No i wyszło szydło z worka..... Paulina zaczęła symulować chorobę :/ Nie widzę żeby cokolwiek jej dolegało więc udajemy we dwie.... ona udaje, że źle się czuje i "chyba ma gorączkę", a ja udaję, że ją leczę i dostała przeciwgorączkowo Bioaron ;p
Wiem, że nie poświęcam jej już tyle czasu co wcześniej i mam z tego powodu wyrzuty sumienia. Ona Alę kocha, jest przy tym strasznie irytująca, ale tak jak pisałam staram się żeby nie poczuła się odepchnięta. No i dzisiaj właśnie postanowiła źle się poczuć więc dopóki mała śpi to chodzę koło niej, przykrywam, robię smaczną kolację. Nawet chciałam jej chłodne okłady na czoło zrobić, ale stwierdziła, że po tym syropie czuje się już ciutkę lepiej ;p
--------------------
[/url]
09.11.2006
23.10.2013