rybko moja mama nie przegapila wieku, ja zaczelam sie leczyc szybko, ale dojezdzac trzeba bylo 116km , wtedy pociegiem prawie 3 godziny, i tylko w soboty ze wzgledu na prace mamy, no po jakims czasie moja mama wysiadla dojezdzac i czekac w tych kolejkach
nie mialam leczonego ani nawet kontrolowanego
owszem zdarzalo mi sie czasem zezowac, ale lekko, ale to narastalo powoli, ale systematycznie, mialam zabieg w wieku 24 lat i tylko i wylacznie na moje zyczenie ze wzgledow estetycznych, mialam skierowanie od lekarza, sam zabiag wtedy jeszcze kasa chorych ale pobyt tam musialam prywatnie placic, ale warto bylo
zez pewnie powodowany jest nadwzrocznoscia, a nosi szkla korygujace ? i jakie dioptrie (przelece raz jeszcze watek, bo moze pisalas), bo na logike jesli tak jest, to korygowanie szklami leczniczymi powinno zahamowac lub skorygowac wade, przez co zez powinien byc mniejszy lub ustapic, ale tez jest wazne czy jedno oczko ucieka czy na przemian kazde, a co konretnie zdiagnozowal lekarz ?