, Byle do czerwca :) Opcje

[gosiagosia]

Kaska, mój chop już nie komentuje nawet, a Szym nas w łóżku rozdziela od dawna

[Fiefiora]

można coś pomyśleć o innym łóżku...bo się mąż niepokoi

i pomyśleć o siostrze dla chłopaków

[goniaj]

caluski dla Jacunia, biedactwo, ale sie porozbijal

supernowa ja pewnie nie potrafilabym tak z premedytacja, za miekka jestem, ale skorzystalam z okazji ze zbiegu okolicznosci

atefka powodzenia zycze, trzymam kciuki, oby sie udalo, jaki ja mam szczescie, ze juz od dawna dzieci z nami nie spia, ale jak wyjechalismy na urlop mieszkalismy u kolezanki i spalismy tak z alekse czasami bo nie chcial spac w obcym lozeczku i potem znowu problem byl jak wrocilismy bo on chcial z nami

a tu klika fotek z delfinarium w holandii

aleks kontra lew morski

delfinek

"polskie foczki"

[ATeFKa]

gosiagosia, to jakim cudem Ty ? jak Szym pomiędzy wami ?

znowu na grzybkach byliśmy ale się dziś najadłam w końcu, bo tak to wszystkie zamrażałam... miał być tylko spacerek , ale koszyk znależliśmy, późnym popołudniem.

rano byłam w mieście. masakra. chciałam kupić dziecku polarek. nic nie ma...

[katiek]

Ja chcę grzybków. W Warszawie prawie grzybów kupić ie można, a jak są, to podgrzybki po 35 zł, a prawdziwki po 45-50 .
I chętnie bym sobie na grzybki poszła do lasu...
Może za rok się uda...

[MagdaCe]

Supernowa mam nadzieję, że nikomu nic się nie stało. No cóż auto jest po to aby człek był bezpieczny. Szkoda tylko nerwów. A na poranną kawę to i owszem, umówimy się jeszcze dokładnie

[Supernowa]

MagdaCe, ja tylko buzi dałam temu drugiemu samochodowi. On ma małą ryskę, a ja przetarcie a tablicy. Facet spokojny, umówiliśmy się na małą kwotę odszkodowania.

Dzisiaj plucha. Nawet nie ma jak z dziećmi wyjść na spacer. Nie lubię takich niedziel w domu. Muszę coś wymyślić.

[kachaaa]

Chcę do lasu na grzyby !!!!

[ATeFKa]

znowu mam kosz grzybów...

[ATeFKa]

Grzyby przerobione, ugotowane, leżą na sicie i czekają na zamrożenie. Ja w zasadzie grzyby tylko mrożę, nie robię w occie, bo nie jadamy, więc mam o tyle mało roboty. Jest w tej chwili taki wysyp, że ludzie to po 2 wiadra po lesie nosili i jeszcze reklamówki... ludzi w lesie multum, ale grzybów też. My z wózkiem chodzimy w zasadzie tylko przy drodze, ale i tak zawsze wracając z lasu coś sie niesie... choć może jutro se daruję...
A pogoda u nas wyśmienita. Cały dzień ślicznie świeciło słoneczko, na słońcu cieplutko, ale jak słońce schowałao sie za chmurkę lub w cieniu to zimno. Temperatura w nocy spadła do 3-4 stopni, a w sklepie słyszałam jak jedna babka do drugiej mówiła że gdzieś tam temperatura spadła do -2 stopni!! Ale ja jeszcze czekam na ciepełko

Gothica i ja ? Odstawiłaś Helenkę od piersi? Udało Ci się przed weselem? No i jak sie bawiliście na weselichu?

Zuzka, a Ty gdzie się nam zagubiłaś ostatnio? Jak dziewczynki? Zdrowe? Zuzia do przedszkola poszła?

Fiefiora, nieustannie suszę dla Ciebie grzybki, tylko nie zapomnij się po nie OSOBIŚCIE pofatygować. ACHA!! Zapomniałam wam jeszcze o jednym napisać. Tak pysznych pierogów jak jadłam w Krakowie to jeszcze nie jadłam! Były pyyszne. AAaaa i jeszcze widziałam kilometrową pizzę

katiek, krótki wypad za Warszawę z pożytkiem! Wynajmujesz na jedną noc pokój a grzybów wywozisz cały bagażnik. serio.

Supernowa i co wymyśliłaś? Przyjeżdżacie jeszcze do Olsztyna? Czy Twój mąż już tu skończył ?

Wydaje mi się ze dzisiejszej nocy młody nie obudził sie ani razu...Czyżby poszło to tak lekko?...

[Fiefiora]

Kaśka Ty mnie nie denerwuj ani z tą pogodą ,ani z tymi grzybami u nas lało cały weekend, w dodatku zimno jak diabli i wieje...
Kupiłam Olkowi ciepłą czapkę, rękawiczki, szalik, rajstopy i grube spodnie... A ja dostałam kapelusz, ale myśle intensywnie nad ciepłą czapką Czuję się jak bym przespała jesień i obudziła się w zimie.

[katiek]

Kaśka ja na wypad bardzo chętnie tylko nie mam jak dojechać-samochodem mąż mnie samej z młodym nie puści
I nie mówcie mi że ja ostatnia matka karmiąca zostanę ...

[ATeFKa]

Kaśka ja na wypad bardzo chętnie tylko nie mam jak dojechać-samochodem mąż mnie samej z młodym nie puści
I nie mówcie mi że ja ostatnia matka karmiąca zostanę ...

A z mężem?

Być może... ja już całe 2 dni i noce nie karmię...

Fiefiora, Ty się w kożuch zaopatrz

[kachaaa]

znowu mam kosz grzybów...

zołza ... wredna zołza ....

[ATeFKa]

zołza ... wredna zołza ....

A to tam u Ciebie na wsi nie ma lasów? Na zdjęciach widziałam...

[kachaaa]

a ja na zdjęciach widziałam słonia tańczącego na trąbie , na "mojej " wsi są tylko srające kundle

[ATeFKa]

To te Twoje zdjęcia to wszystko mistyfikacja była??? I Hubcio to nie Hubcio?

ps. Jak Fiefiora się podzieli to trochę dostaniesz... o ile więcej nazbieram...

[kachaaa]

Ja Ci dam zaraz mistyfikację. Jak ci zasadzę kopa nie powiem gdzie to będziesz oglądać grzybkowe kapelusze od spodu

Łachy nie potrzebuje, zadowolę sie własnej roboty powidłami ze śliwki i czekolady i chlebkiem świeżutkim na zakwasie co to go niedawno z piekarnika wyciągnęłam.

[katiek]

Mąż już urlopu nie ma. A tłuc się z młodym tylko na weekend, to siły nie mam.

[Zuzka80]

Kaśka jestem, czytam. Nie ma co pisać bo nadal bezdzietna jestem. Byłam co prawda u nich przez 5 dni ale nudziliśmy się w domu bo lało niemiłosiernie. Trzeba było uruchomić centralne bo zamarzaliśmy. Dzisiaj muszę wysłać dziewczynom grubsze ciuchy bo jeszcze dwa tygodnie tam będą. Grzybów w górach nie ma za wiele. Kilka podgrzybków i trochę więcej kurek.

Paulinę zsypało u babci. Tylko na rączkach i nóżkach. Lekarz stwierdził że to ospa ale myślę że to nie była trafna diagnoza. Pseudo ospa zeszła po trzech dniach. Podejrzewam uczulenie na winogrona.

W czwartek jedziemy obejrzeć mieszkanie. Zaczynamy się rozglądać za czymś większym bo miejsca na rupiecie brak.

Jejku, jak mi się nie chce...

EDIT: napisałam że w domu lało niemiłosiernie

Ten post edytował Zuzka80 pon, 06 wrz 2010 - 09:26