Pewnie jak już wszystkie się rozdwoimy i ogarniemy z opieką oraz problemami typu laktacja
Co do laktacji to ja właśnie mam z nią problem od 2 dni
To chyba ten kryzys 3 tygodnia.
Chociaż wpływ miały na pewno nerwy, bo mały zaraził się ode mnie w zeszłym tygodni a z niedzieli na poniedziałek całą noc płakał. Dopiero po czopkach na zbicie temperatury ma się lepiej...
Ten post edytował Justine_Ch wto, 05 lis 2013 - 18:28