mieszkam tak od kilku miesięcy
taras mam tak zbudowany, że nie ma szans zobaczyć sąsiada, w ogóle sąsiadów to mogę spotkać tylko od strony ulicy- to jest dom z rynku wtórnego i roślinność wybujała, a tamci chyba nie byli zbyt towarzyscy, sądząc po tym jak sadzili drzewa i krzewy
ogród- 300 metrów, trochę za dużo wg mnie, tym bardziej że sezon spędzamy w domku nad jeziorem i tam tez trzeba o ten ogród dbać, więc tu by mi wystarczyło symboliczne 100 metrów
my nasz wybieraliśmy głównie ze względu na lokalizację, a to czy szeregowy było mniej istotne, najchętniej kupilibyśmy mieszkanie, ale nic sensownego w dobrej lokalizacji i w tej cenie nie było, a tu oprócz fajnego miejsca byli jeszcze znani sąsiedzi
minus to schody- dużo, ale z drugiej strony oszczędzam na step aerobiku i kondycja mi się poprawia
, no i nasz ma garaż tylko na jeden samochód, to też minus
co do akustyki- słyszę czasem wieczorami psa sąsiada, poza tym nic więcej, ale to może dlatego, że moje dzieci są dość głośne