Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
16 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 następna ostatnia   

Po jakim czasie Wam się udało?

> 
Ania***
wto, 21 lis 2006 - 11:41
jak poczytaklam wsze posty-to uswiadomilam sobie ze taki problem wogole istnieje...jak niemoznosc zajscia w ciaze.
ja (wcale nie jestem z tego dumna co napisze) jesetm w cizy z wpadki-gdy sie dowiedzialam to chcialam usunac-ale trafilam do takiego lekarza ktory tlumaczyl i tlumaczyl...potem rozmawial z moim chlopakiem(obecnym mezem) i wytlumaczyl mojemu chlopakowi-ja nadal nie bylam przekonana..bardzo krotko znalismy sie z moim W.-niby bylismy doroslymi ludzmi (ja 21 on 23lata)ale jakos nie spodziewalismy sie ze tak latwo powolamy do zycia nowa istotke...okazalo sie ze jestem w ciazy(dzis mam termin porodu), chlopak mi sie oswiadczyl w urodziny powiedzial ze mnie naprwede kocha i ze jest najszczesliwszy na swiecie ze bedzie mial dzidziusia-ja sie zgodzilam-chociaz perspektywa posiadania dzieciecia nie krecila mnie zbytnio..potem slub w 4 miesiacu-nawet wogole nie bylo widac ze jestesmy we 3 przed oltarzem. teraz juz troche mi sie stosunek zmienil-ale jakos narazie(mam nadzieje ze do momentu zobaczenia dziecka) nadal nie jestem jakas super szczesliwa..to chyba dziwne-a nawet bardzo dziwne-moze to oznaka jakichs zburzen...a moze dlatego ze nie planowane to dziecko.
wazne ze jest ,a niedlugo bedzie juz po tej drugiej stronioe-amam nadzieje z bedzie zdrowe!

wszystkim starajacym sie zycze powodzenia-'oby zaskoczylo"-bo wam sie to duzo bardziej nalezy niz mnie...
Ania***


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 323
Dołączył: pią, 27 paź 06 - 19:47
Skąd: Lublin
Nr użytkownika: 8,218

GG:


post wto, 21 lis 2006 - 11:41
Post #21

jak poczytaklam wsze posty-to uswiadomilam sobie ze taki problem wogole istnieje...jak niemoznosc zajscia w ciaze.
ja (wcale nie jestem z tego dumna co napisze) jesetm w cizy z wpadki-gdy sie dowiedzialam to chcialam usunac-ale trafilam do takiego lekarza ktory tlumaczyl i tlumaczyl...potem rozmawial z moim chlopakiem(obecnym mezem) i wytlumaczyl mojemu chlopakowi-ja nadal nie bylam przekonana..bardzo krotko znalismy sie z moim W.-niby bylismy doroslymi ludzmi (ja 21 on 23lata)ale jakos nie spodziewalismy sie ze tak latwo powolamy do zycia nowa istotke...okazalo sie ze jestem w ciazy(dzis mam termin porodu), chlopak mi sie oswiadczyl w urodziny powiedzial ze mnie naprwede kocha i ze jest najszczesliwszy na swiecie ze bedzie mial dzidziusia-ja sie zgodzilam-chociaz perspektywa posiadania dzieciecia nie krecila mnie zbytnio..potem slub w 4 miesiacu-nawet wogole nie bylo widac ze jestesmy we 3 przed oltarzem. teraz juz troche mi sie stosunek zmienil-ale jakos narazie(mam nadzieje ze do momentu zobaczenia dziecka) nadal nie jestem jakas super szczesliwa..to chyba dziwne-a nawet bardzo dziwne-moze to oznaka jakichs zburzen...a moze dlatego ze nie planowane to dziecko.
wazne ze jest ,a niedlugo bedzie juz po tej drugiej stronioe-amam nadzieje z bedzie zdrowe!

wszystkim starajacym sie zycze powodzenia-'oby zaskoczylo"-bo wam sie to duzo bardziej nalezy niz mnie...

--------------------


Asik 75
wto, 21 lis 2006 - 12:20
Od kilku lat cierpię na zespół policystycznych jajników i to powodowało zaburz.hormonalne i problemy z zajściem w ciąże. W pierwszą ciążę zaszłam dość szybko, bo nie myślałam o tym za dużo. Ale po ok trzech latach po urodzeniu synka chciałam drugie dziecko i zaczęły się problemy. Ile ja się napłakałam, brałam Clostibegyt na jajeczkowanie, kontrolowałam każde jajeczkowanie u ginek. Niby było wszystko ok. ale ciąży nie było. W końcu zrezygnowałam z tabletek, ale w głowie siedziała mi mocno myśl o następnym dziecku. Płakałam na filmach o nowowrodkach. i ......... zdarzył się cud. Zaczęłam myśleć o studich magisterskich. Byłam pochłonięta zbieraniem dokumentów na te studia i przestałam myśleć o dziecku. Pojechałam na wakacje.Po przyjeździe miałam kilka dni później zawieźć te dokumenty na uczelnię. Na wakacjach czekałam na okres i nie dostałam. Zrobiłam test i...były dwie kreski, zrobiłam drugi -to samo.
Dziewczyny u mnie problem z zajściem w ciążę był głównie spowodowany blokadą psychcziną.
Dam wam radę, odprężcie się trochę, odblokujcie się, a szczęście samo zapuka.
Ja jestem teraz w 23tyg.ciąży. wiem że większości z was też sie powiedzie.
Trzymam kciuki.
Asik 75


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,227
Dołączył: nie, 19 lis 06 - 10:45
Skąd: Tychy
Nr użytkownika: 8,562

GG:


post wto, 21 lis 2006 - 12:20
Post #22

Od kilku lat cierpię na zespół policystycznych jajników i to powodowało zaburz.hormonalne i problemy z zajściem w ciąże. W pierwszą ciążę zaszłam dość szybko, bo nie myślałam o tym za dużo. Ale po ok trzech latach po urodzeniu synka chciałam drugie dziecko i zaczęły się problemy. Ile ja się napłakałam, brałam Clostibegyt na jajeczkowanie, kontrolowałam każde jajeczkowanie u ginek. Niby było wszystko ok. ale ciąży nie było. W końcu zrezygnowałam z tabletek, ale w głowie siedziała mi mocno myśl o następnym dziecku. Płakałam na filmach o nowowrodkach. i ......... zdarzył się cud. Zaczęłam myśleć o studich magisterskich. Byłam pochłonięta zbieraniem dokumentów na te studia i przestałam myśleć o dziecku. Pojechałam na wakacje.Po przyjeździe miałam kilka dni później zawieźć te dokumenty na uczelnię. Na wakacjach czekałam na okres i nie dostałam. Zrobiłam test i...były dwie kreski, zrobiłam drugi -to samo.
Dziewczyny u mnie problem z zajściem w ciążę był głównie spowodowany blokadą psychcziną.
Dam wam radę, odprężcie się trochę, odblokujcie się, a szczęście samo zapuka.
Ja jestem teraz w 23tyg.ciąży. wiem że większości z was też sie powiedzie.
Trzymam kciuki.
idet
wto, 21 lis 2006 - 12:50
dziekuje dziewczyny za wasze opisy, bo jakos łatwiej podchpodzi się do tego tematu gdy usłyszy sie kolejną historię, która utwierdza nas w przekonaniu że może kiedys sie uda. icon_smile.gif

Trzymam kciuki za Was i wasze dzieciaczki, a szczególnie dziś za Anię ***, bo z paseczka wynika że dzis jest termin porodu. icon_biggrin.gif
idet


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 114
Dołączył: śro, 27 wrz 06 - 09:35
Skąd: wielkopolska
Nr użytkownika: 7,689




post wto, 21 lis 2006 - 12:50
Post #23

dziekuje dziewczyny za wasze opisy, bo jakos łatwiej podchpodzi się do tego tematu gdy usłyszy sie kolejną historię, która utwierdza nas w przekonaniu że może kiedys sie uda. icon_smile.gif

Trzymam kciuki za Was i wasze dzieciaczki, a szczególnie dziś za Anię ***, bo z paseczka wynika że dzis jest termin porodu. icon_biggrin.gif
Ptasia
śro, 22 lis 2006 - 08:36
Piękne historie icon_smile.gif Aniumyślę że jak tylko zobaczysz dzidzię zmienisz nastawienie trzymam za Was kciuki.
[/b]Migotko wierze że już niedługo i Ty bedziesz sie dzieliła z nami takimi historyjkami icon_wink.gif
Ptasia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,780
Dołączył: pon, 23 paź 06 - 08:42
Skąd: ok/Gorzowa
Nr użytkownika: 8,124

GG:


post śro, 22 lis 2006 - 08:36
Post #24

Piękne historie icon_smile.gif Aniumyślę że jak tylko zobaczysz dzidzię zmienisz nastawienie trzymam za Was kciuki.
[/b]Migotko wierze że już niedługo i Ty bedziesz sie dzieliła z nami takimi historyjkami icon_wink.gif

--------------------

Joanna 81
śro, 22 lis 2006 - 10:02
Editt 32, ja brałam witaminkę E, za radą mojej bliskiej koleżanki, która zaszła w ciążę też po miesiącach prób i starań. Poza tym podobno pomaga zaraz "po " podniesienie pupy do góry i przytrzymanie jej tak przez kilka minut, zwłaszcza przy tyłozgięciu macicy... Nie wiem czy moje rady są fachowe, być może nie, bo to tylko opinie moich koleżanek zaciążonych i tych, które mają już dzieci. Coś jednak musi w tym być, bo ja nigdy wcześniej nie wiedziałam o tym, ale przemyślałam, zastosowałam i .... jestem w 8 tygodniu ciąży icon_biggrin.gif

Najważniejsze, to uzbroić się w cierpliwość i nie tracić wiary w to, że się uda.
Życzę powodzenia i trzymam kciuki icon_smile.gif
Joanna 81


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10,436
Dołączył: pią, 17 lis 06 - 20:28
Skąd: z pokoju :)
Nr użytkownika: 8,538

GG:


post śro, 22 lis 2006 - 10:02
Post #25

Editt 32, ja brałam witaminkę E, za radą mojej bliskiej koleżanki, która zaszła w ciążę też po miesiącach prób i starań. Poza tym podobno pomaga zaraz "po " podniesienie pupy do góry i przytrzymanie jej tak przez kilka minut, zwłaszcza przy tyłozgięciu macicy... Nie wiem czy moje rady są fachowe, być może nie, bo to tylko opinie moich koleżanek zaciążonych i tych, które mają już dzieci. Coś jednak musi w tym być, bo ja nigdy wcześniej nie wiedziałam o tym, ale przemyślałam, zastosowałam i .... jestem w 8 tygodniu ciąży icon_biggrin.gif

Najważniejsze, to uzbroić się w cierpliwość i nie tracić wiary w to, że się uda.
Życzę powodzenia i trzymam kciuki icon_smile.gif

--------------------






"W chwili, gdy najmniej się tego spodziewamy, życie stawia przed nami wyzwania,
by sprawdzić naszą odwagę i gotowość na zmiany."
P.Coelho
cydorka
śro, 22 lis 2006 - 10:22
CYTAT(Asik 75)
Dziewczyny u mnie problem z zajściem w ciążę był głównie spowodowany  blokadą psychcziną.
Dam wam radę, odprężcie się trochę, odblokujcie się, a szczęście samo zapuka.

a ja się tylko popisze odpuścić, wyluzować, czerpać z tego przyjemnośc
ja wiem ( tak wiem,bo sama przez to przechodziłam, pisałam w wątku cleo na ciąży), że to nie jest prosto, że się człowiek zapętla
wiem, też , że są rózne problemy zdrowotne ( sama je mam), ale te w teorii powinny naprawić leki, coż, kiedy leki są wszystko niby ok a cisza....
wtedy właśnie przychodzi ten czas, że trzeba odpuścić
tak wiele jest na tym forum dowodów na to, że warto, że sie udaje..
ja to bym nawet radziła co jakiś czas odciąc sobie kabelek od forum starających się, od forum ciazowego, bocianów i innych namiętnie przeglądanych for, odłożyć na półkę testy, przestać latać do gina na diagnostykę
wziąć głeboki oddech, wsłuchać się w siebie, wyciszyć się, albo zająć czymś innym....................
powodzenia
cyd
cydorka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,410
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 13:09
Nr użytkownika: 343




post śro, 22 lis 2006 - 10:22
Post #26

CYTAT(Asik 75)
Dziewczyny u mnie problem z zajściem w ciążę był głównie spowodowany  blokadą psychcziną.
Dam wam radę, odprężcie się trochę, odblokujcie się, a szczęście samo zapuka.

a ja się tylko popisze odpuścić, wyluzować, czerpać z tego przyjemnośc
ja wiem ( tak wiem,bo sama przez to przechodziłam, pisałam w wątku cleo na ciąży), że to nie jest prosto, że się człowiek zapętla
wiem, też , że są rózne problemy zdrowotne ( sama je mam), ale te w teorii powinny naprawić leki, coż, kiedy leki są wszystko niby ok a cisza....
wtedy właśnie przychodzi ten czas, że trzeba odpuścić
tak wiele jest na tym forum dowodów na to, że warto, że sie udaje..
ja to bym nawet radziła co jakiś czas odciąc sobie kabelek od forum starających się, od forum ciazowego, bocianów i innych namiętnie przeglądanych for, odłożyć na półkę testy, przestać latać do gina na diagnostykę
wziąć głeboki oddech, wsłuchać się w siebie, wyciszyć się, albo zająć czymś innym....................
powodzenia
cyd
Łajka
śro, 22 lis 2006 - 11:07
O tym wyłączeniu słyszałam, ale nie potrafię, bo gdzies tam tkwi mysl że jak teraz sie wyłaczyłam z myslenia o starankach to zajde icon_confused.gif W kółko to samo .... icon_twisted.gif I tak już 19 cykli za mną icon_sad.gif Rozumiecie coś z tego icon_confused.gif
Łajka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,037
Dołączył: wto, 10 sty 06 - 12:23
Skąd: zachodniopomorskie
Nr użytkownika: 4,511




post śro, 22 lis 2006 - 11:07
Post #27

O tym wyłączeniu słyszałam, ale nie potrafię, bo gdzies tam tkwi mysl że jak teraz sie wyłaczyłam z myslenia o starankach to zajde icon_confused.gif W kółko to samo .... icon_twisted.gif I tak już 19 cykli za mną icon_sad.gif Rozumiecie coś z tego icon_confused.gif

--------------------
user posted image
user posted image
cydorka
śro, 22 lis 2006 - 11:27
CYTAT(Łajka)
bo gdzies tam tkwi mysl że jak teraz sie wyłaczyłam z myslenia o starankach

rozumiem z tego wiele, głównie to, że wcale sie nie wyłączyłaś, bo cały czas myślisz o tym
fakt, że stwierdzisz na głos od dziś się nie staram, to jeszcze nic nie zmienia
to musi powstać w Twojej głowie, samo......
nie ma gotowej recepty, kazdy ma inny sposób na to jak sobie z tym poradzic, spróbuj poszukać własnego, jakas pasja, jakies inne zajęcia, wpólne wyjścia, spacery, pogadaj z mężem, może on będzie miał jakieś pomysły, popros go, zeby spróbował Ciebie od tego oderwać...
Panowie zupełnie inaczej do tego podchodzą......
cyd
cydorka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,410
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 13:09
Nr użytkownika: 343




post śro, 22 lis 2006 - 11:27
Post #28

CYTAT(Łajka)
bo gdzies tam tkwi mysl że jak teraz sie wyłaczyłam z myslenia o starankach

rozumiem z tego wiele, głównie to, że wcale sie nie wyłączyłaś, bo cały czas myślisz o tym
fakt, że stwierdzisz na głos od dziś się nie staram, to jeszcze nic nie zmienia
to musi powstać w Twojej głowie, samo......
nie ma gotowej recepty, kazdy ma inny sposób na to jak sobie z tym poradzic, spróbuj poszukać własnego, jakas pasja, jakies inne zajęcia, wpólne wyjścia, spacery, pogadaj z mężem, może on będzie miał jakieś pomysły, popros go, zeby spróbował Ciebie od tego oderwać...
Panowie zupełnie inaczej do tego podchodzą......
cyd
Łajka
śro, 22 lis 2006 - 11:59
Cydorka: Masz całkowitą racje. Po prostu sie nie wyłączyłam.
Z dodatkowymi zajeciami już probowałam, przez to strasznie zapuscialm dom hihi... i forum. Znalazłam sobie dodatkową prace, poszłam na kurs, nawet społecznie sie udzielam i tak przychodzą chwile w których dopada mnie mysl o dziecku. Cóz nie wiem co musiało by się stać. Moze całkowita zmiana pracy? Z meżem też popróbuje - dzieki za radę. icon_biggrin.gif Pozdrawiam.
Łajka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,037
Dołączył: wto, 10 sty 06 - 12:23
Skąd: zachodniopomorskie
Nr użytkownika: 4,511




post śro, 22 lis 2006 - 11:59
Post #29

Cydorka: Masz całkowitą racje. Po prostu sie nie wyłączyłam.
Z dodatkowymi zajeciami już probowałam, przez to strasznie zapuscialm dom hihi... i forum. Znalazłam sobie dodatkową prace, poszłam na kurs, nawet społecznie sie udzielam i tak przychodzą chwile w których dopada mnie mysl o dziecku. Cóz nie wiem co musiało by się stać. Moze całkowita zmiana pracy? Z meżem też popróbuje - dzieki za radę. icon_biggrin.gif Pozdrawiam.

--------------------
user posted image
user posted image
Magda2209
śro, 22 lis 2006 - 12:09
Ja tez slyszalam o roznych sposobach na zafosolkowanie rozne postawy w czasie sexu ale chyba najlepsza jaka moze byc to dac sobie spokoj i nie myslec o tym moja kolezanka tak zaszla i z jednym i z drugim synem starala sie pare miesiecy i powiedziala jak teraz nie to juz koniec minal tydzien maz sie do niej kleil ona mowila ze juz teraz nie chce i sie stalo minal miesiac i wyszly jej II krechy na tescie.No tak tylko jak o tym nie myslec jak tak bardzo sie chce fasolki icon_rolleyes.gif icon_rolleyes.gif icon_rolleyes.gif icon_rolleyes.gif icon_rolleyes.gif icon_rolleyes.gif
Magda2209


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,179
Dołączył: pon, 18 wrz 06 - 18:05
Skąd: POLICE
Nr użytkownika: 7,550




post śro, 22 lis 2006 - 12:09
Post #30

Ja tez slyszalam o roznych sposobach na zafosolkowanie rozne postawy w czasie sexu ale chyba najlepsza jaka moze byc to dac sobie spokoj i nie myslec o tym moja kolezanka tak zaszla i z jednym i z drugim synem starala sie pare miesiecy i powiedziala jak teraz nie to juz koniec minal tydzien maz sie do niej kleil ona mowila ze juz teraz nie chce i sie stalo minal miesiac i wyszly jej II krechy na tescie.No tak tylko jak o tym nie myslec jak tak bardzo sie chce fasolki icon_rolleyes.gif icon_rolleyes.gif icon_rolleyes.gif icon_rolleyes.gif icon_rolleyes.gif icon_rolleyes.gif
AdusiaR
śro, 22 lis 2006 - 12:39
w pierwsz ciąze zaszłam po 6 miesiącach starań, z drugą było o wiele trudniej bo przeszło 1,5 roku, a po drodze zaliczyłam hormony, usunięcie jajnika i w 2 miesiące po operacji zaszłam w ciązę icon_biggrin.gif
AdusiaR


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,729
Dołączył: pią, 23 maj 03 - 08:18
Skąd: Wielkopolska
Nr użytkownika: 758

GG:


post śro, 22 lis 2006 - 12:39
Post #31

w pierwsz ciąze zaszłam po 6 miesiącach starań, z drugą było o wiele trudniej bo przeszło 1,5 roku, a po drodze zaliczyłam hormony, usunięcie jajnika i w 2 miesiące po operacji zaszłam w ciązę icon_biggrin.gif

--------------------
moje córeczki:

Letycja Anna ur. 21.09.2000 r.
Amelia Marta ur. 21.05.2005 r.
tusia37
pią, 24 lis 2006 - 23:38
W głębi duszy to ja strasznie zazdroszczę " wiatropylnym"! , a z tym daniem sobie spokój i wyłączeniem się to lipa!!! Jak się chce fasolkę tak bardzo już mieć - to się o niej myśli cały czas icon_rolleyes.gif i nic nie pomaga!
Chyba ,że macie jakieś czarodziejskie metody, to dajcie znać, chętnie spróbuję icon_wink.gif
tusia37


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9
Dołączył: pią, 17 lut 06 - 23:24
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 4,961




post pią, 24 lis 2006 - 23:38
Post #32

W głębi duszy to ja strasznie zazdroszczę " wiatropylnym"! , a z tym daniem sobie spokój i wyłączeniem się to lipa!!! Jak się chce fasolkę tak bardzo już mieć - to się o niej myśli cały czas icon_rolleyes.gif i nic nie pomaga!
Chyba ,że macie jakieś czarodziejskie metody, to dajcie znać, chętnie spróbuję icon_wink.gif

--------------------
A jeśli dom będę miał(a), to będzie bukowy koniecznie....
Agga
nie, 26 lis 2006 - 10:35
Ja w pierwsza ciąże zaszłam odrazu bez problemu natomiast następne 2 ytez ale poronilam pierwsza w 9 tg a druga w 12 natomiast o Ntalke staraliśmy sie 14 miesiecy bo po tych poronieniach nie mogłam zajść ale wkońcu się udało icon_lol.gif
Agga


Grupa: Zbanowani
Postów: 7,378
Dołączył: śro, 08 lis 06 - 11:22
Nr użytkownika: 8,375

GG:


post nie, 26 lis 2006 - 10:35
Post #33

Ja w pierwsza ciąże zaszłam odrazu bez problemu natomiast następne 2 ytez ale poronilam pierwsza w 9 tg a druga w 12 natomiast o Ntalke staraliśmy sie 14 miesiecy bo po tych poronieniach nie mogłam zajść ale wkońcu się udało icon_lol.gif

--------------------
The world is wonderful when you have the right person at your side.
i Muffinka
w drodze ;)
asiaad2
pon, 27 lis 2006 - 16:18
ja za pierwszym razem zaliczyłam klasyczna "wpadkę" teraz juz rok się staram i nic z tego nie wychodzi.Tylko że wtedy miałam 18 lat a teraz 31 icon_smile.gif
asiaad2


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,368
Dołączył: czw, 19 paź 06 - 12:40
Skąd: lubuskie
Nr użytkownika: 8,058

GG:


post pon, 27 lis 2006 - 16:18
Post #34

ja za pierwszym razem zaliczyłam klasyczna "wpadkę" teraz juz rok się staram i nic z tego nie wychodzi.Tylko że wtedy miałam 18 lat a teraz 31 icon_smile.gif

--------------------


tina3105
pią, 08 gru 2006 - 10:53
Pierwsze nasze starania zaowocowały za pierwszym razem icon_biggrin.gif jednak nasze szczęście trwało tylko siedem tygodni i poroniłam. icon_cry.gif po trzech miesiącach zaczęliśmy starania jednak musiało minąć półtora roku zanim na teście pojawiły się znowu dwie kreseczki.Po 19. tygodniach nagle radość przerwana straciliśmy synka icon_cry.gif Teraz nie zamierzam tak długo czekać i mam nadzieję,że próby zaowocują już niedługo icon_biggrin.gif
tina3105


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1
Dołączył: śro, 06 gru 06 - 14:37
Skąd: Tuchola
Nr użytkownika: 8,912

GG:


post pią, 08 gru 2006 - 10:53
Post #35

Pierwsze nasze starania zaowocowały za pierwszym razem icon_biggrin.gif jednak nasze szczęście trwało tylko siedem tygodni i poroniłam. icon_cry.gif po trzech miesiącach zaczęliśmy starania jednak musiało minąć półtora roku zanim na teście pojawiły się znowu dwie kreseczki.Po 19. tygodniach nagle radość przerwana straciliśmy synka icon_cry.gif Teraz nie zamierzam tak długo czekać i mam nadzieję,że próby zaowocują już niedługo icon_biggrin.gif
Lizia
pią, 08 gru 2006 - 15:17
Ja chyba z tych wiatropylnych po za drugim razem się udało (tzn w 2 cyklu od rozpoczęcia starań zaliczyłam). A i tak byłam strasznie zawiedziona jak za pierwszym razem się nie udało.
Głupia byłam strasznie, bo średnia wynosi przecież 6 miesięcy, a zastanawiać się i martwić można dopiero po roku.
Lizia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 838
Dołączył: czw, 26 lut 04 - 15:02
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,495

GG:


post pią, 08 gru 2006 - 15:17
Post #36

Ja chyba z tych wiatropylnych po za drugim razem się udało (tzn w 2 cyklu od rozpoczęcia starań zaliczyłam). A i tak byłam strasznie zawiedziona jak za pierwszym razem się nie udało.
Głupia byłam strasznie, bo średnia wynosi przecież 6 miesięcy, a zastanawiać się i martwić można dopiero po roku.

--------------------


Justina
pon, 11 gru 2006 - 14:35
Witam.

Ja z mężem staraliśmy się o dzidziusia prawie 1,5 roku. Jak już prawie straciłam nadzieję, że nic z tego nie wyjdzie to stał się cud i zobaczyłam upragnione dwie kreski. Stało się to w miesiącu, którym się nie spodziewałam. Wcześniej zapisywałam sobie daty miesiączki, daty współżycia, mierzyłam temperaturę. W październiku dałam sobie z tym spokój i... zaszłam w ciążę.

Wiem jedno. Nigdy, ale to nigdy nie wolno tracić nadziei! Trzymam gorąco kciuki za wszystkie kobietki, które pragną zostać mamusiami.
Justina


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,719
Dołączył: pon, 04 gru 06 - 10:33
Skąd: Śląsk :)
Nr użytkownika: 8,871

GG:


post pon, 11 gru 2006 - 14:35
Post #37

Witam.

Ja z mężem staraliśmy się o dzidziusia prawie 1,5 roku. Jak już prawie straciłam nadzieję, że nic z tego nie wyjdzie to stał się cud i zobaczyłam upragnione dwie kreski. Stało się to w miesiącu, którym się nie spodziewałam. Wcześniej zapisywałam sobie daty miesiączki, daty współżycia, mierzyłam temperaturę. W październiku dałam sobie z tym spokój i... zaszłam w ciążę.

Wiem jedno. Nigdy, ale to nigdy nie wolno tracić nadziei! Trzymam gorąco kciuki za wszystkie kobietki, które pragną zostać mamusiami.

--------------------
Mama dwóch cudaków:
Julia 2007
Jakub 2009
Kastom15
sob, 16 gru 2006 - 22:16
O PIERWSZE DZIECKO STARAŁAM SIĘ PRAWIE ROK, MIAŁAM COPRAWDA PROBLEMY Z DONOSZENIEM CIĄŻY, ALE URODZIŁ SIĘ ŚLICZNY ZDROWY CHŁOPIEC. NIEDAWNO URODZIŁAM CÓRECZKĘ (STARANIA 1,5 ROKU) RÓWNIEŻ ŚLICZNĄ, SŁODKĄ I ZDROWĄ.
MYŚLAŁAM, ŻE JUŻ NIE BĘDĘ MIAŁA DRUGIEGO DZIECKA, LEKARZ PO ROKU TEŻ MI POWIEDZIAŁ ŻE SZANSE SĄ MARNE, ALE KIEDY ZREZYGNOWANA PRZESTAŁAM "WALCZYĆ" O CIĄŻĘ, OKAZAŁO SIĘ ( Z OBLICZEŃ),ŻE ZASZŁAM W NIĄ DWA DNI PO OKRESIE. POZDRAWIAM
Kastom15


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5
Dołączył: sob, 16 gru 06 - 18:12
Skąd: chojnice
Nr użytkownika: 9,133




post sob, 16 gru 2006 - 22:16
Post #38

O PIERWSZE DZIECKO STARAŁAM SIĘ PRAWIE ROK, MIAŁAM COPRAWDA PROBLEMY Z DONOSZENIEM CIĄŻY, ALE URODZIŁ SIĘ ŚLICZNY ZDROWY CHŁOPIEC. NIEDAWNO URODZIŁAM CÓRECZKĘ (STARANIA 1,5 ROKU) RÓWNIEŻ ŚLICZNĄ, SŁODKĄ I ZDROWĄ.
MYŚLAŁAM, ŻE JUŻ NIE BĘDĘ MIAŁA DRUGIEGO DZIECKA, LEKARZ PO ROKU TEŻ MI POWIEDZIAŁ ŻE SZANSE SĄ MARNE, ALE KIEDY ZREZYGNOWANA PRZESTAŁAM "WALCZYĆ" O CIĄŻĘ, OKAZAŁO SIĘ ( Z OBLICZEŃ),ŻE ZASZŁAM W NIĄ DWA DNI PO OKRESIE. POZDRAWIAM
asiaad2
pią, 23 lut 2007 - 11:30
A może ktos wie jak to sie robi: zapomina i przestaje walczyc o ciąże icon_sad.gif
asiaad2


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,368
Dołączył: czw, 19 paź 06 - 12:40
Skąd: lubuskie
Nr użytkownika: 8,058

GG:


post pią, 23 lut 2007 - 11:30
Post #39

A może ktos wie jak to sie robi: zapomina i przestaje walczyc o ciąże icon_sad.gif

--------------------


szantrapa
pią, 23 lut 2007 - 11:48
A nam sie udało za pierwszym razem, powiedzielismy że chcemy miec dziecko i tego dnia poczęliśmy Oliwie icon_biggrin.gif Powodzenia wszystkim
szantrapa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10,493
Dołączył: wto, 15 sie 06 - 17:40
Nr użytkownika: 7,010

GG:


post pią, 23 lut 2007 - 11:48
Post #40

A nam sie udało za pierwszym razem, powiedzielismy że chcemy miec dziecko i tego dnia poczęliśmy Oliwie icon_biggrin.gif Powodzenia wszystkim

--------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autorki w dniu dzisiejszym. Autorka zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Oliwia Irena 13.04.06
Laura Kazimiera 23.10.07
> Po jakim czasie Wam się udało?
Start new topic
Reply to this topic
16 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 28 mar 2024 - 21:01
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama