CYTAT(jolanta25 @ Tue, 16 Sep 2014 - 22:06)
[...] wiem już na pewno, że dziecko będzie miało problemy z matematyką a skoro jest obowiązkowa to nie ominiemy tego. Pomyślałam, że mógłby już np od listopada raz w tygodniu chodzić na korepetycje. [...] myślicie, że może to pomóc?? No i jakie książki oprócz tych podstawowych szkolnych??Jakie repetytoria?? Może jakiś zestaw ćwiczeń na komputer?? Co możecie podpowiedzieć?
Droga Jolu!
Sam uczę angielskiego (na maturze to również jeden z obowiązkowych przedmiotów). Powiem Ci coś z punktu widzenia nauczyciela. Gdy jeden z moich uczniów (pracuję w szkole od września 2015 eoku) napisał klasówkę na 5, widząc jego mamę na korytarzu podszedłem i powiedziałem, że jestem z niego dumny, oby tak dalej i w ogóle. Jego mama od razu, przerywając mi, stwierdziła, że to dlatego, że chodzi na korepetycje. Rodzice drugiego ucznia, któremu się nie powiodło, bo dostał 1 lub 2 przyszli do mnie i stwierdzili, że źle uczę, że metody nie te, że dzieci nie piszą w zeszytach, że ja nie sprawdzam i dziecko uczy się z błędami...
Chcę Ci pokazać, że w sytuacji, gdy mam do czynienia z sukcesem rodzic nie zakłada, że to moja - nauczyciela - zasługa, a właśnie lekcji dodatkowych, które raczej nie służą poszerzaniu wiadomości językowych, a raczej odrabianiu lekcji z tematów, które właśnie przerabiamy na lekcjach. Nie trudno domyślić się, że gdy uczeń sobie nie radzi, to moja i tylko moja wina...
Rozumiem, ze Twój syn jest słabszy z matematyki, ale zanim zaczniesz wydawać wcale niemałe kwoty na dodatkowe lekcje, spytaj w szkole syna, czy prowadzą zajęcia wyrównawcze z tego przedmiotu. Jeśli tak, to super, bo przeważnie na takich lekcjach jest nauczyciel uczący Twoje dziecko, które dobrze wie, z czym sobie Twój syn nie radzi, jakie ma kłopoty, nad czym musi się bardziej skupić. Chociaż spróbuj
Pozdrawiam,
J.
P.S. Co do repetytoriów, książek przygotowujących do matury, to wszystko powinien wiedzieć nauczyciel prowadzący. Zachęcam do rozmowy z matematykiem