Dziewczyny
Czeka mnie wyjazd urlopowy nad morze. To będzie koniec 7 miesiąca. Jestem szczupła, ale brzuch, jak przystało na ten wiek ciążowy, mam spory. I jestem w rozterce - czy mogę wystepowac na plaży w stroju kapielowym? Na pewno nie bede sie czuc swobodnie bo już widząc ciekawskie i natarczywe spojrzenia na brzuch "przyodziany" mogę sobie wyobrazic co będzie z odkrytym. Ale zastanawiam się tylko czy to wypada? Proszę - napiszcie co myslicie - przewiewne sukienki czy strój+duża chusta (a do kapieli bez chusty)?
Będe wdzieczna za Wasze komentarze?
Ostatni weekend spedzilam nad morzem ubralam bikini i brzuch przepasalam zwiewna chusta ludzie i tak sie gapili jak na kosmite ale sie nie przejmowalam zupelnie ale sie nie kapalam tylko grzecznie pod parasolem w polcieniu lezalam wydaje mi sie ze mozesz spokojnie do kapieli bez chusty wszystko zalezy od Twojego samopoczucia a ludzmi sie nie przejmuj zycze milego wypoczynku
Ja na twoim miejscu miałaby spojrzenia innych w głebokim poważaniu.. i tak sie będa gapić... teraz panuje moda na chwalenie sie brzuszkiem
moda modą ale pamiętaj, żeby nie wystawiać brzuszka na bezpośrednie działanie promieni słonecznych bo przegrzanie jest bardzo niebezpieczne zarówno dla Ciebie jak i Maleństwa Natomiast jeżeli masz zamiar posiedzieć sobie w cieniu czy popluskać chwilę w wodzie nie widzę w tym nic dziwnego Ja też spędzałam na plaży w bikini dużo czasu ze względu na alergię, która nad morzem ustępowała
pozdrawiam i życze miłego wyjazdu
a ja uwazam ze ludzie patrza na ciezarne kobiety w bikini tylko dlatego ze im zazdroszcza. Ja np. uwielbiam widok kobiety ktora nie chowa sie ze swoim cudem tylko pokazuje go swiatu takim jaki jest. To naprawde slodki widok jak ciezarna kobieta ubrana jest w bikini. Dla twojego lepszego samopoczucia to wzielabym chuste na czas kiedy bedziesz na brzegu ale do wodu to stanowczo juz bez chusty.
No i nie zapomnij o parasolu albo kapeluszu.
pozdrawiam i milego wypoczynku zycze
ja preferuje strój+koszulka na ramiączkach.jakoś tak się czuję najlepiej. do wody też tak wchodzę. a na brzegu zawsze można koszulkę podnieśc później obniżyc a będzie przyjemnie mokra. bo nie chce przegrzac brzuszka
a co do ludzi, mam ich gdzieÅ›!!
pierwszy raz w życiu moge spokojnie leżec na plaży bez tych głupich myśli że może gdzieś tam jakaś fałdka mi się zrobiła, brrrr. jestem w ciąży i dobrze mi z tym
Dziewczyno, a ja jestem w 9 miesiącu, wręcz tydzień do terminu mi został. Jeździmy z dziećmi nad jezioro i mam w tym upale patrzeć, jak one się kąpią, pozostając w pełnej odzieży? Jak komuś się mój brzuch nie podoba niech leci w kosmos albo na drzewo
Tu dowód:
https://imageshack.us
Silije i oto chodzi. jak coś komuś przeszkadza to niech nie patrzy. a tak na marginesie: śliczny brzusio
A ja osobiscie jestem zwolenniczka dla kobiet w zaawansowanej ciazy kostiumow jednoczesciowych. Po pierwsze i najwazniejsze nie wystawia sie brzucha na bezposrednie dzialanie slonca, a po drugie, jak ktoras ma bardzo wyrazna kreske i wypchniety pepek to moim zdaniem wyglada to po prostu srednio estetyczne...
Mnie tez niedlugo czeka wyjazd z rodzina nad morze - osobiscie mam gdzies to czy ludzie beda sie na mnie patrzeli czy nie, kostiumu kapielowego natomiast nie bede kupowala ,gdyz nie bede czula sie w nim konfortowo -Obstaje przy koszulce(zaslaniajacej brzuszek )i krotkich spodenkach- swoja droga to juz sie nie moge doczekac.
Wydaje mi sie ze jesli ktos nie chce sie przechadzac po plazy w kostiumie - to nie musi
Pozdrawiam
a ja słyszalam ostatnio, że kąpiel w morzu jest niewskazana ze względu na to, że woda taka zimna. czy to naprawdę może zaszkodzić? bo ja się też nad morze wybieram i sama nie wiem...
zresztą po ostatniej kąpieli-tydzień temu-strasznie mi potem nogi napuchły.
Życzę miłej kąpieli
Sama pływałam w morzu w 7 miesiacu i było rewelacyjnie. A gapie co mi tam mnie było dobrze. Tylko mąż pilnował, żeby mnie Greenpeace do morza dalej nie wciągnął.
ja wybieram się w sierpniu na urlop nad morze... to będzie początek 8 miesiąca... teraz łażę po podwórku w majtkach od kostiumu i obcisłej koszulce na ramiączka... i tak też zamierzam się wybrać na plażę... oczywiśce schowam się przed słońcem... i nie interesują mnie zaciekawione spojrzenia ludzi....
i popieram że to jedyna okazja żeby nie przejmowac się i nie myśleć o fałdkach
A nie pomyslałyście, że ludzie z zazdrością i radością na Was patrza? Ech, ale macie dylematy!
Ludzie się zawsze głupio patrzą. Nawet na ulicy jak idę to się gapią w mój brzuch jakby nigdy w życiu kobiety w ciąży nie widzieli. Ale to ich problem nie mój.
Ja jadę za tydzień nad morze i nie zamierzam się przejmować ludźmi i ich poczuciem estetki. Zresztą większy problem z estetyką swojego wyglądu mają, moim zdaniem, panowie w pewnym wieku z brzucholami "od piwa".
A co do kąpieli morskich, to mi lekarz zabronił. Nie wierzy w czystość wód Bałtyku i straszy mnie infekcją. No cóż, z bólem serca poddam się jego zaleceniom
Kasiunia to jest Jezioro Lusowskie.
Byłam nad morzem w długi weekend. To już 8 miesiąc i mój brzuszek nie należy do malutkich . Nie kupowałam nowego stroju, zmieściłam się w ten z zeszłego roku (dwuczęściowy), ludzie się patrzyli ale większość z uśmiechem na twarzy, nie usłyszałam żadnego komentarza, były jeszcze 2 panie z widocznymi brzuchami ale jedna się wogóle nie rozebrała i bardzo jej współczułam bo było gorąco!!!! Leżałam w stroju a brzuch ze względu na słońce trochę zakrywałam ręcznikiem albo koszulką, w morzu też się kąpałam, było super, choć na początku stwardniał (ale twardnieje nawet po wejściu na 1 piętro). Kąpałam się w koszulce na ramiączka, choć jak ją zamoczyłam to jakbym jej nie miała cała prześwitywała, ale potem ją zdjęłam i kładłam na brzuch jak chłodny okład i było mi suupeer!!!!!!!!!!
A tak propos brzuszków, mój mąż się śmiał, że tam 80% wylegujących się wygląda gorzej jak ja, bo nie dość że duże brzuchy to jeszcze inne części ciała ponad wymiar
Dzięki!!!
To mi humor poprawiłyście! Oczywiście ekspozycja słoneczna tylko nóg wchodzi w rachubę. Ale kąpiele wolałabym całego ciała. Silije - to może nasze brzuchy sie spotkają - ja mieszkam w Sadach więc odkad zrobie sobie przerwe w pracy (juz za tydzień aż do finału) mam zamiar z moją dwuletnią pociechą też wodować w jeziorze lusowskim!
Pozdrawiam brzuszki małe i duże
pinola
Pinola fajnie że tak blisko mamy - ale nasze brzuchy to już się chyba nie spotkają, bo ja mam wielkie nadzieje urodzić za kilka dni
To fakt - nie skojarzyłam , że to u Ciebie już na dniach...
Może jednak sie spotkają tylko mój będzie monstrualny "z zawartością" a Twój juz bedzie "statystyczny".
Lekkiego porodu i pozdrawiam!
Witam. Ja mieszkam w Hiszpanii, nad samym mozem. Tutaj jest normalnym to, ze wszyscy chodza na plaze bez wzgledy na wyglad i stan w jakim sie znajduja. Na co sie tylko zwraca uwage, aby nie opalac sie w pelnym tego slowa znaczenie tj. nie lezec go gory brzuchem w najostrzejszym sloncu, ale spacery na plazy sa bardzo wskazane i przez wszystkich polecane szczegolnie na poprawe krazenia i klopoty z obrzekiem nog. WIEC NA PLAZE CIEZAROWKI
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)