Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
18 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 następna ostatnia   

JESIENNE BOBASY :) 2014

> 
kajetanka
pon, 22 gru 2014 - 01:00
Daria, dzięki icon_smile.gif Też właśnie pomyślałam jeszcze o zwykłym zielsku, będę jutro polować icon_wink.gif

Rumianek też ponoć pomaga, ale rozrzedza kupy a Luśka teraz takie ładne robi, że aż szkoda by było 29.gif

Cheriee 6 Weidera robiłam kilka lat temu...skończyło się kontuzją kręgosłupa 43.gif Niektóre z tych ćwiczeń wykonuje się z rękoma wzdłuż ciała, bez podpierania kręgosłupa, a że ten u mnie słaby...
Rozważam jeszcze jakieś układy Zumby, to by mi się najbardziej podobało, bo bez takiej monotonii. Może jutro odpalę, z Kają, tylko pewnie będziemy wpadać na siebie, tzn. ja będę deptać po niej 29.gif

Mój mąż też ostatnio przeglądał nasze zdjęcia sprzed 6 lat, patrzył z niedowierzaniem "ale ty byłaś fajny pulpet!". Przynajmniej teraz jak karmię nie narzeka, że jestem za chuda, bo cyc przesłania wszystko icon_wink.gif Próbowałam dziś skakać na skakance...dziiiiwnie, nie przywykłam do tak rozbujanego bufetu, zazwyczaj nie miałam czym bujnąć, choćbym się nie wiem jak starała.

Novika, oj rosną, rosną te nasze dzieciory icon_biggrin.gif Teraz kolejny skok rozwojowy zaliczamy. Fajne już, takie kumate są icon_smile.gif My we wtorek mamy szczepienie, to sprawdzimy też wagę, ale coś koło 4,5 powinno być.

Luśka dzisiaj wpadła nam w taką histerię 37.gif Tata trzymał ją na rękach i kichnął, a potem jeszcze się wysmarkał 43.gif Darła się jak opętana, nie chciała przestać.

Ten post edytował kajetanka pon, 22 gru 2014 - 01:03
kajetanka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,192
Dołączył: wto, 09 lis 10 - 17:48
Skąd: zza kanału
Nr użytkownika: 34,850




post pon, 22 gru 2014 - 01:00
Post #41

Daria, dzięki icon_smile.gif Też właśnie pomyślałam jeszcze o zwykłym zielsku, będę jutro polować icon_wink.gif

Rumianek też ponoć pomaga, ale rozrzedza kupy a Luśka teraz takie ładne robi, że aż szkoda by było 29.gif

Cheriee 6 Weidera robiłam kilka lat temu...skończyło się kontuzją kręgosłupa 43.gif Niektóre z tych ćwiczeń wykonuje się z rękoma wzdłuż ciała, bez podpierania kręgosłupa, a że ten u mnie słaby...
Rozważam jeszcze jakieś układy Zumby, to by mi się najbardziej podobało, bo bez takiej monotonii. Może jutro odpalę, z Kają, tylko pewnie będziemy wpadać na siebie, tzn. ja będę deptać po niej 29.gif

Mój mąż też ostatnio przeglądał nasze zdjęcia sprzed 6 lat, patrzył z niedowierzaniem "ale ty byłaś fajny pulpet!". Przynajmniej teraz jak karmię nie narzeka, że jestem za chuda, bo cyc przesłania wszystko icon_wink.gif Próbowałam dziś skakać na skakance...dziiiiwnie, nie przywykłam do tak rozbujanego bufetu, zazwyczaj nie miałam czym bujnąć, choćbym się nie wiem jak starała.

Novika, oj rosną, rosną te nasze dzieciory icon_biggrin.gif Teraz kolejny skok rozwojowy zaliczamy. Fajne już, takie kumate są icon_smile.gif My we wtorek mamy szczepienie, to sprawdzimy też wagę, ale coś koło 4,5 powinno być.

Luśka dzisiaj wpadła nam w taką histerię 37.gif Tata trzymał ją na rękach i kichnął, a potem jeszcze się wysmarkał 43.gif Darła się jak opętana, nie chciała przestać.

--------------------
STARSZA CÓRA


MŁODSZA CÓRA


Zapraszam na:
https://dorwacyeti.pl/
mikkowska
pon, 22 gru 2014 - 03:24
Klaudia ja poszłam pierwszego dnia na bieżnie na siłowni i tak mi to wszystko z przodu fruwało, że mi stanik pękł icon_razz.gif teraz już nie karmię i myślę że jednak z rozmiaru E przeszłam na DD (czyt. Duże dojce) icon_razz.gif dobrze, że nie jest F jak flak icon_razz.gif a takie piękne kiedyś B-C miałam ach!
A Lusia co wystraszyla się taty?

Ten post edytował mikkowska pon, 22 gru 2014 - 03:25
mikkowska


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,190
Dołączył: sob, 24 lip 10 - 19:28
Skąd: Kwidzyn
Nr użytkownika: 33,778

GG:


post pon, 22 gru 2014 - 03:24
Post #42

Klaudia ja poszłam pierwszego dnia na bieżnie na siłowni i tak mi to wszystko z przodu fruwało, że mi stanik pękł icon_razz.gif teraz już nie karmię i myślę że jednak z rozmiaru E przeszłam na DD (czyt. Duże dojce) icon_razz.gif dobrze, że nie jest F jak flak icon_razz.gif a takie piękne kiedyś B-C miałam ach!
A Lusia co wystraszyla się taty?

--------------------
Córa

Starszy brat Lolek

</a>
novika
pon, 22 gru 2014 - 11:38
Kajetanka - jak mój mąż kichnie czy kaszlnie to mała zawsze się wzdryga a na moje tego typu odgłosy nie reaguje. Dziewczyny martwią się o swoich tatusiów icon_wink.gif
novika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 287
Dołączył: pon, 07 kwi 14 - 08:21
Nr użytkownika: 43,838




post pon, 22 gru 2014 - 11:38
Post #43

Kajetanka - jak mój mąż kichnie czy kaszlnie to mała zawsze się wzdryga a na moje tego typu odgłosy nie reaguje. Dziewczyny martwią się o swoich tatusiów icon_wink.gif

--------------------
kajetanka
pon, 22 gru 2014 - 11:53
Novika, może dlatego, że nas nasłuchały się przez 9 miesięcy 08.gif To był już wieczór, nie mogła usnąć, więc tatuś nosił ją po pokoju, cisza, przygaszone światło i nagle sru! Każdy by się wystraszył. Nawet cycka nie chciała, tylko krzyczała.

Edit:
Wiecie co, tak mnie zastanawia jedna rzecz... Kiedy w nocy kładę zaspaną Luśkę na przewijaku, spina się, podnosi nogi do góry i przekręca na lewą stronę, jakby tam magnes jakiś był. Normalnie kiedy jest obudzona, kontroluje swoje ruchy, leży płasko. W łóżeczku od początku wolała leżeć na lewym boczku, tak była ułożona w brzuchu. Tak zaczęłam czytać o tym napięciu mięśniowym, tam dzieci wyginają się w rogala, ale do tyłu, a ona robi rogala w przód. Myślicie, że to takie przyzwyczajenie z okresu płodowego, czy lepiej pokazać ją lekarzowi? Jutro mamy szczepienie, ale chyba u samej pielęgniarki (przynajmniej jak z Kają byłam tu na szczepieniu, to tak było), także musiałybyśmy iść specjalnie.

Ten post edytował kajetanka pon, 22 gru 2014 - 12:05
kajetanka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,192
Dołączył: wto, 09 lis 10 - 17:48
Skąd: zza kanału
Nr użytkownika: 34,850




post pon, 22 gru 2014 - 11:53
Post #44

Novika, może dlatego, że nas nasłuchały się przez 9 miesięcy 08.gif To był już wieczór, nie mogła usnąć, więc tatuś nosił ją po pokoju, cisza, przygaszone światło i nagle sru! Każdy by się wystraszył. Nawet cycka nie chciała, tylko krzyczała.

Edit:
Wiecie co, tak mnie zastanawia jedna rzecz... Kiedy w nocy kładę zaspaną Luśkę na przewijaku, spina się, podnosi nogi do góry i przekręca na lewą stronę, jakby tam magnes jakiś był. Normalnie kiedy jest obudzona, kontroluje swoje ruchy, leży płasko. W łóżeczku od początku wolała leżeć na lewym boczku, tak była ułożona w brzuchu. Tak zaczęłam czytać o tym napięciu mięśniowym, tam dzieci wyginają się w rogala, ale do tyłu, a ona robi rogala w przód. Myślicie, że to takie przyzwyczajenie z okresu płodowego, czy lepiej pokazać ją lekarzowi? Jutro mamy szczepienie, ale chyba u samej pielęgniarki (przynajmniej jak z Kają byłam tu na szczepieniu, to tak było), także musiałybyśmy iść specjalnie.

--------------------
STARSZA CÓRA


MŁODSZA CÓRA


Zapraszam na:
https://dorwacyeti.pl/
novika
pon, 22 gru 2014 - 13:17
Kajetanka - ja nie podpowiem z tym napięciem, bo się nie znam

A kupowałyście może śpiworki do wózków i możecie polecić jakiś fajny?
novika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 287
Dołączył: pon, 07 kwi 14 - 08:21
Nr użytkownika: 43,838




post pon, 22 gru 2014 - 13:17
Post #45

Kajetanka - ja nie podpowiem z tym napięciem, bo się nie znam

A kupowałyście może śpiworki do wózków i możecie polecić jakiś fajny?


--------------------
Naz
pon, 22 gru 2014 - 14:38
kajetanka, a jak położysz małą na brzuchu to wygina się konkretną stronę? jak pokażesz jej zabawkę z lewej, czy z prawej podąża za nią przekręcając główkę?
Naz


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,539
Dołączył: sob, 20 sty 07 - 18:39
Nr użytkownika: 10,178




post pon, 22 gru 2014 - 14:38
Post #46

kajetanka, a jak położysz małą na brzuchu to wygina się konkretną stronę? jak pokażesz jej zabawkę z lewej, czy z prawej podąża za nią przekręcając główkę?

--------------------
s IX.2005, s VI.2007, s I.2009, s III.2012, s X.2014, c V.2016

Gniewek (17tc) 19.VII.2013 ['] Emilka (10tc) 3.I.2014 [']
Cheriee
pon, 22 gru 2014 - 16:48
mikkowska - zazdroszczę tych wypadów na siłownie. U nas koło 20 lub 21 zaczyna się historia pod tytułem "może usnę, a jak nie to dam mamie popalić", która potrafi trwać do 1.00 w nocy nawet. Niemniej jednak życzę Ci powodzenia, dużych i szybkich rezultatów w zrzucaniu zbędnych kg.

novika - ja mam śpiworek do wózka jeszcze po Oli, kupiłam na allegro za nieduże pieniądze i jestem zadowolona.

kajetanka - ja myślę, że to nic złego, te jej rogaliki nocne. Mój Jędrek preferuje za to prawą stronę. A z tym kichnięciem Twojego męża to się uśmiałam. Musiała Luśka się nieźle przestraszyć.

Naz - bardzo, bardzo Ci dziękuję za polecenie tej maści Tormentiol - odparzenia już praktycznie zeszły.

zając - kiedy podałaś Lili pierwszy raz jabłuszko ze słoiczka?

A ja chciałam się tylko pochwalić, że ważymy już 4880 g (w ciągu 3 tygodni bez jednego dnia, mały przybrał 1 kg) icon_smile.gif
Cheriee


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 146
Dołączył: śro, 20 sie 14 - 08:48
Nr użytkownika: 44,432




post pon, 22 gru 2014 - 16:48
Post #47

mikkowska - zazdroszczę tych wypadów na siłownie. U nas koło 20 lub 21 zaczyna się historia pod tytułem "może usnę, a jak nie to dam mamie popalić", która potrafi trwać do 1.00 w nocy nawet. Niemniej jednak życzę Ci powodzenia, dużych i szybkich rezultatów w zrzucaniu zbędnych kg.

novika - ja mam śpiworek do wózka jeszcze po Oli, kupiłam na allegro za nieduże pieniądze i jestem zadowolona.

kajetanka - ja myślę, że to nic złego, te jej rogaliki nocne. Mój Jędrek preferuje za to prawą stronę. A z tym kichnięciem Twojego męża to się uśmiałam. Musiała Luśka się nieźle przestraszyć.

Naz - bardzo, bardzo Ci dziękuję za polecenie tej maści Tormentiol - odparzenia już praktycznie zeszły.

zając - kiedy podałaś Lili pierwszy raz jabłuszko ze słoiczka?

A ja chciałam się tylko pochwalić, że ważymy już 4880 g (w ciągu 3 tygodni bez jednego dnia, mały przybrał 1 kg) icon_smile.gif

--------------------

kajetanka
pon, 22 gru 2014 - 18:49
Naz, muszę się jej przyjrzeć, ale na brzuchu to w ogóle nie chce leżeć. Staram się ją kłaść na sobie w pozycji półleżącej, bo zupełnie na płask, od razu ryczy icon_rolleyes.gif

Mikkowska, ja też Ci zazdroszczę wypadów na siłkę. U mnie jak u Cheriee , wieczorami końca nie widać 37.gif Kupiłam dziś zwykłą herbatkę z kopru w sklepie ze zdrową żywnością, właśnie się parzy icon_biggrin.gif

Cherie, o mamusiu! Jędrek zasuwa z wagą niesamowicie.
kajetanka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,192
Dołączył: wto, 09 lis 10 - 17:48
Skąd: zza kanału
Nr użytkownika: 34,850




post pon, 22 gru 2014 - 18:49
Post #48

Naz, muszę się jej przyjrzeć, ale na brzuchu to w ogóle nie chce leżeć. Staram się ją kłaść na sobie w pozycji półleżącej, bo zupełnie na płask, od razu ryczy icon_rolleyes.gif

Mikkowska, ja też Ci zazdroszczę wypadów na siłkę. U mnie jak u Cheriee , wieczorami końca nie widać 37.gif Kupiłam dziś zwykłą herbatkę z kopru w sklepie ze zdrową żywnością, właśnie się parzy icon_biggrin.gif

Cherie, o mamusiu! Jędrek zasuwa z wagą niesamowicie.


--------------------
STARSZA CÓRA


MŁODSZA CÓRA


Zapraszam na:
https://dorwacyeti.pl/
Naz
pon, 22 gru 2014 - 18:58
Oliwier wygina sie w prawo na brzuchu, doktor powiedział, ze mały ma wzmożone napięcie i żeby kłaść go na brzuszku i "zaczepiać" z lewej, mobilizować do odwracania sie.
Naz


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,539
Dołączył: sob, 20 sty 07 - 18:39
Nr użytkownika: 10,178




post pon, 22 gru 2014 - 18:58
Post #49

Oliwier wygina sie w prawo na brzuchu, doktor powiedział, ze mały ma wzmożone napięcie i żeby kłaść go na brzuszku i "zaczepiać" z lewej, mobilizować do odwracania sie.

--------------------
s IX.2005, s VI.2007, s I.2009, s III.2012, s X.2014, c V.2016

Gniewek (17tc) 19.VII.2013 ['] Emilka (10tc) 3.I.2014 [']
komunikacja24
pon, 22 gru 2014 - 23:57
Jejciu Wy znów pobijacie rekordy,co wejde to nadrobić nie mogę....

Mikkowska !!!!!!!! Wypady na siłownię? szczęka mi opadła.....ja gdyby nie cesarka pewnie już bym ćwiczyła ostro bo kilogramy mnie bardzo męczą,trochę podkopują moje mniemanie o swoim wyglądzie,no ale staram się sobie tłumaczyć,że przecież już raz tak było i potem już wyglądałam bardzo nawet dobrze icon_smile.gif

Mi dzisiaj położna powiedziała,zeby lepiej nie dawać herbatki koperkowej bo to powoduje za dużą prace jelit i dziecko moze być bardzo niespokojne,lepiej słaby rumianek podawać....

No i pochwalę się bo okazało się,że Marcyś w tym tygodniu przybrał ładnie...waży 3120-wiem,wiem to mało jak dla niektórych ale pamiętajcie,że tydzien temu(położna przychodzi co poniedziałki) moje dziecko dopiero osiągnęło wagę urodzeniową (2790) i przez pierwsze dwa tygodnie bardzo malutko przybierał......martwiłam się...

W ogóle to mam złote dziecko(pewnie chwalac go teraz wykraczę bo jak inaczej...),daje mi dużo zrobić,3 godziny po galerii z nim latałam,raz nakarmiłam popijając koktajl warzywny w restauracji i dawaaaaj po sklepach icon_smile.gif
Kupiłam wszystko co chciałam a nawet więcej hehe....
Nie płacze z byle powodu,potrafi dość długo marudzić zanim się na dobre rozkręci,jest grzeczny,w nocy średnio daje pospać,ale skoro mam jeszcze siłę zasuwać z wózkiem i czterolatkiem u boku przez 2-3 godziny to chyba jeszcze nie ma tragedii...
komunikacja24


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 574
Dołączył: pon, 03 cze 13 - 23:38
Skąd: Legnica/Wrocław
Nr użytkownika: 42,262




post pon, 22 gru 2014 - 23:57
Post #50

Jejciu Wy znów pobijacie rekordy,co wejde to nadrobić nie mogę....

Mikkowska !!!!!!!! Wypady na siłownię? szczęka mi opadła.....ja gdyby nie cesarka pewnie już bym ćwiczyła ostro bo kilogramy mnie bardzo męczą,trochę podkopują moje mniemanie o swoim wyglądzie,no ale staram się sobie tłumaczyć,że przecież już raz tak było i potem już wyglądałam bardzo nawet dobrze icon_smile.gif

Mi dzisiaj położna powiedziała,zeby lepiej nie dawać herbatki koperkowej bo to powoduje za dużą prace jelit i dziecko moze być bardzo niespokojne,lepiej słaby rumianek podawać....

No i pochwalę się bo okazało się,że Marcyś w tym tygodniu przybrał ładnie...waży 3120-wiem,wiem to mało jak dla niektórych ale pamiętajcie,że tydzien temu(położna przychodzi co poniedziałki) moje dziecko dopiero osiągnęło wagę urodzeniową (2790) i przez pierwsze dwa tygodnie bardzo malutko przybierał......martwiłam się...

W ogóle to mam złote dziecko(pewnie chwalac go teraz wykraczę bo jak inaczej...),daje mi dużo zrobić,3 godziny po galerii z nim latałam,raz nakarmiłam popijając koktajl warzywny w restauracji i dawaaaaj po sklepach icon_smile.gif
Kupiłam wszystko co chciałam a nawet więcej hehe....
Nie płacze z byle powodu,potrafi dość długo marudzić zanim się na dobre rozkręci,jest grzeczny,w nocy średnio daje pospać,ale skoro mam jeszcze siłę zasuwać z wózkiem i czterolatkiem u boku przez 2-3 godziny to chyba jeszcze nie ma tragedii...

--------------------
12.10.2013.....Nasz Ślub Cywilny :-D



komunikacja24
wto, 23 gru 2014 - 00:00
A ze złych rzeczy to mleko mi zanika 32.gif
Już go coraz mniej,jak sama ręcznie ściągam do butelki to zaledwie po 10ml....laktatorem nie wycieka nic...
Częściowo to moja wina bo za rzadko go przystawiam,ale dużo zawinił ten nieszczęsny bromergon na spalenie...Ech....
komunikacja24


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 574
Dołączył: pon, 03 cze 13 - 23:38
Skąd: Legnica/Wrocław
Nr użytkownika: 42,262




post wto, 23 gru 2014 - 00:00
Post #51

A ze złych rzeczy to mleko mi zanika 32.gif
Już go coraz mniej,jak sama ręcznie ściągam do butelki to zaledwie po 10ml....laktatorem nie wycieka nic...
Częściowo to moja wina bo za rzadko go przystawiam,ale dużo zawinił ten nieszczęsny bromergon na spalenie...Ech....


--------------------
12.10.2013.....Nasz Ślub Cywilny :-D



Cheriee
wto, 23 gru 2014 - 08:24
komunikacja - może wypróbuj Femaltiker od Prenatala na tą laktację. I przystawiaj jak najczęściej, powinno się nawet 12 razy (minimum 8 razy) na dobę przystawiać, w tym 2 karmienia nocne minimum.

Ten post edytował Cheriee wto, 23 gru 2014 - 08:25
Cheriee


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 146
Dołączył: śro, 20 sie 14 - 08:48
Nr użytkownika: 44,432




post wto, 23 gru 2014 - 08:24
Post #52

komunikacja - może wypróbuj Femaltiker od Prenatala na tą laktację. I przystawiaj jak najczęściej, powinno się nawet 12 razy (minimum 8 razy) na dobę przystawiać, w tym 2 karmienia nocne minimum.

--------------------

novika
wto, 23 gru 2014 - 17:08
Mikkowska wypady na siłownię... Ojaaa.....kiedy ja tak będę mogła powypadać z domu...sama icon_wink.gif

Cherie Jędruś rośnie jak na drożdżach icon_smile.gif muszę na allegro poszukać właśnie jakiegoś śpiwora.

Komunikacja - moja mała też bywa łaskawa dla mnie - zakupy mogę z nią robić. Pauzować tylko musimy przy dłuższych wypadkach w jadłodajni "cyc mamy";-). A twój chłopczyk super przybiera - niech rośnie zdrowo.

novika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 287
Dołączył: pon, 07 kwi 14 - 08:21
Nr użytkownika: 43,838




post wto, 23 gru 2014 - 17:08
Post #53

Mikkowska wypady na siłownię... Ojaaa.....kiedy ja tak będę mogła powypadać z domu...sama icon_wink.gif

Cherie Jędruś rośnie jak na drożdżach icon_smile.gif muszę na allegro poszukać właśnie jakiegoś śpiwora.

Komunikacja - moja mała też bywa łaskawa dla mnie - zakupy mogę z nią robić. Pauzować tylko musimy przy dłuższych wypadkach w jadłodajni "cyc mamy";-). A twój chłopczyk super przybiera - niech rośnie zdrowo.



--------------------
Williams
wto, 23 gru 2014 - 23:13
Jestem tutaj ciągle ale na pisanie to już większa mobilność potrzebna 06.gif

mikkowska no Ty to jesteś zmobilizowana wow, siłownia, dieta szał 06.gif tak trzymaj i informuj o sukcesach

No więc u mnie dzisiaj 4 doba w domu i była u nas dzisiaj położna, bardzo byłam ciekawa jak tam Iwek z wagą stoi, bo trochę ulewa i bardzo dużo się załatwia, siku duużo, ku.pa duużo. A tu szok, bo dziecko 4 dni po szpitalu przekroczyło wagę urodzeniową 37.gif ponad 300 gr przybrał przez 4 dni 02.gif . Żółtaczki nie mamy, skóra mu się łuszczy na stopach,rączkach i brzuchu. Kapanie to bajka, ale każde rozebranie na przewijaku to masakra, drze się i od razu chce cyca. Generalnie bardzo grzeczniutki jest na razie, ale pewnie jak się zaczną problemy brzuszkowo jelitowe to już nie bedzie tak kolorowo. Przeszłam już nawał pokarmu, na szczescie Iwko mi wszystko w nocy sciągnął. Jak mam przerwę ponad 3 godz albo zje mniej to od razu mam pełne i bolesne piersi. Czuję się psychicznie i fizycznie bardzo dobrze, też czekam na mój powrót do ćwiczeń. Wybieram się na pierwszy spacer już w tym tygodniu, czekam tylko żeby nie padało i za mocno nie wiało.
Dziewczyny jak z wigilią?Co bedziecie jadły a czego nie?

adzia jak tam się w roli mamy czujesz? napisz co u Ciebie i jak dajesz radę.
Williams


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 440
Dołączył: śro, 03 gru 08 - 20:44
Skąd: Wejherowo
Nr użytkownika: 23,973




post wto, 23 gru 2014 - 23:13
Post #54

Jestem tutaj ciągle ale na pisanie to już większa mobilność potrzebna 06.gif

mikkowska no Ty to jesteś zmobilizowana wow, siłownia, dieta szał 06.gif tak trzymaj i informuj o sukcesach

No więc u mnie dzisiaj 4 doba w domu i była u nas dzisiaj położna, bardzo byłam ciekawa jak tam Iwek z wagą stoi, bo trochę ulewa i bardzo dużo się załatwia, siku duużo, ku.pa duużo. A tu szok, bo dziecko 4 dni po szpitalu przekroczyło wagę urodzeniową 37.gif ponad 300 gr przybrał przez 4 dni 02.gif . Żółtaczki nie mamy, skóra mu się łuszczy na stopach,rączkach i brzuchu. Kapanie to bajka, ale każde rozebranie na przewijaku to masakra, drze się i od razu chce cyca. Generalnie bardzo grzeczniutki jest na razie, ale pewnie jak się zaczną problemy brzuszkowo jelitowe to już nie bedzie tak kolorowo. Przeszłam już nawał pokarmu, na szczescie Iwko mi wszystko w nocy sciągnął. Jak mam przerwę ponad 3 godz albo zje mniej to od razu mam pełne i bolesne piersi. Czuję się psychicznie i fizycznie bardzo dobrze, też czekam na mój powrót do ćwiczeń. Wybieram się na pierwszy spacer już w tym tygodniu, czekam tylko żeby nie padało i za mocno nie wiało.
Dziewczyny jak z wigilią?Co bedziecie jadły a czego nie?

adzia jak tam się w roli mamy czujesz? napisz co u Ciebie i jak dajesz radę.

--------------------



kajetanka
wto, 23 gru 2014 - 23:39
Byłyśmy dziś na szczepieniu. Niemowlaki szczepi lekarz, ale nie wiem dlaczego, bo nie bada, nawet nie spytał, czy kataru nie ma... Spytałam o to przewalanie się na lewo, oczywiście stwierdził, że nie ma się czym przejmować. Na małą nawet nie spojrzał. Naz, jak ją kładę na brzuszku, to leży prosto, ale głowę odwraca zawsze na prawą stronę...przekładam jej na lewo, to wraca.
Wczoraj jak dałam jej do picia ten koper, nie wiem czy to za jego sprawą, czy jak, ale było gorzej niż zwykle. Nawet noszenie w pewnym momencie nie pomagało, krzyczała, a my nie wiedzieliśmy już co mam robić icon_sad.gif Trzygodzinny maraton po salonie i usnęła na 6h. Ciekawe jak dzisiaj po tym szczepieniu będzie.
Poza tym dopadł nas jakiś wirus. Kai nawet na oko padło od kataru, czerwone, zaropiałe, malutkie takie, myślałam już, że jakieś zapalenie spojówki. Ja też po południu czułam się tragicznie.

Zdecydowanie wrzucam na luz ze świętami, chciałam dużo zrobić, ale po prostu nie dam rady.

Williams, ładnie Iwo przybiera na wadze icon_smile.gif Przyzwyczai się do kąpielowych rytuałów. Ja z tego co wymyśliłam na Wigilię, to barszczyk czerwony (bez zakwasu), sałatka (śledź, ziemniak, burak), może jeszcze jakiś śledź w oleju, ziemniaki w mundurkach, pierogi.
kajetanka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,192
Dołączył: wto, 09 lis 10 - 17:48
Skąd: zza kanału
Nr użytkownika: 34,850




post wto, 23 gru 2014 - 23:39
Post #55

Byłyśmy dziś na szczepieniu. Niemowlaki szczepi lekarz, ale nie wiem dlaczego, bo nie bada, nawet nie spytał, czy kataru nie ma... Spytałam o to przewalanie się na lewo, oczywiście stwierdził, że nie ma się czym przejmować. Na małą nawet nie spojrzał. Naz, jak ją kładę na brzuszku, to leży prosto, ale głowę odwraca zawsze na prawą stronę...przekładam jej na lewo, to wraca.
Wczoraj jak dałam jej do picia ten koper, nie wiem czy to za jego sprawą, czy jak, ale było gorzej niż zwykle. Nawet noszenie w pewnym momencie nie pomagało, krzyczała, a my nie wiedzieliśmy już co mam robić icon_sad.gif Trzygodzinny maraton po salonie i usnęła na 6h. Ciekawe jak dzisiaj po tym szczepieniu będzie.
Poza tym dopadł nas jakiś wirus. Kai nawet na oko padło od kataru, czerwone, zaropiałe, malutkie takie, myślałam już, że jakieś zapalenie spojówki. Ja też po południu czułam się tragicznie.

Zdecydowanie wrzucam na luz ze świętami, chciałam dużo zrobić, ale po prostu nie dam rady.

Williams, ładnie Iwo przybiera na wadze icon_smile.gif Przyzwyczai się do kąpielowych rytuałów. Ja z tego co wymyśliłam na Wigilię, to barszczyk czerwony (bez zakwasu), sałatka (śledź, ziemniak, burak), może jeszcze jakiś śledź w oleju, ziemniaki w mundurkach, pierogi.

--------------------
STARSZA CÓRA


MŁODSZA CÓRA


Zapraszam na:
https://dorwacyeti.pl/
Naz
śro, 24 gru 2014 - 00:00
kajetanka,to przyzwyczajenie jeszcze z czasów brzuszkowych, ale jak będziesz kładła małej zabawki z drugiej strony, zachęcała do przewracania na lewo i zagadywania do niej z rej drugiej strony, to wszystko się wyrówna. Niepokojące może być mocne prężenie się i non stop zaciśnięte piąstki,wtedy warto wprowadzić masaż i ćwiczenia.
Jeden z moich chłopaków był rehabilitowany, ale z powodu słabego napięcia. I do 4go roku życia miał niezdiagnozowany kręcz szyi.

Robiliśmy dzisiaj porządki i mój szanowny małż musiał trochę pomóc z mi z Oliwierem. Dał młodemu mleko modyfikowane bo stwierdził, że Oliwie lepiej smakuje i ładnie po nim śpi.
Czuję się podwójnie zdradzona :/
Naz


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,539
Dołączył: sob, 20 sty 07 - 18:39
Nr użytkownika: 10,178




post śro, 24 gru 2014 - 00:00
Post #56

kajetanka,to przyzwyczajenie jeszcze z czasów brzuszkowych, ale jak będziesz kładła małej zabawki z drugiej strony, zachęcała do przewracania na lewo i zagadywania do niej z rej drugiej strony, to wszystko się wyrówna. Niepokojące może być mocne prężenie się i non stop zaciśnięte piąstki,wtedy warto wprowadzić masaż i ćwiczenia.
Jeden z moich chłopaków był rehabilitowany, ale z powodu słabego napięcia. I do 4go roku życia miał niezdiagnozowany kręcz szyi.

Robiliśmy dzisiaj porządki i mój szanowny małż musiał trochę pomóc z mi z Oliwierem. Dał młodemu mleko modyfikowane bo stwierdził, że Oliwie lepiej smakuje i ładnie po nim śpi.
Czuję się podwójnie zdradzona :/

--------------------
s IX.2005, s VI.2007, s I.2009, s III.2012, s X.2014, c V.2016

Gniewek (17tc) 19.VII.2013 ['] Emilka (10tc) 3.I.2014 [']
Cheriee
śro, 24 gru 2014 - 11:03



Skacze Aniołek, skacze po chmurkach,
niesie życzenia w Anielskich piórkach.
Niesie w plecaku babki i świeczki,
a w walizkach złote dzwoneczki.
Wesołych Świąt!
Cheriee


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 146
Dołączył: śro, 20 sie 14 - 08:48
Nr użytkownika: 44,432




post śro, 24 gru 2014 - 11:03
Post #57




Skacze Aniołek, skacze po chmurkach,
niesie życzenia w Anielskich piórkach.
Niesie w plecaku babki i świeczki,
a w walizkach złote dzwoneczki.
Wesołych Świąt!


--------------------

novika
śro, 24 gru 2014 - 11:47
CYTAT(Williams @ Tue, 23 Dec 2014 - 23:13) *
Jestem tutaj ciągle ale na pisanie to już większa mobilność potrzebna 06.gif

mikkowska no Ty to jesteś zmobilizowana wow, siłownia, dieta szał 06.gif tak trzymaj i informuj o sukcesach

No więc u mnie dzisiaj 4 doba w domu i była u nas dzisiaj położna, bardzo byłam ciekawa jak tam Iwek z wagą stoi, bo trochę ulewa i bardzo dużo się załatwia, siku duużo, ku.pa duużo. A tu szok, bo dziecko 4 dni po szpitalu przekroczyło wagę urodzeniową 37.gif ponad 300 gr przybrał przez 4 dni 02.gif . Żółtaczki nie mamy, skóra mu się łuszczy na stopach,rączkach i brzuchu. Kapanie to bajka, ale każde rozebranie na przewijaku to masakra, drze się i od razu chce cyca. Generalnie bardzo grzeczniutki jest na razie, ale pewnie jak się zaczną problemy brzuszkowo jelitowe to już nie bedzie tak kolorowo. Przeszłam już nawał pokarmu, na szczescie Iwko mi wszystko w nocy sciągnął. Jak mam przerwę ponad 3 godz albo zje mniej to od razu mam pełne i bolesne piersi. Czuję się psychicznie i fizycznie bardzo dobrze, też czekam na mój powrót do ćwiczeń. Wybieram się na pierwszy spacer już w tym tygodniu, czekam tylko żeby nie padało i za mocno nie wiało.
Dziewczyny jak z wigilią?Co bedziecie jadły a czego nie?

adzia jak tam się w roli mamy czujesz? napisz co u Ciebie i jak dajesz radę.

To świetnie, że się dobrze miewacie. A jak starszak reaguje na młodszego?
Na uczcie wigilijnej nie poszaleję, bo się boję o brzuszek malutkiej. Zjem jakąś rybę, kluchy z makiem, barszczyk i ciasto oczywiście. Śledzi, kapusty, grzybów się boję. Moja Zuza też sporo ulewa i ładnie przybiera.



Naz - oj to się mąż porządził małym bez Twojej zgody - nie ładnie!

Kajetanka - dziwne, że ten dr nawet nie zbadał Lusi przed szczepieniem. A jak się dziś czujecie? Wirus poszedł sobie?



Pzresyłam pozytywne fluidy na Święta - zdrówka, radości.....


Ten post edytował novika śro, 24 gru 2014 - 11:48
novika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 287
Dołączył: pon, 07 kwi 14 - 08:21
Nr użytkownika: 43,838




post śro, 24 gru 2014 - 11:47
Post #58

CYTAT(Williams @ Tue, 23 Dec 2014 - 23:13) *
Jestem tutaj ciągle ale na pisanie to już większa mobilność potrzebna 06.gif

mikkowska no Ty to jesteś zmobilizowana wow, siłownia, dieta szał 06.gif tak trzymaj i informuj o sukcesach

No więc u mnie dzisiaj 4 doba w domu i była u nas dzisiaj położna, bardzo byłam ciekawa jak tam Iwek z wagą stoi, bo trochę ulewa i bardzo dużo się załatwia, siku duużo, ku.pa duużo. A tu szok, bo dziecko 4 dni po szpitalu przekroczyło wagę urodzeniową 37.gif ponad 300 gr przybrał przez 4 dni 02.gif . Żółtaczki nie mamy, skóra mu się łuszczy na stopach,rączkach i brzuchu. Kapanie to bajka, ale każde rozebranie na przewijaku to masakra, drze się i od razu chce cyca. Generalnie bardzo grzeczniutki jest na razie, ale pewnie jak się zaczną problemy brzuszkowo jelitowe to już nie bedzie tak kolorowo. Przeszłam już nawał pokarmu, na szczescie Iwko mi wszystko w nocy sciągnął. Jak mam przerwę ponad 3 godz albo zje mniej to od razu mam pełne i bolesne piersi. Czuję się psychicznie i fizycznie bardzo dobrze, też czekam na mój powrót do ćwiczeń. Wybieram się na pierwszy spacer już w tym tygodniu, czekam tylko żeby nie padało i za mocno nie wiało.
Dziewczyny jak z wigilią?Co bedziecie jadły a czego nie?

adzia jak tam się w roli mamy czujesz? napisz co u Ciebie i jak dajesz radę.

To świetnie, że się dobrze miewacie. A jak starszak reaguje na młodszego?
Na uczcie wigilijnej nie poszaleję, bo się boję o brzuszek malutkiej. Zjem jakąś rybę, kluchy z makiem, barszczyk i ciasto oczywiście. Śledzi, kapusty, grzybów się boję. Moja Zuza też sporo ulewa i ładnie przybiera.



Naz - oj to się mąż porządził małym bez Twojej zgody - nie ładnie!

Kajetanka - dziwne, że ten dr nawet nie zbadał Lusi przed szczepieniem. A jak się dziś czujecie? Wirus poszedł sobie?



Pzresyłam pozytywne fluidy na Święta - zdrówka, radości.....


--------------------
novika
sob, 27 gru 2014 - 10:43
Witam się poświątecznie. Najedzone? Wypoczęte? A DZIDZIOLKI ZADOWOLONE?
novika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 287
Dołączył: pon, 07 kwi 14 - 08:21
Nr użytkownika: 43,838




post sob, 27 gru 2014 - 10:43
Post #59

Witam się poświątecznie. Najedzone? Wypoczęte? A DZIDZIOLKI ZADOWOLONE?

--------------------
kocurrek
nie, 28 gru 2014 - 10:37
Witajcie:) Czasu mało na pisanie, ale mam nadzieję, że mi się unormuje niedługo;)
Spróbuję się odnieść do niektórych Waszych wątków.

Odparzenia- z pierwszym synkiem stosowałam mycie tyłka pod wodą z kranu i wycieranie do sucha, żadnych maści, sudocrem do tej pory nietknięty- to dobrze działało i teraz też myję pupę głównie wodą (dla wygody moczę najpierw duży prostokątny płatek kosmetyczny, ma to też tą zaletę, że jest ciepły, dzięki czemu Kajetanek się nie wkurza- szczególnie, gdy przewijam go na kolanach;) ) Ja coś się zadziało z pupą starszego (pojedyncze przypadki) to wietrzenie i mąka ziemniaczana załatwiały sprawę. W nocy przewijam tylko kupę lub bardzo zasikaną pieluchę, więc na noc smaruję młodego cienko Alantanem- nie ma problemów. Używaliśmy pieluch Dada 1 ale miał czerwony tyłek, wróciłam do Pampers Premium Care 1 i jest super. 2 znowu spróbuję Dady (starszy od 3 nosi i jest zawsze ok tylko na noc większy rozmiar zakładałam).

Nie mam już prawie brzucha co mnie cieszy, waga spada choć bez szaleńczego tempa, zostało mi ok 6 kg do zrzucenia, na ćwiczenia się nie piszę- za mało wytrwałości we mnie. Podziwiam wypady na siłownię icon_smile.gif Na basen będę chodzić jak Kajetan skończy 3 miesiące, na razie Wojtek chodzi z tatą. No i codzienne długie spacery, Wojtek jest piechurem, potrafiliśmy zajść naprawdę daleko jak na półtoraroczne dziecko, będziemy kontynuować wędrówki, młodego wsadzę w chustę dla wygody - mam kółkową i fajnie się sprawdza, już byliśmy na spacerze na mrozie, młody ubrany jedynie w cienkie body+ spodenki, skarpetki, bawełniana czapka i polarowy pajac z kapturem. Wrócił cieplutki:) A że jest lekki to tym fajniej:)

Jeśli chodzi o wagę Kajetana to na 3 dobę w szpitalu już był na plusie, teraz waży więcej niż przy narodzinach, ale nie wiem dokładnie ile. Wydaje mi się, że dosyć wolno przybiera, ale ważę go ze sobą na normalnej wadze, więc to niemiarodajne jest. W każdym razie pije na żądanie, w nocy kilka razy, nie ulewa, sika i kupy robi, więc zakładam, że jest ok;)
Cheeri Twój mały pięknie przybiera, tak samo miałam z Wojtkiem, ur. 2940, tył średnio 1300g miesięcznie na początku, na pół roku na samym moim mleku potroił wagę urodzeniową i ważył 9 kg;) Potem zaczął się ruszać, wcześnie chodził i przyrosty zwolniły, mieści się gdzieś w 50 centylu zapewne icon_smile.gif

Ja również obserwuję młodego pod kątem napięcia mięśniowego i (a)symetrii, mam pewne obawy, szczególnie niepokoiło mnie częste napinanie i krzyżowanie nóg, częste ich prostowanie, rączki za to sporo mniej napięte niż Wojtka w tym wieku. Robi też czasem rogala leżąc na plecach i przekręca się na bok. Na razie jednak zakładam, że to pozostałości życia płodowego i procesy adaptacyjne. Masuje mu często stopy i nogi, układam i noszę w różnych pozycjach, turlam delikatnie w obie strony (lubi), kładę często na brzuchu (też lubi, Wojtek nie przepadał). Główkę ładnie przekręca sam na obie strony leżąc na brzuchu, utrzymuje ją chwilkę w górze jak coś go zaciekawi. W ogóle jest ciekawski i aktywny:)

kajetanko Wojtek miał problemy z brzuszkiem i gazami (ale nie kolki) - koperek pomagał tylko mocno rozcieńczony i niewiele go, dzieci podobno bardzo często źle na niego reagują- większą liczbą bolesnych bąków, więc trzeba uważać. Ja robiłam normalne zioła, tylko rozcieńczone, słabsze. No ale ja jestem całkiem antysłoiczkowa, antypapkowa itd.icon_wink.gif U nas króluje rozszerzanie BLW, u starszego świetnie się sprawdziło, zero blendowania, karmienia łyżką itd, sam szybko wszystko jadł i teraz też tak będziemy działać.

A na Wigilię młody miał 6 dni i jadłam wszystko łącznie z grzybami, kapustą, śledziami i pół lampki wina po karmieniu;) Dieta matki karmiącej to mit;p szkodzi tylko to co uczula, a to trzeba i tak zjeść, żeby się przekonać. Na razie wszystko jest ok.

Eh powiem wam, że opieka nad drugim noworodkiem to pikuś (przynajmniej takim jak Kajetan;)) ale noce z dwójką, gdzie starszy nie ma 2 lat i jest nadal piersiowy (znowu mu zasmakowało) to mały hardcore. Kajetan to jeszcze luz, budzi się na mleko kilka razy, ale to nie problem, wystarczy go przystawić, położyć sobie na brzuchu, parę minut w półśnie, na brzuch, żeby się odbiło i śpi dalej. Coraz lepiej też idzie mu przyssanie się na leżąco obok mnie, więc już w ogóle prawie się nie wybudzam. Gorzej, jak nie zareaguję odpowiednio szybko, bo wydaje wtedy z siebie dźwięk przypominający mieszaninę pisku i kociego miałku w czasie rui ;p no i Wojtek obudzony, siada i też chce mleka. A ja nie wrócę do karmienia go w nocy, więc tłumaczę, że jego mleko będzie rano, jak wstanie słońce. Na szczęście rozumie i czasem idzie spać, ale czasem- jak dziś, mam 2 godzinny koncert. Nie spaliśmy od 2 do 4, potem uśpiłam starszego na fotelu bujanym. Na szczęście na młodego w nocy też dobrze reaguje, czasem się przebudzi i sprawdza, czy jest z nami w łóżku, głaszcze go po głowie, po stopach i idzie dalej spać. Czasem tylko jak mały jest za bardzo przyssany, każe mi go położyć obok na pieluszce flanelowej;)


Ten post edytował kocurrek nie, 28 gru 2014 - 12:24
kocurrek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 936
Dołączył: nie, 04 lis 12 - 16:00
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 41,094




post nie, 28 gru 2014 - 10:37
Post #60

Witajcie:) Czasu mało na pisanie, ale mam nadzieję, że mi się unormuje niedługo;)
Spróbuję się odnieść do niektórych Waszych wątków.

Odparzenia- z pierwszym synkiem stosowałam mycie tyłka pod wodą z kranu i wycieranie do sucha, żadnych maści, sudocrem do tej pory nietknięty- to dobrze działało i teraz też myję pupę głównie wodą (dla wygody moczę najpierw duży prostokątny płatek kosmetyczny, ma to też tą zaletę, że jest ciepły, dzięki czemu Kajetanek się nie wkurza- szczególnie, gdy przewijam go na kolanach;) ) Ja coś się zadziało z pupą starszego (pojedyncze przypadki) to wietrzenie i mąka ziemniaczana załatwiały sprawę. W nocy przewijam tylko kupę lub bardzo zasikaną pieluchę, więc na noc smaruję młodego cienko Alantanem- nie ma problemów. Używaliśmy pieluch Dada 1 ale miał czerwony tyłek, wróciłam do Pampers Premium Care 1 i jest super. 2 znowu spróbuję Dady (starszy od 3 nosi i jest zawsze ok tylko na noc większy rozmiar zakładałam).

Nie mam już prawie brzucha co mnie cieszy, waga spada choć bez szaleńczego tempa, zostało mi ok 6 kg do zrzucenia, na ćwiczenia się nie piszę- za mało wytrwałości we mnie. Podziwiam wypady na siłownię icon_smile.gif Na basen będę chodzić jak Kajetan skończy 3 miesiące, na razie Wojtek chodzi z tatą. No i codzienne długie spacery, Wojtek jest piechurem, potrafiliśmy zajść naprawdę daleko jak na półtoraroczne dziecko, będziemy kontynuować wędrówki, młodego wsadzę w chustę dla wygody - mam kółkową i fajnie się sprawdza, już byliśmy na spacerze na mrozie, młody ubrany jedynie w cienkie body+ spodenki, skarpetki, bawełniana czapka i polarowy pajac z kapturem. Wrócił cieplutki:) A że jest lekki to tym fajniej:)

Jeśli chodzi o wagę Kajetana to na 3 dobę w szpitalu już był na plusie, teraz waży więcej niż przy narodzinach, ale nie wiem dokładnie ile. Wydaje mi się, że dosyć wolno przybiera, ale ważę go ze sobą na normalnej wadze, więc to niemiarodajne jest. W każdym razie pije na żądanie, w nocy kilka razy, nie ulewa, sika i kupy robi, więc zakładam, że jest ok;)
Cheeri Twój mały pięknie przybiera, tak samo miałam z Wojtkiem, ur. 2940, tył średnio 1300g miesięcznie na początku, na pół roku na samym moim mleku potroił wagę urodzeniową i ważył 9 kg;) Potem zaczął się ruszać, wcześnie chodził i przyrosty zwolniły, mieści się gdzieś w 50 centylu zapewne icon_smile.gif

Ja również obserwuję młodego pod kątem napięcia mięśniowego i (a)symetrii, mam pewne obawy, szczególnie niepokoiło mnie częste napinanie i krzyżowanie nóg, częste ich prostowanie, rączki za to sporo mniej napięte niż Wojtka w tym wieku. Robi też czasem rogala leżąc na plecach i przekręca się na bok. Na razie jednak zakładam, że to pozostałości życia płodowego i procesy adaptacyjne. Masuje mu często stopy i nogi, układam i noszę w różnych pozycjach, turlam delikatnie w obie strony (lubi), kładę często na brzuchu (też lubi, Wojtek nie przepadał). Główkę ładnie przekręca sam na obie strony leżąc na brzuchu, utrzymuje ją chwilkę w górze jak coś go zaciekawi. W ogóle jest ciekawski i aktywny:)

kajetanko Wojtek miał problemy z brzuszkiem i gazami (ale nie kolki) - koperek pomagał tylko mocno rozcieńczony i niewiele go, dzieci podobno bardzo często źle na niego reagują- większą liczbą bolesnych bąków, więc trzeba uważać. Ja robiłam normalne zioła, tylko rozcieńczone, słabsze. No ale ja jestem całkiem antysłoiczkowa, antypapkowa itd.icon_wink.gif U nas króluje rozszerzanie BLW, u starszego świetnie się sprawdziło, zero blendowania, karmienia łyżką itd, sam szybko wszystko jadł i teraz też tak będziemy działać.

A na Wigilię młody miał 6 dni i jadłam wszystko łącznie z grzybami, kapustą, śledziami i pół lampki wina po karmieniu;) Dieta matki karmiącej to mit;p szkodzi tylko to co uczula, a to trzeba i tak zjeść, żeby się przekonać. Na razie wszystko jest ok.

Eh powiem wam, że opieka nad drugim noworodkiem to pikuś (przynajmniej takim jak Kajetan;)) ale noce z dwójką, gdzie starszy nie ma 2 lat i jest nadal piersiowy (znowu mu zasmakowało) to mały hardcore. Kajetan to jeszcze luz, budzi się na mleko kilka razy, ale to nie problem, wystarczy go przystawić, położyć sobie na brzuchu, parę minut w półśnie, na brzuch, żeby się odbiło i śpi dalej. Coraz lepiej też idzie mu przyssanie się na leżąco obok mnie, więc już w ogóle prawie się nie wybudzam. Gorzej, jak nie zareaguję odpowiednio szybko, bo wydaje wtedy z siebie dźwięk przypominający mieszaninę pisku i kociego miałku w czasie rui ;p no i Wojtek obudzony, siada i też chce mleka. A ja nie wrócę do karmienia go w nocy, więc tłumaczę, że jego mleko będzie rano, jak wstanie słońce. Na szczęście rozumie i czasem idzie spać, ale czasem- jak dziś, mam 2 godzinny koncert. Nie spaliśmy od 2 do 4, potem uśpiłam starszego na fotelu bujanym. Na szczęście na młodego w nocy też dobrze reaguje, czasem się przebudzi i sprawdza, czy jest z nami w łóżku, głaszcze go po głowie, po stopach i idzie dalej spać. Czasem tylko jak mały jest za bardzo przyssany, każe mi go położyć obok na pieluszce flanelowej;)


--------------------


> JESIENNE BOBASY :) 2014
Start new topic
Reply to this topic
18 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: sob, 20 kwi 2024 - 00:05
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama