Oj nie da się ukryć wakacje dobiegają końca. Ja się nawet cieszę bo przynajmniej pół dnia spokoju. Jednak perspektywa jesieni i chłodniejszych dni już mi się mniej podoba
. Niestety taka kolej rzeczy. Tylko jeszcze nie zrobiłam zakupów szkolnych z całej wyprawki Madzia ma tylko buty "po szkole"
Jakoś ciężko mi się zabrać ale mam nadzieje że zdążę
Beatka jak tam? wróciłaś do szarej rzeczywistości?
CYTAT(AsiaKG @ Tue, 28 Aug 2012 - 20:00)
Na szczęście -jak każda mała modnisia
lubi ciuchy
-więc,
ja najbardziej z takich prezentów się cieszę.. bo te "dzieciowe" ubranka
kosztujÄ… krocie A niech tam ... napiszÄ™
Ja mam "uczulenie na takie prezenty dla kilkulatków. Normalnie
we mnie wstepuje. Chrzestna Madzi miała taki zwyczaj, obdarowywać małą ciuchami. Jak była niemowlakiem nie było to dla mnie problemem, jednak kiedy zaczynała "kumać" ze to jej święto i prezenty dla niej, poprostu szlag mnie trafiał gdy dostawała np. spodnie na urodzinki. Na szczęscie oboje z mężem mieliśmy takie samo zdanie, ubrania dla małych dzieci sa prezentem dla ich rodziców ("wytłuściłam"
a nie dla dziecka!
Mam nadzieję że nie masz mi za złe Asiu że to napisałam ale wyraziłam tylko swoje zdanie.
Niestety nie wiem co ci Justynko doradzić w kwestii prezentu, dużo zależy od dziecka ale i kwestia ceny ma znaczenie. Moja Zuzia najbardziej ucieszyłaby się z góry słodyczy
niestety jest okropnym łakomczuchem i najczęściej zadawanym przez nią pytaniem jest "Dasz mi coś słodkiego"?