Postanowiłam (odważyłam się ) poprosić o magiczne kciuki forumowe.
Moja historia jest bardzo długa, większość osób na forum ją zna, a kto nie zna, to postaram się opisać ją w wielkim skrócie.
Od 2001 roku walczÄ™ o zostanie MAMÄ„.
W latach 2001-2003 poroniłam 3 razy, później zrobiłam sobie 2 lata przerwy aby odpocząć psychicznie i fizycznie, bo już nie dawałam rady.
Gdy postanowiliśmy z mężem znów się starać, okazało się, że nie mogę zajść w ciążę. Mieliśmy mnóstwo badań, ja różne zabiegi i wszystko wychodziło dobrze.
W końcu trafiliśmy do Poznania, do kliniki leczenia niepłodności i po badaniach okazało się, że mamy z mężem podobne do siebie 4 geny, dlatego mój organizm traktował ciąże jak ciało obce/raka i je zwalczał. Dlatego dostaję co 4 mce szczepionkę odczulającą z krwi męża brata, będę je przyjmować dopóki nie zajdę w ciążę.
W międzyczasie wykryto u mnie mikrogruczolaka (skakała mi prolaktyna) , miałam kilka IUI oraz rok temu miałam laparoskopię, podczas której nacięto mi torbiel, którą miałam wiele lat.
Niestety , po stymulacji do IUI, torbiel odrodziła się i 6 czerwca będę miała znów laparoskopię.
Udało nam się w międzyczasie uzbierać na zabieg in vitro, tylko ta torbiel jest przeszkodą.
Dlatego bardzo proszę nieśmiało Was o kciuki, aby laparoskopia się udała (mam schizę , że się nie obudzę, chyba wynika to z tego, że mam złe doświadczenia z zielonogórskiego szpitala) i abym mogła w końcu przystąpić w lipcu do IVF i aby się udało, tak strasznie marzymy z mężem o dziecku, chcieliśmy zawsze mieć dużą rodzinę. Puste pokoje czekają na nasze dzieci.
Z góry bardzo Wam dziękuję.
Ewa
Milutka, bardzo mocno trzymam kciuki. Walcz, niech siÄ™ wszystko uda!
Życzę Ci zielonego światła w końcu z całego serca.
Będzie dobrze wierz tylko
Milutka, podziwiam Waszą determinację i szczerze życzę powodzenia!
Milutka trzymam mocno kciuki.ZA laparoskopię i za ciąże!
POWODZENIA!!!!!!
Trzymam mocno kciuki za laparoskopiÄ™ i za udany zabieg in vitro!
milutka marzenia się spełniają więc Wasze tez się spełnić muszą.
Tzrymam mocno kciuki za zabieg i ciążę &&&&&&
Milutka, trzymam kciuki za Ciebie i za Twojego męża Myślę o Was ciepło
Milutka kciuki, fluidy, co tylko chcesz, za powodzenie zabiegów i zajście w wymarzoną ciążę &&&&
Od dawna śledzę wpisy w Twoim podpisie i z całego serca życzę Ci, abyś została mamą
również trzymam kciuki
Mówią że wiara czyni cuda, i myślę że uda wam się w końcu spełnić wasze największe marzenie.
Mocno wspieram i kciuki zaciskam.
bardzo mocno, najmocniej jak potrafiÄ™ zaciskam kciuki&&&&&&&&&&&&&&7
Dziękuję bardzo, aż się poryczałam
Świadomość, że tyle ludzi mi kibicuje i trzyma za mnie kciuki daje mi siłę do walki i to bardzo
Od dawna trzymam za Was kciuki i z calego serca zycze, aby Wasze najwieksze marzenie sie spelnilo.
i ja trzymam mocno &&&&&&&&&&&&&&&&&&& !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Trzymam &&&&
milutka, trzymam kciuki za laparoskopiÄ™ i nie tylko
Kciuki będę trzymać i powodzenia życzę w realizacji marzenia!
Milutka i ja trzymam.
Zaciskam kciuki!!!
Bardzo mocno Ci kibicujÄ™.
Trzymam za Ciebie kciuki od dawna. Będę i teraz.
milutka, ja też ściskam kciuki!
Dołączam i ja .. mocno trzymam kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Trzymam kciuki &&&&&&&&&& Podziwiam za wytrwałość, wszystkiego dobrego Ci życzę.
Również trzymam kciuki. Wierzę, że będziesz niedługo zakładac wątek ciążowy
Trzymam mocno.
dołączam do kciuków trzymania
I ja trzymam kciuki, ślę pozytywne fluidki i będę pamiętać w modlitwie!
I ja się dołączę...trzymam &&&&.
Milutka Ty wiesz ..... aż do skutku &&&&&
Ja też od dawna kibicuję. Teraz zacisnęłam mocniej kciuki!
I ja się dołączam. &&&&&
Milutka - jak siÄ™ czujesz po zabiegu?
Milutka,
trzymam mocno za upragnioną ciążę &&&&&&&&
Z calego serca zycze upragnionej ciazy &&&&&&
Milutka zaciskam bardzo mocno kciuki &&&& za Was
Milutka, strasznie mocno Wam kibicuję i zaciskam z całych sił kciuki &&&&
Milutka ściskam z całych sił &&&&&&&&&.
Oby się twoje (wasze) marzenia spełniły!
Milutka ja też zaciskam łapki &&&&&& i mocno wierzę w to że się uda!
Mocno Wam kibicujÄ™ i trzymam kciuki &&&&& Powodzenia!
Milutka, jak tam po zabiegu?
Trzymam kciuki.
Milutka ja też pamiętam!
Jestem już w domu, dzisiaj dopiero mnie wypuścili, zrobiłam sobie obiad (na parze, bo przez 7 dni mam mieć dietę lekkostrawną) i dopiero niedawno położyłam się do łóżka, boli mnie brzuch i żebra z prawej strony i bark, tak jakbym kolkę dostawała. (to po gazie, który wpompowują do brzucha)
Podczas USG lekarz zapytał się mnie, czy gdyby była taka konieczność, to czy zgadzam się na usunięcie jajowodu, zgodziłam się, ale całe szczęście nie trzeba było usuwać, tylko wyłuszczyli torbiel.
Myślałam, że będą ciąć po bliznach, ale zrobili mi nowe cięcia, na szczęście niżej od tamtych.
Ciężko było mi się obudzić, w ogóle miałam wrażenie, że cały czas słyszę lekarzy podczas operacji, ale to chyba niemożliwe. Może ich słyszałam jak już mnie wybudzali a ja w ogóle nie mogłam oczu otworzyć. Oczywiście obudziłam się z cewnikiem , masakra, głupie uczucie. Chyba byłam i tym razem intubowana, ale szybciej rurkę wyciągnęli.
Tak się bałam szpitala zielonogórskiego a zostałam mile zaskoczona, opieka superowa, co chwilę położne zaglądały jak się czujemy i czy coś dać na ból. Dostałam nawet ochrzan, że w nocy nie zadzwoniłam dzwonkiem, żeby je wezwać , że mnie boli ta prawa strona.Położne przemiłe kobiety, lekarze także, nawet lekarka przez którą bałam się tego szpitala była super miła.
Wiecie, oddział poznański umywa się do tego zielonogórskiego, w Poznaniu to rutyna, robią chyba z 10 laparoskopii na raz a tutaj tylko jedną dziennie.
W Poznaniu już na następny dzień wygonili mnie do domu, a tutaj kazali cały czas leżeć, nie chodzić(stąd ten cewnik) i mogłam tylko kleik jeść (ble) Na szczęście mama przyniosła mi biszkopty, mniam , ale je zajadałam. A dzisiaj rano dali mi na śniadanie bułkę z jakąś wędliną i biegunki dostałam oj.
Jak wychodziłam to położna mi życzyła abym już nigdy tutaj nie przychodziła, chyba , że piętro wyżej (tam jest porodówka)
Oczywiście lewatywa mnie nie ominęła, ba, nawet była wieczorem i rano Kazali też umyć się wieczorem i rano jakimś płynem odkażającym.
W ogóle gdy leżałam tam sobie z tym cewnikiem, po wkłuciu wenflonu (najgrubszego), po zastrzyku przeciwbólowym w tyłek plus dwa zastrzyki w ramię przeciwzakrzepowe, bolące jak cholera stwierdziłam, że dlaczego ja muszę tak cierpieć , że mam dosyć, jestem tym wszystkim wyczerpana, dlaczego jestem wystawiana na taki ból.
Przepraszam, że tak chaotycznie, ale muszę zaraz położyć się spać, bo boli mnie bardzo głowa.
Dziękuję za kciuki, naprawdę jestem wzruszona, bo myślałam, że jestem na maluchach taka niewidzialna szara myszka, że tylko o mnie i moich problemach wiedzą dziewczyny ze staraczek i trudnych. Bo każdy ma swoje własne problemy.
Milutka, dobrze, że już po zabiegu. Bardzo współczuję bólu i tego wszystkiego, co dotąd przeszłaś, aby zostać mamą... nawet trudno mi sobie to wyobrazić-bardzo Cię podziwiam.
Nadal oczywiście możesz liczyć na moje kciuki.
Milutka super że wszystko przebiegło pomyślnie,kciuki nadal trzymam mocno zaciśnięte.
Milutka Ty wiesz... z całych sił &&&& trzymam tak mocno , jak Ty za mnie trzymałaś &&&&
Milutka, najważniejsze że masz to już za sobą !
Wciąż trzymam kciuki i wierzę że wszystko się dobrze skończy ! &&&
Miluta,dobrze,że już po laparo.Ja pamiętam jak do mnie tez powiedziała przy wyjściu po laparoskopii pielęgniarka,że następnym razem mam iść piętro wyżej rodzić już I rzeczywiście:)
Dobrze, że już jesteś po zabiegu.
Teraz szybkiego powrotu do formy życzę i oczywiście dalszego powodzenia
Dostałam sms, bardzo smutny sms, moja młodsza o dwa lata koleżanka przegrała dzisiaj walkę z czerniakiem, zostawiła roczne dziecko
I tak sobie uzmysłowiłam, że jeszcze czeka mnie odebranie za 14 dni badania histopatologicznego , mam nadzieję, że wyjdzie dobrze.
Jejku jak mi jest smutno moja druga koleżanka, rok młodsza, też walczy z ciężkim rakiem, rak wyszedł podczas starań o dziecko.
Åšwiat jest niesprawiedliwy
Jejku, Milutka, bardzo mi przykro... Ciężko to zrozumieć, bardzo ciężko...
Milutka przykro mi z powodu koleżanek. Na pewno jest Ci ciężko, ale musisz odgonić czarne myśli. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i nadal trzymam kciuki żeby twoje starania i cierpienia przyniosły piękny efekt
Milutko, i ja sledze Twoje starania odkad pojawilas sie na forum, i trzymam za kazdym razem &&& Obysmy juz niedlugo trzymaly za pomyslna ciaze
A ja czekam na wiadomości odnośnie IVF, co to wczoraj mieliście się dowiadywać. Szukałam na starczakach ale nie widzę .... I co tam??
Dziękuję za pamięć i w ogóle wsparcie od każdego
Martuś napisałam na staraczkach ale tutaj też wkleję
Pan Dr powiedział, że po laparoskopii trzeba odczekać 3 miesiące, kiedy się zmartwiłam, że szczepienia przepadną to powiedział, że ruszymy pod koniec sierpnia, a we wrześniu będzie IVF.
Niestety, nasze badania robione w styczniu przepadły, musimy zrobić od nowa, a to niemały koszt.
No właśnie Dr powiedział, że te badania są ważne tylko pół roku , no a ja idąc na laparoskopię, miałam robione w maju HBS-AG i HCV, więc po co każe to powtarzać icon_rolleyes.gif
Badania mamy takie, J. ma zrobić badanie nasienia, no i chyba będziemy specjalnie jechać do Poznania, bo w Zielonej Górze chyba nie zrobią dobrze.
A w invimedzie, Dr powiedział, że spojrzą na nie embriolodzy i tak sobie pomyślałam, czy jakby okazało się bardzo dobre, to może zamrozić je na ten miesiąc?
Do tego oboje mamy zrobić: HBs-Ag, Anty HCV, Anty HIV, WR.
Ja, w 3 dc mam zrobić hormony: Estradiol, FSH, LH, TSH, prolaktyna, testosteron.
W 20 dc mamy zgłosić się do kliniki z wynikami i jak będzie wszystko dobrze, to wpłacamy kasę i dostajemy leki do domu i po 2 tygodniach wracamy do kliniki.
Dr pobrał mi wymaz na posiew z kanału szyjki macicy, na bakterie tlenowe i beztlenowe, za tydzień mam zadzwonić jaki wynik, bo jeśli coś by było nie tak, to powie jaki antybiotyk mam brać.
No i na razie to na tyle, póki co w klinice zostawiliśmy 120zł za wizytę i 120 za posiew.
W poniedziałek silnie odczuwałam owulację, był ładny pęcherzyk, mąż akurat w domu, fajnie, jakby coś z tego wyszło.
Milutka i ja kibicuje, powodzenia !
milutka, powodzenia i mocne kciuki za Was
Byłam na wizycie 16.08, badania wszystkie wyszły dobrze, więc ruszyłam z protokołem
Na początek dostałam 14 zastrzyków, codziennie rano muszę się kłuć w brzuch, ale nie jest źle, nawet dzisiejszy , poszedł mi nieźle. Wczorajszy dała mi pielęgniarka.
Na razie zaprząta moją głowę mój tatuś, który miał dzisiaj operację usunięcia woreczka żółciowego, w którym były kamienie. Bardzo źle zniósł narkozę, mam nadzieję, że noc będzie miał spokojną.
Bardzo, bardzo, bardzo się cieszę. Czekałam na taki post i czekam na pozytywny rozwój wypadków. Będę codziennie wysyłać Ci mnóstwo ciepłych myśli, aż napiszesz, że urodziłaś.
[post usunięty]
Milutka Imienniczko, trzymam za Ciebie kciuki!
Dziękuję Wam bardzo takie wsparcie daje mi dużo siły
W ogóle cieszę się, że podeszłam do tego na luzie może dlatego, że nie mam czasu o tym myśleć.
Trzymam mocno kciuki &&&&&& Powodzenia!
Milutka,
kciuki zaciskam &&&&&& ! Kłuj się dla słusznej sprawy
Zaciskam kciuki!!! Odwagi i powodzenia!!!
Trzymam kciuki &&&&&&&
milutka, z całego serducha zaciskam kciuki!!!
Milutka, moje kciuki zacisniete &&& Powodzenia.
Trzymam &&&&
Trzymam więc i ja. Bardzo mocno.
Trzymam kciukasy!!!
Milutka mocno trzymam kciuki..ani sie obejrzysz a bedziesz miała tu watek dopingujący przed porodem:)
kłuj się kłuj - za 9 miesięcy będziesz błagała na porodówce o taki ból mnóstwo ciepłych fluidków przesyłam.
milutka mocno zaciskam kciuki &&&&&&
tacie szybkiego powrotu do zdrowia zycze.
Trzymam kciuki, żeby wreszcie się udało!
No i dużo zdrowia dla drugiej połówki.
Milutka mocno trzymam kciuki
i ja trzymam
Milutka &&&&&&&
Milutka, trzymam kciuki i mocno kibicujÄ™!
Bardzo dziękuję za tak liczne wsparcie, na maluszanki zawsze można liczyć
Póki co, jeszcze tylko 11 zastrzyków
No i chyba dalej do mnie nie dociera, że coś tak ważnego się dzieje, że to już
Milutka, kibicuje Ci juz od dawna!
I jestem pewna, ze wasze starania beda uwienczone sukcesem!!!
Slemy fluidy maluchowe!&&&&&
Kciuki mocno zacisniete- dobrze ze cos sie dzieje i bedzie dobrze
I ja się dołączam do grona tych mocno zaciskających kciuki aby Wasza cierpliwość i wiara zakończona została teraz spełnieniem marzenia &&&&&&&&&
Ja też kibicuję i życzę happy end'u!
Kibicowałam Ci na staraczkach, teraz życzę spełnienia marzeń i powodzenia!:)
Trzymam kciuki.
powodzenia!
kciuki płyną nieustannie &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
milutka i ja tobie bardzo kibicuje juz od X czasu teraz to juz idziesz jak strzała i zostalo ci tylko 5 zastrzyków
jestes WIELKA KOBIETKA
Milutka, przykro mi, że ciągle macie tak bardzo "pod górkę".
Oby to, co przed Tobą, wynagrodziło Ci z nawiązką wszystkie niepowodzenia i przeszkody.
Trzymam kciuki za całych sił!
milutka trzymam kciuki za co sobie życzysz
Milutko, nie wiem, co napisać. Piszę i kasuję, bo wszystko wydaje mi się głupie.
Myślę o obie. Bardzo mi przykro.
milutka
zrób w piątek bete ,może jednak?trzymam mocno kciuki
Milutka
Z całego serca życzę Ci byś już tylko szła po płaskim terenie i żadnych gór na tej drodze nie spotkała...
Nie wiem, co napisać
Dzięki
Gdybym wiedziała, że tak wyjdzie to bym się zabezpieczała z mężem. Dzisiaj plamienia nie ma, postanowiłam do jutrzejszej bety powalczyć jeszcze o tę ciążę, nic nie zaszkodzi.
Byłam z rana po receptę na luteinę i właśnie mam ją pod językiem, swoją drogą gdybym wiedziała, że jest aż taka fuj, to bym wzięła tą dowcipną
Jutro to bym chciała, że jeśli beta rośnie, to żeby rosła prawidłowo, a jak nie rośnie, to niech będzie niezły spadek.
Brzuch mnie nadal boli, ale jednak piersi też nadal powiększone i sutki wrażliwe. Dlatego dzisiaj cały dzień grzecznie leżę w łóżku i faszeruję się luteiną.
Zrobiłam sobie od razu progesteron i anty TPO, no i mam zamiar iść do endokrynologa jak najszybciej, żeby powiedział jaki ma wpływ na ciążę to wysokie anty TPO.
trzymaj sie Milutka
trzymam kciuki!
Ja też jednak potrzymam kciuki do jutra.....Czekam na wieści!
Myślę o Tobie.
Milutka, myślę nieustannie
Nadal trzymam &&&.
milutka a ja cały czas trzymam &&&&&&&&&&&&
milutka, jestem z Tobą całym sercem!
Milutka, myślę o Tobie od wczoraj ....
Posyłam cały wór fluidów &&&& i czekam na dobre wieści jutro !
Kalkulator pokazuje, że przyrost jest tylko 29%, a tego wykresu to nie mogę odczytać, co oznacza ten skrót "avg"?
https://www.babymed.com/tools/hcg-calculator
Przeleżałam cały dzień, brzuch boli, ale żadnych plamień nie mam.
avg znaczy sredni z angielskiego average
Milutka a robiłaś badania bety w tym samym laborze ?? Czasem są różnice między laboratoriami ....
milutka trzyma kciuki i ślę ogrom fluidków. Może się uda. Oby się udało. Nie znam Cię , ale życzę Ci z całego serca bijącego serduszka. Trzyma j się
Milutka jestem z Toba caly czas i trzymam kciuki bardzo mocno &&&&&&
Trzymam kciuki &&&&&&& zeby wszystko poszlo po Twojej mysli.
Milutko, dużo sił ......
Milutka trzymam &&& i myślę ciepło
Trzymam kciuki za to, żeby było dobrze.
Milutka
Krew spuszczona, wyniki po 12.
Póki co piersi bolą, żadnych plamień nie ma. Brzuch czasami pobolewa.
Dzwoniła moja siostra, mój progesteron w 31dc jest 17,96, niby w normie jest.
milutka trzymam mocno!!!!!
Milutka trzymam kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Trzymam, mocno mocno!
Zaciskam mocno
zaciskam kciuki z całych sił
Milutka Trzymam bardzo mocno!
Milutka, trzymam z całej siły.
BETA MILUTKI 143.10
Milutka dziekujÄ™ bardzo wszystkim za kciuki .
Milutka nie puszczam kciuków!
Trzymam kciuki najmocniej jak siÄ™ da!!!
Milutka nadal mocno &&
Milutka super!!!ciesze sie bardzo i nadal trzymam!
Trzymam mocno i wierzę, że będzie dobrze.
Dziękuję bardzo za kciuki
Teraz potrzebuję ze zdwojoną siłą kciuki, bo kiedyś nie miałam problemów z zachodzeniem a z donoszeniem i teraz też się bardzo boję.
A na lekarza z kliniki, brak mi słów.
milutka 3mam kciuki za towja ciaze jeste bardzo dowazna i silna!!! &&&&&&.
Milutko! Trzymam mocno kciuki.
Wyprosiłam lekarza o wizytę, dzisiaj mam o 20
Pewnie wejdę z opóźnieniem, bo ma dużo pacjentek , no i mam do niego 20km, więc pewnie wrócę gdzieś około 22 i wtedy dam znać.
Będę go prosić o wszystkie leki jakie ma na podtrzymanie i powiem, że jak szpital ma mi pomóc to niech kładzie mnie do szpitala
milutka, spokojnie, nie kładź się od razu do szpitala. Odganiaj złe myśli, odpoczywaj, a my tu trzymamy kciuki najmocniej jak się da.
Kciuki wciąż zaciśnięte!!!
Trzymajcie siÄ™!!
milutka czułam, że powrócisz z wieeelką betą. Myślę o Tobie, zaciśkam kciuki i czekam na wieści po wizycie.
Trzymam kciuki mocno mocno mocno
Super wieści. Też czułam, że będzie dobrze. Nadal jestesmy z Wami
milutka kibicuję z calych sił
beta rośnij !!!!!
Milutka, nie puszczę tych kciuków aż do Twojego porodu &&&&
bardzo mocno trzymam i myślę o Was nieustająco !!!!
I nie dotykaj brzucha!
Milutka,czasem Cię podczytuję i cieszę się jakby to moje było.
Trzymam kciuki
milutka, ja też trzymam kciuki!!!
Trzymam jeszcze mocniej! Samych dobrych wieści na wizycie!
milutka, ślę ile tylko mogę... && Zastygam w oczekiwaniu, mam nadzieję...
milutka i my trzymamy kciuki &&&&&&&&&&
trzymam najmocniej jak siÄ™ da!
ale się cieszę!!! Milutka trzymam kciuki z całych sił kochana &&&& Niech ten mały-wieeelki cud trwa najbliższe 8 miesięcy!!!!!
milutka trzymam kciuki mocno!
milutka zaciskam bardzo mocno &&&&&&&&&&
Myslami jestem z Toba i zaciskam kciuki najmocniej jak moge
Trzymam kciuki z całych sil.
Możesz sie nawet przeterminować. Tak z 10 dni
milutka aż mnie przeszedł dreszczyk - taki pozytywny. ciesze się ogromnie z tej bety. mocno zaciskam kciuki. nie znamy się, ale z tego co wyczytałam w twoich postach wiem, że dzieciątko, które nosisz pod serduchem będzie miało na prawde super mamę. tylko się nie poddawaj i walcz. wszystko idzie ku dobremu
bardzo trzymam!!!
Ale wieści! Bardzo mocno trzymam kciuki i czekam na wieści po wizycie.
Bądź dzielna!
Mocno trzymam kciuki!!!
milutka kciuki mocno zacisniete &&&&&&&&&
czekam z niecierpliwoscia na relacje z wizyty u lekarza
cały czas Cię podczytuję i trzymam kciuki a teraz nawet dwa razy mocniejsze !!
Trzymam mocno i będę trzymać 9 miesięcy. Wierzę, że wszystko będzie dobrze.
Milutka, jak się cieszę! Wierzę że wszystko będzie dobrze. Zaciskam mocno kciuki i posyłam ciepłe myśli.
Milutka, tak bardzo siÄ™ cieszÄ™ i mocno, najmocniej jak potrafiÄ™ trzymam kciuki!!!
[post usunięty]
endometrium jest powiekszone, ale powiedział , że o ciązy mozna mówić, jak beta urośnie do 1500, mam w poniedzialek powtórzyć betę i dać mu znać. Mówi, że coś tam dobrego się dzieje, ale mam uzbroić się w cierpliwość, lutenę brać jak mam się czuć po niej pewnie i sam z siebie powiedział, że leżeć nie muszę plackiem.
Milutka jestem myślami z Tobą.
trzymam kciuki nadal &&&&&& Doczekałam wieści, mogę iść spać
ed:
dzięki za eska
Milutka cały czas zaciskam kciuki i przesyłam fluidki.
Przyznam się, że o staraniach, betach i luteinach to ja nie mam żadnej wiedzy, więc nie będę próbowała nawet rozumieć - ale za to z serca życzę, aby wszystko poszło po twojej myśli i żebyś wiosną 2012 urodziła zdrowe, piękne, dorodne, czterokilowe dzieciątko
milutka, no to niech rośnie
Cudzie trwaj &&&&&&&&&&&&&&&&&
Rosa wściekam się na niego, bo przekreślił z góry moją ciążę, no i jak pamiętasz to już jego druga wpadka w stosunku do mojej osoby Może na bocianie mają rację co do niego.
Dzisiejszy lekarz powiedział, że we wczesnej ciąży tak się zdarza, że beta rośnie wolniej.
Zobaczymy jak to siÄ™ rozwinie.
nie wiem jak się Wam odwdzięczę za kciuki i ciepłe myśli
Milutko,masz w awatarze napisane, że miłość wszystko przetrwa, powinnaś zamienić tę sentencję na:"Fides mirabilia efficit" czy też "Fides miraculorum fons". Obie mniej więcej oznaczają, że wiara czyni cuda. Twoja wiara i nasza wiara. Zobacz, jakie pospolite ruszenie uczyniłaś. Ile osób Ci kibicuje. Musi być dobrze!
edit.
Może jeszcze być: "Crede, quod habes, et habes" (wierz, że masz, a będziesz miał)
Milutka, ja też jestem i bardzo, bardzo Ci kibicuję!
Strasznie bym chciała, żeby Ci się udało, żeby się Wam udało &&&&&&&&&
milutka! super cieszÄ™ siÄ™ razem z TobÄ…!
Milutka nie znam Cię,ale często Cię podczytuję (oraz kibicuję) i myślami Jestem bardzo blisko
kciuki trzymam nieustannie &&&&&
Czekalam na relacje z wizyty. Milutka- jestes taka silna, oby Wasz CUD trwal....
Kciuki trzymam bardzo mocno. Uwazaj na siebie.
Ja również trzymam kciuki gorące:)
czekałam aż odpiszesz. szczęśliwa idę spać i nadal trzymam mocno kciuki. wszytko będzie ok. już jest
Jakos tak gdzie myslałam ze moze ze jednak
kciuki trzymam oczywiscie mocno
Ja rowniez kibicuje i trzymam kciuki, jestes kolejnym przykladem, ze jednak cuda sie zdarzaja.
Oby beta rosla
milutka,jestem caly czas! Wierze w Twoj CUD!
Ten wątek się czyta jak powieść sensacyjną... Trzymam kciuki za ten trwały zwrot w kierunku happy endu komedii romantycznej
Super wieści! Beta rośnij dalej!
Milutka optymistyczna wizyta byla bede mocno trzymala kciuki przez te 9 miesiecy
oj ale bede miala odciski
napisze szczerze ze az lezka mi w oku sie kreci bo wiem ile ciebie to sil kosztowalo
JESTES WIELKA WIELKA WIELKA
Trzymam kciuki Milutka &&&&&&&&&&&&& !
ja również trzymam kciuki i życzę, żebyście po tylu trudach w końcu mogli tulić swoje maleństwo
milutka to co piszesz, to miód dla oczu i duszy! Myślę o Tobie i nie puszczam kciuków kochana.
Trzymam kciuki nadal!!!
Az sie wzruszylam, co za wiesci! Milutka, z calej sily mocno kciuki zaciskam za Twoj cud&&
Milutka, trzymam kciuki bardzo mocno!
Milutka trzymam kciuki (a jak bylas wczoraj u ginekologa to 9 osob bylo czekajacych tu stale na wiesci- znasz inna kobiete , na ktora"pod gabinetem" czeka taka asysta .b
mocno, z całych sił trzymam za to kciuki &&&
Milutka, no to ja Ci życzę nawet tych mdłości dalej - byleby tylko Cud się dział nadal i spełniło się Wasze Marzenie
Milutka, kiedy walczyliśmy o zagrożoną ciążę - o Tosię - godzinami wisiałam nad toaletą wymiotując, a mój mąż przytrzymywał mi głowę i mówił "bardzo dobrze, wymiotuj, wymiotuj, to znaczy, ze jest dużo hormonów ciążowych i dziecko ma większe szanse":). I to mnie pocieszało w tych niekończących się wymiotach. Może i Tobie w mdłościach pomoże:). Myślę o Was ciepło i wierzę, że będzie dobrze.
Milutka, trzymam kciuki z całych sił i serdecznie gratuluję !
Niech wszystko idzie już bezproblemowo aż do szczęśliwego finału
EmocjonujÄ…cy wÄ…tek. Co usiÄ…dÄ™ do kompa to sprawdzam jak siÄ™ miewajÄ… Milutkowie.
Nadal trzymam kciuki !!
Milutka, jedz te luteine i sie ciesz ze w Anglii nie mieszkasz
Trzymam mocno kciuki za was!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Milutka jak sie ciesze
Lezec plackiem nie musisz ale dbaj teraz o siebie bardzo.Bede ciagle kibicowac az do rozwiazania.No a pozniej ogladac fotki malenstwa
I ja nadal zaciskam mocno, mocno.
Niech teraz już będzie tylko z górki - nudności, senność i nadwrażliwość na zapachy w tej sytuacji zapiszemy po stronie "plusy".
To ja się tutaj zamelduję, że u mnie, tzn u nas wszystko w porządku nie licząc denerwującego mnie męża
Ten wątek to pierwsze miejsce, które odwiedzam po włączeniu laptopa.
milutka cie cieszę się, że u Was wszystko w porządku i ślę ciepłe myśli.
Milutka, dopiero przeczytałam i... się rozpłakałam. No to "uzbrajamy oddziały" i do boju. Zaraz puszczę smsa do mojej wspólnoty. Jesteś bardzo dzielna, wiesz?
Edit: cos posta wciągnęło,
Milutka . Staraj się nie zadręczać.
Milutka, nie zadręczaj się myślami. Nie zastanawiaj się, co by było gdyby. Nie myśl negatywnie, także o innych. Bierz chwilę obecną jaka jest, może pośpij, albo obejrzyj jakiś optymistyczny film. Postaraj się poprawić sobie nastrój. Przy Tobie jest dużo dobrych myśli płynących z całej Polski. Trzymaj się!
A... i schowaj termometr!
milutka nie zadręczaj się, odrzuć wszystkie złe myśli, zostaw tylko te pozytywne. Musi być wszystko dobrze, Twój cud będzie trwał i trwał Mocno trzymam &&& za jutrzejszy przyrost bety.
Z Niemiec tez duzo duzo cieplych mysli plynie
Nie zadreczaj sie myslami, niepotrzebne Ci sa teraz. Zajmij sie czyms milym, moze jakas ksiazka, fajny film, albo muzyka. O, mnie zawsze muzyka uspokaja, jak mam zly nastroj.
Zmiany nastroju w ciazy to dobry znak
Uwazaj na siebie.
Poleżałam sobie, nawet chyba z 5 minut pospałam, zjadłam kilka moich ulubionych cukierków truflowych i jakoś mi lepiej.
Dziękuję za wsparcie, tego mi potrzeba.
Milutko kochana, mnie też na początku bolał brzuch. Uspokajali mnie, że maleństwo mości się w macicy. Wywal termometr i nie poddawaj się złym myślom. Ciesz się chwilą i tak nie masz wpływu na to, co będzie.
Dopiero teraz tu trafiłam.
Trzymam kciuki, ślę ciepłe myśłi.Będę się modlić.
Milutka
milutka trzymam kciuki &&&& będzie dobrze a jeździsz do doktora Rz. do Sulechowa?
Ooo, ale nowiny!!! Bardzo mocno kibicujÄ™! Powodzenia!
milutka mnie również brzuch bolał na początku ciąży, dokładnie tak jakbym za kilka dni miała dostać okres. I jak tylko okazało się że jestem w ciąży to musiałam brać leki na podtrzymanie i dużo się oszczędzać. Początki były bardzo ciężkie, ale się udało. Ale pamiętam że przeżywałam to bardzo .
Mam nadzieję że wszytko ułoży się dla Ciebie szczęśliwie. Sama również Ci kibicuję i mocno zaciskam kciuki .
Nie tylko z Polski ale i z Danii wysylam.Sledze watek i wierze ze cud bedzie trwal i trwal az do rozwiazania
Dodaje Grecje i kciuki stad. Niech miedzynarodowa moc bedzie z Toba.
Niech beta rośnie i Wasz cud trwa!!! Milutka zrelaksuj się, będzie dobrze.
(mnie też brzuch bolał w obu ciążach na początku)
LecÄ… kciuki lecÄ…...
Wszystko będzie dobrze.
Ja jak sie dowiedział,ze jestem w ciaży to dużo czytałam i wiedziałam,że maluszek rośnie to macica boli bo się rozszerza.
Jak mnie nie bolała po 4-5 tygodniach od nowiny,ze będe mamą to dopiero wariowałam.
Chciałąm aby mnie bolało bo ból nie był bardzo mocny aby go nie wytrzymac i wiedziałam tylko wtedy,ze wszystko jest dobrze i dzidziuś rośnie....
Jak widzisz każdy ma swojego hopla.Ty bo Cie boli-mnie bo nie bolał
Wszystko będzie dobrze,odganiaj złe myśli bo one są właśnie złe dla Was.
milutka za Was &&&&&&& kciuki
Miltuka zaciskam bardzo mocnno.
Milutka - zmiany humoru też są objawem ciążowym.
Brzuch ma prawo boleć jak na okres.Tam się rewolucja dzieje.
Objawy mają prawo na tym etapie pojawiać sie i znikać.Najwyższe steżenie bHCG jest między 6 a 9 tygodniem od OM.Wtedy objawy są najsilniejsze.Do tego czasu - możesz czuć się różnie.
Odstaw termometr.Będzie dobrze.
Zamiast zadręczać się - poczytaj sobie co się dzieje na tym etapie ciązy - to wciągająca i fascynująca lektura.
Beta 266,40 , niby rośnie a jednak powinna , po trzech dniach urosnąć o 113%, eh martwię się, czekam co mi lekarz odpisze.
Urosło o 98,8 %
a 113% to średnia wyciągnięta z setek badań
Milutka ladnie uroslo...wedlug mnie! A lekarz co?
Cały czas kciuki &&&& zaciskam
Napisałam do niego smsa i czekam na odpowiedź co dalej robimy. Chyba na razie jeszcze jest zajęty.
Mówicie że nie jest źle?
milutka ogromne gratulacje !!! Zobaczysz - będzie dobrze.
Zaciskam mocno kciuki za Was &&&&
Milutka nie patrz na statystyki tylko czekaj spokojnie co powie lekarz.A bóle brzucha w ciąży to normalka,mnie też brzuch bolał.Trzymam kciuki za dalszy przyrost bety
Oj, statystyka to wyniki uśrednione, czyli bywa i mniejsza i większa. SPOKOJNIE. Wszystko jest oki.
Milutka, relaks, relaks, relaks. Dobre myśli. To pomoże Tobie i dziecku. Stres działa źle na organizm, postaraj się nie myśleć negatywnie.
Cały czas o Tobie myślimy i wspieramy.
No to... co tam dobrego u Ciebie?
Milutka trzymam nadal.
Nie mogę sie na pracy skupić.
Milutka- ja tez zaciskam kciuki.
joanna
trzymam kciuki!!!!!!!!!!!!
Trzymam kciuki &&&&&
Pięknie skoczyła!
Mnie w ciąży pierwszej, dodam, że niespodziewanej, dość długo bolał brzuch, dokładnie jak na @, dlatego ja cierpliwie czekałam na @ i nie wierzyłam w opcję ciążową A teraz opcja ma ponad 9 lat i pyskuje
Milutka &&&&&&&&&&&&&&&
Milutka, &&&&&
Milutka, niezmiennie, z taką samą siłą &&&&&
Maju dzisiaj mój 35dc.
Paka ja to chyba będę spokojna, jak mój mąż już do DE pojedzie strasznie mi działa na nerwy i zauważyłam, że wtedy brzuch mnie pobolewa.
A co dobrego, może to , że zawsze chciałam wrócić do wagi jak kiedyś, czyli 49 kg, no i udało się, schudłam 2 kg przez tydzień
Chyba to przez to, że nie mam apetytu.
Czekam cały czas na odpowiedź od lekarza, jak do 18 nie napisze, to napiszę smsa do jego asystentki i się umówię z nią na wizytę w szpitalu, tak jak pan dr chciał.
Trzymam dalej kciuki i czekam na nowe wiesci, bedzie dobrze.
No niby w normie jak na ten tydzień ciąży, ale jednak ciągle mam na uwadze te procenty ile powinna rosnąć
Ja to chyba już do końca będę miała stres, bo kiedyś nie miałam problemów z zachodzeniem w ciążę, tylko z jej utrzymaniem. Roniłam w 6tc, 8tc i 11tc, te tygodnie będą stresujące.
W środę mam wizytę u endokrynologa i od razu zapytam się czy wysokie anty TPO ma wpływ na donoszenie ciąży, bo tego się boję. No i mam nadzieję, że moje szczepionki chronią mnie.
milutka gratuluje!
Przepraszam że dopiero teraz, ale na wakacjach jestem.
W ciąży z Olkiem miałam i plamienia i beta przyrastała jak chciała.
Trzeba wierzyć, że będzie dobrze!
Będę bardzo mocno zaciskać kciuki za Twój mały cud!
Wróciłam z wakacji a tu takie wieści!
Strasznie Ci gratuluję! I trzymam kciuki aż mi bieleją kłykcie!
Ależ, biedaku, musisz mieć stresa.
Milutka trzymam mocno kciuki!!!! CUDZIE TRWAJ!!!
Zasłużyłaś na ten cud!!
Nadal trzymam i każdego dnia będę trzymać
Milutka , czytam i wyje. A co mi tam. Ja położna tak się rozczuliłam. Przecież walka o hormon powinna byc dla mnie codziennością. Może i jest.
Ale ta Twoja walka jest jednak wyjątkowa. Oby Twój Cud , który zacznie bić własnym serduszkiem trwał jeszcze 35 tygodni.(bo to chyba będzie z tego co napisałaś 5 t.c.).
Milutki do boju!! Milutka tylko teraz zero seksu:), zero głaskania brzucha, mąż zakupy też potrafi zrobić, a brudne okna z zewnątrz tak źle nie wyglądają, Trzymam kciuki za Twoje mdłości, zmiany nastroju i zachcianki.
A i nie mierz tej temperatury.
Milutka cały czas trzymam kciuki i nie puszczam. Beta ładna, będzie dobrze.
Milutka - od jakiegoś czasu podglądam systematycznie, jak u ciebie się dzieje, trzymałam kciuki za poszczególne etapy, a teraz jakoś tak szczególnie czuję się związana z Twoim przypadkiem, bo pracuję od 2 m-cy w podobnym miejscu, które odwiedzałaś w celu uzyskania tego "CUDU". I codziennie to ja pierwsza wiem, którym parom tym razem się udało, a którym niestety nie... Oby twoje wyniki były zgodne z obrazem USG. Trzymam kciuki!
Rzadko wchodze na zyczenia dlatego mnie wiele watkow zyczeniowych omija. Milutko i ja dolaczam sie do kciukow za twoja ciaze! I za dziewczynami powtorze, pobolewajacy brzuch to jeden z czestych objawow w ciazy. Mnie bolal w obu na poczatku. Beta pieknie rosnie. Zobaczysz bedzie dobrze! &&
kurcze.... fajne są te początki ciązy ... Przypomniało mi się jak z Leną zaszłam...
Ewuś, każda chyba świeżo zaciążona mamusia martwi się z początku czy wszystko ok... Ja tej bety np w ogóle nie robiłam bo chyba bym padła na zawał jak coś tam by chociaż o 1% odstawało od średniej Brzuchol mnie bolał w obydwóch przypadkach. Z Wiktorią to nawet do piątego miesiąca.... Nic złego to nie przyniosło, ba, nawet w terminie porodu żadna z moich dziewczyn nie chciała wychodzić więc tymi bólami się nie martw. Leniuchuj teraz dużo, nie zadręczaj się cyferkami z termometru i wyników Bhcg. BĘDZIE DOBRZE!!
Od rana kciuki potwierdzam, przesyłam dobre myśli i czekam na równie dobre wieści
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Edit: OMG, edytowałam post, bo chcialam dopisać i mi zniknął .
To tak w skrócie jeszcze raz, dziękuję Wam bardzo za wsparcie, będę dziękować non stop Jest to niezwykłe, że znacie mnie tylko wirtualnie a mam tak wielkie wsparcie od Was, duzo mi to pomaga i daje siły
*Dora chodzę do dr G. , nowego ordynatora w Zielonej Górze. W czerwcu miałam w tym szpitalu laparoskopię i zmieniło się tam, dzięki niemu na wielki plus
Moja siostra niedawno prowadziła u niego ciążę, miała zagrożenie życia, ale Dr poprowadził ją super i mama jest zdrowa i córka też zdrowa, ma już pół roczku To mój mały Skarb, który daje cioci dużo siły do walki
Co do seksu to mój mąż już od dawna wiedział, że jak jest ciąża, to zero seksu, pewnie dlatego biedak taki poddenerwowany chodził przez weekend.
milutka a miałaś kontakt z lekarzem?może dasz radę i następną betę zrobisz w piątek?
trzymam kciuki nadal za FasolkÄ™
przy ostatniej ciąży gin kazał mi zrobić bhcg za 48 godz i powtórzyć za 72 czyli po słabo dodatnim teście miałam odczekać 48 godz i iśc na badanie, te z kolei powtórzyć za 72 godz
Milutka ja wiem że cięzko wytrzymać,najchętniej robiłabym codziennie.W czwartek optymalnie,ale najlepiej po tygodniu przerwy.Niby tez w necie jest napisane że 48 h 72,ale ciąże są różne,więc przyrost bety też.Ja robiłam na poczatku co dwa dni tzn 2 czy 3 razy a potem co tydzień mi lekarza kazał.bo każde czekanie na wynik też stresuje
No to nie zbawi mnie jeden dzień, poczekam
to najważniejsze że jesteś pod dobrą opieką słyszałam że w ZG zmieniło się dużo na plus, ja teraz też bym wybrała porodówkę w ZG ze względu na lepszy oddział neonatologii noworodków,
odpoczywaj więc i czekamy do piątku na piękny przyrost bety a teraz spacerek po deptaku (choć pogoda za oknem średnia ) dzisiaj się zaczął buskerbus więc sporo się dzieje
wiem ale od biedy to 25 i 26 dojeżdza na Westerplatte w niecałe 20 minut autem to pewnie około 10 minut razem z zaparkowaniem a zawsze to trochę rozrywki i przestaniesz zadręczać się myślami
ja w żadnej ciąży nie robiłam bety...
robiłam test, potem wizyta u gina i potwierdzenie tak ce 7-8 t.c.
chyba mniej nerwów straciłam w związku z tym
milutka trzymam kciuki na wszystkich kończynach
a kiedy będzie Winobranie?? Mam zamiar wpaśc tam i wypić wszystkie beczki z czerwonym półsłodkim
milutka cieszę się bardzo Twoim cudem i trzymam kciuki aby już trwał i trwał aż do szczęśliwego rozwiązania
Też trzymam kciuki
Zrobiłam sobie suwaczek, nie wiem ile będzie mi dane nim się nacieszyć, to już go mam.
Jak zwykle dziękuję za kciukaski
Nawet nie wiesz jak mocno Ci kibicujÄ™, zresztÄ… nie tylko ja!
piękny suwaczek
i ja trzymam kciuki, powodzenia!!!
życzę Ci, żeby suwaczek doszedł do końca... Niech za 34 tygodnie wyskoczy na nim wielkie CONGRATULATION!!!!
&&&&&&&&&&&
Milutka, ja nadal kciuki zaciskam
milutka a nazwisko doktora kojarzy się z ptakiem? Jeżeli tak to dobry lekarz jest, bardzo. Mojej matce chcieli laparoskopowo usunąć torbiel, a on się nie zgodził mówiąc że jest za duża i miał racje chłopina On z mojego rodzinnego miasta pochodzi.
Trzymam kciuki mocno w dalszym ciÄ…gu!
Martucha nie bierz pożyczki, zapraszam na wino !
Piękny suwaczek!
jessssu ale kalambury
To to był lekarz u którego zaliczyłam pierwszą wizytę ginekologiczną i nie miał wtedy telewizora
Milutka, trzymam jeszcze sprzed wątku, a wstawieine suwaczka - podziwiam Twoją dzielność, ale wiem z drugiej strony, że forumowe matki/wariatki/ czarownice są potrzebne. Nie miałaś wyjścia innego, jak dać swoje dziecko nam w opiekę. Ja mam dwójkę, żadne nie jest tak oczekiwane. Szkoda, że jeszcze nie czuję, czy to ona czy on. Ale to chyba znaczy, że się zwierzę namyśla, czy się z nami zaprzyjaźnić. Po prostu trzymam, mocno, jak tylko się da.
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)