Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczy膰 temat w orginalnym formacie

Forum dla rodzic體: maluchy.pl « ci笨a, por骴, zdrowie dzieci _ poronienia _ nie mam juz si艂y.....

Napisany przez: majul wto, 04 lip 2006 - 01:30

Min膮艂 miesi膮c odk膮d sko艅czy艂y sie nasze marzenia... jako艣 staram si臋 偶y膰, ale ostatnio co noc wieczorem pop艂akuj臋 sobie do poduszki.... Gdybym by艂a 艣limakiem zamkn臋艂abym si臋 w moim ma艂ym domku i wcale bym z niego nie wysz艂a. Nie potrafi臋 si臋 z tym pogodzi膰... M贸j anio艂ek wisi pewnie gdzie艣 w pr贸偶ni bo ja nie pozwalam mu odej艣膰.. Przede mn膮 kolejna d艂uga noc...

Napisany przez: Dagmarska wto, 04 lip 2006 - 10:03

majul B贸l chwyta za serce gdy czytam Twoje s艂owa. Nawet nie wiem, co napisa膰..tak strasznie mi przykro przytul.gif przytul.gif przytul.gif wiem, 偶e jako mama tego dzieci膮tka prze偶ywasz ogormny b贸l i 偶al- my艣l臋, 偶e jedynym lekarstwem b臋dzie czas, miesi膮c to w obliczu takiej tragedii to wcale nie tak d艂ugo i zapewne jeszcze nie raz zap艂aczesz. Daj sobie czas na prze偶ycie 偶a艂oby, ludzie cz臋sto nie rozumiej膮 co czuje matka, kt贸ra utraci艂a swoje nienarodzone dziecko- igonruj膮 te fakt lub lub uwa偶aj膮 ci膮偶臋 za nieby艂o- to napewno te偶 boli. Nie przyjmuj do siebie takich wiadomo艣ci, pozw贸l by twoje serce i dusza same ustali艂y ile dni musi up艂yn膮膰 nim pogodzisz si臋 z t膮 strat膮. Lepiej spokojnie prze偶y膰 ten b贸l ni偶 na si艂臋 szybko si臋 z nim upora膰 ani偶eli mia艂oby to kiedy艣 do Ciebie wr贸ci膰.
Wiem, 偶e wielu kobietom pomaga symboliczne po偶eganie z dzieckiem, napisanie do niego listu, bajki lub wypuszczenie do chmur balonika z imieniem dziecka (je艣li nada艂as jakie艣 symboliczne).
Troszcz si臋 o siebie, mam nadziej臋 偶e odnajdujesz wsparcie w bliskich bo wiem, jak ono jest wa偶ne..dbaj o siebie a o Anio艂ka si臋 nie b贸j, zapewne Najwy偶szy si臋 nim troskliwie zaj膮艂 i da艂 mu jego w艂asn膮 chmurk臋, na kt贸rej teraz Tw贸j Anio艂ek siedzi i macha n贸偶kami patrz膮c na mamusi臋..u艣miechnij si臋 czasem do niego..
偶ycz臋 Ci du偶o si艂y...los Ci wszystko wynagrodzi!

Napisany przez: cocobaby czw, 06 lip 2006 - 13:40

wiem co czujesz.... mija 3 tydzie艅 odk膮d nie mam ju偶 w sobie mojego dziecka. wczoraj moja mama spyta艂a jak si臋 czuj臋, odpowiedzia艂am 偶e w porz膮dku, 偶e chyba zaczynam wraca膰 do siebie. jak bardzo si臋 myli艂am. dzi艣 przep艂aka艂am p贸艂 dnia, wci膮偶 p艂acz臋 gdy to pisz臋.... jest mi tak bardzo 藕le, tak wielki b贸l mnie przepe艂nia.... t臋skni臋 ca艂ym cia艂em, dos艂ownie... gdy czyta艂am posta Francy, rozbecza艂am si臋 na dobre. u艣wiadomi艂am sobie 偶e ja jeszcze nie chc臋 si臋 偶egna膰 z moj膮 kuleczk膮, 偶e nie pozwol臋 mu jeszcze odej艣膰, nie potrafi臋.jeszcze nie teraz.. ty te偶 potzrebujesz czasu. mo偶e nawet wi臋cej ni偶 ci si臋 wydaje. mnie do wczoraj te偶 si臋 wydawa艂o 偶e jestem twardzielem, bo wstaj臋 co rano i jako艣 偶yj臋, id臋 do przodu. ale to nieprawda. ten ogrom b贸lu siedzi wci膮偶 we mnie i wbrew pozorom, czas zamiast leczy膰 t膮 ran臋, tylko j膮 pog艂臋bia. dzi艣 czuj臋 wi臋kszy b贸l ni偶 tydzie艅 temu.
nie b贸j si臋 p艂aka膰, nie musisz si臋 z tym kry膰. wyrzu膰 to z siebie gdy tylko poczujesz potrzeb臋, to pomaga... naprawd臋...
艣ciskam ci臋 mocno przytul.gif

Napisany przez: majul pon, 10 lip 2006 - 23:05

Franca, kolejny raz czytam Twe s艂owa... masz racj臋. Kto艣 kto tego nie prze偶y艂 nawet nie mo偶e sobie wyobrazi膰 tego co czuje matka, kt贸ra utraci艂a swoje nienarodzone dziecko... Nie pomog膮 偶adne s艂owa- lepiej teraz ni偶 po藕niej... jeste艣 m艂oda- jeszcze urodzisz niejedno dziecko.... to nie by艂o nic, tylko troch臋 tkanek... natura wie lepiej... tak mia艂o by膰... lepiej tak ni偶 jakby mia艂o by膰 kalekie... A ja my艣l臋: TO BY艁O NASZE DZIECKO!!! wymodlone.. wyczekiwane.. wyp艂akane.. moje DZIECKO...
Pr贸buje wynale藕膰 tyle r贸偶nych rzeczy, kt贸re mog臋 robi膰 dla zabicia czasu... jak tylko przestaj臋 wszystkie my艣li wracaj膮 jak bumerang...
Cocobaby dzi臋kuj臋 icon_smile.gif te偶 nie jestem twardzielem... ale chcia艂abym cofn膮膰 czas dla Ciebie, dla mnie i dla tylu innych kobiet, kt贸rych ci膮偶e nie przebiegaj膮 wed艂ug schematu: zap艂odnienie, 9 miesi臋cy, 艂atwy por贸d i 艣liczny bobas, jak z ok艂adki... Wiem, 偶e to niemo偶liwe icon_sad.gif
Spr贸buj臋 si臋 powoli "oswoi膰" z my艣l膮, 偶e nasze anio艂ki s膮 szcz臋艣liwe siedz膮c sobie na swych chmurkach i dyndaj膮c n贸偶kami... Tak jak lis z "Ma艂ego ksi臋cia" ka偶dego dnia b臋d臋 mog艂a przysuna膰 si臋 troch臋 bli偶ej tej my艣li..... Pozdrawiam icon_confused.gif

Napisany przez: jaaagoda pon, 10 lip 2006 - 23:19

Majul trafilas w sedno sprawy!tak wlasnie sie czujemy i tak mysla inni.brak mi slow....

Napisany przez: moni28 艣ro, 12 lip 2006 - 17:39

HEJ JAAAGODO WIEM CO CZUJESZ JA STARCILAM MALENSTWO 13 CZERWCA JUTRO BEDZIE MIJAL MIESIAC. POZBIERALAM SIE DO KUPY I PO DWOCH TYGODNIACH OD ZABIEGU POSZLAM DO PRACY NIE BYLO TO PROSTE ALE ZROBILAM TO. DZISIAJ MIALAM OCHOTE POPLAKAC ALE POWIEDZIALAM SOBIE ZE MUSZE OPTYMISTYCZNIE MYSLEC I ZE TO NIE KONIEC SWIATA I TRZEBA DALEJ ZYC. POSTANOWILAM ZE DAM SOBIE JESZCZE MIESIAC I BEDE PROBOWAC DALEJ AZ DO SKUTKU NIE PODDAM SIE
TAKA WIARE DALA MI PEWNA DZIEWCZYNA W SZPITALU KTORA TEZ ZNALAZLA SIE TAM OKAZALO SIE ZE JA JA ZNAM ONA ODRAZU MNIE POZNALA. STRASZNIE SIE ZMIENILA. OKAZALO SIE ZE MIALA RAKA BIALACZKE JUZ PRAIWE JEDNA NOGA BYLA W GROBIE ALE ZNALAZL SIE DAWCA I MIALA PRZESZCZEP SZPIKU. BARDZO MI POMOGLA ROZMOWA Z NIA BYLA PELNA OPTYMIZMU CIEPLA I RADOSCI BARDZO JA PODZIWIAM I POSTANOWILAM ZE TEZ BEDE WALCZYC ONA JEST TEGO PRZYKLADEM WALCZYC DO KONCA
SCISKAM CIE CIEPLO I GLOWA DO GORY

Napisany przez: mgie艂ka czw, 13 lip 2006 - 09:31

Wydaje mi si臋, 偶e Was rozumiem, sama kilka dni temu mia艂am zabieg, niestety tak d艂ugo wyczekiwana ci膮偶膮 obumar艂a. Boj臋 si臋, 偶e jak ju偶 b臋d臋 mog艂a si臋 stara膰 to minie kolejny d艂ugi rok bez efektu i znowu przyjdzie sam smutek.
Ja czuj臋 si臋 fizycznie dobrze, ale psychicznie bardzo 藕le, nie chc臋 z nikim rozmawia膰, nikogo widzie膰, boj臋 si臋 g艂os贸w dzieci, moja c贸rka aktualnie jest u dziadk贸wm wi臋c przynajmniej nie widzi, jak ci膮gle p艂acz臋.
Jest mi tak bardzo ci臋偶ko, 偶e nawet nie wiem co mam robi膰, nie potrafi臋 sobie znale藕膰 miejsca, ja osoba, kt贸ra zawsze wszystko po uporz膮dkowane, zaplanowane, nie ma chwili na nud臋 w tej chwili nie potrafi臋 si臋 niczym zaj膮膰.
Wychodz膮c ze szpitala poprosi艂am zwolnienie tylko na tydzie艅, bo wydawa艂o mi si臋, 偶e tyle mi wystarczy, 偶e im szybciej wr贸c臋 do pracy ym b臋dzie mi 艂atwiej, teraz ju偶 sama nie wiem ile mi potrzeba, bo nawet nie mam ochoty pracowa膰, w domu siedz臋 przy zasoni臋tych oknach, bo nie chc臋 widzie膰 s艂o艅ca, kojarzy mi si臋 to z rado艣ci膮, nie chc臋 widzie膰 szcz臋艣liwych ludzi. Nie mam wog贸le apetytu, nie czuj臋 si臋 g艂odna, co jest nienaturalne dla mnie.

Bardzo wsp贸艂czuj臋 wszystkim, kt贸re przesz艂y przez to co ja, teraz dopiero wiem, jaki to jest b贸l psychiczny.

Napisany przez: moni28 czw, 13 lip 2006 - 17:16

kochana mgielkO!!!
NIE MOZESZ SIE ZALAMYWAC. WIEM TO BARDZO BOLI ALE MUSISZ O TYM ROZMAWIAC Z MEZEM, PRZYJACIOLKA CZY KIM KOLWIEK MI TO BARDZO PRZYNIOSLO ULGE, ALE WIEM LATWO SSIE MOWI. STRACILAM DZIDZIUSIA DOKLADNIE MIESIAC TEMU NIEZAPOMNIE TEJ DATY 13 PECHOWY DZIEN BEDZIE DLA MNIE DO KONCA ZYCIA. MUSIMY NIE RAZ ZDAC SOBIE SPRAWE ZE NA PEWNE RZECZY NIE MAMY WPLYWU. MUSISZ ZDAC SOBIE SPRAWE ZE MASZ DLA KOGO ZYC MASZ MALA CORECZKE KTORA POTRZEBUJE TWOJEJ MILOSCI, A WIDOK MALEGO DZIECKA ZAWSZE BEDZIE PRZYPOMINAL TEN DZIEN.... JA NA DRUGI DZIEN PO WYJSCIU ZE SZPITALA ZAPROSILAM MOJA BRATOWA Z MOIM CHRZESNIAKIEM KTORY MA POL ROKU, CHCIALAM ODLOZYC TO SPOTKANIE ALE POMYSLALAM ZE NIE MOGE UCIEKAC MUSZE STAWIC CZOLA TEMU. NIESTETY EMOCJE BYLY SILNIEJSZE ROZPLAKALAM SIE NA WIDOK MALUSZKA, MOJ NARZYCZONY PRZYTULIL MNIE DO SIEBIE I POWIEDZIAL ZE JESZCZE BEDZIEMY MIEC TAKIEGO MALUSZKA I WYTARLAM OCZY I NOS I POSZLAM SIE BAWIC Z MALYM.
MUSISZ ZLOZYC SIE DO KUPY I PRZYTULIC MALA
GLOWA DO GORY, MYSL POZYTYWNIE I DUZO USMIECHU POZDRO
icon_biggrin.gif icon_wink.gif

Napisany przez: mgie艂ka pi膮, 14 lip 2006 - 09:11

Nie chc臋 z nikim rozmawia膰 na ten temat, bo to jeszcze bardziej boli. Ca艂y czas zadaj臋 sobie pytanie dlaczego ta si臋 sta艂o, dlaczego inni maj膮 dw贸jk臋 fajnych dzieci z ma艂膮 r贸偶nic膮 wieku, a ja po tylu miesi膮cach stara艅 nadal jestem w punkie wyj艣cia i boj臋 si臋, 偶e c贸rka zostanie jedynaczk膮.
Zauwa偶y艂am, 偶e ju偶 brakuje mi 艂ez, 偶eby p艂aka膰, gdybym wiedzia艂a, 偶e za 4 miesi膮ce b臋d臋 ponownie w szcz臋艣liwej ci膮zy, kt贸r膮 donosz臋 to mo偶e by艂oby mi 艂atwiej, chocia偶 ka偶de inne dziecko nie b臋dzie takie jak to kt贸re straci艂am.
Jeszcze niedawno my艣la艂am, 偶e w sumie to mam szcze艣liwe 偶ycie, teraz po stracie dziecka ju偶 my艣l臋 inaczej i jeszcze bardziej boj臋 si臋 cieszy膰 z ma艂ych rzeczy, bo wydaje mi si臋, 偶e za bardzo cieszy艂am si臋 ze swojego szcz臋艣cia. M贸j 艣wiat si臋 bardzo zmieni艂, a ja zamykam si臋 coraz bardziej w sobie.

Napisany przez: jaaagoda pi膮, 14 lip 2006 - 11:19

mgie艂ko jeszcze wszystko sie u艂o偶y!mowie ci...sama czulam sie podobnie.

Napisany przez: moni28 pi膮, 14 lip 2006 - 19:30

HEJ MGIELKO!
TY MASZ TE SZCZESCIE ZE MASZ JUZ MALA CORECZKE JA NIESTETY NIE MAM JESZCZE ZADNEGO DZIECKA I BARDZO ZAZDROSZCZE TYM DZIEWCZYNOM KTORE JUZ JAKIES DZIDZI MAJA. A CO JA MAM MYSLEC MOJA SIOSTRA MA CZWORKE DZIECI MOJA MAMA URODZILA TROJKE WIEC WIEC POMYSLEC LOGICZNIE JA TEZ POWINNAM MIEC ALE STALO SIE INACZEJ. icon_sad.gif rycze.gif
POZDRAWIAM

Napisany przez: mgie艂ka pi膮, 14 lip 2006 - 20:26

Moni28, zgadza si臋, to 偶e mam dziecko jako艣 trzyma mnie przy 偶yciu, tylko, 偶e ja jestem chyba starsza od Ciebie (prawie 35), wi臋c mi ju偶 coraz mniej czasu zosta艂o.
Powiem Wam, 偶e jak tak zacze艂am pisa膰 na forum o swoich odczuciach to jako艣 mi jest l偶ej, tzn. ju偶 tyle nie p艂acz臋.
Wczoraj usiad艂am i postanowi艂am dobrze zaplanowa膰 dalsze kroki i mam nadziej臋, 偶e doczekam si臋 szcz臋艣liwego rozwi膮zania, czego r贸wnie偶 Wam 偶ycz臋.

Napisany przez: majul pi膮, 14 lip 2006 - 21:43

Mgie艂ko, Ja te偶 uwa偶am, Ze Moni ma racj臋. Ty jeste艣 szcze艣ciara bo masz c贸reczk臋, kt贸r膮 nosi艂a艣 pod swoim sercem, ona codziennie do Ciebie si臋 u艣miecha, a gdy dzieje si臋 co艣 z艂ego to przybiega z p艂aczem, to Ty tulisz j膮 na dobranoc i to Twoj膮 twarz widzi kiedy budzi si臋 rano.
Ja czekam na dzidziusia od 5 lat, to by艂a moja pierwsza ci膮偶a... Wierzy艂am i codziennie modli艂am si臋 o 偶ycie i zdrowie dla mojej kruszynki. Poroni艂am w 15 t.c. Nie wiem czy to by艂 ch艂opiec czy dziewczynka To by艂o nasze dziecko icon_smile.gif Widzieli艣my rosn膮cy brzuszek i cieszyli艣my si臋, 偶e b臋dziemy mieli dziecko... Ono nie zawo艂a do mnie mamo, nigdy nie wezm臋 go w ramiona, nie zobacz臋 jak ro艣nie... Ani ja, ani Moni, ani tyle innych kobiet tu na forum i w gronie przyjaci贸艂 czy znajomych..
艁zy pojawi膮 si臋 u Ciebie jeszcze nie raz... Ja p艂acz臋 wtulona w ramiona mojego m臋偶a i zastanawiam si臋 jakie by艂oby nasze dziecko.Ty nie mo偶esz zapomnie膰 , 偶e masz c贸reczk臋 dla kt贸rej jeste艣 ca艂ym 艣wiatem i dla niej musisz by膰 silna! Ja czu艂am te rado艣膰 4 miesi膮ce i mam cich膮 nadziej臋, 偶e los jeszcze si臋 do nas u艣miechnie. Do Ciebie te偶!!! Zobaczysz... icon_smile.gif przytul.gif

Napisany przez: jaaagoda pi膮, 14 lip 2006 - 21:57

a ja uwazam ze mgielka tez przezywa ogromna tragedie jak my i nie trzeba teraz mowic ze ona ma juz dziecko.owszem ma coreczke ale stracila niedawno dziecko i przezywa to co my!strata dziecka jest ciosem dla matki...zwlaszcza na poczatku potrzebuje wsparcia i zrozumienia!
tzrymaj sie mgielko!!!zobaczysz wszystko sie ulozy tylko nie poddawaj sie.masz 35 lat ale zawsze o nastepne dziecko mozecie sie zaczac starac juz za 3 mieciace...to calkiem niedlugo wink.gif

Napisany przez: majul pi膮, 14 lip 2006 - 23:37

Ja wcale nie neguje tego, ze Mgie艂ka te偶 prze偶ywa tragedi臋.....

Napisany przez: moni28 sob, 15 lip 2006 - 10:43

HEJ WAM
JA MAM 28 LAT. TO JEST ZALEDWIE 7 LAT ROZNICY MOZESZ SIE MGIELKO STARAC O DZIECKO NADAL NIKT CIE NIE PRZEKRESLA. NAJGORSZE BY BYLO GDYBYS JESZCZE NIE MIALA DZIECKA WTEDY JEST TRUDNIEJ UTRZYMAC CIAZE. NIE MATRW SIE JA NADAL TEZ PLACZE WLASNIE WCZORAJ MIALAM TAKI DZIEN. PLAKALAM DO PODUSZKI ZEBY NARZYCZONY NIE WIDZIAL BO NIE CHCIALAM GO ZAMATRWIAC. CHCIALAM ZEBY MNIE MOCNO PRZYTULIL. OSTATNIE DWA DNI PRZESZLY MI NA ROZMYSLANIU JAK TO BEDZIE GDY ZAJDE PONOWNIE W CIAZE. NAJCZENIEJ JUZ BYM CHCIALA ZAJSC ALE Z NARZYCZONYM POSTANOWILISMY POCZEKAC. NAJPIERW SLUB ZE SPOKOJEM,A POZNIEJ, BEDZIEMY SIE STARAC,ALE CZY DAMY RADE ZOBACZYMY.
POZDRAWIAM WAS BARDZO I GLOWY DO GORY.
icon_smile.gif

Napisany przez: majul sob, 15 lip 2006 - 11:22

Moni, bedzie dobrze, zobaczysz.... przytul.gif

Napisany przez: jaaagoda sob, 15 lip 2006 - 12:13

oj Moni wyobraz sobie ze tez tylko o tym marze!chyba niedlugo popadne w paranoje!biore tabletki anty.i czesto nachodza mnie takie mysli azeby nie wziac jednej tak zebym nie byla wystarczajaco zabezpieczona....ale tak zrobic nie moge!no coz ale nie recze za siebie...

Napisany przez: agnieszka 25 sob, 15 lip 2006 - 21:18

Dziewczyny, wiem co czujecie. Wkrotce minie rok jak stracilam moje pierwsze malenstwo. Wtedy myslalam, ze nie dam sobie rady z tym wszystkim. Niechcialm wtedy nawet slyszec o kolejnej ciazy.
Ale jakis miesiac po stracie dziecka spotkalam kolezanke, (ktora tez przeszla przez to samo co ja) ona byla wtedy znowu w ciazy w 9tc. Jej ciaza rozwijala sie prawidlowo. To tchnelo we mnie nadzieje, ze jak drugi raz zajde w ciaze to bedzie wszystko dobrze. Odczekalismy 3 miesiace od poronienia i wzielismy sie na nowo do roboty i udalo nam sie. Jestem teraz w zaawansowanej ciazy, za dwa i pol miesiac przyjdzie na swiat nasz maly synek Daniel.
Dziewczyny, wiem, ze czasami brak Wam juz sil, ale nie poddawajcie sie. Wkoncu Wam sie uda, musi...

Napisany przez: cocobaby nie, 16 lip 2006 - 07:52

Mgie艂ko 艣ciskam ci臋 serdecznie. wiem co czujesz- jutro minie miesi膮c od zabiegu podczas kt贸rego zabrali moje male艅stwo. na pocz膮tku po samym zabiegu chcia艂am jak najszybciej wr贸ci膰 do normalnego 偶ycia, zda膰 zaleg艂y egzamin na uczelni, posprz膮ta膰 mieszkanie, takie zwy艂e sprawy... i uda艂o mi si臋 to wszystko zrobi膰. my艣la艂am 偶e to takie proste wr贸ci膰 do 偶ycia po zabiegu. ale kilkana艣cie dni po zabiegu dopad艂o mnie- przep艂aka艂am ca艂e dwa dni, o czym tu ju偶 pisa艂am. okazuje si臋 偶e to siedzia艂o i wci膮偶 siedzi we mnie. nagle musia艂o wybuchn膮膰 z wielkim hukiem. pisz臋 o tym wszystkim dlatego, 偶eby pokaza膰 ci jak wa偶ne jest prze偶ycie tej tragedii, przej艣cie przez to, wyp艂akanie si臋 , rozmowa o tym wszystkim. naprawd臋, nie ma sensu ucieka膰 bo to si臋 nie uda. te emocje przecie偶 nie rozp艂ywaj膮 si臋, s膮 wci膮偶 w tobie. nie b贸j si臋 tego. nie zmuszaj si臋 do rozmowy z innymi osobami, ale gdyby艣 czu艂a tak膮 ch臋膰- zr贸b to, naprawd臋 pomaga. i zagl膮daj tutaj. przecie偶 nikt inny tak ci臋 nie wesprze jak my- mamy kt贸e straci艂y swoje male艅stwa. podzrawiam ci臋 serdecznie przytul.gif

Napisany przez: Moette pon, 31 lip 2006 - 11:17

Dziewczyny odswiezam temat. G艂ownie dzieki majul, ktora do mnie napisala. Sprawa kobiet, ktore maja juz dziecko dla mnie wyglada tak, ze one maja po prostu kogos, kogo moga sie uczepi膰, tej nadziei malej, ktora juz zyje, ktora daje tyle szczescia. Maja dla kogo 偶yc. I byc moze dlatego wiele kobiet po stracie, ktore nie maja dziecka, my艣la, 偶e by艂oby im latwiej. Jak jest nie wiem, poniewa偶 sama jestem przykladem straty aniola w 11 tc, termin na pazdziernik. Poczatkowo bylo mi naprawde ciezko, z czasem poczucie bezsensownosci zaczelo blednac, a ja uczepilam sie nadziei, ze w koncu mi sie uda. Wierzez w to, bo wiem, ze jest to mozliwe, bo wiem juz, ze sa kobiety w duzo gorszej sytuacji zyja juz z wyrokiem, ze nigdy, ze to musialaby byc cud,a mimo wszystko sa silne.
Jescze do nie dawna myslalam, ze jestem znowu w ciazy i nie mam pewnosci czy sie pomylilam, czy jednak cos sie stalo, ze obecnie w moim brzuszku nikogo nie ma. Tetsty jednak lubia sie mylic, te moje to juz w ogole bardzo, bo poprzednio kiedy na 100% bylam w ciazy test wyszedl negatywny. Uczepilam sie jednak teraz mysli, ze to byla pomylka, tak latwiej jest mi myslec. Teraz, kiedy juz wspominam jaka potworna byla mysl, ze cos znowu pojdzie nie tak, jak bardzo balam sie i denerwowalam, to zastnawiam sie jak naprawde przezyc chociaz te pierwsze 3 miesiace. Jednak sie da, mam wiele przykladow, ale najwazniejsze bysmy sie wspieraly.
Kazdy ma swoj czas, u kazdej z nas okres zaloby jest rozny i kazda z nas ma do tego prawo by przezywac ja na swoj sposob, tak dlugo jak jest to potzrebne. Warto jedak o tym mowic, lub kiedy jest jeszcze za wczesnie to chociaz pisac. Pisac nie do konca do kogos. Ja przez dlugi czas spisywalam swoje mysli, pozniej powstal blog, na ktorym pisze do dzisiaj. Oprocz tego piszemy z dziewczynami i wspieramy sie, nie do konca na otwartych forach w publicznych tematach, tylko tak bardzo indywidualnie, na maila np. Jezeli bedziecie mialy ochote to piszcie do mnie na skrzynke maluchow. Naprawde zrozumienie drugiego czloowieka czasami dzia艂a cuda. A kto nas bardziej zrozumie, niz druga kobieta, ktora przezyla dokladnie to samo??

Trzymam kciuki ( tak po pogansku) i tak po chrzescijansku modle sie za nas wszystkie...
Rozpisalam sie... Nie wiem czy bedzie sie wam to chcialo czytac wink.gif

Napisany przez: alusia27 wto, 01 sie 2006 - 14:37

Chcia艂am si臋 przywita膰, w艂a艣nie si臋 zarejstrowa艂am...po prostu chyba potrzebuj臋 czasem porozmawia膰... czyta艂am Wasze posty, dlaczego wesz艂am akurat tu? Nie musz臋 chyba t艂umaczy膰. Jest mi ci臋偶ko, mimo, 偶e mam kochanego m臋偶a, to tak naprawd臋 nawet z On nie wie do ko艅ca co czuj臋. To ju偶 2 i p贸艂 miesi膮ca, ale nie wiem czy czas jest moim sprzymierze艅cem. Nie pracuj臋, mimo usilnych poszukiwa艅, a nadmiar wolnego czasu wcale mi nie pomaga. Raczej czuj臋 si臋 rozdra偶niona, smutna, bezu偶yteczna icon_sad.gif Boj臋 si臋

Napisany przez: majul wto, 01 sie 2006 - 16:18

Alusia przytul.gif przytul.gif przytul.gif Nie b贸j si臋, damy sobie rad臋. Zobaczysz. Pozdrawiam cieplutko.

Napisany przez: martina wto, 01 sie 2006 - 18:56

Alusia witam. Czas, czas i jeszcze raz czas...napewno z jego biegiem bedzie lepiej. Ja tez po poronieniu nie pracowalam prawie 2 miesiace..ale za to pozniej rzucilam sie w taki wir pracy i nauki ze nie mialam czasu doslownie na nic, a przede wszystkim na myslenie. Trzymaj sie!!! Pozdrawiam goraco. przytul.gif

Napisany przez: alusia27 艣ro, 02 sie 2006 - 10:20

Dzi臋ki dziewczyny, ale wiecie, bywaj膮 r贸偶ne dni. A je艣li chodzi o prac臋...hmm, to chyba dodatkowo mnie pod艂amuje. Co z tego, 偶e mam wy偶sze, przed ci膮偶膮 szuka艂am pracy, potem ucieszy艂am si臋, 偶e b臋d臋 mia艂a czas dla siebie i dla dziecka w czasie ci膮偶y, a teraz, no c贸偶...
Ale dzi艣 i tak czuj臋, 偶e mam lepszy dzie艅 icon_smile.gif
Pozdrawiam ciep艂o

Napisany przez: dominika1 艣ro, 02 sie 2006 - 19:41

hej dziewczyny! dobrze jest wiedziec ze s膮 inne kt贸re prze偶ywaja to samo... mia艂am zabieg 2 tyg temu chyba pogodzi艂am juz sie z tym wszystkim najgorszy jest ten czas kt贸ry teraz trzeba odczekac aby znowy spr贸bowac

Napisany przez: Moette czw, 03 sie 2006 - 10:12

A mnie zawsze zasmucaja informacje o kolejnych niepowodzeniach kobiet, o kolejnych stratach. Pewnie, 偶e swiadomosc, ze w tym wszystkim kobieta nie jest sama, 偶e oprocz partnera, ktory je wspiera, choc nie do konca rozumie co jego partnerka czuje s膮 te偶 inne kobiety, ktore ze wzgledu na podobne doswiadczenia bardzo dobrze si臋 rozumieja. Ja juz nie moge sie doczekac, kiedy spotkamy sie na watku, ci膮偶a po stracie, mam jednak nadzieje, ze juz nie dlugo...
Dominika1 - bardzo mi przykro, jakbys chcia艂a pogada膰 to pisz do mnie...

Napisany przez: su wto, 29 sie 2006 - 20:56

a ja sie musz臋 wy偶ali膰 te偶...
Jestem ponad tydzie艅 po zabiegu. staram si臋 powoli wraca膰 do 偶ycia, cho膰 nie jest 艂atwo. Wi臋c jak si臋 okaza艂o, 偶e jest spotkanie z grup膮 dobrych znajomych, z kt贸rymi te偶 pracowa艂am - posz艂am. Pogda膰, czy co艣 si臋 znowu kroi do roboty, i tak po prostu.
Na spotkaniu by艂a te偶 moja kole偶anka, kt贸ra wiedzia艂a co si臋 sta艂o. Siedzimy, rozmawiamy, a ona nagle rado艣nie: Panie doktorze (z uczelni nasz wyk艂adowca), a jak tam wnuczka!
Wi臋c on zaczyna opowiada膰 o swojej 3 miesi臋cznej wnuczce. Bardzo si臋 stara艂am, ale nie wytrzyma艂am i zacz臋艂am p艂aka膰. Poprosi艂am o zmiane tematu. A ta kole偶anka po prostu sobie patrzy艂a...

Ja nie wiem, nie umiem tego zrozumie膰. Dlaczego kobieta zachowuje si臋 tak wobec drugiej kobiety?

Napisany przez: Moette 艣ro, 30 sie 2006 - 07:51

Su,
Bardzo mi przykro, ze cierpisz. Ludzie maja tak malo wrazliwosci, ze nie potrafia wyobrazic sobie, co czyje inny czlowiek, i to nie tylko w kontekscie naszych strat. Mam nadzieje, ze nie zrobila tego celowo, tylko po prostu nie pomyslala. Mam nadzieje, ze od tego czasu juz czujesz sie lepiej.

Napisany przez: alusia27 艣ro, 30 sie 2006 - 15:35

Su, zgadzam si臋 z Moette, niekt贸rzy ludzie nie maj膮 "wyobra藕ni".
Poza tym, czasem wystarczy, 偶e kto艣 z boku tak zwyczajnie napomknie o dziecku, ci膮偶y itp., a wtedy my (czyt. kobietki po stracie dzidziusia) reagujemy p艂aczem czy przygn臋bieniem. Uwa偶am, 偶e to normalne odczucia i ja osobi艣cie nie zamierzam si臋 z tym kry膰.
A mo偶e komu艣 dopiero po czasie otworz膮 si臋 oczy, 偶e ta druga osoba potrzebuje troski, a nie rozchlapanego j臋zyka.
G艂owa do g贸ry Kochana przytul.gif

Napisany przez: su sob, 02 wrz 2006 - 13:00

no, tak jest...

dzi艣 w Wysokich Obcasach przeczyta艂am list kobiety spodziewaj膮cej si臋 dziecka - jest w moim wieku, i jest taka szcz臋艣liwa...

i zn贸w mozolnie wypracowywany spok贸j run膮艂, zn贸w chce mi si臋 wy膰...

ehh...

trzymajmy si臋, Dziewczyny!

Napisany przez: majul sob, 02 wrz 2006 - 17:49

Su, musimy sie trzymac... nic innego nam nie pozostaje...
Wiem ze to boli, ciagle wraca pytanie dlaczego to wlasnie przytrafilo sie mi, tobie i innym, ktorzy tak bardzo pragneli dziecka.

To doswiadczenie, ktore jest moim udzialem nauczylo mnie przede wszystkim pokory. I tak nie mamy najmniejszego wplywu na to jak sie dalej potocza nasze losy. Nic nie mozemy zrobic... choc czasem ta bezsilnosc jest gorsza niz wszystko inne...
Ja czekam z pochylona glowa na swoja kolej, byc moze kiedys na koncu korytarza ujrze swiatelko nadziei... Zycze Ci duzo wytrwalosci i wiary ze w koncu nasza droga przestanie byc wyboista i pelna zawirowan...
przytul.gif i pozdrawiam

Napisany przez: Erima pi膮, 15 wrz 2006 - 16:29

Ja jestem przekonana, 偶e troch臋 mamy wp艂yw na to czy pozostaniemy uwik艂ani w nieszcz臋艣cie straty dziecka, czy te偶 ruszymy dalej do walki onie. Oczywi艣cie nie wiemy czy dziecko na pewno si臋 pojawi, ale dzia艂anie mo偶e spe艂ni膰 marzenia, a tkwienie w rozpaczy nie pomo偶e. Sama poroni艂am a偶 trzy razy i wiem co to znaczy a偶 nadto dobrze, ale nie da艂am za wygran膮 i 4 i 5 ci膮偶a zosta艂y uwie艅czone rado艣ci膮 macie偶y艅stwa, mam teraz dw贸ch cudownych synk贸w. Wiem jaka to tragedia by膰 w ci膮偶y a nie urodzi膰 oraz ile trzeba mie膰 si艂, by dalej walczy膰. Wiem te偶 ,偶e warto walczy膰 , by w ko艅cu tuli膰 Skarby. Teraz w艂a艣nie jeden si臋 obudzi艂, musz臋 przerwa膰 pisanie, ale b臋d臋 tu wraca膰, bo chc臋 przekaza膰 dalej t臋 si艂臋 i wol臋 walki, dzi臋ki kt贸rej marzenia si臋 spe艂niaj膮. Nigdy nie wymarz臋 z pami臋ci moich trzech (czterech, bo druga ci膮偶a by艂a prawdopodobnie bli藕niacza) Anio艂k贸w, ale to mo偶e dzi臋ki nim teraz mam rado艣膰 wychowywania dw贸ch ma艂ych rozrabiak贸w. Na razie

Napisany przez: Erima pi膮, 15 wrz 2006 - 20:32

CYTAT(Erima)
Ja jestem przekonana, 偶e troch臋 mamy wp艂yw na to czy pozostaniemy uwik艂ani w nieszcz臋艣cie straty dziecka, czy te偶 ruszymy dalej do walki o nie. Oczywi艣cie nie wiemy czy dziecko na pewno si臋 pojawi, ale dzia艂anie mo偶e spe艂ni膰 marzenia, a tkwienie w rozpaczy nie pomo偶e. Sama poroni艂am a偶 trzy razy i wiem co to znaczy a偶 nadto dobrze, ale nie da艂am za wygran膮 i 4 i 5 ci膮偶a zosta艂y uwie艅czone rado艣ci膮 macie偶y艅stwa, mam teraz dw贸ch cudownych synk贸w. Wiem jaka to tragedia by膰 w ci膮偶y a nie urodzi膰 oraz ile trzeba mie膰 si艂, by dalej walczy膰. Wiem te偶 ,偶e warto walczy膰 , by w ko艅cu tuli膰 Skarby. Teraz w艂a艣nie jeden si臋 obudzi艂, musz臋 przerwa膰 pisanie, ale b臋d臋 tu wraca膰, bo chc臋 przekaza膰 dalej t臋 si艂臋 i wol臋 walki, dzi臋ki kt贸rej marzenia si臋 spe艂niaj膮. Nigdy nie wymarz臋 z pami臋ci moich trzech (czterech, bo druga ci膮偶a by艂a prawdopodobnie bli藕niacza) Anio艂k贸w, ale to mo偶e dzi臋ki nim teraz mam rado艣膰 wychowywania dw贸ch ma艂ych rozrabiak贸w. Na razie, pozdrawiam

Napisany przez: su sob, 16 wrz 2006 - 09:52

Erima, dzi臋ki icon_smile.gif
my艣l臋, 偶e wszystkim tu dziewczynom Twoje s艂owa dodadz膮 otuchy. Ja w ka偶dym razie czuj臋 si臋 o wiele lepiej wiedz膮c, 偶e sa kobiety, kt贸rym si臋 uda艂o, mimo wcze艣niejszych niepowodze艅. Wierz臋, 偶e i ja, i wszystkie dziewczyny doczekamy si臋 swojego szcz臋艣cia, tak jak Ty icon_smile.gif

pozdrawiam ciep艂o

su

Napisany przez: anna74 sob, 16 wrz 2006 - 10:04

Witam was dziewczyny, chcia艂am wam powiedzie膰, 偶e ja po problemach z zaj艣ciem w ci膮偶臋 i obumarciu p艂odu w 15 tygodniu zrobi艂am najwi臋kszy b艂膮d w 偶yciu pozwoli艂am wygra膰 smutkowi i rozpaczy. Na szcz臋艣cie moji bliscy pomogli mi wyj艣膰 z tego do艂ka i dzisiaj mam prawie 4 miesi臋cznego synka Fabiana. Mam nadziej臋, 偶e wam te偶 si臋 uda, najwa偶niejsze to nie poddawa膰 si臋 za艂amamniu i nie za wszelk膮 cen臋 d膮偶y膰 do zaj艣cia w ci膮偶e. ja w momencie kiedy po stracie dziecka, nie chcia艂am my艣le膰 o kolejnej ci膮偶y. Wi臋c przy wizycie u ginekologa by艂am ogromnie zaskoczona, 偶e jestem w ci膮偶y. W domu postanowili艣my nikomu nie m贸wi膰 o tym fakcie i do ko艅ca 7 miesi膮ca towarzyszy艂 nam strach. Teraz wiem 偶e nie mo偶na si臋 podda膰 ale te偶 nie mo偶na my艣le膰 o dziecku bez przerwy. Dziewczyny nasza psychika ma pgromny wp艂yw na to co si臋 z nami dzieje.
Wi臋c g艂owy do g贸ry i dajcie sobie troch臋 luzy, a napewno sie uda.

Pozdrawiam Ania.

Napisany przez: elfik wto, 19 wrz 2006 - 22:22

dzis mija 4 dzien od zabiegu icon_sad.gif dok艂adnie 13 wrzesnia dowiedzia艂am sie ze moje malenstwo umar艂o w 8 tygodniu zycia, fizycznie czuje sie dobrze a psychicznie 41.gif
staram sie jakos trzymac dla mojego synka, kt贸ry chyba najbardziej przezywa strate brata lub siostry
zawsze twierdzi艂am ze nie wierze w pechowa 13- niestety musia艂am uwierzyc
ca艂y czas s艂ysze ze moze lepiej teraz a nie p贸zniej, ze jestem m艂oda, nikt nie rozumie ze ja czeka艂am na to dziecko 8 lat,musia艂am o nie walczyc najpierw z choraba potem z mezem kt贸ry nie do konca by艂 przekonany czy chce miec 2 dziecko i gdy juz czu艂am ze wygra艂am dosta艂am po g艂owie od zycia,od Boga??????????????Najbardziej zal mi mojego synka ktory jak dowiedzia艂 sie ze malenstwo umar艂o p艂aka艂 w moich ramionach i m贸wi艂 nie lubie tego na g贸rze, obieca艂 mi w moim serduszku ze wszystko bedzie dobrze, ja tak modli艂em sie o zdrowie maluszka icon_sad.gif
Nam doros艂ym ciezko pogodziec sie z tym co sie sta艂o a jak ma zrozumiec to 8 letnie dziecko????????????
przepraszam ze tak sie rozpisa艂am ale musia艂am to z siebie wyrzucic


wrzesie艅 2006 aniolek.gif

Napisany przez: maja80 艣ro, 20 wrz 2006 - 09:48

Elfik trzymaj si臋 , s膮 to banalne s艂owa ale z czasem troche Ci ul偶y, ja jestem juz 3 tygodnie od zabiegu (11tc) i dalej jest mi 藕le, ale mam jeszcze synka prawie 3 letniego i wspania艂ego m臋偶a i dla nich musz臋 sie trzyma膰, a poza tym wierz臋, 偶e nied艂ugo moje marzenie spe艂ni sie i zn贸w poczuje jak to jest by膰 mam膮 noworodka.
bardzo Ci wsp贸艂czuje, szczeg贸lnie teraz te kilka dni po, ale musisz by膰 dzielna, przytul swojego synka i b膮d藕 dobrej mysli, ja tak robie i mi pomaga, niech Tobie tez pomo偶e, trzymam kciuki!

Napisany przez: su 艣ro, 20 wrz 2006 - 11:58

Elfik, przytulam mocno.
Wiem jak to boli, i jak jest ci臋zko, ale musisz by膰 dzielna - dla siebie, i dla Twojego synka. Nie trac nadziei!
przytul.gif

Napisany przez: elfik 艣ro, 20 wrz 2006 - 15:17

dzieki dziewczynki za wszystkie ciep艂e s艂owa!!!!!!!!!!!!!!!!
staram sie byc dzielna, moze na razie nie wychodzi mi to za dobrze ale wierze ze bedzie OK
najbardziej jednak sie boje ze po tym co sie sta艂o jeszcze trudniej bedzie mi nam贸wic meza na drugie dziecko-on tez strasznie przezy艂 to co sie sta艂o
bardzo pomog艂o mi forum,poczyta艂am o dziewczynach ktore straci艂y swoje malenstwa w 20tc lub jeszcze pozniej i powoli oswajam sie z mysla ze moze to faktycznie lepiej ze to sta艂o sie teraz a nie pozniej

trzymajcie sie cieplutko icon_smile.gif

Napisany przez: majul 艣ro, 20 wrz 2006 - 17:23

Elfik, przytul.gif z powodu Twojej straty. Uwierz mi potrzeba czasu...
ja jestem ponad 3,5 m-ca od zabiegu. Na poczatku nie moglam mysle o niczym innym, ci膮gle zadawa艂am sobie pytanie dlaczego tak sie sta艂o. Dlaczego B贸g pozwoli艂 na to, 偶e ta male艅ka istotka, kt贸rej przecie偶 nie zna艂am a ju偶 kochalam nad 偶ycie, odesz艂a.
Pyta艂am dlaczego to wla艣nie przytrafi艂o si臋 nam??? Skoro na t臋 ci膮偶臋 czekali艣my tak dlugo to wierzyli艣my, 偶e b臋dzie dobrze.
Ja juz nie p艂acz臋... trwa艂o to dwa m-ce.
Teraz psychicznie jest juz duzo lepiej, za to fizycznie gorzej.
Czas naprawde leczy rany...

Pozdrawiam. Trzymaj sie przytul.gif

Napisany przez: Erima 艣ro, 20 wrz 2006 - 22:07

Tak rzadko mog臋 do Was tu dziewczyny zagl膮da膰, bo mam urwanie g艂owy z moimi urwisami, ale teraz sie uda艂o. Najpierw zacytuj膮 Wam to co mnie uratowa艂o, gdy spotyka艂y mnie co roku (18.11.2000; 22.03.2001; 07.06.2002) te tragedie, kt贸re teraz prze偶ywacie:
"Szcz臋艣liwy kogo B贸g karci, wi臋c nie odrzucaj nagan Wszechmocnego,
On zrani, On tak偶e uleczy,
skaleczy - i r臋k膮 sw膮 w艂asn膮 uzdrowi.
Od sze艣ciu nieszcz臋艣膰 uwolni,
w siedmiu - z艂o Ciebie nie dotknie;
w n臋dzy wykupi od 艣mierci,
na wojnie od miecza wybawi.
Unikniesz ch艂osty j臋zyka,
nie strwo偶y Ci臋 nieszcz臋艣cie , gdy spadnie;
b臋dziesz si臋 艣mia艂 z suszy i g艂odu,
nie zadr偶ysz przed dzikim zwierz臋ciem,
gdy偶 zawrzesz pakt z kamieniami
i przyja藕艅 z poln膮 zwierzyn膮.
Ujrzysz Tw贸j namiot spokojnym,
mieszkanie zastaniesz bez brak贸w.
Poznasz, 偶e wielu masz potomk贸w,
偶e twych dzieci - jak trawy na 艂膮ce.
Dojrza艂y zejdziesz do grobu,
jak snopy zbierane w swym czasie.
To艣my zbadali, i tak jest;
pos艂uchaj i sam to chciej poj膮膰! "
Ksi臋ga Hioba, 5.17-27
Wi臋c o ile Wierzycie to zajrzyjcie do Ksi臋gi Hioba, ja tam znalaz艂am ukojenie. A p艂acz nie mija nawet po sze艣ciu latach, bo ci膮gle rozmy艣lam Kto to by艂by, odliczam ile teraz mia艂by lat, my艣l臋 jakby wygl膮da艂o itp., te male艅kie skarby na zawsze ju偶 z nami pozostaj膮, tylko w innej sferze, nie takiej namacalnej, ale czystej mi艂o艣ci, bo kocham je ju偶 na zawsze. Ludzie s膮 tylko lud藕mi i chc膮 przytula膰, przewija膰, ko艂ysa膰, a te Male艅stwa, kt贸re przedwcze艣nie odesz艂y mia艂y w艂asnie tyle zaplanowane i pozw贸lmy im dalej realizowa膰 ich drog臋, cho膰 nie biegnie ona tu偶 obok naszej (a mo偶e niewidoczna). We藕cie si臋 w gar艣膰, i na ka偶dym etapie to branie si臋 w gar艣膰 inaczej wygl膮da, bo jak min臋艂o 4 dni to nie da sie niep艂aka膰. W艂a艣nie trzeba wyrycze膰, wyrzuci膰 z siebie, codziennie ile wlezie. Ale mo偶na ustali膰 sobie dat臋, 偶e od wtedy i wtedy ju偶 nie rycz臋, tylko bior臋 si臋 za siebie dla tej niuni, kt贸ra chce zapewne do mnie przyj艣膰, ale wymaga jeszcze czasu, i mo偶e troch臋 walki; ja tak zrobi艂am, wyznaczy艂am sobie czas, i nie by艂o 艂atwo potem nie rycze膰, ale wi臋cej koncentracji na tym co ma by膰, co chcia艂yby艣cie, 偶eby by艂o. U nas lekarze robi膮 badania w celu okre艣lenia przyczyn poronienia dopiero po 2 tragediach, ale ja odda艂abym wiele w贸wczas, gdyby po pierwszej wys艂ano mnie na badania, bo wtedy pieni膮dze nie graj膮 roli, a musia艂am prze偶ywa膰 tego trzy razy. Teraz najwa偶niejsz eprzed Wami to ustali膰 dzia艂anie na przysz艂o艣膰, 偶eby dzidzi臋 mie膰 w domu, czyli, do kiedy 偶a艂oba, znale藕膰 naprawd臋 dobrego specjalist臋 (tylko prywatnie dobrze si臋 do tego przyk艂adaj膮, takie mam do艣wiadczenia), a potem w now膮 drog臋 do Male艅stwa, bo ono ci膮gle czeka. Wiem Dziewczyny, 偶e jest mi 艂atwo m贸wi膰, bo mam ju偶 swoje dwa skarby (Erwinek 3 latka i trzy tygodnie, Marcinek 11 i p贸艂 miesi膮ca), ale daleka do nich by艂a droga, w kt贸r膮 ruszy艂am i by艂o warto. I Wy te偶 ko艅czcie powoli z p艂aczem, i do przodu, pom贸偶cie Bogu spe艂ni膰 jego plan, bo wszystko ma sw贸j cel i sens. B臋dzie dobrze, cokolwiek nas spotyka trzeba wierzy膰, 偶e w danym momencie jest dla nas najlepsze, bo On nas kocha, i mo偶e to g艂upio brzmi, bo przecie偶 rozpacz i 偶al i..., ale to jest dla nas najlepsze, bo On nas kocha. Bardzo ciep艂o pozdrawiam, macie szanse, tak jak i ja mia艂am, jeszcze lepiej przygotowa膰 sie do macierzy艅stwa. ELFIK: A to jak szybko Tw贸j o艣miolatek poradzi sobie z t膮 sytuacj膮 zale偶y g艂贸wnie od Ciebie, jakie b臋dziesz dawa艂a mu sygna艂y, tak on b臋dzie do tego podchodzi艂, i wcale nie s艂owa, ale ca艂o艣膰 maj膮 tu znaczenie(Ty p艂aczesz, Ty blu藕nisz - on te偶, Ty ruszasz do przodu - on z Tob膮)

Napisany przez: Erima 艣ro, 20 wrz 2006 - 22:28

Ah, chcia艂am podzieli膰 si臋 jeszcze wierszami, kt贸re w贸wczas napisa艂am. Mo偶e i Wy spr贸bujcie napisa膰 co艣 do tej Dzidzi, to te偶 pomaga.
21.11.2000
W mym 艂onie pustka i nico艣膰
w sercu rozpacz, nadzieja
偶e los si臋 jeszcze odmieni
spotkaj膮 si臋 nasze spojrzenia
___Ty w oczy g艂臋boko mi spojrzysz
___dasz piersiom rozkosz karmienia
___u艣miechniesz si臋, "mama" zawo艂asz
___nie b臋dzie ju偶 wtedy cierpienia
ja na 艣wiat wydam ci臋 zdrowo
mi艂o艣ci膮 bez granic obdarz臋
utul臋, przewin臋, nakarmi臋
B贸g mi艂o艣膰 sw膮 wkr贸tce oka偶e
___Na pewno b臋dziemy szcz臋艣liwi
___Male艅stwo, mama i tata
___B贸g rado艣膰 nam ze艣le, ja wierz臋
___a potem da jeszcze Ci brata


No i Erwinek ma braciszka - Marcinka, i co Wy na to... W Gda艅sku Wrzeszczu jest Sanktuarium Matki Boskiej Brzemiennej, mo偶e tam Wasze ukojenie i nadzieja i pocieszenie i .... Podrawiam ciep艂o. Tak mi si臋 marzy, 偶eby moje do艣wiadczenia sta艂y si臋 Wam pomocne, znaczy艂oby to, 偶e nie cierpia艂am na marne. Mam jeszcze kilka wierszy, ale mo偶e innym razem, je艣li chcecie. TRZYMAJCIE SI臉 CIEP艁O, i zdrowo, bo po zabiegu to jest bardzo wa偶ne, by wr贸ci膰 do si艂 fizycznych bez szwanku.

Napisany przez: majul czw, 21 wrz 2006 - 16:35

Erima, dzieki za slowa otuchy, bardzo mi przykro ze sie tyle nacierpialas..
Ale nie zgadzam sie ze wszystkim o czym piszesz

CYTAT
znale藕膰 naprawd臋 dobrego specjalist臋 (tylko prywatnie dobrze si臋 do tego przyk艂adaj膮, takie mam do艣wiadczenia)

wybacz, ale ja jeszcze w zyciu nie bylam u gina na NFZ, zawsze prywatnie, ten co robil mi zabieg w szpitalu to byl moj prywatny gin.
Facet zmarnowal mi ponad 3 lata zycia a teraz zagwarantowal mi dodatkowe komplikacje... slow mi brak
Po poronieniu nawet nie raczyl mi zrobic USG (za ktore przeciez i tak place) wiec teraz zmienilam lekarza a kazda informacje sprawdzam podwojnie.

Wiec teraz ustalanie sobie daty po ktorej wszystko bedzie dobrze nie jest rozwi膮zaniem. Ja uzmyslowilam sobie ze trzeba stanac na nogi, znale藕c w sobie si艂臋, trzeba dalej 偶yc i nie mozna sie poddawac. I co??? I dostaje takiego kopa ze znow jestem na czworakach...
My oboje z mezem chcemy wrocic do normalnosci,tylko tyle c h c e m y............
PS gratuluje synkow
pozdrawiam

Napisany przez: Erima czw, 21 wrz 2006 - 20:51

Sorry, klepn臋艂am i posz艂o za wcze艣nie.
Nie mia艂am na my艣li "daty po kt贸rej wszystko b臋dzie ok", bo tak si臋 nie da. To przecie偶 nie od nas zale偶y, nie jeste艣my cudotw贸rcami. Chodzi艂o mi jedynie o 艣wiadome rozpocz臋cie wychodzenia na prost膮, sama wiem jakie to trudne, ale to trzeba zrobi膰, w艂a艣nie u艣wiadomi膰 sobie, 偶e 偶ycie toczy si臋 dalej, 偶e spotka艂a nas ogromna tragedia, ale 偶ycie nam si臋 jeszcze nie sko艅czy艂o i jak odnajdziemy w sobie si艂y i spr贸bujemy to mo偶e si臋 uda i mo偶e b臋dzie tak jak marzymy. Ja te偶 nie mia艂am gwarancji, 偶e doczekam dzieci, ba nawet przy problemie jaki mi stwierdzono, 偶e odrzucam zarodki jako cia艂o obce, jak zwyk艂y przeszczep przypuszczali艣my, 偶e nie doczekamy z m臋偶em potomstwa (nawet rozwa偶ali艣my adopcj臋), ale dr膮偶y艂am, szuka艂am, walczy艂am... Piszesz, 偶e jeste艣 "na czworakach", staraj si臋 odbi膰, a to 偶e chcecie to wcale wg mnie nie jest "tylko", ale a偶, bo to ju偶 pocz膮tek. Jednak, jak zazwyczaj najpierw jest chc臋, a zaraz potem powinno by膰 dzia艂am...(np. pozytywnie si臋 nastrajam ka偶dego poranka,itp)
Za du偶o pisz臋, ja nie chc臋 nic nikomu na si艂臋 udawadnia膰, ani uszcz臋艣liwia膰 na si艂臋 nie zamierzam. Napisa艂am i to niewiele o tym co mnie spotka艂o i co mi du偶o pomog艂o. Jak kto艣 chce si臋 naprawd臋 wyrwa膰 rozpaczy to mo偶e przeanalizuje i spr贸buje wzi膮膰 co艣 dla siebie z cudzego 偶ycia, a jak kto艣 zechce sobie udawadnia膰 swoj膮 i tak oczywist膮 tragedi臋 to te偶 to zrobi - wyb贸r jest dowolny. pozdrawiam

Napisany przez: AgUc!oReQ czw, 21 wrz 2006 - 22:12

dziewczynki pop艂aka艂am sie jak to czyta艂am icon_sad.gif ale musicie wierzyc ze bedzie dobrze, wiem ze myslicie ze g艂upie jest takie gadanie ale ja tez prawie straci艂am malucha w 20 tc. nerwy, stres spowodowane smierca ch艂opaka wywola艂y umnie skurcze i gdybym nie pojecha艂a do szpitala na czas ... leza艂am plackiem i z mysla ze w kazdej chwili moge stracic to malenstwo. Wiem ze myslicie ze ja 16 letnia dziewczyna zasz艂a w niechcian膮 ci膮ze i utrzyma艂a j膮, ale musicie uwierzyc ze sie uda. wiara w to to juz po艂owa sukcesu - a to duzo !

sciskam Was baaardzo mocno i pamietajcie ze one patrza na Was z g贸ry i usmiechaja sie do Was i pragna Waszych usmiech贸w i szczescia. przytul.gif kochane

Napisany przez: su pi膮, 22 wrz 2006 - 10:24

Majul, wiem dobrze o czym m贸wisz. Znam to uczucie, kiedy znajdujesz si艂y, 偶eby stan膮膰 na nogi, bierzesz si臋 w gar艣膰, a wtedy dostajesz nastepnego kopa w z臋by. I zaczynasz sie zastanawia膰, czy to w og贸le ma sens. Ma! Ja za ka偶dym razem w takiej sytuacji my艣l臋 sobie:nie dam si臋, cholera, po prostu si臋 nie dam! Przetrwam to jako艣! Nie wiem jak, ale przetrwam!
Trzymaj si臋, kochana! przytul.gif

Erima, weim, 偶e wiele przesz艂a艣 i wiele cierpia艂a艣. Bardzo mi przykro. To co piszesz bardzo pomaga. Ale sama wiesz, 偶e czasem bardzo trudno jest zebra膰 si臋 do kupy. S膮 takie chwile, kiedy nie ma si臋 na nic si艂y. I to trzeba umie膰 uszanowa膰.

AgUc!oReQ, ciesze si臋, 偶e tobie si臋 uda艂o icon_smile.gif trzymaj si臋 i b膮d藕 szcz臋sliwa icon_smile.gif

Napisany przez: alusia27 pi膮, 22 wrz 2006 - 13:38

Dziewczyny, ja od tego w膮tku, tu gdzie teraz piszecie, zacz臋艂am swoj膮 "przygod臋" na tym forum. Szuka艂am wsz臋dzie czego艣, co mog艂oby mi pom贸c, zacz膮膰 zn贸w my艣le膰 w ja艣niejszych kolorach, ale te偶 dowiedzie膰 si臋 z r贸偶nych 藕r贸de艂, dlaczego tak si臋 sta艂o jak si臋 sta艂o. Dzi艣 jest ju偶 ponad 4 miesi膮ce po zabiegu, moja ci膮偶a te偶 by艂a obumar艂a (12tydz.), sama nie wiem, czy jest ju偶 dobrze, wydaje mi si臋, 偶e czas mi pom贸g艂 zrozumie膰 pewne rzeczy, pouk艂ada膰, ale chyba tak naprawd臋 to wewn膮trz ci膮gle si臋 BOJE. Mam wra偶enie, 偶e jest we mnie takie co艣, co nie do ko艅ca pozwala mi my艣le膰 pozytywnie.
Lekarz m贸wi, 偶e wszystko jest ok fizycznie, a ja od jakiego艣 czasu po prostu boj臋 si臋, 偶e co艣 jest nie tak, 偶e by膰 mo偶e w og贸le nie urodz臋 naszego dziecka.
Bada艂am dzi艣 w臋z艂y ch艂onne, czuj臋, 偶e dla mojego spokoju wewn臋trznego powinnam te偶 zbada膰 piersi (w bliskiej rodzinie mia艂am raka), jak do tej pory lekarze odpowiadaj mi, 偶e jestem za m艂oda, 偶eby si臋 ba膰!!!
Nie wiem, mo偶e po prostu wpadam w jak膮艣 paranoj臋. Ostatnio wszystko co si臋 u nas dzieje jest na "nie", mo偶e st膮d te moje czarne my艣li.
Czytam o tym, co przydarza si臋 Wam, wiem, 偶e B贸g daje r贸偶ne wydarzenia...chcia艂abym mie膰 nasze dziecko bez strachu........

Ciesz臋 si臋, 偶e s膮 w艣r贸d nas te, kt贸rym si臋 uda艂o, mimo wszystko icon_smile.gif I dzieki, 偶e piszecie o tym, bo to mi pomaga.

Napisany przez: elfik pi膮, 22 wrz 2006 - 18:24

Erima, pieknie to wszystko napisa艂as!!!!!!!!!!
Ja staram sie nie poddawa膰 i nie za艂amywac tylko ze wzgledu na synka,kt贸ry nie moze mnie widziec ci膮gle zap艂akanej i smutnej i mysle ze i On i ja juz powoli wychodzimy na prosta.czasami jeszcze s艂ysze z jego ust szkoda ze nie bede mia艂 rodze艅stwa albo juz nigdy nie bede mia艂 rodze艅stwa ale wiem ze czas leczy rany!

Ja na forum znalaz艂am ukojenie bo prawda jest taka ze nikt nie zrozumie naszego cierpienia jezeli tego sam nie przezy艂.
I wiem ze w przysz艂ym roku czeka mnie d艂uga walka o dziecko z moim m臋偶em ale nie mam zamiaru rezygnowa膰.Co mnie nie zabije to mnie wzmocni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Napisany przez: majul pi膮, 22 wrz 2006 - 20:48

Erima,
Twoja historia napawa optymizmem, ze po pochmurnych dniach przychodzi slonce. Wiem, ze sa kobiety po gorszych przezyciach i one sie nie zalamaly, ze trzeba walczyc
Staram sie zyc dalej, tylko jest ciezko jak przychodze do lekarza i on mi mowi ze mialam straszliwego pecha.

Jestes w ciazy, lekarz ci mowi ze wszystko w koncu jest ok, wyglada pieknie itd. itp. a kilka dni pozniej zaczyna sie plamienie, ktore przechodzi w krwawienie. Karetka zabiera cie blyskawicznie do szpitala. Lekarz dyzurny zartuje sobie ze moze jestes przewrazliwiona i nic powaznego sie nie dzieje. Ale gdy cie bada mowi ze juz po wszystkim, i wszystko tzn. twoje 15 tygodniowe dziecko jest juz w pochwie. I slyszysz ze trzeba wylyzeczkowac jame macicy.
Dopiero jak sie budzisz z narkozy dociera do ciebie co tak naprawde sie stalo... i nic nie mozna zrobic... nie placzesz tylko wyjesz z zalu, tesknoty, smutku, ogromnego poczucia pustki, a maz placze razem z toba z zalu za maluszkiem.
Ze szpitala wywalaja cie po 8 godzinach od zabiegu, " w domu lepiej dochodzi sie do siebie", pan doktor zapewnia cie ze wszystko zostalo "dobrze wyczyszczone" i za trzy m-ce trzeba probowac dalej.
Wychodzisz ze szpitala majac wrazenie rozdwojenia jazni, wokol ciebie zycie toczy sie dalej, ale ty nie slyszysz nic, halasu, przejezdzajacych samochodow, idziesz przed siebie i patrzysz w nicosc.
Docierasz do domu, placzesz i spisz i krzyczysz przez sen i znow placzesz.
Wszyscy probuja cie pocieszac, pomagaja kolezanki ktore tez przez to przeszly. Mowisz sobie "dosc! stalo sie! nastepnym razem bedzie lepiej i choc w duszy jeszcze wszystko 艂ka, ty znajdujesz w sobie si艂e by sie nie poddac.
I wtedy czujesz ze dzieje sie cos niedobrego, brzuch boli, masz ponad 39 stopni goraczki... dostajesz natychmiast skierowanie do szpitala.
Diagnoza: zapalenie po poronieniu, bo zostaly w tobie resztki twojego dziecka. I znow szok, jak to??? przeciez wszystko bylo w porzadku?
Nie jest, tydzien od zabiegu przechodzisz przez to wszystko raz jeszcze...
I znow slyszysz ze bedzie dobrze...Rozmyslasz i wierzysz w to. Z ufnoscia patrzysz w przyszlosc...
Po m-cu idzisz do lekarza, twoj gin do ktorego chodzilas, ola艂 cie mowiac brzydko. Nic nie sprawdza tylko kaze wrocic w ciazy, i to w miare szybko bo szkoda czasu.... ?!?!
Idziesz do nowego gina, a on ci mowi ze cos jest nie tak. Nie martwisz sie bo teraz ma byc przeciez tylko lepiej i trzeba myslec optymistycznie. Czekasz na druga @, po niej znika jeden problem, ale pojawia sie inny, czekasz na trzecia @, i widzisz ze cos jest nie tak, w nastepnym miesiacu na pewno bedzie lepiej. Znow jestes silna, wytrzymasz... pokornie czekasz na swoja szanse...
czekasz do czasu kolejnej @ i nie jest nic lepiej, wiesz ze przed toba szpital, myslisz o tym wszystkim, co przeciez nie mialo sie zdarzyc, a sie wydarzylo...
I juz nie wierzysz w zapewnienia lekarzy, ze t e r a z napewno wszystko pojdzie dobrze, ze komplikacje tak rzadko sie zdarzaja....
Gdy z kazdym m-cem jest gorzej a nie lepiej, to ciezko wrocic do normalnosci.
Przepraszam, ze tak sie rozpisalam.... ale musialam to z siebie wyrzucic.

Erima, elfik wiem, ze wasz optymizm jest potrzebny
W glebi ducha gdzies tli sie u mnie taki slabiutki p艂omyk nadziei ze jeszcze bedzie dobrze. Pozdrawiam was serdecznie i biore sobie troszke waszej radosci zycia. Wiem ze sie nie pogniewacie...


AgUc!oReQ, tez ciesze si臋, 偶e tobie si臋 uda艂o, trzymaj si臋 i b膮d藕 szcz臋sliwa, dasz sobie rade! icon_exclaim.gif

Napisany przez: Erima pi膮, 22 wrz 2006 - 22:57

"Co mnie nie zabije to mnie wzmocni" to s艂owa, kt贸rych chyba nie potrafimy poj膮膰, ale s膮 tak prawdziwe 偶e ho ho. Dzi艣 nie bardzo mam czas pisa膰,wi臋c tylko daj臋 sygna艂. 偶e jestem z Wami, czytam i ju偶 mam mn贸stwo w膮tk贸w do przekazania. To co MAJUL opisa艂a艣 jest okropne, bo to ewidentnie ci膮g dalszy cierpie艅 spowodowany przez lekarzy. Ja mog臋 Ci poleci膰 mojego, ale musia艂aby艣 pojawi膰 si臋 w Warszawie. Trafi艂am do niego przy drugim poronieniu w zasadzie z ulicy, ale posz艂am do prywatnej kliniki, i to ten lekarz pokierowa艂 nas gdzie trzeba. W zasadzie dzi臋ki jego opiece mamy dzieci, poza oczywi艣cie decyzj膮 z Nieba. Nas te偶 kopa艂o i kopa艂o do granic wytrzyma艂o艣ci, bo po drugim poronieniu, po leczeniu i pewno艣ci 1000% medycznie, przy trzeciej ci膮偶y gdy szli艣my na usg zobaczy膰 serduszko us艂yszeli艣my "macie pa艅stwo pecha, puste jajo". Nie da si臋 opisa膰 uczu膰 jakie cz艂owiek nosi czuj膮c si臋 艣wietnie fizycznie jako ci臋偶arna, a id膮c na zabieg, bo dziecko nie rozwija si臋. Ale ci膮gle mia艂am jedn膮 my艣l: dop贸ki lekarz nie powie mi, 偶e grozi to mojemu 偶yciu, dop贸ty, b臋d臋 zachodzi艂a w kolejne ci膮偶e (na szcz臋艣cie z tym nie by艂o problemu) i nie poddam si臋. W ko艅cu medcyna jest na takim poziomie, 偶e wiele niemo偶liwego kiedy艣 staje si臋 dzi艣 realne. Ale w艂asnie to - dobry lekarz jest bardzo wa偶ny, mojego polecam, ale na forum nie mo偶na, wi臋c podaj臋 gg 6447019. Oj, mia艂am nie rozpisywa膰 si臋 dzisiaj, a jednak, chc臋 da膰 Wam jak najwi臋cej swoich do艣wiadcze艅. Je艣li to pierwsze poronienie a nie macie jeszcze dzieci, to mo偶e trzeba zrobi膰 chocia偶 bardzo drogie te badania kt贸re ja mia艂am robione czy nie odrzucacie p艂odu. Ja w贸wczas zap艂aci艂abym ka偶d膮 cen臋 bada艅, byleby nie prze偶ywa膰 tragedii po raz kolejny. A od lekarza w pa艅stwowym szpitalu us艂ysza艂am "co pani tak rozpacza to偶 to kilka tkanek" gdy trzyma艂am na d艂oni moje pierwsze male艅stwo 8tc.,(a ja mia艂am w贸wczas ju偶 prawie 30lat)Bez komentarza, omijajcie pa艅stwowe szpitale z daleka. Naprawd臋 musz臋 ko艅czy膰. Trzymajcie si臋 dziewczyny, za艣wieci s艂o艅ce i dla Was, ale musicie mocno w to wierzy膰 i ci膮gle do przodu.

21.11.2000
M贸j Malutki trzymaj si臋 tam
Mamusia bardzo CI臋 kocha
b臋d臋 si臋 modli膰 do Boga ca艂y czas
by pozwoli艂 Ci przyj艣膰 do nas jeszcze raz.

Napisany przez: elfik sob, 23 wrz 2006 - 12:11

Majul, to co napisa艂as to jakby moje odczucia tylko ze ja staram sie nie poddawac rozpaczy.sa jednak takie dni jak wczoraj kiedy 艂zy p艂yna same a ca艂ym cia艂em wstrzasa raz po raz szloch i wtedy trzeba p艂akac.Ja wczoraj z艂apa艂am takiego do艂a ze przerycza艂am p贸l nocy a drugie p贸l uspokaja艂am sie.Od wczoraj dok艂adnie za p贸l roku powinno urodzic sie moje male艅stwo ale tak nie bedzie bo moje upragnione, oczekiwane i tak bardzo kochane dzieci膮tko odesz艂o.Ca艂e szczescie ze mam juz jednego skarba, moze to tez mi pomaga sie pozbiera膰 i wiara ze wszystko bedzie dobrze.
Ja od jednego lekarza ktory by艂 przy usg robionym mi w szpitalu dla potwierdzenia tego ze moje male艅stwo nie zyje us艂ysza艂am Za s艂abo robili艣cie i cos nie dorobili艣cie -jak to us艂ysza艂am mia艂am ochote strzelic mu w g臋be icon_evil.gif
Sa lekarze kt贸rym nie przechodz膮 przez gard艂o s艂owa przykro mi, niestety a my nic na to nie poradzimy icon_cry.gif

Napisany przez: dominika1 wto, 26 wrz 2006 - 10:55

--------------------------------------------------------------------------------


Napisany przez: elfik 艣ro, 27 wrz 2006 - 12:51

Dominika ja mysle ze sama musisz odpowiedziec sobie na to pytanie.Lekarze zalecaja czekanie p贸l roku ze wzgledu na psychike i jezeli Ty sama zastanawiasz sie czy zaczac juz w pazdzierniku i nie jestes tego w 100% pewna to moze jeszcze poczekaj.
Piszesz ze twoje @ sa kr贸tkie a jakie by艂y wczesniej? Jezeli inne to moze faktycznie poczekaj az wszystko sie unormuje

Napisany przez: Erima czw, 28 wrz 2006 - 22:52

Dominika, zaczekaj do Bo偶ego Narodzenia, na pewno w prezencie gwiazdkowym dostaniesz 艣licznego, zdrowego dzidziusia icon_wink.gif . A bardziej powa偶nie to s膮dz臋, 偶e je艣li robi艂as jakie艣 dodatkowe badania w celu przygotowania si臋 do kolejnej ci膮偶y i wszystko jest ok to czekanie p贸艂 roku nie ma wi臋kszego sensu. Mi po pierwszym poronieniu lekarz m贸wi艂, 偶e za 3 miesi膮ce mo偶na zachodzi膰 w kolejn膮 ci膮偶臋. Rzeczywi艣cie wa偶ne jest psychiczne nastawienie i je艣li jeste艣 gotowa to ok. Wiem jak to jest, bo ja te偶 czeka艂am do chwili kiedy znowu b臋dzie mo偶na, 偶eby m贸c czeka膰 z nadziej膮. Ale trzeba uzbroi膰 si臋 w cierpliwo艣膰 i przebada膰 na wszystkie mo偶liwe sposoby, by znowu nie prze偶ywa膰 smutku. Nie pisz臋 tego, aby do艂owa膰, ale z do艣wiadczenia wiem jakie to wa偶ne. Nam dzieci urodzi艂y si臋 dopiero z 4 i 5 ci膮偶y i na szcz臋艣cie to w艂a艣nie dzi臋ki temu, 偶e za d艂ugo nie czeka艂am z kolejnymi ci膮偶ami, ale szkoda, 偶e nas lekarz nie kierowa艂 od razu na badania. Na pewno b臋dziesz ju偶 wkr贸tce szcz臋艣艂iw膮 mam膮, czego Ci serdecznie 偶ycz臋. Trzymaj si臋 i tak jak dotychczas, nie poddawaj!!!!!!!![/url]

Napisany przez: dominika1 pi膮, 29 wrz 2006 - 10:54

dzieki Erima w艂asnie o to mi chodzi艂o, zrobi艂am wszystkie badania co lekarz mi zaleci艂 i jest ok, i poczekam r贸wno 3 miesi膮ce i od pa偶dziernika zaczne starania . W sumie lakarz radzi艂 mi poczekac p贸艂 roku ale wydaje mi sie ze to nie ma wi臋kszego sensu, skoro wszsytkie badania mam ok, czuje sie dobrze to na co tu czekac. Ale dzi臋ki ze napisa艂as bo zdaje sobie sprawe ze tym razem tez moze sutacja sie powt贸rzyc a wiedz膮c ze s膮 kobiety takie jak ty kt贸re probowa艂y po5,6 razy i uda艂o sie, daje mi to si艂臋, zreszt膮 u mnie w ug贸le jest taka sutacja ze mam juz w domku 4-letni膮 c贸reczk臋 i to ze taraz w lipcu poroni艂am drug膮 ci膮偶臋 by艂o dla mnie wielkim szokiem bo z pierwsz膮 ci膮偶偶a nie maia艂am 偶adnych problem贸w. Dlatego nie bede czekac od pa偶dziernika b臋d臋 pr贸bowac i modlic sie ze tym razem wszystko bedzie opk, jeszcze raz dzi臋ki

Napisany przez: Erima 艣ro, 04 pa藕 2006 - 20:30

呕ycz臋 powodzenia i g艂owa do g贸ry, ka偶demu w ko艅cu za艣wieci S艂oneczko, a potem nie b臋dzie chcia艂o zasn膮膰 tak jak teraz moje dwa. Pozdrawiam. Daj zna膰 jak ju偶 si臋 WYDARZY.[CODE][/CODE]

Napisany przez: joaba 艣ro, 04 pa藕 2006 - 21:45

dziewczyny wsp贸艂czuje wam niepowodze艅 ,偶yjemy w takich nerwowych czasach tak 艂atwo o poronienie ,wiem jak serce 艣ciska gdy s艂yszy sie od lekarza ci膮偶a trzecia por贸d pierwszy lub , jest tak 偶le 偶e nie ma co podtrzymywa膰 , ale badzcie silen dbajcie o siebie i nie my艣lcie o zaj艣ciu w ci膮偶e a ona i do was przyjdzie zdrowa ,mocna i zaowocuje.

Napisany przez: majul wto, 03 cze 2008 - 20:01

czas p艂ynie nieublaganie..dzi艣 mijaj膮 dwa lata od mojej straty (*)

Napisany przez: az wto, 03 cze 2008 - 21:02

(*)

Napisany przez: mcda wto, 03 cze 2008 - 21:14

majul, bardzo mi przykro.

Napisany przez: Chocolate sob, 07 cze 2008 - 21:52

Majul- tak mi przykro..
Ca艂y czas o Was pami臋tam
Dagmara

Napisany przez: milutka pon, 09 cze 2008 - 19:48

przykro mi 13.gif 13.gif

Napisany przez: dancia 艣ro, 11 cze 2008 - 13:24

Jestem w strasznej rozpaczy.Pom贸rzcie mi dziewczyny,bo b贸l po stracie moich blizniak贸w jest taki Ogromny,ze nie mog臋 sobie poradzi膰.W 12 tyg straci艂am dzieci i co gorsza pierwsze na dzie艅 matki ,a drugie na dzie艅 dziecka.wIDZIA艁AM DBOJE DZIECI I KA呕DY MI T艁UMACZY,ZE TO NIE DZIECI,ZE TO P艁ODY.A to dla mnie by艂y dzieci,mia艂y r膮czki i no偶ki i strasznie je kocha艂am.Drugie dziecko ,juz martwe rodzi艂am przez 10 godzin,bo lekarze wywo艂ali sztuczny por贸d.Najgorszemu wrogowi nie zycze takiego bolu,bo bol fizyczny to nic w por贸wnaniu do bolu psychicznego.Min膮艂 dopiero tydzie艅 od smierci moich dzieci,a ja widze je wsz臋dzie nawet jako chmurki na niebie i 艣ni膮 mi sie co noc i placze i szlocham ,ze je straci艂am.呕ebym chociaz wiedzia艂a dlaczego tak sie sta艂o,ale nigdy nie dostan臋 odpowiedzi.Zamkn臋艂am sie w domu i nikogo do siebie nie dopuszczam,tylko maz tlumaczy wszystkim,ze 艣pie i odbiera telefony.Jestem w takiej rozpaczy,ze nie mam si艂y wsta膰.Nienawidz臋 ca艂ego swiata i pytam Boga po co dal mi te dzieci,zeby potem mi je zabra膰.POMO呕CIE MI DZIEWCZYNY,NAPISZCIE DO MNIE.PROSZ臉!!!

Napisany przez: milutka 艣ro, 11 cze 2008 - 18:29

Dancia strasznie mi przykro 13.gif 13.gif , ja jestem po trzech poronieniach, wiem jaki to b贸l...i nie s艂uchaj jak kto艣 Ci wmawia 偶e to by艂y p艂ody,nienawidze tego s艂owa.....Twoje dzieci s膮 w niebie, widocznie B贸g tak chcia艂...mog艂y urodzi膰 si臋 chore a teraz im jest dobrze tam w niebie.......niestety nie da si臋 o tym szybko zapomnie膰...ja mpog臋 Ci臋 tylko wirtualnie pocieszy膰...nie poddawaj si臋 i nie za艂amuj...
Kiedy艣 kole偶anka powiedzia艂a mi co艣 m膮drego "偶e mam pami臋ta膰 偶e dzieci nie odchodz膮, one tylko zmieniaj膮 dat臋 przyj艣cia na 艣wiat"

A dlaczegow 12 tygodniu wywo艂ywali ci por贸d? ja poroni艂am w 11 i mia艂am tylko 艂y偶eczkowanie...

Napisany przez: dancia czw, 12 cze 2008 - 18:42

Do tej pory lekarz nie powiedzia艂 czemu wywo艂ali mi por贸d .Piel臋gniarka mi powiedzia艂a,ze po to aby nie by艂o komplikacji i aby wszystko posz艂a naturaln膮 droga ,bo ja planuje jeszcze ci膮偶e,a po 艂y偶eczkowaniu mo偶e byc r贸偶nie.Nie wiem co jest lepsze??Ale u mnie by艂a skomplikowana sytuacja bo po stwierdzeniu smierci pierwszego maluszka lekarz zaproponowa艂,ze usunie dwoje dzieci i to co 偶yje te偶,bo i tak nie ma szans na prze偶ycie,bo moje dzieci mia艂y wsp贸lne 艂o偶ysko.Wpad艂am w histerie i zaraz zadzwoni艂am do m臋偶a,m膮偶 mia艂 bardzo niemi艂a rozmowe z lekarzem.Niestety przypuszczenia tego lekarza potwierdzi艂y sie i umar艂o nast臋pne dziecko.Wtedy on podj膮艂a tak膮 decyzj臋,chypa po to by nikt juz o nic sie jego nie czepi艂.Ten por贸d to najstraszniejsze co mnie do tej pory w 偶yciu spotka艂o,a prze偶y艂am w 偶yciu bardzo wiele.I jak dowiedzia艂am sie,ze bede mia艂a blizniaki,to mysla艂am,ze to dar od Boga i w koncu spotka艂o mnie w 偶yciu cos dobrego.Ale pocieszy艂y mnie twoje s艂owa i dzi臋kuj ci za nie milutka.Do us艂yszenia.Bardzo pomaga mi taka pisanina bo moge wyrzucic z siebie wszystko co mnie boli.

Napisany przez: Kaelsa sob, 14 cze 2008 - 13:10

Zapraszam Ci臋 tu: https://www.poronienie.pl oraz tu https://www.poronienie.pl/forum/
Mnie tam bardzo pomogLy dziewczyny, kt贸re prze偶y艂y to samo, co my. Rozumiem ci臋 i my艣l臋 o Tobie. Przesz艂am przez podobn膮 drog臋.

Napisany przez: majul 艣ro, 03 gru 2008 - 17:47

na horyzoncie bez zmian...
2,5 roku (*) 32.gif

Napisany przez: wenua pi膮, 05 gru 2008 - 12:59

Maluj przytul.gif przytul.gif 13.gif


Czytalam wczesniejsze wypowiedzi i z jednym nie moge sie zgodzic lub moze mam inne zdanie. Otorz piszecie ze kobieta ktora stracila dziecko a ma juz jedno lub kilka latwiej to moze przejsc. No wiem moze takby sie wydawala i wiele osob mi tak mowilo. ale tak nie jest. Ilekroc patrze na moja Olvcie mysle ze juz w czerwcu mielibysmy drugie takie cunde dziecko ktore daje tyle radosci. Ja dlugo sie staralam o dziecko i wiem co to znaczy te wszystkie wytesknione chwile nadzieje itd. ALe odkad stracilam druga ciaze zdalam sobie sprawe ze wiedzac co sie traci jest mi jeszcze gorzej.

A no i powniewaz jestem na forum juz jakis czas znalam kilka dziewczyn ktore poronily ale prawda jest taka ze te ktore nie poronily nie maja bladego pojecia co to znaczy i ZADNE slowa nic nie daja icon_sad.gif



Maluj wy ostatnio jezdziliscie do Zaka i co??? Sory ale po stracie jakos nie moge powrocic do Rozu. Tak czy inaczej ja wciaz trzymam kciuki za ciebie przytul.gif

Napisany przez: emka31 pi膮, 05 gru 2008 - 14:43

wenua zgadzam si臋 z Tob膮 masz w zupe艂no艣ci racj臋. Pami臋tam jak jeszcze przed poronieniem s艂ysza艂am o dziewczynach kt贸re przez to przechodzi艂y , po prostu us艂ysza艂am i ju偶 ... teraz wiem 偶e do p贸ki si臋 tego nie przejdzie nie jeste艣my w stanie wiedzie膰 co kobieta czuje. Ten b贸l psychiczny , pustk臋 w 艣rodku...

Napisany przez: biala-dama nie, 07 gru 2008 - 14:13

przytul.gif przytul.gif przytul.gif

Napisany przez: majul nie, 07 gru 2008 - 22:04

Wenua ...dziekuje Ci...za posta.. za kciuki...
dla Twojego Anio艂ka (*)

zgadzam sie z Toba ze ktos kto nie przezyl poronienia/straty dziecka nie potrafi w pelni zrozumiec tego co czuje sie po stracie dziecka.
kazda strata boli... i wierze ze tak jak piszesz jesli masz juz dziecko widzisz kazdego dnia co co moglas miec...a co stracilas... 32.gif

jak traci sie pierwsze dziecko... to w glebi duszy czai sie strach ze moze nigdy juz sie nie uda... 32.gif ze nigdy nie bedzie dane mi cieszyc sie ziemskim macierzynstwem...

pamietasz ze tez staralismy sie dlugo ... a wszystko co z tego mi zostalo to karta ciazy z jednym, jedynym wpisem i ....15 tyg. aniolek.. 32.gif

od poronienia 2,5 roku.. staramy sie i nic.... 32.gif ciezko nie myslec ze w trakcie tych 30 miesiecy mozna by zajsc w ciaze.. urodzic dziecko.. odczekac rok.. i urodzic drugie....

ciezko byc optymista....








Napisany przez: wenua wto, 09 gru 2008 - 12:04

Majulek ja wiem ze ciezko ci byc optymista w zasadzie wiem ze zadne moje slowa nic nie dadza. Sama pamietam prawie dwuletnie starania i do szalu mnie doprowadzalo gadanie innych typu zobaczysz uda sie. Ja dodatkowo bardzo niecierpliwa bylam troche pokory sie nauczylam ale kurde wiem jak to bardzo ciezko a tym bardziej masz racje bylas w ciazy i poronilas i czai sie caly czas to gnebiace pytanie czy jeszcze kiedys sie uda???
Ja ma juz Olivcie ale dziecko to taki cud ze chcemy nastepne a tu poronienie. A najsmieszniejsze jest to ze tak naprawde za drugim razem sie udalo od pierwszego "trzala" i co i uwierzylam ze bedzie dobrze ze juz nie bedzie problemu z zajsciem w ciaze. No coz problemu nie bylo ale nie donosilam icon_sad.gif

Zycie jest nieobliczalne i nic nie mozna zaplanowac.

Ja nic ci nie powiem tylko tyle ze trzymam kciuki za was Kochany Majulku przytul.gif

P.S. Tak sobie tylko mysle czy nie za bardzo o tym myslisz bo ja to jestem pewna ze w naszysm przypadku bylo to powodem- jak odpuscilam to sie udalo???

Znow znam ludzi ktorzy sie dlugo starali i w koncu zaadoptowali dziecko a po kilku miesiacach ona byla w ciazy i urodzila zdrowiutkie dziecko.

Trzymaj sie majul!!!

Napisany przez: Cortinka230 sob, 13 gru 2008 - 10:37

Te 艢wi臋ta b臋de inne ni偶 wszystkie......... M贸j anio艂ek mia艂by teraz przychodzi膰 na 艣wiat........ Strasznie to przykre 41.gif

Napisany przez: aniaem czw, 18 gru 2008 - 15:49

Cortinku przytulam mocno...wiem o czym m贸wisz...

Napisany przez: monia80 czw, 18 gru 2008 - 20:02

Majulek trzeba my艣le膰 pozytywnie, bo to pomaga. Czasami trzeba te偶 starania sobie odpu艣ci膰, mo偶e to brzmi dziwnie, ale warto, dla siebie , dla zwi膮zku, i po to 偶eby si臋 uda艂o. Wiem co pisz臋, sama sobie odpu艣ci艂am starania, bo wkurza艂 mnie kolejny test negatywny, 偶le to na mnie dzia艂a艂o. I prosz臋 2 miesi膮ce p贸zniej okaza艂o si臋, 偶e jestem w ci膮偶y. To by艂o 3 lata po stracie. Tobie te偶 si臋 uda, musisz w to wierzy膰, bo kto jak nie Ty??? przytul.gif

Napisany przez: Kari27 czw, 18 gru 2008 - 20:57

Majulku przytul.gif przytulam.Wierze 偶e wko艅cu uda wam sie i doczekacie sie dzieciatka.Wiem co czujesz te偶 straci艂am dwa anio艂ki ale doczka艂am si臋 upragnionego synka.

Napisany przez: majul czw, 03 gru 2009 - 22:17

a czas mija...

dzien.....tydzien......miesiac.......rok...

dzis 3,5 roku (*)

Napisany przez: angielk sob, 05 gru 2009 - 12:54

41.gif ...bo 艣wiat si臋 pomyli艂!!!

przytul.gif

Napisany przez: majul czw, 03 cze 2010 - 10:49

(*) dla mojego Anio艂ka

dzi艣 mijaj膮 4 lata...

pami臋tam... moje jedyne wspomnienie macierzy艅stwa....

Napisany przez: agawhite czw, 03 cze 2010 - 19:12

Majul - bardzo Ci wsp贸艂czuj臋.
Ja z kolei nie wiem, jak prze偶yj臋 pa藕dziernik tego roku... 14 mamy 10 rocznic臋 a oko艂o 20 nasze dziecko mia艂o si臋 urodzi膰... Mo偶e urodzi艂oby si臋 w艂a艣nie 14...
S膮 takie dni kiedy niby jest lepiej ale...wcale nie jest. Tak naprawd臋, to nie umiem si臋 z tego podnie艣膰 i da膰 sobie z tym rady.
Kuzynka ma rodzi膰 lada dzie艅, bratowa te偶...
殴le mi jak piorun.
Przepraszam, 偶e nie umiem Ci臋 pocieszy膰... Trzymaj si臋 kochana...

Napisany przez: majul 艣ro, 09 cze 2010 - 18:44

agawhite dzi臋kuj臋 Ci

i dla Twojego anio艂ka (*)

smutne s膮 te rocznice... Tobie te偶 du偶o si艂...

Napisany przez: Mariolka G wto, 19 kwi 2011 - 12:31

trzeba wierzy膰!
Poza tym wszystkie dusze spotkaj膮 si臋 w niebie : )

Napisany przez: agawhite wto, 03 maj 2011 - 00:23

Czasem wiara to za ma艂o... ale trzeba, fakt.
...a je艣li kto艣 wierzy inaczej?, 偶e wszyscy spotkamy si臋 tu po zmartwychwstaniu...?

Napisany przez: majul pi膮, 03 cze 2011 - 12:13

a偶 trudno uwierzy膰, ze min膮艂 kolejny rok...

(*) dla mojego Anio艂ka

41.gif

Napisany przez: Choco. pi膮, 03 cze 2011 - 19:55

Pami臋tam przytul.gif

Napisany przez: majul 艣ro, 06 cze 2012 - 22:23

(*)

Napisany przez: mama_do_kwadratu 艣ro, 06 cze 2012 - 22:27

(*)

Napisany przez: chaton czw, 07 cze 2012 - 16:52

(*)

Napisany przez: nulek27 nie, 24 cze 2012 - 17:28

(*)

Napisany przez: sunshine_82 pi膮, 19 pa藕 2012 - 00:27

Czy ten b贸l kiedy艣 mija???

W sobot臋 stracili艣my naszego B膮czka, 8 tc, serduszko przesta艂o bi膰.

Jeszcze trudno mi w to uwierzy膰. Nie mog臋 przesta膰 p艂aka膰, nie mog臋 si臋 skupi膰 na niczym, staram si臋 nie rozklejac za bardzo przy naszej c贸reczce, bo ona od razu te偶 p艂acze, ale tak ci臋偶ko jest 偶y膰 normalnie.

Bij臋 si臋, 偶e jest mu zimno. Boj臋 si臋, 偶e si臋 zgubi w niebie, taki male艅ki by艂 przecie偶.




Napisany przez: Inanna sob, 27 pa藕 2012 - 22:11

CYTAT(sunshine_82 @ Fri, 19 Oct 2012 - 01:27) *
Bij臋 si臋, 偶e jest mu zimno. Boj臋 si臋, 偶e si臋 zgubi w niebie, taki male艅ki by艂 przecie偶.


Nie b贸j si臋. Kiedy cz艂owiek umiera przychodz膮 po niego zmarli krewni. Nikt nie jest sam w chwili 艣mierci. Po Twoje Male艅stwo te偶 przyszli. Otulili kocykiem i zanie艣li do domu.

Napisany przez: agawhite nie, 28 pa藕 2012 - 02:56

Z tym b贸lem nauczysz si臋 偶y膰.
Ogromnie Ci wsp贸艂czuj臋 i si艂 dla Ciebie.

Napisany przez: gosiagosia wto, 13 lis 2012 - 16:38

CYTAT
Bij臋 si臋, 偶e jest mu zimno.


mialam dokladnie takie same odczucia. czulam, jakbym zgubila dziecko. pustka, smutek. czulam, ze jest gdzies samo, zagubione, zleknione...

duzo sily Ci zycze!

Napisany przez: majul sob, 11 sty 2014 - 12:50

Czeka艂am na dziecko 6 lat i 8 miesi臋cy od pierwszej straty.

W ko艅cu si臋 uda艂o!

Ju偶 nied艂ugo m贸j synek sko艅czy rok i 偶ycie wygl膮da zupe艂nie inaczej icon_smile.gif , warto by艂o, a minione ponad 10 lat stara艅 poma艂u zaciera si臋 w mojej pami臋ci.














Napisany przez: ...asia... wto, 14 sty 2014 - 21:33

CYTAT(majul @ Sat, 11 Jan 2014 - 10:50) *
Czeka艂am na dziecko 6 lat i 8 miesi臋cy od pierwszej straty.

W ko艅cu si臋 uda艂o!

Ju偶 nied艂ugo m贸j synek sko艅czy rok i 偶ycie wygl膮da zupe艂nie inaczej icon_smile.gif , warto by艂o, a minione ponad 10 lat stara艅 poma艂u zaciera si臋 w mojej pami臋ci.

majul serdeczne gratulacje, niech synu艣 zdrowo si臋 chowa icon_smile.gif

Napisany przez: chaton_ania pon, 19 maj 2014 - 11:56

Ja poroni艂am tydzie艅 temu. W szpitalu. Ci膮偶a obumar艂a.

Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)