W przedpokoju chciałam powiesić zdjęcia nad komodą. W ramkach. I sporo dosyć. Ale jako, że to ściana nośna, żeby na niej cokolwiek powiesić, trzeba wiercić. Wiercenie pod ileś ramek ze zdjęciami wydaje mi się armatą na wróbla.
Myślałam o przyklejeniu karton-gipsu, pomalowaniu na kolor ściany zrobieniu takiego wystającego fragmentu - ale Kocur mówi, że k-g będzie się kruszył przy gwoździu...
Ma ktoś jakiś pomysł, jak to zrobić, żeby powiesić ramki bez wiercenia?? No i żeby porządnie wyglądało, bo już mi ktoś proponował tablicę z korka i przyczepianie zdjęć...