Małpę w kąpieli zaliczyłyśmy w wieku ok. 3 lat. Raz - dziecko samo wyciągnęło wnioski. Kolejne czytanie nie miało sensu bo wierszyk stał się dla OLivii nudny
Bajek Disneya wrażliwcom nie polecam absolutnie, mało tego - dzieciom poniżej 4 roku życia również. Im dziecko starsze tym więcej rozumie, można wytłumaczyć itp.
Moja Córka mimo, że umysł pragmatyczny ma i wie, że bajka to tylko bajka przeżywa niektóre historie obejrzane/przeczytane. Dlatego pewnie Śpiącej Królewny jeszcze długo nie zobaczy (historię zna) z uwagi na smoka na końcu filmu, to samo mamy z Bambi czy Dumbo.
Widziałam jak przeżywała Króla Lwa - dziękuję, postoję.
Przy okazji pamiętam jak mój kuzyn panicznie bał się Pszczółki Mai - ale nie owadów, tylko tych wielkich nóg człowieka, które pojawiały się z niektórych odcinkach.
Mój brat z kolei dopiero ok.10r.z. zdołał oglądnąć właśnie Śpiącą Królewną, osławiony smok nie dawał mu spokoju.
Z bajek takich dla dzieci mogę polecić Wielkie przygody małych zwierzaków R. Wejnera, które moje dziecko zna na pamięć. Wierszyki Brzechwy, Konopnickiej, pojedyncze opowiadania o różnych zwierzątkach (mamy np serię o króliczkach), które krótkim tekstem opisują przyjaźń, miłość, radość itp
Fajne są też legendy związane z miastem, w którym mieszka dziecko. Tylko, że legendy trzeba wyselekcjonować odpowiednio do wieku i wrażliwości