u nas ok
Chłopaki rosną, łobuzują
Szymonek ostatnio mi się pochorował (oskrzela) ale na szczęście obyło się bez antybiotyku
Mati jak na razie sie trzyma, ale znów mnie złapoło i boje sie, że ode mnie się zarazi.
Poza tym K wrócił z zagranicy, więc chłopcy sa przeszczęśliwi
Chłopaki tez uwielbiaja rysować. Przerzuciałm sie teraz na papier do drukarki, bo blok wystarczał na jeden, góra dwa dni
poza tym bardzo lubią bawić sie autami, to jest ich świat. Zrobiłam im taka dużą drogę z brystoli i ciągle sie nią bawią
Mati ma też fioła na punkcie deszcze i kałuż. Jak widzi, że pada, to nie odpuści, musimy ubrać kalosze i atakujemy kałuże
Teraz po powrocie K planujemy ich zabrać na parę dni w Bieszczady pod namiot
. Już nie mogę się doczekać, bo z chłopcami jeszcze nigdzie nie wyjeżdżaliśmy
A Marysia od września pójdzie do przedszkola, czy nadal będziesz ją posyłać do żłobka? Wstajecie o 5:40? Podziwiam
ja i moje chłopaki jesteśmy strasznymi śpiochami i ciężko nam wstać o 7 rano
ja bym chciała dać Mateuszka od września do przedszkola, ale na razie jest na liście rezerwowych i zobaczymy jak sie to poukłada
Mój Szymonek też różne, dziwne zachowania przynosi z przedszkola, a Mati oczywiście uczy się od starszego brata i czasem brakuje mi juz cierpliwości do nich
Teraz przez wakacje jeżdża na 4 godzinki do drugich dziadków więc moge troszkę odetchnąć, coś porobić, a i oni odpoczną ode mnie
A Wy macie jakieś planu wakacyjne?