Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Forum dla rodziców: maluchy.pl « ci±¿a, poród, zdrowie dzieci _ zdrowie i pielÄ™gnacja dziecka _ OWSIKI???????

Napisany przez: OLA77 czw, 19 lis 2009 - 08:26

co może wskazywać na to że dziecię ma owsiki???? wiem że pewnie w necie jest, ale...

Napisany przez: pirania czw, 19 lis 2009 - 08:31

drapie sie
gorzej spi
narzeka na swedzenie
zesto chodzi do toalety.


Napisany przez: OLA77 czw, 19 lis 2009 - 09:09

toaletę "nosi : jeszcze ze sobąicon_smile.gif czy się drapie?- czasami powie mi że ją robak w pupę "swędzi", spi tak różnie, czasami budzi się w nocy bo chce iść do nas do łóżka i zasypia po chwili.
a czy to cos można jakoś zobaczyć, czy owsiki są widoczne w kupie?

Napisany przez: simonav czw, 19 lis 2009 - 09:16

Tak są widoczne.Jak będziesz wieczorem myła córkę to obejrzyj też dupcię córki(okolice odbytu)

Napisany przez: OLA77 czw, 19 lis 2009 - 09:17

CYTAT(simonav @ Thu, 19 Nov 2009 - 11:16) *
Tak są widoczne.Jak będziesz wieczorem myła córkę to obejrzyj też dupcię córki(okolice odbytu)

tzn?

Napisany przez: simonav czw, 19 lis 2009 - 09:23

CYTAT(OLA77 @ Thu, 19 Nov 2009 - 09:17) *
tzn?

To paskudztwo wyłazi na zewnątrz,w ten sposób np.ja zauważyłam kiedyś u Patryśki.Teraz wiesz o co chodzi? icon_smile.gif
https://www.pasozyty.net.pl/owsik/

Napisany przez: OLA77 czw, 19 lis 2009 - 09:31

mam jasność dzięki:)

Napisany przez: wiktore piÄ…, 20 lis 2009 - 15:38

Możesz też jak śpi poświecic latarka w okolice odbytu i zobaczysz, bo właśnie wieczorem i w nocy wychodza do zewnątrz, zeby złożyc jaja. Dziecko jest nieznośne, niespokojne, drapie się.
Ja u siebie wyleczyłam owsiki pestkami dyni- jako, żem w ciązy i nic innego nie mogłam, lekarz zalecil babciny sposób. zadziałał. Zlapałam od małego.

Napisany przez: Myssia piÄ…, 20 lis 2009 - 15:47

O matko to i Kacper chyba ma 32.gif Śpi kiepsko, nerwowy, apetyt marny, ostatnio brzuch go pobolewał.
Do lekarza nie chcę chodzić ze względu na dużą zachorowalność.
Ale czy konieczne jest zaniesienie "próbki" do badania? i coś na receptę?
pewnie tak...
no to przez weekend nic nie zbadam 21.gif

Napisany przez: Myssia piÄ…, 20 lis 2009 - 16:17

A wiecie może czy owsiki wychodzą zawsze jeśli są?
Bo coś badałam kiedyś co nie zawsze wychodzi, ale nie pamiętam co...

Napisany przez: simonav piÄ…, 20 lis 2009 - 17:28

Według mnie wychodzi zawsze i w kupie jest też widoczne(jeśli dużo).Lekarstwo:Pyrantelum(dla dzieci w zawiesinie)dla dorosłych tabletki.(leczy się całą rodzinę)Kiedyś udało mi się kupić bez recepty.

Napisany przez: OLA77 piÄ…, 20 lis 2009 - 18:06

w kupie nic nie widzęicon_smile.gif zaglądnięcie jej w nocy jak śpi do pupska- odpada- sama śpię a nawet gdyby nie to pewnie mała by sie obudziła, a tego wolę uniknąć, nerwowa nie jest, drapać też się jakoś nie drapie. No nic będę obserwować nadal jej kupska z patykiem w ręce:)

Napisany przez: Myssia piÄ…, 20 lis 2009 - 19:45

Kacperek jest u mojej mamy i mama ma prikaz qpę ogądać 03.gif

Napisany przez: anita sob, 21 lis 2009 - 11:58

właśnie z owsikami jest ten bajer że często w kale są widoczne a badanie kału na obecność pasożytów jest ujemne, dlatego ja bym ślepo nie wierzyła...
czyli najlepsza metoda to obserwować kał, albo wieczorem zajrzeć w okolice odbytu, widać je jak wyłażą złozyć jaja.
Leczyć się powinna cała rodzina no i higiena, higiena, higiena...
niestety w przedszkolu, żłobku latwo można załapać..

Napisany przez: Myssia sob, 21 lis 2009 - 12:53

higiena to u nas jest. Ale wiecie jak w przedszkolu bywa.
A poza tym fałszywy alarm raczej....
oby!!

Napisany przez: domi pon, 19 kwi 2010 - 19:09

Ja mam ten problem, że lekarka nie chce przepisać leku, twierdząc, że nie można tak często dziecku podawać leków. Dominika od stycznia sporo chorowała, dostawała co 2 tygodnie leki , w tym antybiotyk. Miałam pobrać dziecku kał do badania. Po pierwsze nie wiem jak to zrobić u 7-letniego dziecka? Po drugie jestem pewna, ze nic nie wykaże bo jeszcze nigdy nic nie wykazało. Pamietam gdy byłam mała i bracia mieli widoczne owsiki przy podcieraniu a w badaniu nic nie wyszło. Męczyliśmy sie całą rodziną (potem wszyscy dostali) bardzo długo bo lekarka uparcie nie dawała leków. Ja trochę oszukałam lekarkę bo widziałam męczącą sie Dominisie a ona wstydziła sie isc do szkoły by sie nie drapać. Kupiłam więc w jednej aptece bez recepty i jej podałam. Tylko, że powinnam po 2 tygodniach podac ponownie a sądzę, ze już mi nie wydadzą drugi raz bez recepty. Nie powinno sie polegać tylko na badaniach, zwłaszcza niepewnych. Czy lepiej podać dziecku ponownie lek czy zarazić całą rodzinę byśmy sie wszyscy meczyli miesiacami? Dla mnie to drugie jest nie do pomyślenia!

Jeśli chodzi o pestki dyni to nie wiem jak to mozliwe, ze pomogło... . U mnie sie nie sprawdziło a wręcz "żarłam" je swego czasu, aż do obrzydzenia przez kilka m-cy. Nie ustrzegłam sie (dostałam po dziecku) , wreszcie nie wytrzymałam swędzenia...szłam po receptę po lek. To mają być takie zwykłe łuskane pestki jakie mozna kupić w spożywczaku?

Napisany przez: niewidzialna pon, 19 kwi 2010 - 19:44

Mila często przynosiła te "prezenty" z przedszkola a, że za często to lekarstwo nie można też podawać więc leczyliśmy też wodą z kiszonej kapusty i kanapkami z czosnkiem(jeden ząbek cieniutko pokrojony na kromkę chleba z masłem, posolony trochę i druga kromka na wierzch (tak mi objaśniała babcia) żeby za ostro nie było), pomogło.
Pestki można kupić w spożywczaku.
PO leczeniu trzeba dokładnie wszystko wysprzątać, łącznie z praniem pościeli, myciem klamek (po każdym wyjściu z toalety) nie zawadzi wyprać łóżka, bo jak jajeczka gdzieś zostaną to znów się można zarazić, na czas leczenia ręczniki najlepiej zastąpić jednorazowymi.

Napisany przez: domi pon, 19 kwi 2010 - 19:47

CYTAT(domi @ Mon, 19 Apr 2010 - 20:09) *
Jeśli chodzi o pestki dyni to nie wiem jak to mozliwe, ze pomogło... . U mnie sie nie sprawdziło a wręcz "żarłam" je swego czasu, aż do obrzydzenia przez kilka m-cy. Nie ustrzegłam sie (dostałam po dziecku) , wreszcie nie wytrzymałam swędzenia...szłam po receptę po lek. To mają być takie zwykłe łuskane pestki jakie mozna kupić w spożywczaku?

Doczytałąm już w innym owskikowym wątku, ze to muszą być świeże pestki dyni. A ja pochłaniałam profilaktycznie te paczkowane suszone pestki, a nie smakowały mi w ogóle. Jadłam zmuszajac sie by się przed robactwem uchronić. Teraz rozumiem czemu się nie uchroniłam icon_rolleyes.gif . Tylko czy same świeże pestki można kupić, czy muszę całą dynię? Świeże pestki dostępne będą tylko jesienią gdy jest pora na dynie....a co w pozostałe pory roku?

CYTAT(niewidzialna @ Mon, 19 Apr 2010 - 20:44) *
PO leczeniu trzeba dokładnie wszystko wysprzątać, łącznie z praniem pościeli, myciem klamek (po każdym wyjściu z toalety) nie zawadzi wyprać łóżka, bo jak jajeczka gdzieś zostaną to znów się można zarazić, na czas leczenia ręczniki najlepiej zastąpić jednorazowymi.

O tym sprzątaniu wiem i dodatkowo wszystko powinno być wyprasowane: majty, pizamki, pościele, ręczniki i to całej rodziny nie tylko dziecka.

Napisany przez: niewidzialna śro, 21 kwi 2010 - 03:26

domi masz rację z tym prasowaniem, ja standardowo wszystko prasuję więc chyba dlatego to pominęłam icon_razz.gif
A co do pestek to chyba tylko całą dynię, trzeba by kupić.... ciekawe czy by się dało te pestki zamrozić i w razie czego mieć w pogotowiu...tak sobie gdybam.
A jeszcze mi się przypomniało że dobrze jest unikać cukru, znaczy najlepiej wcale go nie jeść, bo one żywią się cukrami, więc po co im dostarczać jedzenia dodatkowo icon_razz.gif Może dlatego kiedyś babcia mówiła żeby cukru nie wyjadać bo robaki będę miała icon_razz.gif
powodzenia w walce z tymi szkodnikami

Napisany przez: domi śro, 21 kwi 2010 - 15:59

CYTAT(niewidzialna @ Wed, 21 Apr 2010 - 04:26) *
domi masz rację z tym prasowaniem, ja standardowo wszystko prasuję więc chyba dlatego to pominęłam icon_razz.gif

Standardowo prasujesz majtki? Ja ograniczam sie do prasowania pościeli, ew. ubrań, które wymagają prasowania. Na inne rzeczy nie miałabym chyba czasu bo żelazko musiałoby być wystawione w gotowości dzień w dzień.

CYTAT(niewidzialna @ Wed, 21 Apr 2010 - 04:26) *
A co do pestek to chyba tylko całą dynię, trzeba by kupić.... ciekawe czy by się dało te pestki zamrozić i w razie czego mieć w pogotowiu...tak sobie gdybam.
A jeszcze mi się przypomniało że dobrze jest unikać cukru, znaczy najlepiej wcale go nie jeść, bo one żywią się cukrami, więc po co im dostarczać jedzenia dodatkowo icon_razz.gif Może dlatego kiedyś babcia mówiła żeby cukru nie wyjadać bo robaki będę miała icon_razz.gif
powodzenia w walce z tymi szkodnikami

Właśnie, o słodkim zapomniałam napisac. Ja w ogóle nie przepadam za słodkim i jadam rzadko słodycze, nie słodze kawy/herbaty a wiec nie mam z tym problemu. Dla Dominiki to z kolei ogromny problem....ale pilnuję ją na codzień nie tylko w czasie "robactwa". Ze słodyczami w ogóle trzeba uważać: nie mają witamin, tyje sie od nich, psują sie zęby, mozna się uzależnić i do tego robaki je lubia.
Dzięki powodzenie sie przyda.

Napisany przez: Mikunia czw, 22 kwi 2010 - 11:03

Ja jako dziecko miałam owsiki, wiem dokładnie jak mogą umilić życie:)
Swędzenie jest nie do wytrzymania, ja wstydziłam się mamie na początku powiedzieć. Jeśli jest ich jeszcze mało może ich nie być widać w kupce, potem widać je dobrze, małe cienkie długie i białe myślę, że dobrze opisałam:)Dziecko nie będzie w stanie powstrzymnać drapania, bo swędzenie jest uporczywe.
Moja znajoma leczyła ostatnio córeczke, doktorka przepisał jej lek bez badania kału, jak powiedziała, że mała się drapie, budzi co chwila płacze i marudzi jest nerwowa.
A może to nie owsiki tylko inne robaki?

Napisany przez: Mariola*** piÄ…, 23 kwi 2010 - 22:34

My w trakcie kuracji. W zasadzie istnieje podejrzenie. Z badaniem lekarka, jakaś była na zastępstwie powiedziała, że raczej nie wykrywają. Latarką w nocy swieciłam , nic nie upolowałam, w dzień po spaniu też zaglądam i nic. A jedynym objawem jest zaczerwienienie odbytu, swojego czasu sromu. I walczymy z tym starsznie Wahałam się czy podac pyrantelum, ale kurcze jak nie owsiki to co innego moze byc przyczyną takiego stanu zapalnego juz nie krocza bo to opanowane tylko odbytu. Jest czerwony, poraniony i w zasadzie teraz dopiero młoda zaczęła sie drapać, a lek dostała 6 dni temu.
Czekam z utęsknieniem na drugą dawnkę. Mam schizy co do zmiany, prania ręczników, majtek, piżam, mycia pupy przegotowana wodą.
I nie mam pojęcia co zrobić. Wcześniej bepanthen, potem hydrokortizon, teraz alantan plus. Biedna ....
A młody drapał się , stąd decyzja,ze jednak muszą być.

Napisany przez: domi sob, 24 kwi 2010 - 13:21

Moja lekarka nie przepisała leku na owsiki, m.in. dlatego, ze podobno dzieci czesto myla swędzenie obdytu ze swedzeniem w odbycie. Zasugerowała, ze to moze byc grzybica po antybiotykach. Z tym, że swedzenie Dominika miała zanim podano antybiotyk i wyraźnie swędzi ją w środku, wieczorami i nocą. Grzybica swedzi cały czas i na zewnatrz. Jednak pediatra nie dała sie przekonać i kazała zrobić badania kału 3 razy. Niestety nie zrobiłam bo nie byłam w stanie jej pobrać. Za to swedzenie było tak duże, że wstydziała sie isc do szkoły....i nie dziwię sie bo sama bym sie wstydziła gdyby moje dziecko i sie nieustannie drapało. Załatwiłam bez recepty, podałam i swedzenie ustało a to znaczy, ze jednak to była owsica.

Napisany przez: edi38 sob, 24 mar 2018 - 11:41

No niestety to paskudztwo jeszcze się czasami przytrafia. Moje dziecko niestety się zaraziło i podawałam mu specjalną zawiesinę pyrantelum, żeby go odrobaczyć skutecznie. Dobrze, że lek szybko zadziaałał

Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)