Witajcie.
Zastanawiamy się z żoną nad wyjazdem do Chorwacji w wakacje tego roku.
Mamy mieszane uczucia czy dziecko dobrze zniesie taki wyjazd. Z podróżowaniem samochodem generalnie nie mamy problemu (podróż nad polskie morze ze śląska bez problemu).
Bardziej chodzi mi o klimat, temperatury, biegunki i inne problemy zdrowotne.
Napiszcie trochÄ™ o swoich przygodach.
Pozdrawiam.
Byłam w Chorwacji z dzieckiem 7-miesięcznym i 4,5-letnim. Żadnych nieprzewidzianych "przygód" nie było. Klimat jednak nie był tak ostry, ponieważ wybraliśmy się w początkach września. Temperatura w sam raz na letnie szaleństwa. Podróżowaliśmy nocą, więc dzieci spały słodko w samochodzie. Morze bajeczne. Gotowaliśmy sobie sami (a dla niemowlęcia słoiczki), biegunek nie stwierdzono
Zaliczylam Bulgarie z roczniakiem (nawet urodziny mial w tamtejszej knajpie, byl tort od wlascicieli i ogolne szalenstwo, poludniowcy uwielbiaja dzieci;)) Zadnych problemow, zywienie sloiczkowe (jestem leniwa, poza tym w Bulgarii jadam tylko w knajpach;)) takze troche lokalnych specjalow odpowiednich dla dziecka... Trzeba generalnie pamietac o zabraniu lekow sprawdzonych (u nas sie nie przydaly) i bardzo mocnej i porzadnej ochronie przed sloncem... im szybciej dzieci zaczna poznawac swiat, tym lepiej:)
Byłam w Chorwacji z (dwoma) dwulatkami. Polecam wrzesień. Im bardziej na południe, tym ciekawiej.
Klimat korzystny, żadnych biegunek i innych sensacji.
Osobiście nie widzę problemu w podróżowaniu z dwulatkiem nigdzie w Europie jak również w kilku innych bardziej odległych miejscach. Dodatkowo Chorwacja oferuje naprawdę bogaty wybór miejsc noclegowych o różnym standardzie, każdy coś dla siebie znajdzie. Mi też się chyba bardziej podobało na południu, chociaż Istria też ma w sobie coś takiego, niezwykle urokliwego. Będąc na Istrii można odwiedzić Słowenię Lubjana jest naprawdę urocza. Najbardziej jednak podobało mi się na Korculi, zwłaszcza w okolicach Stonu i Orebic.
Bardziej niż biegunki obawiałabym się klimatyzacji. Upały powodują, że włączamy ją w samochodzie i w apartamencie i trzeba to robić naprawdę rozważnie, bo w przeciwnym wypadku nietrudno o anginę.
Z tym wrześniem bym uważała o tyle, że Adriatyk bywa we wrześniu już dość chłodny, chyba że morskie kąpiele nie mają być zasadniczą przyjemnością. Nas to bardzo zaskoczyło w zeszłym roku, ale nasz "gospodarz" w Stonie zaśmiał się i powiedział, że Polacy kąpią się u nich i we wrześniu, oni (miejscowi) nie wchodzą do wody już po 15 sierpnia
My byliśmy w środkowej Dalmacji i we wrześniu Adriatyk miał 26 stopni, czyli był i tak dużo cieplejszy niż Bałtyk w lipcowym szczycie. Grono dzieci pluskało się całymi dniami.
gdybyś mieszkał w Japonii, faktycznie Chorwacja dla dwulatka to byłoby trochę daleko a raczej nie tyle dla dwulatka, co dla jego opiekunów
nie martw się i nie szukaj problemów, gdzie ich nie ma, dwulatek da sobie radę
uff podniosło mnie to trochę na duchu
pojedziemy trzymajcie kciuki
ByliÅ›my w Chorwacji w zeszÅ‚ym roku, miesiÄ…c po drugich urodzinach naszego synka we czwórkÄ™ – nas dwoje, Jurek oraz Magda, która miaÅ‚a wówczas 5,5 roku. MieliÅ›my, rzecz jasna, pewne obawy, jak maÅ‚y zniesie pobyt i przede wszystkim podróż, ale okazaÅ‚y siÄ™ bezzasadne, gdyż w samochodzie głównie smacznie sobie spaÅ‚
Jurek nie wykazaÅ‚ wiÄ™kszego zainteresowania paÅ‚acem Dioklecjana w Splicie, wydawaÅ‚ siÄ™ za to absolutnie zachwycony morzem. Trudno mu siÄ™ dziwić, dalmatyÅ„skie wybrzeże potrafi oszoÅ‚omić widokami, zabytkami, atmosferÄ……
Dodam, że byliśmy tam we wrześniu, unikając największych upałów. Woda natomiast tak samo ciepła jak w pełni lata, Madzia praktycznie z niej nie wychodziła
My juz potem nie jechalismy do Chorwacji, choc nie ukrywam, ze planujemy. Tak sobie mysle, zeby po drodze do Czarnogory zatrzymac sie w Dubrowniku (salatka z osmiornicy!!!) na jakies dwa dni.
dziewczyny a możecie polecić jakieś noclegi?
a jakieś konkretne miejsce? ja ostatnio wypoczywałam u starszych państwa w małej miejscowości w okolicach Puli. Tyle że oni mówili tylko po chorwacku i troche po włosku, my sobie radziliśmy, bo jeździmy tam od lat, ale różnie może być.
Poz tym moge polecić moją ukochana rivierę opatijską.
własnie podrzućcie jakieś namiary na kwatery
Parasolka a w którą część Chorwacji się wybierasz?
My byliśmy 3 krotnie w https://images.google.com/images?q=Tucepi&hl=pl&rls=com.microsoft:pl:IE-SearchBox&rlz=1I7SUNA&um=1&ie=UTF-8&sa=X&oi=images&ct=title
Czy możecie mi napisac ile czasu zajmował Wam dojazd i skąd wyruszaliście? Właśnie zastanawiamy się jak zorganizować podróż, czy z noclegiem czy jechać do celu. Mamy do pokonania 1 200 km.
dziewczyny jak chcecie jakies namiary tu jest fajna stronka i duzo apartamentow i nie tylko
https://www.chorwacja.retravel.pl/
My bylismy na w Marusici, to jest nieco na polnoc od Makarskiej Riwiery, jakies 5 km od Omisa. Nie pamietam juz gdzie znalazlam namiery, ale dzis znalazlam stronke: https://www.marusici.com/pl_houses.html
A za pierwszym razem bylismy W Punta Skala kolo Zadaru https://www.puntaskala.hr/engleski/app_pl.htm
Teraz od kilku lat korzystamy w www.limba.sk i z Chorwacji tez jest duzo ofert, choc to moze juz pozno na ten rok, tam jakos tak strasznie szybko rezerwuja.
Maciu, myślę, że 1200 to jednym skokiem w nocy najlepiej. Dzieci śpią kierowcy jadą. Nie ma korków w okolicach wiednia.
A skąd jedziecie? Podobno mają w Słowenii wprowadzić winiety, co podroży podroż, do tej pory my zawsze jeździliśmy przez Czechy, Austrię, Słowenię. Może się okazać ze teraz nam zostanie Słowacja i Węgry.
Kasiu, dzięki. Mieszkam w okolicach Wrocławia (70km od niego), więc dla nas optymalna trasa to Czechy, Austria i Słowenia. Jechaliśmy parę lat temu już do Chorwacji, ale byliśmy na Istrii. Teraz wybieramy się do Sveti Filip. Trochę straszą nas korkami przy wjazdach na autostrady i stąd moje pytanie. Niby można spać po drodze, ale my musimy brać bagażnik na dach (thule) i obawiam się zostawienia większości ubrań w nim, a wynoszenia miliona reklamówek do hotelu sobie nie wyobrażam. Znajomi jechali ponad 22 godziny do Chorwacji. My wtedy dotarliśmy w 14 godzin. Ile czasu Wam zajmowała podróż? Jak to skalkulować?
Przez Chorwację od Zagrzebia lepiej jechać w dół autostradą czy zwykłymi drogami?
macia ja tez wybieram sie do chorwacji ale na poczatku wrzesnia i wyjechac chcemy tak kolo 18 zeby mlody mogl spokojnie spac noc ale ile pojedziemy nie mam pojecia najlepiej jechac autostradami zero korkow i wogole prosta droga no ale co sie ztym wiaze wiecej kasy ale mysle ze dla dzieci mozna ten wydatek wydac niz sie meczys jakimis drogami pobocznymi
ja mam nadzieje ze przejedziemy przez cala noc ale kierowcow bedzie 2 na zmiane
mamo do kwadratu, to mnie nie podbudowałaś. Niestety mamy wczasy od soboty i do soboty. Tylko taka opcja wynajmu domku była. Czyli korki są przy tunelach na chorwackich autostradach?
u nas jednak wygrała Toskania
Niestety soboty są tragiczne, ale z naszego doświadczenia gdy jeszcze sv. Rok nie był otwarty (tzn. był ruch wahadłowy) jechaliśmy ok 15 godzin do Zadaru własnie. Z tym że gdyby nie wypadek na autostradzie przed granicą chorwacką, który nas zatrzymał na 2 godziny, na granicy bylibyśmy o 6 rano, wtedy korków jeszcze nie ma. Zatem myślę, że jak wyjedziecie z okolic Wrocławia popołudniu tak ok 16-17 dotrzecie na miejsce przed korkami. Zobaczymy, jak będzie teraz, bo palnujemy jechać na korculę w lipcu, martią mnie tylko te autostrady słoweńskie, jeśli będą drogiwe, wtedy musimy z austrii wskoczyń na węgry i trochę nadłożyć drogi, sugeruję zwrócić na to uwagę bo jeśli winietki będą tylko roczne, to duży wydatek.
Kasiu, my jedziemy w piątek 27 czerwca. Więc pewnie przetestujemy przed Toba. Oczywiście ceny winiet posprawdzamy. Jeśli będą zbyt drogie, to też będziemy mysleć nad zmianą trasy. Nas uczulono, żeby winiety kupić jeszcze w Polsce, bo potem kolejki po nie też blokują podróż.
A o tym pierwsze słyszę
Problem mieliśmy telko jeden - kiedy jechaliśmy przez bratysławę, bo nie było gdzie kupić winietki austriackiej i do wiednia musieliśmy omijać autostrady. Jadąc przez Brno problem nie występuje. Kolejki po winietkę nie widziałam nigdy w życiu, a byłam z 7 razy w ciągu ostatnich 10 lat w różnych krajach droga lądową. Ale o ile ceny nie sa dużo wyższe, to może rzeczywiście dobre rozwiązanie, ja jednak nigdy na to nie mam czasu przed wyjazdem
Według mnie Chorwacja jak najbardziej TAK !
Z dwulatkiem można jechać wszędzie tylko trzeba się dobrze zabezpieczyć na taki wyjazd.
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)