CYTAT(ewela @ Tue, 16 Jul 2013 - 14:49)
ehhh
Przeciwko poduchom jestem bo:
moj m do "delikatnych" w uzytkowaniu nie nalezy...wiec zostaną wymiętolone itp
U tesciów (za kawalera)miał sofkę z poduchami- masakra.....po eksploatacji....
Do tego te twarde oparcia (plus poduchy)- z doswiadczenia
wiem,ze "siadając" mało miłe jest trzaśnięcie głową w tą twardą czesc oparcia
Luna- wlasnie myslałam by wymienic mu na taką łodkę...ale faktycznie spanie na "połamancu" to bedzie miało taki sam efekt- jak teraz spanie na za krótkim łózku.
No i jestem w kropce......dostanie materac do pokoju stolowego i niech na nim spi
mąz ma uszkodzony kręgosłup...wiec dlatego tak marudzę przy wyborze czegos funkcjonalnego
Ja mam w domu ośmiolatka,jak kupiliśmy sofę był pięciolatkiem, przez te trzy lata nie obchodził się subtelnie z poduchami, służą one nie tylko jako część wyposażenia sofy, ale rówież jako bunkier, forteca i co tylko dziecko potrafi wymyśleć, mimo to, po przetrzemaniu i lekkim uformowaniu, wygladają jak fabryczne nowe, przyznam, że nie wiem z czego mają wkład.
Pokrowce poduch piorę regularnie w pralce, nic im się nie dzieje.
Uderzenie głową w oparcie jest niemożliwe, ponieważ poduchy mojej sofy wystają ponad oparcie, nigdy nie odczułam twardego oparcia w żaden sposób.
Za to, nie ma dla mnie nic przyjemniejszego niż "wtopienie" się w te poduchy z kubkiem kawy lub książką.
Oczywiście nie wciskam Ci na siłę takiej sofy, choć tak to może wygladać
Piszę po prostu o swoim doświadczeniu, spałam już na wielu łóżkach, wersalkach, sofach, ale dopiero teraz wiem, co to znaczy wygodnie spać.
Moja sofa jest na sprężynach, wiem że mieli też na materacach, gąbkach, czy cokolwiek to jest.