Drukowana wersja tematu

Napisany przez: Bziba wto, 16 wrz 2003 - 17:41

Cześć,

cały czas obserwuję, że mało jest mam i przyszłych mam z Bydgoszczy.
wiem, że u nas jest niski przyrost naturalny, ale może ktoś się zjawi.
Niedługo będę mamą chłopca - 34 tydzień.
Pozdrawiam
Bziba

Napisany przez: Kasik pią, 28 lis 2003 - 11:04

Wcale nie tak mało, tylko ruch tutaj niewielki.
W każdym razie melduję się.

Bziba, czy już masz maluszka? Pochwal się.

Pozdrawiam
Kasia

Napisany przez: Eta pon, 08 gru 2003 - 19:22

my z Bzibą juz zaprzyjaznione, a ty kasiu tez z Bydzi?

Napisany przez: Makta wto, 09 gru 2003 - 14:19

Ja teĹź z Bydzi!!

Gdzie dokładnie mieszkacie??

A może się spotkamy kiedyś??

Zajrzyjcie na forum https://www.maluch.com%20- fajnie tam jest:)

Napisany przez: anias sob, 13 gru 2003 - 13:08

Cały czas mało mam z Bydzi. A może znajdzie się jakaś z Fordonu?Te samotne spacerki z wózkiem już mi się znudziły.
Pozdr
Ania + Kubuś

Napisany przez: Eta nie, 21 gru 2003 - 16:27

Ja na wspólne spotkanko sie pisze ale za jakis czas jak sie skończy urwanie głowy na uczelni

Napisany przez: Bziba wto, 06 sty 2004 - 15:20

No, dawno tu nie zaglądałam, alke już straciłam nadzieję, że kogoś spotkam.
Wszystkiego dobego w Nowym Roku Bydgoszcanki i nie tylko.....

Urodziłam 10 listopada Olka, który w sobotę kończy dwa miesiące i waży prawie 6 kg- jest śliczny, zaczyna już gaworzyć, jest strasznym pieszczochem, ale potrai sam sobą też się zająć - karuzela, niewidzialni przyjaciele, itp.

Pozdrawiam
Bziba

Napisany przez: czamon czw, 24 cze 2004 - 16:06

Witam
Ja też jestem z Bydgoszczy, jestem mamą 20miesięcznej Oliwki, obecnie zajmuję się dzieckiem (urlop wychowawczy) Bardzo chętnię poznam inne mamy z bydg.

pozd.
Monika :D

Napisany przez: Alexandra wto, 05 paĹş 2004 - 12:20

Witam

Ja tez jestem z Bydgoszczy , jestem kwietniowa ciężaróweczka z terminem na kwiecień 2005

POZDRAWIAM

Napisany przez: gandzia czw, 04 lis 2004 - 21:13

witam ja teĹź jestem z Bydzi i z Fordonu

pozdrawiam

Napisany przez: PATIszon śro, 29 gru 2004 - 00:50

Ja za chwile bede bydgoszczanka, wiec pozwolilam sobie odswierzyc topik.

Napisany przez: kasiakorpik nie, 12 cze 2005 - 10:50

Witajcie Mamy z Bydgoszczy

Mam do Was prośbę i mam nadzieję że pomożecie, a mianowicie chodzi mi o adresy fajnych sklepów meblowych w Bydgoszczy, szukam czegoś do pokoju dzieci, myslałam o segmencie żeby mój pierwszak miał gdzie książki pochować przed maluchem objechałam wszyskie sklepy toruńskie i nic nie znalazłam dlatego wybieram sie do Bydgoszczy ale tam kompletnie nie wiem gdzie się udać, doradzicie

Napisany przez: Alynka pon, 13 cze 2005 - 13:24

Kasia:) nie jestem pewna czy w Bydgoszczy będzie większy wybór mebli ale jeśli chcesz spróbować to chyba największy wybór mebli jest w salonie BRW o ile sie nie zmieniło to jest na Fordońskiej. oprócz tego jest sklep BFM zaraz na samym wjeździe do Bydgoszczy, potem top meble na Fordońskiej zaraz za rondem fordońskim i naprzeciwko top'u Synak Meble. to chyba największe, które przychodza mi teraz do głowy ale generalnie to chyba we wszystkich to samo niestety no i w galerii pomorskiej też jest sklep meblowy ale tam nie byłam a na wejściu same kanapy i stoły widać jakieś meble a przynajmniej łóżka dzieckowe sa w jysk'u na frodońskiej czy jak się to tam nazywa to chyba wszystko co mi teraz na szybk odo głowy przychodzi.
pozdrowienia

Napisany przez: kasiakorpik pon, 13 cze 2005 - 15:45

Alynka dzięki za odp. na pewno sie wybiorę

Napisany przez: anai&julas& wto, 21 lut 2006 - 22:53

Czy ktoś tu jeszcze zagląda??

Napisany przez: Ewoczek śro, 22 lut 2006 - 20:46

Zaglądam od czasu do czasu, ale tu się nic nie dzieje
Coś te mamy z Bydgoszczy nie chcą się ujawnić

Napisany przez: anai&julas& czw, 23 lut 2006 - 00:01

Witaj
Hihihi, miło że się odezwałaś, ja też z Bydgoszczy jestem (konkretnie Fordon), też studuję w Toruniu (choć od ciąży z Julkiem, to powiedzmy, że symuluję studiowanie). Myślę, że mogłybyśmy się trochę powymieniać doświadczeniami. Na początek mam pytanie, w którym szpitalu rodziłaś i drugie jak dajesz radę z nauką? Bo kurcze mi skupianie się jakoś średnio wychodzi .

Napisany przez: Ewoczek pon, 27 lut 2006 - 10:55

Może coś zacznie się tu dziać
Rodziłam w dwĂłjce na Kapach. Na drugim oddziale. Wspomnienia … Chciałam rodzić w wodzie, ale poniewaĹź najpierw odeszły mi wody i nie miałam skurczy to mnie do wody nie wpuścili. Za to przez cały czas był przy mnie mĂłj chłopak. PorĂłd od odejścia wĂłd trwał 19 godzin, a więc bardzo długo. To wszystko dlatego, Ĺźe mĂłj Misiu okazał się duĹźy dzieckiem, a ja raczej należę do tych drobnych. PołoĹźne były ok. Ale łazienki są w opłakanym stanie. Zimno i przeciągi – tylko choroby moĹźna się nabawić.
Studiowanie … Jakoś idzie, ale juĹź na początku tej sesji miałam chwile zwątpienia. Maleństwo mi nie dawało się uczyć. Całe szczęście w niedzielę miałam juĹź ostatni egzamin.
Co studiujesz? Bo ja rachunkowość i finanse w WSB.
Pozdrowienia

Napisany przez: anai&julas& pon, 27 lut 2006 - 20:29

Hmmm, ja Julka też na Kapach urodziłam. Nie pamiętam na jakim oddziale, wiem, że na drugim piętrze. Też miałam tak, że odeszły wody i nie miałam żadnych skurczy... Ale jak się zaczęły, to chyba 3 godzinki i było po. Czyli z łazienkami nic się nie zmieniło, było i jest beznadziejnie. No nic, tych kilka dnie się przemęczę.

Studiuję prawo zaocznie na UMK, ale ostatnio, to niewiele ze studiami robię... od kwietnia dziekankę biorę na semestr letni.

Jejku uczyć mi się nie chce strasznie, ale wyjścia nie mam... niestety. Muszę coś zrobić, żeby ruszyć z miejsca.

A w jakiej części Bydgoszczy mieszkasz?

Napisany przez: Ewoczek wto, 28 lut 2006 - 09:38

Ja jestem ze Śródmieścia.
Przez chwilę też myślałam o dziekance, ale zdecydowałam, że poprzestanę na Indywidualnym Toku Studiów. Nie jestem osamotniona bo w mojej grupie jest jeszcze jedna dziewczyna która urodziła miesiąc przede mną i tak sobie razem próbujemy dać radę. Ale w twoim przypadku z dwójką dzieci to chyba naprawdę byłoby poważne wyzwanie.
Jak znosisz ciążę? Wszytko jest OK?

Pozdrowienia

Napisany przez: anja8 śro, 01 mar 2006 - 19:29

Witam Mamusie z Bydzi. Ja jestem z okolic i mam termin na dzisiaj, ale nic się nie dzieje.
A na dodatek nie wiem, do którego szpitala pojechać... Pomóżcie.

Pozdrawiam

Napisany przez: Ewoczek śro, 01 mar 2006 - 20:31

Witaj anja8

Ja też rodziłam 5 dni po terminie więc się nie przejmuj . To już napewno niedługo. Jeśli chcesz rodzić w Bydgoszczy to weź pod uwagę 2-kę na Kapuściskach, albo szpital Biziela. Myślę, że to są porównywalne miejsca. Jeśli wybierzesz Kapuściska to na oddziale drugim ja trafiłam na naprawdę dobre położne, a oddziały można sobie wybrać będąc w izbie przyjęć. Co do Biziela to nie wiem nic bliższego tylko słyszałam, że teraz coraz więcej dziewczyn wybiera ten szpital, więc może jest tam lepiej...

Życzę ci powodzenia i głowa do góry

Napisany przez: anai&julas& czw, 02 mar 2006 - 22:27

Ewoczek: A drugi oddział, to które piętro? Bo ja jakoś zapomniałam .

Ja Julka też urodziłam po terminie, dokładnie 10 dni. Ale co tam. Teraz też mam nadzieję, że uda mi się Synusia przetrzymać, bo jakoś wolałabym po Świętach, a termin mam na Wielką Środę. Więc tak z 6 dni bym chciała zaciskać nogi. Ale raczej marne szanse, bo moja pani gin powiedziała, że raczej pierwsza połowa kwietnia będzie moja o ile nie koniec marca.

anja8: Witaj, bądź cierpliwa. Moja ginka mawia, że nie zna jeszcze kobiety w ciąży, która by w końcu nie urodziła, hihihi .

Teraz kończę, bo Mężulo mnie od kompa odgania... Może się trochę pouczę

Napisany przez: Ewoczek śro, 08 mar 2006 - 18:43

Długo nie pisałam, ale pisałam jeszcze prace zaliczeniowe na studia.

Czy drugie piętro … Chyba tak, ale szczerze mĂłwiąc to nie jestem pewna. Na oddział przybyłam windą a na dół szłam cała przejęta z dzieckiem na rękach . To jest to piętro na ktĂłrym jest oddział ginekologiczny i patologia.

Wcale się nie dziwię, że wolałabyś urodzić po świętach. Ja urodziłam 14 grudnia i w święta moje samopoczucie było niezbyt świąteczne.

Odwiedziłam Twoją stronkę – Fajny ten TwĂłj Julek

Pozdrowienia

Napisany przez: anai&julas& śro, 08 mar 2006 - 20:41

No patologia to jest na pierwszym piętrze , czyli rodziłaś na innym oddziale niż ja... Sama nie wiem na które iść piętro. Może los zadecyduje za mnie .

Fajnie, że stronka się Tobie podoba, tyle, że nieaktualna jest zdeczko... Mężulo pracuje nad nowym wyglądem, ale teraz Mu się jakaś dodatkowa robotka trafiła i dziś na przykład spał tylko dwie godzinki, więc ma małą przerwę w twórczości prywatnej.

W ten weekend byliśmy w Sopocie... i dobrze to mi ten wyjazd nie zrobił. Skurcze się nasiliły i obawaim się, że godzina zero będzie jednak przed świętami, sądzę, że może nawet ze dwa tygodnie. Cóż zrobić...

Ja na egzamin jadę w przyszły wtorek, dziś zabrałam się za pranie i prasowanie pojulkowych ciuszków.

PozdrĂłw Synka

Napisany przez: Ewoczek pon, 13 mar 2006 - 13:35

Powodzenia na jutrzejszym egzaminie!

Jak tam prasowanie ciuszków? Powiedz czy tym razem to będzie dziewczynka czy drugi chłopiec?

Ja jutro wieczorem przenoszę się na cztery dni do moich rodziców. Tatuś nas opuszcza na ten czas bo jedzie służbowo w góry no i nie mam zamiaru siedzieć sama.

Myślę, że jak ostatnio byłaś zadowolona ze swojego oddziału to nie ma co eksperymentować. Idealnie na pewno nie będzie na żadnym. Tak to może być chyba tylko w jakiejś prywatnej klinice.

Jak tam skurcze trochę się uspokoiły w domku czy odwrotnie?

Pozdrowienia

Napisany przez: anai&julas& pon, 13 mar 2006 - 13:57

Z egzmainu nici, bo dostalem skierowanie do szpitala... i musze jechac... bo się rozwarcie zrobiło.
Jak wrócę to napiszę więcej.

Napisany przez: Madzia555 wto, 14 mar 2006 - 13:02

Witajcie, ja tez jestem mamą z Bydgoszczy. Mam trzy wspaniałe córeczki - wszystkie rodziłam w Bizielu.

Napisany przez: Ewoczek sob, 18 mar 2006 - 18:06

Witaj Madzia

Cieszę się, że kolejna mama z Bydgoszczy się ujawniła.

Napisany przez: anai&julas& sob, 18 mar 2006 - 21:05

U mnie na razie bez zmian, tzn. wróciłam ze szpitala, łykam Fenoterol, ale jeszcze mam Synka w Brzuszku.

Dziś w tempie ekspress przyotowuję się na przyjście Tymcia, wielkie pranie, prasowanie i sprzątanie. Ale mam pomocników.

Wracam do mojej roboty, bo jeszcze okaże się że rozgrzebane zostawię.

Napisany przez: anja8 sob, 27 maj 2006 - 18:13

Witam Mamusie!

Nareszcie trochę czasu mam.

Jestem już mamą od ponad dwóch miesięcy. Fajnie jest być mamą.

Jestem z Kotomierza - to niedaleko Bydgoszczy.

Napisany przez: anai&julas& wto, 30 maj 2006 - 16:41

W niedzielę przejeżdżałam przez Kotomierz . Po drodze do Koronowa .

Napisany przez: tewelka pią, 10 lis 2006 - 23:02

witam

od niedawna jestem na maluszkowym forum
pozdrawiam Mamusie z Bydgoszczy i okolic

Napisany przez: Kasia W-M śro, 15 lis 2006 - 22:12

Dołączam do Waszego gronka z dwójka brzdąców

Napisany przez: tewelka czw, 16 lis 2006 - 20:49

witaj Kasiu

hmmm...no ja też niedawno dolączyłam, ale coś slaby tu ruch

Dziewczyny chyba tu nie zaglądają.....

Napisany przez: Kasia W-M sob, 18 lis 2006 - 13:03

Witam

pewnie nie mają czau,bo ja przy mojej załodze nie mam zawiele czsu wolnego chyba ze ktosik przyjedzie do pomocy(babca) a zwłaszcza teraz jak mały ma chore migdałki.

Napisany przez: tewelka sob, 18 lis 2006 - 22:34

hej hej

uuu to duĹźo zdrĂłwka dla synia!!!!

no ja też nie mam zbyt wiele czasu ale jak Nika na nocke spi to poprzerzucam pare stronek w sieci zwłaszcza jak jestem sama, bo Mąż wyjechał...ale w piatek wróci, a wtedy to nie wiem jak będzie z moim pisaniem...

pozdrawiam

Napisany przez: anai&julas& nie, 19 lis 2006 - 12:22

Hej hej ja też tu jestem. Też mam 7-mio miesięcznego Synka i do tego 2-letniego drugiego . Dziewczyny napiszcie coś więcej o sobie. W jakiej części Bydgoszczy mieszkacie, ile macie lat, jak sobie radzicie z Maluszkami. Jutro napiszę więcej, dziś zmykam do Taty na imieniny.

Napisany przez: Kasia W-M nie, 19 lis 2006 - 21:13

Witam

ja jestem z kapuścisk od 2,5 roku i jestem Kasia,od września jestem na wychowawczym.Jakoś dajemy rade choc najgorsze sa spacery bo Ania to maly przeciąg i ciezko ja utrzymac przy wózku.Plusem jest to ze prawie od roku nie potrzebuje wózka a ja jeszcze troche to bede jej zakładac smych :lol: .Zmykam bo mały sie po chorobie rozlegulował i trzeba go połozyc spac zanim tata przyjedzie z pracy(o2)
pa

jakby co to ucze się edytować posty i wklejać zdjątka:
przez onet lipa, próbuje przez żabkę:
zdjątko oczywiście mej dzielnej babeczki

Napisany przez: anai&julas& pon, 20 lis 2006 - 00:22

Witaj Kasiu

Między mną a moim Bratem też jest taka mała różnica wieku i ja mam na imię Ania, a On - Adam . A z którego kwietnia (marca?) jest Twój Adaś? Z tego co piszesz z Twojej Córci niezłe ziółko, ale sądzę, że mojego Julka nie przebije... bo to taki rojber, że hej. W codziennym zajmowaniu się Dziećmi pomaga mi mój Tata. Też jestem na wychowawczym...

Napisany przez: Kasia W-M pon, 20 lis 2006 - 16:15

Witam

Dasiek jest marcowy i zrobił mamie niespodzianke bo urodził sie w moje imieniny(cesarka bo był za krótki okres czasu między porodami,z Manią tez była cesarka).Zktórej części fordonu jestes bo ja mam rodziców na bajce

Napisany przez: tewelka pon, 20 lis 2006 - 19:55

witam witam

rozkreca się powoli nasz wątek
Ja jestem Ewelina mam 18-miesięczną córeczkę Weronikę i mieszkamy sobie w starym fordonie

Napisany przez: Kasia W-M wto, 21 lis 2006 - 08:43

Witaj tez nieszkałam na starym fordonie na Altanowej 4

Napisany przez: anai&julas& czw, 23 lis 2006 - 23:08

Aktualnie mieszkam przy pętli 69, os. Niepodległości. Aczkolwiek szukamy większego mieszkania i nie wiem gdzie nas wywieje... . Moi Rodzice mieszkają na Przylesiu, a Teściowie Nad Wisłą, tak więc cały Fordon mam obstawiony .
Piszcie, piszcie, żeby nie stracić tego co się ruszyło

Napisany przez: tewelka pią, 24 lis 2006 - 15:22

witajcie

u nas katarkowo z domieszką kaszlu wrrrr.....
anai&julas& no prosze to Ty prawdziwa fordonianka jesteś

my tez szukamy i na 80% wywieje nas do trĂłjmiasta....

Kasia W-M ja mialam mieszkac na Altanowej w nowych blokach

Napisany przez: Kasia W-M sob, 25 lis 2006 - 21:45

My szukaliśmy mieszkania w połowie drogi do mnie do pracy(stacja paliw na fordonie Jet)i w połowie drogi do pracy męża(multikino) i tak nam wyszły kapy, ale dopiero teraz mog czuc sie jak we własnym domu.To dlatego ze do połowy tego wrzesnia nieszkał z nami brat męża a nasza 4rka gniezdziła się na jednym pokoju.Ale pewnie mieszkał by z nami jeszcze ale powiedziałam basta(bo Adas jest dzieckiem kompletnej ciszy a jak na jednym pokoju zachowac cisze)i dałam mu czas do połowy wrzesnia na wyprowadzke(oczywiscie jestem ta zła szwagierka i synowa bo dla mych tesciów to nam sie fajnie mieszkało w kupie)i teraz to dzieciaki mają gdzie bałaganic.A od czsu kiedy jest 2gi pokoik to jeszcze nie przespałam całej nocki u siebie.Przypadło nam mieszkanko z ogromnym tarasem wię latem mam gdzie bąbli wystawiac

Napisany przez: tewelka nie, 26 lis 2006 - 13:18

uuu no w tyle osĂłb na jednym pokoju to niefajnie
Ja bym też nie chciała tak żyć!

Ja jestem stałą klientka na Jecie Ty pracujesz na tej stacji przy Akademickiej?

Napisany przez: Kasia W-M nie, 26 lis 2006 - 13:56

tak ten ale nie ma mnie na nim od listopada 2005do wezesnia2008.Ja to taka wysoka czarna w okularkach

Napisany przez: tewelka nie, 26 lis 2006 - 19:51

aha zapamiętam

ja też w okularkach, ale mały blond karakan

Jutro jade z Młodą na kontrole- zobaczymy czy wsio ok.
W zeszły piątek zaszczepiłam Ją przeciw pneumokokom, spadła Jej odporność i wylazł wirusek-Młoda zakaszlana i zakatarzona po uszy
Tydzień temu w niedziele walczyłam z goraczką i niczym nie mogłam zbić Teraz już jest ok, ale jeszcze pokasłuje i gil z nosa ścieka

Napisany przez: anai&julas& pon, 27 lis 2006 - 21:28

No proszę, a ja niedaleko tego Jeta mieszkałam ... Dziewczyny szukamy dalej mieszkania... póki co same wtopy, albo mieszkanie do d..., albo ludziom się wizja zmienia i postanawiają nie sprzedawać mieszkania... Ale trudno... w końcu coś znajdziemy...

Napisany przez: Kasia W-M wto, 28 lis 2006 - 16:14

my szukaliśmy od czerwca a kupilismy dopiero w styczniu ale bylo tak jak piszesz

Napisany przez: mała_czarna śro, 06 gru 2006 - 11:08

cześć

ja też mieszkałam w fordonie a teraz nas wywiało na wyżyny
oczekujemy córeczki w kwietniu przyszłego roku

pozdrawiam

Napisany przez: mała_czarna pią, 08 gru 2006 - 11:57

chyba już tu nikty nie zagląda

Napisany przez: Kasia W-M sob, 09 gru 2006 - 13:52

moje gratulacje ja tu zagladam w wolnej chwili ale przy mych skarbach nie ma wolnych chwil.Czasem sie smieje ze potrzebowala bym tygodniowego sny zeby normalnie funkcjonowac ale narazie nie da rady bo malego jeszcze karmie w nocy.

Napisany przez: aniuta wto, 12 gru 2006 - 11:55

Cześć, ja też jestem z Bydgoszczy, z Fordonu i niedawno sie przyłączyłam.
Witam Wszystkich

Napisany przez: suzi2006 czw, 22 lut 2007 - 09:54

Witam wszystkich!
chyba się trochę spóżniłam,pewnie wasz wątek juz pajęczyną zarósł,ale moż e uda mi się go odświeżyć.Jestem z B-szczy a konkretnie ze wzgórza.Jestem mamą 3 latka.Mogę sie dołączyć do miłych pogawędek?

Napisany przez: mała_czarna pią, 23 lut 2007 - 09:08

cześć suzi2006

oczywiście, że możesz się dołączyć bedzie nam miło, ale chyba już tu nikt nie zagląda

Napisany przez: ATA24 pon, 26 lut 2007 - 09:27

cześć, ja też jestem z Bydgoszczy.Mam pięcioletniego synka i za miesiąc powinnam już przytulać drugiego synusia.Pozdrawiam!

Napisany przez: mała_czarna pon, 26 lut 2007 - 09:49

cześć

jeżeli masz termin na początku kwietnia zapraszam do https://maluchy.pl/forum/viewtopic.php?t=35175&start=2880

ja zamierzam rodzić w Bizielu, spędziłam tam ostatnio kilka dni i stwierdzam, że opieka nie jest najgorsza, położne miłe i uprzejme, może nie wyglada on najlepiej ale jednak ma najlepszy sprzęt dla ratowania życia noworodków i dobry ranking w rodzić po ludzku, a o dwójce ostatnio kilka niemiłych rzeczy słyszałam, także zostaję przy Bizielu. A ty gdzie zamierzasz rodzić swoje drugie dziecko?

Napisany przez: suzi2006 wto, 27 lut 2007 - 09:55

Widzę,że Wątek dało sie przywrócić do życia,super.Jeśli mogę się wtrącić na temat Biziela,to właśnie tam rodziłam i polecam z całego serca.Może nie ma kolorowych ścian jak w dwójce,ale przecież najważniejsze jest dobro dziecka.Właśnie do Biziela przywożą ciężkie przypadki noworodków z całego województwa,gdyż tam jest najlepszy sprzęt do ich ratowania i wykwalifikowany personel.Pierwsze dziecko natomiast rodziłam w Dwójce ....i dziękuję,wrażenia nie ma co...prawie sie na tamten świat przejechałam,bo lekarz po porodzie dobrze nie oczyścił resztek łożyska i dostałam 2 godz. po ciężkiego krwotoku do jamy brzusznej...długo by pisać,ale najgorsze jest to,że niewiedzieli co ztym zrobić i ordynatora z domu ściągali.....szok.Napewno inni mają dobre wspomnienia z tamtąd,przecież każdy przypadek jest inny,no ale cóż,ja opisałam swój.Ej!dziewczyny nie chcę Was straszyć,pierwsze dziecko rodziłam tam 10 lat temu,teraz to już pewnie sie zmieniło.

Napisany przez: anai&julas& pią, 02 mar 2007 - 00:00

Miło, że wątek odżył. Ja się dziś tylko przywitam, bo późno i pranie muszę rozwiesić...
Co do porodu, ja rodziłam w Dwójce i jakoś żyję, choć... wiem, że za pierwszym razem ciężko było, akcja porodowa wykończyła wszystkich... i już organizowali ekipę na cesarkę. Z łyżeczkowaniem też miałam kłopot, bo po 3 tygodniach się zrobiło zapalenie macicy, aczkolwiek tu winę częściową na pewno ponosi mój Synuś, który nie odstępował cycusia, co spowodowało nadmierne wydzielanie się oksytocyny i zbyt szybkie zamknięcie szyjki macicy. ALe nie mówmy o tym . Sama nie wiem jaki szpital bym wybrała teraz jeżeli miałabym miec jeszcze jedno Dziecko.
Teraz wszystkie moje myśli dotyczą sprzedaży naszego mieszkanka i kupna nowego. Mamy już umowę przedwstępną na kupno nowego lokum i zaczynamy poważnie sprzedawać nasze . Trzymajcie kciuki.

Napisany przez: mała_czarna śro, 07 mar 2007 - 15:27

trzymam kciuki za szybkie załatwienie wszelkich formalności

Napisany przez: ATA24 pon, 18 cze 2007 - 14:25

Mamy z Bydgoszczy takie zapracowane!
Może ktoś też coś napisze, to się rozkręci

Napisany przez: anai&julas& śro, 20 cze 2007 - 18:33

Mogę napisać.
W skrócie... uczę się eraz na poprawkę z postępowania karnego. W wolnych chwilach się pakuję, bo 30 czerwca się przeprowadzamy .

Napisany przez: ATA24 czw, 21 cze 2007 - 10:36

Powodzenia na poprawce i szybkiej przeprowadzki.

Napisany przez: vergilka pią, 29 cze 2007 - 13:52

ja rowniez zglaszam obecnosc mama 2,5 latki a za niedlugo kolejnego maluszka

Napisany przez: anai&julas& sob, 30 cze 2007 - 01:00

Vergilka, ATA24 z jakiej części Bydgoszczy jestescie?

Napisany przez: -BOGNA sob, 30 cze 2007 - 19:00

hej hej
kolejna mamuska z Bydzi sie melduje
ale topik ten chyba nie bardzo jest uczeszczany
pozdrawiam

Napisany przez: ATA24 pon, 02 lip 2007 - 13:56

cześć dziewczyny,

ja jestem z WyĹźyn.

Napisany przez: agulec76 śro, 04 lip 2007 - 16:22

Witam Bydgoszczanki.
Ja też jestem z Wyżyn i mam 3-miesięczną córeczkę Milenkę, która urodziła się 1 kwietnia. Widzę, że więcej jest mam kwietniowych dzieciaczków i to z mojego osiedla. Napiszcie do jakiej przychodni należycie i jaka tam jest opieka, bo ja nie jestem zadowolona z opieki w przychodni "Przyjazna".
Pozdrawiam.

Napisany przez: ATA24 czw, 05 lip 2007 - 10:17

agulec-ja mam Konradka z 4 kwietnia i chodzimy do tej samej przychodni.Ja ogólnie nie mam powodów do niezadowolenia tylko denerwuje mnie to,że rano nie można się tam dodzwonić.
Może się nawet mijamy na spacerkach i być może blisko mieszkamy.

Napisany przez: anai&julas& czw, 05 lip 2007 - 16:30

A ja jestem z Fordonu...
Na marginesie... do każdej przychodni jest się trudno dodzwonić... chyba, żeby była tak tragiczna, że nikt nie chiałby się w niej leczyć .

Napisany przez: agulec76 czw, 05 lip 2007 - 17:49

Ata24 całkiem możliwe, ze się mijamy na spacerkach. Ja przeważnie krążę po osiedlu, czasami jezdżę do lasu, ale to już taka trasa na 2 godziny. Mieszkam na Przyjaznej.
W tej przychodni zdenerwowało mnie to, że musiałam czekać na zaplanowane szczepienie bo nie było szczepionki na żółtaczkę w końcu po 2 tygodniach kupiłam skojarzoną z żółtaczką. Po drugie moja córeczka ma alergię, najpierw dostała wysypki. potem jak miała miesiąc zaczęła robić kupki ze śluzem i krwią. Miałam wrażenie, że w przychodni ignorowali nasz problem, nie skierowali do specjalisty. W końcu sama prywatnie poszłam do alergologa i okazało się, że to alergiczne zapalenie jelit. Mam nadzieję, że teraz wszysko będzie dobrze, musiałam odstawić Milenkę od piersi, karmię ją Nutramigenem i widać poprawę.

Napisany przez: ATA24 czw, 05 lip 2007 - 20:13

agulec- może kiedyś pójdziemy razem na spacerek do lasu ?Ja mieszkam na Kragujewca.Mój synek jak miał 2 tygodnie to dostał wysypki na buzi, pani dr Tuj....... nie potrafiła powiedzić od czego ona jest.Ja niestety nie karmię już od 5 tygodnia /brak pokarmu/ a ze względu na tą wysypkę i to,ze ja jestem alergikiem mały dostaje Nan Ha.Wysypka przeszła. Ostatnio coś brakuje tego mleka w sklepach, czyżby wszystkie maleństwa były zagrożone alergią.

anai&julas&- przeprowadziliście się już?

Napisany przez: ATA24 czw, 05 lip 2007 - 20:17

anai&julas&- ta wpadka to oznacza kolejne maleństwo?

Napisany przez: agulec76 czw, 05 lip 2007 - 20:56

ATA24 możemy się umówić na spacerek do lasu, tylko może poczekamy na lepszą pogodę. Ja teraz wychodzę na krótkie spacerki, a jak jest ładnie to dwa razy dziennie wychodzę i na dłużej. Teraz muszę się oswoić z nową sytuacją karmienia butelką. Już zauważylam, że jest lepiej z organizacją czasu bo karmię o równych porach w dzień co trzy godziny, piersią karmiłam na żądanie. Na razie nie daję nic do picia oprócz mleczka, bo Milenka pije jednorazowo 120 ml, a czasami mniej, dziennie wypija tak około 600 ml. A Twój maluszek ile wypija mleczka i pije coś innego?

Napisany przez: ATA24 pią, 06 lip 2007 - 10:53

agulec- mój mały wypija 150, czasami po dłuższej przerwie 180 /szczególnie w nocy kiedy ta przerwa wynosi nawet do 10 godzin/, oprócz mleczka podpija sobie herbatkę, ja mam Hippa- ułatwiającą trawienie.Nie wypija jej zbyt wiele, głównie to jak są upały.
Milence smakuje to mleko, które podajesz? Słyszałam,że jest paskudne w smaku.

Napisany przez: agulec76 pią, 06 lip 2007 - 11:31

ATA24 Milenka na szczeście pije to mleczko, też się bałam czy zaakceptuje ten smak.Ten Nutramigen jest okropny w smaku taki słono-gorzki, ja jak go próbowałam to miałam odruchy wymiotne, ale dzieciaczki go piją, widocznie nie mają jeszcze tak wrażliwego smaku. Tylko nie wiem czy ona nie pije za mało jak na swój wiek, wg. tabeli na opakowaniu powinna pić juz 150 ml 5 razy na dobę a pije niecałe 120-6 razy. Ale może musi się przestawić z karmienia piersią bo wtedy piła częściej a mniej. W nocy przesypia 8 godzin, jak się obudzi to wypija 120 i dalej zasypia, chyba spróbuję zrobić jej w nocy 150 ml i zobaczę może wypiję. Najważniejsze, żeby przybierałą na wadze, teraz bedziemy na szczepieniu to się okaże. W zeszłym tygodniu jak skończyła 3 miesiące ważyła 6090, a Twój maluszek ile juz waży?

Napisany przez: ATA24 pią, 06 lip 2007 - 14:58

agulec 76-my byliśmy na szczepieniu w poniedziałek, ważył 7200, ale jak wiesz on modyfikowane pije już dość długo.

Napisany przez: agulec76 pią, 06 lip 2007 - 16:37

ATA 24 to duży chłopak z Twojego Konradka, a ile ważył jak się urodził. Milenka ważyła 3860. Jeszcze chciałam zapytać jaką wodę dajesz do mleczka?

Napisany przez: truskaweczka_0 pią, 06 lip 2007 - 19:24

Witajcie mamusie z Bydgoszczy.ja oczywiscie tez z niej jestem.Kuba w sierpniu skonczy 3 latka.Jestesmy ze śródmieścia.Pozdrawiamy.




https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3f25e695fd6bb5fd.html

Napisany przez: ATA24 pią, 06 lip 2007 - 21:14

agulec76-- Konradek ważył 3600.Wodę do mleka dajemy z kranu przepuszczoną przez filtr Britta.

Witaj truskaweczka .

Napisany przez: -BOGNA sob, 07 lip 2007 - 17:18

hej hej
widze ze jednak topik sie pomalu rusza
ja jestem z bartodziej

ATA- Konradek super wazy moja Jula wazy 7990g a jutro ma 8 m-cy ale lekarz mowi ze narazie nie ma sie co martwic bo tak malo przybrala przez 1,5 m-ca jak zabki jej wyzchodzil i teraz powinna nadrobic wage a urodzila sie z waga 3720 g
truskaweczka- witaj Kubus jest przesliczny i skads znam ten ryneczek

Napisany przez: anai&julas& pon, 09 lip 2007 - 10:14

NIestety nie. Mieszkamy u moich Rodziców teraz... I jesczze z tydzień to potrwa...
Remonty są naprawdę wykańczające...

Napisany przez: anai&julas& pon, 09 lip 2007 - 10:15

Każdy mi wróży wpadkę... no to ją sobie w sygnaturkę to wpisałam. Ale faktycznie u nas przeprowadzka jakoś łączona jest zwykle z wpadką... więc kto wie...

Napisany przez: ATA24 śro, 11 lip 2007 - 19:02

Cześć,

Napiszcie mi proszę gdzie można kupić w Bydgoszczy ubranko do chrztu.Do głowy przychodzi mi Akpol, coś tam kiedyś widziałam.Chrzciny mamy pod koniec sierpnia i muszę już zacząć szukać stroju.
pozdrawiam

Napisany przez: agulec76 śro, 11 lip 2007 - 22:25

ATA24 ja niestety nie wiem gdzie można kupić ubranko do chrztu, ja mam dla Milenki pożyczone, chrzciny chcemy zrobić na koniec lipca bo potem w sierpniu chcemy wyjechać nad morze. Tym bardziej, że może wyrosnąc z ubranka bo jest teraz takie akurat. A w jakim kościele chcecie zrobić chrzest? My chyba zrobimy w Bazylice, bo tam oboje z mężem byliśmy chrzczeni, a w naszej parafii to kościół jest w cały czas w budowie.
My dzisiaj byłyśmy na szczepieniu, Milenka waży 6200 i ma 67 cm, przybrała od zeszłego tygodnia tylko 100 gram. Była dzisiaj trochę marudna, po ostatnim szzepieniu zrobiło się jej zgrubienie na nóżce, mam nadzieję, że teraz już nie będzie tego miała.

Napisany przez: ATA24 czw, 12 lip 2007 - 11:31

agulec76-Chrzcimy Konradka w naszej parafii Braci Męczenników.
Milenka to wcale tak mało nie waży, to chyba jest odpowiednia waga.

Napisany przez: Aggatt czw, 12 lip 2007 - 12:18

Witam serdecznie

Ja juz co prawda tak czesto do Bydgoszczy nie zagladam, ale oczywiscie ciagle czuje sie Bydgoszczanka. Mieszkalam na Bartodziejach,a pozniej Skrzetusku. A teraz wywialo nas az do Walii i tutaj juz raczej zostaniemy.

Fajnie jest czytac o znajomych miejscach

Pozdrawiam!

Napisany przez: mała_czarna czw, 12 lip 2007 - 19:29

czesc wszystkim

melduje sie z Wyzyn, tez nalezymy do Przyjaznej a na spacerki chodzimy do lasu albo miedzy domkami
Julka ma 3 miesiace i 13 dni w poniedzialek bylismy na szczepiniu i wazymy 5750 g i 60 cm Tym razem po szczepieniu mielismy zgrubirnir na nozce i maly obrzek, ale juz pomalu widze ze sie zmniejsza
Pozdrawiam wszystkich

Napisany przez: ATA24 czw, 12 lip 2007 - 19:46

Cześć mała-czarna
No to mój Konrado najcięższy z tej grupy wiekowej ,ale to w końcu facet .

Napisany przez: agulec76 czw, 12 lip 2007 - 20:53

Cześć wszystkim!
No niestety i tym razem Milence zrobiło się zgrubienie w miejscu szczepienia, teraz już wiem, że trzeba to rozmasować.
Wagę ma chyba prawidłową jak na dziewczynkę i jest dosyć długa. Na początku przybierała więcej potem może przez ta alergię zaczęła mniej przybierać, ale najważniejsze, że w ogóle przybiera i jak na 3 miesiące to jest wystarczająco. Zobaczymy jak będzie dalej na tym Nutramigenie, bo wypija poniżej normy, podobno powiina wypijać 900 ml, a ona wypija dziennie około 600 ml. Ale za to kupkę robi teraz raz dziennie a wcześniej to przy każdym karmieniu 7,8 razy w dzień i w nocy.

mała_czarna Ile wypija Twoja córeczka i czy Ty karmisz naturalnie czy sztucznie?

Napisany przez: mała_czarna czw, 12 lip 2007 - 21:54

My jesteśmy na naturalnym także nie do końca wiem ile Julka wypija na jedno karmienie. Ale dziesiaj jak ściągałam pokarm to z jednej piersi zeszło 90 ml, a ostatnio często jada z dwóch. A kupki robi maksymalnie 3 w ciągu doby. Martwiłam się trochę bo przez 6 tyg przybrała tylko 700 g, ale pani T... stwierdziła, że w normie, więc się nie martwię. Co do samej przychodni to też mnie nieźle wku... jak nie było szczepionek przeciw żółtaczce i zostałam "zmuszona" do kupienia Hexy, ale jak się dowiedziałam, ze w całym kraju ją wycofali, to nie dziwie się, że tak długo trwało sprowadzanie zamiennika przecież to nasz NZOZ i cała biurokracja

Napisany przez: agulec76 czw, 12 lip 2007 - 22:17

Przeszłam to samo w tej Przychodni, ale wiem, że nie byłam sama, w tym okresie wszyscy byli w tej samej sytuacji. Jestem tylko ciekawa kiedy w końcu pojawiła sie ta szczepionka, czy długo musiałabym czekać gdybym nie kupiła hexy. Ale tego chyba już się nie dowiem.

Milenka też przez 6 tygodni od ostatniego szczepienia przybrała 700 gram, więc chyba to jest norma, nie ma się co martwić.

mała_czarna Twoja córeczka ma super bujne włoski na zdjęciu, czy nadal ma takie czy jej się wytarły? Moja Milenka jak się urodziła to też miała czarne długie włosy, a teraz jej się wytarły i ma łyse placki z tyłu głowy i po bokach tylko na czubku zostało trochę czuprynki.

Napisany przez: mała_czarna pią, 13 lip 2007 - 09:32

My wciąż mamy bujną czuprynkę i jak na razie nie myślimy o wycieraniu

Napisany przez: -BOGNA pią, 13 lip 2007 - 09:34

hej hej
ATA24- polecam allegro tam tez kupilismy dla Julki sukieneczke na chrzest za super cene a sprzedalismy jeszce bardziej korzystnie tez na allegro
Agatt- to bylysmy sasiadkami, ja tez bartodziejĂłwka z dziada pradziada
anai&julas&- to gratulowac juz kolejnej "wpadki " ?
mala czarna- twoj nick jak najbardziej pasuje do twojej cĂłrci
agilec- a bardzo boli Milenke rozmasowywanie ?

Napisany przez: mała_czarna pią, 13 lip 2007 - 09:38

ciuszki na chrzest widziałam w ABC na Glinkach, może też mają w Wójcików w Carrefurze na Jana Pawła, bo tam kupiłam ekstra rajstopki do chrztu , ja kupiłam zwykła biała sukienusie, bedzie tez miala na później.

Napisany przez: mała_czarna pią, 13 lip 2007 - 09:40

przypadkowo nam się udał

Napisany przez: agulec76 pią, 13 lip 2007 - 14:16

-BOGNA- myślę, że Milenki nie boli to masowanie, bo raczej by protestowała przy tym, a znosi to spokojnie. Może w dniu szczepienia mogłoby boleć, ale wtedy nie ruszałam tego, posmarowałam tylko altacetem.

Ale pogodę mamy tego lata, strach wyjść na spacer, bo może deszcz zacznie padać.

Napisany przez: jullia nie, 15 lip 2007 - 21:21

Cześć dziewczyny! ja jestem z Wyżyn. Kobitki, czy wiecie może gdzie i czy w ogóle są w Bydgoszczy lumpeksy z odzieżą ciążową? albo jakieś tanie sklepy? Koniecznie muszę kupić jakieś ciążowe spodnie, bo już w nic nie wchodzę. Dzięki za każde info. Pozdrawiam

Napisany przez: ATA24 nie, 15 lip 2007 - 22:45

cześć Jullia, ja niestety Ci nie pomogę.Do lumpeksów nie chodzę, ale może w takim ze wszystkimi ciuchami znajdą się ciążowe ubrania.W naszej okolicy jest kilka.

Napisany przez: mała_czarna pon, 16 lip 2007 - 08:45

Cześć Jullia z tego co się orientuję to ciężko dostać w lumpeksie rzeczy ciążowe. Ja u nas z takich rzeczy nigdy nigdzie w lumpikach nie widziałam, a fart miałam w Gdańsku gdzie kupiłam sobie 3 pary spodni. A tak jak mówi ATA24 pochodź trochę, w okolicy jest dużo lumpików, jeden z większych był kiedyś na Dworcowej od Królowej Jadwigi w kierunku dworca PKP i siecią którą ja lubie jest Kola.

Napisany przez: ATA24 pon, 16 lip 2007 - 11:25

Ufff, jak gorąco.Pozdrawiam chłodno.

Napisany przez: -BOGNA pon, 16 lip 2007 - 14:16

hej hej kobitki
ale dzis skwar niemozliwy w domu mam 26 stopni

Julia- a jaki nosisz rozmiar bo mi zostalo kilka ciuszkow ciazowych w tym jeansy i spodnie dresowe wlasnie z lumpeksow jakby co odezwij sie na priva

Napisany przez: agulec76 wto, 17 lip 2007 - 13:55

Cześć wszystkim!
Ja w zeszłym tygodniu narzekałam na pogodę bo deszcz przelotnie padał. Ale teraz to już w ogóle nie da się wyjśc na spacer taki skwar, może dopiero po 18 bedzie możliwie, zeby się trochę przewietrzyć. A wy wychodzicie na spacery w taką pogodę?

Napisany przez: mała_czarna wto, 17 lip 2007 - 17:42

Ze spacerem czekamy minimum do 18 i wtedy zobaczymy

Napisany przez: -BOGNA śro, 18 lip 2007 - 12:44

hej hej
ale dzis cudna pogoda wiaterek 25 stopni i nie ma slonka
wczoraj i przedwczoraj wychodzilysmy na spacerki z Jula po 19-tej dopiero, no i z rana po 7-mej ale w ciagu dnia straszna maruda z niej byla, cale szczescie ze upaly juz sobie poszly

Napisany przez: mała_czarna nie, 22 lip 2007 - 15:46

Cześć dziewczynki

Co robicie jak tak leje? Bo ja sobie nie mogę znaleźć miejsca w domu. Julka cały czas marudzi albo śpi

Napisany przez: agulec76 nie, 22 lip 2007 - 20:41

Hej!
My dzisiaj mieliśmy chrzciny Milenki. Pogoda co prawda nie dopisała, ale było chyba lepiej niż jak by miał być skwar. Akurat tak trafiliśmy, że jak przechodziliśmy do kościoła albo z powrotem to nie padało. Ale Milenka też dzisiaj była senna, ale to chyba akurat dobrze się złożyło. W kościele trochę pomarudziła na początku, ale potem poległa i zasnęła mi na rękach. Potem prawie całą imprezę przespała.
Pozdrawiam

Napisany przez: ATTA nie, 22 lip 2007 - 21:11

agulec76-no to macie już to za sobą, my dopiero 26 sierpnia.U mnie w domu będzie trochę zamieszania bo cała rodzina jest przyjezdna, ale jakoś to będzie.Jutro idziemy na drugie USG bioderek, a Ty byłaś już z Milenką?Ostatnio był taki grubawy lekarz, całe badanie nie trwało chyba nawet 5 minut i stwierdził,że jest ok.Mam nadzieję,że nadal jest w porządku.

mała_czarna-co robimy-nic ciekawego.... Mały dzisiaj ma spanie, duży się nudził a najstarszy i ja ziewaliśmy i nic nam się nie chciało

Czy Wy też byłyście z dziewczynkami w Intercorze na usg ?

pozdrawiam i życzę miłego tygodnia

Napisany przez: agulec76 nie, 22 lip 2007 - 21:19

ATTA ja też się ciesze, że mamy te chrzciny już za sobą. Zaproszona była tylko najbliższa rodzina tzn. rodzice, rodzeństwo i chrzestni razem 12 osób.
A co do tego USG to jak byliśmy w INTERCORZE za pierwszym razem to był taki lekarz z brodą, badanie też trwało niecałe 5 minut i dał zalecenie żeby szeroko pieluszkować, do książeczki wbili pieczątkę i napisali IIA wg Grafa. W sumie to ja tego pieluszkowania nie przestrzegałam. Poza tym byłam zarejestrowana na to kolejne USG i przegapiłam ten termin, bo tak długo się czeka i wyleciało mi z głowy.Teraz zarejestrowałam Milenkę na 2 sierpnia i mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

Napisany przez: mała_czarna nie, 22 lip 2007 - 21:42

My też jutro idziemy na usg. ATTA na którą masz wizytę? Jak ja byłam ostatnio to przyjmowała mnie tak sympatyczna lekarka, wszystko dokładnie pokazywała i tłumaczyła, kazała podwójnie pieluchować, ale w te upały nieprzestrzegałam tego, mam nadzieję, że będzie ok


My dzisiaj też starsznie senni Julka co niespotykane w dzień spała mi nawet 5 godzin normalnie ma drzemki po 15 minut, a dzisiaj taka odmiana, że sama zasnęłam na chwilkę. A chrzciny mamy 5 sierpnia i imprezka na 16 osób, no ale my robimy w Słonecznej, bo u mnie nie ma warunków, a większość rodziny i tak mam przyjezdną, więc i tak będę miała trochę ludzików w domu

Serdeczne pozdrowionka

Napisany przez: ATTA nie, 22 lip 2007 - 21:55

oj, jakie szybkie odpowiedzi-dziękuję
USG mamy na 17:10 a podwójnego pieluchowania też nie przestrzegałam .
U nas na chrzcinach też będzie tylko najbliższa rodzina -wyjdzie 15 osób z nami, też robimy w restauracji.

Napisany przez: ATTA nie, 22 lip 2007 - 22:01

mała_czarna-czy Ty śmigasz nieraz z Julcią przy Magnuszewskiej ?/chyba Cię rozpoznałam, bo na kwietnióweczkach było Wasze zdjęcie/Jak Cię spotkam to zaczepię.

Napisany przez: mała_czarna nie, 22 lip 2007 - 22:07

Czasem mi się uda śmignąć Magnuszewską, ale tylko jeżeli musimy coś w tamtej okolicy załatwić Miło mi będzie jak mnie zaczepisz. Ja mam wizytę o 13:40 to niestety się nie spotkamy

Napisany przez: mała_czarna pon, 23 lip 2007 - 14:08

Czesc

My juz dzisiaj po bioderkach. Wszystko sprawdzone i jest ok

Napisany przez: mała_czarna pon, 23 lip 2007 - 22:01

ATTA jak bioderka?

Napisany przez: ATTA pon, 23 lip 2007 - 22:46

cześć,

mała_czarna -u nas bioderka też OK

Napisany przez: anja8 śro, 25 lip 2007 - 14:21

Cześć Dziewczynki,

Może to tak trochę nie w temacie, ale co mi tam.

Szukamy z mężem mieszkania w Bydgoszczy, najlepiej w Fordonie.
Co do wymagań to jest ich tylko kilka.

Może słyszałyście, gdzie można kupić, albo bardzo tanio wynająć?

Napisany przez: anai&julas& czw, 26 lip 2007 - 00:49

Proponuję:
1. Przeglądać gazety (Express Bydgoski - najwięcej ogłoszeń w piątek, ale osoby indywidualne mogą zlecić ogłoszenie na cały tydzień, a wtedy w poniedziałek jest najświeższe; dużo ogłoszeń jest też w Anonsach - wychodzą we wtorki i piątki)
2. Przeglądać serwisy internetowe (gratka.pl, otodom.pl)
3. Jeśli masz sprecyzowane miejsce możesz wydrukować karteczki i rozwiesić ze 2 razy w wybranej okolicy - metoda stara, aczkolwiek w przypadku sprzedaży naszego mieszkania okazała się najbardziej skuteczna.
4. Jest jeszcze jedna opcja - pośrednictwo nieruchomości, osobiście nie polecam. Pracować się nikomu z nich nie chce, a prowizję sobie życzą wysoką.

A jak już się przeprowadzicie do Fordonu, zapraszam na jakieś spotkanko .

P.S. Temat zakupu mieszkania mam jeszcze w głowie, mogę służyć pomocą...

Napisany przez: ATTA czw, 26 lip 2007 - 13:08

cześć,

Muszę się Wam pochwalić,że dzisiaj zaserwowałam Konradkowi zupkę marchewkową ryżem, na początek skromnie 1/3 słoiczka bo to pierwszy raz, ale mało, poszło pół a tu krzyk,że jeszcze.No i poszedł ze smakiem cały słoiczek, buzię sam otwierał .Widocznie organizm juz potrzebował.Jabłuszko też juz mamy za sobą, a jak dziewczynki?Mały najchętniej cały czas by siedział i czasami to nawet postał na nóżkach.

Napisany przez: agulec76 czw, 26 lip 2007 - 16:39

ATTA to super, że Konradek ma taki apetyt na nowości.
Milence na razie nie mogę wprowadzać nowych rzeczy ze względu na jej alergię. W przyszłym tygodniu idę do lekarza to zapytam kiedy będzie można jej coś dać.
Jeśli chodzi o ćwiczenia to jest leniwa, nie lubi leżeć na brzuszku i nie przewraca się. Ale za to bierze nogi do buzi i podciąga się do siedzenia.
Pozdrawiam

Napisany przez: ATTA nie, 29 lip 2007 - 22:39

znowu cisza, nikt nic nie pisze
To ja życzę miłego tygodnia

Napisany przez: mała_czarna pon, 30 lip 2007 - 18:06

To ja się przyłączam do życzeń. Miłego tygodnia dziewczyny

Napisany przez: mała_czarna pią, 10 sie 2007 - 09:55

Ja z takim trochę nietypowy pytaniem i jednocześnie prośbą. W środę wyjeżdżamy z M i małą na kilka dni do rodzinki w Niemczech. I tak sobie pomyślałam, że aby nie biegać wieczorem i rano (jak Julka spi) po piętrach żeby sprawdzić czy coś się dzieje, przydałaby się niania elektroniczna. Ja mieszkam w małym mieszkanku, więc tu mi nie potrzebna bo wszystko słychać, a w domku wiadomo. I tu moje pytanie i prośba. Czy któraś z Was ma i mogłaby mi pożyczyć taką nianię, lub zna kogoś kto by pożyczył. Będę obchodzić się jak z jajkiem.

Tak poza tym my już po chrzcinach. Wszystko się udało suuuuuuper, a imprezka była w Słonecznej Miły gest od właścicielki, bo Julcia dostała dużego gipsowego aniołka (takie modne teraz świeczniki). Mieliśmy tam wesele i też dostaliśmy od właścicielki prezent i myślałam, że tylko na takich wielkich imprezach dają, a tu tak miło
I znowu pogoda się psuje, szkoda Miłego dnia dziewczyny i weekendu

Napisany przez: Mama Franka i Stefanka pią, 10 sie 2007 - 12:33

Niestety nie dysponuję... Też by mi się przydała... Sama z Dzeciakami nad morze jadę jutro... Kamil będzie tylko na weekendy.
Życzę owocnych poszukiwań...

Napisany przez: mała_czarna pią, 10 sie 2007 - 13:11

Mama Franka i Stefanka Udanego wyjazdu, duuuuużo spokoju i błogiego lenistwa

Napisany przez: -BOGNA wto, 14 sie 2007 - 21:28

hej hej
mala_czarna- niestety i ja nie mam elektronicznej niani i z moich znajomych tez nikt nie ma zycze udanego urlopowania zagramanica
Mama Franka i Stefanka- duuzo sloneczka zycze

cos nasz topik kuleje
czyzby tak malo bylo kobitek z Bydzi

Napisany przez: Mama Franka i Stefanka śro, 15 sie 2007 - 22:27

Nie pojechaliśmy.
Piątkowa ulewa uszkodziła nam auto (Kamil wjechał na Glinkach w kałużę, która zalała nam silnik).
I po urlopie...

Napisany przez: mała_czarna śro, 22 sie 2007 - 11:18

Wróciliśmy

Wyjzad udany, Julka przeżyła

Mama Franka i Stefanka mam nadzieję, że to ta kałuża na końcu Glinek, a nie pod moim blokiem, bo mi glupio, że na takiej zadziurawionej mieszkam . Przykro mi z powodu nieudanego wyjazdu

Napisany przez: agulec76 śro, 22 sie 2007 - 15:13

My też po wakacjach. Spedziliśmy prawie 2 tygodnie nad morzem w przyczepie kempingowej. Pogoda dopisała, Milenka szybko się zaaklimatyzowała. Ogólnie było super.
No niestety to co dobre szybko się kończy i we wrześniu muszę wracać do pracy. Jutro mam spotkanie z opiekunką, mam nadzieję, że się sprawdzi.
Pozdrawiam.

Napisany przez: Mama Franka i Stefanka śro, 22 sie 2007 - 21:15

Mieszkasz na Glinkach?
Ja tam chodziłam do przedszkola, koło pętli tramwajowej. I ta kałuża właśnie tam była...

Napisany przez: mała_czarna pią, 24 sie 2007 - 12:20

Mama Franka i Stefanka jaki ten swiat mały, tesciowa pracuje w tym przedszkolu a z ta kałuza to drogowcy mogliby cos zrobic, choc od kilku lat mieszkam na Glinkach, to tam juz nie jednego zalało, a M mówi, ze co ulewe ktos tam zostaje czy drogowcy tego nie widza, albo zaden dyrektor tu nie mieszka

Napisany przez: Mama Franka i Stefanka pią, 24 sie 2007 - 15:33

A długo już tam pracuje? Hihihi. Bo ja tam chodziłam w 1987 r.

Napisany przez: mała_czarna pią, 24 sie 2007 - 15:59

ok. '85 lub '86

Napisany przez: mała_czarna nie, 02 wrz 2007 - 21:37

witam dziewczynki

Musze wylać swoje przemyślenia.....

Bylam dzisiaj na festynie dla dzieci na Starym Rynku. Ogólnie pomysł imprezy, inicjtaywa suuuper. Tylko trochę miejsce nie to. Byłam z wózkiem i moim maleństwem, M i jego bratem z rodziną. Zapowiadała się świetna zabawa - póki tam nie dojechaliśmy. Rozreklamowana fajnie. No to mówię, będzie można zrobić sobie fotki ze Scooby itp. Myślałam więc, że te postacie będą chodziły wśród ludzi i będzi można małej na pamiatkę pierwszego festynu pstryknąć coś do albumu. Zdjęcia ależ owszem można było zrobić, ale tylko jak dziecko wygrało konkurs na scenia. Postacie tylko były na scenie (chyba, że coś się zmieniło o 15:00 bo się zmyliśmy), a jak poza, to tylko za płotkiem i dzieci przestawić nie wolno bylo, patrzeć tylko z daleka. Co bardzo zasmuciło naszą pocięchę (córkę szwagra, bo synek roczny to za dużo jeszcze nie rozumie). Ok. Idziemy na dmuchane zjeżdżalnie. Nie dość, że wszystko ustawione prawie jedno ma drugim, kolejki stały tuż obok, więc problem z dwoma wózkami Stoimy do tygrysa całe 1,5 godziny. Dzieciakom się nudzi, więc trzeba tatę wysłać po balony, maluchy chcą scoobiego. Stoi w następnej kolejce, niestety scobie się końcą, dzieci naburmuszone innego balona nie chcą. Na pociechę wymyślamy, że pójdziemy jeszcze na lody. W końcu doszliśmy do tygryska. Na szczęście Pani pozwala, bym z roczniakiem zjechała (jestem najmniejsza ) roczniak na górze zaczyna płakać bo nie ma taty (wcale mu się nie dziwię), ale sześciolatka po zjechaniu dwóch razy już więcej nie jedzie, bo przecież ciocia nie idzie i po jaką ch.... staliśmy w tej kolejce. Ale nie o tym chciałam pisać. Więc ogólnie chodzi mi o to, że Rynek to trochę nie i miejce na takie imprezy (chodzi o gabaryty) Nigdzie nie można było dojść, ani niczego zobaczyć. Ludzie wchodzili jeden drugiemu na nogi, a jak się ktoś zatrzymał to koszmar (sama nie raz tamowałam ruch, bo nie mogłam przejechać). Myślę, że miejscem takich imprez powinno być Różopole w Myślęcinku. Tam jest odpowiednio dużo miejsca na rozstawienie tych wszystkich dmuchanych zabawek, by ludzie nie stali sobie na "głowie".
Czy któraś z was tam dzisiaj była i co uważa na ten temat????

Chyba wątek znowu zamiera

Napisany przez: maria81 pon, 17 wrz 2007 - 11:19

Hej Hej!
Czy tu jeszcze jakies mamy zagladaja!
Jestem tu nowa i musze sie zapoznac ze wszystkim ale dawno tutaj nikt nie zagladal!
MAMY CO Z WAMI!
Jestem mama 6 letniego Michala na chwile obecna rozeszlam sie z mezem i dziecko zostalo u meza.
Jesli ktoras z mam miala lub mam podobne problemy z checia bym chciala nawiazac kontakt.


Pozdrawiam Maria

Napisany przez: AnnMari sob, 17 lis 2007 - 17:20

Witam mamy z Bydgoszczy ja tez mieszkam w Bydgoszczy a dokladnie na Wzgorzu Wolnosci jestem mama 4letniego Dawida i 5miesiecznego Alanka

Mam nadzieje ze watek wkrĂłtce odĹźyje na nowo.

Rozmawialyscie o przychodniach ja chodze do poradni rodzinnej w szpitalu Biziela sa tam dwie panie doktor obie przesympatyczne i naprawde fachowa pomoc.Wczesniej z Dawidem chodzilam do przychodni na Karpackiej ale ciagle bylam niezadowolona i dlatego postanowilam sie przeniesc do Biziela:)

Pozdrawiamy:)

Napisany przez: zurii sob, 24 lis 2007 - 17:45

Witam mamy Bydgoszczanki! Dopiero zalogowałam się na www.maluchy i odnalazłam Wasze forum. Super pomysł, przydatne takie wirtualne zgrupowanie, bo zawsze można o cos zapytać i w ogóle.
Ja mieszkam od 2.5 roku w Bydgoszczy, mam dwóch synków:3-letniego Bartusia i 9-miesięcznego Witusia.
Fajnie, że Was odnalazlam, bo niedługo będę szukac informacji o przedszkolach, więc mam nadzieje, że podzielicie się info o dobrych placówkach.
Pozdrawiam serdecznie!!

Napisany przez: ATTA sob, 24 lis 2007 - 22:08

Witam,
Widzę,że coś zaczyna się tu dziać.Witam nowe koleżanki.

Napisany przez: mała_czarna nie, 25 lis 2007 - 11:17

Witam nowe koleĹźanki

ATTA wypatruję Cię na Magnuszewskiej i nigdy nie widzę

Napisany przez: ATTA pon, 26 lis 2007 - 08:51

mała czarna-chyba nam się godziny wyjść nie nakładają.

Napisany przez: zurii czw, 13 gru 2007 - 10:19

Cześć Dziewczyny!
Mieszkam na Bartodziejach. W przyszłym roku chce posłać mojego synka do przedszkola. Zastanawiam się nad dwoma- Radość i Źródełko. Może któraś z Was ma swoje pociechy, w którejś z tych placówek? Którą polecacie?
Pozdrawiam i proszę o pomoc w wyborze!

Napisany przez: ATTA pią, 14 gru 2007 - 20:34

witaj Zurri,

Ja niestety Ci nie pomogę, mieszkam na Wyżynach.Mój starszy synek chodzi do Promyczka.

Napisany przez: Anai_ sob, 15 gru 2007 - 20:53

Też nie pomogę. Mój Syn w Przedszkolu "Pod Sosnami", bo w Fordonie mieszkamy.

Napisany przez: Alynka pią, 21 gru 2007 - 08:28

moja córka chodziła do Radości i powiem Ci, że byliśmy bardzo zadowoleni a i Ada też bardzo lubiła swoje przedszkole i do tej pory je wspomina. Pani Dyrektor jest trochę dziwna ale opieka, zajęcia i panie za czasów Ady (dwa lata temu) były super. no i wtedy był podgląd internetowy i można było sprawdzić co dziecię robi w przedszkolu. i basen teraz mają (a to wiem od sąsiadki bo Jej syna też w Radości). co do Źródełka to zdanie mam raczej takie sobie. Adę zapisałam właśnie najpierw do Źródełka i po miesiącu zabrałam i szukałam innego przedszkola i dlatego trafiła do Radości. pomogłam? jak coś to na PW

Napisany przez: zurii pią, 21 gru 2007 - 13:28

Dzięki Alynka za odpowiedź! Ciekawi mnie, dlaczego zabrałaś swojego skarba ze źródełka?

Napisany przez: mała_czarna czw, 17 kwi 2008 - 09:14

Cześć

Znacie może dobrego okulistę dla dzieci w naszym m? Julce cały czas ucieka jedno oczko. Pomału zaczynam się martwić. Czytałam gdzieś, że może uciekać nawet do 2 lat. Czy to prawda? W każdym razie i tak wolałabym to sprawdzić. Serdecznie Was pozdrawiamy

Napisany przez: Anilorak25 wto, 13 sty 2009 - 13:14

witam mamusie z bydgoszczy,dołaczam do was:))jestem ammsuia dwóch brzdaców,rocznej jagusi i czterolatka olka:))

Napisany przez: ATTA czw, 15 sty 2009 - 09:33

Witaj Anilorak25-jak widzisz niestety tłoczno tu nie jest.Może się tu coś rozkręci........

Napisany przez: Anilorak25 czw, 15 sty 2009 - 11:44

ATTA miło ze sie odezwałas
miejmy nadzieje ze ktos do nas tutaj dołączy.
z jakiego osiedla jestes??ja mieszkam koło Łęgnowa,na osiedłu Zimne wody-czersko Polskie

Napisany przez: ATTA czw, 15 sty 2009 - 14:01

Mieszkam na WyĹźynach.

Napisany przez: Anilorak25 czw, 15 sty 2009 - 16:59

ATTA ja mieszkałam 15 lat na wyzynach a dokładnie na dunikowskiego

Pracujesz???

ja siedze w domku i wychowuje dwojke dzieci

trzebabyłoby kiedys zrobic jakies spotkanko bydgoskich mamus

Napisany przez: Anai_ nie, 18 sty 2009 - 23:55

Na spotkanko jestem chętna i ja.
Mieszkam w Fordonie, ale mogę dojechać w sumie wszędzie . Jak w podpisie widać mam dwóch Synów, obaj chodzą do przedszkola, a ja pracuję.

Napisany przez: Anilorak25 pon, 19 sty 2009 - 10:57

Anai jak fajno że wreszcie sie rusza wątek

Ja synusia tez planuje do przedszkola zapisac,jednak w gronie dzieci bedzie mu lepiej ,wyszaleje sie i bedzie spokojniejszy.

Napisany przez: Anai_ pon, 19 sty 2009 - 18:45

Ja z tych wyrodnych matek Tymo poszedł do przedszkola jak miał 2 lata i 4,5 miesiąca. I nigdy nie żałowałam swojej decyzji.

Napisany przez: ATTA pon, 19 sty 2009 - 21:39

Cześć, ja jestem na urlopie wychowawczym.Anai-nie uważam, aby wysłanie dziecka w wieku 2 lata i 4,5 miesiąca świadczyło o wyrodności matki.Karol poszedł jak miał prawie 3, małego zapisałam na ten rok od września, ale nie wiadomo czy się załapiemy.Mam nadzieję,że tak, wtedy będę mogła wrócić do pracy.

Napisany przez: Anilorak25 śro, 21 sty 2009 - 11:18

Anai prawie 2 i pół latek to odpowiedni wiek na przedszkole,dzieciaczek lepiej sie rozwija gdy jest z rówiesnikami.
Ja mojego jeszcze do pszedszkola niedałam mimo iz ma juz 4 latka ,ale tylko dlatego ze w domu jestem .

Napisany przez: sonoio sob, 24 sty 2009 - 21:06

Ja teĹź z Bydzi...

Napisany przez: ATTA nie, 25 sty 2009 - 19:30

Cześć sonoio A tu niestety nadal ciszaaaa.....

Napisany przez: Anilorak25 czw, 29 sty 2009 - 19:34

witam dziewczynki

ostatnio niemiałam czasu zeby tu zagladac,cały dzien praktycznie sama z dzieciaczkami jestem.
Mała zaczełam nam chodzic,smiejemy sie ze wyglada jak mały robokop

Olus broi za trzech takich łobuzów,

a co u was??


Juz chciałabym wiosne,bo w te zimę to mozna w domu zakwitnać

Napisany przez: Anilorak25 sob, 31 sty 2009 - 10:39

oj widze ze wateczek nic sie nierusza:(((
dziewczynki a moze zajzycie na forum www.naobcasach.pl ???
jest tam watek regionalny jest bydgoszcz,pisujemy tam praktycznie codziennie,fajnie byłoby jakby pare osób dołączyło jak bedziecie miały chwilke serdecznie zapraszam tam pod innym nickiem jestem .

Napisany przez: Marylga czw, 05 lut 2009 - 06:48

czesc dziewczyny, ja tez stąd witam, widze ze troszke tu cicho

Napisany przez: Anilorak25 czw, 05 lut 2009 - 14:46

czesc Marylga,widze ze nas tu nawet sporo tylko rzadko chyba tu zagladamy
Z jakiego osiedla jestes???

Napisany przez: Marylga sob, 07 lut 2009 - 19:33

hej jakos za czesto ostatnio tu nie jestem bo mąż ma urlop i okupuje kompa

ja jestem teraz ze szwederowo, mieszkam tu od 8 miesiecy wczesniej mielismy mieszkanko w centrum ale sprzedalismy, no a tak w ogóle to wychowałam się na miedzyniu i czuje ze i tak tam moje miejsce a Ty skąd jestes??
pozdrawiam
p.s. bede zaglądala jak tylko mąż zwolni kompa duzo wiecej jestem na forum "równolatki 2008 - czerwcówki"

Napisany przez: Anilorak25 nie, 08 lut 2009 - 10:40

ja staram sie tu zagladac,ale cos tu pusto
Mieszkam na osiedlu Zimne Wody-Czersko Polskie,to osiedle koło urzędu pracy.
Mieszkam tu od prawie 10 lat,wczesniej mieszkałam na Wyzynach.
Pracujesz??czy z maluszkiem w domku jestes???

Zagladaj tutaj jak najczesciej

Napisany przez: Marylga nie, 08 lut 2009 - 18:42

ide mala klasc wiec na chwile jestem, wzielam wychowawczy do sierpnia a potem.... ponura rzeczywistosc bo zasilek mi sie w sierpniu konczy i musze wracac do roboty...

Napisany przez: Anilorak25 pon, 09 lut 2009 - 12:58

niechcesz sie mała dłuzej w domku zajmowac???
Ja planuje byc w domu puki mała dwóch lat nieskonczy ,a potem to niewiem,ale chyba tez pracy poszukiwac bede.

Napisany przez: ATTA pon, 09 lut 2009 - 15:18

Cześć,

Co słychać dziewczyny, piękną dziś mamy pogodę.Jak Wasze zdrowie i dzieciaczków?

Napisany przez: Marylga pon, 09 lut 2009 - 21:30

pewnie że chciałąbym z nią byc w domu ale bede musiala do roboty wrócic ze wzgledow finansowych. serce mi peknie jak bede miala sie z nią rozstac wizyta u dentysty stanowi problem bo nie znosze jej zostawiac :/
co do zdrowka Andzia chora od czwartku ma katar i kaszel straszny, bylysmy u lekarza no i ma taki okropny syrop ze przez niego przestala mi jesc i tylko jest na mleku juz nie wiem co robic

Napisany przez: Anilorak25 wto, 10 lut 2009 - 12:40

witam dziewczynki,moje puki co zdrowe,broja strasznie
ale dzis wiejnie brrrr,bylismy na spacerku ale troszke pomarzlismy tak zimno,wczoraj było duzo ładniej.
dziewczynki macie konta na nk???
moze bysmy sie wymieniły na PW???

Napisany przez: ATTA wto, 10 lut 2009 - 13:29

Oj, biedna Anusia .
Moje chłopaki coś tam przeszli dwa tygodnie temu.U lekarza nie byłam z nimi, jakoś sama wyleczyłam.
Marylga próbowałaś maści Pulmex Baby?

Na NK nie mam konta, zlikwidowałam chyba pół roku temu, znudziło mi się i zabierało zbyt dużo czasu...

Napisany przez: Marylga wto, 10 lut 2009 - 14:33

hej bylysmy ddzis u lekarza znow i Ania ma zapalenie oskrzeli i antybiotyk w zastrzykach 2 razy dziennie :/
no ja mamkonto na nk, do niedzieli siedze w domu z małą bo zastrzyki ma tak dlugo kurde a mąż ma urlop i trzeba kiblowac w chacie
ide do malej chorĂłbki, pozdrawiam

a nie probowalam tej masci na co ona jest??? bez recepty???

Napisany przez: Anilorak25 wto, 10 lut 2009 - 15:02

[b]Marylga[/b żeby szybciutko malutkiej przeszło.
teraz tyle tych wirusów wisi w powietrzu,że szybko mozna cos załapac.
Moje czesto chorowły od wrezsnia do grudnia,prawie co 2 tyg,zasmarkane chodziły.
Oby do wiosy.
Na PW wysle ci moje namiary na nk

Napisany przez: ATTA wto, 10 lut 2009 - 15:04

Pulmex Baby- wskazania-preparat o miejscowym działaniu rozgrzewającym stosowany do nacierania w schorzeniach górnych dróg oddechowych takich jak:zapalenie oskrzeli, ,przeziębienie, grypa, zapalenie gardła, które przebiegają z katarem i kaszlem.
Jest dla niemowląt powyżej 6 miesiąca życia, małych dzieci, bez recepty, ile kosztuje nie pamiętam.

Stosuję ją jak mały ma katar, albo kaszel i myślę, że pomaga.

Na te kilka dni nie zapowiada się zbyt ładna pogoda to chyba jakoś przesiedzicie w domku. Oby zastrzyki pomogły Ani. Zdrówka życzę .

O, właśnie widzę ,że pada śnieg-znowu zima

Napisany przez: Anilorak25 wto, 10 lut 2009 - 17:07

znów śnieg ja chce wiosne

ATTA ja chyba tez zakupie ten krem i bede uzywac jak maluchy będą sie przeziebiac.

Napisany przez: Marylga wto, 10 lut 2009 - 19:05

hej juz wyslalam zaproszenie na nk
no z opisu fajna ta maść!

Napisany przez: Anilorak25 wto, 10 lut 2009 - 19:26

juz przyjęłam zaproszenie
Ja mam troszke starsze fotki,bo mi sie aparat zepsół ,musze goodebrac około 20 lutego,mam nadzieje ze juz bedzie sprawny,bo 21 lutego roczek jaguni mamy wiec foteczki trza by było porobic.

Napisany przez: Anai_ śro, 11 lut 2009 - 09:20

Julek też chory - zapalenie płuc. Ale już powoli wychodzi z tego. Tymi biega do przedszkola, na razie jakoś się trzyma. Na naszej klasie konto też posiadam

Napisany przez: Marylga śro, 11 lut 2009 - 19:33

Anai kurcze szkoda Julka! ale najwazniejsze ze juz sie poprawia!

Anilorak masz sliczne dzieci aaa a data twojego slubu bardzo ładna, moja corcia urodzila sie 14.06

MOja malutka ciagle ma kaszel katar mija

Napisany przez: Anilorak25 czw, 12 lut 2009 - 10:35

Anai zdrĂłwka dla maluszkĂłw zycze .Zaraz ci namiary na PW wysle.i czekam na zaproszenie na nk

Marylga my mielismy brac slub 25 grudnia,ale mąż wyjechała za granice z praca tam niewyszło,i zamiast kasy dłógów sie dorobilismy,dlatego przełozylismy ślub na 14 czerwca.Noi teraz odliczam:))hihi
Suknia juz czeka ponad pół roku bidulka kurzy sie w szafie

Napisany przez: Anilorak25 pią, 13 lut 2009 - 11:53

hallllo,gdzie jestescie???

Napisany przez: Marylga nie, 22 lut 2009 - 21:28

Anilorak masz sliczne dzieci! normalnie takie boskie!!
jakos ostatnio czasu mi brak na wszystko tyle co na nk wejde. mąż miał urodziny 30 i wczoraj je robilismy buuu mam juz dosc tego stania w kuchni normalnie od piatku wyjsc z kuchni nie moge. Poza tym nie mam weny do pisania.
Wiesz Anilorak ale moze z tym slubem tak lepiej bo jak cieplej bedzie to chyba przyjemniej my mielismy 7.7.7 .... ale deszcz padał i bylo zimno kto by sie spodziewal w lipcu takiej pogody, chyba tylko ja bo w marcu kupilam juz ładny parasol pod kolor (mialam na sukni bordowe rozyczki i auto bordowe no to parasol tez bialo bordowy) oczywiscie wszyscy sie nabijali ze ja parasol mam a tu jak sie okazalo mialam racje bo jak wyszlismy z kosciola byl potrzebny.
malutka ciagle sie budzi w nocy dlatego tez zmeczona jestem, kurcze a w grudniu juz tak ladnie przesypiala cale nocki wszystko przez te choroby tak ją rozbily.
no nic pozdrawiam cieplutko i jeszcz raz sto lat z okazji roczku dla Twojej cĂłreczki!!!!!

Napisany przez: Anilorak25 sob, 28 lut 2009 - 11:07

no wreszcie ktos sie odezwał Twoja córunia też sliczna takie maluszki są boskie,próbuje już chodzic???

My bralismy slub cywilny 17 czerwca 2006,dzien przed naszym ślubem było upalnie a w dzień ślubu lało ,także przygotuje sie wrazie by co na deszcz

Napisany przez: Marylga sob, 28 lut 2009 - 18:18

hejka, no malutka w ogole nie bierze sie za wstawanie troszke mnie to martwi, a twoja kiedfy zaczela???
ale dzis swietna pogoda bylysmy 2,5 godziny na spacerze
nie chce mi jesc tylko dzis mleko pije, no i zeszla noc straszna obudzila sie o 21.30 i rozbawiona do 23 az sie bojke co dzis bedzie :/ nie wiem moze to zeby, poki co ma dwie jedynki.
a kiedy dalas malej chlebek czy cos co sie gryzie?? bo ja wszystko miele bo boje ze sie zakrztusi jak to jest?? da rade 2 zebami cos zjesc??? no i od czego zaczac, bo poki co to je tylko kaszke z owocami ze sloika owoce, no i gotuje jej zupki ktore miele, a co teraz moge jej podac??? jak to zrobilas z dalszym jedzeniem, jakąś kromke???
twoja jej juz chlebek z czyms? i gotujesz jej osobno czy od was juz je np ziemniaki rozduszone???? ufff mamn tyle pytan do ciebie

Napisany przez: Anilorak25 nie, 01 mar 2009 - 11:45

Marylga dokładnie niepamietam kiedy małej zaczełam dawac chleb ,ale jak miała juz chyba 10 miesiecy to pomałutku z masełkiem jej wprowadzalam,potem z wędlinka i pasztetem,serkiem topionym,teraz juz je wszystko z nami,no chyba ze obiad jest zbyt mocno przyprawiony,czy zupa na porcji,to wtedy jej niedaje ,tylko dostaje słoik.
Dobrze gysc zaczeła jak skonczyła rok,to praktycznie pare dni temu,tez bałam sie dawac jej jakichs wiekszych kawałków.
wafelka do raczki to dopiero teraz spokojnie jej daje,wczesniej tylko chrupki kukurydziane dostawała bo miałam pewnosc ze sie niezakrztusi.
Owoce tez jej przecieram bo nawet banana dobrze nieumie pogryzc.
A kaszke manna czy ryz na mleku juz jej gotujesz???


a co do wstawania to zaczynała sie podciagac jak miała chyba 8 mcy.

Napisany przez: Anilorak25 nie, 01 mar 2009 - 11:47

może jak sie ciepło zrobi to wpadniesz do nas na herbatke????córy by sie nam razem pobawiły

Napisany przez: Marylga nie, 01 mar 2009 - 19:30

hejka, no kto wie moze uda sie spotkac, ale ja to taka zabiegana, czy twoj facet pomaga ci duzo? jak sobie radzisz z 2?
u nas to ja wszystko robie i jaak przyjdzie ze mam wolny czas to juz naprawde nie mam sił, na szczescie mieszkam na ulicy co i moja siostra,
u mojej kuzynki to juz 9 miesieczna jadla chleb z maslem ale jak ania ma to zjesc jak ma 2 zeby :/ a ile ma twoja???
pisze o tak roznych porach jak meza nie ma i jest w pracy dzis ma popoludniowke wiec teraz moge atak to on siedzi na kompie no a jak juz mnie wpusci to po co ma widziec co pisze na forach

jutro ide rwac zęba... a raczej resztki ktore mam po nim w buzi w ciąży mi strasznie sie zepsuly no i nawet 2 mi sie rozlecialy i teraz ide te korzenie rwać, bo w ciazy nie chcialam ruszac. w ogole ciezko ciąże znosilam wiec bylam panikara juz potem, ale na poczatku w 7tyg. jak gin potwierdzil ze jestem trafilam do szpitala z poronieniem zagrazającym, potem w 11 palmilam i w 17znow bylam w szpitalu z ostrymi bolami brzucha nie wiadomo skąd one byly, i jakos z tego wszystkiego strasznie sie balam, to bylo okropne spac w tej niepewności matko jak teraz pomysle... ulge mialam dopiero pod koniec ciąży, na początku wiecznie w majtki zaglądalam czy ok.... buuuu juz lepiej nie myslec

pozdrawiam, do klikniecia

Napisany przez: Marylga pon, 02 mar 2009 - 19:12

ale mialam dzis dzien, ta wizyta u dentysty byla okropna! mialam rwaną górną piątkę a ona tak sie zatwierdzila, ze dentystka nie mogla jej wyrwac, po 40 min mowila ze juz nie da chyba rady a tam wszystko rozpaprane! mowila ze chyba trzeba do chirurga jechac w koncu po wielkich bolach waleniu w te resztki zeba, udało się! tyle ze naruszyla mi kość policzkową :/ jestem caly czas na przeciwbolowych bardzo mocnych przykladam lód do polika i biore antybiotyk.... normalnia masakra jak wstalam z fotela całą twarz tzn nos, poliki broda mialam we krwi.....

pozdrawiam

Napisany przez: ATTA pon, 02 mar 2009 - 20:35

Jejku Marylga, jaki miałaś dzisiaj ciężki dzień .

Karolowi skończyły się ferie, z jednej strony dobrze, bo mam o połowę krzyku w domu mniej.

Tak do mnie dochodzi powoli fakt,że moje młodsze dziecię za miesiąc skończy dwa latka.Obserwuję go i widzę jaki jest samodzielny/pomijając przyjaciółkę pieluszkę , śpi z bratem w pokoju, stara się mówić, ile w nim energii.... i oczywiście bunt dwulatka z ulubionym słowem "nie"
Muszę pozbyc się już wózka spacerowego, zostawić tylko parasolkę, krzesełko do karmienia już stoi kilka tygodni w kącie, normalnie dziecko mi dorośleje

Może w końcu wiosna do nas przyjdzie .....

Muszę kończyć bo mały rozbiera się już do kąpania, wprawdzie kąpie go tata,ale dzisiaj chwilowo nie ma go w domu......Tak więc idę umyć mojego brudaska.

Napisany przez: Anilorak25 wto, 03 mar 2009 - 12:45

Marylga bidulko ty nasza żeś sie nacierpiała na tym fotelu entystycznym,ale jedno jest dobre ze za pare dni przestanie bolec i bedziesz maiła spokój z tym zębem.
Moja lala juz ma 8 zabków:))zaczyna juz ładnie jedzonko przeżówac,ale i tak nadal sie boje zeby sie czymś niezakrztusiła,bo jest łapczywa.
Co do mojego R.to duzo mi pomaga przy dzieciach,niemoge naĹźekac:)))

ATTA to juz masz dużego chłopa w domku hihi ,a sluchaj niechciałabys sprzedac tego krzesełka do karmienia???bo niepowiem ale by mi sie przydało,bo za moja musze ganiac z jedzeniem:)))

Napisany przez: ATTA śro, 04 mar 2009 - 10:14

Cześć
Pogoda dzisiaj beznadziejna, póki co słońca brak, za godzinę muszę zaprowadzić starszego do szkoły i iść do sklepu.Zastanawiam się co zrobić na obiad , a Wy co robicie dzisiaj?

Marylga -jak samopoczucie?Lepiej?

Anilorak 25-napisałam Ci na priwa.

Miłego dnia

Napisany przez: Anilorak25 śro, 04 mar 2009 - 12:23

ATTA wiadomość dotarła przedyskutuje sprawe z osobistym i dam znać

JA dziś na obiadek robie klopsiki mielone z ziemniaczkami i buraczki do tego

Pogoda faktycznie nieciekawa,z malutka to tylko w wózeczku wychodze bo tyle błota koło nas że niemoe na nóżkach sobie pochodzić;((Ale juz wiosna niedługo

Napisany przez: Anai_ śro, 04 mar 2009 - 12:31

A ja znowu z jednym w domu siedzę, Julo w przedszolu, a Tymi ma zapalenie ucha. Coś kiepski ten ostatni miesiąc pod względem zdrowia... A było już tak pięknie...
ATTA, nasz buynt dwulatka cały czas na topie, mimo, że za miesiąc już trzylatka będę miała w domu...

Napisany przez: Marylga śro, 04 mar 2009 - 12:40

hejka, moja buzia juz lepiej choc spuchnięta...

u mnie dzis na obiad pomidorowa, a mielone planuje na sobote.

wrocilysmy ze spaceru ale chyba wiatr sie zrywa, i tak jakos nieprzyjemnie.

co do krzesełka to my tez mamy takie do karmienia i fajna z nim sprawa, nie wiem jakbym malą karmila bez niego.

Napisany przez: Anilorak25 czw, 12 mar 2009 - 12:29

Witam dziewczynki!rzadko sie odzywam bo mam komp sypniety
Dogladam tylko czasem u szwagra co sie dzieje na necie.
Puki co usunełam konto na nk,założę nowe jak komputer sie nam naprawi.

Napisany przez: ATTA śro, 18 mar 2009 - 13:56

Tak dzisiaj u nas wieje,że chyba Wszystkich wywiało....................

Napisany przez: Anilorak25 śro, 01 kwi 2009 - 10:49

kurka ale tu pusto
co u was dziewczynki??
moja córa troche zaziebiona,od dwóch dni ma katar,od wczoraj kaszelek,ale marudna niejest,wiec troche na dwórek ja zabieram jak jest słoneczko
Młody puki co zdrowy,oby i on mi sie niezaziebił.

pozdrawian

Napisany przez: Asiulka. sob, 02 maj 2009 - 10:51

Napisany przez: Aguś24 sob, 01 sie 2009 - 09:55

Dziewczyny wy to macie szczęście z tymi maluszkami , ja dopiero zaczynam się starać właściwie to staram się od 4 lat, ale dopiero teraz zaczęłam kuracje hormonalną i mam nadzieję ze w bliskim czasie i ja będę szczęśliwą mamą z Bydgoszczy, pozdrawiam serdecznie

Napisany przez: ATTA sob, 01 sie 2009 - 17:53

Witaj Aguś24, życzę Ci owocnych starań

Napisany przez: Aguś24 wto, 04 sie 2009 - 12:43

podziękuje jak się uda:) jak narazie3 ostawiłam leki i dziś dostałam 1 plamienia @ ale może następnym razem pozdrawiam serdecznie wszystkie dziewczyny

Napisany przez: banshee nie, 09 sie 2009 - 20:31

Mamy bydgoszczanki, mam do was ogromną prośbę.
Muszę pojechać do Zakładu Genetyki Molekularnej i Sądowej, znajdującej się przy ulicy M. Skłodowskiej - Curie 9
Czy mogę poprosić o pokierowanie mną, jakim autobusem, tramwajem dostać się na miejsce?? Jaki może być (około) czas dotarcia na miejsce, bo stawić się muszę na godzinę. Pociągiem będziemy jechali na dworzec główny
Byłabym bardzo wdzięczna za pomoc

Napisany przez: Prada nie, 09 sie 2009 - 23:41

autobus 67 z dworca, wysiadasz na Skłodowskiej-Curie, na przeciwko Szpitala im.A.Jurasza, który również mieści się pod nr 9.
Z autobusu, jak wysiądziesz, przejdź na drugą stronę ulicy i idź w kierunku jazdy tegoż autobusu
Czas dojścia 2-5min
Czas jazdy autobusem hmm 10-15 min około 4 przystanki

czas odjazdu autobusu znajdziesz tu https://www.zdmikp.bydgoszcz.pl/?id=komunikacja_rozklad_jazdy

pozdrawiam

Napisany przez: banshee nie, 09 sie 2009 - 23:59

dziękuję serdecznie

Napisany przez: sasiz czw, 15 paĹş 2009 - 11:17

Wita kolejna Bydgoszczanka gotowa na pogaduszki...
Kiedyś często czytałam forum, potem mniej a teraz chyba czas cos napisać

Napisany przez: ATTA czw, 15 paĹş 2009 - 21:48

Witamy, witamy, ale jak widać u nas tutaj straszna martwica......

Napisany przez: nibyewa śro, 11 lis 2009 - 19:10

Hej wszystkim! Jestem przyszłą mamą w 13 tyg ciąży i również jestem z Bydgoszczy. Co więcej mieszkam tu od niedawna i kompletnie się nie mogę połapać w tym mieście, nikogo tu nie znam i na ogół nie wiem co ze sobą zrobić Więc mam taką nadzieję, że mi pomożecie przetrwać kolejne miesiące:)

Napisany przez: sasiz śro, 11 lis 2009 - 19:22

Witaj Nibyewa!

Gdzie mieszkałaś wczesiej z daleko do nas przybywasz
Jak masz jakies pytania to chętnie Ci pomogę...

Może rozkręcimy ten wąteczek?
Czyta go ktoś jeszcze? Meldować się

Napisany przez: ATTA śro, 11 lis 2009 - 21:01

Witaj nibyewa, w jakiej części miasta mieszkasz?

Ja czytam, jak jest co No i właśnie jest ktoś i coś nowego.
Wychodziłyście dzisiaj z domu, bo my nie, taka zachęcająca pogoda......no ale jutro to już trzeba.

Pozdrawiam

Napisany przez: nibyewa śro, 11 lis 2009 - 21:50

hej dziewczyny!! Fajnie, że ktoś się odezwał!!! Mieszkałam wcześniej w Szczecinie i tam też studiowałam, a teraz mieszkam na Leśnym:) Faktycznie dzisiaj potworna pogoda, ale stwierdziłam że trzeba pojsc w końcu na spacer, bo przez tą ciążę zrobiłam się ociężałym leniwcem (hahah ciekawe jak będzie w 3 trymestrze haha), no i pojechałam z mężem do słynnego myślęcinka , heheh, no i szczerze mówiąc .....zimno mi było....heheh

Napisany przez: nibyewa śro, 11 lis 2009 - 21:55

A i mam takie dziwne pytanie:) Jako, że nie mam pomysłu jak zorganizować sobie czas, postanowiłam, że może prawko byłoby dobrym rozwiązaniem:) Nie znacie może jakiejś sympatycznej szkoły, gdzie przede wszystkim jest duża zdawalność? Z góry dziekuję za odpowiedź

Napisany przez: sasiz śro, 11 lis 2009 - 23:42

Nibyewa ja kilka lat temu zdałam za pierwszym razem tu https://www.wiraz.one.pl/onas.html Polecam!
Troche jestem dziś załamana, bo własnie mierzyłam córci temperature i ma 38,2 więc jutro siedzimy w domku...czekma jak bedzie w nocy bo jeszcze nic jej na zbicie nie dałam, dopiero co kilka dni bez kaszlu chodziła po ostatniej chorobie ;-(

Napisany przez: sasiz czw, 12 lis 2009 - 18:32

Puk, puk.... gdzie jesteście?

Napisany przez: ATTA czw, 12 lis 2009 - 20:06

sasiz - jak cĂłreczka?

Napisany przez: sasiz czw, 12 lis 2009 - 21:37

Dzięki że pytasz.... własnie czekam, bo ma 38 po daniu leku na zbicie i jak nie zejdzie podam czopek...
Ogólnie broi jak zawsze, nawet temperatura nie jest w stanie jej złagodzić he....

Napisany przez: nibyewa pią, 13 lis 2009 - 18:13

Bardzo dziękuję Sasiz za podpowiedź odnośnie prawka:) I bardzo współczuję choroby córeczki! Mam nadzieję, że już jest lepiej? Mnie to dopiero czeka, więc nie wiem tak do końca się czujesz, ale trzymam kciuki, żeby szybko wyzdrowiała:)

Napisany przez: sasiz pią, 13 lis 2009 - 20:13

Mała ma zapalenie oskrzeli, pierwszy raz i do tego podejrzenie astmy, nie wiem czy tak przez obsłuchanie mozna to stwierdzić, hmmmm dzis juz nic nie wiem ;-(

Napisany przez: nibyewa nie, 15 lis 2009 - 19:25

ja uważam, że nie można także nie martw się!!!! to się wykrywa latami.... a poza tym na to są skuteczne lekii można z tym przeżyć całe swoje życie. Mówię z doświadczenia! A zresztą mam nadzieję, że z malutką już jest lepiej:) Ja za to od tygodnia nie mogę w ogóle spać i szlag mnie jasny trafia. Zasypiam o 4-5 nad ranemi potem umieram w dzień. Nie wiem dlaczego, przecież podobno jak się wchodzi w drugi trymestr to wszystko staje się cudowne i objawy miajają a ja mam ciągle jakieś nowe....paranoja:(

Napisany przez: ATTA pon, 16 lis 2009 - 12:01

Witajcie,

sasiz- z tą astmą to dopiero podejrzenie, nie martw się na zapas.Pewnie porobicie jakieś badania i się wyjaśni.W jakim wieku jest Twoja córeczka?
Mam nadzieję, że z malutką jest już lepiej.

nibyewa - nie zazdroszczę takich nieprzespanych nocy, może już Ci przeszło i śpisz dobrze?Takie ciężkie nocki to ja miałam pod koniec ciąży.Czy Twoje maleństwo będzie kwietniowe? Pytam bo szwagierka też spodziewa się dziecka i tak jakoś w ciąży podobnie jak Ty. Ja mieszkam w Bydgoszczy 11 lat i też pochodzę z innej części Polski.

Moje małe dziecko w czwartek zapewniło mi atrakcje.Po godzinie 21 sięgnęłam po coś do portfela, patrzę a tam nie ma moich kart.....Pomyślałam chyba mi ktoś ukradł, choć nie było ku temu okazji, ostatnio jak płaciłam około piętnastej były, zaczęłam szukać ze starszym synkiem tak gdzie ostatnio bawił się mały.Młody już spał, nie było sensu go budzić bo i tak byłby lekko nieprzytomny.Pomyślałam nie ma co szukać, jeśli ktoś ukradł.......zadzwoniłam zastrzegłam.Po tym wszystkim sprawdziłam jeszcze zabawki, pudełka w szafie no i okazało się,że są tam też moje karty.Poczułam ulgę,że jednak nie wpadły w obce ręce, ale zostałam bez katr na jakiś tydzień.Widziałam jak wyciągał z mojej torby swoje zabawki / na dwór zabiera kilka, potem mi oddaje/, ale nie myślałam,że moje karty potraktuje też jako swoje zabawki

Miłego dnia!

Napisany przez: nibyewa pon, 16 lis 2009 - 21:47

hihi o kurcze!Widzę, że muszę sie przygotować i mieć oczy do okoła głowy:)dzieci są niemożliwe:) Ja mam termin na maj:) Z tym spaniem to jeszcze do końca nie wiem czy mi przeszło ale dziś w końcu się wyspałam, zobaczymy jak następna noc...heheh lekarz poradził mi pić melisę ale z drugiej strony dodał, że ona działa jak placebo, heheh więc jeśli placebo pomoże to będę się cieszyć hihihih

Napisany przez: ATTA śro, 18 lis 2009 - 18:38

sasiz- daj znać jak czuje się córeczka.
nibyewa- meliska pomaga?

Napisany przez: nibyewa czw, 19 lis 2009 - 11:16

Atta:) no właśnie że pomaga:) śpię normalnie od paru nocy, a wczoraj to nawet zasnęłam bez melisy:)więc nie wiem o co tu chodzi...mam jakieś dziwne etapy, przechodzę ze skrajności w skrajność teraz to bym przespała cały dzień koniec świata:)
Sasis - no właśnie jak córeczka?

Napisany przez: sasiz czw, 19 lis 2009 - 12:00

Witam....

Dzięki dziewczyny że pytacie, Martyna lepiej, jutro idziemy do kontroli ale postanowiłam zejeszcze z tydzień w domu posiedzi bo wiadomo jak teraz wszyscy chorują.
Siedzimy w domu, robimy zdjęcia, córcia mi wiersze pisze i sie nudzimy, wstajemy coraz później jeszcze troche a zaśniemy jak niedzwiadki w sen zimowy. To moje brojące dziecko

Napisany przez: nibyewa pią, 20 lis 2009 - 19:02

jaka śliczna dziewczynka:) Cieszę się, że już jest lepiej:) Ja ostatnio jestem jakaś taka śpiąca i jakbym miała zemdleć za chwilę...dziwny stan....hmm...w poniedziałek idę do lekarza to może coś niecoś powie:)

Napisany przez: ATTA sob, 21 lis 2009 - 20:45

sasiz -Śliczne To Twoje brojące dziecko.

Napisany przez: sasiz sob, 21 lis 2009 - 21:15

Dzięki dziewczyny....

Napisany przez: ATTA sob, 21 lis 2009 - 21:18

Robisz super zdjęcia

Napisany przez: sasiz sob, 21 lis 2009 - 21:29

Jeszcze raz dziękuje... to moja praca

Napisany przez: ATTA pon, 30 lis 2009 - 10:46

Cisza taka........... Gdzie jesteście?

Napisany przez: sasiz sob, 05 gru 2009 - 01:10

Szykujemy się do świąt

Właśnie, jak tam Wasze przygotowania?
U mnie daleko w polu, he... jeszcze nawet kartek nie zrobiłysmy, wszystko leży i czeka, he....

Napisany przez: nibyewa nie, 06 gru 2009 - 18:59

hej dziewczyny:) mam pytanko:) czy nie możecie mi polecić jakiegoś dobrego ginekologa w bydgoszczy? Bo ja chodze do swojego ale ta kobieta mnie nie słucha:( miałam za wysokie tętno a ona mówiła, że tak ma być, a jak poszlam do kardiologa to okazało się, że mam jakieś zaburzenia rytmu. Więc wolałabym, żeby przez tą ciąże opiekował się mną jakiś porządny w miarę lekarz:) Bardzo bym była wdzięczna jakbyście kogoś poleciły:) I lekarz rodzinny też by się przydał, bo nie mam tu jeszcze a już czas o tym pomyśleć, zwłaszcza,że wciąż łapię infekcje:(

Napisany przez: ATTA śro, 06 sty 2010 - 22:07

Tutaj znowu cisza, śniegiem Was zasypało, czy co?

Ja się pochwalę, że moje młodsze dziecko dostało się do przedszkola, właściwie to mąż wystał miejsce przez noc. Mały już zapowiedział, że trzeba kupić plecak .

pozdrawiam

Napisany przez: sasiz pią, 22 sty 2010 - 23:42

Witm w Nowym Roku !

Ginekologa mam jednego od lat, jest nim pani doktor Kowalska-Palacz. Chodzą do niej wszystkie kobietki w rodzinie, heheh...

ATTA Gratuluje miejsca w przedszkolu! Do jakiego będziecie chodzić? My kolejny rok będziemy "odwiedzać" przedszkole "Pod Akacjami"

Napisany przez: ATTA wto, 26 sty 2010 - 09:22

Nasze przedszkole to "Promyczek" na Wyżynach, starszy tam chodził i młody też pójdzie.

Napisany przez: Anai_ pią, 12 mar 2010 - 10:00

Też chodze do doktor Kowalskiej-Palacz. Dostałam namiary od Przyjaciółki, która chodzi tam od lat. Wcześniejsza pani doktor nie rozpoznała u mnie Ciąży na przełomie 3/4 miesiąca i na uregulowanie okreu otrzymałam plastry antykoncepcyjne...

Napisany przez: Aguś24 czw, 10 cze 2010 - 22:09

Cześć dziewczyny tak tak mnie natchneło więc postanowiłam napisać jakiś czas temu pisałam ze staram się od 4 lat o dzidziusia nie wiem czy ktoś pamięta a teraz mogę się pochwalić ze jestem w 18 tyg ciąży mój mały cud mieszka w brzuszku , fajnie było by porozmawiać z mamami z Bydgoszczy ja jestem z osowej,pozdrawiam

Napisany przez: ATTA pią, 11 cze 2010 - 20:40

No to Aguś Gratulacje!

Napisany przez: Anai_ pią, 11 cze 2010 - 21:20

Ja również gratuluję. Spokojnej ciąży życzę.

Napisany przez: sasiz pią, 11 cze 2010 - 23:36

Aguś... GRATULACJE!!!!!!

Może w końcu czas ruszyc ten nasz wąteczek????

Moja mała skończyła w maju 6 latek, kiedy to zleciało????

Napisany przez: bel śro, 14 lip 2010 - 10:06

czesc sasiz co u ciebie?? niewiem czy czytalas watki moje i prady ale prada ostro rusza z koljenym dzieckiem a ja jakos mi sie nie spieszy powiem ci ze bardzo ladne zjecia zrobilas pradzie na chrzcie no musze przynac ze masz do tego smykalke prada bedzie miec super pamiatke ja znowu moja corcia walczy z napieciem miesniowym no mam nadzieje ze jakos si ulozy to u niej. mas zfajna core jaka duza no marysia to moje 1-sze dziecko poza tym troszke nerwowa jestem bo w pracy nuie bedzo wychodzi mi powrot przesz eszefa debila coz moge poczac. pisalas ze chodzisz dp dr palacz ona jest ok?? ja mieszkam niedaleko tam gdzie ona przyjmuje moze zaczne do niej chodzic ja jestem z wyzyn prada wie gdzie byla u mnie 2 razy oki koncze pozdrawiam

Napisany przez: nibyewa nie, 05 wrz 2010 - 10:45

dzień dobry! dawno mnie tu nie było bo nic się nie działo:( gdzie te mamy z Bydgoszczy:) odezwijcie się bo się nudzę urodziłam w maju 2010 córeczkę i bawię się w rodzica co nie zawsze mi wychodzi:)
Agusserdeczne gratulacje:) pewnie już końcóweczka ciąży? jak sie czujecie?

Napisany przez: sasiz nie, 05 wrz 2010 - 11:16

Witajcie...

Bel miłe to co piszesz o mych zdjęciach, DZIĘKI
Z Prada jestem w stałym kontakcie i trzymam kciuki !
Do Palaczowej chodzę od 10 lat może już i nie narzekam.
Jak tam w pracy?

Nibyewa witaj.....
Rozkręcamy dziewczyny ten wąteczek????

Napisany przez: sasiz pon, 06 wrz 2010 - 08:55

Brak chętnych na pogaduszki?????????????

Napisany przez: Anai_ pon, 06 wrz 2010 - 11:17

Ooooo. coś tu zaczyna się dziać

Napisany przez: sasiz pon, 06 wrz 2010 - 11:21

Witaj Anai... widze że z Forfonu jesteś?
MoĹźna zapytac gdzie mieszkasz?
Ja starofordonianka jestem!
Martynka chodzi do przedszkola "Pod Akacjami"


Pisac dziewczyny, pisac.... tyle tu zagląda a nikt nie ma odwagi napisać

Napisany przez: Anai_ pon, 06 wrz 2010 - 11:30

Przylesie
od 1987 roku
Tymi chodzi do przedszkola Pod Sosnami, Julek do SP 66

Napisany przez: sasiz pon, 06 wrz 2010 - 11:47

My od 2 lat chodzimy do MDKu koło Was w tym roku jeszcze nie byłam córci zapisać i musze szybko ustalić czy chce tam chodzić!

Napisany przez: nibyewa pon, 06 wrz 2010 - 12:19

no jasne że rozkręcamy!!!!!!!!!!
dziewczynki mam pytanie:) jak odzwyczaić dzidziusia od piersi i przyzwyczaić do butelki i sztucznego mleka?
Bo za miesiąc konczy mi się macierzynski no i co moja mała będzie jadła jak ja wroce do pracy? a nie chce za nic na swiecie pic sztucznego mleka, a moze butelki nie lubi? juz sama nie wiem....wiem ze mam dosc karmienia bo w nocy budzi mi się co 1,5 godz,,,,poradźcie coś

Napisany przez: Agnes84 śro, 08 wrz 2010 - 22:22

hej dziewczyny!
jestem mamą 6 miesięcznej Amelii, mieszkamy na Glinkach

Napisany przez: Anai_ śro, 08 wrz 2010 - 22:29

Witaj Agnes!
Nibyewa, ja raczej nie doradzę jak przerwać karmienie, ale mogę napisać, z własnego doświadczenia, że da się wrócić do pracy i nadal karmić. Ja wróciłam do pracy jak J miał 4-5 miesięcy, a karmiłam Go razem 14 m-cy. Nigdy nie miał okazji pić mleka z proszku. W czasie gdy ja byłam w pracy dostawał zwykle 2 posiłki: zupkę jarzynową (gotowaliśmy sami), jabłko tarte, czasem z dodatkiem kaszki kukurydzianej, no i kaszkę np. Bobovity. A jak wracałam to od razu wtulał mi się w pierś i jakoś daliśmy radę.
W nocy, żeby nie wstawać za często brałam J do łóżka i sam się obsługiwał.

Napisany przez: sasiz śro, 08 wrz 2010 - 23:25

Agnes Witaj!!!!

Nibyewa nie pomogę, ja byłam zmuszona odstawić dziecko od piersi jak miała 1,5 miesiąca bo brałam leki które ona by piła

Fajnie, że coś się ruszyło na wątku, piszcie dziewczyny co u Was???

Napisany przez: Agnes84 czw, 09 wrz 2010 - 10:41

Nibyewa jaką masz butelkę? może kształt smoka małej nie odpowiada? Melcia nie pije z piersi od miesiąca i w sumie nie było tragedii z przejściem. co prawda znała butlę bo dostawała herbatkę na kolki od pierwszego miesiąca
polecam butelki ze smokiem w kształcie piersi (np. NUK) no i dobór mleka jest ważny (kwestia smaku, gęstości itp.) pediatra wam doradzał mleczko?

Napisany przez: bel czw, 09 wrz 2010 - 13:07

czesc anges jestem mama tez 6 miesięcznej dziewczynki pochodzę z wyżyn kolo glinek

Napisany przez: bel czw, 09 wrz 2010 - 13:08

ja sasiz ja znowu bylam tez zmuszona odtawic dziecko bo mialam oprzenia 2 stopnia pewnie prada mowila ci widziaalm jej galerię super

Napisany przez: sasiz czw, 09 wrz 2010 - 13:16

Dzięki.... jak masz ochote to zapraszam na sesyjkę

Mam teściową na kapuściskach i często tam bywamy, więc może małe spotkanko w okolicy

Straszna pogoda, jest szansa na małe ocieplenie? Słyszalyście może coś, bo ja ostatnio mało co TV oglądam.
Córcia mi robi niezgody poranne bo wstawać do zerówki nie chce, spać wcześnie tez nie ma ochoty i kółko się zamyka!

Napisany przez: bel czw, 09 wrz 2010 - 13:34

sasiz chetnie ppowiedz mi tylko gdzie na pach mieszka twoja teściowa znam kapy bardzo dobrze mieszkałam 4 lata w bursie na Łukasiewicza 1 stad znam te rejony dobrze i chodziłam do 14 LO

Napisany przez: bel czw, 09 wrz 2010 - 13:36

witam u mnie oki wracam w poniedziałek do pracy

Napisany przez: sasiz czw, 09 wrz 2010 - 13:41

Mieszka na Baczyńskiego!

Napisany przez: bel czw, 09 wrz 2010 - 13:45

wiem gdzie to oj kurcze znajome mi rejony wow ale super

Napisany przez: bel czw, 09 wrz 2010 - 13:50

fajnie kurcze szok
moja tereny z lat licelanych ile razy tam chodziłam kiedys tam byalm to duzo sie nie zmielo tam od 10 lat w ogole podobaj ci sie kapy ?? mi srednio ladniejsze wyzyny

Napisany przez: sasiz czw, 09 wrz 2010 - 16:24

Nie

Nie poszłabym tam mieszkać, jestem zakochana w uroczym zakątku na ziemi który nazywa się Stary Fordon

Napisany przez: sasiz pią, 17 wrz 2010 - 21:04

Puk, puk.....

Napisany przez: bel pon, 20 wrz 2010 - 14:03

hej dziewczyny ja juz pracuje od tygodnia teraz mam spokoj ale to kwestia czasu corci zalatwiam zlobek
sasiz doradz mi co mam zrobic zapisalam dziecko do zlobka nr 12 i do zlobka na stawowej tylko ze 12 jest bez rahabilitacji a stawowa z problem w tym ze marysia ma klopoty z miesniami co mam zrobic zlobek nr 12 moze byc juz sam niewie dziecko ma sie dobrze ale boje sie ze bedzie miec tyly ma oslabione napeicie miesniowe co robic

Napisany przez: sasiz pon, 20 wrz 2010 - 21:07

???
Bel, szczerze nie wiem o co chodzi, nie rozumie sensu tego co napisałaś.
Jesli zapisałaś do dwóch a jedno z nich lepsze to chyba tam poślij dziecko???

Napisany przez: nibyewa sob, 25 wrz 2010 - 18:32

witajcie!
Agnes, Bel ja mieszkam na wyżynach:) to może się nieświadomie gdzieś widujemy na spacerkach:)

Agnesfaktycznie małej nie smakowało mleczko, spróbowalam podać Nan i zasmakowała, tyle, że na razie daję jej na noc tylko bo i tak ma po tym zaparcia:/ nie wiem, może więcej herbatki będę dawać w dzień czy coś. a w dzień dostaje jeszcze pierś no i zupkę

moje dziecię nie cierpi wózka a ja nie cierpię w związku z tym spacerów, wrr bo się drze jak opętana, ech i mam doła dzisiaj bo ileż można w domu siedzieć:/ a taka piękna pogoda

Napisany przez: Agnes84 pon, 27 wrz 2010 - 11:17

nibyewa cieszę się, że mogłam pomóc. zaparcia może od żelaza, które jest dodane do NAN co?albo się brzuszek przyzwyczaja do innego mleka, bo nie da się ukryć,że modyfikowane jest cięższe niż mamusi myślę że to kwestia czasu i się mała ureguluje. powodzenia

Napisany przez: nibyewa pon, 27 wrz 2010 - 12:04

Agnes ja też myślę, że to od żelaza, no ale jak małej Nan smakuje to nie będę jej teraz zmieniać na inne gdzie tego żelaza jest mniej:) mam nadzieję, że malutka da radę. Dziś rano dałam jej parę łyżeczek jabłuszka z brzoskwinia ( bo samego nie chce) i też zadziałało także jestem dobrej myśli:)

czemu tutaj tak rzadko ktoś zagląda powiem Wam, że jestem w trakcie robienia prawa jazdy i już mnie szlag trafia, bo po nieprzespanych nockacj jeżdzę i nic nie widzę na tych ulicach no i ogólnie wychodzi strata pieniędzy na takie jazdy. no i jak ja mam zdać ten egzamin:/ jakoś skupić się nie mogę

Napisany przez: bel nie, 03 paĹş 2010 - 08:00

witam nibyewa ja dosłownie z wyżyn jestem powiedz dokładniej jaka ulica może mieszkamy obok siebie oj szok by był. ja właśnie jestem pracująca mama już 3 tydzien poszedł. Marysia idzie do żłobka integracyjnego na Stawowej musiałam bo rehabilitacja jest córce potrzebna i muszę jeździć kurcze pól miasta by ja zawozić zaczynam od poniedziałku Jezu aż strach oby Marysia zaadaptowała się w nim boję się o to.
Agnes co u ciebie?
pracujesz??
nibyewa tez pracujesz?? ja niestety tak.

Napisany przez: Aguś24 nie, 03 paź 2010 - 11:14

Cześć Dziewczyny zbliżam się do finiszu to 35tc już nie wspomnę jak bardzo się boje porodu ,gdzie waszym zdaniem powinnam rodzić w jakim szpitalu? o Bizielu słyszę same złe opinie, a w 2 na kapach podobno nie mają takiego donbrego sprzetu do ratowania noworodków mam które mają problemy z cukrzycą .pozdarwiam

Napisany przez: nibyewa nie, 03 paĹş 2010 - 20:00

Bel ja na komuny paryskiej mieszkam:) no to faktycznie na stawową to kawał drogi, masakra i te kroki, które są tragiczne w tym mieście, no ale co zrobić jak dziecko wymaga takiego przedszkola....
a ja miałam być pracująca ale nie dostałam pracy i chyba dopiero od stycznia pójdę jak się wszystko ruszy bo teraz to tragedia jest i wylądowałam na bezrobociu, żeby jakieś ubezpieczenie mieć. Dziwne doświadczenie. i jeszcze do jakiegoś pośrednictwa pracy mam jeżdzić co miesiąc, bzdura w sumie, bo i tak nic mi nie znajdą:/ no ale posiedzę z mała może do grudnia przynajmniej pójdę do pracy jak będzie miała ok 7 miesięcy to chyba będzie mi łatwiej choć nie jest powiedziane:)

Agus no ja rodziłam w miejskim czyli 2 i jestem nawet zadowlona, sama mam wadę serca i dobrze się mną zajęli, aż 3 lekarzy do mnie przyłaziło na porodówkę i sprawdzało czy zyję, urodziłam sama i na szczęście nic się nie działo, no pomijając nadciśnienie i wywoływany oksytocyną poród...bleeee
a faktycznie podobno do biziela kierują mamy z cukrzycą,, no ale czy ja wiem, czy trzeba zakładać że ten sprzęt do ratowania życia jest potrzebny...chyba nie:) musi być dobrze, a jak dla mnie biziel jest okropny, leząłam tam na patologii ciąży i atmosfera tam jest okropna:/ no ale nie wiem, może faktycznie są lepiej wyposażeni, i bezpieczniej tam... moim zdaniem i tak wszystko zalezy od lekarza, jak sie trafi na konowała to i najlepsza klinika nie pomoze:/
3mam kciuki za poród!!! a duża dzidzia będzie? chłopiec czy dziewczynka?

Napisany przez: ATTA nie, 03 paĹş 2010 - 20:20

Cześć,
To i ja się odzywam.....
Trochę nas tu z Wyżyn jest, ja też .Moje dwa porody były w Bizielu, dla mnie było Ok, nie miałam powodów do niezadowolenia, byłam bez znajomości i bez swojej położnej.

Napisany przez: Aguś24 nie, 03 paź 2010 - 20:42

Sama już nie wiem gdzie rodzić po tym co usłyszałam od kuzynki która rodziła w szpitalu Bizielu ją olali i kazali wracać do domu,chwilę po tym już prawie była jeną nogą z dzieckiem w niebie ,ale w ostatniej minucie szpital nr2 ją uratował , dlatego tak myślę o tej 2... u mnie ma być chłopiec w 31tc ważył 1350 malutki i drobniutki sama jestem postury niskiej bo 158wzr a przez 8 mies przytyłam tylko 6kg brzuszek jest odstający ale nie olbrzymi:) teraz 5 we wtorek miałam iść na wizytę ale mój lek prowadzący zrobił sobie wolne do końca października i ostatnio za dobrze się nie czuję dlatego teraz muszę umówić się do innego może Skórczewski podobno jest dobry . ja też nie mam własnej położnej a mój M jest w pracy zagranicą ,na rodzinę nie mam co liczyć dlatego tak boję się porodu w samotności pozdrawiam

Napisany przez: nibyewa pon, 04 paĹş 2010 - 14:16

hmm...ja też słyszałam że Skórczewski jest ok:) no to fakt mi mąż dużo pomógl w sumie siedział ze mną całą noc, przysypiał na moim łózku a ja siedzialam na piłce eheheh..Agus ja Ci mogę polecić 2 śmiało. No ale nie wszyscy maja dobre opinie o tym szpitalu to chyba indywidualna kwestia jest. a jak chłopczyk drobniutki to fajnie, bo u mam z cukrzyca duze dzieci podobno są. Dasz rade. A może wez sobie jakas koleżankę? ja akurat trafiłam na fajne położne.....

a moje dziecko ma temperature, nie wiem od czego, nie kicha nie kaszle tylko temperaturka ojojojo

Napisany przez: nika79 pią, 05 lis 2010 - 18:50

[/size][size="7"]Witam serdecznie wszystkie sympatyczne mamuśki z Bydgoszczy. Cieszę się bardzo że tu trafiłam i mam nadzieję że mi pomożecie. Szukam dobrego pediatry, który przyjeżdża również na wizyty domowe. Czy możecie kogoś polecić??? Szukam prywatnego pediatry, ponieważ w przychodni do której są zapisane moje dzieci nie ma niestety dobrego lekarza, no może jest jedna pani doktor ale nie zawsze można na nią trafić. Pozdrawiam!!!

Napisany przez: bel nie, 30 sty 2011 - 01:47

witam was kochane kobietki co tu u was slychac??
jak tamw nowym roku?
sasiz co u ciebie??

Napisany przez: mamaPatrycji śro, 02 lut 2011 - 22:44

Witajcie drogie mamy z Bydgoszczy właśnie wystartował nowy portal regionalny - www.mamywsieci.pl, ponieważ nie mogłam znieść tego że nie mamy prawdziwego regionalnego forum postanowiłam sama go stworzyć Zapraszam
Znajdziecie na nim informacje o wydarzeniach związanych z dziećmi jak i tych zarezerwowanych wyłącznie dla Was.
Ponadto strona zawiera bazę informacyjną dot. żłóbków przedszkoli szkół itp Jest to świeży portal i czeka na Was, Wasze propozycje i jest to nowa przestrzeń do nie tylko wirtualnych spotkań

Napisany przez: sasiz czw, 05 maj 2011 - 23:34

Witajcie..... brak czasu mnie dopadł, ale i tu widze, że prawie nikt nie zagląda

Napisany przez: bel pią, 03 cze 2011 - 07:56

czesc sasiz co u ciebie?/ja u mnie ok. praca dom i dziecko oraz maz. Marycha od wrzesnia idzie do zwyklego zlobka. a ja zaczelam chodzic na fittness teraz walcze z nadwaga. To tyle u nas pozdrawiam

Napisany przez: sasiz pią, 22 lip 2011 - 20:55

Witam wakacyjnie
U mnie podobnie, praca, dom, rodzina... Martyna od wrzesnia zasili grono pierwszaków zobaczymy jak się jej ta zmaina spodoba

Gdzie reszta się podziewa?
Juz po urlopowaniu jestescie?