CYTAT(Kocisława zwana Warkotem @ Sat, 11 Jan 2014 - 09:16)
Jest tak naprawdę super.Niewielkie zmiany które mam są winą małych grzeszków. Przed dietą byłam wysypana cała ,teraz zmiany pojawiają się na nadgarstkach . Myślę,że duża w tym zasługa rygoru jeśli chodzi o jedzenie. Właściwie nie jem produktów przetworzonych,żadnej wędliny,serków,gotowych deserów,żadnych napojów,soków ("kupnych").
Przejście na dietę było trudne,z obrzydzeniem myślę o tym co mnie czeka za chwilę,bo smak wywaru jest .....(wpiszcie dowolne)Zdecydownie jednak wolę przetrwać dietę niż męczyć się przez cały rok. Anecznik moje zmiany skórne były takie że w nocy budziłam się z bólu podrapana do krwi. To naprawdę motywowało...
Przeraziło mnie to zdanie... Ja kiedy mam najsilniejsze objawy tez drapię się jak szalona i często budzę w nocy. Krew jeszcze się nie polała, ale po takim intensywnym drapaniu jest nabrzmiała, czerwona i bardzo boląca. Ratuje mnie Protopic, ale czas odważyć się na wizytę u innego dermatologa co uczynię prawdopodobnie w piątek. Szczerze, jestem już zmęczona. W obecnej chwili prócz kremu Avene nie zamierzam smarować twarzy niczym innym by zmiany w piątek były jak najlepiej widoczne. Wciąż nie wiem czy zdecyduję się na dietę tybetańską, nie mam pojęcia czy mam wystarczająco dużo silnej woli...a raczej nie bo ja jestem słabeuszem. Staram się tez zdrowiej jeść. U mnie objawy zaogniają się przy ostrych i dobrze doprawionych świństwach np chipsach oraz przy alkoholu, nawet winie. Obecnie jestem na etapie rzucania papierochów bo mam ogromną nadzieję, że i to pomoże...na razie różnicy nie odczuwam.
Relacjonuj proszę Twoje samopoczucie i życzę powodzenia
Ten post edytował Anecznik wto, 21 sty 2014 - 13:42