Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
33 Stron V   1 2 3 nastÄ™pna ostatnia   

kolano,kolana-artoskopia,operacja,rehabilitacja

, wątek operowanych połamańców w trakcie rehabilitacji- IZA 3maj się!
> , wÄ…tek operowanych poÅ‚amaÅ„ców w trakcie rehabilitacji- IZA 3maj siÄ™!
ewela
wto, 24 sty 2012 - 20:31
Witam
Jestem po wypadku i ....mam skręcone kolano.

Miesiąc po wpadku minął , a wyniki nadal marne.....ortopedzi łapali się za głowę- jak to można było sobie podczas treningu tak ....załatwić kolano.
W każdym razie -w najbliższym czasie czeka mnie artoskopia i "poszukiwanie" więzadła-przymocowanie do na swoim miejscu.
Podczas artroskopii będzie można określic stan łąkotek i wiązadeł pobocznych,stan rzepki i łąkotek -i tu ewentualnie druga operacja.

Ale moje pytanie:
Jak isę przygotowac do operacji- co ze sobą zabrać, jak się ubrać, o co pytac?Czego unikac???

Będę wdzięczna za Wasze odpowiedzi, doświadczenia.

Pozdrawiam

Ten post edytował ewela sob, 11 sty 2014 - 19:19
ewela


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,315
Dołączył: czw, 30 gru 04 - 22:53
SkÄ…d: tutejszy raj
Nr użytkownika: 2,475

GG:


post wto, 24 sty 2012 - 20:31
Post #1

Witam
Jestem po wypadku i ....mam skręcone kolano.

Miesiąc po wpadku minął , a wyniki nadal marne.....ortopedzi łapali się za głowę- jak to można było sobie podczas treningu tak ....załatwić kolano.
W każdym razie -w najbliższym czasie czeka mnie artoskopia i "poszukiwanie" więzadła-przymocowanie do na swoim miejscu.
Podczas artroskopii będzie można określic stan łąkotek i wiązadeł pobocznych,stan rzepki i łąkotek -i tu ewentualnie druga operacja.

Ale moje pytanie:
Jak isę przygotowac do operacji- co ze sobą zabrać, jak się ubrać, o co pytac?Czego unikac???

Będę wdzięczna za Wasze odpowiedzi, doświadczenia.

Pozdrawiam
Paula.
wto, 24 sty 2012 - 22:27
Ja miałam artroskopię, ale miałam ją wykonaną w ramach chirurgi jednego dnia, więc nic specjalnie nie musiałam zabierać i szykować. Ale wcześniej szykowałam się do artroskopii w szpitalu, niestety było to w okresie strajku lekarzy i po odleżeniu swojego najpierw w jednym szpitalu a potem w drugim wypisałam się na własne żądanie i w końcu załatwiłam artroskopię prywatnie. Ale jak szłam do szpitala to zabierałam "standardowy" zestaw szpitalny, jedne co miałam typowo "pod kolano" to kule, bo wtedy tylko tak mogłam się poruszać.
Paula.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,290
Dołączył: śro, 28 lip 04 - 05:37
Skąd: miasto świętej Wieży
Nr użytkownika: 1,965




post wto, 24 sty 2012 - 22:27
Post #2

Ja miałam artroskopię, ale miałam ją wykonaną w ramach chirurgi jednego dnia, więc nic specjalnie nie musiałam zabierać i szykować. Ale wcześniej szykowałam się do artroskopii w szpitalu, niestety było to w okresie strajku lekarzy i po odleżeniu swojego najpierw w jednym szpitalu a potem w drugim wypisałam się na własne żądanie i w końcu załatwiłam artroskopię prywatnie. Ale jak szłam do szpitala to zabierałam "standardowy" zestaw szpitalny, jedne co miałam typowo "pod kolano" to kule, bo wtedy tylko tak mogłam się poruszać.

--------------------
Paula
Ciocia Magda
wto, 24 sty 2012 - 22:34
Dołączam do pytania - napiszcie coś więcej o artroskopii. Mój mąż ma problemy z kolanem (ból) a w badaniach nic nie wychodzi - ortopeda (a właściwie dwóch) powiedziało, że powinien zrobić artroskopię, bo dopiero na żywo będzie widać co się tam dzieje. Tylko czy warto się dawać kroić "w ciemno"?
Ciocia Magda


Grupa: Moderatorzy
Postów: 9,811
Dołączył: sob, 05 kwi 03 - 20:54
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 421

GG:


post wto, 24 sty 2012 - 22:34
Post #3

Dołączam do pytania - napiszcie coś więcej o artroskopii. Mój mąż ma problemy z kolanem (ból) a w badaniach nic nie wychodzi - ortopeda (a właściwie dwóch) powiedziało, że powinien zrobić artroskopię, bo dopiero na żywo będzie widać co się tam dzieje. Tylko czy warto się dawać kroić "w ciemno"?

--------------------
mama Eweliny i Zofii (2000)

The thing is to keep smiling and never look as if you disapprove. - Lady Violet
Paula.
wto, 24 sty 2012 - 23:42
Trudno mówić o krojeniu w przypadku artroskopii, to raptem dwa nacięcia na kolanie. Faktycznie staw kolanowy jest taki, że żadne badanie "zewnętrzne" nie da pełnego obrazu. Ja miałam przed artroskopią robiony rezonans magnetyczny, a i tak do końca nie było wiadomo co jest w środku. Artroskopia była robiona jako zabieg zwiadowczy, podczas którego od razu zastosowano leczenie, u mnie było to uszkodzenie łękotki, która częściowo do razu usunięto i teraz już jest w porządku. Przed zabiegiem kolano bardzo mi dokuczało. Bolało, "przeskakiwało", aż doszło do tego, że nie mogłam go wyprostować, chodziła o kulach. Po zabiegu już tydzień po było dużo lepiej. Jeszcze przez miesiąc chodziła o kulach, ale to tylko ze względu na schody.
Paula.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,290
Dołączył: śro, 28 lip 04 - 05:37
Skąd: miasto świętej Wieży
Nr użytkownika: 1,965




post wto, 24 sty 2012 - 23:42
Post #4

Trudno mówić o krojeniu w przypadku artroskopii, to raptem dwa nacięcia na kolanie. Faktycznie staw kolanowy jest taki, że żadne badanie "zewnętrzne" nie da pełnego obrazu. Ja miałam przed artroskopią robiony rezonans magnetyczny, a i tak do końca nie było wiadomo co jest w środku. Artroskopia była robiona jako zabieg zwiadowczy, podczas którego od razu zastosowano leczenie, u mnie było to uszkodzenie łękotki, która częściowo do razu usunięto i teraz już jest w porządku. Przed zabiegiem kolano bardzo mi dokuczało. Bolało, "przeskakiwało", aż doszło do tego, że nie mogłam go wyprostować, chodziła o kulach. Po zabiegu już tydzień po było dużo lepiej. Jeszcze przez miesiąc chodziła o kulach, ale to tylko ze względu na schody.

--------------------
Paula
amania
śro, 25 sty 2012 - 09:01
Ewela, ja miałam półtora roku temu zabieg rekonstrukcji więzadła, więc trochę więcej niż "zwykła" artroskopia (oprócz standardowych "dziurek" miałam jeszcze dwa nacięcia).
Oprócz kul, które oczywiście powinnaś ze sobą mieć, polecam też zabrać do szpitala piżamy z krótkimi i szerokimi spodenkami albo koszule, no i majtki z rodzaju tych mocno rozciągających się icon_wink.gif bo inne trudno Ci będzie założyć (chyba, że po samej artroskopii można zginać kolano).
I że się jeszcze tak uczepię tych majtek, to w czasie zabiegu można mieć tylko całe bawełniane, bez żadnych koronek, grubych gumek czy innych upiększaczy (tzn. w moim szpitalu tak było).
Nie wiem jak będzie u Ciebie, ale ja po rekonstrukcji nie mogłam wstawać przez dwie doby, więc bardzo przydały mi się mokre chusteczki, bo nawet zwykłe umycie rąk to kłopot.
amania


Grupa: Moderatorzy
Postów: 10,650
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 23:38
Skąd: podPoznań
Nr użytkownika: 131




post śro, 25 sty 2012 - 09:01
Post #5

Ewela, ja miałam półtora roku temu zabieg rekonstrukcji więzadła, więc trochę więcej niż "zwykła" artroskopia (oprócz standardowych "dziurek" miałam jeszcze dwa nacięcia).
Oprócz kul, które oczywiście powinnaś ze sobą mieć, polecam też zabrać do szpitala piżamy z krótkimi i szerokimi spodenkami albo koszule, no i majtki z rodzaju tych mocno rozciągających się icon_wink.gif bo inne trudno Ci będzie założyć (chyba, że po samej artroskopii można zginać kolano).
I że się jeszcze tak uczepię tych majtek, to w czasie zabiegu można mieć tylko całe bawełniane, bez żadnych koronek, grubych gumek czy innych upiększaczy (tzn. w moim szpitalu tak było).
Nie wiem jak będzie u Ciebie, ale ja po rekonstrukcji nie mogłam wstawać przez dwie doby, więc bardzo przydały mi się mokre chusteczki, bo nawet zwykłe umycie rąk to kłopot.

--------------------
Jedyne, czego zazdroszczę mojemu mężowi, to żona.
Mafia
śro, 25 sty 2012 - 09:31
ewela, a ja doradzę przemyślany wybór lekarza. Z tego co kojarzę mieszkasz w moich okolicach i tu dobrych specjalistów wielu nie ma. icon_sad.gif

Mąż miał robioną artroskopię, wyszedł na drugi dzień do domu, więc się nie należał. icon_smile.gif Najważniejsze są kule i by ktoś pokazał jak się ich używa. A potem dobra rehabilitacja.
Mafia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,508
Dołączył: czw, 27 kwi 06 - 11:50
Nr użytkownika: 5,675




post śro, 25 sty 2012 - 09:31
Post #6

ewela, a ja doradzę przemyślany wybór lekarza. Z tego co kojarzę mieszkasz w moich okolicach i tu dobrych specjalistów wielu nie ma. icon_sad.gif

Mąż miał robioną artroskopię, wyszedł na drugi dzień do domu, więc się nie należał. icon_smile.gif Najważniejsze są kule i by ktoś pokazał jak się ich używa. A potem dobra rehabilitacja.

--------------------
Mafia
pomidorro
śro, 25 sty 2012 - 09:52
podciągnę temat- bo za miesiąc mój M. idzie na operację kolana ( usunięcie łękotki i wiazadlo krzyżowe do rekonstrukcji)
Informacja o majtkach- bardzo sie przyda icon_smile.gif Cos jeszcze? lekarz mówi, ze dwa tygodnie zwolnienia będzie miał, noga będzie usztywniona ale nie w gipsie. I w zasadzie nie wiele więcej wiemy. Kule- mozna wypozyczyć? Czy muszą byc jakieś specjalne? NA rehabilitację skieruja czy szukać prywatnie?

Ten post edytował ~justa~ śro, 25 sty 2012 - 09:53
pomidorro


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,782
Dołączył: pon, 14 maj 07 - 11:18
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 14,138

GG:


post śro, 25 sty 2012 - 09:52
Post #7

podciągnę temat- bo za miesiąc mój M. idzie na operację kolana ( usunięcie łękotki i wiazadlo krzyżowe do rekonstrukcji)
Informacja o majtkach- bardzo sie przyda icon_smile.gif Cos jeszcze? lekarz mówi, ze dwa tygodnie zwolnienia będzie miał, noga będzie usztywniona ale nie w gipsie. I w zasadzie nie wiele więcej wiemy. Kule- mozna wypozyczyć? Czy muszą byc jakieś specjalne? NA rehabilitację skieruja czy szukać prywatnie?

--------------------



amania
śro, 25 sty 2012 - 10:09
Tylko dwa tygodnie zwolnienia po rekonstrukcji więzadła 23.gif
Kurczę, nie wiem, może to standard, ale ja sobie nie bardzo wyobrażam jak można wrócić do pracy już po 2 tygodniach.
Po tygodniu to ja ze szpitala wyszłam (miałam dokładne to co Twój mąż ma mieć), a następny tydzień był jeszcze bardzo trudny (nawet szwy są niewyjęte). Kule kazali odstawić dopiero po miesiącu, a orteza (taka na całą nogę) została na 2 miesiące chyba.
Nie wiem jakim sposobem Twój mąż będzie miał robioną rekonstrukcję, ale jeśli z własnej tkanki - ja tak miałam, to miejsce z której ją wycinają też bardzo boli. Poza tym musiałam ćwiczyć kolano kilka razy dziennie, a potem, po 2-3 tygodniach jakoś, powinno się zacząć rehabilitację, najlepiej najpierw codzienną, a później 2-3 razy w tygodniu.
Ja chodziłam prywatnie (zawsze najpierw fizykoterapia, a potem ćwiczenia). Nie chodziłam wprawdzie tak długo jak należało (bo mi się zaszło w ciążę), ale w styczniu (5 miesięcy po zabiegu) jeździłam na nartach i noga miała się dobrze.
I muszę przyznać, że jak szłam do szpitala, to mówiłam, że idę na zabieg (i się dziwiłam co oni wszyscy o tej operacji), ale natychmiast po zabiegu sama zaczęłam go nazywać operacją icon_wink.gif
Zabieg to sama artroskopia, to o czym piszesz to już operacja i pierwsze dwa dni są naprawdę nieprzyjemne. Zwłaszcza podłe jest uczucie posiadania w kolanie drenów - po ich wyjęciu, miałam wrażenie, że urodziłam się na nowo (choć z tego co się dowiedziałam, to też indywidualna sprawa i zależy od tego czy dren dotyka nerwu - u mnie na pewno dotykał 37.gif ).
Aha, ja byłam operowana przez lokalnego specjalistę od takich schorzeń i tak jak ktoś już pisał - polecam zrobić wszystko, żeby do kogoś takiego trafić.
amania


Grupa: Moderatorzy
Postów: 10,650
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 23:38
Skąd: podPoznań
Nr użytkownika: 131




post śro, 25 sty 2012 - 10:09
Post #8

Tylko dwa tygodnie zwolnienia po rekonstrukcji więzadła 23.gif
Kurczę, nie wiem, może to standard, ale ja sobie nie bardzo wyobrażam jak można wrócić do pracy już po 2 tygodniach.
Po tygodniu to ja ze szpitala wyszłam (miałam dokładne to co Twój mąż ma mieć), a następny tydzień był jeszcze bardzo trudny (nawet szwy są niewyjęte). Kule kazali odstawić dopiero po miesiącu, a orteza (taka na całą nogę) została na 2 miesiące chyba.
Nie wiem jakim sposobem Twój mąż będzie miał robioną rekonstrukcję, ale jeśli z własnej tkanki - ja tak miałam, to miejsce z której ją wycinają też bardzo boli. Poza tym musiałam ćwiczyć kolano kilka razy dziennie, a potem, po 2-3 tygodniach jakoś, powinno się zacząć rehabilitację, najlepiej najpierw codzienną, a później 2-3 razy w tygodniu.
Ja chodziłam prywatnie (zawsze najpierw fizykoterapia, a potem ćwiczenia). Nie chodziłam wprawdzie tak długo jak należało (bo mi się zaszło w ciążę), ale w styczniu (5 miesięcy po zabiegu) jeździłam na nartach i noga miała się dobrze.
I muszę przyznać, że jak szłam do szpitala, to mówiłam, że idę na zabieg (i się dziwiłam co oni wszyscy o tej operacji), ale natychmiast po zabiegu sama zaczęłam go nazywać operacją icon_wink.gif
Zabieg to sama artroskopia, to o czym piszesz to już operacja i pierwsze dwa dni są naprawdę nieprzyjemne. Zwłaszcza podłe jest uczucie posiadania w kolanie drenów - po ich wyjęciu, miałam wrażenie, że urodziłam się na nowo (choć z tego co się dowiedziałam, to też indywidualna sprawa i zależy od tego czy dren dotyka nerwu - u mnie na pewno dotykał 37.gif ).
Aha, ja byłam operowana przez lokalnego specjalistę od takich schorzeń i tak jak ktoś już pisał - polecam zrobić wszystko, żeby do kogoś takiego trafić.

--------------------
Jedyne, czego zazdroszczę mojemu mężowi, to żona.
ewela
śro, 25 sty 2012 - 10:22
Dziękuję za informacje

Zakwalifikowałam isę na operację- bo tu i artroskopia, i rekonstrukcje więzadeł - na NFZ w trybie pilnym. Jednak czas oczekiwania na operację to 6-8 miesięcy.

Pozdrawiam

maly edit

Ten post edytował ewela sob, 27 paź 2012 - 11:19
ewela


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,315
Dołączył: czw, 30 gru 04 - 22:53
SkÄ…d: tutejszy raj
Nr użytkownika: 2,475

GG:


post śro, 25 sty 2012 - 10:22
Post #9

Dziękuję za informacje

Zakwalifikowałam isę na operację- bo tu i artroskopia, i rekonstrukcje więzadeł - na NFZ w trybie pilnym. Jednak czas oczekiwania na operację to 6-8 miesięcy.

Pozdrawiam

maly edit
pomidorro
śro, 25 sty 2012 - 11:34
no to niedobrze- mój mąz nastawiony lajtowo- ze po dwóch tygodniach będzie jeżdził samochodem- albo wcześniej!
i że tak boli---- ała- mnie tez zaboli siedząc z nim w domu i z dziecmi. Twierdzi, ze po miesiącu to juz będzie normalnie funkcjonował.
A załatwił sobie kolano 15 lat temu- sport to zdrowie 29.gif
Ewela M. poszedł na prywatna konsultację w listopadzie i pierwszy termin operacji na kase chorych miał w styczniu- ale przełozył na luty. Więc szybko.
troche mnie ta rehabilitacja martwi. Lekarz- ma bardzo dobre opinie. Nie ukrywam jednak, ze sie stresuję...narkoza ma byc pełna ( myślałam, ze od pasa w dół- ale niestety)
amania a co polecasz na ból nogi- nie wiem- zimne oklady ..jakoś mozna ulżyć. Bedzie się waliło, palilo- M. po dwóch tygodniach musi wrócic do pracy. Dojeżdża prawie 30 km w jedną stronę...cięzko będzie logistycznie. I jeszcze- starsze dziecko zrozmie- że nie można włazic na tatę, że nie może podnosic, chodzić...ale młodsze ? 37.gif Chyba sama też powinnam się nastawić na ciężkie dwa tygodnie.
pomidorro


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,782
Dołączył: pon, 14 maj 07 - 11:18
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 14,138

GG:


post śro, 25 sty 2012 - 11:34
Post #10

no to niedobrze- mój mąz nastawiony lajtowo- ze po dwóch tygodniach będzie jeżdził samochodem- albo wcześniej!
i że tak boli---- ała- mnie tez zaboli siedząc z nim w domu i z dziecmi. Twierdzi, ze po miesiącu to juz będzie normalnie funkcjonował.
A załatwił sobie kolano 15 lat temu- sport to zdrowie 29.gif
Ewela M. poszedł na prywatna konsultację w listopadzie i pierwszy termin operacji na kase chorych miał w styczniu- ale przełozył na luty. Więc szybko.
troche mnie ta rehabilitacja martwi. Lekarz- ma bardzo dobre opinie. Nie ukrywam jednak, ze sie stresuję...narkoza ma byc pełna ( myślałam, ze od pasa w dół- ale niestety)
amania a co polecasz na ból nogi- nie wiem- zimne oklady ..jakoś mozna ulżyć. Bedzie się waliło, palilo- M. po dwóch tygodniach musi wrócic do pracy. Dojeżdża prawie 30 km w jedną stronę...cięzko będzie logistycznie. I jeszcze- starsze dziecko zrozmie- że nie można włazic na tatę, że nie może podnosic, chodzić...ale młodsze ? 37.gif Chyba sama też powinnam się nastawić na ciężkie dwa tygodnie.

--------------------



ewela
śro, 25 sty 2012 - 12:14
Wlasnie dzwonilam do osrodka rehabilitacji i otropedii- bo tam chciałam miec operację i kolejna tam bedzie-własnie mi potwierdzono termin operacj- początek sierpnia (termin cito).
I tak pozostaje mi "walczyc" prywatnie.

justa ja zostane unieruchomiona i w domu z 2latkÄ… i 6latkÄ….
M jedzie do pracy.....jak "zaskoczy" to zostawi mi szklanÄ™ wody i jakies kanapki.

Mam jednak nadzieje,ze operacja tescia się uda i szybko wróci do formy- wowczas tesciowie beda mogli zabrac Małą do siebie. Starsza córka- pojdzie do szkoły i bedzie tam kwitła do godz 16....bo mama się uszkodziła.


Znowu mam doła i ryczec mi się chce.zachciało mi isę kolejnych studiów.......i co z tego.....
U mnie planowane jest znieczulenie zzo.....

pozdrawiam
ewela


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,315
Dołączył: czw, 30 gru 04 - 22:53
SkÄ…d: tutejszy raj
Nr użytkownika: 2,475

GG:


post śro, 25 sty 2012 - 12:14
Post #11

Wlasnie dzwonilam do osrodka rehabilitacji i otropedii- bo tam chciałam miec operację i kolejna tam bedzie-własnie mi potwierdzono termin operacj- początek sierpnia (termin cito).
I tak pozostaje mi "walczyc" prywatnie.

justa ja zostane unieruchomiona i w domu z 2latkÄ… i 6latkÄ….
M jedzie do pracy.....jak "zaskoczy" to zostawi mi szklanÄ™ wody i jakies kanapki.

Mam jednak nadzieje,ze operacja tescia się uda i szybko wróci do formy- wowczas tesciowie beda mogli zabrac Małą do siebie. Starsza córka- pojdzie do szkoły i bedzie tam kwitła do godz 16....bo mama się uszkodziła.


Znowu mam doła i ryczec mi się chce.zachciało mi isę kolejnych studiów.......i co z tego.....
U mnie planowane jest znieczulenie zzo.....

pozdrawiam
pomidorro
śro, 25 sty 2012 - 12:31
ewela ja tez mam sesjÄ™ icon_smile.gif 29.gif
a nie chciałabyś w Warszawie robić na kasę chorych?
M ma do wyboru albo zupełnie bezpłatną albo z jakim czymś bio-rozpuszczalnym za 2 tysiące....zastanawiamy się....
pomidorro


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,782
Dołączył: pon, 14 maj 07 - 11:18
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 14,138

GG:


post śro, 25 sty 2012 - 12:31
Post #12

ewela ja tez mam sesjÄ™ icon_smile.gif 29.gif
a nie chciałabyś w Warszawie robić na kasę chorych?
M ma do wyboru albo zupełnie bezpłatną albo z jakim czymś bio-rozpuszczalnym za 2 tysiące....zastanawiamy się....

--------------------



Mafia
śro, 25 sty 2012 - 13:56
justa, 2 tygodnie zwolnienia to jednak utopia. icon_smile.gif Po dwóch tygodniach będzie mąż mógł zacząć rehabilitację. Być może faktycznie będzie mógł się sam wozić na rehabilitację, ale na pewno nie będzie to pełna sprawność.

Ewela, nie wiem jaki masz samochód, ale ja męża z zagipsowaną noga woziłam na tylnym siedzeniu. icon_smile.gif
Mafia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,508
Dołączył: czw, 27 kwi 06 - 11:50
Nr użytkownika: 5,675




post śro, 25 sty 2012 - 13:56
Post #13

justa, 2 tygodnie zwolnienia to jednak utopia. icon_smile.gif Po dwóch tygodniach będzie mąż mógł zacząć rehabilitację. Być może faktycznie będzie mógł się sam wozić na rehabilitację, ale na pewno nie będzie to pełna sprawność.

Ewela, nie wiem jaki masz samochód, ale ja męża z zagipsowaną noga woziłam na tylnym siedzeniu. icon_smile.gif

--------------------
Mafia
ewela
śro, 25 sty 2012 - 13:58
justa- u mnie całosc ma kosztowac okolo 5 do 8tys-jezeli bede musiała WSZYSTKO robic prywatnie (w zaleznosci jak wygladają w.krzyzowe-ale muszą je "podglądnąć" od wewn)do tego rehabilitacja- płatna.
Wawa- za daleko......
ehh pamiątka z podyplomówki

Mafia- fabia kombi- malenstwo.....ale mam nadzieje,ze sie zmieszcze


siła złego na jednego.........własnie tesciu wylądował w szpitalu..........

Ten post edytował ewela sob, 27 paź 2012 - 11:20
ewela


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,315
Dołączył: czw, 30 gru 04 - 22:53
SkÄ…d: tutejszy raj
Nr użytkownika: 2,475

GG:


post śro, 25 sty 2012 - 13:58
Post #14

justa- u mnie całosc ma kosztowac okolo 5 do 8tys-jezeli bede musiała WSZYSTKO robic prywatnie (w zaleznosci jak wygladają w.krzyzowe-ale muszą je "podglądnąć" od wewn)do tego rehabilitacja- płatna.
Wawa- za daleko......
ehh pamiątka z podyplomówki

Mafia- fabia kombi- malenstwo.....ale mam nadzieje,ze sie zmieszcze


siła złego na jednego.........własnie tesciu wylądował w szpitalu..........
Paula.
śro, 25 sty 2012 - 21:51
Ewela ja miałam tak robioną artroskopię, że po zabiegu "wyszłam" do domu. Zabieg miałam w pełnej narkozie, ale bez cewnikowania i problemów żadnych w temacie panowania nad "dołem" nie miałam. Ja dobrze znoszę narkozę, także szybko po zabiegu doszłam do siebie i T. zapakował mnie do samochodu i przyjechaliśmy do domu, no ale ja to robiłam w tym samym mieście, w którym mieszkam.
Chociaż kolano dosyć długo miałam usztywnione (jak długo już nie pamiętam, bo to już jakoś prawie 4 lata temu było), ale problemów z zakładaniem majtek nie zanotowałam, jakoś musiałam sobie radzić icon_smile.gif.
Paula.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,290
Dołączył: śro, 28 lip 04 - 05:37
Skąd: miasto świętej Wieży
Nr użytkownika: 1,965




post śro, 25 sty 2012 - 21:51
Post #15

Ewela ja miałam tak robioną artroskopię, że po zabiegu "wyszłam" do domu. Zabieg miałam w pełnej narkozie, ale bez cewnikowania i problemów żadnych w temacie panowania nad "dołem" nie miałam. Ja dobrze znoszę narkozę, także szybko po zabiegu doszłam do siebie i T. zapakował mnie do samochodu i przyjechaliśmy do domu, no ale ja to robiłam w tym samym mieście, w którym mieszkam.
Chociaż kolano dosyć długo miałam usztywnione (jak długo już nie pamiętam, bo to już jakoś prawie 4 lata temu było), ale problemów z zakładaniem majtek nie zanotowałam, jakoś musiałam sobie radzić icon_smile.gif.

--------------------
Paula
ewela
śro, 25 sty 2012 - 22:38
Paula- ale problemów z zakładaniem majtek nie zanotowałam, jakoś musiałam sobie radzić .-to mi się najbardziej spodobało.
No własnie,zeby to była TYLKO (ojj alez to brzmi)artroskopia to bym nie była tak spanikowana.
Ale tego bedzie więcej.....i boję się o te dreny itp itd ehhhhh i wogole......

teraz dolozyl sie do zmartwien- zupelnie niechcÄ…co- moj kochany tesciu- zostawili go w szpitalu.

Wiem,wiem...egoistycznie podeszlam do tematu- najpierw tescia zoperują (oczy),dojdzie do siebie i z babcią wezmą młodsza corkę do siebie- na kilka dni i wowczas ja bede po @ i mnie zoperują.........

Ten post edytował ewela śro, 25 sty 2012 - 22:43
ewela


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,315
Dołączył: czw, 30 gru 04 - 22:53
SkÄ…d: tutejszy raj
Nr użytkownika: 2,475

GG:


post śro, 25 sty 2012 - 22:38
Post #16

Paula- ale problemów z zakładaniem majtek nie zanotowałam, jakoś musiałam sobie radzić .-to mi się najbardziej spodobało.
No własnie,zeby to była TYLKO (ojj alez to brzmi)artroskopia to bym nie była tak spanikowana.
Ale tego bedzie więcej.....i boję się o te dreny itp itd ehhhhh i wogole......

teraz dolozyl sie do zmartwien- zupelnie niechcÄ…co- moj kochany tesciu- zostawili go w szpitalu.

Wiem,wiem...egoistycznie podeszlam do tematu- najpierw tescia zoperują (oczy),dojdzie do siebie i z babcią wezmą młodsza corkę do siebie- na kilka dni i wowczas ja bede po @ i mnie zoperują.........
Żoanna
śro, 25 sty 2012 - 22:59
ewela.mój mąż miał w sierpniu. wyszeł w ten sam dzień. z kulami chodził 2 dni,bardzo szybko się zregenerował.
na zwolnieniu był 3 msc.

Dolny śląsk znaczy gdzie?
bo w Zgorzelcu są nieźli lekarze.
Żoanna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,391
Dołączył: nie, 17 gru 06 - 15:07
SkÄ…d: Kowary
Nr użytkownika: 9,155




post śro, 25 sty 2012 - 22:59
Post #17

ewela.mój mąż miał w sierpniu. wyszeł w ten sam dzień. z kulami chodził 2 dni,bardzo szybko się zregenerował.
na zwolnieniu był 3 msc.

Dolny śląsk znaczy gdzie?
bo w Zgorzelcu są nieźli lekarze.

--------------------


amania
śro, 25 sty 2012 - 23:14
Ewela, dreny zdecydowanie przeszkadzają w tym zakładaniu majtek icon_wink.gif No i opatrunek tez jest na początku wielki.
A gdzie konkretnie będzie operowana i przez kogo? Może przez dr Rucińskiego?
Cewnikowania nie robili, bo znieczulili mnie tak sprytnie, że tak zupełnie nie czułam tylko tej operowanej nogi, a okolice nogi i druga były tylko lekko odrętwiałe. Ale oczywiście od rana nic nie wolno pić.

Justa, muszę sobie przypomnieć co brałam przeciwbólowego, ale faktycznie na samym początku trzeba chłodzić nogę lodem, więc polecam się Wam zaopatrzyć w takie worki żelowe do zamrażania. Rzeczywiście przynosi to ulgę.
No i nie wiem którą nogę będzie miał operowaną Twój mąż i jaki macie samochód, ale samodzielne jeżdżenie byłoby bezproblemowe tylko w przypadku operacji na lewej nodze i automatycznej skrzyni biegów. Bo po dwóch tygodniach wprawdzie zginałam nogę do 90 stopni, ale nie bez wysiłku i nie na długo.
amania


Grupa: Moderatorzy
Postów: 10,650
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 23:38
Skąd: podPoznań
Nr użytkownika: 131




post śro, 25 sty 2012 - 23:14
Post #18

Ewela, dreny zdecydowanie przeszkadzają w tym zakładaniu majtek icon_wink.gif No i opatrunek tez jest na początku wielki.
A gdzie konkretnie będzie operowana i przez kogo? Może przez dr Rucińskiego?
Cewnikowania nie robili, bo znieczulili mnie tak sprytnie, że tak zupełnie nie czułam tylko tej operowanej nogi, a okolice nogi i druga były tylko lekko odrętwiałe. Ale oczywiście od rana nic nie wolno pić.

Justa, muszę sobie przypomnieć co brałam przeciwbólowego, ale faktycznie na samym początku trzeba chłodzić nogę lodem, więc polecam się Wam zaopatrzyć w takie worki żelowe do zamrażania. Rzeczywiście przynosi to ulgę.
No i nie wiem którą nogę będzie miał operowaną Twój mąż i jaki macie samochód, ale samodzielne jeżdżenie byłoby bezproblemowe tylko w przypadku operacji na lewej nodze i automatycznej skrzyni biegów. Bo po dwóch tygodniach wprawdzie zginałam nogę do 90 stopni, ale nie bez wysiłku i nie na długo.


--------------------
Jedyne, czego zazdroszczę mojemu mężowi, to żona.
pomidorro
czw, 26 sty 2012 - 09:32
Zoana- 3 miesiące zwolnienia!!!! o matko- żeby go z pracy nie zwolnili...będzie musiał pracować w domu.
samochód malutki, lewa noga do zrobienia.... wszystko wyjdzie z czasem. Ale chyba mu dzisiaj powiem, żeby nastawił sie na dłuzsze zwolnienie i poinformował w pracy. Przeciez rehabilitacja jeszcze będzie- a to pewnie w środku dnia a nie wieczorem....
ewela a co tesciu będzie miał robione? bo ostatnio mój tata miał operację oka i miesiąc nie mógł się zchylać, potem 3 miesiące nosić cięzkich rzeczy - więc w sumie mama była zajęta pomoganiem tacie- ubrać sie, przyniesc itp....odwiedzilismy go ale miał "pietra" bo dzieciaki mimo zakazów wchodzily na niego, płakały, ze chcą do dziadzia na rączki itp.... nawet miesiąc po operacji bał się pchac wózek ( poprzednim razem tak rogorystycznie nie postępował i o malo nie starcił wzroku w opeowanym oku)
pomidorro


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,782
Dołączył: pon, 14 maj 07 - 11:18
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 14,138

GG:


post czw, 26 sty 2012 - 09:32
Post #19

Zoana- 3 miesiące zwolnienia!!!! o matko- żeby go z pracy nie zwolnili...będzie musiał pracować w domu.
samochód malutki, lewa noga do zrobienia.... wszystko wyjdzie z czasem. Ale chyba mu dzisiaj powiem, żeby nastawił sie na dłuzsze zwolnienie i poinformował w pracy. Przeciez rehabilitacja jeszcze będzie- a to pewnie w środku dnia a nie wieczorem....
ewela a co tesciu będzie miał robione? bo ostatnio mój tata miał operację oka i miesiąc nie mógł się zchylać, potem 3 miesiące nosić cięzkich rzeczy - więc w sumie mama była zajęta pomoganiem tacie- ubrać sie, przyniesc itp....odwiedzilismy go ale miał "pietra" bo dzieciaki mimo zakazów wchodzily na niego, płakały, ze chcą do dziadzia na rączki itp.... nawet miesiąc po operacji bał się pchac wózek ( poprzednim razem tak rogorystycznie nie postępował i o malo nie starcił wzroku w opeowanym oku)

--------------------



amania
czw, 26 sty 2012 - 09:37
o, już wiem co mi dawali - Zaldiar
nie łagodził tylko bólu związanego z drenami w kolanie
amania


Grupa: Moderatorzy
Postów: 10,650
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 23:38
Skąd: podPoznań
Nr użytkownika: 131




post czw, 26 sty 2012 - 09:37
Post #20

o, już wiem co mi dawali - Zaldiar
nie łagodził tylko bólu związanego z drenami w kolanie

--------------------
Jedyne, czego zazdroszczę mojemu mężowi, to żona.
> kolano,kolana-artoskopia,operacja,rehabilitacja, wÄ…tek operowanych poÅ‚amaÅ„ców w trakcie rehabilitacji- IZA 3maj siÄ™!
Start new topic
Reply to this topic
33 Stron V   1 2 3 nastÄ™pna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 28 mar 2024 - 18:56
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama