Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 następna  

Zęby mamy-usuwałyście ósemki?

> 
Kingus
pon, 16 lut 2004 - 09:27
Oszaleje-teraz z bólu, a w najbliższym czasie ze strachu. Nie mam ósemek (głupiej babie ząb mądrości nie wyrośnie-to cytat z mojego św. pamięci dziadka). A właściwie to mam, tylko nie wylazły. I nie wylezą, bo są przekręcone o 90 stopni, co co miałoby być na górze pcha się na siódeki. Co pół roku mniej więcej zbiera się im na wychodzenie-puchnę, boli. Właśnie nadszedł ten moment. Decyzja chirurga szczękowego-usuwamy. Czy ktoś miał usuwanego zęba, którego "nie ma"? Jak to wygląda? Boję się samego zabiegu i ewentualnych komplikacji później. Pocieszcie mnie jakoś, albo zmobilizujcie, bo jak przestanie boleć, to pewnie znowu stchórzę.

Pozdrawiam

Obolała Kinga
Kingus


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,132
Dołączył: sob, 10 maj 03 - 23:56
Skąd: Berlin
Nr użytkownika: 704




post pon, 16 lut 2004 - 09:27
Post #1

Oszaleje-teraz z bólu, a w najbliższym czasie ze strachu. Nie mam ósemek (głupiej babie ząb mądrości nie wyrośnie-to cytat z mojego św. pamięci dziadka). A właściwie to mam, tylko nie wylazły. I nie wylezą, bo są przekręcone o 90 stopni, co co miałoby być na górze pcha się na siódeki. Co pół roku mniej więcej zbiera się im na wychodzenie-puchnę, boli. Właśnie nadszedł ten moment. Decyzja chirurga szczękowego-usuwamy. Czy ktoś miał usuwanego zęba, którego "nie ma"? Jak to wygląda? Boję się samego zabiegu i ewentualnych komplikacji później. Pocieszcie mnie jakoś, albo zmobilizujcie, bo jak przestanie boleć, to pewnie znowu stchórzę.

Pozdrawiam

Obolała Kinga
i.
pon, 16 lut 2004 - 09:49
Kinga, ja nie miałam usuwanych ósemek. Na razie wyszły trzy i bolało to jak ch.lera icon_evil.gif zęby wyrosły krzywo i zupełnie nie w linii pozostałych. W pewnym momencie miałam wrażenie, że dziurę w policzku mi wywiercą icon_confused.gif
Do tego przy tym ślinianki mi się powiększały i migdały bolały. Ale przeżyłam to (no prawie, bo jeszcze na jeden czekam icon_rolleyes.gif )
Niestety wszystkie już są zaplombowane - zaraz po wyrżnięciu dopadła je próchnica icon_cry.gif
i.


Grupa: Oczekuj?cy
Postów: 5,639
Dołączył: wto, 01 kwi 03 - 15:12
Nr użytkownika: 262




post pon, 16 lut 2004 - 09:49
Post #2

Kinga, ja nie miałam usuwanych ósemek. Na razie wyszły trzy i bolało to jak ch.lera icon_evil.gif zęby wyrosły krzywo i zupełnie nie w linii pozostałych. W pewnym momencie miałam wrażenie, że dziurę w policzku mi wywiercą icon_confused.gif
Do tego przy tym ślinianki mi się powiększały i migdały bolały. Ale przeżyłam to (no prawie, bo jeszcze na jeden czekam icon_rolleyes.gif )
Niestety wszystkie już są zaplombowane - zaraz po wyrżnięciu dopadła je próchnica icon_cry.gif
Beata Białystok
pon, 16 lut 2004 - 10:00
Kilga, mi ósemka rosła z przerwami przez kilka lat. W końcu odrobinę przebiła się na zewnątrz i zrobiła się kieszonka czy jak to tam nazywali i nie mogła dalej rosnąć. To był koszmar! icon_evil.gif Poszłam tylko na przecięcie tej kieszonki, ale w trakcie zdecydowano o wyrwaniu jej. Na dodatek znieczulenie nie zadziałało co mówiłam chirurgowi podczas rwania, to mnie opieprzył, a po wyrwaniu stwierdził, że nie dziwi się, ze nie zadziałało, bo było pełno ropy icon_evil.gif Po wyrwaniu zęba zemdlałam z bólu. Po wyrwaniu przezz kilkanaście dni musiałąm chodzić na zmianę opatrunków na chirurgię szczękową. Bolało cholernie, przez tydzień chodziłam naćpana tabletkami przeciwbólowymi, aż w końcu nie wytrzymałam i poszłam do dentystki. Stwierdziła, że po wyrwaniu ósemki niezbędne jest od razu podawanie antybiotyku, a tamten debil mi nie dał. Dostałam antybiotyk i po kilku dniach przestało boleć, ale co się nacierpiałam, to moje icon_rolleyes.gif
Chyba Cię nie pocieszyłam icon_rolleyes.gif
Beata Białystok


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,136
Dołączył: śro, 20 sie 03 - 12:04
Skąd: Białystok
Nr użytkownika: 999

GG:


post pon, 16 lut 2004 - 10:00
Post #3

Kilga, mi ósemka rosła z przerwami przez kilka lat. W końcu odrobinę przebiła się na zewnątrz i zrobiła się kieszonka czy jak to tam nazywali i nie mogła dalej rosnąć. To był koszmar! icon_evil.gif Poszłam tylko na przecięcie tej kieszonki, ale w trakcie zdecydowano o wyrwaniu jej. Na dodatek znieczulenie nie zadziałało co mówiłam chirurgowi podczas rwania, to mnie opieprzył, a po wyrwaniu stwierdził, że nie dziwi się, ze nie zadziałało, bo było pełno ropy icon_evil.gif Po wyrwaniu zęba zemdlałam z bólu. Po wyrwaniu przezz kilkanaście dni musiałąm chodzić na zmianę opatrunków na chirurgię szczękową. Bolało cholernie, przez tydzień chodziłam naćpana tabletkami przeciwbólowymi, aż w końcu nie wytrzymałam i poszłam do dentystki. Stwierdziła, że po wyrwaniu ósemki niezbędne jest od razu podawanie antybiotyku, a tamten debil mi nie dał. Dostałam antybiotyk i po kilku dniach przestało boleć, ale co się nacierpiałam, to moje icon_rolleyes.gif
Chyba Cię nie pocieszyłam icon_rolleyes.gif

--------------------
Pozdrawiam
Beata mama Agatki (3.11.1999) user posted image
sylwiakrol
pon, 16 lut 2004 - 10:41
Kingus niestety czeka Ciebie dłutowanie icon_sad.gif I nie możesz z tym czekać w nieskończoność. Ja miałam identyczną sytuację, rosły mi ósemki nie w pionie tylko poziomo w stronę siódemek icon_evil.gif Często bolała mnie głowa w skroniach, ból promieniował od zębów i to skłoniło dentystkę, żeby zrobić mi zdjęcie rtg (pantomograficzne czy jakoś tak).

Ja miałam jedną ósemkę dłutowaną tylko pod znieczuleniem a drugą w narkozie. I radzę Ci właśnie narkozę. Znieczulenie prawie nic nie da bo nie będziesz czuć tylko przecinania dziąsła skalpelem i jakiś drobnych manipulacji, ale odrywanie zęba od kości czy samo dłutowanie już boli. Nie będę Ci opisywać szczegółów bo pewnie gorzej to brzmi niż w rzeczywistości. Na pewno musisz się nastawić na ból icon_sad.gif
W narkozie przynajmniej nie będziesz czuła zabiegu. Ja miałam taką dziwną narkozę, że wszystko widziałam i słyszałam, ale kompletnie nic nie czułam. Śmiałam się nawet z żartów lekarzy icon_eek.gif
Po zabiegu niestety boli, czy z narkozą czy bez. Pojawia się szczękościsk. To nie jest nic strasznego, ale przez tydzień na pewno nie zjesz nic co nie przejdzie przez słomkę. Będziesz miała opuchniętą buzię. Mi doradzono żebym non stop robiła sobie zimne kompresy, czyli woreczek lodu na to gaza nasączona płynem burowa (chyba dobrze pamiętam?) i to wszystko przywiązane opaską uciskową do głowy icon_confused.gif .
Jak Cię tak boli to tym bardziej idź i nie czekaj. Kiedyś musisz i tak mieć to zrobione. Aha, pierwsze dłutowanie trwało 40 minut. No i da się przeżyć.
sylwiakrol


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,066
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 09:00
Skąd: Łódź
Nr użytkownika: 135




post pon, 16 lut 2004 - 10:41
Post #4

Kingus niestety czeka Ciebie dłutowanie icon_sad.gif I nie możesz z tym czekać w nieskończoność. Ja miałam identyczną sytuację, rosły mi ósemki nie w pionie tylko poziomo w stronę siódemek icon_evil.gif Często bolała mnie głowa w skroniach, ból promieniował od zębów i to skłoniło dentystkę, żeby zrobić mi zdjęcie rtg (pantomograficzne czy jakoś tak).

Ja miałam jedną ósemkę dłutowaną tylko pod znieczuleniem a drugą w narkozie. I radzę Ci właśnie narkozę. Znieczulenie prawie nic nie da bo nie będziesz czuć tylko przecinania dziąsła skalpelem i jakiś drobnych manipulacji, ale odrywanie zęba od kości czy samo dłutowanie już boli. Nie będę Ci opisywać szczegółów bo pewnie gorzej to brzmi niż w rzeczywistości. Na pewno musisz się nastawić na ból icon_sad.gif
W narkozie przynajmniej nie będziesz czuła zabiegu. Ja miałam taką dziwną narkozę, że wszystko widziałam i słyszałam, ale kompletnie nic nie czułam. Śmiałam się nawet z żartów lekarzy icon_eek.gif
Po zabiegu niestety boli, czy z narkozą czy bez. Pojawia się szczękościsk. To nie jest nic strasznego, ale przez tydzień na pewno nie zjesz nic co nie przejdzie przez słomkę. Będziesz miała opuchniętą buzię. Mi doradzono żebym non stop robiła sobie zimne kompresy, czyli woreczek lodu na to gaza nasączona płynem burowa (chyba dobrze pamiętam?) i to wszystko przywiązane opaską uciskową do głowy icon_confused.gif .
Jak Cię tak boli to tym bardziej idź i nie czekaj. Kiedyś musisz i tak mieć to zrobione. Aha, pierwsze dłutowanie trwało 40 minut. No i da się przeżyć.

--------------------
Jestem mamą już 7-letniego Arturka, kochanego łobuziaka i słodkiej malutkiej dziewczynki


2 szkraby
pon, 16 lut 2004 - 11:34
Ja miałam wyrywane ósemki i teraz czeka mnie usunięcie jeszcze jednej.
Moje ósemki wrosły mi tak daleko, że przykrywają się skórą z policzek i jest to bardzo uciążliwe, nawet trudne podczas mycia aby się do nich dostać, a wiem że one najszybciej też się psują i dlatego postanowiłam je usunąć.
Oczywiście znieczulenie i wcale nie było tak źle.
W jednej ósemce miałam korzeń zakwywiony i musieli mi go wydłutować, ale tego też nie czułam.
Dostaniesz antybiotyk i po kilku dniach nie będziesz miała, nawet żadnego śladu.
Szybko się to goi i nie mam z tym problemu.
Przy znieczuleniu to nic naprawdę nie boli.

Kinga odwagi, kobiety są odważnie i do nich nalezy świat.
Do dzieła.
Pokaż wszystkim że jesteś mocną kobietką.

Pozdrawiam

Daj znać jak będzie już po wszystkim.
2 szkraby


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 368
Dołączył: nie, 23 lis 03 - 10:16
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,206




post pon, 16 lut 2004 - 11:34
Post #5

Ja miałam wyrywane ósemki i teraz czeka mnie usunięcie jeszcze jednej.
Moje ósemki wrosły mi tak daleko, że przykrywają się skórą z policzek i jest to bardzo uciążliwe, nawet trudne podczas mycia aby się do nich dostać, a wiem że one najszybciej też się psują i dlatego postanowiłam je usunąć.
Oczywiście znieczulenie i wcale nie było tak źle.
W jednej ósemce miałam korzeń zakwywiony i musieli mi go wydłutować, ale tego też nie czułam.
Dostaniesz antybiotyk i po kilku dniach nie będziesz miała, nawet żadnego śladu.
Szybko się to goi i nie mam z tym problemu.
Przy znieczuleniu to nic naprawdę nie boli.

Kinga odwagi, kobiety są odważnie i do nich nalezy świat.
Do dzieła.
Pokaż wszystkim że jesteś mocną kobietką.

Pozdrawiam

Daj znać jak będzie już po wszystkim.

--------------------



Kingus
pon, 16 lut 2004 - 13:26
Dzięki wszystkim... przynajmniej wiem, na co się nastawić, więc za opisy dziękuję. Zawsze wróg oswojony jest mniej groźny icon_confused.gif . Idę jutro na 17.30-trzymajcie kciuki. Jak będę w stanie, to napiszę, jak było icon_twisted.gif

Kinga
Nieco mądrzejsza, aczkolwiek obolała i przerażona

PS. Przepraszam moderatora... zdaje się, że wrzuciłam post w jakieś niecałkiem odpowiednie miejsce-poprawę obiecuję od następnego i dziękuję za przeniesienie.
Kingus


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,132
Dołączył: sob, 10 maj 03 - 23:56
Skąd: Berlin
Nr użytkownika: 704




post pon, 16 lut 2004 - 13:26
Post #6

Dzięki wszystkim... przynajmniej wiem, na co się nastawić, więc za opisy dziękuję. Zawsze wróg oswojony jest mniej groźny icon_confused.gif . Idę jutro na 17.30-trzymajcie kciuki. Jak będę w stanie, to napiszę, jak było icon_twisted.gif

Kinga
Nieco mądrzejsza, aczkolwiek obolała i przerażona

PS. Przepraszam moderatora... zdaje się, że wrzuciłam post w jakieś niecałkiem odpowiednie miejsce-poprawę obiecuję od następnego i dziękuję za przeniesienie.
sylwiakrol
pon, 16 lut 2004 - 18:00
Kinga trzymam kciuki icon_biggrin.gif
sylwiakrol


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,066
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 09:00
Skąd: Łódź
Nr użytkownika: 135




post pon, 16 lut 2004 - 18:00
Post #7

Kinga trzymam kciuki icon_biggrin.gif

--------------------
Jestem mamą już 7-letniego Arturka, kochanego łobuziaka i słodkiej malutkiej dziewczynki


kasiask
pon, 16 lut 2004 - 18:19
Trzymaj się!!!!! icon_sad.gif
kasiask


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,353
Dołączył: pon, 24 lis 03 - 22:04
Skąd: Kraków
Nr użytkownika: 1,210

GG:


post pon, 16 lut 2004 - 18:19
Post #8

Trzymaj się!!!!! icon_sad.gif

--------------------
Kasia mama Mateusza(30.04.1996), Julka(24.06.1999), Antosia(28.04.2002) i Maksa (18.11.2005) www.maksio.blox.pl

Pecia
wto, 17 lut 2004 - 12:33
Kingus ja w takich sytuacjach powtarzam:
dziecko urodzilas to i to przezyjesz icon_wink.gif
Pecia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,959
Dołączył: nie, 06 kwi 03 - 13:58
Nr użytkownika: 442




post wto, 17 lut 2004 - 12:33
Post #9

Kingus ja w takich sytuacjach powtarzam:
dziecko urodzilas to i to przezyjesz icon_wink.gif
Aniutas
wto, 17 lut 2004 - 18:00
Mi też tak rosły ósemki, te na dole icon_cry.gif Długo się męczyłam, a efekt zwlekania jest taki, że musiałam usunąć nadkruszoną siódemkę icon_evil.gif
Po drugiej stronie wyrwałam w końcu ósemkę - chirurg zapierał się nogą o fotel icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif i w tej chwili jest już o.k.
Ale długo miałam obolałą szczękę icon_cry.gif i przy gryzieniu bolała mnie siódemka icon_exclaim.gif
Życzę Ci lekkiego rwania icon_wink.gif
Aniutas


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 170
Dołączył: pią, 05 gru 03 - 20:21
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,239

GG:


post wto, 17 lut 2004 - 18:00
Post #10

Mi też tak rosły ósemki, te na dole icon_cry.gif Długo się męczyłam, a efekt zwlekania jest taki, że musiałam usunąć nadkruszoną siódemkę icon_evil.gif
Po drugiej stronie wyrwałam w końcu ósemkę - chirurg zapierał się nogą o fotel icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif i w tej chwili jest już o.k.
Ale długo miałam obolałą szczękę icon_cry.gif i przy gryzieniu bolała mnie siódemka icon_exclaim.gif
Życzę Ci lekkiego rwania icon_wink.gif

--------------------
Ania
i Piotruś (6.08.97)
i Łukaś (17.10.99)
i Domisia (4.11.2003)
Beata Białystok
wto, 17 lut 2004 - 18:08
Kinga jak wrócisz to daj znac jak było. Mam nadzieję, że nie było źle.
Beata Białystok


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,136
Dołączył: śro, 20 sie 03 - 12:04
Skąd: Białystok
Nr użytkownika: 999

GG:


post wto, 17 lut 2004 - 18:08
Post #11

Kinga jak wrócisz to daj znac jak było. Mam nadzieję, że nie było źle.

--------------------
Pozdrawiam
Beata mama Agatki (3.11.1999) user posted image
Kingus
śro, 18 lut 2004 - 09:26
Jestem i żyję. I niestety nadal jestem szczęśliwą icon_question.gif posiadaczką kompletu niewyrośniętych ósemek... Nad przecudnej urody fotografią mojej szczęki debatowało TRZECH szczękowców i po 20 minutach (ja cały czas na fotelu, w niepewności i z obolałą połową twarzy) orzekli, że:
-stanu zapalnego nie ma "tylko mały krwiak"-do usunięcia. Podejrzewam, że usuwanie tej ósemki bolałoby mniej icon_mad.gif , ale dzielna byłam i nie wyłam.
-niestety wszystkie moje ósemki są zdrowe. Niestety, bo co do chorych nie byłoby wątpliwości, że najlepiej je usunąć.
-wszystkie są poobracane, mimo, że miejsca mają dość dużo. I to właśnie w połączeniu z faktem, że zdrowe zdecydowało, że na razie ich nie usuwamy. Bo ponoć jest duże ryzyko rozejścia się pozostałych zęboli. Obolała i skołowana zeszłam z fotela, mój argument, że boli nie był niestety wystarczający, bo szacowne grono orzekło, że póki zdrowe, to jak czasem pobolą, to tragedii nie ma icon_eek.gif Faktem jest, że dostałam jakiś zastrzyk, po którym cała opuchlizna do dziś zeszła i jest OK, ale nie jestem przekonana, czy chcę to przechodzić kolejny raz. W zasadzie już się z tymi zębami żegnałam czule, używając argumentu Cioci Peci, a tu kicha... Mam nadzieję, że nieprędko się któryś znowu "obudzi". Zastanawiam się tylko, czy upierać się na to wyrywanie, iść gdzie indziej, czy uwierzyć temu szacownemu gronu, co to mnie wczoraj oglądało? Co byście zrobiły?
Pozdrawiam i dzięki za wszystkie odpowiedzi

Skołowana Kinga
Kingus


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,132
Dołączył: sob, 10 maj 03 - 23:56
Skąd: Berlin
Nr użytkownika: 704




post śro, 18 lut 2004 - 09:26
Post #12

Jestem i żyję. I niestety nadal jestem szczęśliwą icon_question.gif posiadaczką kompletu niewyrośniętych ósemek... Nad przecudnej urody fotografią mojej szczęki debatowało TRZECH szczękowców i po 20 minutach (ja cały czas na fotelu, w niepewności i z obolałą połową twarzy) orzekli, że:
-stanu zapalnego nie ma "tylko mały krwiak"-do usunięcia. Podejrzewam, że usuwanie tej ósemki bolałoby mniej icon_mad.gif , ale dzielna byłam i nie wyłam.
-niestety wszystkie moje ósemki są zdrowe. Niestety, bo co do chorych nie byłoby wątpliwości, że najlepiej je usunąć.
-wszystkie są poobracane, mimo, że miejsca mają dość dużo. I to właśnie w połączeniu z faktem, że zdrowe zdecydowało, że na razie ich nie usuwamy. Bo ponoć jest duże ryzyko rozejścia się pozostałych zęboli. Obolała i skołowana zeszłam z fotela, mój argument, że boli nie był niestety wystarczający, bo szacowne grono orzekło, że póki zdrowe, to jak czasem pobolą, to tragedii nie ma icon_eek.gif Faktem jest, że dostałam jakiś zastrzyk, po którym cała opuchlizna do dziś zeszła i jest OK, ale nie jestem przekonana, czy chcę to przechodzić kolejny raz. W zasadzie już się z tymi zębami żegnałam czule, używając argumentu Cioci Peci, a tu kicha... Mam nadzieję, że nieprędko się któryś znowu "obudzi". Zastanawiam się tylko, czy upierać się na to wyrywanie, iść gdzie indziej, czy uwierzyć temu szacownemu gronu, co to mnie wczoraj oglądało? Co byście zrobiły?
Pozdrawiam i dzięki za wszystkie odpowiedzi

Skołowana Kinga
Beata Białystok
śro, 18 lut 2004 - 09:30
Kinga od każdego stomatologa słyszłam, że ósemki są całkowicie niepotrzebne i lepiej je wyrwać, szybko zaczynają się psuć i "zarażają" próchnicą inne zęby.
Beata Białystok


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,136
Dołączył: śro, 20 sie 03 - 12:04
Skąd: Białystok
Nr użytkownika: 999

GG:


post śro, 18 lut 2004 - 09:30
Post #13

Kinga od każdego stomatologa słyszłam, że ósemki są całkowicie niepotrzebne i lepiej je wyrwać, szybko zaczynają się psuć i "zarażają" próchnicą inne zęby.

--------------------
Pozdrawiam
Beata mama Agatki (3.11.1999) user posted image
Kingus
śro, 18 lut 2004 - 10:26
Ja też tak słyszałam, z resztą mój "normalny" stomatolog chciał je usunąć, a przynajmniej ten dół, który daje mi popalić. A wczoraj te mądrale po obejrzeniu zdjęcia zdecydowały j.w. I dlatego trochę w kropce jestem, bo w końcu poszłam tam, coby fachowcy zdecydowali, a fachowcy całą moją dotychczasową wiedzę obrócili w pył. Na dodatek jeszcze postraszyli mnie, bo lewa ósemka ma korzeń dziwny, sięgający blisko jakiegoś nerwu i "mogłoby dojść do porażenia nerwu twarzowego" icon_eek.gif icon_question.gif Głupia jestem... chyba jednak pójdę w piątek do mojego pana dentysty i niech rwie, jak miał zamiar od początku.

pozdrawiam
Kinga

PS. Swoją drogą nie przypuszczałam, że takie problemy sprawią mi zęby z powodu braku próchnicy.
Kingus


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,132
Dołączył: sob, 10 maj 03 - 23:56
Skąd: Berlin
Nr użytkownika: 704




post śro, 18 lut 2004 - 10:26
Post #14

Ja też tak słyszałam, z resztą mój "normalny" stomatolog chciał je usunąć, a przynajmniej ten dół, który daje mi popalić. A wczoraj te mądrale po obejrzeniu zdjęcia zdecydowały j.w. I dlatego trochę w kropce jestem, bo w końcu poszłam tam, coby fachowcy zdecydowali, a fachowcy całą moją dotychczasową wiedzę obrócili w pył. Na dodatek jeszcze postraszyli mnie, bo lewa ósemka ma korzeń dziwny, sięgający blisko jakiegoś nerwu i "mogłoby dojść do porażenia nerwu twarzowego" icon_eek.gif icon_question.gif Głupia jestem... chyba jednak pójdę w piątek do mojego pana dentysty i niech rwie, jak miał zamiar od początku.

pozdrawiam
Kinga

PS. Swoją drogą nie przypuszczałam, że takie problemy sprawią mi zęby z powodu braku próchnicy.
sylwiakrol
śro, 18 lut 2004 - 14:05
Kurcze, Kingus coś mi się wydaje że szacowne grono poprostu stchórzyło icon_confused.gif Ja też na początku trafiłam do pani dentystki która mnie zbywała, że a to trzeba zapisać się na termin, że dopiero za jakiś czas itp. Jak wkońcu się zgłosiłam na zaplanowane usuwanie to pani stomatolog wyjechała na mnie czy ja sobie zdaję sprawę jaki to poważny zabieg icon_exclaim.gif icon_question.gif To ja tej pani wtedy podziękowałam i poszukałam sobie fachowca.
Ja też miałam te ósemki zdrowe, żadnego stanu zapalnego i mój chirurg szczękowy nie kazał mi czekać aż do niego dojdzie bo wtedy byłoby już bardzo źle. Pozostałe zęby mogą się po zabiegu poluzować co u mnie byłoby bardzo korzystne, ale raczej tego nie zauważyłam i nadal mam bardzo ściśnięte.
Idź do innego dentysty i usuwaj te wstrętne zęby. Tylko najlepiej jakby to był chirurg szczękowy. Chyba, że Twój stomatolog ma już doświadczenie w takim skomplikowanym usuwaniu.
sylwiakrol


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,066
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 09:00
Skąd: Łódź
Nr użytkownika: 135




post śro, 18 lut 2004 - 14:05
Post #15

Kurcze, Kingus coś mi się wydaje że szacowne grono poprostu stchórzyło icon_confused.gif Ja też na początku trafiłam do pani dentystki która mnie zbywała, że a to trzeba zapisać się na termin, że dopiero za jakiś czas itp. Jak wkońcu się zgłosiłam na zaplanowane usuwanie to pani stomatolog wyjechała na mnie czy ja sobie zdaję sprawę jaki to poważny zabieg icon_exclaim.gif icon_question.gif To ja tej pani wtedy podziękowałam i poszukałam sobie fachowca.
Ja też miałam te ósemki zdrowe, żadnego stanu zapalnego i mój chirurg szczękowy nie kazał mi czekać aż do niego dojdzie bo wtedy byłoby już bardzo źle. Pozostałe zęby mogą się po zabiegu poluzować co u mnie byłoby bardzo korzystne, ale raczej tego nie zauważyłam i nadal mam bardzo ściśnięte.
Idź do innego dentysty i usuwaj te wstrętne zęby. Tylko najlepiej jakby to był chirurg szczękowy. Chyba, że Twój stomatolog ma już doświadczenie w takim skomplikowanym usuwaniu.

--------------------
Jestem mamą już 7-letniego Arturka, kochanego łobuziaka i słodkiej malutkiej dziewczynki


Aniutas
śro, 18 lut 2004 - 14:35
Z serca radzę niech rwie dobry chirurg.
Moją ósemkę zaczęła wyrywać dentystka (b. dobra, chodzę do niej od lat) i nie dała rady.
Dopiero 2-go dnia skończł chirurg, też miałam jakieś dziwne korzenie icon_eek.gif
[size=18][/size]
Aniutas


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 170
Dołączył: pią, 05 gru 03 - 20:21
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,239

GG:


post śro, 18 lut 2004 - 14:35
Post #16

Z serca radzę niech rwie dobry chirurg.
Moją ósemkę zaczęła wyrywać dentystka (b. dobra, chodzę do niej od lat) i nie dała rady.
Dopiero 2-go dnia skończł chirurg, też miałam jakieś dziwne korzenie icon_eek.gif
[size=18][/size]

--------------------
Ania
i Piotruś (6.08.97)
i Łukaś (17.10.99)
i Domisia (4.11.2003)
Kingus
pon, 23 lut 2004 - 22:20
Nie mam już tej nieszczęsnej ósemki, o czym donoszę uprzejmie. Mam za to: szczękościsk, opuchliznę, ból-przepowiadane przez Was, lekkie porażenie nerwu twarzowego, które ponoć w końcu ustąpi-przepowiadane przez lekarzy, a co za tym idzie wyglądam na lewej połowie dzioba jak smutny spaniel (to cytat z męża). Oczko mi się samo zamyka, buźka rusza tylko po prawej-rewelacja. Jedzenie nawet przez rurkę-kicha absolutna. Antybiotyk-a jakże, mam. Szkoda, że nie przez rurkę icon_cry.gif
Przeżyłam to i chyba nigdy więcej nie dam się namówić-sam ból to jedno, ale dźwięk strzelających kości to absolutnie nie dla mnie, o mały figiel bym zemdlała icon_evil.gif
W każdym razie pozdrawiam i dzięki wszystkim za wsparcie.
Możecie mnie jeszcze oświeciś jak długo to tak boli i kiedy ja wreszcie coś zjem? Że o umyciu zębów nie wspomnę... icon_sad.gif

Kinga
Kingus


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,132
Dołączył: sob, 10 maj 03 - 23:56
Skąd: Berlin
Nr użytkownika: 704




post pon, 23 lut 2004 - 22:20
Post #17

Nie mam już tej nieszczęsnej ósemki, o czym donoszę uprzejmie. Mam za to: szczękościsk, opuchliznę, ból-przepowiadane przez Was, lekkie porażenie nerwu twarzowego, które ponoć w końcu ustąpi-przepowiadane przez lekarzy, a co za tym idzie wyglądam na lewej połowie dzioba jak smutny spaniel (to cytat z męża). Oczko mi się samo zamyka, buźka rusza tylko po prawej-rewelacja. Jedzenie nawet przez rurkę-kicha absolutna. Antybiotyk-a jakże, mam. Szkoda, że nie przez rurkę icon_cry.gif
Przeżyłam to i chyba nigdy więcej nie dam się namówić-sam ból to jedno, ale dźwięk strzelających kości to absolutnie nie dla mnie, o mały figiel bym zemdlała icon_evil.gif
W każdym razie pozdrawiam i dzięki wszystkim za wsparcie.
Możecie mnie jeszcze oświeciś jak długo to tak boli i kiedy ja wreszcie coś zjem? Że o umyciu zębów nie wspomnę... icon_sad.gif

Kinga
Beata Białystok
pon, 23 lut 2004 - 22:41
Kinga, poboli jeszce, poboli icon_sad.gif Mnie mocno bolało 2 tygodnie, ale to pewnie rzez to, że nie dali mi od razu antybiotyku icon_evil.gif Potem bolało mniej, ale jeszcze z miesiąc czułam, że coś tam jest nie tak icon_confused.gif
Beata Białystok


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,136
Dołączył: śro, 20 sie 03 - 12:04
Skąd: Białystok
Nr użytkownika: 999

GG:


post pon, 23 lut 2004 - 22:41
Post #18

Kinga, poboli jeszce, poboli icon_sad.gif Mnie mocno bolało 2 tygodnie, ale to pewnie rzez to, że nie dali mi od razu antybiotyku icon_evil.gif Potem bolało mniej, ale jeszcze z miesiąc czułam, że coś tam jest nie tak icon_confused.gif

--------------------
Pozdrawiam
Beata mama Agatki (3.11.1999) user posted image
Cleo
pon, 23 lut 2004 - 23:50
o matko, wlasnie od piątku zmagam sie z bólem moich 3 ósemek, któe średnio co 2 mies dają o sobie znać. Zawsze 3 jednoczesnie! icon_evil.gif ostatnim razem wypadło akurat na czas przed Wigilią i same świeta aż do sylwestra.. brr
ale nie mogę sobie wyobrazic ze je usuwam! jeszcze teraz ten opis wyzej mnie zalamał...
czytalam gdzieś, że na zachodzie juz sie odchodzi od usuwania ósemek- ze usuwnaie powoduje rozne zle inne rzeczy, a poza tym po jakimś czasie może się rozejść cała szczęka icon_eek.gif niestety nie doczytałam, co w takim razie zrobić z bólem itd..
ja walczę dentoseptem, saholem oraz środkami przeciwbólowymi. ostatnio bolało 8 dni i przestało. Poczekam do niedzieli- jak samo nie przejdzie, pójdę do dentysty, ale tez słyszałam ze do chirurga trzeba.
uff
ale boli.. powiedzcie co radzicie zażywać!!
cleo
Cleo


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,055
Dołączył: czw, 31 lip 03 - 18:10
Skąd: Okolica Stołeczna;)
Nr użytkownika: 955

GG:


post pon, 23 lut 2004 - 23:50
Post #19

o matko, wlasnie od piątku zmagam sie z bólem moich 3 ósemek, któe średnio co 2 mies dają o sobie znać. Zawsze 3 jednoczesnie! icon_evil.gif ostatnim razem wypadło akurat na czas przed Wigilią i same świeta aż do sylwestra.. brr
ale nie mogę sobie wyobrazic ze je usuwam! jeszcze teraz ten opis wyzej mnie zalamał...
czytalam gdzieś, że na zachodzie juz sie odchodzi od usuwania ósemek- ze usuwnaie powoduje rozne zle inne rzeczy, a poza tym po jakimś czasie może się rozejść cała szczęka icon_eek.gif niestety nie doczytałam, co w takim razie zrobić z bólem itd..
ja walczę dentoseptem, saholem oraz środkami przeciwbólowymi. ostatnio bolało 8 dni i przestało. Poczekam do niedzieli- jak samo nie przejdzie, pójdę do dentysty, ale tez słyszałam ze do chirurga trzeba.
uff
ale boli.. powiedzcie co radzicie zażywać!!
cleo

--------------------
Beata Białystok
wto, 24 lut 2004 - 08:06
Cleo, przy rosnącej ósemce łykałam chyba wszystkie możliwe tabletki przeciwbólowe, przekraczając zdecydowanie wszystkie dopuszczalne ilości, i pomagało nie więcej niż na 2 godziny icon_sad.gif Jak usunęłam ją, to pobolało kilka tygodni i mam spokój. Przynajmniej z ta, bo zdaje mi sie, że następna ósemka mi rośnie icon_evil.gif
Beata Białystok


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,136
Dołączył: śro, 20 sie 03 - 12:04
Skąd: Białystok
Nr użytkownika: 999

GG:


post wto, 24 lut 2004 - 08:06
Post #20

Cleo, przy rosnącej ósemce łykałam chyba wszystkie możliwe tabletki przeciwbólowe, przekraczając zdecydowanie wszystkie dopuszczalne ilości, i pomagało nie więcej niż na 2 godziny icon_sad.gif Jak usunęłam ją, to pobolało kilka tygodni i mam spokój. Przynajmniej z ta, bo zdaje mi sie, że następna ósemka mi rośnie icon_evil.gif

--------------------
Pozdrawiam
Beata mama Agatki (3.11.1999) user posted image
> Zęby mamy-usuwałyście ósemki?
Start new topic
Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 następna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: pią, 29 mar 2024 - 02:23
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama