CYTAT(mamjuz)
to jest wyciąg, nie pochłaniacz, podłaczony rurą bezposrednio do komina wentylacyjnego - niestety, czuć z powrotem, jak ktoś np. lakieruje parkiet :(
Wydaje mi się, że to nie do końca jest wina samego okapu, raczej nieszczelnego kanału wentylacyjnego...
Generalnie każde pomieszczenie w budynku o konieczności wentylowania - musi być podłączone do osobnego kanału. Czyli odwrotnie mówiąc: jeden kanał = jedno podłączenie. Wtedy zapachy z innych pomieszczeń (w tym sąsiadów) do nas nie dochodzą.
Niestety ten wymóg istnieje dopiero od jakiegoś tam czasu, zatem starsze budynki mogą jeszcze posiadać kanały, do których podłączonych jest w jednym pionie kilka pomieszczeń. I wtedy cudze zapachy do nas trafiają. Ewentualnie, kanały są "pojedyńcze" tak jak powinny, ale wiązania pomiędzy cegłami są już w opłakanym stanie (ze starości na przykład) i wtedy również przez te nieszczelności przechodzą niepożądane zapachy.
Można temu zaradzić, ale do tego potrzebna jest ekipa kominiarska, która uszczelni kanały specjalnymi rurami kwasoodpornymi. No, gorzej jest jeśli nie ma możliwości przydzielenia każdemu pomieszczeniu tego jedynego i wyłącznego podłączenia (czasami można, zwłaszcza, gdy kominy posiadają "ślepe", nieużywane kanały ).