Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 nastÄ™pna  

Papierosy są złe

> 
domi
wto, 01 lis 2005 - 22:09
Dominika mnie ostatnio pytała czy może zapalić papierosa icon_eek.gif icon_confused.gif . No to jej tłumacze, że papierosy są niezdrowe, złe, niesmaczne itp. Wysilam sie w tym tłumaczeniu i wszytko na nic icon_mad.gif .
W końcu tatuś pali i żyje, pani Zosia, Krysia i inni też palą i też mają się dobrze.
Mama wprawdzie nie lubi papierosów ale jest w duzej mniejszości wiec moze nie ma racji icon_idea.gif icon_question.gif . Nie wiem jakie mam podac argumenty zeby dotarło icon_question.gif . Ciągle pyta dlaczego tata pali a tata nic nie odpowiada bo nie wie co powiedzieć icon_evil.gif . Dziecko przychodzi do mnie a ja już nie mam pomysłów co jej mówić. Ona tak czy inaczej chodzi i naśladuje palaczy, trzyma w ręku paluszka i udaje, że pali icon_rolleyes.gif . Do tego usłyszałam ostatnio, że nie lubię palić ale tata lubi wiec Mika też lubi icon_evil.gif .
Moze sie niektórym wydać , ze jestem przewrażliwiona ale jako wielki przeciwnik nałogów icon_evil.gif straszniie mnie to irytuje.
Np. widok dziecka ze sztucznym-zabawkowym papierosem doprowadza mnie do szału icon_mad.gif . Za to sie obrywa meżowi, ze głupi jest i czas najwyższy by zmądrzał i rzucił to cholerstwo icon_twisted.gif .
domi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,263
Dołączył: czw, 01 maj 03 - 18:00
SkÄ…d: 3-miasto/kaszuby
Nr użytkownika: 672




post wto, 01 lis 2005 - 22:09
Post #1

Dominika mnie ostatnio pytała czy może zapalić papierosa icon_eek.gif icon_confused.gif . No to jej tłumacze, że papierosy są niezdrowe, złe, niesmaczne itp. Wysilam sie w tym tłumaczeniu i wszytko na nic icon_mad.gif .
W końcu tatuś pali i żyje, pani Zosia, Krysia i inni też palą i też mają się dobrze.
Mama wprawdzie nie lubi papierosów ale jest w duzej mniejszości wiec moze nie ma racji icon_idea.gif icon_question.gif . Nie wiem jakie mam podac argumenty zeby dotarło icon_question.gif . Ciągle pyta dlaczego tata pali a tata nic nie odpowiada bo nie wie co powiedzieć icon_evil.gif . Dziecko przychodzi do mnie a ja już nie mam pomysłów co jej mówić. Ona tak czy inaczej chodzi i naśladuje palaczy, trzyma w ręku paluszka i udaje, że pali icon_rolleyes.gif . Do tego usłyszałam ostatnio, że nie lubię palić ale tata lubi wiec Mika też lubi icon_evil.gif .
Moze sie niektórym wydać , ze jestem przewrażliwiona ale jako wielki przeciwnik nałogów icon_evil.gif straszniie mnie to irytuje.
Np. widok dziecka ze sztucznym-zabawkowym papierosem doprowadza mnie do szału icon_mad.gif . Za to sie obrywa meżowi, ze głupi jest i czas najwyższy by zmądrzał i rzucił to cholerstwo icon_twisted.gif .

--------------------
Tomik poezji dla osób refleksyjnych, melancholijnych, z nutką pogody ducha :) "Refleksje pisane piórem anioła".
Miłego dnia :)
sdw
wto, 01 lis 2005 - 22:42
Na pytanie dzici czemu palę, odpowiadam zgodnie z prawdą. A prawda jest taka, że jestem uzaleznionym nałogowcem z gównianą silną wolą icon_evil.gif I moje dzieci to wiedzą. Woiedzą tez, że matka papierosów nie lubi (bo nie lubię icon_rolleyes.gif ), ze sie swojego nałogo wstydzi, ze to jest paskudne i świadczy o słabości, etc, etc. WQiedzą tez, ze nie tak prosto rzucić jak by się chciało.

Cóż, ,ja tak mam, ze rozmawiam z nimi jak z ludźmi. Z dorosłymi, znaczy się wink.gif
sdw


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,326
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 19:04
SkÄ…d: ze wschodu
Nr użytkownika: 188

GG:


post wto, 01 lis 2005 - 22:42
Post #2

Na pytanie dzici czemu palę, odpowiadam zgodnie z prawdą. A prawda jest taka, że jestem uzaleznionym nałogowcem z gównianą silną wolą icon_evil.gif I moje dzieci to wiedzą. Woiedzą tez, że matka papierosów nie lubi (bo nie lubię icon_rolleyes.gif ), ze sie swojego nałogo wstydzi, ze to jest paskudne i świadczy o słabości, etc, etc. WQiedzą tez, ze nie tak prosto rzucić jak by się chciało.

Cóż, ,ja tak mam, ze rozmawiam z nimi jak z ludźmi. Z dorosłymi, znaczy się wink.gif

--------------------
K'98 K'01 F'04

- Teraz w lewo, moja hrabino.
- Dlaczegóż, drogi hrabio?
- Kończy mi się gwint w protezie.
A.L.

Go??







post śro, 02 lis 2005 - 08:06
Post #3

Wiola ty palisz? icon_eek.gif Nie pasuje mi do ciebie papieros, sama nie wiem czemu...

Domi, to nie tylko wina meza, ze mala chce palic. Akurat jego ma teraz za przyklad bo najblizej, ale gdyby on nie palil, Dominika zobaczylaby i tak ze pala inni ludzie (ciocia, wujek czy ktos na ulicy)
Dzieci to do siebie maja, ze nasladuja zachowania doroslych i chca byc tacy jak oni.Moja Milena tez czasem udaje ze pali i slone paluszki spelniaja role papierosow. A nikt z rodziny nie pali. Czyli musiala podpatrzyc gdzie indziej. A ja biore na przeczekanie.

asia
sdw
śro, 02 lis 2005 - 08:23
Asia, no palÄ™, niestety icon_evil.gif

Moje dzieci palenie tepia i nie ciągnie ich do naśladowania matki. Kurcze, ile ja sie czasami nasłucham icon_redface.gif
sdw


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,326
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 19:04
SkÄ…d: ze wschodu
Nr użytkownika: 188

GG:


post śro, 02 lis 2005 - 08:23
Post #4

Asia, no palÄ™, niestety icon_evil.gif

Moje dzieci palenie tepia i nie ciągnie ich do naśladowania matki. Kurcze, ile ja sie czasami nasłucham icon_redface.gif

--------------------
K'98 K'01 F'04

- Teraz w lewo, moja hrabino.
- Dlaczegóż, drogi hrabio?
- Kończy mi się gwint w protezie.
Jaco
śro, 02 lis 2005 - 09:18
domi,
Dlaczego jej nie dasz? Serio pytam... Ja dostałam. Miałam coś koło 3-4 latek i tak bardzo chciałam aż mi wreszcie mama dała. Pod warunkiem, że wypalę całego. Całego oczywiście nie wypaliłam, ale wystarczająco dużo, żeby się nigdy w życiu palić nie nauczyć. Mimo ponawianych prób w różnych okresach życia do dzisiaj nie palę bo nie umiem. Organizm zachowuje się tak, jqkby w dzieciństwie szczepionkę antynikotynową dostał.

Jak przyjdzie pora to dam. Niech poczuje jakie to obrzydliwe już teraz, dopóki organizm sam z siebie odrzuca paskudztwa i rozum nie jest w stanie go przekonać, że mimo że paskudne to jednak fajne icon_twisted.gif
Jaco


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,221
Dołączył: wto, 10 cze 03 - 01:36
Nr użytkownika: 814

GG:


post śro, 02 lis 2005 - 09:18
Post #5

domi,
Dlaczego jej nie dasz? Serio pytam... Ja dostałam. Miałam coś koło 3-4 latek i tak bardzo chciałam aż mi wreszcie mama dała. Pod warunkiem, że wypalę całego. Całego oczywiście nie wypaliłam, ale wystarczająco dużo, żeby się nigdy w życiu palić nie nauczyć. Mimo ponawianych prób w różnych okresach życia do dzisiaj nie palę bo nie umiem. Organizm zachowuje się tak, jqkby w dzieciństwie szczepionkę antynikotynową dostał.

Jak przyjdzie pora to dam. Niech poczuje jakie to obrzydliwe już teraz, dopóki organizm sam z siebie odrzuca paskudztwa i rozum nie jest w stanie go przekonać, że mimo że paskudne to jednak fajne icon_twisted.gif

--------------------
Jacobina - mama Kuby






użytkownik usunięty

Go??







post śro, 02 lis 2005 - 10:26
Post #6

[post usunięty]
aluc

Go??







post śro, 02 lis 2005 - 10:36
Post #7

Maks wie (i mówi), że papierosy są obrzydliwe, palenie jest obrzydliwe, papierosy śmierdzą i palacze też śmierdzą i szkodzą innym
i że palenie prowadzi do śmierci (to już sobie sam wymyślił, zapewne proste przejście od śmierdzi do śmierci)

Maks również zaczął "palić" kredki, nawet nie wiem, gdzie to załapał, bo nikt u nas w rodzinie (już) nie pali i Maks raczej ma mało okazji, żeby palacza zobaczyć... więc zaczęłam mu powtarzać to, co powyżej i nie mam zamiaru być tu ostrożna i umiarkowana w słowach

a ponieważ Maks dwóch pradziadków stracił z powodu palenia i - w konsekwencji tegoż - raka płuc, jest to osąd dla mnie prawdziwy, w który nie ingeruję i nie uciszam, jak to mówi głośno, zwłaszcza przy palaczach

podawanie dziecku papierosa - z tych samych powodów, co dla Rosy - jest niedopuszczalnym nadużyciem, w dodatku wątpliwej skuteczności (też znam takich, na których wrażenia to nie zrobiło, a wytworzyło chorą dla mnie atmosferę rodzicielskiej pobłażliwości)
pirania
śro, 02 lis 2005 - 10:48
ja tez bym nie podala, bo czego to ma dowiesc?

Dziecko zwykle calego papierosa nie da rady wypaloc a dorosly pali- wg mnie swiadczy to o tym ze dziecko jest a male li i jedynie. Jak widac w przypadku rosy nie zawsze w dodatku. A co Jaco zrobisz, jak wypali, powie ok to da drugiego. Dasz?

Ja nie dam- ani pierwszego ani drugiego ani innego. Mowie jak aluc na meza sie wsciekam, dzieciom mowie ze to oktropny nalog nawet tatus nie umie rzucic icon_smile.gif
Mowie jasno- o ile wina czy piwa napic sie mozna, bo w malych ilosciach szkodliwe nie jest, zawiera nie tylko alkohol ale posiada pewne wartosci, to taka wodka juz zawiera tylko alkohol. I nie dam. Papieros rowniez zawiera wylacznie syf i nie dam. Winka najstarszej daje 1/3 kieliszka w sytuacjach typu swieta rodzina przy stole, wielka feta. Ale jak pije wieczorem to juz nie daje, bo jest dzieckiem.
pirania


Grupa: Zbanowani
Postów: 9,406
Dołączył: pon, 07 kwi 03 - 14:10
SkÄ…d: przy kompie
Nr użytkownika: 471




post śro, 02 lis 2005 - 10:48
Post #8

ja tez bym nie podala, bo czego to ma dowiesc?

Dziecko zwykle calego papierosa nie da rady wypaloc a dorosly pali- wg mnie swiadczy to o tym ze dziecko jest a male li i jedynie. Jak widac w przypadku rosy nie zawsze w dodatku. A co Jaco zrobisz, jak wypali, powie ok to da drugiego. Dasz?

Ja nie dam- ani pierwszego ani drugiego ani innego. Mowie jak aluc na meza sie wsciekam, dzieciom mowie ze to oktropny nalog nawet tatus nie umie rzucic icon_smile.gif
Mowie jasno- o ile wina czy piwa napic sie mozna, bo w malych ilosciach szkodliwe nie jest, zawiera nie tylko alkohol ale posiada pewne wartosci, to taka wodka juz zawiera tylko alkohol. I nie dam. Papieros rowniez zawiera wylacznie syf i nie dam. Winka najstarszej daje 1/3 kieliszka w sytuacjach typu swieta rodzina przy stole, wielka feta. Ale jak pije wieczorem to juz nie daje, bo jest dzieckiem.

--------------------
kiedy?, w ogóle, mia?am przemy?lenia a teraz mam pranie, list? zakupów spo?ywczych
i ubezpieczenie emerytalne ustawione jako sta?y przelew. by <a href="https://"https://zimno.blog.pl/"" rel="nofollow" target="_blank">https://zimno.blog.pl/</a>


<a href="https://"https://opsesyjna.blox.pl/html"" rel="nofollow" target="_blank">https://opsesyjna.blox.pl/html</a>

Obudzi?am w sobie zwierz?, niestety to koala.

mama_do_kwadratu
śro, 02 lis 2005 - 11:12
Papierosa nie podałabym- jak podrośnie, sama prawdopodobnie spróbuje.
Bez mojego przyzwolenia, jednak.
mama_do_kwadratu


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,090
Dołączył: sob, 14 cze 03 - 17:06
Nr użytkownika: 826




post śro, 02 lis 2005 - 11:12
Post #9

Papierosa nie podałabym- jak podrośnie, sama prawdopodobnie spróbuje.
Bez mojego przyzwolenia, jednak.
Jaco
śro, 02 lis 2005 - 14:49
Dziecko tego papierosa spróbuje wcześniej niż Wam się wydaje wink.gif . Moi koledzy popalali już w podstawówce. Bez wiedzy rodziców oczywiście, ale było to takie "dorosłe", że nawet Ci, którzy nie palili popalali dla towarzystwa. Żeby należeć do "grupy". Ja mimo wielu prób nie mogłam się przemóc. Organizm reagował sam z siebie odruchem wymiotnym, dlatego pozwolę sobie porównać to do odruchu Pawłowa.

Ja nie twierdzę, że na pierwsze "poproszę" należy dziecku papierosa wręczyć do łapki i jeszcze przypalić. Natomiast można zaryzykować, jeśli ta chęć osiąga już pewien punkt kulminacyjny. Nie nalezy przy tym pomijać pogadanki czyli mówimy o skutkach, o tym, że złe, że powoduje choroby, możemy nawet pokazać obrazek taki czy owaki i w ostateczności pozwolić organoleptycznie sprawdzić, że to naprawdę paskudztwo. Tak trochę jak na przykładzie gorącej szklanki. Można mówić dziecku, że jest gorąca i należy uważać. Ale dobrze jest też pozwolić samemu sprawdzić co to znaczy gorąca szklanka. Czyli pozwolić dotknąć pod naszym okiem a nie czekać aż na siebie ściągnie całą zawartość stołu.

Naprawdę myślicie, że 3-latek poprosi o drugiego papierosa?
Jaco


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,221
Dołączył: wto, 10 cze 03 - 01:36
Nr użytkownika: 814

GG:


post śro, 02 lis 2005 - 14:49
Post #10

Dziecko tego papierosa spróbuje wcześniej niż Wam się wydaje wink.gif . Moi koledzy popalali już w podstawówce. Bez wiedzy rodziców oczywiście, ale było to takie "dorosłe", że nawet Ci, którzy nie palili popalali dla towarzystwa. Żeby należeć do "grupy". Ja mimo wielu prób nie mogłam się przemóc. Organizm reagował sam z siebie odruchem wymiotnym, dlatego pozwolę sobie porównać to do odruchu Pawłowa.

Ja nie twierdzę, że na pierwsze "poproszę" należy dziecku papierosa wręczyć do łapki i jeszcze przypalić. Natomiast można zaryzykować, jeśli ta chęć osiąga już pewien punkt kulminacyjny. Nie nalezy przy tym pomijać pogadanki czyli mówimy o skutkach, o tym, że złe, że powoduje choroby, możemy nawet pokazać obrazek taki czy owaki i w ostateczności pozwolić organoleptycznie sprawdzić, że to naprawdę paskudztwo. Tak trochę jak na przykładzie gorącej szklanki. Można mówić dziecku, że jest gorąca i należy uważać. Ale dobrze jest też pozwolić samemu sprawdzić co to znaczy gorąca szklanka. Czyli pozwolić dotknąć pod naszym okiem a nie czekać aż na siebie ściągnie całą zawartość stołu.

Naprawdę myślicie, że 3-latek poprosi o drugiego papierosa?

--------------------
Jacobina - mama Kuby






marghe.
śro, 02 lis 2005 - 14:51
w zyciu nie miałam papierosa w ustach
Okazje były..

jakim cudem? NIe wiem.
marghe.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 21,243
Dołączył: wto, 18 maj 04 - 15:43
Nr użytkownika: 1,758




post śro, 02 lis 2005 - 14:51
Post #11

w zyciu nie miałam papierosa w ustach
Okazje były..

jakim cudem? NIe wiem.
Edi Zet :)
śro, 02 lis 2005 - 14:52
CYTAT(marg.)
w zyciu nie miałam papierosa w ustach
Okazje były..

jakim cudem? NIe wiem.

Bo jesteś b. mądra Marghe, i ja wcale nie żartuję. A poza wszystkim jesteś taktowna i wyrozumiała, bo spotykasz się z nami w strefach dla palących i nie mówisz nam jakie to palenie jest trujące icon_wink.gif
Edi Zet :)


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,188
Dołączył: pią, 25 kwi 03 - 22:54
SkÄ…d: Radziejowice
Nr użytkownika: 651




post śro, 02 lis 2005 - 14:52
Post #12

CYTAT(marg.)
w zyciu nie miałam papierosa w ustach
Okazje były..

jakim cudem? NIe wiem.

Bo jesteś b. mądra Marghe, i ja wcale nie żartuję. A poza wszystkim jesteś taktowna i wyrozumiała, bo spotykasz się z nami w strefach dla palących i nie mówisz nam jakie to palenie jest trujące icon_wink.gif
marghe.
śro, 02 lis 2005 - 14:55
edi, spadaj icon_smile.gif

trudno powiedziec,zebym była mądra mając.. 12 lat
teraz tyż nie jestem
teraz to ja Was kocham.. i gdyby to ode mnie zależało to bym Wam łapy poprzetrącała.. icon_lol.gif

Moze napatrzyłam sie na kopcącego ojca?
Poza tym nidgy mi palić nie zabraniano. Zatem mnie nie kusiło
marghe.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 21,243
Dołączył: wto, 18 maj 04 - 15:43
Nr użytkownika: 1,758




post śro, 02 lis 2005 - 14:55
Post #13

edi, spadaj icon_smile.gif

trudno powiedziec,zebym była mądra mając.. 12 lat
teraz tyż nie jestem
teraz to ja Was kocham.. i gdyby to ode mnie zależało to bym Wam łapy poprzetrącała.. icon_lol.gif

Moze napatrzyłam sie na kopcącego ojca?
Poza tym nidgy mi palić nie zabraniano. Zatem mnie nie kusiło
Edi Zet :)
śro, 02 lis 2005 - 14:58
CYTAT(marg.)
edi, spadaj icon_smile.gif

i gdyby to ode mnie zależaÅ‚o to bym Wam Å‚apy poprzetrÄ…caÅ‚a..  :lol:  

Rany...
Ja byłam przeciwniczką zagorzałą do studiów. Do II czy III roku. Potem zaczęłam się uczyć z koleżanką która paliła. I tak się zaczęło. No wpływać na mnie jest łatwo znaczy.....
Teraz próbowałam rzucić i nic z tego. icon_sad.gif
Edi Zet :)


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,188
Dołączył: pią, 25 kwi 03 - 22:54
SkÄ…d: Radziejowice
Nr użytkownika: 651




post śro, 02 lis 2005 - 14:58
Post #14

CYTAT(marg.)
edi, spadaj icon_smile.gif

i gdyby to ode mnie zależaÅ‚o to bym Wam Å‚apy poprzetrÄ…caÅ‚a..  :lol:  

Rany...
Ja byłam przeciwniczką zagorzałą do studiów. Do II czy III roku. Potem zaczęłam się uczyć z koleżanką która paliła. I tak się zaczęło. No wpływać na mnie jest łatwo znaczy.....
Teraz próbowałam rzucić i nic z tego. icon_sad.gif
aluc

Go??







post śro, 02 lis 2005 - 14:59
Post #15

CYTAT(Jacobina)
Dziecko tego papierosa spróbuje wczeÅ›niej niż Wam siÄ™ wydaje  :wink: . Moi koledzy popalali już w podstawówce. Bez wiedzy rodziców oczywiÅ›cie, ale byÅ‚o to takie "dorosÅ‚e", że nawet Ci, którzy nie palili popalali dla towarzystwa. Å»eby należeć do "grupy". Ja mimo wielu prób nie mogÅ‚am siÄ™ przemóc. Organizm reagowaÅ‚ sam z siebie odruchem wymiotnym, dlatego pozwolÄ™ sobie porównać to do odruchu PawÅ‚owa.

Ja nie twierdzę, że na pierwsze "poproszę" należy dziecku papierosa wręczyć do łapki i jeszcze przypalić. Natomiast można zaryzykować, jeśli ta chęć osiąga już pewien punkt kulminacyjny. Nie nalezy przy tym pomijać pogadanki czyli mówimy o skutkach, o tym, że złe, że powoduje choroby, możemy nawet pokazać obrazek taki czy owaki i w ostateczności pozwolić organoleptycznie sprawdzić, że to naprawdę paskudztwo. Tak trochę jak na przykładzie gorącej szklanki. Można mówić dziecku, że jest gorąca i należy uważać. Ale dobrze jest też pozwolić samemu sprawdzić co to znaczy gorąca szklanka. Czyli pozwolić dotknąć pod naszym okiem a nie czekać aż na siebie ściągnie całą zawartość stołu.

Naprawdę myślicie, że 3-latek poprosi o drugiego papierosa?


jaco, trzylatek zapewne nie poprosi
ale dawanie trzylatkowi papierosa do gęby jest dramatycznym przegięciem

poza tym porównanie z gorącą szklanką - gorąca szklanka robi krzywdę doraźną tu i teraz, człowiek zdrowy na ciele i umyśle raczej nie uzależni się od dotykania gorącej szklanki, papierosy trują palącego i wszystkich w otoczeniu, a skutki są zwykle dość oddalone w czasie

a z doświadczenia z Maksiem - owszem, dotknięcie gorących drzwiczek piekarnika spowodowało omijanie tegoż z daleka, w przypadku szklanki polecałabym raczej zwinięcie obrusu wink.gif
aluc

Go??







post śro, 02 lis 2005 - 15:00
Post #16

a mój ojciec rzucił po 40 latach, jak mu wnuk powiedział, że go nie pocałuje, bo mu broda śmierdzi

zatem działa w obie strony icon_biggrin.gif
marghe.
śro, 02 lis 2005 - 15:04
Gaba rózne cuda robi,zeby ojciec Kota przestał palic.
Na darmo

co gorsza, On jJej to wielokrotnie obiecywał i nie dotrzymał słowa icon_evil.gif
mógł nie obiecywac..
marghe.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 21,243
Dołączył: wto, 18 maj 04 - 15:43
Nr użytkownika: 1,758




post śro, 02 lis 2005 - 15:04
Post #17

Gaba rózne cuda robi,zeby ojciec Kota przestał palic.
Na darmo

co gorsza, On jJej to wielokrotnie obiecywał i nie dotrzymał słowa icon_evil.gif
mógł nie obiecywac..
marghe.
śro, 02 lis 2005 - 15:05
CYTAT(edi @ czyli Edyta Zet.)
CYTAT(marg.)
edi, spadaj icon_smile.gif

i gdyby to ode mnie zależaÅ‚o to bym Wam Å‚apy poprzetrÄ…caÅ‚a..  :lol:  

Rany...
Ja byłam przeciwniczką zagorzałą do studiów. Do II czy III roku. Potem zaczęłam się uczyć z koleżanką która paliła. I tak się zaczęło. No wpływać na mnie jest łatwo znaczy.....Teraz próbowałam rzucić i nic z tego. icon_sad.gif


to moze ja powpływam ? wink.gif
marghe.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 21,243
Dołączył: wto, 18 maj 04 - 15:43
Nr użytkownika: 1,758




post śro, 02 lis 2005 - 15:05
Post #18

CYTAT(edi @ czyli Edyta Zet.)
CYTAT(marg.)
edi, spadaj icon_smile.gif

i gdyby to ode mnie zależaÅ‚o to bym Wam Å‚apy poprzetrÄ…caÅ‚a..  :lol:  

Rany...
Ja byłam przeciwniczką zagorzałą do studiów. Do II czy III roku. Potem zaczęłam się uczyć z koleżanką która paliła. I tak się zaczęło. No wpływać na mnie jest łatwo znaczy.....Teraz próbowałam rzucić i nic z tego. icon_sad.gif


to moze ja powpływam ? wink.gif
ilona
śro, 02 lis 2005 - 15:09
Tez nie pale ,nigdy nie palilam chociaz mama palila odkad pamietam...
Wyszlam za maz za nalogowego palacza ktory jednak palenie porzucil i od siedmiu lat jest wolny od nalogu...Chcialabym powiedziec w tym miejscu,ze zrobil to dla mnie z czystej i absolutnej milosci ale wyminelabym sie z prawda szerokim lukiem wink.gif Zrobil to dla siebie jak mu strach w d...sko zapukal mowiac-to jaaa choroba ciezka wink.gif
ilona


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,543
Dołączył: śro, 18 sie 04 - 04:41
SkÄ…d: ze stanow skupienia materii....
Nr użytkownika: 2,015




post śro, 02 lis 2005 - 15:09
Post #19

Tez nie pale ,nigdy nie palilam chociaz mama palila odkad pamietam...
Wyszlam za maz za nalogowego palacza ktory jednak palenie porzucil i od siedmiu lat jest wolny od nalogu...Chcialabym powiedziec w tym miejscu,ze zrobil to dla mnie z czystej i absolutnej milosci ale wyminelabym sie z prawda szerokim lukiem wink.gif Zrobil to dla siebie jak mu strach w d...sko zapukal mowiac-to jaaa choroba ciezka wink.gif

--------------------
" Love All, Trust a few, Do wrong to None." Shakespeare
FCJPNFM- poprawianie mile widziane :)

Mam problemy jak i Mika ;)
spacja mi zanika !
EwaKW
śro, 02 lis 2005 - 15:22
Ja dostalam papierosa jako kilkulatek.Z przykazaniem ze mam sie zaciagnac i powiedziec mama.Tak tez uczynilam i pochorowalam sie (podobno) porzadnie.
Niestety dzisiaj jestem nalogiem.Z tym ,ze ja palic lubie( niestety)
EwaKW


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,011
Dołączył: nie, 30 mar 03 - 08:05
SkÄ…d: Zielonki
Nr użytkownika: 225

GG:


post śro, 02 lis 2005 - 15:22
Post #20

Ja dostalam papierosa jako kilkulatek.Z przykazaniem ze mam sie zaciagnac i powiedziec mama.Tak tez uczynilam i pochorowalam sie (podobno) porzadnie.
Niestety dzisiaj jestem nalogiem.Z tym ,ze ja palic lubie( niestety)

--------------------
Kuba (14.09.02)
> Papierosy sÄ… zÅ‚e
Start new topic
Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: piÄ…, 29 mar 2024 - 01:19
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama