Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
6 Stron V   1 2 3 nastÄ™pna ostatnia   

Ohydny brud w mieszkaniu...

> 
Sylwia M.
wto, 14 cze 2005 - 23:12
Wątek w którym toczył się spór na temat - czy odrażające jest picie całej rodziny z tej samej szklanki czy w normie icon_wink.gif , nasunął mi pewną myśl, która chciałam zainicjować nowy wątek...

Ciekawa jestem czy Wam też się to zdarza... To, że jesteście zaszokowane brudem i bałaganem panującym w czyimś mieszkaniu. Panującym najwyraźniej STALE i najwyraźniej nikomu nie przeszkadzającym. Mówię tu o rodzinach na tzw. "poziomie" (nie biednych, nie słabo wykształconych...).
Mnie to zawsze zastanawia, że ludziom nie przeszkadza lepiąca się od brudu muszla klozetowa, wanna, kuchenka, podłoga, resztki obiadu pod ławą w pokoju, gruba warstwa zaschniętego, sczerniałego mydła oblepiająca ściany i armaturę w łazience, puste opakowania po kosmetykach, kłębowisko najróżniejszych ciuchów walające się po wszelkich poziomych powierzchniach (fotele, ławy, podłoga), powciskane na siłę w półki stosy jakichś papierzysk, podarte stosy kapci w przedpokoju, zdechłe muchy na parapetach...
Nadspodziewanie często to mi się udaje spotkać. Wtedy zastanawiam się; nawet jeśli się im nie chce sprzątać (bo to nie są rodziny w których na sprzątanie nie ma czasu - ba, stać ich byłoby na pomoc domową), to czy przynajmniej drobnomieszczański wstyd przed gośćmi nie mógłby ich do tego popchnąć??? Jak oglądają telewizji reklamy lśniących łazienek, nie daje im to do myślenia??? I poza wszystkim: nie brzydzi ich to, nie przeszkadza??
Ja co prawda nie lubię ścierać kurzy icon_cool.gif , ale widzę kurz, staram się namówić domowników aby sprzątneli go za mnie i jestem jego obecnością skrępowana icon_wink.gif . To nie jest prawda, że nie można znaleźć czasu na sprzątnięcie tego, co wyżej wymieniłam.
Miałyście kiedyś mdłości na widok czyjejś łazienki, z której musiałyście skorzystać? I co myślicie?
Sylwia M.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,370
Dołączył: wto, 23 gru 03 - 14:47
Skąd: Bełchatów
Nr użytkownika: 1,282

GG:


post wto, 14 cze 2005 - 23:12
Post #1

Wątek w którym toczył się spór na temat - czy odrażające jest picie całej rodziny z tej samej szklanki czy w normie icon_wink.gif , nasunął mi pewną myśl, która chciałam zainicjować nowy wątek...

Ciekawa jestem czy Wam też się to zdarza... To, że jesteście zaszokowane brudem i bałaganem panującym w czyimś mieszkaniu. Panującym najwyraźniej STALE i najwyraźniej nikomu nie przeszkadzającym. Mówię tu o rodzinach na tzw. "poziomie" (nie biednych, nie słabo wykształconych...).
Mnie to zawsze zastanawia, że ludziom nie przeszkadza lepiąca się od brudu muszla klozetowa, wanna, kuchenka, podłoga, resztki obiadu pod ławą w pokoju, gruba warstwa zaschniętego, sczerniałego mydła oblepiająca ściany i armaturę w łazience, puste opakowania po kosmetykach, kłębowisko najróżniejszych ciuchów walające się po wszelkich poziomych powierzchniach (fotele, ławy, podłoga), powciskane na siłę w półki stosy jakichś papierzysk, podarte stosy kapci w przedpokoju, zdechłe muchy na parapetach...
Nadspodziewanie często to mi się udaje spotkać. Wtedy zastanawiam się; nawet jeśli się im nie chce sprzątać (bo to nie są rodziny w których na sprzątanie nie ma czasu - ba, stać ich byłoby na pomoc domową), to czy przynajmniej drobnomieszczański wstyd przed gośćmi nie mógłby ich do tego popchnąć??? Jak oglądają telewizji reklamy lśniących łazienek, nie daje im to do myślenia??? I poza wszystkim: nie brzydzi ich to, nie przeszkadza??
Ja co prawda nie lubię ścierać kurzy icon_cool.gif , ale widzę kurz, staram się namówić domowników aby sprzątneli go za mnie i jestem jego obecnością skrępowana icon_wink.gif . To nie jest prawda, że nie można znaleźć czasu na sprzątnięcie tego, co wyżej wymieniłam.
Miałyście kiedyś mdłości na widok czyjejś łazienki, z której musiałyście skorzystać? I co myślicie?
aluc

Go??







post wto, 14 cze 2005 - 23:15
Post #2

myślimy, że może właśnie pani od sprzątania im wymówiła i szukają nowej od trzech tygodni icon_confused.gif no wiem, bo właśnie przechodzę, od brudu się jeszcze nie lepimy, ale sprzątać nienawidzę i żaden kurz mnie do tego nie przekona

PS. dziś z obrzydzeniem wytarłam kawę z podłogi, bo mnie Maks oblał, ale to było raz i po pijanemu, jak mawia niemąż wink.gif
skanna
wto, 14 cze 2005 - 23:27
CYTAT(Sylwia M.)
puste opakowania po kosmetykach, kłębowisko najróżniejszych ciuchów walające się po wszelkich poziomych powierzchniach (fotele, ławy, podłoga), powciskane na siłę w półki stosy jakichś papierzysk, podarte stosy kapci w przedpokoju, zdechłe muchy na parapetach...


Ha, muszę przyznać, że powyższy fragment niestety charakteryzuje nader częsty stan mojego mieszkania, nad którym ubolewam i wstyd mi okropnie, jeśli ktoś widzi. Natomiast mój wstyd rzadko kiedy przewyższa moją niechęć do sprzątania. Dla zapowiedzianych gości oczywiście sprzątam, przed niezapowiedzianymi mi wstyd okrutnie icon_redface.gif
Ale mam znajomych, którym wszystko to, co opisujesz, zupełnie nie przeszkadza w codziennym życiu. Mieliśmy do wyboru - albo zaniewidzieć albo zerwać kontakty. Ponieważ są ludźmi uroczymi i oboje z mężem bardzo ich lubimy, stwierdziliśmy, że parę dni w roku jakoś przeżyjemy. Aczkolwiek nie rozumiem, jak oni mogą tak żyć.
skanna


Grupa: Zbanowani
Postów: 12,705
Dołączył: wto, 05 sie 03 - 08:50
SkÄ…d: ...
Nr użytkownika: 970




post wto, 14 cze 2005 - 23:27
Post #3

CYTAT(Sylwia M.)
puste opakowania po kosmetykach, kłębowisko najróżniejszych ciuchów walające się po wszelkich poziomych powierzchniach (fotele, ławy, podłoga), powciskane na siłę w półki stosy jakichś papierzysk, podarte stosy kapci w przedpokoju, zdechłe muchy na parapetach...


Ha, muszę przyznać, że powyższy fragment niestety charakteryzuje nader częsty stan mojego mieszkania, nad którym ubolewam i wstyd mi okropnie, jeśli ktoś widzi. Natomiast mój wstyd rzadko kiedy przewyższa moją niechęć do sprzątania. Dla zapowiedzianych gości oczywiście sprzątam, przed niezapowiedzianymi mi wstyd okrutnie icon_redface.gif
Ale mam znajomych, którym wszystko to, co opisujesz, zupełnie nie przeszkadza w codziennym życiu. Mieliśmy do wyboru - albo zaniewidzieć albo zerwać kontakty. Ponieważ są ludźmi uroczymi i oboje z mężem bardzo ich lubimy, stwierdziliśmy, że parę dni w roku jakoś przeżyjemy. Aczkolwiek nie rozumiem, jak oni mogą tak żyć.

--------------------
Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala
Czy ten , co mówić o tym nie pozwala?
- C.K.Norwid

Brałam wszystko na poważnie, to, co dzisiaj jest nieważne
- Kora i Maanam
iff
wto, 14 cze 2005 - 23:40
po prostu nie lubia sprzatac i im balagan nie przeszkadza
mi tez

co prawda minimum musi byc, ale czesto tylko minimum
iff


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,277
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 09:41
Nr użytkownika: 139




post wto, 14 cze 2005 - 23:40
Post #4

po prostu nie lubia sprzatac i im balagan nie przeszkadza
mi tez

co prawda minimum musi byc, ale czesto tylko minimum
amania
wto, 14 cze 2005 - 23:58
ja jestem w stanie zrozumieć, że komuś bałagan nie przeszkadza
ale, że brud też nie, tego nie zrozumiem chyba nigdy...
amania


Grupa: Moderatorzy
Postów: 10,650
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 23:38
Skąd: podPoznań
Nr użytkownika: 131




post wto, 14 cze 2005 - 23:58
Post #5

ja jestem w stanie zrozumieć, że komuś bałagan nie przeszkadza
ale, że brud też nie, tego nie zrozumiem chyba nigdy...

--------------------
Jedyne, czego zazdroszczę mojemu mężowi, to żona.
Jaco
wto, 14 cze 2005 - 23:59
No miejscami to opis mojego mieszkania icon_rolleyes.gif . Wprawdzie martwych much nie ma, opakowania po kosmetykach jak juz przestają służyć Kubusiowi jako wodne betoniarki to lądują w koszu icon_smile.gif Ale te ciuchy icon_rolleyes.gif . Te stosy wycinanek na podłodze icon_rolleyes.gif

No ale jak to śpiewaja Miś i Margolcia "taki bałagan, taki bałagan sam poprostu robi się icon_mrgreen.gif"
Jaco


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,221
Dołączył: wto, 10 cze 03 - 01:36
Nr użytkownika: 814

GG:


post wto, 14 cze 2005 - 23:59
Post #6

No miejscami to opis mojego mieszkania icon_rolleyes.gif . Wprawdzie martwych much nie ma, opakowania po kosmetykach jak juz przestają służyć Kubusiowi jako wodne betoniarki to lądują w koszu icon_smile.gif Ale te ciuchy icon_rolleyes.gif . Te stosy wycinanek na podłodze icon_rolleyes.gif

No ale jak to śpiewaja Miś i Margolcia "taki bałagan, taki bałagan sam poprostu robi się icon_mrgreen.gif"

--------------------
Jacobina - mama Kuby






ilona
śro, 15 cze 2005 - 03:25
No to ja sie zapisze do klubu balaganskiego bo nic nie jest w stanie odgruzowac mi mieszkania skazonego aktywnoscia trzech pomyslowych Dobromirow oraz ich babci icon_evil.gif O ile Dobromiry robia balagan i rozrzucaja dobra wszelakie wszedzie gdzie ich pomyslowosc siegnie o tyle babcia z zapalem paskudzi w kuchni podloge szafki kuchenke i co tylko poswiecajac sie rodzinie w trudzie gotowania.Na pytanie o lepiaca podloge odpowiada a kto by sie tym przejmowal-synowa posprzata icon_twisted.gif ...A synowej juz sily brakuje bo trzy dni pracuje a cztery dni doprowadza dom do porzadku .Wogole to moj dom magiczny jest jakis-jak tescie wyjada to sobie zaraz wszysciutko cudnie wysprzatywam i zapalam swieczuszke abo inne kadzidelko i jest tak spokojnie sielsko anielsko czysciuchno...w momencie gdy tesciowa otwiera drzwi przedmioty w kuchni same sie przestawiaja ,jakis lepiacy sok wylewa sie dyskretnie na podloge cos zaczyna smierdziec niemilosiernie i...koniec mojego relaksu icon_cry.gif
Takze kurcze nie wiem,moze jakies chochliki sie zalegly albo co???
Jednego bym nie zniosla i tu sie podpisze obiema rekami-brudna lazienka jest nie do przyjecia.Moja lsni zawsze bo Dobromiry sikaja sikawkami gdzie popadnie wiec sprzatam everyF....nday przepraszam ale co do lazienki tesciowej sie poddalam i sie nie zblizam.Gosciom mowie-macie dwie do wyboru-TESCIOWEJ na gorze albo MOJA na dole icon_twisted.gif
ilona


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,543
Dołączył: śro, 18 sie 04 - 04:41
SkÄ…d: ze stanow skupienia materii....
Nr użytkownika: 2,015




post śro, 15 cze 2005 - 03:25
Post #7

No to ja sie zapisze do klubu balaganskiego bo nic nie jest w stanie odgruzowac mi mieszkania skazonego aktywnoscia trzech pomyslowych Dobromirow oraz ich babci icon_evil.gif O ile Dobromiry robia balagan i rozrzucaja dobra wszelakie wszedzie gdzie ich pomyslowosc siegnie o tyle babcia z zapalem paskudzi w kuchni podloge szafki kuchenke i co tylko poswiecajac sie rodzinie w trudzie gotowania.Na pytanie o lepiaca podloge odpowiada a kto by sie tym przejmowal-synowa posprzata icon_twisted.gif ...A synowej juz sily brakuje bo trzy dni pracuje a cztery dni doprowadza dom do porzadku .Wogole to moj dom magiczny jest jakis-jak tescie wyjada to sobie zaraz wszysciutko cudnie wysprzatywam i zapalam swieczuszke abo inne kadzidelko i jest tak spokojnie sielsko anielsko czysciuchno...w momencie gdy tesciowa otwiera drzwi przedmioty w kuchni same sie przestawiaja ,jakis lepiacy sok wylewa sie dyskretnie na podloge cos zaczyna smierdziec niemilosiernie i...koniec mojego relaksu icon_cry.gif
Takze kurcze nie wiem,moze jakies chochliki sie zalegly albo co???
Jednego bym nie zniosla i tu sie podpisze obiema rekami-brudna lazienka jest nie do przyjecia.Moja lsni zawsze bo Dobromiry sikaja sikawkami gdzie popadnie wiec sprzatam everyF....nday przepraszam ale co do lazienki tesciowej sie poddalam i sie nie zblizam.Gosciom mowie-macie dwie do wyboru-TESCIOWEJ na gorze albo MOJA na dole icon_twisted.gif

--------------------
" Love All, Trust a few, Do wrong to None." Shakespeare
FCJPNFM- poprawianie mile widziane :)

Mam problemy jak i Mika ;)
spacja mi zanika !
ewis_
śro, 15 cze 2005 - 07:26
Ja mam co najwyżej bałagan a nie brud. Bałagan jest o.k., brud - 450[1].gif

Nie cierpię brudnych podłóg, blatów, łazienek itp. U innych BARDZO mi to przeszkadza. Staram się tego nie zauważać (czyli nie komentować), ale wkurza mnie jak moje dziecko bawi się w takim czyimś syfie icon_sad.gif
ewis_


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,211
Dołączył: śro, 09 mar 05 - 16:28
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 2,829

GG:


post śro, 15 cze 2005 - 07:26
Post #8

Ja mam co najwyżej bałagan a nie brud. Bałagan jest o.k., brud - 450[1].gif

Nie cierpię brudnych podłóg, blatów, łazienek itp. U innych BARDZO mi to przeszkadza. Staram się tego nie zauważać (czyli nie komentować), ale wkurza mnie jak moje dziecko bawi się w takim czyimś syfie icon_sad.gif

--------------------
mama Alusi, Ewci i Stasia
monikagcm
śro, 15 cze 2005 - 07:37
znam takich ludzi nie chce im się sprzątać bardzo ich lubię ale jak mam się czegoś u nich napić czy zjeść to czuje się nie swojo icon_rolleyes.gif icon_rolleyes.gif widziałam suszarkę na naczynia icon_eek.gif a bałagan to ja czasami mam okropny icon_redface.gif icon_redface.gif dzięki mojemu synkowi i naprawdę nie mam siły już sprzątać i czasem to olewam icon_redface.gif
monikagcm


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,290
Dołączył: sob, 20 mar 04 - 13:37
SkÄ…d: katowice
Nr użytkownika: 1,556

GG:


post śro, 15 cze 2005 - 07:37
Post #9

znam takich ludzi nie chce im się sprzątać bardzo ich lubię ale jak mam się czegoś u nich napić czy zjeść to czuje się nie swojo icon_rolleyes.gif icon_rolleyes.gif widziałam suszarkę na naczynia icon_eek.gif a bałagan to ja czasami mam okropny icon_redface.gif icon_redface.gif dzięki mojemu synkowi i naprawdę nie mam siły już sprzątać i czasem to olewam icon_redface.gif

--------------------

vita
śro, 15 cze 2005 - 07:45
Miewam mdlosci na widok mieszkania mojej znajomej/kolezanki. Syf totalny. Babka to len ponad wszystkie lenie a jej "motto", skoro mi nie przeszkadza to nikomu nie powinno. Dodam, ze jest mama rocznych blizniakow. Nawet pisac nie mam ochoty, zreszta to co sie tam dzieje w lazience i reszcie pomieszczen ciezko opisac icon_mad.gif
vita


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 43
Dołączył: śro, 04 maj 05 - 15:14
Nr użytkownika: 3,080

GG:


post śro, 15 cze 2005 - 07:45
Post #10

Miewam mdlosci na widok mieszkania mojej znajomej/kolezanki. Syf totalny. Babka to len ponad wszystkie lenie a jej "motto", skoro mi nie przeszkadza to nikomu nie powinno. Dodam, ze jest mama rocznych blizniakow. Nawet pisac nie mam ochoty, zreszta to co sie tam dzieje w lazience i reszcie pomieszczen ciezko opisac icon_mad.gif
Lua
śro, 15 cze 2005 - 07:52
Ale zaraz, zaraz. Ogromną różnicą jest brud a bałagan. Przy dzieciach w domu bałagan się robi przez 5 minut. A to zabawki na podłodze, a to kubek z piciem albo porozrzucane gazety czy kredki. A brud to inna sprawa. Brudu nienawidzę, staram się mieć czysto chociaż nie zawsze się to udaje w 100%.
Co do tego jak można mieć tak brudno to wiem coś o tym. Kiedyś, kiedyś jak tylko zaczęłam mieszkać z dala od rodziców icon_wink.gif miałam taki syf. I wtedy mi to nie przeszkadzało a teraz jak coś takiego zobaczyłabym to by mnie cofnęło. Nie wiem... może dorosłam. Też nie lubię sprzątać ale jak mam wybrać pomiędzy brudem a sprzątaniem to wybieram sprzątanie.
Lua


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,198
Dołączył: sob, 29 mar 03 - 14:48
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 211




post śro, 15 cze 2005 - 07:52
Post #11

Ale zaraz, zaraz. Ogromną różnicą jest brud a bałagan. Przy dzieciach w domu bałagan się robi przez 5 minut. A to zabawki na podłodze, a to kubek z piciem albo porozrzucane gazety czy kredki. A brud to inna sprawa. Brudu nienawidzę, staram się mieć czysto chociaż nie zawsze się to udaje w 100%.
Co do tego jak można mieć tak brudno to wiem coś o tym. Kiedyś, kiedyś jak tylko zaczęłam mieszkać z dala od rodziców icon_wink.gif miałam taki syf. I wtedy mi to nie przeszkadzało a teraz jak coś takiego zobaczyłabym to by mnie cofnęło. Nie wiem... może dorosłam. Też nie lubię sprzątać ale jak mam wybrać pomiędzy brudem a sprzątaniem to wybieram sprzątanie.

--------------------
Mama Amelki (21.05.2002) i Alicji (26.04.2004)

pirania
śro, 15 cze 2005 - 07:56
Rzecz w tym ze nie ma jakiegos wzorca porzadku. Spojrz na to Sylwia z takiej strony. Kiedy pr5zychodzi moja mama to ja sprzatam. SPRZATAM. Jak na Boze Narodzenie. Posuwam sie do mycia glazury, chociaz na Boze narodzenie raczej nie przychodzi mi to do glowy. I kiedy juz wylize mieszkanie, odkurze powierzchnie poziome i pionowe itd wchodzui moja mama. Ja nagle patrze na moje mieszkanie jej oczami i dostrzegam ze nie umylam szafek kuchennych. Albo czegos innego lepiacego.

I ona tak patrzy patrzy i mowi: ja juz wiem dlaczego ty ciagle mialas balagan w pokoju- ty sie przyuczalas do zycia w balaganie z 5 dzieci. I szlag mnie trafia. Bo u mnie jest porzadek. Jak bede chciala ja zamordowac to nie sprzatne icon_wink.gif
pirania


Grupa: Zbanowani
Postów: 9,406
Dołączył: pon, 07 kwi 03 - 14:10
SkÄ…d: przy kompie
Nr użytkownika: 471




post śro, 15 cze 2005 - 07:56
Post #12

Rzecz w tym ze nie ma jakiegos wzorca porzadku. Spojrz na to Sylwia z takiej strony. Kiedy pr5zychodzi moja mama to ja sprzatam. SPRZATAM. Jak na Boze Narodzenie. Posuwam sie do mycia glazury, chociaz na Boze narodzenie raczej nie przychodzi mi to do glowy. I kiedy juz wylize mieszkanie, odkurze powierzchnie poziome i pionowe itd wchodzui moja mama. Ja nagle patrze na moje mieszkanie jej oczami i dostrzegam ze nie umylam szafek kuchennych. Albo czegos innego lepiacego.

I ona tak patrzy patrzy i mowi: ja juz wiem dlaczego ty ciagle mialas balagan w pokoju- ty sie przyuczalas do zycia w balaganie z 5 dzieci. I szlag mnie trafia. Bo u mnie jest porzadek. Jak bede chciala ja zamordowac to nie sprzatne icon_wink.gif

--------------------
kiedy?, w ogóle, mia?am przemy?lenia a teraz mam pranie, list? zakupów spo?ywczych
i ubezpieczenie emerytalne ustawione jako sta?y przelew. by <a href="https://"https://zimno.blog.pl/"" rel="nofollow" target="_blank">https://zimno.blog.pl/</a>


<a href="https://"https://opsesyjna.blox.pl/html"" rel="nofollow" target="_blank">https://opsesyjna.blox.pl/html</a>

Obudzi?am w sobie zwierz?, niestety to koala.

moko.
śro, 15 cze 2005 - 08:08
Nie cierpie bałaganu a tym bardziej brudu icon_confused.gif
Przeszkadza mi to strasznie.....
"u kogoś" jakoś staram się tego nie widzieć, ale czasem mam odruch wymiotny......
Zastanawia mnie jedynie fakt, dlaczego brud, bałagan mają ludzie, którzy nie posiadają małych dzieci. . . .? - dla mnie to lenistwo.
Rozumiem, ze za bardzo nie da się zapanowac nad bałaganem mając małe dziecko, (pracę)itp.
Ale (nie) pracując zawodowo, nie mając żadnych innych obowiązków(dzieci) tak trudno posprzatac ? ? ? ?
moko.


Grupa: Moderatorzy
Postów: 14,870
Dołączył: pią, 12 gru 03 - 10:59
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,254




post śro, 15 cze 2005 - 08:08
Post #13

Nie cierpie bałaganu a tym bardziej brudu icon_confused.gif
Przeszkadza mi to strasznie.....
"u kogoś" jakoś staram się tego nie widzieć, ale czasem mam odruch wymiotny......
Zastanawia mnie jedynie fakt, dlaczego brud, bałagan mają ludzie, którzy nie posiadają małych dzieci. . . .? - dla mnie to lenistwo.
Rozumiem, ze za bardzo nie da się zapanowac nad bałaganem mając małe dziecko, (pracę)itp.
Ale (nie) pracując zawodowo, nie mając żadnych innych obowiązków(dzieci) tak trudno posprzatac ? ? ? ?

--------------------
"Jednym z objawów zbliżającego się załamania nerwowego jest przekonanie, że wykonujemy niezwykle ważną pracę."
B.Russell

O.(1998) i O.(2010)
grzałka
śro, 15 cze 2005 - 08:22
he, he, ta mama rocznych bliźniaków co to jest leń nad lenie, to mnie rozbawiła icon_lol.gif

ja sprzatac nie lubię, mam panią do sprzatania, mam tez szczególna cechę- gdzie wejdę, tam od razu robi sie bałagan icon_rolleyes.gif
grzałka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,392
Dołączył: wto, 08 kwi 03 - 20:42
SkÄ…d: Olsztyn
Nr użytkownika: 506




post śro, 15 cze 2005 - 08:22
Post #14

he, he, ta mama rocznych bliźniaków co to jest leń nad lenie, to mnie rozbawiła icon_lol.gif

ja sprzatac nie lubię, mam panią do sprzatania, mam tez szczególna cechę- gdzie wejdę, tam od razu robi sie bałagan icon_rolleyes.gif
vita
śro, 15 cze 2005 - 08:30
Grzalka ale, tak jest. Czesto zostaje z jej dziecmi+jedno moje i wyrabiam sie ze wszystkim. Ona przesiedzi caly dzien na kanapie, dzieci chodza gdzie chca i jak chca. Reka nie ruszy. Siostra przynosi obiady (jak sie zlituje) jak nie, dzieci na ciastkach i sokach. Maz tez po pracy kanapki lub na miescie hamburgera.
vita


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 43
Dołączył: śro, 04 maj 05 - 15:14
Nr użytkownika: 3,080

GG:


post śro, 15 cze 2005 - 08:30
Post #15

Grzalka ale, tak jest. Czesto zostaje z jej dziecmi+jedno moje i wyrabiam sie ze wszystkim. Ona przesiedzi caly dzien na kanapie, dzieci chodza gdzie chca i jak chca. Reka nie ruszy. Siostra przynosi obiady (jak sie zlituje) jak nie, dzieci na ciastkach i sokach. Maz tez po pracy kanapki lub na miescie hamburgera.
monikagcm
śro, 15 cze 2005 - 08:35
Vita to ty super obrotna babka jesteś wink.gif ja czasem sobie nie radze z jednym włśnie teraz siedzi i już zrobił totalny bajzel karteczki ,płyty ,puzzle ,gazetki wszystko wymieszane icon_redface.gif icon_redface.gif a mama przy kompie icon_redface.gif icon_redface.gif icon_redface.gif icon_redface.gif icon_redface.gif
monikagcm


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,290
Dołączył: sob, 20 mar 04 - 13:37
SkÄ…d: katowice
Nr użytkownika: 1,556

GG:


post śro, 15 cze 2005 - 08:35
Post #16

Vita to ty super obrotna babka jesteś wink.gif ja czasem sobie nie radze z jednym włśnie teraz siedzi i już zrobił totalny bajzel karteczki ,płyty ,puzzle ,gazetki wszystko wymieszane icon_redface.gif icon_redface.gif a mama przy kompie icon_redface.gif icon_redface.gif icon_redface.gif icon_redface.gif icon_redface.gif

--------------------

vita
śro, 15 cze 2005 - 08:40
Jak ja siedze przy kompie to nie da sie opisac balaganu. Mi raczej chodzilo o brod. Norma, ze jak sie bawia to zabawki sa wszedzie ale, jak spia to mozna pozbierac (przeciez wysypywanie to super zabawa).
vita


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 43
Dołączył: śro, 04 maj 05 - 15:14
Nr użytkownika: 3,080

GG:


post śro, 15 cze 2005 - 08:40
Post #17

Jak ja siedze przy kompie to nie da sie opisac balaganu. Mi raczej chodzilo o brod. Norma, ze jak sie bawia to zabawki sa wszedzie ale, jak spia to mozna pozbierac (przeciez wysypywanie to super zabawa).
moko.
śro, 15 cze 2005 - 08:42
ech to jak mamy w domu(posprzatane lub brudno) wynosimy z domów, lub uczymy sie od partnera icon_confused.gif
W moim rodzinnym domu bałagan nikomu nie przeszkadzał.W domu męża wszyscy domownicy to pedanci. Mąz nauczył mnie sprzatać na bieżąco. Dlatego teraz strasznie mi przeszkadza bajzel. wink.gif
moko.


Grupa: Moderatorzy
Postów: 14,870
Dołączył: pią, 12 gru 03 - 10:59
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,254




post śro, 15 cze 2005 - 08:42
Post #18

ech to jak mamy w domu(posprzatane lub brudno) wynosimy z domów, lub uczymy sie od partnera icon_confused.gif
W moim rodzinnym domu bałagan nikomu nie przeszkadzał.W domu męża wszyscy domownicy to pedanci. Mąz nauczył mnie sprzatać na bieżąco. Dlatego teraz strasznie mi przeszkadza bajzel. wink.gif

--------------------
"Jednym z objawów zbliżającego się załamania nerwowego jest przekonanie, że wykonujemy niezwykle ważną pracę."
B.Russell

O.(1998) i O.(2010)
Kaszanka
śro, 15 cze 2005 - 08:49
Dokładnie. U mnie w domu zawsze było sterylnie czysto. Jak moja mama dawała radę przy trójce dzieci, nie wiem. U męża bałagan i brud na porządku dziennym. Jemu nie przeszkadzają walące się wszędzie ubrania czy rozlana herbata, u mnie wywołuje to agresję. I biedak uczy się porządku icon_wink.gif
Kaszanka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,745
Dołączył: wto, 24 cze 03 - 11:58
Nr użytkownika: 858




post śro, 15 cze 2005 - 08:49
Post #19

Dokładnie. U mnie w domu zawsze było sterylnie czysto. Jak moja mama dawała radę przy trójce dzieci, nie wiem. U męża bałagan i brud na porządku dziennym. Jemu nie przeszkadzają walące się wszędzie ubrania czy rozlana herbata, u mnie wywołuje to agresję. I biedak uczy się porządku icon_wink.gif
pirania
śro, 15 cze 2005 - 08:59
w moim rodzinnym domu jest sterylnie. Nienawidze tego laboratorium. Przez 17 lat odporna bylam na wiedze. jestem balaganiarz z serca icon_wink.gif

przy 5 dzici nauczylam sie balagan trzymac na wodzy. Zeby nie utonac.

Moj maz jest pol balaganiarzem tzn sam nie balagani specjalnie ale jakby mial sprzatnac to mu nie przeszkadza. Jak ja mam sprzatnac to coinnego wtedy jest wersja ze balagan mu przeszkadza icon_wink.gif
pirania


Grupa: Zbanowani
Postów: 9,406
Dołączył: pon, 07 kwi 03 - 14:10
SkÄ…d: przy kompie
Nr użytkownika: 471




post śro, 15 cze 2005 - 08:59
Post #20

w moim rodzinnym domu jest sterylnie. Nienawidze tego laboratorium. Przez 17 lat odporna bylam na wiedze. jestem balaganiarz z serca icon_wink.gif

przy 5 dzici nauczylam sie balagan trzymac na wodzy. Zeby nie utonac.

Moj maz jest pol balaganiarzem tzn sam nie balagani specjalnie ale jakby mial sprzatnac to mu nie przeszkadza. Jak ja mam sprzatnac to coinnego wtedy jest wersja ze balagan mu przeszkadza icon_wink.gif

--------------------
kiedy?, w ogóle, mia?am przemy?lenia a teraz mam pranie, list? zakupów spo?ywczych
i ubezpieczenie emerytalne ustawione jako sta?y przelew. by <a href="https://"https://zimno.blog.pl/"" rel="nofollow" target="_blank">https://zimno.blog.pl/</a>


<a href="https://"https://opsesyjna.blox.pl/html"" rel="nofollow" target="_blank">https://opsesyjna.blox.pl/html</a>

Obudzi?am w sobie zwierz?, niestety to koala.

> Ohydny brud w mieszkaniu...
Start new topic
Reply to this topic
6 Stron V   1 2 3 nastÄ™pna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: piÄ…, 29 mar 2024 - 15:18
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama