Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
3 Stron V  poprzednia 1 2 3 następna  

czego NIE WOLNO jeść w czasie ciąży?

> 
Anai_
śro, 30 lis 2005 - 22:43
A ja jem wszystko to na co mam ochotę icon_smile.gif I grzybki marynowane, i oscypki, i tatara też jadłam...
A kilka godzin przed porodem zażyczyłam sobie by mi do szpitala przynieśli Colę... i cieszę się że sobie ją wypiłam, bo chwilkę potem zacząłam rodzić... A potem przez miesiąc piłam mineralną i sok jabłkowy...
Ach... trzeba się najeść zawczasu, bo potem znowu będzie co najmniej półroczna abstynencja od połowy dań...
Aha zapomniałam napisać... Alkoholu nie tykam, nawet lampki wina. Tzn. od czasu jak się dowiedziałam o ciąży... bo ta była niespodziewana i na początku drugiego miesiąca wypiłam trochę wina na imprezce rodzinnej, ale z Dzidzią wszystko oki, więc nie schizuję icon_smile.gif
Anai_


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,760
Dołączył: czw, 03 lis 05 - 22:58
Nr użytkownika: 3,971




post śro, 30 lis 2005 - 22:43
Post #21

A ja jem wszystko to na co mam ochotę icon_smile.gif I grzybki marynowane, i oscypki, i tatara też jadłam...
A kilka godzin przed porodem zażyczyłam sobie by mi do szpitala przynieśli Colę... i cieszę się że sobie ją wypiłam, bo chwilkę potem zacząłam rodzić... A potem przez miesiąc piłam mineralną i sok jabłkowy...
Ach... trzeba się najeść zawczasu, bo potem znowu będzie co najmniej półroczna abstynencja od połowy dań...
Aha zapomniałam napisać... Alkoholu nie tykam, nawet lampki wina. Tzn. od czasu jak się dowiedziałam o ciąży... bo ta była niespodziewana i na początku drugiego miesiąca wypiłam trochę wina na imprezce rodzinnej, ale z Dzidzią wszystko oki, więc nie schizuję icon_smile.gif

--------------------
anai

Julek (2004)
Tymek (2006)
Antek (2012)
eni20
pią, 02 gru 2005 - 18:51
ja w ciazy tez wszytsko jadalam! Nawet teraz jak karmie nie robie zbytnio ograniczen i mojemu maluszkowi nic nie jest!
eni20


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,561
Dołączył: nie, 24 kwi 05 - 17:43
Skąd: Białystok
Nr użytkownika: 3,038

GG:


post pią, 02 gru 2005 - 18:51
Post #22

ja w ciazy tez wszytsko jadalam! Nawet teraz jak karmie nie robie zbytnio ograniczen i mojemu maluszkowi nic nie jest!
AJA
pią, 02 gru 2005 - 19:22
CYTAT(anai&julas)
Aha zapomniałam napisać... Alkoholu nie tykam, nawet lampki wina. Tzn. od czasu jak się dowiedziałam o ciąży... bo ta była niespodziewana i na początku drugiego miesiąca wypiłam trochę wina )


Ja w ciąży piłam czerwone wino, ponieważ ono wzmaga produkcję czerwonych krwinek bardzo potrzebnych dla maluszka. Niedużo bo lampke raz na jakis czas icon_biggrin.gif (na tydzien lub dwa). Najlepsze wino "egri bi kawer" (napisałam tak jak się czyta) tzw. "bycza krew". Wino wytrawne.

Wspomaga produkcję krwinek czerwonych: barszcz czerwony i orzechy włoskie. icon_biggrin.gif
AJA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,507
Dołączył: sob, 16 kwi 05 - 11:18
Skąd: SKIERNIEWICE
Nr użytkownika: 3,009




post pią, 02 gru 2005 - 19:22
Post #23

CYTAT(anai&julas)
Aha zapomniałam napisać... Alkoholu nie tykam, nawet lampki wina. Tzn. od czasu jak się dowiedziałam o ciąży... bo ta była niespodziewana i na początku drugiego miesiąca wypiłam trochę wina )


Ja w ciąży piłam czerwone wino, ponieważ ono wzmaga produkcję czerwonych krwinek bardzo potrzebnych dla maluszka. Niedużo bo lampke raz na jakis czas icon_biggrin.gif (na tydzien lub dwa). Najlepsze wino "egri bi kawer" (napisałam tak jak się czyta) tzw. "bycza krew". Wino wytrawne.

Wspomaga produkcję krwinek czerwonych: barszcz czerwony i orzechy włoskie. icon_biggrin.gif

--------------------



justin
sob, 03 gru 2005 - 12:19
podobno nie można jeszcze pasztetu, bo tak jak sery plesniowe moga zawierać jakies tam bakterie: listeria chyba się zowią.

Ja w ciąży to od czasu do czasu pozwalałam sobie na szklaneczke piwa, lekarz mi zalecił, rozluźniająco, bo gdzieś od 20 tyg. miałam cały czas skurcze icon_confused.gif
justin


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,013
Dołączył: śro, 26 sty 05 - 10:30
Skąd: a stąd
Nr użytkownika: 2,585

GG:


post sob, 03 gru 2005 - 12:19
Post #24

podobno nie można jeszcze pasztetu, bo tak jak sery plesniowe moga zawierać jakies tam bakterie: listeria chyba się zowią.

Ja w ciąży to od czasu do czasu pozwalałam sobie na szklaneczke piwa, lekarz mi zalecił, rozluźniająco, bo gdzieś od 20 tyg. miałam cały czas skurcze icon_confused.gif

--------------------
Natka

?uki


justyna, mama Natalki (10 maj 2004) Anio?ka (#21 czerwiec 2005) i ?ukaszka (18 sierpie? 2006)
___________________________________
Jak chcecie w ?yciu d?ugo by? zdrowi
Trzeba da? uj?cie z zadka wiatrowi
S.Dali
mama_do_kwadratu
sob, 03 gru 2005 - 13:06
CYTAT(Kasia Sz.)
Po pierwsze: nie znam psa bez alergii na listonoszy icon_wink.gif

Trochę nie na temat, ale ja nie znam listonosza/inkasenta bez alergii na psy icon_wink.gif
mama_do_kwadratu


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,090
Dołączył: sob, 14 cze 03 - 17:06
Nr użytkownika: 826




post sob, 03 gru 2005 - 13:06
Post #25

CYTAT(Kasia Sz.)
Po pierwsze: nie znam psa bez alergii na listonoszy icon_wink.gif

Trochę nie na temat, ale ja nie znam listonosza/inkasenta bez alergii na psy icon_wink.gif
Ika32
wto, 14 mar 2006 - 09:56
No cóż, ja tez naczytałam się , że wielu rzeczy nie wolno jeść w ciązy, więc poszłam do gina i okazuje się, że mogę jeść: pasztety, ser cammebert, feta, surówizn nie i nie jeśc serów pleśniowych typu:Lazur, a- omijać tez owoce sytrusowe oraz napoje gazowane. I tego sie trzymam ( choć pare łyczków coli zawsze gdzies tam dorwę)
Ika32


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11
Dołączył: wto, 10 sty 06 - 07:31
Nr użytkownika: 4,507




post wto, 14 mar 2006 - 09:56
Post #26

No cóż, ja tez naczytałam się , że wielu rzeczy nie wolno jeść w ciązy, więc poszłam do gina i okazuje się, że mogę jeść: pasztety, ser cammebert, feta, surówizn nie i nie jeśc serów pleśniowych typu:Lazur, a- omijać tez owoce sytrusowe oraz napoje gazowane. I tego sie trzymam ( choć pare łyczków coli zawsze gdzies tam dorwę)
Katjuszka
wto, 14 mar 2006 - 14:51
CYTAT(Ika32)
-  omijać tez  owoce sytrusowe oraz napoje gazowane. I tego  sie trzymam ( choć  pare  łyczków  coli  zawsze gdzies  tam dorwę)


o matko a ja tylko cytrusy jem i jem i jem....
i colę piję, no bez przesady, ale często
fete jadłam
tuńczyka nie bo mnie do ryb odrzuca

i wszytsko dobrze
byle z umiarem chyba o to chodzi

ale jak pomyśle co będzie podczas karmienia icon_rolleyes.gif chyba mnie troche ubędzie icon_wink.gif
Katjuszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 352
Dołączył: śro, 26 paź 05 - 12:07
Skąd: Łódź
Nr użytkownika: 3,924

GG:


post wto, 14 mar 2006 - 14:51
Post #27

CYTAT(Ika32)
-  omijać tez  owoce sytrusowe oraz napoje gazowane. I tego  sie trzymam ( choć  pare  łyczków  coli  zawsze gdzies  tam dorwę)


o matko a ja tylko cytrusy jem i jem i jem....
i colę piję, no bez przesady, ale często
fete jadłam
tuńczyka nie bo mnie do ryb odrzuca

i wszytsko dobrze
byle z umiarem chyba o to chodzi

ale jak pomyśle co będzie podczas karmienia icon_rolleyes.gif chyba mnie troche ubędzie icon_wink.gif

--------------------
Szczęśliwa żona swojego męża
user posted image
ciacho
wto, 14 mar 2006 - 15:14
a dlaczego nie można jeść cytrusów?
ciacho


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,657
Dołączył: pią, 10 lut 06 - 18:07
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 4,886

GG:


post wto, 14 mar 2006 - 15:14
Post #28

a dlaczego nie można jeść cytrusów?

--------------------
Adriannna
wto, 14 mar 2006 - 17:41
Ja tez o cytrusach nie slyszalam. Poza tym pozeram ogrome ilosci owocow...zawsze lubilam, ale to co teraz sie dzieje jest wrecz niemozliwe. Praktycznie nic innego moglo by dla mnie nie istniec. A co do gazowanych napoi, czasem tez mnie bierze przeogromna ochota na cole, ale to raz na 2,3 tygodnie. Wystarczy kilka lykow i jest spokoj. Za to opijala bym sie bez przerwy sokiem malinowym z gazowana woda...jakos nie czuje po tym zadnego dyskomfortu i dzidzia jak narazie tez sie dobrze rozwija.

Dlaczego woda gazowana nie jest dozwolona, czy ktos moglby mi to wyjasnic?
Adriannna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,030
Dołączył: pią, 25 lis 05 - 00:24
Skąd: RJ/BR
Nr użytkownika: 4,124




post wto, 14 mar 2006 - 17:41
Post #29

Ja tez o cytrusach nie slyszalam. Poza tym pozeram ogrome ilosci owocow...zawsze lubilam, ale to co teraz sie dzieje jest wrecz niemozliwe. Praktycznie nic innego moglo by dla mnie nie istniec. A co do gazowanych napoi, czasem tez mnie bierze przeogromna ochota na cole, ale to raz na 2,3 tygodnie. Wystarczy kilka lykow i jest spokoj. Za to opijala bym sie bez przerwy sokiem malinowym z gazowana woda...jakos nie czuje po tym zadnego dyskomfortu i dzidzia jak narazie tez sie dobrze rozwija.

Dlaczego woda gazowana nie jest dozwolona, czy ktos moglby mi to wyjasnic?

--------------------
Sophie 2006 i Noemie 2010 :)

Na brazylijskim luzie...
elza1977
wto, 14 mar 2006 - 20:05
dziewczyny nie popadajcie w paranoje, dopiero jak bedziecie karmic piersia to zobaczycie co to przestrzeganie diety. Wiec korzystajcie jak mozecie. Ja urodzilam w lutym, cała ciąże jadłam normalnie to na co miała ochotem - surowego miesa faktycznie nie powinno sie jesc ze wzgledu na toksoplazmoze ( ale ja dwa razy sie skusilam) i obowiazkowo dziennie jadlam pol tabliczki milki mlecznej. ( przytylam 14 kilo a po porodzie od razu zrzucilam 8.5) Ale absolutnie nic z konserwantami i unikac gazowanych

pilam tez czasem slaba kawe, wino lub piwo

Petisu jesli chodzi o sol to zatrzymuje w organizmie wode i po pierwsze wiecej sie tyje po drugie puchnie( szczegolnie pod koniec ciazy) a po trzecie mozna sie narazic na zatrucie ciazowe. Nie oznacza to jednak zeby nic nie solic, poprostu postaraj sie ograniczac , ja tez nie wyobrazalam sobie jedzenia bez soli- solilam duzo ale jakos sie przyzwyczailam
elza1977


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 224
Dołączył: pon, 05 gru 05 - 21:12
Nr użytkownika: 4,215




post wto, 14 mar 2006 - 20:05
Post #30

dziewczyny nie popadajcie w paranoje, dopiero jak bedziecie karmic piersia to zobaczycie co to przestrzeganie diety. Wiec korzystajcie jak mozecie. Ja urodzilam w lutym, cała ciąże jadłam normalnie to na co miała ochotem - surowego miesa faktycznie nie powinno sie jesc ze wzgledu na toksoplazmoze ( ale ja dwa razy sie skusilam) i obowiazkowo dziennie jadlam pol tabliczki milki mlecznej. ( przytylam 14 kilo a po porodzie od razu zrzucilam 8.5) Ale absolutnie nic z konserwantami i unikac gazowanych

pilam tez czasem slaba kawe, wino lub piwo

Petisu jesli chodzi o sol to zatrzymuje w organizmie wode i po pierwsze wiecej sie tyje po drugie puchnie( szczegolnie pod koniec ciazy) a po trzecie mozna sie narazic na zatrucie ciazowe. Nie oznacza to jednak zeby nic nie solic, poprostu postaraj sie ograniczac , ja tez nie wyobrazalam sobie jedzenia bez soli- solilam duzo ale jakos sie przyzwyczailam

--------------------
vika
śro, 15 mar 2006 - 08:00
tak czytam i czytam i się strasznie dziwię, bo przecież od pożucia gumy i tej ilości aspartamu, który w niej jest to niewiele może się stać; gazowane piję na potęgę- dopiero w ciąży mam ochotę na wodę gazowaną, więc ją piję, bo nie rozumiem dlaczego nie wolno icon_eek.gif i jeszcze białą oranżadę, bo strasznie mam na nią ochotę i ostatnio nawet troszkę coli popijam ,bo ciąża ku końcowi się zbliża, a wiadomo, że po nie będę mogła icon_exclaim.gif

nowalijki, tak jak i inne warzywa kupowane w sklepach- wiele sprowadzanych z zagranicy, mają mnóstwo chemii, ale niech mi ktoś powie wobec tego co jej nie ma icon_question.gif konserwy też zjadam od czasu do czasu, zwykłe wędliny przecież też mnóstwo soli i innych sztucznych dodaTKÓW mają, a jakoś nie wydaje mi się, że tak większość ciężarnych to do chlebka sobie sama szyneczkę piecze, czy coś icon_exclaim.gif

serów podobno nie wolno takich, co z niepasteryzowanego mleka są robione, czyli wszystkie pleśniaki, niektóre fety, mozzarelle, ale i to wydaje mi się, że niewiele może zaszkodzić, bo przecież to co kupujemy w sklepie, jest robione z surowców przebadanych;

dziwią mnie te cytrusy, wiem że nie wolno ich jeść przy karmieniu, ale w ciąży to pierwsze słyszę; ja na początku ciąży jadłam praktycznie same grejpfruty, bo tylko na nie miałam ochotę, później żarłam non stop cytryny, później miałam chęć na pomarańcze i wreszcie na kiwi i ananasy icon_exclaim.gif

mi lekarz powiedział tylko, żeby nie jeść surowego, lub niedosmażonego mięsa i to wszystko icon_exclaim.gif

i kawy nie pijam, ale nigdy jakoś za bardzo nie piłam, więc to nie problem, i herbatę czarną ograniczyłam- ale czytałam, że można pić do 4 herbat dziennie, lub dwie słabe kawy icon_exclaim.gif
vika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,101
Dołączył: pon, 20 lut 06 - 10:49
Nr użytkownika: 4,981




post śro, 15 mar 2006 - 08:00
Post #31

tak czytam i czytam i się strasznie dziwię, bo przecież od pożucia gumy i tej ilości aspartamu, który w niej jest to niewiele może się stać; gazowane piję na potęgę- dopiero w ciąży mam ochotę na wodę gazowaną, więc ją piję, bo nie rozumiem dlaczego nie wolno icon_eek.gif i jeszcze białą oranżadę, bo strasznie mam na nią ochotę i ostatnio nawet troszkę coli popijam ,bo ciąża ku końcowi się zbliża, a wiadomo, że po nie będę mogła icon_exclaim.gif

nowalijki, tak jak i inne warzywa kupowane w sklepach- wiele sprowadzanych z zagranicy, mają mnóstwo chemii, ale niech mi ktoś powie wobec tego co jej nie ma icon_question.gif konserwy też zjadam od czasu do czasu, zwykłe wędliny przecież też mnóstwo soli i innych sztucznych dodaTKÓW mają, a jakoś nie wydaje mi się, że tak większość ciężarnych to do chlebka sobie sama szyneczkę piecze, czy coś icon_exclaim.gif

serów podobno nie wolno takich, co z niepasteryzowanego mleka są robione, czyli wszystkie pleśniaki, niektóre fety, mozzarelle, ale i to wydaje mi się, że niewiele może zaszkodzić, bo przecież to co kupujemy w sklepie, jest robione z surowców przebadanych;

dziwią mnie te cytrusy, wiem że nie wolno ich jeść przy karmieniu, ale w ciąży to pierwsze słyszę; ja na początku ciąży jadłam praktycznie same grejpfruty, bo tylko na nie miałam ochotę, później żarłam non stop cytryny, później miałam chęć na pomarańcze i wreszcie na kiwi i ananasy icon_exclaim.gif

mi lekarz powiedział tylko, żeby nie jeść surowego, lub niedosmażonego mięsa i to wszystko icon_exclaim.gif

i kawy nie pijam, ale nigdy jakoś za bardzo nie piłam, więc to nie problem, i herbatę czarną ograniczyłam- ale czytałam, że można pić do 4 herbat dziennie, lub dwie słabe kawy icon_exclaim.gif
vika
śro, 15 mar 2006 - 08:20
marynowana papryczka jest pycha i nie wiem dlaczego miałaby szkodzić w ciąży i grzybki marynowane pycha icon_biggrin.gif

może jakieś maski tlenowe powinnyśmy nosić, bo powietrze teraz takie niezdrowe, sam smog icon_question.gif icon_exclaim.gif
vika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,101
Dołączył: pon, 20 lut 06 - 10:49
Nr użytkownika: 4,981




post śro, 15 mar 2006 - 08:20
Post #32

marynowana papryczka jest pycha i nie wiem dlaczego miałaby szkodzić w ciąży i grzybki marynowane pycha icon_biggrin.gif

może jakieś maski tlenowe powinnyśmy nosić, bo powietrze teraz takie niezdrowe, sam smog icon_question.gif icon_exclaim.gif
ghanima
czw, 16 mar 2006 - 17:12
Zgadzam się z Miką,nie można popadać w paranoię,Jem poprostu wszystko na co mam ochotę,myślę,że natura wie najlepiej,a papryczka jest żeczywiście pycha :)
ghanima


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 15
Dołączył: czw, 16 mar 06 - 16:31
Nr użytkownika: 5,254




post czw, 16 mar 2006 - 17:12
Post #33

Zgadzam się z Miką,nie można popadać w paranoię,Jem poprostu wszystko na co mam ochotę,myślę,że natura wie najlepiej,a papryczka jest żeczywiście pycha :)
asia77

Go??







post pią, 17 mar 2006 - 11:39
Post #34

wiecie tak czytam i czytam i dochodzę do wniosku żeby nie popadać w paranoję. surowego mięsa nie jem bo nie lubię, nowalijki za to jem jak królik zwłaszcza rzodkiewki, normalnie wcinam jak cukierki icon_smile.gif
słodyczy nie jem bo mnie odrzuciło. gazowane piję i zapijam się karmi icon_smile.gif tak ze trzy w tygodniu wypić muszę icon_smile.gif wyniki mam super, Dzidzia zdrowa icon_smile.gif po prostu jak ze wszystkim nie należy "przeginać"
Wampir Basik
sob, 18 mar 2006 - 22:50
hmmm ja słyszałam tylko ze nie wolno pić wiecej alkoholu niż 1 szklanke tygodniowo, że pasztetów i serów pleśniowych też nie bo zawieraja jakieś tam bakterie, surowych jajek (nawet kogla mogla) bo salmonella :/...ale o cytrusach, gumie do żucia czy nowalijkach nie słyszałam nic...no i jeszcze zeby ograniczyć kawe i herbate no i nie pijać duzo gazowanych...aha i że nie wolno ostrych...ja na początku ciąży byłam tym bardzo przejęta i starałam sie tego wszystkiego unikać ale mnie zaczeło to męczyć więc stwierdziłam że dłużej tak nie dam rady i sobie zjadłam wielką pikantną pizze i popiłam cola i jakoś mi nic nie było a dzidziuś ma się cały czas dobrze...wiec nie wiem czemu miałabym tego dalej unikać





Wampir Basik


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 992
Dołączył: sob, 18 mar 06 - 12:09
Skąd: Krosno
Nr użytkownika: 5,273

GG:


post sob, 18 mar 2006 - 22:50
Post #35

hmmm ja słyszałam tylko ze nie wolno pić wiecej alkoholu niż 1 szklanke tygodniowo, że pasztetów i serów pleśniowych też nie bo zawieraja jakieś tam bakterie, surowych jajek (nawet kogla mogla) bo salmonella :/...ale o cytrusach, gumie do żucia czy nowalijkach nie słyszałam nic...no i jeszcze zeby ograniczyć kawe i herbate no i nie pijać duzo gazowanych...aha i że nie wolno ostrych...ja na początku ciąży byłam tym bardzo przejęta i starałam sie tego wszystkiego unikać ale mnie zaczeło to męczyć więc stwierdziłam że dłużej tak nie dam rady i sobie zjadłam wielką pikantną pizze i popiłam cola i jakoś mi nic nie było a dzidziuś ma się cały czas dobrze...wiec nie wiem czemu miałabym tego dalej unikać





Vitalinea
pią, 24 mar 2006 - 12:57
Dziewczynki ciąża to nie choroba 03.gif
Ja na innym forum się doczytałam ze soku malinowego nie wolno a lekarka aż padła ze śmiechu
Czego nie wolno??
- serów pleśniowych
- mięsa surowego nie mylić z np. wędzonym)
- słodzików
- napoje gazowane niewzkazane ale nie zabronione. Moja gin mi powiedziała że cole litrami piła w ciazy a dzieciak zdrowy 03.gif
- leków typu ibuprom itp jak i wielu innych

Orzechy, czekolada ( w normalnych ilościach) wręcz są wskazane !!!
- tez ktoś mi wpierał ze nie wolno 03.gif
Vitalinea


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 65
Dołączył: pią, 24 mar 06 - 11:55
Nr użytkownika: 5,342

GG:


post pią, 24 mar 2006 - 12:57
Post #36

Dziewczynki ciąża to nie choroba 03.gif
Ja na innym forum się doczytałam ze soku malinowego nie wolno a lekarka aż padła ze śmiechu
Czego nie wolno??
- serów pleśniowych
- mięsa surowego nie mylić z np. wędzonym)
- słodzików
- napoje gazowane niewzkazane ale nie zabronione. Moja gin mi powiedziała że cole litrami piła w ciazy a dzieciak zdrowy 03.gif
- leków typu ibuprom itp jak i wielu innych

Orzechy, czekolada ( w normalnych ilościach) wręcz są wskazane !!!
- tez ktoś mi wpierał ze nie wolno 03.gif


--------------------
user posted image
user posted image
Katjuszka
pią, 24 mar 2006 - 14:04
[quote=Vitalinea]Dziewczynki ciąża to nie choroba 03.gif
Ja na innym forum się doczytałam ze soku malinowego nie wolno a lekarka aż padła ze śmiechu


dokładnie ale że soku malinowego no dobre dobre icon_wink.gif

i tylko ciekawe kto to wszystko wymyśla icon_wink.gif
Katjuszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 352
Dołączył: śro, 26 paź 05 - 12:07
Skąd: Łódź
Nr użytkownika: 3,924

GG:


post pią, 24 mar 2006 - 14:04
Post #37

[quote=Vitalinea]Dziewczynki ciąża to nie choroba 03.gif
Ja na innym forum się doczytałam ze soku malinowego nie wolno a lekarka aż padła ze śmiechu


dokładnie ale że soku malinowego no dobre dobre icon_wink.gif

i tylko ciekawe kto to wszystko wymyśla icon_wink.gif

--------------------
Szczęśliwa żona swojego męża
user posted image
ziajcia
pią, 24 mar 2006 - 15:22
Wampir Basik, rozbrolio mnie to, co napisalas o szklance alkoholu na tydzien. Mam nadzieje, ze mialas na mysli wino albo piwo, bo np szklanka wódzi to juz cos icon_eek.gif

Ja tam jem wszystko oprocz tych plesniowych i kompletnie odstawilam pieczywo i zastapilam chrupkim roznego rodzaju, z ziarnami, light itp. Staram sie tez jesc gotowane, nie smazone i w sumie sie oplaca, bo oprocz brzucha, to nigdzie mi nie przybylo w sumie icon_biggrin.gif , a dodam, ze nie chodze glodna wcale i jem czesto ale male porcje.
ziajcia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 78
Dołączył: nie, 12 lut 06 - 16:12
Skąd: wawa
Nr użytkownika: 4,902




post pią, 24 mar 2006 - 15:22
Post #38

Wampir Basik, rozbrolio mnie to, co napisalas o szklance alkoholu na tydzien. Mam nadzieje, ze mialas na mysli wino albo piwo, bo np szklanka wódzi to juz cos icon_eek.gif

Ja tam jem wszystko oprocz tych plesniowych i kompletnie odstawilam pieczywo i zastapilam chrupkim roznego rodzaju, z ziarnami, light itp. Staram sie tez jesc gotowane, nie smazone i w sumie sie oplaca, bo oprocz brzucha, to nigdzie mi nie przybylo w sumie icon_biggrin.gif , a dodam, ze nie chodze glodna wcale i jem czesto ale male porcje.
Wampir Basik
nie, 26 mar 2006 - 21:09
hehehe no oczywiście ze chodziło mi o szklanke wina czy piwa...bo wódka zacznijmy od tego ze jest niedobra... 29.gif hmmm..z tym sokiem malinowym to spox..ja pije prawie sam malinowy hehehe
Wampir Basik


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 992
Dołączył: sob, 18 mar 06 - 12:09
Skąd: Krosno
Nr użytkownika: 5,273

GG:


post nie, 26 mar 2006 - 21:09
Post #39

hehehe no oczywiście ze chodziło mi o szklanke wina czy piwa...bo wódka zacznijmy od tego ze jest niedobra... 29.gif hmmm..z tym sokiem malinowym to spox..ja pije prawie sam malinowy hehehe

--------------------
Samael Adrian 25.04.2006



"...żyć znaczy życie dzielić z Tobą, a nie być z Tobą znaczy nie żyć..."

"Jestem zdania, i to całkiem poważnie, że nigdy dzieci nie mogą zrobić rodzicom takiego wstydu jak rodzice dzieciom."
Jan Kurczab
Adriannna
nie, 26 mar 2006 - 21:18
Ja tez praktycznie na malinowym jade od poczatku ciazy i zadnych dolegliwosci jak narazie u malej nie stwierdzono. Zreszta z tym malinowym sokiem to bzdura jakas.
Adriannna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,030
Dołączył: pią, 25 lis 05 - 00:24
Skąd: RJ/BR
Nr użytkownika: 4,124




post nie, 26 mar 2006 - 21:18
Post #40

Ja tez praktycznie na malinowym jade od poczatku ciazy i zadnych dolegliwosci jak narazie u malej nie stwierdzono. Zreszta z tym malinowym sokiem to bzdura jakas.

--------------------
Sophie 2006 i Noemie 2010 :)

Na brazylijskim luzie...
> czego NIE WOLNO jeść w czasie ciąży?
Start new topic
Reply to this topic
3 Stron V  poprzednia 1 2 3 następna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: pią, 19 kwi 2024 - 14:05
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama