CYTAT(justyna-8 @ Thu, 17 Jul 2014 - 18:27)
Ale wynika z tego, że takie restrykcyjne podejście do oglądania tv wcale nie jest dobre.
Miałam zamiar się wypowiedzieć proaktywne w tym obszarze ale nie zdążyłam
Chyba od momentu chodzenia w ciąży z pierwszym dzieckiem słyszę: ale jak będzie miało 2 latka to musisz kupić telewizor. Ale jak będzie miało 4 latka to będziesz musiała kupić telewizor. Ale jak pójdzie do szkoły to nie będzie miała o czym rozmawiać z rówieśnikami (to jeden z moich ulubionych tekstów
) Ale jak skończy 10 lat to... :szczerbaty uśmiech
Szczęśliwie i 12 i 7 latka problemów z socjalizacją nie mają, nie słyszałam też, żeby terroryzowały rówieśników prośbami o włączenie telewizorów w ich domach
Widzę ich reakcje na telewizje - u dziadków i w hotelach, atrakcja przez 20 minut - dla mnie też wielka bo wreszcie mogę sobie przez parę minut obejrzeć jakiś serial o którym słyszę od 5 lat na przykład.
Ja nie jestem przeciwko oglądaniu filmów, bajek czy programów, jestem przeciwna telewizorowi włączonemu non-stop, bezmyślnemu gapieniu się w tok wylewających się z niego głupot oraz rodzicom, którzy używają telewizora jak niańki a swoje dzieci traktują jak kretynów - klik, włączam Ci bajkę w połowie bo tak mi pasuje, klik wyłączam w połowie następnej historii bo tak mi pasuje. Jak oglądamy film czy jakiś program (holenderska telewizja dla dzieci jest MEGA) to OGLĄDAMY. Siadamy, robimy pop-corn
, historia ma początek i koniec. Wybieramy to co chcemy obejrzeć, mini-mini to dla mnie synonim miernoty jest. I owszem, można mieć telewizję i wybierać. Ale niewiele znam takich osób, albo w ogóle nie mają telewizora albo leci non-stop. Mnie jest trudno w takim pomieszczeniu przebywać w ogóle bo głowa mi pęka
I jeszcze te telewizory pełniące w większości domów rolę ołtarza
Natomiast dlaczego dzieciom to nie przeszkadza - nie wiem. Kwestia wychowania, środowiska, wzorców, szkoły, otoczenia - pewnie mieszanka wszystkiego. Podobno dzieciom nie trzeba mówić, trzeba pokazywać
To sobie pojechałam, proszę nie traktować mojego wywodu osobiście. Poza tym już mówiłam, że w tym temacie jestem oszołomem, prawda?