Mollekuqe spokojnie
Pamietaj ze Waczysz o Wasze dobro
Nigdy nie bylam w takiej sytuacji (ba nigdy w sadzie nie bylam- puk puk w niemalowane)wiec ciezko mi sie calkowicie odnalezc ale za Maluchy zycie bym oddala wiec sprawe w Sadzie potraktowalabym jako pozytywny krok do przodu
Z dokumentow to na pewno wez dowodzik osobisty i akat urodzenia Oskarka
Trzymam mocno kciuki zeby na jednej sprawie sie skonczylo