Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczy膰 temat w orginalnym formacie

Forum dla rodzic體: maluchy.pl « ci笨a, por骴, zdrowie dzieci _ ci膮偶a i por贸d _ Por贸d rodzinny

Napisany przez: renata19750702 wto, 07 pa藕 2008 - 13:54

Tak poczyta艂am sobie "na m臋skich sprawach" o porodach rodzinnych i pomy艣la艂am, 偶e chyba nie jestem w wi臋kszo艣ci...
Mog艂abym tam w艂a艣nie si臋 wypowiedzie膰, ale pomy艣la艂am, 偶e tu wi臋cej mam zagl膮da, co oznacza, 偶e poznam wi臋cej opinii, poza tym, to ju偶 troch臋 inny temat...

Ot贸偶 cho膰 sporo cz臋艣膰 kobiet pieje z zachwytu nad porodem rodzinnym, to ja na takowy nie zgodzi艂abym si臋 wcale - po pierwsze mam faceta, kt贸ry na widok ig艂y robi si臋 ju偶 zielony, co oznacza, 偶e niechybnie przy porodzie mia艂abym dwa k艂opoty: w艂asny b贸l, z kt贸rym musia艂abym sobie radzi膰 i m臋偶a, kt贸ry z du偶ym prawdopodobie艅stwem m贸g艂by "zej艣膰"...
po drugie: na b贸l mam odruchy agresywne - wprawdzie bardzo, bardzo rzadko wybucham, ale wielce prawdopodobne, 偶e w chwili kompletnego braku opanowania (a takie w czasie porodu si臋 zdarzaj膮 przecie偶) powiedzia艂abym m臋偶owi co艣 w stylu: sz................. by ci臋 trafi艂, albo jeszcze gorzej 48.gif , po trzecie: nie widz臋 powodu aby nara偶a膰 dodatkow膮 osob臋 na stres, po czwarte: wcale nie czuj臋, 偶e gdyby m贸j m膮偶 przy mnie by艂, by艂oby mi l偶ej...

Nie podoba mi si臋 te偶 twierdzenie, 偶e obowi膮zkiem m臋偶a czy te偶 niem臋偶a jest by膰 z kobiet膮 przy porodzie. Nie rozumiem tej idei. Je艣li facet nie chce, to po co?

Napisany przez: aluc wto, 07 pa藕 2008 - 13:57

bo por贸d rodzinny to generalnie jest dla tych co chc膮 - tak mnie si臋 wydajiii icon_biggrin.gif

Napisany przez: Liberi wto, 07 pa藕 2008 - 13:58

CYTAT(aluc @ Tue, 07 Oct 2008 - 12:57) *
bo por贸d rodzinny to generalnie jest dla tych co chc膮 - tak mnie si臋 wydajiii icon_biggrin.gif


Si臋 zgadzam z t膮 koncepcj膮. 08.gif

Napisany przez: renata19750702 wto, 07 pa藕 2008 - 13:59

Aluc, no te偶 sobie tak my艣l臋, ale wiem, 偶e s膮 kobiety, kt贸re zadr臋czaj膮 swoich facet贸w porodem rodzinnym dot膮d, a偶 ten si臋 zgodzi.

Napisany przez: plombiusz wto, 07 pa藕 2008 - 14:00

Jest moda na porody rodzinne i w zwi膮zku z tym wiele par odczuwa presj臋, cho膰 tak na prawd臋 tego nie chce. Ale presja nie oznacza obowi膮zku nie? icon_smile.gif

Napisany przez: Kasiusia wto, 07 pa藕 2008 - 14:02

Biedni Ci co s膮 zadr臋czani, zgadzam si臋 z Wami ze to dla tych co chc膮, a nie musz膮.

Napisany przez: aluc wto, 07 pa藕 2008 - 14:07

nie wiem, nie znam, stary sam si臋 zg艂osi艂 na ochotnika icon_biggrin.gif zreszt膮 wedle jego wersji, po to, 偶eby broni膰 przede mn膮 biedny szpitalny personel icon_lol.gif

Napisany przez: Dominika_ wto, 07 pa藕 2008 - 14:15

CYTAT(renata19750702 @ Tue, 07 Oct 2008 - 12:54) *
pierwsze mam faceta, kt贸ry na widok ig艂y robi si臋 ju偶 zielony, co oznacza, 偶e niechybnie przy porodzie mia艂abym dwa k艂opoty: w艂asny b贸l, z kt贸rym musia艂abym sobie radzi膰 i m臋偶a, kt贸ry z du偶ym prawdopodobie艅stwem m贸g艂by "zej艣膰"...


Szczerze w膮tpie icon_smile.gif - w ko艅cu facet, je艣li nie chce, nie widzi NIC strasznego. P臋powiny nie musi wszak przecina膰.

Dla mnie tak naprawd臋 obecno艣膰 meza przy porodzie miala rol臋 uspokajajaca - to jemu mowilam, czego mi potrzeba, a on pilnowal, zebym to miala. Ale zgadzam sie, ze zmuszanie faceta, ktory sie broni rekami i nogami nie ma sensu. Choc w tej sytuacji checi kobiety sa jednak bardziej priorytetowe.
Aha, mysle tez, ze facet w domu, gdy kobieta na porodowce, stresuje sie jeszcze bardziej icon_wink.gif

Napisany przez: Berek wto, 07 pa藕 2008 - 14:19

CYTAT(renata19750702 @ Tue, 07 Oct 2008 - 11:59) *
Aluc, no te偶 sobie tak my艣l臋, ale wiem, 偶e s膮 kobiety, kt贸re zadr臋czaj膮 swoich facet贸w porodem rodzinnym dot膮d, a偶 ten si臋 zgodzi.

Mo偶e - o zgrozo! - boj膮 si臋 by膰 same w takiej chwili? Rozumiem, 偶e trudno to sobie wyobrazi膰, ale... icon_evil.gif

Napisany przez: Liberi wto, 07 pa藕 2008 - 14:21

Aha, znaczy Berek zadr臋cza艂a. icon_twisted.gif

Napisany przez: joanaz wto, 07 pa藕 2008 - 14:24

Mojego m臋za do udzia艂y w porodzie nam贸wili koledzy, kt贸rzy wcze艣niej w tkowym uczestniczyli. Z mojej strony by艂a tylko akceptacja jego decyzji i rado艣c z tego 偶e by艂a na tak.

joanna

Napisany przez: Glisss wto, 07 pa藕 2008 - 14:47

A co je艣li facet chce by膰 przy porodzie a kobieta nie chce?
Tak jest u nas ja uszanowa艂am to,偶e D chce i si臋 zgodzi艂am jak mi co艣 nie b臋dzie pasowa艂o to mam mu powiedzie膰 偶eby wyszed艂 a on uszanuje moj膮 decyzje.
Jak to wyjdzie zobaczymy w praniu mo偶e nawet i dzi艣 04.gif

Napisany przez: Gosia83 wto, 07 pa藕 2008 - 14:48

CYTAT(joanaz @ Tue, 07 Oct 2008 - 13:24) *
Mojego m臋za do udzia艂y w porodzie nam贸wili koledzy, kt贸rzy wcze艣niej w tkowym uczestniczyli.


U mnie odwrotnie wr臋cz by艂o...koledzy powiedzieli mojemu, 偶e nigdy przenigdy por贸d rodzinny...i m贸j tak sobie wbi艂 to w g艂ow臋, 偶e nie chcia艂 by膰...

Ale ja bardzo chcia艂am 偶eby by艂...przez ca艂膮 ci膮偶e go namawia艂am i w sumie mia艂 by膰 w ko艅cu...mia艂 bo jak zacze艂y si臋 po偶膮dne bule to ju偶 go nie by艂o...i by艂a to moja jedna z najleprzych decyzji w 偶yciu... 06.gif...W 偶yciu bym nie chcia艂a 偶eby m贸j m膮偶 patrzy艂 na to co si臋 tam dzieje...i napewno nie chialabym aby widzia艂 mnie w takim stanie... nienie.gif

Tak teraz straszna moda na tekie porody, a faceci cz臋sto zgadzaj膮 si臋 bo tak膮 presj臋 odczuwaj膮 od otoczenia...dw贸ch koleg贸w na pocz膮tku owszem bardzo dumni z siebie byli i si臋 chwalili jak to "fajnie by艂o" a jak przysz艂o do powa偶nej rozmowy to si臋 przyznali tak po cichu 偶e to najlepszy pomys艂 nie by艂 (czym narazieli si臋 偶onom)...i przy nast臋pnym dziecku ju偶 wymi臋kli...

Oczywi艣cie faceci s膮 r贸偶ni ale nic na si艂臋, bo taka moda...ja tak bardzo rodzinny pragn臋艂am... do czasu porodu...i ciesz臋 sie 偶e m贸j mnie nie widzia艂... 03.gif

Napisany przez: joanaz wto, 07 pa藕 2008 - 15:20

Gosiu- m贸ij by艂 przy obu. Na szcz臋艣cie moje porody nie nale偶a艂y do krwawych i nie przypomina艂y filmowych zmaga艅 z krzykami, wiciem si臋 itd. A ju偶 drugi w wannie to niemal SPA 06.gif

j

Napisany przez: agasi wto, 07 pa藕 2008 - 15:40

CYTAT(Glisss @ Tue, 07 Oct 2008 - 15:47) *
A co je艣li facet chce by膰 przy porodzie a kobieta nie chce?

U mnie by艂o i jest dok艂adnie tak
nie zgodzi艂am si臋 przy poprzednich porodach, nie zgodzi艂am si臋 i teraz
nie i ju偶

do toalety - wybaczcie por贸wnanie - te偶 ze sob膮 nie chodzimy
a jednak poziom fizjologii mocno zbli偶ony.

Napisany przez: rzodkiewka wto, 07 pa藕 2008 - 15:45

to zale偶y od egzemplarzy.
ja nie widz臋 przeszk贸d, 偶eby si臋 przy m臋偶u wysika膰, np 29.gif
skoro mowa o fizjologii icon_wink.gif

wa偶ne, aby to by艂a wsp贸lna decyzja podyktowana wsp贸ln膮 potrzeb膮.
my rodzili艣my razem dwa razy, je艣li bedzie kolejna taka sytuacja, te偶 b臋dziemy razem.
pasuje nam.


nak艂aniania, presji, szantarzu, "bo tak trza", "bo tak modnie- w tej ani w innej kwestii nie uznaj臋.

Napisany przez: laura_m wto, 07 pa藕 2008 - 15:54

M贸j m臋偶u艣 jak si臋 dowiedzia艂 o ci膮偶y, odrazu powiedzia艂, 偶e b臋dzie ze mn膮, bo przecie偶 oboje "zmajstrowali艣my" 06.gif to cudo , wi臋c on b臋dzie przy mnie kiedy Niunia b臋dzie przychodzi艂a na 艣wiat icon_smile.gif
Ja tylko si臋 boj臋, jak on zaaraguj臋 na krew... bo niby chopki twarde s膮 a jednak.. 37.gif
Ja osobi艣cie jestem ZA porodami rodzinnymi.

Napisany przez: agasi wto, 07 pa藕 2008 - 15:57

CYTAT(rzodkiewka @ Tue, 07 Oct 2008 - 16:45) *
to zale偶y od egzemplarzy.
ja nie widz臋 przeszk贸d, 偶eby si臋 przy m臋偶u wysika膰, np 29.gif
skoro mowa o fizjologii icon_wink.gif

Masz racj臋 偶e zale偶y icon_smile.gif

Mnie si臋 par臋 razy w 偶yciu naszym wsp贸lnym zdarzy艂o ale no... nie i ju偶
jednak sobie zwalniamy wzajemnie 艂azienk臋
dzieciom tak samo
i to nie jest kwestia nago艣ci, tylko wy艂膮cznie fizjologii.

Napisany przez: AsiaKG wto, 07 pa藕 2008 - 16:29

A m贸j deklarowa艂 si臋 jeszcze przed ci膮偶膮 偶e b臋dzie ze mn膮 i bynajmniej teraz zdania nie zmienia.. A ja nie mam nic przeciwko- jak b臋dzie mnie wkurza艂 to przegoni臋 z sali 03.gif

Kto艣 pisa艂 o tym, 偶e m膮偶 robi si臋 zielony na widok ig艂y.. ech ja te偶.. ale ja niestety by膰 musz臋 06.gif 06.gif

Napisany przez: ruda_kasia wto, 07 pa藕 2008 - 17:35

MAm tak samo z fizjologi膮, wol臋 sika膰, rzyga膰 i rodzi膰 na osobno艣ci, 偶e o robieniu kupy nie wspomn臋. No nie mog臋. Do pierwszego porodu jeszcze ch艂op si臋 kokosi艂, bo mu lekarz kaza艂 icon_smile.gif ale ja by艂am zdecydowanie na nie. I zgadzam si臋 - jest presja. Ale ja jestem ma艂o wra偶liwa na "mody". I jak us艂ysza艂am od kolegi: "jak Aga b臋dzie w ci膮偶y (bo nie by艂a jeszcze) to urodzimy razem" to powiedzia艂am: "wlaz艂a mr贸wka na s艂onia". JA rozumiem, 偶e mo偶na by膰 z kobiet膮 i j膮 wspiera膰, ale z przeproszeniem "urodzili艣my" to ju偶 przesada. Podobnie jak argument - mdleje na widok ig艂y - i co z tego? ja nie mdlej臋, ale jakbym mdla艂a, to mam si臋 wycofa膰?

Napisany przez: emi wto, 07 pa藕 2008 - 17:59

Do toalety te偶 ze sob膮 nie chodzimy - nawet nam si臋 nie zdarzy艂o, dla mnie nie do zaakceptowania-natomiast przy zgodzeniu si臋, 偶e poziom fizjologii ten sam nie zgodze sie, 偶e to to samo. Emocje inne, nie uwa偶acie? 06.gif A i efekt nieco odmienny:)

Przy pierwszym porodzie Jarek by艂, chcielismy oboje. Przy tym, hm..mia艂am mn贸stwo watpliwo艣ci, starsza ju偶 jestem i takie tam, ale...on znowu bardzo chce. narodziny Leosia by艂y dla niego duzy przezyciem, teraz chce by膰 przy pierwszych chwilach c贸rki. Mam watpliwo艣ci, ale widze, jak bardzo mu zalezy i..no, poprostu nie chc臋 m臋zowi tego odbiera膰. I dzieciowi. Sta艂 przy g艂owie, nigdzie mi nie zagl膮da艂, by艂 oaz膮 spokoju i opanowania. Pomaga艂. Tym zr贸wnowa偶eniem. nawrzeszcza艂am na niego, a jak偶e, pr贸bowa艂 mnie g艂aska膰 po rekach co strasznie bola艂o 03.gif , ale jak mi po tym nawrzeszczeniu by艂o fajnie 06.gif

Poza tym-facet tylko jest, patrzy-jesli chce. kobieta to przezywa na w艂asnej sk贸rze i nie ma, 偶e boli 29.gif . I choc jestem przeciwniczk膮 zmuszania kogokolwiek to jednak co艣 tam sobie zwykle mysle o tych m臋偶ach-wrazliwcach, kt贸ryz biedni nie sa w stanie patrze膰, jak sie ich kobieta m臋czy. zw艂aszcza, kiedy ta kobieta bardzo chce, 偶eby byli, a oni - z wrazliwo艣ci i mi艂o艣ci-broni膮 sie r臋kami i nogami. Zmuszac nie, ulegac modzie-nie, ale pomy艣lec o tej drugiej osobie...

edit: poza tym, jesli chodzi o fizjologie, mozna facetowi paru rzeczy przy porodzie oszcz臋dzi膰-ja tam swojego bezceremonialnie wyprasza艂am w bardziej dla mnie kr臋puj膮cych momentach przygotowa艅. Mo偶na te偶 ustawi膰 m臋偶a twarz膮 do swojej twarzy, wtedy juz wog贸le niewiele zobaczy, i odwr贸ci膰 dopiero w chwili rodzenia dziecia. dla mnie nie do zaakceptowania by艂aby pozycja od przodu. wszystko jest do dogadania. Wsp贸lczuj臋 kobietom, kt贸re chc膮 rodzi膰 z m臋偶em - nie z powodu mody, a strachu i potrzeby wsparcia, a m膮偶 si臋 nie zgadza, bo nie zniesie widok贸w. No serdecznie wsp贸艂czuj臋 icon_confused.gif

Napisany przez: kkasiaaa wto, 07 pa藕 2008 - 19:04

M贸j przy pierwszym porodzie nie chcia艂 by膰 , ja z reszt膮 tak偶e. Przy drugim dopiero na 2 godziny przed wyjazdem na porod贸wk臋 zdecydowali艣y ze jednak chcemy rodzi膰 razem. by艂 przy mnie ca艂y czas , jak co艣 potrzebowa艂am to lecia艂 to zalatwi膰 itd oczywi艣cie w ko艅cowym momencie nie sta艂 przy nogach patrz膮c na krocze lecz sta艂 przy g艂owie takze nie widzia艂 co "tam" si臋 dzia艂o. teraz tez b臋dziemy rodzi膰 razem, a jak czasami w z艂o艣ci m贸wi臋 mu 偶e jak b臋dzie niegrzeczny to nie wpuszcz臋 go na porod贸wk臋 to zaraz si臋 buntuje 偶e on przy porodzie musi by膰 bo bardzo tego chce icon_smile.gif Ja z reszt膮 te偶 tego chc臋.

Napisany przez: rzodkiewka wto, 07 pa藕 2008 - 19:05

co Wy z t膮 krwi膮? 04.gif
to偶 g艂owy w kroczu nie musi trzyma膰 29.gif
jako艣 nie tryska po 艣cianach, z tego co znam z do艣wiadczenia i obserwacji...


nie to, 偶e zach臋cam wszystkich na zej艣cie na jedyn膮 i s艂uszn膮 drog臋 uczestnictwa tatusia w porodzie- jedynie kontragumentuj臋 icon_wink.gif
czasem jednak te obiekcje wynikaj膮 po prostu z niewiedzy na temat. albo wiedzy z film贸w familijnych.
pomijam kwesti臋 osobniczej wra偶liwo艣ci, relacji w zwi膮zku i innych uwarunkowa艅- kt贸rych absolutnie nie neguj臋 i nie umniejszam.

Napisany przez: ruda_kasia wto, 07 pa藕 2008 - 19:20

Ale oczywi艣cie rzodkiewko, masz racj臋 bo to tak, jak czasem czytam, 偶e kto艣 cierpi, bo dziecko cierpi, no to to samo, czyli jak mnie dusza boli, 偶e dziecko ciepri, mam z im nie by膰, bom wra偶liwa? nie kupuj臋, gdyby jedynym argumentem dla niebytno艣ci mojego ch艂opa by艂o jego mdlenie... moc si臋 w s艂ab o艣ci doskonali. Skoro nie wyobra偶am sobie stwierdzenia, 偶e nie b臋d臋 asystowa艂a przy zabiegu dzicka, bo ono cieprni, znaczy to jest ok? no nie. Wi臋c ch艂op te偶 by prze偶y艂. Co wi臋cej, wiem 偶e typowani na moich "reproduktor贸w" wytrzymali by z pewnosci膮. Ale po co, skoro ja czu艂abym si臋 niekomfortowo. Ale my艣l臋 偶e mo偶e dlatego, ze jestem bardzo "samodzielna". O lat. No i w pwenym momencie to trudno zmieni膰. Rozumiem wi臋c 偶art Alucowego "m艂odego"

Napisany przez: Cassie wto, 07 pa藕 2008 - 19:21

M贸j m膮偶 sam si臋 zg艂osi艂 na ochotnika nie musia艂am go o nic pyta膰.
Przy porodzie bardzo mi pom贸g艂, widzia艂 anwet jak mnie rozcinaj膮 i w tym momencie mocniej mnie z艂apa艂 za r臋k臋 bo mimo skurczu bola艂o jak cholera. W nagrod臋 lekarz pozwolil mu odci膮膰 p臋powin臋 i patrzy艂 na r臋ce lekarzom jak myli i wa偶yli syna spisa艂 si臋 na medal.

Warto by膰 przy takim porodzie bo jest to prze偶ycie niezapomniane. Ale tylko dla odpornych na krzyki, b贸l wbijanych paznokci i nie mdlej膮cych na widok krwi.

Napisany przez: mariolkaka wto, 07 pa藕 2008 - 19:40

Najwa偶niejsze moim zdaniem jest aby kazdy tau艣 sam podj膮艂 tak膮 decyzj臋 bez nacisk贸w, bo wiadomo ta nasza niby silniejsza p艂e膰, psychicznie bywa znacznie s艂absza od nas...

M贸j mun偶 poczatkowo nie chcia艂 byc przy porodzie c贸rki, potem troch臋 pogada艂 ze znajomymi, ktorzy towarzyszyli swoim lubym i sam powoli podj膮艂 decyzj臋, ja mu nic nie sugerowa艂am.
Ale baaardzo ciesz臋, sie ze by艂 ze mn膮, pomaga艂 mi przy podnoszeniach i kl臋kaniach podczas pierwszych skurczy, potem podczas parcia i rodzenia robi艂 mi zimne ok艂ady na klatk臋, co by艂o superrrr, ale potem przyzna艂 si臋 ze mimo i偶 sta艂 za mn膮 wszytko jak zuzka ze mnei wy艂azi艂a widzia艂, bo u nas jest bardzo ma艂a sala porodowa, by艂 ju偶 ciemny wiecz贸r i wszytko odbija艂o mu si臋 w oknie, ale nie by艂 ani zgorszony, chyba nawet mu sie tem widok podoba艂.....
Dopiero po porodze jak przysz艂o do porodu 艂o偶yska, poprosili go aby wyszed艂, w sumie po co mia艂 ogl膮dac dalsze sprawy, tylko p臋powiny niestety nie przeci膮艂, bo ma艂a zawiaza艂a sobie na niej mega supe艂 i zaraz po porodzie szybko lekarz sam j膮 przecina艂.

Przy tym porodzie mam nadzieje, 偶e te偶 postanowi mi towarzyszy膰, bo nawet jesczze ot ym nie rozmawiali艣my.

Napisany przez: moko. wto, 07 pa藕 2008 - 19:50

a m贸j m膮偶 si艂膮 wtargn膮艂 na sal臋 porodow膮.
10 lat temu w moim mie艣cie - porody rodzinne by艂y nowo艣ci膮! Piel臋gniarki zapyta艂y si臋 m臋偶a, czy chc ze mn膮 by膰 na sali .... m膮z stanowczo powiedzia艂 "tak" ja stanowczo " nie"! Po czym wynik艂a k艂贸tnia mi臋dzy nami..... w ko艅cu m膮偶 o艣wiadczy艂 : " to moje dziecko, ja Ci je zrobi艂em i ja chce je z Tob膮 urodzi膰" a 偶e akurat mia艂am skurcze, to juz si臋 nie k艂oci艂am.
M贸j m膮偶 by艂 dzielny ! by艂 dla mnie oparciem..... chociaz bardziej by艂 zainteresowany ukrwieniem 艂ozyska i jego wygl膮dem ni偶 mn膮 i Oskarem ! no ale wybaczam mu to.
Generalnie mi by艂o wszystko jedno czy on by by艂 czy go by nie by艂o. Dla mnie w tej chwili wa偶ne by艂o pozbycie si臋 b贸li.

Napisany przez: kasiazielonka wto, 07 pa藕 2008 - 20:12

w艂a艣nie tak to jest ze obecnie w zwiazku z moda na por贸d rodzinny pojawia sie presja
przy mnie by艂 m膮偶 by艂o na prawde ok bo maialm bardzo dlugi porod (29h) a z nim sie tak bardzo nie nudzi艂am w momencie juz bardzo trudnym okazalo sie ze dobrze ze jest wspieral a;le teraz wiem ze gdyby go nie by艂o to i tak bym sobie poradzil

dobrze to kt贸¶as napisala ze porod rodzinny jest dla tych co chca!

zgadzam sie w pe艂ni
przeciez nic na sile-to rodzaca ma sie czuc komfortowo

Napisany przez: adonisek wto, 07 pa藕 2008 - 21:53

Ja r贸wniez uwa偶am, 偶e porody rodzinne s膮 dla tych co chc膮. Osobiscie chcia艂abym, zeby m贸j M. by艂 ze mn膮, ale absolutnie go nie namawiam - zna moje zdanie a 偶ycie samo poka偶e jak zaczne rodzi膰. Raczej jest na "nie" chocia偶 miewa przeb艂yski na "tak"(zw艂aszcza po rozmowach z facetami, kt贸rzy byli przy narodzinach). To nasz pierwszy Dzidziu艣, wi臋c tak naprawd臋 jeszcze nie wiemy co oznacza "por贸d", jakie emocje b臋d膮 wtedy, mo偶e sie okaza膰, ze jednak ja nie chc臋, 偶eby by艂...My艣l臋, 偶e to kwestia czasu 03.gif Jakie艣 1,5 miesi膮ca.
Musimy si臋 poprostu nawzajem szanowa膰 i decyzja przecie偶 winna by膰 obup贸lna!

Napisany przez: mariolkaka 艣ro, 08 pa藕 2008 - 08:21

adonisek zgadam sie z Tob膮 na 100%, u nas w艂a艣nie tak by艂o, m膮偶 sam doj偶a艂 do tej decyzji i nie wymi臋k艂 a偶 do konca, Wy macie jeszcze troche czasu, a tak naprawde do samego ko艅ca nie wiadomo jak przebiegnie por贸d, moze si臋 okaza膰 ze w nap艂ywie emocji Ty nie b臋dziesz go chcia艂a na porod贸wce, w sumie w ka偶dej chwili m膮偶 mo偶e opu艣cic sal臋, wszystko jest dla ludzi icon_wink.gif

Napisany przez: dankin-82 艣ro, 08 pa藕 2008 - 08:30

wiecie u nas by艂o tak 偶e od samego pocz膮tku m膮偶 chcia艂 by膰 przy porodzie i nie by艂o mowy 偶eby mu to z g艂owy wybi膰, on jest te偶 z tych co si臋 igie艂 boj膮 i postanowi艂am 偶e wezm臋 go jeszcze przed rozwi膮zaniem i poogl膮damy sal臋 porodow膮, po wyj艣ciu z niej by艂 sinokoperkowy i my艣la艂am 偶e ch艂opina nie da rady ale w dniu porodu dzi臋kowa艂am 偶e by艂 ze mn膮, bardzo du偶o mi pom贸g艂 i wog贸le o dziwo wszystko zni贸s艂 nadzwyczaj dobrze (nie jak za pierwszym razem) a potem cieszy艂 si臋 偶e wszystko dok艂adnie widzia艂, ka偶dy moment porodu i by艂 przeszcz臋艣liwy, no a kiedy przecina艂 p臋臋 i dosta艂 Kulk臋 to wog贸le odlecia艂 z rado艣ci, do tej pory mi艂o wspominamy to wydarzenie. Teraz o ile wszystko b臋dzie dobrze planujemy taki sam scenariusz z drugim porodem 06.gif

Jednak nie wszyscy faceci s膮 do tego "stworzeni", wg mnie to sprawa bardzo indywidualna; np por贸d rodzinny kt贸ry mia艂 miejsce po nas-facet zemdla艂 ju偶 na samym pocz膮tku, jeszcze kobieta nie zdo艂a艂a wej艣膰 na 艂贸偶ko a on biedny ehhhh.......niekt贸rym to przychodzi bardzo naturalnie, ale nikogo nie nale偶y do niczego zmusza膰, to jednak musi by膰 decyzja faceta (powinna by膰 wsp贸lna ale je艣li nie da rady to przecie偶 kobiety od lat rodzi艂y w pojedynk臋 wi臋c tragedii nie ma). Jednak fakt faktem 偶e m臋偶czy藕ni boj膮 podj膮膰 si臋 ryzyko bo z g贸ry zak艂adaj膮 偶e nie dadz膮 rady.....................my jeste艣my za wsp贸lnym rodzeniem!

Napisany przez: misiunia_29 艣ro, 08 pa藕 2008 - 09:22

przy moim pierwszym porodzie by艂a moja mama, a przy drugim siostra, kt贸ra niestety przy moim parciu zemdla艂a icon_biggrin.gif , ale dwa lata p贸藕niej ja by艂am przy jej porodzie icon_biggrin.gif

Napisany przez: Gosia83 艣ro, 08 pa藕 2008 - 11:35

CYTAT(rzodkiewka @ Tue, 07 Oct 2008 - 18:05) *
co Wy z t膮 krwi膮? 04.gif
to偶 g艂owy w kroczu nie musi trzyma膰 29.gif
jako艣 nie tryska po 艣cianach, z tego co znam z do艣wiadczenia i obserwacji...


Tak ale po nogach ca艂y czas cieknie 29.gif i bardzo dzi臋kuj臋...偶eby m贸j m膮偶 widzia艂 mnie w taki stanie...to 偶e po niego wko艅cu nie zadzwoni艂am by艂o moj膮 najlepsz膮 decyzj膮... 37.gif
Jak to cz艂owiek si臋 zmienia...ja ca艂膮 ci膮z臋 pragn臋艂am aby m膮偶 by艂...a jak si臋 rozkr臋ci艂o to w 偶yciu mojego faceta nie chcia艂abym mie膰 przy sobie...po porodzie to ja ws贸艂czu艂am tej kobiecie kt贸ra biedna s艂ysza艂a moje krzyki a by艂a za 艣ciank膮...potem j膮 przeprasza艂am... 04.gif


Napisany przez: celin pi膮, 10 pa藕 2008 - 09:20

Ja jestem po dwoch porodach rodzinnych. Bardzo ciesze sie ze maz byl ze mna. Nie mdlal nie komentowal poprostu byl. Zdarzylo mi sie na niego nakrzyczec, a on przyjal to bardzo spokojnie (teraz sie z tego smiejemy) 04.gif 04.gif 04.gif. Ostatnio jak rozmawialismy to stwierdzil ze on nie rozumie facetow ktorzy nie chca byc przy zonie w takiej chwili. Ja mysle ze to kwestia charakteru.
Nigdy nie zmuszalam go do porodu rodzinnego nie prosilam, nie nalgalam, to byla tylko i wylacznie jego decyzja,ktora (nie ukrywam) bardzo mnie ucieszyla. W moim odczuciu bardzo mi pomogl, jestem mu wdzieczna bo nie musial a jednak zdecydowal sie i byl ze mna. Ja kazdemu polecalabym taki wlasnie porod. 06.gif.
Natomiast napewno nie chcialabym przy porodzie mamy, siostry, przyjaciolki...itp.
A z tym stwierdzeniem o fizjologii, sikaniu..itp porostu sie nie zgadzam. 21.gif 21.gif 21.gif. Przezycie jest niesamowite, napewno wieksze niz przy sikaniu (i bardziej boli)!!!
rollbaby.gif rollbaby.gif rollbaby.gif

Napisany przez: Zojka pi膮, 10 pa藕 2008 - 12:29

Ja chyba jestem panikar膮, a poza tym po ostatnich przej艣ciach z pa艅stwow膮 s艂u偶b膮 zdrowia ba艂abym si臋, 偶e b臋d臋 bezwoln膮 kukie艂k膮 i zrobi膮 ze mn膮 co b臋d膮 chcieli, wi臋c nie wyobra偶am sobie nieobecno艣ci M臋偶a.

Po mojej operacji to M膮偶 przypomina艂 piel臋gniarkom, 偶e ju偶 czas na lek przeciwb贸lowy jak zwija艂am si臋 z b贸lu i liczy艂am minuty do kolejnej dawki. Po prostu czuj臋 si臋 ubezw艂asnowolniona na szpitalnym 艂贸偶ku - mam niemi艂e prze偶ycia.
Po operacji w 12 tygodniu ci膮偶y, w nocy i po ZZO piel臋gniarka 藕le pod艂膮czy艂a mi kropl贸wk臋 z paracetamolem i ca艂a dawka wyciek艂a po moim przedramieniu, a ona przysz艂a i jeszcze da艂a mi reprymend臋, dlaczego jej nie wo艂a艂am, a ja by艂am ledwo ciep艂a po operacji i nawet nie si臋ga艂am do przycisku wzywaj膮cego. Oczywi艣cie innej dawki nie dosta艂am wi臋c do rana by艂am "na 偶ywca". W nocy przysz艂a kolejna piel臋gniarka i na moje st臋kanie odpowiedzia艂a "Dziewczyno - to straszne, jak ty to dziecko urodzisz jak teraz tak si臋 zachowujesz" 21.gif

No wi臋c boj臋 si臋 szpitala, piel臋gniarek i ca艂ego zamieszania. I sama nigdzie nie p贸jd臋, 偶eby nie wiem co!
Ps. Dodam tylko, 偶e przez nast臋pne dwa miesi膮ce zainfekowan膮 ran臋 po tej operacji oczyszcza艂a mi co drugi dzie艅 bardzo fajna piel臋gniarka, z kt贸r膮 do teraz utrzymujemy kontakt, wi臋c chyba wcze艣niej po prostu mia艂am pecha do ludzi icon_neutral.gif . Ale drugi raz ryzykowa膰 nie b臋d臋!

Napisany przez: Pogoda pi膮, 10 pa藕 2008 - 13:31

Na pocz膮tku oboje z m臋偶em nie my艣leli艣my o porodzie rodzinnym. Ja nie chcia艂am, 偶eby mnie ogl膮da艂 w "takim stanie", on am nie by艂 pewny, czy by chcia艂, czy nie.

Jego nam贸wili koledzy, dw贸ch dlatego, 偶e sami brali udzia艂 w porodach a trzeci dlatego, 偶e nie bra艂 i 偶a艂uje... Argumnety by艂y takie:
1. Bo cudne prze偶ycie. Itd. itp.
2. Bo b臋dziesz m贸g艂 patrzec lekarzom i po艂o偶onym na r臋ce i dopilnowac, 偶eby twoj膮 偶on臋 traktowano jak nale偶y. Je艣li na sali porodowej jest m膮偶, to "obs艂uga" raczej sobie nie pozwala na olewanie, czy z艂e traktowanie pacjentki.
3. Bo przecie偶 wcale nie masz si臋 gapic na jej krocze, tylko zajmowac si臋 ni膮 od pasa w g贸r臋. Trzymac za r臋k臋, rozmawiac, wspierac, ewentualnie wys艂uchac kilku obleg icon_wink.gif.

Argumenty koleg贸w do mnie trafi艂y i te偶 da艂am si臋 przekonac. Zw艂aszcza, 偶e im "dalej w las" tym bardziej boj臋 si臋 porodu. Nie chc臋 byc wtedy sama... On jest straszliwie "napalony" i ja si臋 z tego bardzo ciesz臋. Wiem, 偶e b臋d臋 go potrzebowac.

A tak nawi膮zuj膮c do tematu fizjologii itp...
Nigdy wam si臋 nie zdarzy艂o w ma艂偶e艅stwie, 偶e jedno z was zapad艂o np. na gryp臋 偶o艂膮dkow膮 i siedzia艂o trzy dni owini臋te wok贸艂 kibla, wymiotowa艂o dalej ni偶 widzia艂o, mia艂o biegunki, poci艂o si臋 jak szczur i nie by艂o w stanie samodzielnie skorzystac z 艂azienki? Same obrzydliwo艣ci, same bardzo intymne, fizjologiczne sprawy. Wtedy te偶 ka偶dy sobie radzi sam? Nie sprz膮tacie wtedy po chorym? Nie pomagacie mu si臋 np. umyc, dostac do 艂azienki czy cokolwiek? My to przeszli艣my i nie wyobra偶am sobie, 偶e mia艂abym z obrzydzenia uciekac do innego pokoju i zostawic go samemu sobie...
Ja na prawd臋 uwa偶am, 偶e w chwili, gdy stali艣my si臋 ma艂偶e艅stwem, stalismy si臋 "jednym organizmem". Nie widz臋 problemu, 偶eby sikac w jego obecno艣ci. Z "kup膮" nieco inaczej, bo obydwoje potrzebujemy do tego aktu "skupienia" i "nierozpraszania", wi臋c staramy si臋 byc wtedy sami icon_wink.gif.

Napisany przez: krolewienka wto, 14 pa藕 2008 - 22:31

tak sobie czytam to wszystko co napisa艂y艣cie.... i te偶 swoje trzy grosze wtr膮c臋.

chcia艂am, 偶eby Pawciu rodzi艂 ze mn膮. a kiedy zacz臋艂am chodzi膰 do szko艂y rodzenia - mia艂am wr臋cz obsesj臋 na tym punkcie. wiedzia艂am 偶e on nie chce - im bardziej nie chcia艂, tym bardziej ja chcia艂am. on nie chcia艂 - bo nie wiedzia艂 czego si臋 spodziewa膰, bo ba艂 si臋 jak zareaguje na m贸j b贸l, 偶e nie b臋dzie wiedzial co robi膰 itp. mia艂 mn贸stwo watpliwo艣ci - ja 偶adnych. w ko艅cu, na dwa tygodnie przed porodem powiedzia艂: b臋d臋 z Tob膮. a mnie wtedy odpu艣ci艂o i coraz mniej chcia艂am. tzn. jako艣 tak mia艂am odczucie, 偶e ju偶 mi na tym tak bardzo nie zale偶y.

rodzi艂am w tempie ekspresowym. Pawciu zawi贸z艂 mnie do szpitala ok. 13.00, ze skurczami co 5 minut i rozwarciem 3 cm. przyj臋li mnie na patologi臋, bo wszystki sale porodowe by艂y zaj臋te, a poza tym - "pani si臋 dopiero rozkr臋ca". m膮偶 musial pojecha膰 do domu - bo si臋 okaza艂o, 偶e nie wzi臋艂am legitymacji krwiodawcy z grup膮 krwi - a 偶e szpital mamy 40 km od domu, to jaki艣 czas go nie by艂o. ko艂o 15 mia艂am ju偶 skurcze co 3 minuty, s艂ania艂am si臋 z b贸lu i mia艂am w nosie czy przyjedzie, czy nie, bo ka偶dy, kto mi dawa艂 rady (idz pod prysznic, po艂贸偶 si臋 na bok, oddychj, itp.) zosta艂 uraczony spojrzeniem bazyliszka, tudzie偶 ma艂o wybrednym tekstem mamrotanym pod nosem icon_wink.gif o 16.00 skurcze mialam co minut臋, p臋kl p臋cherz, Pawe艂 nie zd膮偶yl jeszcze dojecha膰 - a mnie to bylo na r臋k臋, bo ju偶 wiedzia艂am, 偶e by艂by tarcz膮 dla moich atak贸w agresji....
0 17.40 urodzi艂am Zuzink臋. z po艂o偶n膮, kt贸ra by艂a rewelacyjna. konkretna, bez cia膰kania, "paniowania", jak trzeba by艂o, to mnie stawia艂a do pionu (np. kiedy drugiej po艂o偶nej, kt贸ra chciala wytrze膰 mi czolo, malo co nie warkn臋艂am "s....j"). przeci臋艂am p臋powin臋 i dopiero wtedy pomy艣la艂am, 偶e w tymj momencie m贸glby wej艣膰 m膮偶. kiedy le偶a艂am te obowi膮zkowe dwie godziny na porod贸wce i czeka艂am, a偶 b臋d臋 mog艂a p贸j艣膰 do swojej sali - wtedy mi go brakowalo. na szcz臋艣cie s膮 kom贸rki i mogli艣my rozmawia膰. ale to tylko wtedy!!!

i wiem, 偶e rodz膮c kolejne dziecko, ani s艂owem nie wspomn臋 o ewentualnej m臋偶owej obecno艣ci. a je艣li on sam dojrzeje do takiej decyzji - ROZWA呕臉.... bo je艣li rodz膮c tak kr贸tko mia艂am ochot臋 ka偶dego zagry藕膰 - a zwlaszcza tych, kt贸rzy chcieli mi pom贸c - to obawiam si臋, 偶e mojego kochanego m臋偶a spotaka艂by los jeszcze bardziej okrutny......

ciesz臋 si臋, gdy kto艣 opowiada, 偶e by艂 przy porodzie, 偶e chcial, 偶e to tak naturalnie wyszlo - jak u rzodkiewki. ja nie z tych. mamy blondyn贸w i brunet贸w - i tak samo mamy tych, kt贸rzy rodz膮 razem i tych, kt贸rym do tego nie spieszno icon_smile.gif

Napisany przez: Gosia83 艣ro, 15 pa藕 2008 - 11:08

krolewienka - u mnie w艂a艣nie by艂o tak jak napisa艂a艣 - m臋偶a przy porodzie nie by艂o ale wszed艂 jak ju偶 by艂o po i le偶a艂am jeszcze na porod贸wce razem z Kini膮... 06.gif - i to sobie chwal臋... 03.gif
Por贸d niesamowite prze偶ycie ale jako艣 wol臋 bez mojego ch艂opa - ju偶 bardziej kole偶anka by mog艂a by膰...

Napisany przez: Magdamelka 艣ro, 15 pa藕 2008 - 11:32

A ja z kolei nie wyobrazam sobie, zeby oprocz meza moglby to byc kto inny, kolezanka czy mama....hmm..no jakos nie i koniec. Jakos nie potrafilabym sie tez przy mamie do naga rozebrac, a przy mezu owszem icon_biggrin.gif
Zreszta czy to mama albo kolezanka splodzila to dziecko? nie wiem, ale jesli ktokolwiek to wlasnie maz wydaj mi sie najodpowiedniejszym towarzystwem i wsparciem w czasie porodu. W koncu to nasze wspolne dziecko. Takei moje zdanie.

Napisany przez: celin 艣ro, 15 pa藕 2008 - 12:56

CYTAT(Magdamelka @ Wed, 15 Oct 2008 - 12:32) *
A ja z kolei nie wyobrazam sobie, zeby oprocz meza moglby to byc kto inny, kolezanka czy mama....hmm..no jakos nie i koniec. Jakos nie potrafilabym sie tez przy mamie do naga rozebrac, a przy mezu owszem icon_biggrin.gif
Zreszta czy to mama albo kolezanka splodzila to dziecko? nie wiem, ale jesli ktokolwiek to wlasnie maz wydaj mi sie najodpowiedniejszym towarzystwem i wsparciem w czasie porodu. W koncu to nasze wspolne dziecko. Takei moje zdanie.

Jestem tego samego zdania!!! ciaza.gif Jesli nie maz to nikt. Tak uwazam. To jest nasze dziecko i nasze przezycie jedyne i niepowtarzalne. icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif

Napisany przez: Gosia83 pi膮, 17 pa藕 2008 - 12:29

A ja zdecydowanie przy przyjaci贸艂ce obstawiam - ale takiej kt贸ra ju偶 rodzi艂a... 29.gif
Tak m膮z dziecko zrobi艂 - ale to nie znaczy 偶e musi przy tym by膰, bo jako艣 tyle lat nie by艂o czego艣 takiego jak por贸d rodzinny a teraz taka presja...tak nazwijmy rzeczy po imieniu...to jest presja...jak chc膮 obie strony to niech b臋dzie...ale je艣li cho膰 jedna ma w膮tpliwo艣ci to w 偶adnym wyapdku nie zmusza膰...a teraz faceci godz膮 si臋 bo taka moda, tylko nie zawsze facet dobrze to przechodzi...

Moich 3 znajomych by艂o przy poroda膰...Pierszy powiedzia艂 偶e nigdy wi臋cej, 偶e to by艂 b艂膮d, dr贸gi i tzrzeci na pocz膮tku si臋 wychwalali ale po pewnym czasie przyznali si臋, 偶e dr贸gi raz nie chcieliby by膰...na co si臋 bardzo 偶on膮 narazili, bo d艂uuugo d艂uuugo wychwalali por贸d, a potem przyznali si臋 偶e to nie by艂 najlepszy pomys艂...

Napisany przez: emilly1975 pi膮, 17 pa藕 2008 - 13:13

M贸j szwagier stwierdzi艂,偶e por贸d rodzinny to fajna imprezka (by艂 przy trzech mojej siostry,za 4 razem nie zd膮偶y艂 dojecha膰) i zaoferowa艂 si臋,偶e jak chc臋 to mo偶e by膰 i przy moim 03.gif .
M贸j brat z kolei ma troje dzieci i by艂 przy narodzinach trzeciej c贸rki i m贸wi,偶e w sumie 藕le nie by艂o,ale sexu mu si臋 odechcia艂o na d艂ugie tygodnie 03.gif .

M贸j M. by艂 przy mnie na sali porod贸w rodzinnych dop贸ki nie zabrano mnie na cesark臋,ale sam chcia艂 mi towarzyszy膰,a tak poza tym nie widzieli艣my w tym nic kr臋puj膮cego. Teraz b臋dzie ze mn膮 przy cesarce r贸wnie偶 icon_wink.gif .

Dodam jeszcze,偶e to zale偶y od faceta i jego pogl膮d贸w na " te sprawy" .

I jeszcze jedno zdanie: NIC NA SI艁臉!

Napisany przez: celin sob, 18 pa藕 2008 - 17:22

CYTAT(Gosia83 @ Fri, 17 Oct 2008 - 13:29) *
A ja zdecydowanie przy przyjaci贸艂ce obstawiam - ale takiej kt贸ra ju偶 rodzi艂a... 29.gif
Tak m膮z dziecko zrobi艂 - ale to nie znaczy 偶e musi przy tym by膰, bo jako艣 tyle lat nie by艂o czego艣 takiego jak por贸d rodzinny a teraz taka presja...tak nazwijmy rzeczy po imieniu...to jest presja...jak chc膮 obie strony to niech b臋dzie...ale je艣li cho膰 jedna ma w膮tpliwo艣ci to w 偶adnym wyapdku nie zmusza膰...a teraz faceci godz膮 si臋 bo taka moda, tylko nie zawsze facet dobrze to przechodzi...

Moich 3 znajomych by艂o przy poroda膰...Pierszy powiedzia艂 偶e nigdy wi臋cej, 偶e to by艂 b艂膮d, dr贸gi i tzrzeci na pocz膮tku si臋 wychwalali ale po pewnym czasie przyznali si臋, 偶e dr贸gi raz nie chcieliby by膰...na co si臋 bardzo 偶on膮 narazili, bo d艂uuugo d艂uuugo wychwalali por贸d, a potem przyznali si臋 偶e to nie by艂 najlepszy pomys艂...

Oczywiscie NIC NA SILE. Jezeli maz nie chce to nie! Nie zmuszac bo to sie mija z celem! Ale Jezeli moj by nie chcial isc to rodzilabym sama.

Napisany przez: emi sob, 18 pa藕 2008 - 17:24

M贸j jaki艣 nietypowy egzemplarz chyba. By艂 przy pierwszym a teraz si臋 upar艂 jak osio艂, 偶eby by膰 r贸wnie偶 pomimo moich poczatkowych zdecydowanych protest贸w. No i b臋dzie, a niech mu:)

Napisany przez: Magdamelka pon, 20 pa藕 2008 - 12:42

CYTAT(celin @ Sat, 18 Oct 2008 - 18:22) *
Oczywiscie NIC NA SILE. Jezeli maz nie chce to nie! Nie zmuszac bo to sie mija z celem! Ale Jezeli moj by nie chcial isc to rodzilabym sama.



no wlasnie, o to mi tez chodzilo. nic na sile, ale jesli chlopina nie chcialby isc, to nikt inny tez nie. albo ojciec dziecka, albo nikt, jak dla mnie. nie wiem, ale przy mamie czy przyjaciolce czulabym sie jakos skrempowana troche, zbyt "intymny" to moment, dlatego moim zdaniem, zarezerwowany dla rodzicow

Napisany przez: celin pon, 20 pa藕 2008 - 18:38

Magdamelka- nic dodac nic ujac!!! Widze ze mamy podobne poglady na ten temat rollbaby.gif icon_lol.gif icon_lol.gif Rozsadne podejscie do sprawy. icon20.gif

Napisany przez: Cassie pon, 20 pa藕 2008 - 18:46

Mo偶e ka偶dy potrzebuje czasu na tak膮 decyzj臋, bo nawet najwi臋kszy twardziel mo偶e zemdle膰 na widok rodz膮cej kobiety. Dlatego moim zdaniem da膰 troch臋 czasu i pozwoli膰 m臋偶czy藕nie samemu podj膮膰 decyzj臋.
Gdy pyta艂am si臋 m臋偶a czy b臋dzie ze mn膮 przy porodzie za pierwszym razem powiedzia艂 nie. W 9tym miesi膮cu sam powiedzia艂 "Kochanie nic si臋 nie mart b臋d臋 przy Tobie". O nic nie pyta艂am bo zna艂am jego wcze艣niejsze zdanie a tu niespodzianka icon_smile.gif
Gdy zasz艂am w ci膮偶臋 poraz drugi, nawet jescze podczs planowania dziecka m膮偶 powiedzia艂 mi 偶ebym by艂a na to przygotowana bo on ju偶 przy porodzie by艂 i wi臋cej nie chce by膰. I znowu o nic nie pyta艂am. Kilka dni temu siedz膮c spokojnie na balkonie powiedzia艂 偶e chce by膰 przy narodzinach Naszego drugiego male艅stwa icon_smile.gif bardzo si臋 ucieszy艂am i jestem z tego powodu bardzo ale to bardzo szcz臋艣liwa.
Jaki z tego wniosek? M膮偶 musi sam do tej decyzji dojrze膰 i tak jak napisa艂y艣cie nic na si艂臋.

Napisany przez: kateczka pi膮, 24 pa藕 2008 - 13:09

M贸j m膮偶 na pocz膮tku te偶 nie by艂 do tego przekonany, ale nie zmusza艂am go. Dopiero jak zacz膮艂 czu膰 ruchy dzidzi i widzia艂 jak si臋 rusza w moim brzuszku jak si臋 wypycha, zmieni艂 zdanie. By艂am w szoku, bo o tym nie rozmawialismy ju偶 p贸偶niej. Potrzebowa艂 takiego zew. bod藕ca kt贸ym okaza艂 si臋 nasz synu艣 icon_smile.gif Ja jestem zadowolona, 偶e b臋dzie ze mn膮 a reszta wyjdzie w praniu icon_smile.gif

Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)