ja też jestem zdziwiona, że jak na niż to zadziwiająco dużo dzieci się rodzi. U mnie w firmie to średnio 1 dziecko na rok. Teraz jak ciepło się zrobiło to widac ile wózków nowych wyjechało. Przeżyłam szok w tamtym roku w sierpniu, jak zadzwoniłam do żłobka, że chcę małą oddać od października, a Pani mi mówi, że nie ma miejsc
A ja musze do pracy. Na szczęście, miejsce się znalazło. A tyle się gada, że żłobki puste, że dzieci to z otwartymi rękami przyjmuja, że muszą zamykać żłobki, bo za mało dzieci, gdzie, ja się pytam gdzie