Drukowana wersja tematu

Napisany przez: mamma20 wto, 13 sty 2009 - 20:05

https://www.fotoload.pl/index.php?id=b67a5dad9aec227cbc2f132aebd506f5576

https://www.fotosik.pl

https://www.fotosik.pl

https://glitery.pl/
Synek kn.17-Ur.29.01.2008
https://www.maluchy.pl

https://glitery.pl/
Synek eni20-Ur.27.02.2008
https://www.maluchy.pl

https://glitery.pl/
CĂłreczka amk-Ur.29.02.2008
https://www.maluchy.pl

https://glitery.pl/Synek JezzabelUr.02.03.2008
https://www.maluchy.pl

https://glitery.pl/Synek Aśki76-Ur.02.03.2008
https://www.maluchy.pl


https://glitery.pl/Synek mateczka-Ur.05.03.2008
https://www.maluchy.pl

https://glitery.pl/Synek ArMony-Ur.06.03.2008
https://www.maluchy.pl

https://glitery.pl/CĂłreczka ewy32-Ur.07.03.2008
https://www.maluchy.pl

https://glitery.pl/CĂłreczka Marge-Ur.07.03.2008
https://www.maluchy.pl

https://glitery.pl/Synek Junony-Ur.09.03.2008
https://www.maluchy.pl

https://glitery.pl/Synek annjur-Ur.10.03.2008
https://www.maluchy.pl

https://glitery.pl/CĂłreczka mamma20-Ur.13.03.2008
https://www.maluchy.pl

https://glitery.pl/CĂłreczka mameha80-Ur.15.03.2008
https://www.maluchy.pl

https://glitery.pl/Synek Ancyp-Ur.17.03.2008
https://www.maluchy.pl

https://glitery.pl/Synek Ewon-Ur.17.03.2008
https://www.maluchy.pl

https://glitery.pl/CĂłreczka Pauli-Ur.18.03.2008
https://www.maluchy.pl

https://glitery.pl/CĂłreczka Andoli-Ur.20.03.2008
https://www.maluchy.pl

https://glitery.pl/CĂłreczka Pati-Ur.20.03.2008
https://www.maluchy.pl

https://glitery.pl/Synek annmarie-Ur.23.03.2008
https://www.maluchy.pl

https://glitery.pl/CĂłreczka Andzi30-Ur.26.03.2008
https://www.maluchy.pl

https://glitery.pl/CĂłreczka anki-Ur.29.03.2008
https://www.maluchy.pl

https://www.fotosik.pl

Napisany przez: mamma20 wto, 13 sty 2009 - 22:51

https://glitery.pl/


https://glitery.pl/


https://glitery.pl/

https://glitery.pl/

https://glitery.pl/ https://www.fotosik.pl

https://glitery.pl/

https://glitery.pl/

https://glitery.pl/

https://glitery.pl/

https://glitery.pl/ https://www.fotosik.pl
https://glitery.pl/

https://glitery.pl/

https://glitery.pl/

https://glitery.pl/

https://glitery.pl/

Napisany przez: mamma20 śro, 14 sty 2009 - 00:12

No to już w świeżutkim wąteczku bardzo dziękuję za toaściki za Anię Troszkę na śpiąco ta nowa stronka więc nie wiem czy się spodoba:)

Napisany przez: paulaitomek śro, 14 sty 2009 - 09:09

Napisany przez: annjur śro, 14 sty 2009 - 10:17

Niooo to i ja się melduję na nowym wąteczku.
Co prawda sprzątam i nie mam za wiele czasu żeby się rozpisać.

Chciałam tylko napisać........ mamma no no no.... jestem pod wrażeniem, nieźle
się napracowałaś!!! Śliczna !!!!
Dziękujemy bardzo

Napisany przez: Junona śro, 14 sty 2009 - 10:53

Witajcie na nowym wątku!
mamma śliczna pierwsza stronka
Gratuluję straconego kilograma i dołączam się do toaściku za Anię:
Pati za sukces w leczeniu małej
Według mnie powinna pielęgniarka przychodzić do domu robić te zastrzyki, no ale cóż. W naszej przychodni nie przewidują takich usług, pewnie jakby im zapłacić to by ktoś przyszedł a tak to nie. Taka nasza "służba zdrowia" kochana.
Byłam rano po coś do jedzenia, bo w lodówce tylko światło. Miśka zostawiłam w krzesełku do karmienia i tak siedział do mojego powrotu. Lucek go nakarmił bananem. Inaczej nie dałby sobie z nim rady, bo młody froteruje podłogi z prędkością światła a tata nie da rady schylić się ani podnieść dziecka, póki co. Na szczęście Weronika sama się sobą zajmuje i pomaga coś podać, przynieść.
Michał znalazł sobie nową rozrywkę: baaardzo mu się spodobał taki czerwony przełącznik na listwie od komputera. Wczołguje się pod biurko i PYK wyłącza zasilanie. Raz wyłączył jak Weronika oglądała Filemona na komputerze i się biedna popłakała. Trzeba go pilnować, bo szybciutko się przemyka między nogami i wyłącza komputerek.

Napisany przez: mamma20 śro, 14 sty 2009 - 11:43

Ciesze się że wam sie podoba...szczerze mówiąc to bałam się że powiecie że ohydna ale miło mi to słyszeć ja chyba się zdrzemnę bo mała szalała w nocy Dziękujemy za toaściki hihi Buziaki

Napisany przez: annmarie śro, 14 sty 2009 - 11:51

Ja tez sie witam na nowym watku i zmykac cos zrobic puki Filipek spi .

Mamma Dobra robota

Napisany przez: annjur śro, 14 sty 2009 - 12:08

Annmarie Ty to normalnie musisz mieć sterylnie w domku. Ciągle sprzątasz i sprzątasz

Junona a no tak jest z tą służbą zdrowia. Jak Julcio był chory na zapalenie krtani to
pediatra przepisała nam zastrzyki tak na wszelki wypadek (na szczęście potrzebne nie były)
to byliśmy umówieni ze znajomą pielęgniarką aby przychodziła do Julka, ale oczywiście trzebaby
było jej zapłacić.
Nikt za darmo teraz nic nie zrobi.

Ok lece obiad gotować

Aaaaa... i chcialam się pochwalić, że na mojej miarce znowu jest 1,5 cm mniej w talii
Wagowo to nie wiem, dowiem się w niedzielę

Napisany przez: annmarie śro, 14 sty 2009 - 12:22

AnnjurGratuluje utraconych cm
no cos ty. Wcale sterylnie nie mam. Akurat dzis to mam balagan na potege.
Gotowalam sobie dietetyczny obiad . Odkad jestem na diecie to wogule spedzam mnustwo czasu przy garach
A jak dobrze wiecie, niespecjalnie jest to moja pasja
Ale co tam, dopuki waga leci w dol ,moge kucharzyc . Mam juz 4 kg na minusie, Ale tylko na poczatku waga tak leci, pozniej bedzie spadac ok 1kg na tydzien.

Wiecie co, Jestem beznadziejna Dzis rano strasznie spieszylam sie wychodzac z domu, Filipek byl bardzo marudny i wogule nie ulatwial sprawy, w koncu wsadzilam go do wozka, pozbieralm wszystkie potrzebne rzeczy, zjechalismy winda na dol wyszlismy z klatki i co sie okazalo? Ze zapomnialam butow ubrac i jestem w samych skarpetkach Glupek ze mnie

Napisany przez: Junona śro, 14 sty 2009 - 12:36

annmarie dobre
Tak to jest, jak się odchudzasz to trzeba gotować. Ja sporo schudłam kiedy zastąpiłam gotowe przekąski normalnymi posiłkami, gotowanymi osobiście.
annjur gratuluję postępów w odchudzaniu.
Moja mama była pielęgniarką środowiskową i ganiała po mieście do chorych, i żadnej extra kasy za to nie dostawała. Cóż, czasy się zmieniły, jak widać.

Napisany przez: mamma20 śro, 14 sty 2009 - 13:33

Paula extra ci to wyszło,tylko szkoda że takie małe...
annjur no to gratuluję,oby tak dalej
annmarie nieźle się uśmiałam

Napisany przez: annmarie śro, 14 sty 2009 - 14:12

Paula WOW... superowe, niedalobysie tego jakos dokleic do pierwszego posta? Jest przesliczne, swietnie to zrobilas

Napisany przez: mamma20 śro, 14 sty 2009 - 14:26

No ja bym mogła to jakoś dokleić ale paula mi by musiała to przesłać albo coś...zaraz pomyślę coś nad tym może skopiuje ten obrazek,wrzucę do pierwszego postu i paula usunie potem ze swojego...Zaraz zobaczę i z Paulą pogadam

Napisany przez: Junona śro, 14 sty 2009 - 14:37

Paula świetne! Dopiero teraz zobaczyłam. Super!

Napisany przez: kn.17 śro, 14 sty 2009 - 15:46

Mamma pięknie przygotowałaś pierwszą stronkę!!! SUPER

Oczywiście zgłaszam swoją obecność i na tym wątku

Napisany przez: mamma20 śro, 14 sty 2009 - 16:06

Dziękuję bardzo

Napisany przez: Pati:) śro, 14 sty 2009 - 16:10

Witam Was no i ja się melduję na nowym wąteczku jest prześliczny !! wielkie gratki dla mammy!!


Paula to co zrobiłaś to jest poprostu MEGA BOSKIE!!! jeju Ty masz 100 pomysłów na minute

annjur nie Okla freji nie nosi już 2 miesiące i nie musi już jej nosić yej cholernej FREJI!!

Napisany przez: annjur śro, 14 sty 2009 - 17:23

Paula świetna robota!!! Nooo fajnie by było gdyby znalazło się to na pierwszej stronce
(czyt. w pierwszym poście )

Pati uffff całe szczęście...... bo jak widziałam Oleńkę w tej frejce to mi się łzy do oczu
cisnęły Nooooo ale już jest dobrze

Ja się zbieram na aerobik, wieczorkiem coś więcej skrobnę
No to pa

Napisany przez: Pati:) śro, 14 sty 2009 - 17:26

annjur no nam też byłe Myszki bardzo żal w tej freji ale naszczęście szybko to minęło i jest wszystko w porządku...
A Julka zostawiasz z tatusiem jak na aerobik idziesz?? czy z dziadkami??

pare dzisiejszych foteczek Myszki!!

https://imageshack.us
https://g.imageshack.us/img178/ookkuklgu0.jpg/1/


https://imageshack.us
https://g.imageshack.us/img178/noowiudf6.jpg/1/


https://imageshack.us
https://g.imageshack.us/img178/olusiamyszkawk8.jpg/1/

https://imageshack.us
https://g.imageshack.us/img178/sl271342vb6.jpg/1/

Napisany przez: paulaitomek śro, 14 sty 2009 - 18:27

No to jestem
Bardzo sie cieszę że Wam się zdjęcie podoba

Wiem że brakuje tam zdjęć dzieciaczków ale niestety nie posiadam aktualnych..
Jak mamuśki się pojawią to dorzucę resztę maluszków

u nas OK
Ostatnio miałam nieciekawy okres ale już lepiej.
Dlatego nie pokazywałam się na forum... Postanowiłam tez poświęcić dużo czasu Juli.. A obecność na forum jednak zajmuje troszkę czasu. Nie mówiąc o nadrabianiu zaległości
Mniejsza o to.

Jula co dzień nabywa nowych umiejętności. Umie już coraz lepiej chodzić. Na razie za rączkę albo wzdłuż ściany ale zawsze coś i na reszcie zakumała o co chodzi z raczkowaniem Tzn wcześniej próbowała ale kończyło sie to na tym że klękała na podłodze i chciała przesuwać obie nóżki na raz. Teraz juz wie że trzeba to robić na zmianę
No i niestety nie jada już mleka w butelce.. owszem mleko jako mleko je ale nie w butli. Dlatego na śniadanko i kolację jada już jak małe dziecko. Na śniadanko płatki, kanapki albo kaszki i podobnie na kolacje.
Ulubiona zupka to barszczyk czerwony. Drugie danie ulubione to udko z kurczaczka albo makaron z sosem mięsnym. Bardzo lubi buraczki, marchewkę i sałatkę wiosenną. Robię jej czasem takie cos że kroję pomidorka, ogórka, odrobinę sałaty i mieszam z ziołami i odrobiną soli morskiej. Bardzo to lubi. a najbardziej lubi taką pastę serową.. Ser biały, pomidorek, ogórek, rzodkiewka i szczypiorek. Uwielbia to po prostu. Ryby zjada pod każdą postacią. pieczone, na parze, wędzone.. też bardzo jej smakują. i ogólnie je dość sporo. Bardzo lubi między posiłkami przekąski. Np chrupki, wafle, biszkopty lub herbatniki. no i oczywiście resztę ciast i ciasteczek im więcej czekolady tym lepsze.. hehe ostatnio dorwała pierniki w czekoladzie i zjadła 2 i płacz jak zabrałam.. Jest strasznym łasuchem jeśli o słodycze chodzi

No i mała juz mnie woła...
Odezwę się jeszcze wieczorkiem bo zamierzam zagrzac tu miejsce na dłużej

Napisany przez: mamma20 śro, 14 sty 2009 - 20:33

Pati Oleńka prześliczna jest
Paula,skasuj jak możesz te zdjęcia z twojego postu bo już są w pierwszym poście na samym końcu jak możesz;) Buziaki dla Julci

Napisany przez: mamma20 śro, 14 sty 2009 - 20:36

Paula To dajesz już czekoladę Julce???Ja małej nie chce dawać do 3roku gdzieś tak,dopóki nie pozna smaku słodkiego to jedyne słodkie jakie będzie znała to owoce...Ale to tylko mój pomysł i nie krytykuję żebyś się nie obraziła oczywiście hihi a od którego miesiąca wogóle można podawać czekoladę?Tak z ciekawości pytam...Fajnie że Julka tak dużo wcina,widać po niej hihi żartuje oczywiście

Napisany przez: annjur śro, 14 sty 2009 - 21:35

oooo ja już jestem po ćwiczonkach:)

Pati zazwyczaj Julek zostaje z tatusiem jak idę na aerobik, ale w związku z tym, że w tym
tygodniu Artek ma na 12.00 to przyjechali teście wnusiem się zaopiekować
Wróciłam o 19.20 a Julcio już był wykąpany i nakarmiony Miła niespodzianka
mnie zastała
Oleńka cudna i co raz bardziej podobna do Ciebie

Paula hmm.... kurcze trochę nie fajnie, że już nie je mleka modyfikowanego ...... takie zmiany to można wprowadzać dopiero w wieku 1,5- 2 lat, no ale wiesz co robisz

mamma czy ja wiem ..... uważam, że czym później tym lepiej. Opóźnia się problemy z
zatwardzeniem, próchnicą, nadwagą czy choćby "uzależnieniem" od słodkiego.
Tak małe dzieci nie potrzebują łakoci, a przynajmniej można oszukiwać czymś innym np chrupkiem
kukurydzianym czy owocem.

A wiecie co ja nie wiem cóş to za dzieciaczek obok Filipka Annmarii

A mój syncio zrobił się strasznym przytulasem, ciągle chodzi za mną i tylko się przytulać chce i
całować Co chwile otwiera pyszczka i nadstawia się żeby dać mu buzi. Kochany mój szkrabik....
i jak tu jakieś dziewczynie go oddać...... kurcze chyba mi się serce złamie
Uciekam chyba spać, bo jestem wykończona....

Napisany przez: annjur śro, 14 sty 2009 - 21:50

Uuuuuuu a co się stało z ząbkwymi buziami ?????

Ancypku ........

Napisany przez: mamma20 śro, 14 sty 2009 - 21:59

annjur widzę że nie ja jedna mam takowe podejście do słodyczy u dzieciaczków??Hihi też myślę że więcej problemów przez to słodkie będzie niż dobrego dla dzieciątka,a już tym bardziej takie nadal maleństwa jak nasze,wciąż mają słaby przewód pokarmowy i wogóle...

Napisany przez: annjur śro, 14 sty 2009 - 22:09

Mamma a no właśnie.
A widzisz swoją ząbkową buzię ??

Aaaa i jeszcze nad moim Julkiem też nie wiem czyj to dzidziuś

Juş wiem.... obok Annmariowego Filipka jest Łukaszek, a nad Julkiem ??
Też już wiem Majeczka oczywiście
przepraszam za zawracanie gitary

Napisany przez: Pati:) śro, 14 sty 2009 - 22:13

hej dziewczyny ja tylko na sekunde bo zaraz padne ze zmęczenia.... śpiąca jestem jak nigdy.... Ja tam do czekolady też niejestem pierwsza ale jak Olka chce to jej dam ona i tak zje troszeczke a reszte wyrzuci także dużo pewnie nie zdąży zjeść bo potem już jest beee jak spadnie na podłoge i Olka juz tego niechce....
annjur dziękuje za komplement ze Olka podobna do mnie ale to prawda bo mam zdjęcie jak miałam około 2 latka to Olka jakby skóra ze mnie ściągnięta taka podobna jest hihi i dobrze będzie śliczna po mamusi hihi
Co do buźki ząbkowej to ja swoją mam...

Napisany przez: paulaitomek śro, 14 sty 2009 - 22:14

po kolei według wskazówek zegarka..
1. Michałek
2. Damianek
3. Moja Jula
4. Filipek Eni
5. Paulinka
6. Maja
7. Arturek
8. Filipek Annmarie
9. Łukasz Mateczki
10. Julcia Anki
11. Olcia
12. Kacperek Kasi
13. Julek
14. Ania

Napisany przez: paulaitomek śro, 14 sty 2009 - 22:19

Julka mleko zjada ale nie z butelki.. w tym problem
a co do słodyczy to ja jej nie wtykam ot tak sobie czekolady. Ale jak ja coś takiego jem i ona chce to dlaczego mam jej nie dać? nie dostaje tego codziennie.. poza tym jak na razie oszukuję ją herbatnikiem albo chrupkami.
Ostatnio jej upiekłam biszkopta z owocami.. myślałam że połknie razem z talerzykiem...

ja niestety musze uciekać bo po 1 padam, po 2 zaraz wraca Tom (ostatnio wychodzi wcześniej przez co wypłata będzie.. eh... ) a po 3 Jula coś mi usnąć nie chce.. diablica mała to do juterka

a i niestety to nie Majeczka

Napisany przez: annjur śro, 14 sty 2009 - 22:23

Ooooo jacieeeeee Mamma wybacz Kurcze Anulkę pomyliłam z
Majką. Jak ja mogłam
Zamiast się wychylać mogłam poczekać na wyjaśnienia

Napisany przez: paulaitomek śro, 14 sty 2009 - 22:26

Pati Olcia jak zawsze słodka ale ja bym powiedziała że bardziej to tatusiowa córa.. wydaję mi się że jest bardzo do niego podobna.. hehe ale pewnie jej sie jeszcze 100 razy zmieni i tak będzie podobna do samej siebie

Napisany przez: mamma20 śro, 14 sty 2009 - 23:11

ANCYPKU STO LAT Oby życie przyniosło ci jak najwięcej szczęścia:*:*
annjur nic się nie stało,ja nawet żadnego zdjęcia nie poznałam poza moją Anią i Julką Pauli aż wstyd ale Julki zdjęcia jeszcze dziś widziałam a reszty dzieciaczków to niektórych wogóle Buziaczki dla was:*:*

Napisany przez: paulaitomek czw, 15 sty 2009 - 10:54

No dzieńdoberek
śpiochy wstrętne

My właśnie ogarniamy chatkę i wybieramy się na saneczki
Pogodę mamy nawet oki. Jest dość ciepło to wybierzemy się na spacerek.
Wczoraj Jula dostała katarku ale to chyba od centralnego i zbyt suchego powietrza bo jej sie po prostu leje z nosa. Nic jej sie nie dzieje więc na chwilkę wyjdziemy..

to do zobaczonka i miłego dzionka

Napisany przez: annmarie czw, 15 sty 2009 - 12:15

DZien dobry.
Grypa mnie rozlozyla Juz wczoraj cos czulam ,ale myslalam ,ze sie rozejdzie po kosciach. Ledwo na oczy patrze, a dzis o 14 mam egzaminy do szkoly, Szlag by to trafil

Napisany przez: Junona czw, 15 sty 2009 - 12:28

ancypku wszystkiego najlepszego
Czekoladę w tym wieku już można podawać
Paula ja powiem jedno na temat Ĺźywienia Julki: SUPER!!! Super, Ĺźe ma apetyt, Ĺźe jej jedzonko smakuje. Tak trzymaj!
Zazdroszczę śniegu

Napisany przez: annjur czw, 15 sty 2009 - 12:47

Annamrie a gdzie to do szkoły się wybierasz??
Ojj biedulko, życzę szybkiego powrotu do zdrówka

Paula Julcia już na saneczkach jeździ?? Super!! Ja też chciałam Julka już posadzić, ale
Artek krzywo na to patrzył no i się ugięłam

Junona to, że Ty podajesz czekoladę nie znaczy "że już można".
Każdy robi według swojego uznania. Ty to pochwalasz ja nie, ale i też nie krytykuję.

Napisany przez: mamma20 czw, 15 sty 2009 - 13:29

Co do sanek to ja się narazie jakoś boję sadzać Anulkę...Nadal mam wrażenie że ona niepewnie siedzi...a w sankach chyba nie ma pasów nie??Buziaki dla was:*

Napisany przez: Pati:) czw, 15 sty 2009 - 16:00

Witam!!

Ancypku Wszystkiego naj naj duuużo zdrówka i spełnienia naj skrytszych marzeń i pociechy z dzidzi
/Ja tam nie patrze na kogoś co kto podaje do jedzenia dziciom bo każdy i tak ma swoje zdanie ja poprostu daje wszystko co Olce smakuje i nie zaszkodzi a w tym troszke czekoladki jest nie ma co tylko zycie też trzeba czasem osłodzić hihi

A na sankach to Olka też już jeździła i bardzo to lubi do wszystkiego tzreba dziecko uczyć równowagi także ale znów się powtórze "każdy ma swoje poglądy i robi jak chce" Mi tam na dworze niechce się jej trzymać na rękach jak wydziemy tylko na chwilkę tylko cyk i na saneczki

Napisany przez: mamma20 czw, 15 sty 2009 - 18:09

Muszę spróbować z tymi sankami...tylko nie wiem czy ma sens je teraz kupować jak to już prawie końcówka zimy...

Napisany przez: Junona czw, 15 sty 2009 - 20:44

Aniu coś Ty taka nerwowa? Przecież nie piszę, że trzeba podawać czekoladę, tylko że można, bo ktoś miał wątpliwości. Deserki z czekoladą już są dla tego wieku. Oczywiście, nie jest to obowiązkowe.
Nasze sanki stoją nieużywane, śniegu brak

Napisany przez: Pati:) czw, 15 sty 2009 - 21:00

dziewczyny a u nas tyle śniegu znowu pada jak niewiem, mamma my też mamy jak narazie sanki od kuzyna Olki bo sami jeździmy i nie możemy znaleźć nigdzie metalowych z oparciem, jak były to nie było śniegu a teraz śnieg jest a sanek w sklepach nie ma...a jak narazie dalej niż nasza miejscowość nie wyjeżdżamy bo nie ma poprostu czasu i chyba też kupimy własne za rok

Napisany przez: annjur czw, 15 sty 2009 - 21:07

Junonka jak ktoś broni swojego zdania to od razu jest nerwowy ??
A jakie to są deserki z czekoladą po 10 miesiącu?? Widziałam jedynie kaszkę z kakao
po 12 msc.

Mamma myślę, że się opłaca kupić sanki, zawsze zostaną na za rok

A ja jestem po wizycie u stomatologa i kurka super mi ząbek zrobił (wygląda jak nowy)
ale coś mnie zaczyna pobolewać
Na naszym osiedlu znalazłam fajnego dentystę (młody, przystojny ) i niedrogi (co
mnie bardzo zdziwiło )

Napisany przez: Junona czw, 15 sty 2009 - 21:31

Wydawało mi się, że widziałam po 10 m-cu, ale może mi się pomyliło. Misio już dostał czekoladkę na święta. Nie je jej codziennie
Pati mogę pożyczyć wam sanki, bo nam się w tym roku raczej nie przydadzą
Ja nie płacę za stomatologa, nasz gabinet ma umowę z NFZ. Aniu przypomniałaś mi, że powinnam pójść załatać zęba, ale strasznie mi się nie chce. Najpierw czekałam dwa tygodnie aż mi katar minie a teraz czekam aż mi mąż wyzdrowieje, ale to także wymówki, bo bardzo nie lubię chodzić do dentysty, chociaż mamy sympatyczną babkę.
Postanowiłam odstawić Depo-Provera, bo mnie po tych zastrzykach strasznie nosi. Dopóki karmię piersią rezygnuję z sexu a potem spróbuję dobrać jakieś pigułki. Źle się czuję po hormonach, jestem nerwowa i krzyczę na wszystkich. Kupię sobie w zamian witaminy
Zastanawiam się czy nie zrobić sobie jakichś badań na hormony, czy wszystko w normie. Wie ktoś jak się takie badania nazywają? Mam na myśli badania krwi, oczywiście. Sprawdzę sobie w szpitalu ile za to liczą i może się zdecyduję, choć nie wiem czy to potrzebne. Na jakiejś stronie w necie robiłam sobie test na zaburzenia hormonalne, i napisali, żeby lepiej skontrolować, ale może się zasugerowałam. Sama nie wiem.

Napisany przez: paulaitomek czw, 15 sty 2009 - 21:41

Hej
co do czekolady to oczywiście że odrobinę MOŻNA w tym wieku.
oto przykład ;
https://www.hipp.pl/index.php?id=196
Ja nie chce podawać Juli czekolady zbyt wcześnie ze względu na kupki.. i ząbki oczywiście. Ale czekolada jest zdrowa i raz na czas napewno dostanie.

My się za tydzień wybieramy do okulisty z Julą.
a co do dentysty... wypada mi zmienić wszystkie plomby "państwowe" które zaczęły się kruszyć.. mam do wymiany 5 a koszt jednej to od 70zł w górę masakra... dobrze że za samą wizytę nie płacę..

Napisany przez: annjur czw, 15 sty 2009 - 22:09

Paula oczywiście, że czekolada w niewielkich ilościach jest zdrowa, ale nie niezbędna
dla 10-miesięczniaka. Ale jak już napisałam każdy robi "po swojemu"
A ten słoiczek na stronce też już widziałam tylko za chiny ludowe w żadnym markecie
go nie ma. Więc nie wiem czy on w ogóle jest dostępny albo już albo jeszcze (chociaż za
bardziej prawdopodobne wydają mi się te pierwsze)

Co do dentysty to naprawdę trafiliśmy super, płacimy 90 zł (albo 70zł jak mały ubytek)
znieczulenie gratis, plomby światłoutwardzalne. A facet robi bardzo dokładnie (sama siedziałam
na fotelu 50 min. już szczękościsku dostałam )

Junonka znalazłam taką stronkę
https://www.babyboom.pl/forum/staramy-sie-f66/o-badanich-hormonalnych-dla-starajacych-sie-2398/
Piszą tam niby o planowanej ciąży, ale to są ogólnie badania hormonalne, które u kobiet się
przeprowadza.

Napisany przez: mamma20 pią, 16 sty 2009 - 11:29

No proszę,nie ma mnie chwilkę a wy tu tak naprodukowałyście że się zgubiłam co i komu mam odpisać Ja co do czekolady mam twarde postanowienie,w całej rozciągłości zgadzam się z annjur Buziaki dla was i maluszków.Ania dzisiaj biła tatusie młotkiem ma takie klocki i do nich jest młoteczek,a ona szuka kogo by tu w głowe nim walnąć hihi wogóle to niedługo będziemy miały wysyp zębów...ma już dwie jedynki na dole,prawą jedynkę i dwójkę na górze,i już prawie widać lewą dwójeczkę i jedynkę u góry,więc zaraz będzie już 6 ząbków

Napisany przez: annmarie pią, 16 sty 2009 - 13:13

Witajcie
ja nadal chora ,Ale na szczescie test poszedl mi calkiem dobrze i zaczynam szkole od 16 lutego Wkoncu sie troche wyrwe z domu.
Co prawda tylko na 4 godz dziennie, ale to i tek dobrze bo reszte dnia bede mogla spedzic z moim synusiem-pysiusiem
Jesli chodzi o czekolade, to Filip nie dostaje jej pod zadna postacia. I tego sie bede trzymac. W przedszkolu do ktorego bedzie chodzil tez jest calkowity zakaz wnoszenia slodyczy, batonow, chipsow, gum do zucia na sale. Niemniej jednak babcia systematycznie wtyka mu do dziubka ,a to ciasteczko, a to czekoladke, Za co dostaje odemnie po lapkach. Ostatni widzac jak go probuje nakarmic Princessa orzechowa wmowilam jej ,ze takie male dzieci czasami reaguja bardzo silnie na orzechy, moga dostac alergi i takie tam i jak narazie sobie odpusila. Wiem ,wredna jestem Ja mam takie podejscie, ale jesli ktos ma inne i daje dziecku slodkosci to niewidze w tym nic zlego. Ja jednak jestem wyrodna matka i pozbawie (na tyle ile moge) swojego dziecka tych przyjemnosci.
Nio i sie obudzilo moje szczescie. Lece, do pozniej...

Napisany przez: annjur pią, 16 sty 2009 - 13:32

Annmarie nooo to gratuluję zdania egzaminów
A co to jest za szkoła??
Ooojjj to pewnie będziesz nas jeszcze rzadziej odwiedzać wcale...

Mamma hehe..... no to Ania też łobuzem jest Julek to ma taki gumowy
młotek i też tylko szuka głowy by palnąć Ale oczywiście jest karcony za to,
Zresztą ciężko go wyczuć. Tu niby przyjdzie przytuli, pocałuje a za chwilę uderzy

Junona zobacz ile u nas śniegu jest



A zapomniałam Wam coś napisać, mam dwa psy w domu od wczoraj, przechowujemy do niedzieli
kundelka znajomych Jestem uziemiona bo z dwoma psami nie wyjdę.
A psinka piszczała w nocy i próbowała wyć, ojj tęskni jej się za właścicielami

Napisany przez: annmarie pią, 16 sty 2009 - 13:37

Annjur No cos Ty, wcale nie bede rzedziej zagladac. Trzy razy w tygodniu bedziemy miec zajecia na na kompterach
Kurcze to faktycznie nie ciekawie. Nigdzie nie mozesz wyjsc, Na dlugo Cie tak urzadzili?

Napisany przez: annjur pią, 16 sty 2009 - 13:38

Nio to pokażę jeszcze o urwisa

Ta mina mĂłwi sama za siebie ....


A to moi chłopcy przed wyjściem na spacerek


ok teraz uciekam już ogarnąć chatkę

Napisany przez: annjur pią, 16 sty 2009 - 13:42

Annmarie mają przyjechać po sunię w niedzielę ok 15. Mam nadzieje, że
nie spóźnią się.
Poza tym jestem trochę zła, po Artek pracuje od 12 do 20, a w sobotę i niedzielę jak
na złość też idzie do pracy na 14 do 22 I nawet nie ma kto z tymi zwierzakami
wyjść.
Moja Lamka to jeszcze wytrzyma bo jak Artek wraca to wychodzę z nią, a ta sunia biedna siedzi
i ciągle na drzwi wejściowe patrzy

Napisany przez: mamma20 pią, 16 sty 2009 - 14:38

annjur niesamowity ten twój łobuziak Ania ma przy tym tyle zabawy że hoho:D hihi idę ją nakarmić bo o 14 powinna jeść a właśnie się obudziła

Napisany przez: annjur pią, 16 sty 2009 - 15:21

A my właśnie też po obiadku, Julcio spał przeszło 2 godziny.
Dzisiaj mi się nic nie chce.... więc i zupy żadnej nie robiłam, Julek zjadł prawie całe
danie słoiczkowe. Dla nas zrobiłam naleśniki z serem i dzemikiem domowym. Julek nie
odpuścił sobie jednego z dżemem. A teraz łazi taki ociężały

A mam pytanie, czy przez zimę wyciągacie z samochodu foteliki ? Może to i dziwne pytanie
ale kurcze teraz rzadko gdzieś Julek jeździ a przez te mrozy wydaje mi się, że nasz skrzypi
Jest tam trochę styropianu i pewnie to on, więc wyjęłam. Ale jak pomyślę że znowu go trzeba
zamontować to mi się odechciewa gdziekolwiek jechać

Napisany przez: mamma20 pią, 16 sty 2009 - 15:30

annjur nie pisz mi tu nawet o takich pysznościach ale bym sobie zjadła naleśnika z serem i polewą czekoladową...mniam...

Napisany przez: Junona pią, 16 sty 2009 - 17:39

A my dzisiaj rosołek z makaronem wcinaliśmy, dzieciakom baaardzo smakował. Teraz mój Misio wcina sobie cebulkę. Przyszedł do kuchni jak kroiłam cebulę, więc mu dałam taką małą. Myślałam, że powącha, poliże i wyrzuci jako coś obrzydliwego w tu nieee... Nasz Michałek zasmakował w cebuli na surowo i nie da jej sobie odebrać, hehe. Całej nie zje na pewno a od kawałka odporniejszy będzie. Ale ma gust ten nasz maluch!
annjur nie wyjmujemy fotelików na zimę. Cały czas gdzieś jeździmy, komu by się chciało je co i rusz montować? Fotelik Miśka waży chyba z 10kg, więc tym bardziej.
Całkiem bez sensu Ci tego psa podrzucili. Przecież nie masz go jak wyprowadzić... to co, będzie Ci sunia sikać po kątach? I to przy raczkującym bobasie. Pięknie.
A propos, Michał zaczął raczkować Nareszcie!

Napisany przez: Pati:) pią, 16 sty 2009 - 18:06

hej

anjur no współczuje Ci co do pieska no ale cóż trzeba być niekiedy bardzo miłym i pomagać sobie co nie??

Moja córa właśnie zasnęła i chce sprzątać troszke ale coś mis ię niechce jeszcze tym bardziej że "pierwsza miłość" leci hihi:)

Junona Gratki dla Michasia!! Teraz to dopiero będziesz miała co do roboty "biegać za nim" bo teraz wszędzie sobie wejdzie taj jak moja Olcia hihi a najbardziej jej się podoba tam gdzie zakazane.... hihi

Napisany przez: Pati:) sob, 17 sty 2009 - 09:50

Witam z ranka

Ale tu pustki normalnie od wczoraj nikt nic nie pisze...nie spać mamusie tylko pisać!!! hihi

Olka już zrobiła sobie drzemke bo wstała dziś już o 6.30....masakra ale wczoraj zasnęła o 17.45 i do rana to sie nie dziwie że tak szybko wstała... No ale cóz to tylko dziecko

Napisany przez: mamma20 sob, 17 sty 2009 - 09:56

Kurcze Pati to szybko wam malutka zasnęła wczoraj...Ja się właśnie obudziłam;) mój karmi maleńką a ja sobie na kompie siedzę hihi
Junona Nie wiem czy mówiłam ale Gratulacje dla Michałka

Napisany przez: annjur sob, 17 sty 2009 - 12:40

Witam w sobotnie południe

Junonka noooooo gratuluję z całego serducha Zuch chłopak!!
Jednak sie zdecydował raczkować.
Jak pisałaś, że Misiek wstaje na nóżki to sobie pomyślałam, że odpuści sobie raczkowanie,
a jednak....

Pati no nie mogę Twoja Ola to normalnie niedźwiadek jest, pewnie gdyby mogła
to by całą zimę przespała

Julcio wczoraj poszedł spać po 21 a wstał o 7 a budził się w nocy chyba z 5 razy, coś mi się
wydaje, że dolne dwójki bedą wychodziły, bo dziąsła napuchnięte, a zmierzluchem jest nieziemskim

Mamma Ty to też do śpiochów należesz

Mężuś właśnie wyszedł do pracy, jutro to samo. Jeszcze nie siedziałam sama w weekend
No nic idę sprzątać....

Napisany przez: Pati:) sob, 17 sty 2009 - 14:22

Annjur No Olka dosyć dużo śpi ale też nie zawsze tak ma tylko "od święta" hihi
mamma ty śpiochu hihi ja to jeakoś nie chce marnować dnia na spanie niechce mi sie poprostu w dzień spać a przy mężu to jakoś się tak przestawiłam że nawet o 23 wieczorem niechce mi sie poprostu spać nieraz to wzięła bym jakąś tabletke na sen jakiś "Valerin sen" ale boje sie ze potem zasnę jak niedźwiedź i nieusłysze Olki hiihi


A wiecie co dziś Olka wstała z drzemki i 11.10 i ja zaraz zrobiłam sobie pierwsze a jej drugie śniadanie czyli : dla mnie jedną kiełbaske śląską bo już dawno nie jadłam a miałam smaka a dla córy 2 parówki (bo tyle zjada) i dla każdej po 2 kromki chleba i wiecie co???Ola zamiast swoje kiełbaski to zjadła całą moją(bez skórki) i te 4 kromki chleba (też bez skórki) a dla mnie zostały berlinki i SKÓRKI hihi a za 2 godziny czyli o 13.30 cały słoiczek 190ml wołowiny w sosie bolońskim i teraz drzemie od 13.50 mam nadzieje że taka najedzona troche pośpi....

A Olce chyba też znowu pódą te zęby co już idą idą a ich nie widać i się bidula męczy..... bo też właśnie dużo śpi i jest zmierzła sama niewie czego chce....
JAk rano spała to na sekunde zeszłam na dół i jak przyszłam to Ola siedziała już na ziemi i się śmiała a spała na łóżku czyli cudem zeszła albo poprostu spadła bo jej nie uczyliśmy schodzić jak narazie....szok normalnie

Napisany przez: Pati:) sob, 17 sty 2009 - 17:29

a co tu znowu takie pustki???

Napisany przez: Junona sob, 17 sty 2009 - 18:16

Pati w weekend zawsze są pustki
Nie dawaj Oli parówek, one nie są dobre dla małych dzieci.

Napisany przez: annjur sob, 17 sty 2009 - 18:39

A no zawsze są pustki, ja dzisiaj co jakiś czas w zaglądam bom sama tzn z Julkiem i
dwoma czworonogami

Junonka a widzisz Ty wolisz dać czekoladę a ja parówkę Julkowi.
Już kiedyś pisałam, że ja kupuję Julkowi parówki za które dość
słono płacę, pani w góralskiej chatce zapewniła, że są drobiowe, mają 2 cm długości i przeznaczone
właśnie dla dzieci.
Trzeba znaleźć w pobliżu jakiś sklep który ma swoją wytwórnię kiełbas i wędlin (nie dużą, taką
regionalną) oni nie mają takich pieniędzy by móc sobie pozwolić na wyrób nie wiadomo czego.
A poza tym to z tymi tańszymi wędlinami myślisz jak jest?? To samo co z parówkami-zmielone
nie wiadomo co.
Ale jak już pisaliśmy przy temacie czekolady, nie ma co siebie na wzajem pouczać bo każdy zrobi
według swojego uznania

A Julkowi dałam zupę ogórkową, ale chyba nie smakowała mu za bardzo bo nie wiele zjadł.

Napisany przez: paulaitomek sob, 17 sty 2009 - 18:48

hejka

to ja sie teraz pochwalę Pyzą
a potem wieczorkiem zaglądnę
https://www.fotosik.pl

no to siemanko

Napisany przez: Pati:) sob, 17 sty 2009 - 20:30

PaulaJulka jak zwykle przecudna i miodzik taki ze szok z niej!!! no pyza pyza i dobrze niech je póki nie zacznie trzymać linii ihihihi

Junona Olka nieje dużo parówek bo już sie chyba przejadła nimi.... wiesz teraz wszystko jest niezdrowe i jakby nie patrzeć to niczego byśmy nie mogli dzieciom podać.... ale tak juz niestety jest...

annjur Ja też tak myśle że można dać parowke przecież wiesz gdzie kupowane i mniej więcej sie to wie czy wytwórnia jest ok czy nie bardzo....ja tam taniochy nie kupuje a te parówki to moje znajome i wogóle to wszystkie podawają od samego początku dziecku i jest gitara

https://imageshack.us
https://g.imageshack.us/img184/sl271360bs0.jpg/1/

Napisany przez: mamma20 sob, 17 sty 2009 - 20:31

Pati Ja dzisiaj pół dnia przespałam nawet nie mam teraz siły na ćwiczenia na orbitreku... ehh zaraz kolacyjke musze jakąś dobrą wymyśleć
Paula Pyza przesłodziutka śliczna ta Twoja córunia

Napisany przez: annjur sob, 17 sty 2009 - 20:43

Pati no ja do 10 miesiąca nie wiele Julkowi podawałam. Ale teraz zaczyna już jeść dużo rzeczy,
przede wszystkim zupy już wszystkie (ale jeszcze nie zaprawiane i nie grzybowej, żuru i barszczu białego),
owoce, warzywa juĹź wszystkie.
TakĹźe na wszystko przychodzi czas.
Cudna Twoja Oleńka !!!! Z dnia na dzień co raz słodsza

Nie ma na nic alergii, brzuch go nie boli i co zauważyłam nie lubi truskawek może dlatego, ze były mrożone.

Mamma oj oj oj o tej porze kolacja?? Nie dobrze .....

Paula a noooo pyza niesamowita z tej Julki Poliki jej urosły ... fajna

Napisany przez: Pati:) sob, 17 sty 2009 - 20:56

mamma ty to się masz dobrze... ja dziś zjadłam rano skórki po Oli z chleba i dwie parówki i potem o 17 fasolki "po bretońsku" troche i jak narazie niechce mi się jeść także mam tak prawie codziennie że nie potrzebuje jedzenia zawiele tylko wode albo inne napoje pije i myśle żo może cosik schudnę

https://imageshack.us
https://g.imageshack.us/img294/sl271365se4.jpg/1/

Napisany przez: Pati:) sob, 17 sty 2009 - 21:06

https://imageshack.us
https://g.imageshack.us/img523/sl271357eo0.jpg/1/


DJ'Olka

Napisany przez: Junona sob, 17 sty 2009 - 22:11

Nie chcę nikogo pouczać, tylko tak napisałam, bo jak patrzę na skład tych wędlin i parówek to mi się słabo robi Chociaż teraz ze wszystkim jest tak samo, można zdrowo jeść tylko jeśli ma się znajomych lub rodzinę na wsi i się kupuje naprawdę ekologiczne wyroby, w sklepach to wiadomo co jest.
Pati, dawno się Olą nie chwaliłaś. Śliczna dziewczynka, i jak ładnie stoi
A ja się pochwalę moim Miśkiem. Chłopak nadrabia zaległości i nie dość, że zaczął raczkować to dziś sam stanął w łóżeczku. Zaskoczył mnie mocno.
Poza tym zaczynają mu się loczki kręcić. Ciekawe czy będzie mieć takie jak Weronika.
mamma i Pati życzę postępów w diecie i dużo silnej woli. Na pewno wam się uda.
To może ja nie będę pisać o żeberkach z ziemniaczkami Wredna jestem, wiem.

Napisany przez: paulaitomek sob, 17 sty 2009 - 22:16

Paulinko gratuluję.. a co to za szkółka ?? pochwal się..
i wracaj do zdrĂłwka szybko..

Aniu a to moja zima

https://www.fotosik.pl

https://www.fotosik.pl

Julek jak zwykle słodki. Ma takie chochliki w oczkach.. hehe
i jest bardzo "tatusiowy"
co do fotelika to my też mamy zamontowane na stałe.. zbyt ciężki jest. Poza tym auto stoi w garażu więc nie ma sensu..
fajnie Ĺźe zawsze masz towarzystwo w weekend.. ja niestety prawie zawsze sama.
Junona dla Michałka
Jula też od jakiegoś 1,5 tygodnia raczkuje, ale woli chodzenie.. jak sie nie może gdzieś przemieścic to na czworakach zasuwa

Pati Jula idzie spać koło 21 ale potem sie budzi jak Tom wraca i bawi sie z nim chwilke i dopiero się położy jak ją tatuś przytuli.. zazdrosna jestem jak cholera... hehe ale potem śpi do min. 8.30
Olcia cudna i faktycznie jak się patrze na nią i Kropka to Twoja córa wygląda tak doroślej
DJ Olcia WYMIATA

Mamma jak samopoczucie? lepiej coś? kolacyjka się udała?
bo wiesz ja wiem co Ci pomoĹźe
lodzik śmietankowo czekoladowy z polewą czekoladową ... do tego bita śmietanka
juĹź drzwi otwieram...
P.S. trzeba kiedyś tak na serio z tymi lodami bo chodzą za mną.. strasznie..

a ja dzisiaj sprzątałam. Robiłam obiadek, Byłam z Julą na spacerku i miałam kilka innych zajęć. Jutro jadę do siostry mojej mamy z Julą. Jest w ciąży i mam być u niej chrzestną Jula się troszke pobawi z kuzynką bo mają córe starszą.. a ja sie troszkę odchamię bo jobla dostaje jak tak ciągle sama w domu siedzę

tak sobie myślę czy nie zabierać Juli tak ze 2 razy w tyg na 2 godzinki do żłobka.. chodziłabym z nią żeby pobawiła się i miała kontakt z innymi dziećmi.
tak sobie o tym myślę ostatnio..

ciągle mi szlak trafia suwaczki..

eh.. beznadzieja.

Dobra lecę się wykąpać żebym była pafnąca jak mężuś wróci

Napisany przez: paulaitomek sob, 17 sty 2009 - 22:23

to jeszcze toaścik za jutrzejsze 10 miesięcy mojej Juli..
https://www.smilies.4-user.dehttps://www.smilies.4-user.dehttps://www.smilies.4-user.dehttps://www.smilies.4-user.dehttps://www.smilies.4-user.de

Napisany przez: annjur sob, 17 sty 2009 - 22:35

Paula noooooo nijak się ma moja zima do Twojej Cudnie!!! Zazdroszczę
No wiesz u mnie też już się skończyly wspólne weekendy Artek też częściej będzie chodził do
pracy.
Co do żłobka to jeśli masz możliwość to idź, Julcia będzie miała towarzystwo dzieci, nauczy się
bawić gdybym ja tak mogło to bym się nawet nie zastanawiała
Aaaaaa..hmmm... to chyba się coś zapowiada w nocy ...

Junona noo to brawoooo !!!!!!!!!! Misiek raczkuje, wstaje zaraz będzie chodził szybciej niż te maluchy
co wcześnie były mobilne.

A co do włosków to ja się miałam już pytać czy któraś z Was obcinała maluchom, bo Julek z tyłu już ma
takie długie a po bokach już ma za uszy, co chwilę muszę mu je zaczesywać za uszy bo tak to wygląda
jak ..... nie powiem co

Paula a za Julkę wypiję jutro bo w końcu to jutro jej święto

ewon chyba przeniosła się do siebie, bo ie daje znaku, ciekawe co tam u jej maluchów

Napisany przez: mamma20 sob, 17 sty 2009 - 23:43

Paula Ty wiesz czym ci grożą te lody no nie??Wiesz...dworzec mam niedaleko,jak wsiąde w pociąg i zajadę tam do Krakowa to popamiętasz te twoje lody... hihi
Ja też za Juleczkę toaścik jutro no zime to macie piękną
annjur Ja tam nie mam co obcinać Mówisz późno kolacja??Zjedliśmy po 22giej

Napisany przez: paulaitomek sob, 17 sty 2009 - 23:59

Aniu... no wiesz...
nic sie dziś nie zapowiada niestety jak on wróci po 13 godzinach siedzenia w 40stopniach to wierz mi że on tylko marzy o prysznicu i wskoczeniu pod pierzynkę.. po drodze ewentualnie 15 minut przed TV i obowiązkowe zaliczenie wiadomości plus kubek kakao. Taki romantyczny ten mój mężuś..
a szkoda .. bo ja jakaś niewyżyta ostatnio

co do pracy Toma to on ma 3 dni pracy dzień wolnego. i tak w kółko.. wychodzi o 9 wraca o 12 lub 1 w nocy..
a jak ma wolne to i tak go nie ma pół dnia bo musi coś pomóc. przekichane...

Ewcia pisała do mnie dzisiaj że jest już u siebie ale nie ma neta. Jutro sie dowiem coś więcej to dam znać. Chociaż Jutro wracam dopiero z Tomem więc odezwę sie dopiero w poniedziałek

a pochwalę się

w tym tygodniu zawożę Julę do jej chrzestnej i ja z Tomem wybieramy się na kolacje
https://www.smilies.4-user.de
ciekawe czy będzie romantycnie

no to
https://www.smilies.4-user.de

Napisany przez: Junona nie, 18 sty 2009 - 09:00

Paula to za 10 miesięcy Julki
Zimy wściekle zazdroszczę...

Napisany przez: mamma20 nie, 18 sty 2009 - 10:18

Paula Za Julkę

Napisany przez: Pati:) nie, 18 sty 2009 - 10:47

Paula za Twoją prześliczną KROPECZKĘ!!! Toaścik i to nie byle jaki życzę udanej kolacyjki i napewno będzie udana i romantyczna

Napisany przez: annmarie nie, 18 sty 2009 - 11:56

Witajcie.

Annjur Julcio coraz przystojniejszy sie robi. Dziewczyny sie beda drzwiami i oknami dobijac
Pati Dawno nie widzialam zdjec Olenki, Straszni urosla, Piekna z niej dziewczynka
Paula Toascik za twoja Pyzze

Napisany przez: Pati:) nie, 18 sty 2009 - 15:21

Troszke dzisiejszych foteczek tak z nudĂłw
Olka ze swoją starszą rok i dwa miesiące kuzynkąc

https://imageshack.us
https://g.imageshack.us/img255/olaidaroiazc0.jpg/1/

https://imageshack.us
https://g.imageshack.us/img255/olajaipoatitp6.jpg/1/

https://imageshack.us
https://g.imageshack.us/img255/olkiijaiw0.jpg/1/

Napisany przez: mamma20 nie, 18 sty 2009 - 22:33

I jak tam wam weekend mija??Ja dzisiaj miałam załamanie w dietce...na nic sił nie miałam...ale weszłam na orbitreka z mp3 i jest super
Pati Fotki piękne;)

Napisany przez: Junona pon, 19 sty 2009 - 09:07

Witajcie!
Nastał koniec dłuuuugiego weekendu - cały zeszły tydzień Lucek siedział w domu a dziś pierwszy dzień w pracy po przerwie. Mam nadzieję, że go wreszcie przestaną boleć te plecy. Jeszcze nie jest dobrze, chociaż jest duża poprawa po zastrzykach. W czwartek mieliśmy jechać do Warszawy, ale nie wiem, czy nie pojedzie sam. Przykro mi, ale rozumiem to. Cóż, life is brutal.
Moje dzieciaki pospały dziś do 8, Michał przespał kolejną noc. Może już będzie przesypiał, chciałabym bardzo. Je nasz żarłaczek chyba z 5 razy dziennie, taki głodomorek. Te kalorie są mu potrzebne do stania a później chodzenia. Zastanawiam się czy przydepcze roczek, jak jego siostra. Już mniej niż dwa miesiące zostało do jego urodzin. Do urodzin Weroniki dwa miesiące i jeden dzień. Już nie mogę doczekać się wiosny!

Napisany przez: Pati:) pon, 19 sty 2009 - 09:53

witam z ranka hihi

No a więc u nas nocka super Olka przespała do 6 po mleko a potem do 8.30 od 20.00 wieczora. I nasz tatuś zaspał do pracy hihi córa go nie obudziła ale to żadna nowość bo juz często sie tak zdażało....
My już po śniadanku. Olka sie bawi a ja musze zbierać ostatni tydzień do szkoły...
A nie pochwaliłam się Wam ze dziś zaczynam jazdy na prawko nikt niech lepiej nie wychodzi z domu hihi bo przejade
A tak to wszystko po staremu potem napisze co nowego umie Olka,,,, pa musze lecieć

Napisany przez: annmarie pon, 19 sty 2009 - 12:20

witajcie
Junonka Wszystkiego najlepsiejszego z okazji urodzin . Taka okragla okazja a Ty nic nie stawiasz


https://www.glitterfy.com/

U nas niiiiic ciekawego.
Snieg sypie niemilosiernie a ja dalej chora. Juz mnie kinol boli od wycierania
Filipek jakis czas temu przez dwa tygodnie tez przesypial cale noce.
Juz sie cieszylam ,ze mu tak zostanie, ale mu sie odwidzialo.
Tylko on ostatnio bardzo malo je w dzien i pewnie nadrabia pozniej.
Normalnie cyrk ostatnio z tym jego jedzeniem.
Rano zje szalone 20-30ml mleka, potem o 10 z 5 lyzeczek jogurtu,
na obiad o 13 pol sloiczka obiadu (druga polowa zwykle laduje wszedzie tylko nie w buzi )
o 16 probujemy zjesc jakas kanapke, zazwyczaj 1/4, i idzie spac , jak juz zasnie to daje mu jeszcze mleko na spiocha i wtedy zjada cale 150
Niewiem czemu z niego taki niejadek. Naszczescie pielegniarka powiedziala ,ze dobrze przybiera i niema sie czym martwic.

Napisany przez: Junona pon, 19 sty 2009 - 14:37

Dzięki, annmarie!
Daj trochę tego śniegu! U nas się trawka zieleni i słonko przygrzewa jak na wiosnę.
Nie ma czego świętować, starzeję się nieodwołalnie...

Napisany przez: mamma20 pon, 19 sty 2009 - 18:50

Junona STO LAT STO LAT;) brawa dla Michałka że tak ładnie śpi,oby mu tak zostało
annmarie Może zmieni mu się to jedzenie,pewnie taki zaganiany zabawą i wogóle że jeść mu sie nie chce,słyszałam że i tak się zdarza Buziaczki:*

Napisany przez: annmarie pon, 19 sty 2009 - 19:10

mamma nio chyba wlasnie w tym problem. Jesli podczas jedzenia spiewam, tancze ,mowie mu wierszyki, pokazuje zabawki itd.. to siedzi w miare spokojnie i zje wiecej, ale i tak dlugo nie usiedzi, bo przeciez tyle ciekawych rzeczy do zrobienia a jedzenie po prostu jest nudne

Napisany przez: Pati:) pon, 19 sty 2009 - 20:44

JunonaNiech ten radosny dzień
na zawsze Twe troski odsunie w cień
i niech się śmieje do Ciebie świat,
blaskiem szczęśliwych i długich lat!

annmarie oj to szkoda że mały tak mało je...wylata to ii nic ztego na ciałko mu nie pójdzie hihi
Moja Olusia to zjada teraz świetnie wszystko co ma...dzisiaj o 9 jak wstała zjadła 160 ml kaszki takiej dosyć gęstej, o 11.30 całą michę zupy rosołu naszego domowego z kaszą manna też gęsta potem przed drzemką koło 12.30 kromkę chlebka z pasztetem bo bardzo uwielbia to jeść... i potem po drzemce o 16 jak wstała zjadła 3 kluski, jak pojechałam na jazdy to do 18 zjadła banana całego i monte max....no i teraz słodko śpi a jak się bedzie wiercić to przed moim spaniem dostanie 120 ml mleka i nyny myśle że do rana opamiętała sie Olusia z jedzeniem bo chyba potrzebuje kalorii na chodzenie hihi

Napisany przez: mamma20 pon, 19 sty 2009 - 21:36

Pati Ja bym sie bała dawać Ani monte czy pasztet...pasztet to przecież sama chemia i odpadki i wogóle,fuj...Ale jak już tu ktoś pisał,jeśli małej nic nie jest to ok;)
A ja się pochwale dzisiaj nareszcie odebraliśmy kartę zdrowia maleńkiej...szybko co hihi
Nie wiem czy pisałam,ale małej wybiły się już te dwa ząbki,lewa górna jedynka i dwójka naraz a jeszcze jej dobrze prawa jedynka i dwójka nie urosła hihi narazie ma dwie jedyneczki na dole duże, a te 4 u góry to takie wy*****ki ale ostre jak cholera

Napisany przez: Junona wto, 20 sty 2009 - 13:05

mamma ja też bym nie dawała, ale już nic nie mówię, bo znów powiecie, że kogoś pouczam. Pasztet domowy najlepszy.
Pati dzięki za życzenia.
Dostałam wczoraj 3 róże od męża i dzieci i śmieszną koszulkę i makowiec w roli tortu. No i przyszły mi pocztą dodatku do Simsów, szkoda że mam tak mało czasu na gry, dzieci ciągle czegoś chcą.

Napisany przez: mamma20 wto, 20 sty 2009 - 18:35

Co tu taka cisza kobiety??Ja dzisiaj machnęłam 30minut na orbitreku hehe

Napisany przez: Pati:) wto, 20 sty 2009 - 19:51

hej dziewczyny

na początek stawiam za 10 miesięcy mojej księżniczki!!!!

jak Olka zaśnie to coś klikne pa

Napisany przez: Pati:) wto, 20 sty 2009 - 21:07

Ola zasnęła a ja kuje znaki i ruch drogowy...

Chciałam Wam napisać w sumie to zapytać skoro prawie wszystko mi odradzacie to powiedzcie co wy dajecie dzieciakom do jedzenia?? bo moja Ola nie jest alergikiem i nic jej nie ma a to że lubi i chce to co mam jej nie dać?? wszystko na chemii nawet mleko modyfikowane także najlepiej nie pisać nic to przynajmniej nie będzie komentarzy...
mamma sory ale pasztet domowy króry daje córci nie jest wcale fuj... a ty nie jesz pasztetów?? bo ja bardzo lubie.... a dlaczego monte nie dasz?? przecież tam nic nie ma.... nie otruje się...

to pa i nie bądźcie złe no ale to nietylko mnie już denerwuje te niepotrzebne komentarze.pa

Napisany przez: Junona wto, 20 sty 2009 - 21:08

Hej!
Ja grałam w nowe Simsy Też działa skutecznie, bo jak człowiek się wciągnie w grę to o jedzeniu zapomina. Oczywiście, z przerwami dla dzieci. Cieszę się, bo jednak jedziemy w czwartek do Warszawy na całe dwa dni. Wreszcie zobaczę ludzi, cywilizację. Trochę się obawiam podróży, bo jedziemy pociągiem i nie wiem jak z dziećmi sobie poradzę, ale nie chcę znowu sama w domu siedzieć, chcę jechać! Jutro pakowanie i w drogę.

Napisany przez: mamma20 wto, 20 sty 2009 - 23:24

Pati Kochana nie unoś się tak...To że ja bym nie dała to nie znaczy że ty dajesz to źle;) Co do pasztetu,no chyba że sama umiesz w domu zrobić to tak,ale w takim drobiowym ze sklepu są zmieszane odchodzy i inne mało przyjemne części ciała zwierząt...Co do monte już mówię czemu,słyszałaś że białka mleka krowiego nie daje sie do 3 roku życia??To juz wiesz czemu monte nie jest dla kilkumiesięcznego dziecka...Tak samo jak danonki,przeznaczone dla dzieci powyżej 3rż...Wystarczy z pediatrą porozmawiać...Moja Ania też nie jest alergikiem,je coraz więcej rzeczy,ale staram się stosować do rady mojej lekarki,wkońcu kto się na tym lepiej zna niż ona??Ja?Czy ty?20 czy 18 letnia mama której to jest pierwsze dziecko?Nawet starsze mamy myślę że powinny polegać na radach pediatry.Wkońcu po to oni są,żeby nam mówić co można a czego nie można podawać maluszkom...Nie mam na celu jakieś potępianie Ciebie,jeśli lekarz nie ma nic przeciwko takiemu menu dla 10miesięcznego dziecka to i ja nie powinnam...Ale słonko,forum chyba po to jest aby każdy wyrażał swoje zdanie...Nie unoś się tylko się uśmiechnij,nie,nie tak...No jeszcze troszeczkę..no,no i JEST brawa:D hihi Buziaczki dla Ciebie i maleńkiej:*:*

Napisany przez: annmarie śro, 21 sty 2009 - 08:26

Witajcie.
Pati Kazda matka chce jak najlepiej dla swojego dziecka i kazda matka zywi swoje dziecko w sposob ktory wydaje jej sie najlepszy. Nikt nikogo nie krytykuje, ale kazdy ma swoje zdanie w tej kwesti Nie nerwujsiaja

A Filipunia moja kochana sie rozchorowala. W nocy mial 39.5 stopni. Bede zaraz dzwonic do lekarza, moze mnie dzis przyjmie.

Annjur Co tam u Ciebie? Mam nadzieje ,ze wszysko ok

Napisany przez: Junona śro, 21 sty 2009 - 08:35

mamma no odchodów to tam raczej nie ma, nawet w sklepowym pasztecie, ale różne świństwa wrzucają. Pamiętam jak za panieńskich czasów żywiłam się z Luckiem tanim pasztetem z keczupem, bo inaczej nie dało się tego zjeść. Wtedy był jeszcze u nas Leader Price, ale później zamknęli, przypuszczam, że sanepid zamknął, takie tam się rzeczy działy. No, ale tanio było. Kupowało się jedzenie za pół ceny w ostatnim dniu ważności, hehe. Takie to czasy były. Zmieniło się to dopiero jak zaszłam w ciążę z Weroniką. Czasem wspominam te początki kiedy nic nie mieliśmy i myślę o ile lepiej jest teraz. Pamiętam jak pożyczałam Franię od sąsiadki, żeby mieć jak zrobić pranie. Jedzenie kupowaliśmy na jeden dzień, bo nie mieliśmy lodówki. Oj, jak nam teraz dobrze, jak wszystko jest, nawet tv.

Napisany przez: mamma20 śro, 21 sty 2009 - 09:31

annmarie Zdrówka dla Filipka,oby to nic poważniejszego nie było...Szybciutko z tego wyjdziecie
Junona Ja to tego nie pamiętam,pewnie w pieluchach wtedy ganiałam ale wiem że ciężko było...No może z odchodami przesadziłam ale jakieś zmielone jelita czy coś w tym stylu to napewno,wiem bo dość niedawno oglądałam program o tym,i od tamtej pory przestałam jeść pasztet,kiedyś też lubiłam...ale teraz wiem że to nie jest jedzenie które dostarcza mojej córce jakiś niezbędnych składników odżywczych,i dlatego nie podam jej tego dopóki sama nie podejdzie w wieku kilku lat i powie mama daj,wtedy prędzej,ale tak to nigdy w życiu

Napisany przez: Junona śro, 21 sty 2009 - 10:18

Ale domowy mogłabyś podać. Przynajmniej wiesz co tam jest. Co prawda, pasztety są strasznie kaloryczne, i dlatego ich unikam, ale lubię, tylko takie domowe.
Jak myślicie, czy mogłabym Michałowi podać kaszkę mleczno-ryżową? On jeszcze ssie pierś, ale już mało jest tego mleka. Na razie dostaje kaszki owocowo-ryżowe i do tego dodaję mu świeże owoce.

Napisany przez: annmarie śro, 21 sty 2009 - 12:08

Dzwonlam do lekarza, Wiecie na kiedy mam termin? Na WTOREK !!
Co za porabany system w tym kraju . Pani w rejestracji powiedziala ,ze jest teraz jakis paskudny wirus, duzo dzieci jest chorych i nie maja juz miejsc na ten tydzien.Kazalam jej sie nawet niefatygowac z zapisaniem Filipka, bo do wtorku to on juz bedzie zdrow jak ryba, a jesli sie bedzie dzialo cos niepokojacego (odpukac) to pojade na pogotowie. Na szczescie jest juz lepiej, goraczka spada. Myslicie ,ze to moglo byc na zeby?

Junonka Niestety nie pomoge z ta kaszka, Moze daj mu napoczatek ze 2 lyzeczki i zobaczysz czy nie bedzie jakiejs reakcji.

A z tymi produktami spozywczymi to faktycznie czlowiek niewie co tam jeszcze sie znajduje oprucz tego co producent wymienil w skladzie na opakowaniu.
Np, moj znajomy pracuje w piekarni i maja odgorne polecenie suszyc kartony i tekture na piecach chlebowych a potem zmielone dodawac do bulki tartej (taki recykling ) A potem sie czlowiek dziwi ,ze mu sie kotlety pala
Opowiedzial mi jeszcze urocza historyjke o produkcji kapusniaczkow.... ale chyba ja Wam daruje

Napisany przez: Junona śro, 21 sty 2009 - 19:07

annmarie ja też słyszałam jakie rzeczy wrzucają do tartej bułki, ble! A właśnie dziś usmażyłam mielone.
Szykujemy się do drogi, okazało się, że w Wawie kilka osób ma grypę co nam komplikuje sprawę, bo nie możemy tam iść z dziećmi w żadnym wypadku. Zaraz coś wymyślimy jak się zorganizować.
JuĹź mamy nowy plan
Dobranoc wszystkim, ja już idę, bo jutro wstajemy o 5. Papa.

Napisany przez: mamma20 czw, 22 sty 2009 - 00:33

annmarie Szkoda słów na naszą służbę zdrowia bo mało cenzuralne by były Możliwe że od ząbków,Ania też niedawno miała dość wysoką gorączkę...
Junona Co do kaszki...Wydaje mi się że możesz...ale pewna nie jestem,może zrób jak mówi annmarie,daj 2 łyżki i obserwuj...Szybka jesteś z nowym planem mkniesz jak burza,ale kobiety to pomysłowe stworzenia heh...

Napisany przez: Junona czw, 22 sty 2009 - 17:14

No i poradziliśmy sobie. Wiadomo, kobieta musi sobie radzić Od dwóch godzin jesteśmy już na miejscu. Podróż minęła miło i spokojnie, byliśmy sami w przedziale, żadnych problemów. W dodatku dojechaliśmy szybciej, bezpieczniej i taniej niż samochodem.

Napisany przez: annjur czw, 22 sty 2009 - 20:30

Pati jeszcze nie tak dawno postulowałyście o to, żeby na forum pisać o wszystkim, o swoich
problemach, radościach, smutkach i nawet pustkach w lodówce, stwierdziłyśmy - ok.
A teraz piszesz, że komentarze Ciebie i nie tylko Ciebie (domyślam się, że Paule) denerwują,
nooo cóż..... radziłam już żeby nie poruszać tematu diety naszych dzieci bo to TEMU
wątkowi na dobre nie wychodzi, nie posłuchałyście.
Matko jedyna dziewczyny.....róbcie sobie co chcecie ale pozwólcie też skomentować (nie skrytykować)
to innym.

Junona Ciebie proszę o "sprawiedliwość" jedna dziewczyna daje wszystko - robi ok, a druga da
parówkę czy pasztet - robi nie ok.

Zresztą nie ma co piać...... ja zaczynam tu czuć pewien dyskomfort, sądząc po frekwencji nie
tylko mnie

Napisany przez: mamma20 czw, 22 sty 2009 - 20:44

annjur Kochana,pięknie to ujęłaś...Może lepiej nie pisać o karmieniu,widać że to dla niektórych ogromny problem ze coś się powie...ehh...Tylko mnie zastanawia...przecież to JEST forum o dzieciach,o troskach,o zmartwieniach,o radościach...A widzę że temat diety dzieci jest tematem tabu...Przecież po to właśnie dla siebie jesteśmy żeby udzielać sobie rad,pomóc mamie która ewentualnie popełnia błąd,bądź słuchać rad mam które wiedzą coś więcej...Szkoda że tak się stało...Może i to jest przyczyną takiej a nie innej frekwencji na forum....
Junona To fajnie że już na miejscu jesteście
Buziaki dla was Ja już załatwiłam wszystkie potrzebne dokumenty...Zostało już "tylko" posprzątać mieszkanie...czyli chyba najgorsze przede mną heh...Ania robi duuże postępy dzisiaj puściła się kilka razy i stała tak kilka sekund bez trzymania a jaką radochę miała jak upadała na pupkę heh,słodziutka jest...Wogóle teraz gania po całym pokoju za piłeczką rączką sobie odpycha piłkę i potem za nią raczkuje,i tak w kółko Mój mały skarbuś heh

Napisany przez: Junona pią, 23 sty 2009 - 11:09

Aniu pisałam już, że nie chcę nikogo pouczać ani krytykować. Wyrażam tylko swoje zdanie - w końcu do tego służy forum - i chciałam doradzić być może mniej doświadczonym mamom. Tyle.
Wygląda na to, że zostanę z dziećmi parę dni dłużej Rodzice nam zaproponowali dłuższy pobyt, więc dzieci nie będą tak zmęczone tak częstymi podróżami, a przy okazji skorzystam z wielkich posezonowych przecen.
Teraz w Warszawie panuje grypa, więc będzie trzeba uważać, ale jakieś zakupy zrobimy, skoro już tu jesteśmy, no i z rodzinką się będziemy widzieć trochę dłużej. Cieszę się.

Napisany przez: Junona sob, 24 sty 2009 - 13:53

Kupiłam dzieciom buciki Weronika dostała nowe kozaki a Michaś sandałki z zapasem. Na razie będzie chodził w nich po domu a na wiosnę będzie miał na spacery. A wszystko przecenione 50 %

Napisany przez: Andola sob, 24 sty 2009 - 21:16

Witajcie Kobitki po długiej nieobecności!

Widzę nowe osoby na wątku - witaj mamma20! A annjur to rozumiem, że ania
W końcu znalazłam chwilę, ale przeczytałam co u Was tylko na nowym wątku.
Maja rośnie tak samo szybko jak Wasze skarby. Chodzi trzymając się za ręce, sama potrafi wstać, ale utrzymuje się na nogach dosłownie kilka sekund. Tak to chodzi przy meblach. Strasznie nas papuguje - jak ktoś kaszlnie - to i ona, jak ktoś się zaśmieje - to i ona. Jej pierwsze słowo oprócz tatatata, mamama to "ko" na kota. I to nie przypadek, bo kilka razy się tak zwracała do kota.

Widzę, że wątek jedzeniowy nadal aktualny Maja je rano kaszkę mleczno-ryżową, później obiadek ze słoiczka , następnie deserek - tu słoiczków już nie za bardzo chce jeść, a uwielbia banana i jabłko gotowane i surowe, a później na kolację kaszkę mleczno-ryżową na noc. Wszystko łyżeczką, nigdy nie piła nic z butli ze smoczkiem Do tego od czasu do czasu chrupki kukurydziane, czy kawałek bułeczki, za którymi teraz przepada, bo jeszcze niedawno się ich bała W nocy pierś. Więc chyba jestem najbardziej konserwatywna w karmieniu Czekolady to ja nawet nie mogę jeść bo zaraz ją wysypuje, ale tylko czekolada, bo alergikiem nie jest. W związku z karmieniem nocnym, nie przespała ani jednej nocy! Dlatego mam postanowienie w najbliższych dniach odstawić ją już od piersi. Zębów ma.... 8! po 4 na górze i na dole.

Poza tym Maja jest już po swoich pierwszych feriach . W pierwszy tydzień stycznia byliśmy w Bukowinie Tatrzańskiej.
A tak wypoczywaliśmy:

Napisany przez: Andola sob, 24 sty 2009 - 21:44

A Maja wygląda teraz tak:




Super pierwsza stronka! I Paula - świetny pomysł z zebraniem tych zdjęć. Gratuluję pomysłu i wytrwałości w ich odszukaniu.

Napisany przez: mamma20 sob, 24 sty 2009 - 22:20

Andola Ależ Maja jest słodziutka Przesłodka jest Pozdrawiam...A i zaglądaj do nas częściej
Ja zaraz biorę sie za torcik dla Ani na chrzciny...ehh jeszcze szarlotka do upieczenia,kluski śląskie do ukulania...I będzie gotowe,no i jutro raniutko jeszcze pieczeń wstawić

Napisany przez: Andola sob, 24 sty 2009 - 22:25

Rozumiem, Ĺźe jutro chrzciny?? To powodzenia mamma, na pewno wszystko pĂłjdzie super!
Myślę, że będę zaglądać częściej. Niestety w pracy jeszcze gorzej.... pewnie skorzystam z urlopu wychowawczego, więc czasu będę miała od groma!
A znajdę gdzieś zdjęcia Twojej Anuli? Chyba nie dam rady przejść przez wszystkie poprzednie wątki.

Napisany przez: Junona sob, 24 sty 2009 - 22:33

Andola super zdjęcia. Widać, że wyjazd się udał. Ja też jeszcze karmię piersią, ale Michał zaczął już przesypiać noce.
mamma życzę wam, że żeby impreza się udała, na pewno będzie wspaniale.
Ostatnio miałam straszny dół i wolałam nie pisać. Pracuję nad zmianą nastawienia.

Napisany przez: Andola sob, 24 sty 2009 - 22:45

Junona niech szybko wszystkie doły odejdą! A pozytywne nastawienie górą!
Jesteś teraz w Warszawie? A w jakiej dzielnicy masz rodzinę? Kiedyś na gg widziałam Twój opis "Łosice nad morzem" czy jakoś tak. Skąd znasz tą miejscowość? Bo ja mam tam rodzinę. Ale dużo pytań mam do Ciebie
Powiem Wam, że stęskniłam się za Wami!!

Napisany przez: mamma20 sob, 24 sty 2009 - 23:52

AndolaNie ma zdjęć Aniulki,ale jak masz konto na nk.to ci wyślę link na PW to sobie małą zobaczysz a właśnie,zrobiłam małej torcik i chciałam się pochwalić heh Jak wam się podoba??
https://www.fotoload.pl/index.php?id=e9563e0bbfabf2d4021f19d95dc6a922347

Napisany przez: Junona nie, 25 sty 2009 - 10:33

mamma bardzo ładny torcik
Andola nie "Łosice" a "Łosie nad morzem". Miałam taki opis kiedy przyjechała do nas moja siostra z mężem, bo oni są Łosiewicze i wszyscy mówią na nich łosie
Rodzinkę mam na Mokotowie.

Napisany przez: annmarie nie, 25 sty 2009 - 11:59

Hej dziewczynki.

U nas kiepsko. Filipek chory
Od pieciu dni nie zjadl doslownie NIC. Ma goraczke (dzis w nocy 41) , caly czas ma biegunke i wymiotuje
Oprucz tego straszliwy kaszel i katar. Bylam w piatek na pogotowiu,dostal sole mineralne i wyslali nas do domu. Powiedzieli ,ze to normalne i nie ma powodu do niepokoju. Jak mu do jutra nie przejdzie to jade jeszcze raz.
Prosze Was trzymajcie kciuki ,zeby bylo lepiej bo strasznie sie o niego martwie

Napisany przez: Pati:) nie, 25 sty 2009 - 13:21

Annmarie Trzymam mocno kciukasy za Filipka!!! Oby szybko wyzdrowiał bo pewnie się biedactwo męczy....

Andola FOtki świetne my też z mężem bylismy kiedyś w Bukowinie Tatrzańskiej i super tam jest ale na morskie oko mieliśmy blisko lecz nie udało nam się tam dotrzeć hihi Maja śliczna dziewczynka no i gratki za to ze karmisz jeszcze piersią

Napisany przez: Junona nie, 25 sty 2009 - 14:33

annmarie trzymam kciuki za szybki powrĂłt Filipka do zdrowia &&&&&&&

Napisany przez: mamma20 nie, 25 sty 2009 - 20:03

Hej kobitki My już po wszystkim,Anulka była baardzo grzeczna,nawet nie zapłakała,całą mszę przespała,nie umiałam jej dobudzić na samą ceremonię
A tutaj parę foteczek
https://www.fotoload.pl/123aa39/1396a226817f261e908ce519f3ec1cd88027.jpg
https://www.fotoload.pl/123aa33/9e72cc8ebeb5a37ab54d5ee75c3db2b515977.jpg
https://www.fotoload.pl/123aa8/6ca6a3546ba2b12504e8c36014f8117e4046.jpg z tatusiem
https://www.fotoload.pl/123aa16/386056a43f0f40849efab599e944dbfd14286.jpg z chrzestnymi
z mamusią chrzestną https://www.fotoload.pl/123aa28/a6d0c851abae8ed7594af6d08455e23a10470.jpg
https://www.fotoload.pl/123aa12/05ed521d58477d972944a4517553b7e54755.jpg

Napisany przez: Andola pon, 26 sty 2009 - 13:42

annmarie &&& bidulek Filipek Trzymam kciuki, żeby szybko się wyjaśniło i wyzdrowiał.
mamma pięknie wyglądaliście, Anula śliczna, jakie ma ładne oczy!
Junona tak rzuciłam okiem, i jak widać dokładnie nie przeczytałam

pati no właśnie od 2 dni staram się ją odzwyczaić. I dzisiaj w nocy nie dałam Mai piersi. Budziła sie co 2 godziny, popłakiwała z 10 minut, dawałam jej wodę do picia i zasypiała. Więc nie najgorzej. Najgorsze były 2 pierwsze noce, bo nie mogłam jej uspokoić i jak się wybudzała, to przez godzinę nie mogła znów zasnąć. Zobaczymy jak będzie dzisiaj.

Napisany przez: Pati:) pon, 26 sty 2009 - 20:28

Andolaojj to bidulka z Majusi no ale jak już chcesz odzwyczaić to niestety tak trzeba...a zamiast wody nie chcesz jej podać mleka jakiegoś?? bo od wody jeszcze bardziej sie chce dziecku jeść... niewiem tak tylko pytam bo wiem jak Olka wstaje w nocy to wypije 120ml mleka i śpi jak zabita
to pozdrawiam was i życze szybkiego odzwyczajenia oczywiście bez trudności....ojjj jak ja bym chciała jeszcze karmić....chociaż w nocy...

Napisany przez: annjur wto, 27 sty 2009 - 10:55

Cześc

Annmarie buziaczki dla Filipka, mam nadzieję, że już mu lepiej. Daj znac co i jak u Was.
U mnie Artek chory, 40 st gorączki miał w niedzielę, Julek póki co się trzyma, ale dzisiaj
pokasłuje i kicha. Mam nadzieję, ze nie rozwinie się to w nic groźniejszego.

Andolka cudnie wyglądacie, a Majka ma rewelacyjny kombinezonik
A widzisz jak nie karmię piersią a też nie przespałam jeszcze nocy. Ale od 3 dni nie dałam Julkowi
mleka, też go poję wodą, a jak już bardzo marudzi to herbatkę, ojj.... muszę powiedziec, że ciężko
jest. Skubaniec łatwo się nie poddaje i tego mleka mimo wszystko się domaga, ale ja twarda jestem
i przetrzymuję go do 6 choc wiąże się to z moim niewyspaniem

Mamma kurcze ja nie widzę tych zdjęc ale widzę, że się bardzooo udało przyjęcie teraz już
tylko przygotowywac się do roczki

Uciekam bo szafę stawiamy w przedpokoju, bo tamtą garderobę co kupiliśmy to ma tyle miejsca, że szok
a teraz będziemy mieli taką typu Komandor (mam nadzieję, że wiecie o czym mówię )

Napisany przez: andzia30 wto, 27 sty 2009 - 13:48

Witajcie po długiej nieobecności!

Poczytałam co u Was więc jestem na bieżąco.
Paulinka dzisiaj nadrobiła wreszcie zaległości szczepionkowe. Była bardzo dzielna i teraz sobie słodko śpi.
Ma 6 ząbków, wstaje w łóżeczku i przesuwa się wzdłóż barierki. Często jednak traci równowagę. Czworakować nie chce, przy każdej próbie pada na brzuch i do tyłu pełza. Papuguje krzyki Patrycji, kaszel,pyskuje. Pokazuje palcem nu-nu, robi amen Bozi, kosi-kosi, papa. Mówi tata, baba, daj ale mama nie chce się nauczyć i już. Waży 11kg., 75 cm wzrostu. Nadal podjada z piersi, przeważnie rano i wieczorem. Apetyt jej dopisuje, nie wybrzydza. Prowadzona za rączki stawia siedmiomilowe kroki.
Obie dziewczynki -odpukać- nie chorują.

Mamma witaj! Córeczkę masz świetną.

annjur z Tobą początkowo też nie mołam się połapać czy jesteś kolejną nową koleżanką ale nadrabiając zaległości wszystko skumałam.

W ogóle wszystkim Wam życzę wszystkiego co najlepsze w tym Nowym Roku 2009, mało trosk a dużo radości i niech pociechy rosną zdrowo!

Annmarie zdrĂłweczka dla Filipka!

Andola fotki bomba i super wypoczynek.

Później wkleję fotki a teraz pomykam do Paulinki bo się obudziła. Papatki.

Napisany przez: annmarie wto, 27 sty 2009 - 13:59

Niestety u nas coraz gorzej Dzis trzeci raz bylam u tych chol.ernych szwadzkich konowalow
Niegrozna infekcja wirusowa przerodzila sie w ostre zapalenie ucha, zapalenie gardla a lekarz dalej twiedzi ,ze nic mu nie moze przepisac, bo Filipek ciagle wymiotuje i ma biegunke i on mowi ,ze to jakas infekcja zoladka jeszcze. Ja nie stdiowalam medecyny ale wiem ,ze przy zapaleniu ucha takie objawy sa czeste. Filip nic nie je juz osmy dzien. Nawet jak mi sie uda podac mu lyzeczke czego kolwiek to za sekunde to zwraca. Pic tez nie chce tylko jak spi. Wiec juz siudma noc z rzedu koczuje przy jego luzeczku z butelka w reku Goraczka caly czas 39-40 stopni. Leci mi przez rece Ja juz nie wyrabiam . Przepraszam ,ze Wam tu smuce.....

Napisany przez: Junona wto, 27 sty 2009 - 16:46

annmarie dużo zdrówka dla Filipka. Ci lekarze to idioci, może idź prywatnie, za pieniądze Ci pomogą.

Napisany przez: Sasetka })i({ wto, 27 sty 2009 - 19:19

https://www.fotosik.pl


https://www.fotosik.pl

Napisany przez: annmarie wto, 27 sty 2009 - 19:41

Junonka Myslisz ze bym nie poszla? tu nie ma prywatnie lekarzy dzieciecych
Filipek wlasnie zjadl 5 lyzeczek jogurtu i nic nie zwrocl

Napisany przez: Junona wto, 27 sty 2009 - 20:47

Przepraszam, annmarie, jestem pewna, że byś poszła. Teraz będzie tylko lepiej, zobaczysz.

Napisany przez: annmarie wto, 27 sty 2009 - 21:20

Junonka Nie ma za co . Przedwczesna byla moja radosc, ze Filipek nic nie zwrucil. Wlasnie przebieram posciel
Dodzwonilam sie do polskiego lekarza, twierdzi ,ze Filipek powinien byc przjety na oddzial i dostawac antybiotyki dozylnie, ale szwedzcy lekarze na pogotowiu moja oddmiene zdanie. Mowia ,ze samo przejdzie bez antybiotyku. Mam poczekac jeszcze trzy dni. Tylko na co ja mam czekac?
Az dziecko sie odwodni albo beda jakies powiklania ze sluchem pozniej? No nie rozumiem
A moze ja jestem przewrazliwiona i panikuje bez powodu... Juz jestem glupia. Z nikad pomocy w tym porypanym kraju.

Napisany przez: anka:) wto, 27 sty 2009 - 22:36

hej babeczki!

annmarie jestem przerażona, dlaczego oni nie chcą mu pomóc? nienormalni jacyś są, może pojedź do innej miejscowości na pogotowie, może tam Cię przyjmą. to co musi być dziecku żeby podali leki lub pomogli na pogotowiu. przecież on się może odwodnić, wcale nie jesteś przewrażliwiona! nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu, no chyba bym nawrzeszczała na tego lekarza i zmusiła do tego żeby pomógł mojemu dziecku. staraj się go poić jak najwięcej!!!!!

Julia chora, w nocy nie mogliśmy zbić jej temperatury i pojechaliśmy na pogotowie, zostawili nas na oddziale, leżała prawie tydzień, miała zapalenie gardła, dostawała dożylnie antybiotyk, w środę tydzień temu wróciłyśmy do domu bo wyniki krwi się poprawiły (świadczące o stanie zapalnym) no ale teraz ma kaszel. Do piątku dostaje leki i mam nadzieję, że w końcu z tego wyjdzie. już nie pamiętam kiedy byłam z małą na spacerze. nie mam czasu czytać szczegółowo co u Was ale pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkim zdrówka.

paula fajny ten bujak. napisz mi proszę na gg jak możesz jakiej to firmy i za ile. na allegro kupiłaś?

Napisany przez: Junona śro, 28 sty 2009 - 10:13

Okropne, jak te dzieci chorują. Zawsze wydawało mi się, że takie maluchy nie chorują a tu co chwila jakiś forumek chory. Szkoda dzieci.
anka dużo zdrówka dla Julii życzę.

Napisany przez: Andola śro, 28 sty 2009 - 11:36

annmarie a może właśnie do jakiegoś zupełnie innego lekarza?, w innej przychodni, jak nie ten drugi, to może jeszcze jakiś inny? Nie wiem jak to wygląda w Szwecji, czy jest jakaś rejonizacja i jakie zasady panują, ale może tak jak napisała anka inna miejscowość? ostry dyżur? Szok, że tyle czasu trzymają Filipka.

anka i bidulka Julcia. Dobrze, że jesteście już w domu! Oby ten kaszelek jej jak najszybciej przeszedł.

paula hmmmm teraz Sasetka ? Julcia słodziak. A nóżkę ma niczego sobie

Napisany przez: annmarie śro, 28 sty 2009 - 12:53

Andolka Bylam juz u trzech roznych lekarzy. Dzs o 16 ide do czwartego. Jak on nic nie przepisze to chyba mnie trafi.

Anka:) Biedna Julcia. Bardzo sie ciesze ,ze juz jej lepiej. A sio wstretne chorobska.

Napisany przez: mamma20 śro, 28 sty 2009 - 13:06

Hej,dziewczyny...dużo zdrówka dla maluszków oby to już sie skończyło...
Mam do was prośbę...Córeczka byłego chłopaka mojej koleżanki jest bardzo poważnie chora Podam wam link do strony,tam jest więcej informacji,w zakładce "o nas" jest opisany dokladny przebieg choroby,na co mała choruje i wogóle.Jeśli chcecie lub możecie to pomóżcie,powiedzcie znajomym...Z góry dziękuję w ich imieniu. Tu link: https://www.nikolka14092007.republika.pl/

Napisany przez: annjur czw, 29 sty 2009 - 00:04

O kurcze Annmarie to nieciekawie I co tam 4 lekarz powiedział ?/
Matko i córko naprawdę, pod wieeeeelkim wrażeniem jestem metod leczenia przez lekarzy
w krajach o niebo bardziej rozwiniętych niż Polska Ja wszystko rozumiem, że starają się
stosować jak najmniej antybiotyków, ale w Waszym przypadku to już chyba przesada
Anka tam nie ma co na kogo się wydzierać tam po prostu inaczej myślą.

Anka przykro mi z powodu Julki Tragedia co to się dzieje, przychodnie to normalnie
w szwach pękają.

Andzia nooo Paulinka to w umiejętnościach jest rewelacyjna. Chociaż ja Julka pochwalić też muszę W końcu
nauczył się pić z niekapka. Mówi 'nie' i przecząco kręci przy tym główkę. Jak zapytam sie go 'Co dać Julkowi?'
To pokazuje rączką co chce, robi "papa" i "kosi kosi" (albo brawo) i nareszcie go nauczyłam "tu sroczka
kaszkę warzyła" chociaż mało umiejętnie to robi Nauczył się włazić na łóżko i teraz ciężko go upilnować Jedynym miejscem z którego nie pryśnie to łóżeczko
Co raz sprawniej sam chodzi, a najlepszą zabawą jest pchanie krzesła po całym domu, wszystko już mam
poobijane

Mamma kurcze strasznie nie lubię czytac takich historii, ryczę wtedy jak bóbr. Ja wiem, że i takie rzeczy
się zdarzają ale ....... tragedia po prostu

Paula Julka fajowa

U nas podobnie, Artek wyzdrowiał to Julek chory Na szczęście gorączki nie ma, ale potworny kaszel
i leci z nosa jak z kranu.
Jutro jadę z nim do lekarza.

uciekam do spania. trzymajcie się ciepło

Napisany przez: mamma20 czw, 29 sty 2009 - 00:29

Pokaże wam się w nowej fryzurce Oto i ja

https://www.fotoload.pl/index.php?id=a376c26ba38d3081509ee3f2a9817711736
https://www.fotoload.pl/index.php?id=145ae00ac83e3525e18e6bf44cc7c7aa312

Napisany przez: Junona czw, 29 sty 2009 - 09:10

mamma zrobiłaś balejaż? Fajnie
Miśka łóżeczko stoi koło lustra i widać na nim pełno poodciskanych małych łapek.
W sobotę wracamy do domu.

Napisany przez: Pati:) czw, 29 sty 2009 - 09:18

annmarie mocno trzymam kciuki za małego...niech mu to w końcuu minie bo biedaczek sie musi męczyć... Normalnie brak słów co tam robią z tymi dzieciakami...

mamma śliczna fryzurka!! o widze tam w tle masz wózek coneco toledo?? ja też mam taki tylko czerwony:)

sasetka Jula poprostu masakrycznie świetna!!! a ten uśmiech, nóżki, uroda nooo super!!

Napisany przez: mamma20 czw, 29 sty 2009 - 10:04

Pati Wiem że masz taki sam widziałam na nk ale zapomniałam ci napisać o tym heh
JunonaNie do końca balejaż bo wsumie to same blond pasemka i tylko odrobinkę rzucony rudy,tak tylko żeby nudno nie było,zapłaciłam jak za zwykłe pasemka

Napisany przez: annjur czw, 29 sty 2009 - 14:51

Wpadam złożyć gorące życzenia Kacperkowi. Sto Latek!!! Roczniaczku Ty
nasz Kochany!!


A my znĂłw na antybiotyku. Ehh....

Napisany przez: annmarie czw, 29 sty 2009 - 16:32

Kacperku -Sto Lat z okazji urodzin
Rosnij zdrowo na pocieche rodzicom

Napisany przez: annmarie czw, 29 sty 2009 - 16:37

Annjur Duzo zdrowka dla Julcia
Mamma Bardzo ladni wygladasz w nowej fryzurce. Echh.. mi tez by sie fryzjer przydal...

U nas troche lepiej (tfu tfu). Czwarty lekarz stwierdzil ostre zapalenie ucha, zapalenie gardla ale oczywiscie nic nie przepisal bo samo przejdzie ble ble ble.....
Na szczescie wczoraj przylecialy lekarstwa z Polski, ktore przepisala nasza polska lekarka i dzis juz widac poprawe

Napisany przez: mamma20 czw, 29 sty 2009 - 20:14

Wszystkiego naj naj dla Kacperka
annmarie Zdrówka dla Filipka oby jak najszybciej przeszło...Buziaki
Ps,dziękuję bardzo za pochwałki odnośnie fryzurki

Napisany przez: kn.17 czw, 29 sty 2009 - 20:33

Dziękuję w imieniu Kacperka za życzenia!!!
Minął rok...
Chciałam wstawić kilka zdjęć Kacpra, ale coś nie umiem sobie poradzić z tym
czy coś się zmieniło na forum pod względem wstawiania zdjęć? w ogóle nie chcą się wyświetlić

Napisany przez: Junona czw, 29 sty 2009 - 21:06

annmarie bardzo się cieszę, że u was już lepiej.
Kacperku żyj nam 100 lat albo dłużej.
Zdrowia, szczęścia, wyrozumiałych i cierpliwych rodziców.
Beztroskiego, radosnego dzieciństwa, i jeszcze raz pieniędzy.

Napisany przez: annjur czw, 29 sty 2009 - 22:08

Kasiu z tego co wiem to nic się nie zmieniło. Ale ja też wielu zdjęć dziewczyn nie widzę.

Annmarie oooo no to super, że Filipkowi już się poprawia. Siostra Artka mieszka w Anglii, też
jej co jakiś czas leki wysyłamy, bo tam to podobny system jak u Was - wszystko jest ok i
samo przejdzie

Mamma teraz dopiero doczytałam, że zmieniłaś fryzurkę. Bardzo ładnie

A my byliśmy dzisiaj u lekarza, Julcio waży 11,2kg, w marcu mamy obowiązkowe szczepienie i
zaproponowała nam pediatra szczepionkę przeciwko pneumokokom.
Po przeczytaniu tego artykułu (nie wiem czy widziałyście już to)
https://www.jasolczak.pl/strona.php?str=historia_jasia
jednak się zdecyduję. Będziemy mieli tylko dwie dawki.

Napisany przez: Pati:) czw, 29 sty 2009 - 22:19

KACPERKU

W dniu Twego święta którym jest Roczek chemy Ci złożyć naj naj serdeczniejsze życzonka!! żebyś rósł nam zdrowo i żył jak najdłuzej w szczęściu,radości i mógł radzić sobie z wszystkimi przeciwnościami losu... spełnienia marzeń nasz starszaku


annamrie jestem przerażona tamtejszym leczeniem a raczej wykańczaniem dzieci ale ciesze się bardzo ze nareszcie lepiej z Filipkiem !! zdrówka!!

Napisany przez: ewa32 pią, 30 sty 2009 - 09:46

Witajcie,

Spóşnione ale najserdeczniejsze şyczenia dla Kacperka.

Dawno do Was nie zaglądałam, jestem strasznie zarobiona w pracy. Dzieciaczki rosną odpukać ostatnio nie chorują. Michałek pierwszy raz przechodził cały m-c do przedszkola, Milenka stawia pierwsze kroczki. Pozdrawiam Was serdecznie.

https://imageshack.us


https://imageshack.us
https://g.imageshack.us/img89/32196879bk5.jpg/1/

Napisany przez: annmarie pią, 30 sty 2009 - 13:11

Witajcie.

Filipek czuje sie juz dobrze. Kaszelek go tylko meczy. Ale ,zeby nie bylo nam za wesolo,mnie dopadl rotawirus
Cala nac krazylam do lazienki i z powrotem. Niech te chorobska juz sobie od nas ida

Ewa Milenka PRZESLICZNA. Normalnie cukiereczek do schrupania

Napisany przez: annmarie pią, 30 sty 2009 - 13:39

Filipek

https://img84.imageshack.us/my.php?image=dscf0658ii9.jpg

https://img230.imageshack.us/my.php?image=dscf0676kr4.jpg
https://g.imageshack.us/img230/dscf0676kr4.jpg/1/

Napisany przez: annjur pią, 30 sty 2009 - 13:47

Ewa Milenka świetna, śliczną ma sukieneczkę

Annmarie ojj biedulko mam nadzieję, że szybciutko wrócisz do
zdrĂłwka.
Filipek cudowny!!!! Ma świetne body widzę, że zagorzały kibic hokeja

Napisany przez: Junona sob, 31 sty 2009 - 09:02

Witajcie!
Wczoraj przyjechaliśmy do domu. 10 godzin i jesteśmy z powrotem nad morzem
Świetne fotki. Zaraz wkleję najnowsze zdjęcie naszych pociech.
https://www.fotosik.pl

Napisany przez: ewon sob, 31 sty 2009 - 17:12

Witajcie moje drogie:)

po dlugiej nieobecnosci zglaszam sie na nowej czesci naszego watku:)

mamma20 pierwsza stronka sliczna:))) grtuluje:)

Kasiu sto lat dla Kacperka:)

i oczywiscie dla Waszystkich maluszkow:)

Paula-ooo widze nowy nick:) co to za listawedlug wskazowek zegara???

foteczki wszystkich maluszkow sa przesliczne:)

a tera co u mnie.nieodzywalam sie bo odkadwrocilismy to internetu nie mialam.terazjuz mam,wiec bede zagladac:)
dzieci mirosna jak nadrozdzach.Damianek coraz wiecej rozrabia,musze miec oczy do okolaglowy i nie tylko:D KUbus tez rozrabia.ale pieluchy poszly juz w zapomnienie.tylko w nocy jeszcze.
co do mnie to ide po niedzieli wkoncu na reszte badan.dalejchudne juz waze50 kg:(((( coraz bardziej mnie to doluje.a jem wiecej nizcala rodzinka moja.niestety moja mamcia ma sie zle:((chodzina chemie,lekarze nie daja szans ale ja nie wierze im.

zaraz bede czytac was dalej:)

Napisany przez: Marge sob, 31 sty 2009 - 20:44

Witajcie kochane! Jak ja się za wami stęskniłam wszystkie pozdrawiam bardzo serdecznie.Kacperkowi spóżnione sto latek.Jak ten czas leci jejku już roczek naszych dzieci się zbliża.U mnie tyle zmian ,że nie wiem o czym mam pisać,spotkało mnie dużo zła i dobra tak więc remis jak to w życiu.Napiszę tak w skrócie: Ja miałam wypadek samochodowy,potem piec zwariował i chyba chciał wylecieć w powietrze skończyło się na strachu musiałam zainwestować kaskę w jego modernizację i kiedy miało być niby w porządku, zagotowała się w nim woda i wrzało ,że strach. Skończyło się na strachu w domu była moja mama i sytuację opanowała z moim synkiem Piotrkiem. Kiedy myślałm ,że jakieś fatum mnie już minęło okazało sie ,że los przyszykował dla mnie jeszcze jeden zastrzyk adrenaliny.Moja Mała Julia o mało nie straciła paluszków.Przeżyłam koszmar miała operację w szpitalu a ja myślałam ,że umrę z rozpaczy.Teraz jesteśmy w domu i jest coraz lepiej ma zdjęte szwy i gojenie wygląda coraz lepiej.Koniec a teraz o dobrych rzeczach: model był na święta w domu a potem w styczniu przyjechał kiedy dzieciaki chorowały i nie dawałam rady z pracą i chorobą padały jak muchy 40 stopni gorączki nawet Marii.Myślałm ,że padnę , albo oszaleję ale dość miało być o dobrych rzeczach. Tak więc wydałam córci Ewuni osiemnastkę.Było cudnie, wszystko przygotowałam sama,tzn przy pomocy moich kochanych dzieci,modernizacja całego domu.Dżampreza na 102, 20 osób potrawy za szkłem tzw szwedzki stół tylko ,że w gablocie jak w sklepie do wyboru do koloru.Dania gorące i zimne przekąski,muza na cały full z didżejem.Tort w jechał na wózku a moja córcia Ewunia nie mogła sie nadziwić kiedy to wszystko zrobiłam tak cudnie.Była w 7 niebie ale kto by nie był jakby miał taka dżamprezę.Potem była imprezka mojej kochanej córci Julci i ona też była w 7 niebie........A teraz troszkę o mnie realizuję swoje marzenia ,doskonale się i awansuję. Jakoś to wszystko godzę moje marzenia i rzeczywiste ,szare życie. Dzieci rosną jak na drożdzach nie wiadomo kiedy,Marii nie ma jeszcze ząbka nie raczkuje ,sama stoi, jest jakaś taka leniuszkowata ale słodka jak cukiereczek.Tatę-modela jak zobaczy płacze ale potem nie schodzi mu z rąk taka przylepka.Pozdrawiam was serdecznie i mam nadzieję ,że będę do was zaglądać częściej.

Napisany przez: mamma20 nie, 01 lut 2009 - 13:11

Hej kobitki kurcze siostra już dzisiaj odlatuje ale ten tydzień zleciał...Ehh szkoda no ale w wakacje przyleci na dwa tygodnie
MargeKurcze to dobrze że Julii nic się nie stało...Hihi Marii to tak jak moja Ania do niedawna,też taki leniuch była

Napisany przez: Marge nie, 01 lut 2009 - 19:51

To prawda czas leci nieubłagalnie nie wiadomo kiedy a już mamy luty.We wtorek jadę na szkolenie troszkę się boję i nie wiem jak to będzie.Mam nadzieję ,że przeżyję i zdam wam relację.

Napisany przez: mamma20 pon, 02 lut 2009 - 00:19

Marge No to powodzonka życzę i trzymam kciuki

Napisany przez: annmarie pon, 02 lut 2009 - 08:03

Witajcie.

Ewon Ciesze sie ,ze do nas wrucilas. To bardz smutne co piszesz o swojej mamie, ale wierze ,ze wszystko bedzie dobrze. I trzymam kciuki ,zeby Twoje badania wypadly dobrze

marge Tak to w zyciu bywa, Raz pod gorke a raz z gorki. Biedna Julia. A mozesz napisac co jej sie stalo?

U nas dalej chorubsko Wczraj bylismy w szpitalu. Filipek dostal penicyline. Ma straszny kaszel. Jakis paskudny wirus, Wczoraj kolezanka mi pisala ,ze jej synek ma dokladnie to samo. Szpital przepelniony, normalnie masakra. Od dwoch tygodni siedzimy w domu, Filipkowi wcale sie to nie podoba, strasznie mu sie nudzi. Myslalam ,ze mama dzis do nas przyjedzie, ale ma rotawirusa (chyba ja poczestowalam )

Napisany przez: ewon pon, 02 lut 2009 - 08:09

witam tak z rana.

widze,ze tradycyjnie w weekend malo kto tu zaglada.

kurcze u mnie stal sie cud Kuba tez juz jest na nogach a tak zawsze spal do 10-11.a najgorsze musze kupic pieczywo i jak tu wyjsc?? z dwojka
dzis ide po skierowania na badania a jutro pojde zrobic je.musze skorzystac poki mam ubezpieczenie.

moze pojde do pracy,czekam az sasiadka da mi znac.oczywiscie nie moge pojsc na 8godz bo nie mama co z maluchami zrobic.do przedszkola i zlobka ich nie oddam bo wydam to co zarobie,a wogole Kuby nie wezma z ta silna alergia:((( ale jezeli bedzie oferta aktualna pojde sprzatac 3godz dziennie biura:) zawsze chwile sie zrelaksuje:D

Marge nie boj sie dasz rade:)))) jestes zdolniacha:)zreszta wiesz..... ) przykro mi,ze musialo sie u Ciebie tych nie milych rzeczy wydarzyc:(((

Napisany przez: ewon pon, 02 lut 2009 - 08:21

annmarie dziekuje:)
zycze duzo zdrowka dla Filipka:))
kurcze teraz cos panuje.u nas opstatnio z przychodni zdrowych wyganialibo panowala grypa.mam nadzieje,ze juz minela ta epidemia bo musza maluchy pojsc ze mna do lekarza.

Napisany przez: annmarie pon, 02 lut 2009 - 08:25

Ewon To Twoj Kubus to normalnie straszny spioch A o ktorej chodzi spac.?
Eh ,zeby Filipek choc raz tak pospal .
Chociaz i tak od paru dni spi do 8, no ale niestety kosztem nocek. Dzis np nie spal od 3 do 6 tak go kaszlalo.
Na dodatek 5 zabkow mu idzie i biedulek sie meczy, Dwojeczki juz troszke widac
Fajnie masz z ta praca A masz juz kogos kto bedzie zajmowal sie dziecmi w tym czasie?

Napisany przez: ewon pon, 02 lut 2009 - 08:34

annmarie Kuba roznie 20-22 ale o ktorej by nie poszedl to spi tak dlugo,tylko,ze w nocy sie przebudza i placze bo go swedzi:/.ale za to Damian wstaje 5 rano a nie raz jak uda sie to wstaje o 5 do 8 powariuje i idzie na drzemke.ale w nocy tez ostatnio cos poplakuje.wyskoczyl juz mu 5zabek i idzie 6.a kurcze nie moge cos zalogowac sie na pierwsze zabki:((( aby poprawic ilosc he.
no to gratuluje zabkow:)))
moze moja mam posiedzi z nimi a jak nie to bede prosic albo sasiadke albo bratowa.

Napisany przez: annmarie pon, 02 lut 2009 - 08:40

Ewon Z zabkowymi buziami jest cos nie teges... Jakies nieregulaminowe i moderatorzy je kasuja, Wiec to pewnie przez to nie mozesz poprawic.
Biedny Kubus z ta alergia. A bedzie mozna go w przyszlosci odczulic? Bo teraz chyba jeszcze za malutki co?

Napisany przez: ewon pon, 02 lut 2009 - 08:42

annmarie udalo sie z buzka:). moge go odczulic ale dopiero jak skonczy 5lat:(

Napisany przez: annmarie pon, 02 lut 2009 - 08:48

Heheh jaka fajna czapeczka, musze sobie nowa buzke zrobic, moze mi nie wykasuja.
to jeszcze tylko dwa lata A po tym odczulaniu juz nie bedzie mial zadnej wysypki?

sasetka witaj. jak tam Julcia? i co tam u Was slychac?

Napisany przez: Junona pon, 02 lut 2009 - 08:50

annmarie Julci Marge jakiś dureń przyciął paluszki drzwiami od toalety w pociągu. Mało nie straciła dwóch palców, bo jakiemuś palantowi się spieszyło do wyjścia.
Michałowi wychodzi piąty ząbek. Pierwsza dwójka, na górze.
Możecie podpowiedzieć jakiś oryginalny prezent na Walentynki?

Napisany przez: Sasetka })i({ pon, 02 lut 2009 - 08:51

hejka
u nas to co wszędzie czyli choroba
Zdycham ja , Tomek i Jule coś bierze.
szkoda gadać...

musze teraz wyjść do sklepu bo Juli się jedzonko skończyło a drze się że chce AM
jej sie buzia do jedzenia nigdy nie zamyka. Dobrze Ĺźe apetyt jej dopisuje.

jak wróce to napisze co więcej

Napisany przez: annmarie pon, 02 lut 2009 - 09:01

Junona heheh ty juz o Walentynka myslisz Nie mam pojecia. Moze jakies perfumy, zegarek albo romantyczna kolacja..
Biedna Julcia. Niekorzy ludzie to debile

Sasetka Dobrze ,ze ma chociaz apetyt, Filip 12 dzien jest bez jedzenia Nawet mleka nie pije, no kapletnie nic .
Zdrowka dla coruni zycze

Napisany przez: ewon pon, 02 lut 2009 - 09:11

annmarie nie wiem,kuzynki meza brat tez to przechodzil i wyszedl z tego,mam nadzieje,ze Kubie tez sie uda.a pije Filipek chociaz??? teraz fajnie zrobil gosciu z ta stronka mozna wloski doczepic,kokardke,badz czapeczke:)

junona to Julcia marge przeszla to co mojej siostry syn,tylko,ze przycieli mu na dworzu dzieciaki drzwiami trzy palce-cale szczescie palce spowrotem sie przyjely.co do prezentu tez mam dylemat.wiem,ze klupie pa sek do spodni,ale co jeszcze to nie wiem:/

Paula_nie moge sie przyzwyczaic do twojego nowego nicku:( to zycze zdrowka wam.kurcze teraz pelno tych wirusow:/ .

Napisany przez: annjur pon, 02 lut 2009 - 10:11

ojaaaa ale jest do poczytania

Ewon oooo witaj z powrotem fajnie, że się Kubulkowi poprawia.

Junona zdjęcie super, ale masz fajowe dzieciaczki.

Marge ojjjjj jak przeczytałam o paluszkach Julki to aż mi się słabo zrobiło.
Noo ale dobrze, że wszystko już w porządku.
Cieszę się, że znów się pojawiłaś Ty nasz buisnen woman

Annmarie fiu fiu fiu cóż za imponujący spadek wagi Ja niestety nie mam czym się pochwalić.
A dalej jesteś na diecie ??
Oooo no w końcu Filipek dostał antybiotyk, bo kurcze ileż mozna.

Noo my też jeszcze na antybiotyku, w środę do kontroli.

Napisany przez: Pati:) pon, 02 lut 2009 - 11:10

hejka laseczki

sasetka ojj no te grypska panują jak szalone ale cóż zrobić trzeba przeżyć... życze zdrówka!!!

ewontrzymam za ciebie i Twoją mame kciuki!!! super że już są u Was jakieś poprawy!!

annmarie oj biedactwo z tego naszego Filipka.... ja wiem jakie dziecko jest osłabione po jednym dniu niejedzenia bo Olce przed wczoraj wychodziły ząbki górne dwójki...i jeden dzien nic niejadła dwie noce wymiotywała ale na szczęscie po jednym razie a wczoraj juz sie przebiła górna dwójka bo tylko jedną wyczułam palcem i jest jak nowo narodzona najadła sie za wszystkie czasy tylko kupki jeszcze luźne ją męczą od 3 dni.... gdzieś około 8 na dzień robi.... ale pije od wczoraj sok z jagód domowy i dzis juz na szczęscie jest lepiej bo dopiero 2 zrobiła ale takie dosyc mozliwe tylko czrno jagodowe hihi

Ĺźycze wszystkim duuĹźo zdrowia bo teraz ono jest najwaĹźniejsze!!

buziki

Napisany przez: mamma20 pon, 02 lut 2009 - 11:34

Kurcze no...ZdrĂłwka dla was wszystkich...
Ja jeszcze nie mam pomysłu co na Walentynki nie mam pojęcia..ale coś już trzeba wymyśleć...
No chyba żartujecie z ząbkowymi buźkami??Czemu niby nieregulaminowe są??Ale bezsens...
Ja dzisiaj skruszona wracam na nowo do dietki...Przez te chrzciny zawaliłam calutki tydzień,ale dzisiaj spróbuję wejść na orbiterka...@mi się kończy więc powinnam dać radę Miłego dnia kochane

Napisany przez: Junona pon, 02 lut 2009 - 11:52

annmarie sama marzę o romantycznej kolacji, tylko że u nas nie ma żadnej restauracji a w domu nie mam jak czegoś przygotować
Miałam odstawić depo-provera, ale uświadomiłam sobie, że wtedy dostanę okres a bardzo tego nie lubię. Sama już nie wiem. Mam czas do czwartku, żeby się namyślić. Kurczę, przy @ i owulacji brzuch tak mnie boli, że ledwo chodzę, nie chcę tego a z drugiej strony te zastrzyki nie najlepiej na mnie jednak działają. Nie wiem już co zrobić, wybrać mniejsze zło, tylko które?

Napisany przez: annjur pon, 02 lut 2009 - 12:01

Junona ale może gin by Ci przepisał jakieś tabletki na bolące miesiączki ??
Mnie też wszystko bolało, słabo mi się robiło, strasznie skurcze łapały mnie
w kroczu, ale po porodzie nie czuję w ogóle, że mam okres. Spróbuj może u
Ciebie też jest jakaś zmiana.
Co do owulacji to ja teĹź wiem kiedy mam, przez 2-3 dni mnie tak podbrzusze
boli, że nawet siku ciężko zrobić.

CO do Walentynek ja też jeszcze pomysłu nie mam.

Mamma u mnie też tragedia. Schudłam w ciągu miesiąca zaledwie 1,5 kg
Ale widzę, że U Ciebie super. Pogratulować
Musze się wziąć za siebie bardziej drastycznie

Napisany przez: annmarie pon, 02 lut 2009 - 13:15

Junonka A dlaczego nie masz jak przygotowac?
Zrob zapiekanke ziemniaczana, jakies miesko, walnij swiece na stol, polej winko i juz bedzie romantycznie .
Szczerze Ci powiem ,ze ja chyba bym wybrala @.
To tylko pare dni meki (wiem cos o tym, bo ja tez bardzo ciezko to przechodze a wlasnie jestem "szczesliwa posiadaczka") i z glowy, a tak to sie meczysz caly miesiac.
Ja przed ciaza nawet nie wiedzialam kiedy mam @ a teraz to jakis koszmar, zreszta w tej sferze po urodzeniu dziecka w moim przypadku wszystko zmienilo sie na nie korzysc,
Ale co tam, podobno po drugim dziecku wszystko wraca do normy

Annjur Tak, ja dalej jestem na diecie, i jeszcze dluuuugo bede nim sie pozbede tych wielorybich kg
Ale efekty sa mobilizujace. Wczoraj przynioslam sobie z piwnicy przedciazowe spodnie i juz w nie wchodze
Jeszcze tylko nie moge swobodnie odddychac .
Ale i tak jest lepiej ,bo wczesniej dociagalam je do polowy ud
Moj maz mnie mobilizuje. Musze sie pochwalic ,ze udalo mu sie juz schudnac ponad 10 kg..
Normalnie jestem z niego dumna
A jak ostatnio bylismy w sklepie (ja bylam przed @ i mialam ochote zjesc wszystko co bylo jadalne i nie uciekalo przedemna) zaproponowalam mu ,zebysmy sobie zjedli Snikersika na pol to malo mnie wzrokiem nie zabil taki byl oburzony

Napisany przez: annjur pon, 02 lut 2009 - 13:30

Annmarie tak ?? Ooooo..... to mnie przekonałaś.
To ja również zastosuję dietę MM.

Niestety mój mąż mnie mobilizowac nie będzie Bo on chuty jak patyk
i jeszcze słodkolubny. Jak nie zje czegoś słodkiego przynajmniej raz dziennie to
funkcjonować nie może
Ale Twój spadek wagi mnie zachęca do podjęcia wyzwania
A jak to jest jak się przestaje być na tej diecie? Efekt jojo jest ?

Napisany przez: annjur pon, 02 lut 2009 - 13:32

Ahaaa.... annmarie a co z pieczywem ?? W ogĂłle nie jesz ??

Napisany przez: annmarie pon, 02 lut 2009 - 13:37

Ania No i tu mam niestety zla wiadomosc ....
Na tej diecie sie nie przestaje byc. To w zasadzie nie dieta tylko metoda odzywiania.
Powiem Ci szczerze ,ze ja nie narzekam, glodna nie chodze, tylko czasami te pokusy...
Np. w piatek moja mama przylecial z Polski i przywiozla Kasztanki, duuuzo kasztankow...
Zjadlam pare (no dobra parenascie ) ale waga nie poszla w gore, w dol tez nie..

Podam Ci link do fajnego forum, dziewczyny sa bardzo pomocne https://dietamm.com/forum/index.php?act=idx
A tutaj element motywujacy https://forum.montignac.com.pl/akcja-pokaz-swoje-osiagniecia-vt760.htm

Napisany przez: annmarie pon, 02 lut 2009 - 13:39

Pieczywa nie jem, tylko to chrupkie. Na poczatku bylo ciezko ale idzie sie przyzwyczaic

Napisany przez: annjur pon, 02 lut 2009 - 13:41

uuu ..... czyli np razowego (ciemnego) chleba też nie mogę jeść.
Noooo ok )
Dzięki za stronki już czytam

Napisany przez: annmarie pon, 02 lut 2009 - 13:49

prosze bardzo milej lektury

Napisany przez: mamma20 pon, 02 lut 2009 - 13:55

Ja tam wolę dietkę mniej żreć i więcej ruchu hihi i pomaga...No ja w dwa tygodnie zrzuciłam 4kg ale moja waga jest jakaś dziwna baardzo...Muszę się pilnować żeby ważyć się tylko raz na tydzień bo inaczej to mi bardzo dziwnie skacze...

Napisany przez: annjur pon, 02 lut 2009 - 13:55

oooo jaaaaa no nie mogę. Ale dziewczyny pochudły
Szkoda, że wczesniej mi tego nie pokazałaś

Napisany przez: annmarie pon, 02 lut 2009 - 14:02

Ja tez zaluje ,ze nie trafilam tam jakies pol roku wczesniej

Mamma Mi tez waga codziennie skacze, ale uznaje tylko co sobotni wynik

Napisany przez: annjur pon, 02 lut 2009 - 14:04

Annmarie Ty już bardziej doświadczona, więc mam prośbę.
jakbyś miała czas oczywiście to jakieś swoje przepisy dań mogłabyś umieszczać ?
Póki wprawy nie nabiorę

Napisany przez: annmarie pon, 02 lut 2009 - 14:10

Jasne aniu, bede Ci na pw pisac albo na gg coby nam sie u forum dietetyczne nie zrobilo . Ale ja nie jem nic szczegolnego, wszak wiesz jaka miloscia palam do gotowania

A mam jeszcze pytanko, czy podcinalyscie juz swoim dzieciom wloski?
Filip ma juz taka grzywke, ze chyba mu zaczne spineczkami podpinac,albo jakas opaske kupie
Strasznie mu te wloski na oczka zaczynaja zachodzic. I na uszy tez. Wyglada tak jakos niedbale
A jak wstanie to kogut na kogucie

Napisany przez: annjur pon, 02 lut 2009 - 14:14

Annmarie Dzięki Ci dobra Kobitko

Co do włoków ja jeszcze nie podcinałam, bo grzywka u nas nie za długa.
Za to na uszka mu włoski włażą i też się przymierzam do obcinania, bo wygląda
okropnie.
Ale jakby tak jak u Ciebie właziły na oczka obciełabym bez zastanawiania się

Napisany przez: annmarie pon, 02 lut 2009 - 14:24

Narazie mu zaczesuje na bok, boje sie mu obcinac bo on strasznie ruchliwy i 5 sekund spokojnie nie usiedzi
Za uszkiem to jeszcze ,ale tak przed oczami mu nozyczkami machac to w moim wydaniu bedzie troche ryzykowne
Zaczne sie chyba rozgladac za jakims fryzjerem.

Aniu jakbys szukala inspiracji co na obad to pokaze Ci co ja wlasnie sobie zjadam

https://img519.imageshack.us/my.php?image=dscf0908xu9.jpg

Panga z pieczarkami,serem i warzywka

Napisany przez: mamma20 pon, 02 lut 2009 - 14:26

Ja Ani jeszcze włosków nie obcinałam...Nie ma zbytnio czego obcinać Ale wy się dzisiaj rozpisujecie kochane hihi aż ciężko nadążyć za wami

Napisany przez: annmarie pon, 02 lut 2009 - 14:36

Nio, Nawet Ania juz 2000 postow przekroczyla
Moj maluszek jeszcze spi, ale pewnie to nie potrwa juz dlugo.

Napisany przez: annjur pon, 02 lut 2009 - 14:37

Anmmarie oooo..... piekne danie. I Ty Kochana mówisz, że zdolności kulinarnych nie
masz! nu nu nu
A jeszcze miałam pytać..... a jakieś ograniczenia ilościowe są ?? A przepisy bierzesz z tego
forum? Ja się właśnie zarejestrowałam

Napisany przez: annmarie pon, 02 lut 2009 - 14:49

Maz to wczoraj ugotowal a ja tylko odgrzalam i zrobilam salatke
w zasadzie to nie ma wielkich ograniczen, wazne jest tylko aby warzyw bylo tyle samo co reszty posilku.

Napisany przez: Pati:) pon, 02 lut 2009 - 17:34

annmarie Ania ma racje super danie i jak ładnie wyglada:) kurcze dziewczyny oglądałam tą stronkę MM i poprostu ja tez tak chce schudnąć....jak mam sie tam zapisać?? i gdzie pisze co mam robić bo niebardzo umiem sie tam połapac.....

Napisany przez: Junona pon, 02 lut 2009 - 17:34

mammie dobrze idzie, bo stosuje orbitreka. Ja też uważam, że ruch fizyczny bardzo ułatwia chudnięcie. Z dwojga złego wolałabym poćwiczyć niż drastycznie ograniczyć posiłki. Na razie jeszcze karmię piersią i wszyscy mi odradzają odchudzanie, zresztą i tak nie znoszę postów. Poza tym mam mało mleka Póki co używam do chudnięcia siły woli ale wszystkim odchudzającym się będę kibicować
Może faktycznie zrobię sobie ze dwa miesiące wolnego od hormonów i zobaczę czy coś się zmieniło. Najwyżej się naszpikuję Apapem.
Oj jak ja bym zjadła jakąś zapiekankę! A jeszcze chętniej pieczonego kurczaka z ziemniaczkami, mniam. Niestety, piekarnik odmówił posłuszeństwa już parę miesięcy temu a nie mogę go wymienić, bo to nie mój Wielka szkoda, że nie mogę sobie kupić nowego i upiec czegoś dobrego. Jakąś tam kolację postaram się wymyślić, chociaż jeszcze nie wiem co, mam ograniczone możliwości.
Ja dzieciakom nie obcinałam jeszcze włosków, bo mi żal. Tak długo czekałam aż urosną Ale gdyby dziecku grzywka wchodziła do oczu to bym obcięła. Spineczek nie polecam, bo niemowlę może je połknąć, lepiej opaskę założyć.
Zamówiłam już prezenty urodzinowe dla moich maluchów i planuję kinderparty. Mam nadzieję, że się uda, bo nie organizowałam jeszcze nigdy takiego przyjęcia. Ma być od 1 do 3 małych gości, zobaczymy ile osób będzie mogło przyjść. Hehe mam jeszcze miesiąc do urodzin a już się zamartwiam, cała ja. Jak nie mam wszystkiego dokładnie zaplanowanego to się niepewnie czuję.

Napisany przez: annjur pon, 02 lut 2009 - 17:52

No tak ja też jestem za ruchem tylko nie mam takiego urządzenia jak ma mamma,
a te które stosuję to niby powodują, że chudnę przynajmniej miarka krawiecka
tak pokazuje i ciuchy się luźniejsze robią, ale kilogramy nie lecą w dół.
A poza tym jak czytałam dietę to aż tak rygorystyczna nie jest.
No nic zobaczymy.... póki co spróbuję

Pati złociutka a Ty z czego chcesz schudnąć ??

Junona ja już mam dawno zaplanowane przyjęcie Już mam menu zrobione
i zakupy porobione (nie spoĹźywcze) tylko balony, serwetki talerzyki, kubeczki,zaproszenia.
Bo wszystko będzie z motywem Kubosiowym.
Jeszcze tylko pozostaje mi zamówić tort i ciacho.
No i gości zaprosić, u nas niestety małych dzieci nie ma bo takowych w naszej rodzinie
nie ma prĂłcz Julka. Jedynie mĂłj chrzesniak ale on to juĹź 10 lat ma

Napisany przez: Junona pon, 02 lut 2009 - 17:58

Aniu schudłaś na pewno! Pamiętaj, że mięśnie są cięższe niż tłuszcz, dlatego waga może stać a miarka pokazuje jednak centymetrów mniej.

Napisany przez: mamma20 pon, 02 lut 2009 - 19:38

Junona Napisałaś dokładnie to co ja chciałam napisać hihi Tym odchudzającym się polecam portal dieta.pl naprawdę tam dziewczyny na forum dają takiego kopa do walki z kg,że nie można sobie odpuścić hihi naprawdę mnie to bardzo pomaga...

Napisany przez: Pati:) pon, 02 lut 2009 - 19:45

annjur troszke mam tych kilogramów tu i tam mi spyrka wychodzi a niechce jej miec wolałabym schudnąć i założyc jakąś krótszą bluzke jak z mężusiem sie na disco wybierzemy bo na nóżki nie nazekam zawsze krótka mini musi być hihi tak szczerze z 5 kilo by mi starczyło

Napisany przez: Pati:) pon, 02 lut 2009 - 19:48

annjur troszke mam tych kilogramów tu i tam mi spyrka wychodzi a niechce jej miec wolałabym schudnąć i założyc jakąś krótszą bluzke jak z mężusiem sie na disco wybierzemy bo na nóżki nie nazekam zawsze krótka mini musi być hihi tak szczerze z 5 kilo by mi starczyło

a A co do urodzinek to ja jutro może pójde i zamówimy msze roczkową bo u nas to taka tradycja.... no a o gościach nie mówie bo będzie ich dużo.... i dzieci i dorosłych takze będzie super!! musowo musi byc ogromny torcik i ciacha będziemy ostro świętować

Napisany przez: annmarie wto, 03 lut 2009 - 07:38

Wtajcie
U nas nocka beznadziejna. Zabki ida i ten kaszel go meczy.
Normalnie w szoku jestem. Macie juz zaplanowane urodzinki dla maluchow. Ja naawet koncepcji na przyjecie nie mam.
Dobrze ,ze Filipek jako jeden z ostatnich bedzie obchodzil urodzinki na marcowkach to bede od Was pomysly odgapiac
Junonka pochwal sie co kupilas maluchom

Napisany przez: Junona wto, 03 lut 2009 - 09:30

annmarie na razie mam zamówione maskoty Filemona i Bonifacego z ulubionej bajki dzieciaków. Jak będą gotowe i dostanę zdjęcia to się pochwalę. Może coś jeszcze dokupię, jeszcze nie wiem. Weronice podobają się duże samochody, typu: śmieciarka, wywrotka, wóz strażacki. Musiałabym poszukać takich, żeby i Michał mógł się nimi bawić.
Weronika chce być księżniczką, ja kupię kieckę a babcia zrobi koronę. Misiek nie podsuwał mi żadnych pomysłów.

Napisany przez: mamma20 wto, 03 lut 2009 - 12:16

annmarie Nie jesteś jedyna hihi ja też nie mam koncepcji na roczek chociaż podejrzewam że zrobię skromną imprezkę,napewno będę chciała jakieś baloniki porozwieszać w mieszkaniu,jakieś serpentyny czy inne ozdóbki,torta chyba zamówię...Tak sobie myślę...Bo sama to nie dam rady jakiegoś extra zrobić,no a na roczek to już by wypadało Fakt,będzie mało osób bo 5 będzie chrzestny od Ani z żoną,ja mój,moja mama no i to wsio moja siostra nie da rady przyjechać...Co do prezentu,wiem że Ania chyba dostanie od chrzestnej szczeniaczka uczniaczka,ja się zastanawiam nad fontanną playskoola,ale nie wiem czy to nie będzie już za poźno na kupno jej...

Napisany przez: annjur wto, 03 lut 2009 - 13:52

Witam babeczki

Annmarie bo ja to taka nadgorliwa jestem Prezencik też lada chwila będę zamawiać.
Podobnie jak Junona lubię mieć wszystko zaplanowane wcześniej i zapięte na ostatni guzik

mamma ale ten torcik co mialaś na chrzciny Ani wyszedł Ci bardzo ładny. Więc smiało możesz piec

Kurcze ja szukam takiego torcika co jest na nim rysunek z galaretki, ale nigdzie mi takiego nie chcą
zrobić. W jednej cukierni powiedzieli żebym przyniosła zdjęcie to odwzorują ale coś mi się to nie
widzi.

Napisany przez: Sasetka })i({ wto, 03 lut 2009 - 15:25

hejka
ja dzisiaj normalnie zdycham..
coraz bardziej mnie rozkłada.
odezwę się jak nieco dojdę do siebie..

ostatnio na nic nie mam czasu. całymi dniami siedzę teraz sama z Julą bo Tom codziennie w pracy od rana do 23
w dodatku zaczęłam powoli dorabiać sobie.. teraz jeszcze chora jestem to już wogóle wszystko mi idzie 5 razy dłużej.. Najgorsze że dla Juli muszę być non stop na nogach. w sumie to chyba i nawet lepiej że nie leże bo by mnie całkiem rozłożyło..

Pozdrawiam i duzio zdrĂłwka dla wszystkich !!

Napisany przez: Marge wto, 03 lut 2009 - 20:48

Witajcie.Jestem już liderem z certyfikatem i dzisiejsze zmęczenie daje mi się we znaki.Szkolenie trwało 4 godz z przerwą na posiłek, kawę i ciasto.Dzięki za trzymanie kciuków szkolenie udane moja OMS wspaniale nas przygotowała. Startuję z licznymi szkoleniami na prezentera Nowej szansy. Oczekuję ,że mi się uda ,chociaż czeka mnie wiele pracy. Moje marzenia powoli spełniają się małymi kroczkami. Marii dalej nie ma ząbka a marudzi w nocy jak nie wiem ,śpię dosłownie po kilka godzin a raniusieńko muszę wstawać.Robię prezentacje, stoję na stoisku reklamowym i mam wiele pracy a maleńka chyba to czuje i jak jestem z nią to chce wykorzystać każdą chwilkę ze mną.Mała spryciara jest taka kochana.

Napisany przez: Marge wto, 03 lut 2009 - 20:49

Chudniecie dziewczynki chudniecie a ja nie mogę i nawet nie mam czasu myśleć ,że mam tu i ówdzie za dużo kilogramów.Chociaż dzisiaj miałam problem co na siebie włożyć na to szkolenie. Moja Julcia ma zamiar wybrać się do babci na ferie.Chłopaki Lolek i Piotrek są już u drugiej babci na feriach.Junona napisała o paluszkach Julii tak to prawda wysiadaliśmy już prawie z pociągu a facetowi zachciało się skorzystać z toalety szarpał drzwiami i był bardzo nieprzyjemny.W korytarzu było bardzo dużo ludzi a ja z 2 dzieci i zakupy w rękach. Starszy syn Piotr miał pudło z tortem wiózł go na swoje urodziny i nie chciałam aby miał kłopot z Julią przy wysiadaniu z pociągu.Julia nie miała gdzie się trzymać pociąg chamował .W ostatniej chwili złapałam Karolka -Lolka aby nie upadł bo ustapił miejsca aby facet mógł przejść i w tym samym czasie Julia oparła się o futrynę drzwi w toalecie a on trzasnął drzwiami i zamknął na zamek.Ona nawet nie zapłakała nikt nie wiedział ,że coś się stało .W momencie wysiadania obejżała się ,że nie może iść ,wtedy zobaczyła krew i zaczeła płakać.Kiedy otworzył facet drzwi tak bardzo się bałam czy aby nie uciął jej palców i czy są całe.Bałam się zdjać rękawiczę, były całe we krwi i nie bardzo można było coś zobaczyć.Wysiadłam i biegiem do przychodni,tam zrobiono jej opatrunek i podano leki przeciw bólowe.Następnie wezwali pogotowie,przyjechało po 1,5 godz.Na dodatek karetka miała zamarzniety zamek w drzwiach ,koszmar był taki mróz ,że ja miałam wrażenie ,że Julii zamarzają łzy. Normalnie jadę do Lublina 20 min a karetka jechała prawie 1 godz. Jechaliśmy w szoferce karetki ,przepisy nie pozwalają jechać szybciej, tak twierdził kierowca.Myślałam ,że umrę z rozpaczy tyle dodatkowego cierpienia dla mojej kruszynki. W szpitalu zrobiono jej zdjęcie rengenowskie i okazało się ,że kości są bardzo zmiażdżone sam pył ,kolejny szok.A potem już same emocje związane z operacją.Myśałam ,że nie dam rady byłam sama model nie mógł przyjechać.Jak o tym piszę mam ciarki,sorry ,że tak piszę szczegółowo ale tak naprawdę chce mi się bardzo płakać bo tak właściwie to nie miałam komu o tym szczegółowo opowiedzieć.Nikt nie chciał słuchać a ja nie oczekiwałam litości ,ja poprostu chciałam by mnie ktoś wysłuchał. Teraz jest coraz lepiej i mam nadzieję ,że wszystko ułoży się dobrze.Mam jeszcze zrobić szczegółowe badania serduszka anastezjolog dopatrzył się zmian w czasie operacji,jesteśmy w trakcie badań.

Napisany przez: Junona wto, 03 lut 2009 - 22:02

Marge trzymam kciuki za Julcię bardzo mocno a temu głąbowi patentowanemu życzę jak najgorzej, ale lepiej nie będę tego pisać na forum
Sasetka zdrowia życzę.
Ja dziś trochę za tłusto pojadłam i już problemy się pojawiły. Nie będę się nad tym rozwodzić, mam nadzieję, że na dzisiejszym dniu się skończy.
Nasmażyłam ziemniaczków po amerykańsku. Nawet dużo nie zjadłam, ale one są bardzo tłuste a moja wątroba tego nie wytrzymuje.
Polecam jako skuteczną, acz niezdrową, metodę odchudzania
Więcej zdrówka nam wszystkim by się przydało

Napisany przez: Pati:) wto, 03 lut 2009 - 22:31

Marge ojjj normalnie niewiem co napisać mnie całą ciarki przeszły i tak zal mi się Julki zrobiło masakra normalnie zimno az mi teraz....biedne dziecko!! co za zasrany duzeń z chłopa!!! Boże niewyobrażam sobie co ja bym zrobiła na Twoim miejscu chyba bym sie zapłakała..... podziwiam Cię i trzymam za Was kciuki!! mocno.. trzymajcie sie a Julcia niech zdrowieje


A u nas dziś senno hihi Olka wstała dzis razem oczywiście ze mną o 9.30 a spała od 19.30 potem ja pojechałam na 2 godziny na sklpey a Olka była z moją siostrą i jak przyjechałam to Olka spała zasnęła o 13.30 a wstała o 16.30 no i już teraz od 19.30 śpi dziś moja córa to aniołek

A mamy nowego ząbka górna dwójka zapomniałam sie pochwalić już od 3 dni ją posiadamy hihi no i za nią kolejeczke

Napisany przez: ewon śro, 04 lut 2009 - 09:17

hej
dzis ide po wyniki.glukoze mam w normie.
kubus strasznie cierpi,leki nie pomagaja,jeszcze tak nie wygladal.cala buzka,szyja w ranach:(dzis co pol godz go smarowalam,plakal,piszczal.

marge bedzie dobrze

wy chcecie schudnac ja przytyc,czy na tej syronce sa przepisy jak przytyc??

Napisany przez: Junona śro, 04 lut 2009 - 09:25

Pati to za ząbka Oleńki:
ewon rzadko się słyszy, żeby ktoś chciał przytyć. Może spróbuj diety wysokokalorycznej? Fast food na śniadanie, obiad i kolację. Tylko możesz sobie wątrobę rozwalić taką dietą.

Napisany przez: ewon śro, 04 lut 2009 - 09:49

junona gdybys zobaczyla ile jem to bys nie uwiezyla.jem juz za 4.fast foody tez nie pomagaja.

Napisany przez: Junona śro, 04 lut 2009 - 10:21

No to czekamy na wyniki. Może masz anemię. Chociaż ja miałam i od tego nie chudłam.

Napisany przez: mamma20 śro, 04 lut 2009 - 10:24

ewon To ja już nie wiem jak ci pomóc...Może coś poszukaj w necie pod hasłem dieta na zwiększenie masy,powinno się udać...
Ja nie wiem jak często teraz będę do was zaglądać bo sie PRZEPROWADZAMY!! Ale się ciesze...Nareszcie zamieniamy tą naszą "cudowną" kawalerkę 30m2 na 3 pokojowe 49m2 Normalnie jestem taka szczęśliwa...Fakt,wynajem dosyć drogi,no ale jak rzucę palenie to już będzie 300zł w kieszeni więcej hihi 1100zł+media będziemy płacić...Eh damy radę nie?

Napisany przez: Junona śro, 04 lut 2009 - 10:28

mamma20 pewnie, że dacie radę! Trzymam kciuki &&&&& Gratuluję nowego mieszkanka!

Napisany przez: ewon śro, 04 lut 2009 - 17:15

wyniki ok.anemi n ie mama,tarczycy tez:/ wiec nie wiem co mi jest:(((


Damianek dzisiaj sam postawil dwa kroczki:)

Napisany przez: Marge śro, 04 lut 2009 - 18:04

ewon gratulacje dla Damianka fajnie to takie czarujące kiedy dziecko zaczyna chodzić.Dla mnie to jest wielkie wydarzenie w całym domu .Już nie mogę się doczekać kiedy Marii zrobi pierwszy kroczek.Wczoraj próbowalismy ale nic z tego,maleńki leniuszek z naszej Marysi. Tylko myślę czy czasem mnie nie ominie to wydarzenie pierwszego kroczka ,teraz kiedy mnie nie ma czesto w domu.Dzisiaj była u mnie koleżanka ze swoim maleńkim synkiem 1 m-c takie słodkie maleństwo zapomniałam już kiedy Marysia była taka maleńka.
Pati gratuluję ząbka u nas cisza ząbów brak.
mamma20 gratuluję wiekszego mieszkanka.

Napisany przez: ewon śro, 04 lut 2009 - 18:10

Marge napewno nie przegapisz:)) no ja tez jak patrze na jakies maluszki to odrazu przypomina mi sie jak Damianek byl malutki,az mnie kusi... heheheh ale nic z tego bo po 3 dziecku wygladalabym jak sznurowka.juz kurcze nie wiem co myslec:( nie wiem dlaczego chudne:((((

junona anemi nie mam.

mamma to gratuluje:) napewno dacie rade:)

Napisany przez: Junona śro, 04 lut 2009 - 18:26

ewon nic Ci nie doradzę. Jak lekarze nic nie wiedzą to ja tym bardziej. Kurczę blade, dziwna sprawa.
Gratuluję pierwszego kroczka Damianka. Stawiam piwko za to:

Napisany przez: ewon śro, 04 lut 2009 - 18:38

junona no jaiem:) kurcze sama nie wiem co to.ale kit mam nadzieje,ze wkoncu sie wyjasni:) ale jestem nawet piwka nie postawilam oj .... to stawiam dwa:)

Napisany przez: Sasetka })i({ śro, 04 lut 2009 - 22:42

Hejka
Korzystając z chwili wolnego poczytam co u Was

Paulinko i jak z Filipkiem ? lepiej coś??
jejku ja bym chyba już od zmysłów odchodziła jakby mi tu tak lekarze dziecko potraktowali
raz, jak Jula miała biegunkę kilka dni to po 3 dniach lekarka się nad szpitalem zastanawiała żeby Mała sie nie odwodniła.. Naprawdę Ci współczuję.. Mam nadzieje że u Was lepiej... && 3mam kciuki i dużo, dużo zdrówka życze !!
a Filipek strasznie do Ciebie podobny śliczny jest

Anka Wam rĂłwnieĹź duĹźo , duĹźo zdrĂłwka.. Biedna Jula
to nie sprawiedliwe że takie maluszki muszą tak cierpieć..
Daj znać jak u Juli.

Andola tak, Sasetka to ja ( Paula) i szczerze to chyba wolę jak mówicie do mnie po imieniu..

Aniu

dobre... według mnie wychodzi na to że mają ograniczony sposób myślenia..
Jak tam Julcio się miewa? przeszło mu coś?

Kurcze widzę że taka pogoda cud miód że wszystkich bierze..
Tylko te nasze biedne Malizny cierpią.. Ale tak to jest jak ktoś jest chory i twierdzi że "nic mi nie jest, samo przejdzie" a potem chodzi taka gangrena i zaraża innych nogi upitolić u samej du.py to mało

My się na pneumokoki raczej nie zdecydujemy.. z banalnego powodu
chciałam Julę szczepić na rota wirus ale oczywiście "obudziłam" sie po czasie

Mamma fryzurka super !!
gratuluję przeprowadzki co Ty teraz zrobisz z taką przestrzenią hehe

Kacperkowi życzenia już składałam
ale jeszcze raz, Sto lat.. zdrĂłwko naszego roczniaka !!
Ewa no chyba po raz pierwszy widzimy Milenkę a szkoda.. bo Śliczniusia Panna Ci rośnie
Super Ĺźe u Was dobrze oby tak dalej !

Junona nie ma to jak w domu.. no nie??
ślicznie dzieciaczki wyszły na tym zdjęciu.. Baaardzo są podobni do siebie.

Ewciu trzymam kciukasy za Kubusia && żeby go tak nie męczyło..
Dużo zdrowia dla mamy i pamiętaj musisz być teraz przy niej i podnosić ją na duchu. Ona teraz tego bardzo potrzebuje. Wiara w wyleczenie pomoże jej wygrać z chorobą.
a Tobie proponuje konsultację u dietetyka. Szkoda że tak daleko mieszkasz bo akutar kogoś takiego zaufanego mam.

Marge Kochana super że znów jesteś
Jak przeczytałam o Julci to aż mi same łzy pociekły.. Biedna mała.. Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze z paluszkami. Trzymam kciuki &&
Strasznie mi przykro że życie ciągle kładzie Ci kłody pod nogi.. Cieszę się z każdego Twojego sukcesu bo kto jak kto, ale taki wspaniały człowiek jak Ty zasługuje na szczęście. Co Cie nie zabije to Cie wzmocni...
widocznie los dobrze wie z kim zadziera.. Bo wie Ĺźe Ty sobie z tym poradzisz
życzę Ci przede wszystkim Dobrego i dużo uśmiechu

Pati Ty lachonie weź się nie wygłupiaj z tym odchudzaniem.. śliczna, zgrabna jesteś to czego szukasz więcej??

wogóle to widze że sie dziewczynki dopingują w odchudzaniu
moge jedynie trzymać kciuki && i życzę
WYTRWAŁOŚCI przede wszystkim

co do Walentego.. hm.. Ja pewnie zrobię jakąś kolacyjkę.. i na tym się kończy "romantyzm" przy Juli to raczej na nic innego nie mogę liczyć..
a chętnych do zostania z Julą nawet na 2-3 godzinki brak
tak to jest , jak się na zadupiu mieszka
Każdego jak zapraszam to mówią coś w stylu.. a za Tobą to już tylko psy du.pami szczekają
Jakbym co najmniej w Afryce mieszkała..

A wogóle to Tom o imieninkach moich zapomniał więc nie sądzę żeby o Walentynkach pamiętał
czy facet musi mieć do wszystkiego "instrukcję obsługi"??

U nas już mam mniej więcej plany na roczek.
samych domowników, dziadków, chrzestnych naliczyłam 16 osób plus 6 dzieci
więc u Nas roczek będzie dzielony na 2 ekipy że tak powiem.. w jeden weekend moja rodzinka w drugi rodzinka Toma inaczej sie nie zmieścimy.
Będzie torcik, jakieś ciacha, sałatka, kanapeczki, coś na ciepło i tyle.
prezent dostanie jeden zbiorowy - akwarium z rybkami.
Mówię Wam jakiego kota dostaje jak widzi rybki. Stoi tak z pół godziny i sie patrzy
a jakie lecą przy tym "ochy" i "achy"


No to chyba wsio

Ja nadal zdycham. Jak mnie dopadło choróbsko tak koniec.. No nic. Idę pod kołderkę. Buźka

Napisany przez: mamma20 śro, 04 lut 2009 - 23:56

No no Paula,aleś napłodziła hihi A no faceci tak już mają,może będzie pamiętał...Hmm co ja zrobię...Poupycham moją graciarnie i wogóle,no i Ania będzie miała gdzie raczkować heh

Napisany przez: ewon czw, 05 lut 2009 - 09:19

Napisany przez: Junona czw, 05 lut 2009 - 09:59

mamma20 wiem coś o tym. Mała będzie szczęśliwa, że ma tyle przestrzeni do zwiedzania
Będziesz musiała dokupić mebli
Paula a żebyś wiedziała, u siebie najlepiej! Lubię jeździć w gości, ale jednak we własnym mieszkanku ma się tę swobodę.
Ja jestem jakaś dziwna, bo po kilku dniach u kogoś już tęskni mi się do domu a po dwóch dniach siedzenia tu już myślę o następnym wyjeździe.

Napisany przez: annjur czw, 05 lut 2009 - 11:33

Paula a no właśnie faceci już tacy są Chociaż ja też nie pamiętam o urodzinach czy imieninach

mammma noooo to super!!! życzę miłego przeprowadzania się A to w takim razie jakaś parapetówka się
szykuje Przeprowadzasz się ale na terenie Gliwic ??

Marge brrr..... strasznie. trzymam gorąco kciuki coby Julia jak najmniej boleśnie przechodziła rekonwalescencję.
A co do aspektu biznesowego ...... tutaj nawet nie trzeba mieć wątpliwości.... jasne że sobie dasz radę !!!!

Ewon uuuuu.... przykro mi z powodu mamy, ale wiesz sama, Ĺźe nadzieja umiera ostatnia.
A więc główka do góry, trzeba wierzyć, że wszystko będzie dobrze
Super, że Damianek już postawił swoje pierwsze kroczki !! Brawo dla naszego zucha Co do Kubolka..... kurcze
noooo ..... nie wiem co napisać. Bo dla mnie trochę to jest dziwne, że specjaliści nie potrafią mu pomóc, a co najgorsze, że
nie wiedzą na dobrą sprawę co mu jest. Mam jednak nadzieję, że im będzie starszy tym ta alergia będzie mniejsza.
A wiesz na tej stronce z dietami co podała mamma jest "dieta" "jak przytyć" może wypróbujesz ?

U nas Julcio też już chodzi, jak się dobrze skupi to potrafi przejść 2-3 metry. Jest taki zafascynowany tym, tak się cieszy, że
nie jest wstanie dalej iść Jestem pewna, że do końca lutego już będzie sam chodził, jest co raz śmielszy
w tych swoich poczynaniach. Ja mi się uda, to go nagram i wstawię na youtube.
Chociaż jak powiedziałam o tym pani dr w poradni rehabilitacyjnej to kazała go nie zachęcać to chodzenia bo ma na do jeszcze
4-5 miesięcy czasu, a może przez to pojawić się szpotowatość kolanek. Więc dziewczyny uważajcie.
Julkowi już zaczynają się kształtować stópki (już nie są całkiem płaskie)

Bylismy dzisiaj u lekarza bo nie wiele mu przeszło od tamtego tygodnia no i ...... kolejny antybiotyk Ufam tej babce
więc wierzę, że dobre decyzje stawia choć te antybiotyki mi się nie podobają. Bo na dobrą sprawę on ma tylko katar i kaszel, tylko
ciągle mu charczy w płuckach i tej flegmy jest mnóstwo Zobaczymy.... znowu mamy tysiąc nowych leków..... i w aptece
dzisiaj zostawiłam 100zł bo przepisała droższe leki skoro tamte nie pomagają

Napisany przez: mamma20 czw, 05 lut 2009 - 11:59

Nie wiem czy będziecie kojarzyły...Z centrum przeprowadzam się na Os.Sikornik...Troszkę dalej,na takie osiedle,wsumie to fajnie tam jest,żabki na osiedlu,dwie apteki koło domu,sklep całodobowy,przychodnia,przedszkole pod samym blokiem,ponoć żłobek też jest...Mam nadzieję że fajnie nam się będzie mieszkało hihi wogóle to co z mateczka Jakoś już dawno nie pisała do nas

Napisany przez: annmarie czw, 05 lut 2009 - 12:14

Witajcie.

Mamma To udanej przeprowadzki zycze Ale chyba bedziesz miala net i bedziesz do nas zagladac?
Ja uwielbiam przeprowadzki. Rok temu kupilismy to mieszkanie ale ja juz sie rozgladam za innym. Nie wysiedze dlugo w jednym miejscu Szybko mi sie nudzi. Musimy tylko ze sprzedaza poczekac jeszcze pare miesiecy bo taka mamy umowe z bankiem. Marzy mi sie kupno 3 pokojowego, teraz mamy dwa pokoje i zabawki sie wszedzie walaja, czasami trzeba sobie droge torowac zeby przejsc z kuchni do pokoju

Napisany przez: annmarie czw, 05 lut 2009 - 12:32

Bede dzis na raty pisac bo malenstwo sie co chwilke budzi

Aniu Widocznie lekarka wie co robi. Mam nadzieje ,ze Julciowi szybko przejdzie. Kurka tyle sie wydaje na te lekarstwa a mozna by bylo za to dzieciaczka cos kupic Koniecznie nagraj Julcia jak drepta I jesli bys mogla to napisz mi jak sie wrzuca filmy na youtuba, prubowalam ale cos mi nie wychodzi, beznadziejny przypadek jestem

Paula To super, Julcia bedzie miala dwie imprezy .Niemartw sie, moj tez nigdy nie pamieta o roznych okazjach, musze mu juz miesiac wczesniej tluc do glowy coby sobie o prezencie nie zapomnial

Ja tez juz wymyslilam prezent na urodzinki dla Filipka. Musze sie jeszcze zorientowa ile takie cus kosztuje

Ewon Damianek uroczy . I brawa za pierwsze kroczki.

U nas coraz lepiej. Filipek juz nie kaszle ,katarek minal
Tylko moje biedne dziecko juz wariuje w domu. Trzy tygodnie nigdzie nie bylismy.
Znalazlam dzisiaj w necie taka fajna bawialnie dla dzieci, jak wstanie to moze go tam zabiore, wrzuce go do pileczek
Niewiem tylko czy wpuszczaja takie male szkraby Zeby tylko te starsze go nie staranowaly

Napisany przez: annjur czw, 05 lut 2009 - 14:32

Annmarie fiu fiu fiu imponujący jest ten Twój suwaczek wagowy. No nic tylko pogratulować
Mam nadzieję, że mnie się też uda zrzucić co nieco.
Aaaaaa........ w "wymiarowni" widziałam wymiary Twoje i Twojego męża Gratulować,
gratulować! Pełna podziwu jestem

A co do filmiku, ciężko mi jest teraz nawet zdjęcie Julkowi zrobić, bo jak widzi aparat to zaraz podchodzi próbuje
go sięgnąć. Ale postaram się
Na youtube musisz się najpierw zarejestrować (ale to pewnie wiesz ) potem wchodzisz w swoje konto i na pomarańczowym
tle (pod 'wyloguj się') jest opcja 'Prześlij film', klikasz tę opcję no i szukasz u siebie na dysku filmik
I tyle

Kurcze nawet nie mów, ja to też nie pamiętam kiedy byłam z Julkiem na spacerze W ogóle w tej zimie można
policzyć na palcach jednej ręki ile razy byliśmy na spacerku Bo ciągle coś było, albo ja byłam chora
albo Julek, już mam dość siedzenia w domu

Napisany przez: annmarie czw, 05 lut 2009 - 17:12

Annjur Ty detektywie heheh. Namierzylas mnie . Tobie tez sie na pewno uda.Widac ,ze zawzieta dziewuszka jestes Bede Ci mocno kibicowac.
Sprobuje pozniej z tym filmem. Ja tez mam problem nagraniem Filipka. Jak wlanczam aparat, to on akurat nic ciekawego nie robi
Wrocilismy wlasnie z tej bawialni. Filipek sie wyszalal i padl w samochodzie. Ne obudzil sie nawet jak go rozbieralam. Pozniej wrzuce zdjecia.
Pedze zrobic jakas kolacyjke.

Napisany przez: mamma20 czw, 05 lut 2009 - 19:35

Będę miała neta w poniedziałek hihi także długo wam nie dam od siebie odpocząć dzisiaj kupiliśmy w komisie komplet wypoczynkowy i stół jak znajdę coś podobnego na necie to wam wrzucę link a jak nie to już w poniedziałek wrzucę fotki mieszkanka

Napisany przez: Junona czw, 05 lut 2009 - 20:02

annmarie ja z kolei nienawidzę przeprowadzek, tego całego pakowania, rozpakowywania, bałaganu, brrr... nie znoszę. Za każdym razem do przeniesienia więcej gratów, na samą myśl o przeprowadzce robi mi się słabo. Ciekawe ile tu jeszcze pomieszkamy i czy następne mieszkanie też nam się trafi takie duże. Cóż, w tym przypadku nic nie zależy od nas...

Napisany przez: Marge czw, 05 lut 2009 - 21:43

Witajcie Julii chyba zaczynają schodzić paznokcie! Juto jedziemy do kliniki zobaczymy co powiedza specjalisci.Ona jest taka dzielna nawet sama sobie robi opatrunek.Dzisiaj była u mnie moja konsultantka i mówiła ,że dzielna dziewczynka z mej córki. Jutro wracają chłopaki do domu i Julia z Piotrkiem jedzie do drugiej babci.Moja córcia Dorka jest dzisiaj na przeglądzie młodych zespołów.Pewnie będzie miała mi dużo do powiedzenia jedna koleżanka śpiewa solowo w zespole, a w innym koledzy grają na gitarach i na perkusjii. Dorka też śpiewa ale zespołu jeszcze swojego nie ma ,starsza córcia Ewcia myśli o karierze i o solówce w zespole.Cudnie moje dzieci śpiewają jak mają jakieś przeglądy to słychać tylko sam śpiew.Dzisiaj menadżerka zaprosiła mnie na kwestę z okazji walentynek.Mamy zapraszać wszystkich do wielkiej miłości w tym dniu heheheheehehehe oczywiście reklamując przy tym nasze kosmetyki.Ma być zabawa na 102!,fajnie bardzo się cieszę uwielbiam takie imprezki a potem bankiecik.To się nazywa życie na pełnych obrotach i sie wie ,że się poprostu żyje. ewon a ja bym chciała wyglądać jak sznurówka czasem myślę ,że żyjąc na takich obrotach jak ja właściwie powinnam tak wyglądać ale nic z tego widocznie nie jest mi pisane być taką chudą.Ty może masz bardzo dobrą przemianę materii jeżeli nic ci nie jest to nie przejmuj się tym faktem tak bardzo.Jedni są grubi inni chudzi i tak to się kręci,chudy chce być gruby a gruby chce być chudy.Sasetka tak masz rację co cię nie zabije to cię wzmocni.Zadzwoniłam do modela by szykował dla mnie wieniec na pogrzeb tak się wystraszył ,że natychmiast przyjeżdża i w już jutro będzie w domu.Miałam poważne problemy sama bardzo się bałam psychika mi siadała teraz jest już lepiej u mnie trwa taka załamka parę godzin ale dla mnie to i tak za dużo.annjur dzięki za pocieszki takie są mi słowa otuchy potrzebne. A ja uwielbiam przeprowadzki i zmiany wystroju w domu koffam.Moje biuro zmieniałam chyba ze 100 razy.Porobię fotki to wam pokażę jak teraz wyglądam i jakie mam biuro. W sobotę jadę zobaczyć mój nowy lokal który chcę kupić ,trzmajcie kciukasy!

Napisany przez: annmarie czw, 05 lut 2009 - 22:05

Marge zazdroszcze Ci tego zycia na wysokich obrotach
Ja tak mialam przed urodzeniem Filika i czulam sie jak ryba w wodzie.
A teraz jestem kura domowa, sprzatam, prasuje ,piore
i choc kocham swojego synka nad zycie i ciesze sie z kazdego dnia spedzonego z nim,
to czasem brakuje mi takiej aktywnosci. Ale niewazne, odbije sobie jak malenstwo troszke podrosnie

Napisany przez: annmarie pią, 06 lut 2009 - 06:51

Witajcie.
Obiecane fotki mojego urwisa.
https://imageshack.us
https://g.imageshack.us/img3/s4022732zk3.jpg/1/
https://imageshack.us
https://g.imageshack.us/img23/s4022736uy3.jpg/1/
https://imageshack.us
https://g.imageshack.us/img156/s4022739qp3.jpg/1/
https://imageshack.us
https://g.imageshack.us/img156/s4022763tn3.jpg/1/
https://imageshack.us
https://g.imageshack.us/img23/s4022746yk6.jpg/1/

Napisany przez: annmarie pią, 06 lut 2009 - 07:34

Oj, troszke duzo mi tego wyszlo
To jeszcze filimik jak Filipek "pieknie" sam je (Aniu dziekuje za instrukcje )
https://www.youtube.com/watch?v=dJZCpxsNUKE
Nagrywane aparatem wiec troszke kiepska jakosc

Napisany przez: koma24 pią, 06 lut 2009 - 08:45

Stuk, puk...można dołączyć?
Mam na imię Kamila, mój synek Kacper urodził się 21marca 2008, ważył 3400 i miał 55cm.

Napisany przez: Pati:) pią, 06 lut 2009 - 09:54

CZESC LASKI

Koma24 Witamy bardzo serdecznie Ciebie i Kacperka!! oczywiscie ze mozesz dołączyć bardzo się ciesze bo znowu się powiększamy pisz jak tam poród chodź myśle ze już pewnie zapomniałas?? no i wysyłaj foteczki Kacperka

mama gratki sedreczne mieszkanka niema to jak duze przestronne mieszkanko ja juz myśle kiedy my się do naszego wprowadzimy

annmarie sunuś świetny!! kurcze musimy sie tez z Olką wybrac na taką zabawe pewnie też będzie miała tyle radochy

Paula dzięki za pocieszenie hehe ja i chuda i wogóle....rozśmieszasz mnie troche by mi sie przydalo spaść jak nie z wai to z brzuszka i boczków hihi

ewon Damianek śliczny!! przystojniaki Ci rosna a rosną szkoda ze nic na badaniach nie wyszło a nawet dobrze bo nic ci nie ma poważnego skoro niewykazały badania... ojj ja bym ci oddała z 5 kilo jak by szło....trzymam kciuki żeby się wszystko unormowało &&&&


A u nas nie ciekawie... Ola od tygodnia ząbkuje...jedna dwójka górna wyszła i były dwa dni spokoju i wychodzi druga...juz prawie jest na wierzchu i nieumie sie przebic...nie ma w sumie źle z Olka przy tym drugim ząbku bo nie robi tyle kupek i nie boli ją jak przy pierwszej dwójce... tylko ciągle by spała senna jest bardzo i tylko na rękach chce sie nosic....mam nadzieje ze w końcu wyjdzie ten nieszczęsny zab!!
A coslepszeo co u nas to kupiliśmy Oli fotelik obrotowy do samochodu RENOLUX taki jak ma junona tyle że my mamy czarny
I męzuś kupił sobie nawigacje i teraz ją instaluje bo wybieramy sie na pare dni do niemczech także troszke się przyda

No to lece bo zmierluch się obudził

Napisany przez: mamma20 pią, 06 lut 2009 - 10:22

Koma24 Witamy witamy,dawaj jakieś foteczki Kacperka
Dobra ja zmykam młodą nakarmić wreszcie heh Buziaczki

Napisany przez: koma24 pią, 06 lut 2009 - 10:34

chętnie bym dała, ale najpierw muszę się nauczyć

Napisany przez: annjur pią, 06 lut 2009 - 11:05

Dzień dobry Babeczki !!

kama witamy, witamy Czuj się ja u siebie w domku i zaglądaj tak często jak się da
Widzę, że trafiłaś w samą wiosnę Coby sobie tego Twój syn do serca nie wziął i wagarowiczem nie został

anmmarie kurcze, żeby u nas była taka bawialnia. Pewnie gdzieś jest ale nawet nie wiem jak coś takiego
wyszukać w internecie.
Filipek cudny !!! Hehe widzę, że też mu włoski na uszka zachodzą identycznie jak mojemu Julciowi.
Noo pięknie je, mój to do rączki żadnego jedzonka nie weźmie. A Ty to go do łyżeczki zmuszasz i dziecko
denerwujesz nu nu
A ja Cię nie szpiegowałam (żeby nie było ) czytałam i podziwiałam sukces dziewczyn i suwaczek mi się
rzucił w oczy i się domyśliłam, że to nasz Paulinka

Napisany przez: annjur pią, 06 lut 2009 - 11:10

A i jeszcze znalazłam ranking najpopularniejszych imion w roku 2008

W rankingu na najpopularniejsze imiona dla chłopców i dziewczynek pierwsze miejsce zajęły: Julia i Jakub. Tak przedstawia się ranking 40 najpopularniejszych imion nadawanych dzieciom w 2008 roku.

Najpopularniejsze imiona dla dziewczynek:
1) Julia - 15.624
2) Wiktoria - 10.148
3) Zuzanna - 9.817
4) Maja - 8.778
5) Oliwia - 8.750
6) Natalia - 7.803
7) Amelia - 6.736
8 ) Aleksandra - 6.598
9) Nikola - 5.134
10) Martyna - 4.877
11) Weronika - 4.626
12) Anna - 4.240
13) Zofia - 4.026
14) Emilia - 3.772
15) Karolina - 3.691
16) Patrycja - 3.209
17) Gabriela - 3.144
18) Maria - 3.137
19) Alicja - 3.090
20) Hanna - 3.029

Najpopularniejsze imiona dla chłopców:
1) Jakub - 14.419
2) Kacper - 10.619
3) Mateusz - 8.320
4) Szymon - 7.750
5) Bartosz - 6.960
6) Michał - 6.690
7) Filip - 6.569
8 ) Dawid - 5.131
9) Wiktor - 5.049
10) Piotr - 5.019
11) Maciej - 4.304
12) Patryk - 4.131
13) Igor - 3.936
14) Mikołaj - 3.893
15) Jan - 3.739
16) Paweł - 3.625
17) Adam - 3.607
18) Dominik - 3.526
19) Kamil - 3.513
20) Oskar - 3.171

Dziwi Was taka kolejność? Czy raczej nie ?? Bo mnie jakoś nie dziwi.... no może co do Ani (nie widziałam, że nadal to imię cieszy
się taką popularnością wśród małych dzieci. Imię to chyba nieśmiertelne jest )

Napisany przez: Pati:) pią, 06 lut 2009 - 13:52

Kama24
A więc ja korzystam z tej stronki https://www.imageshack.us/ choć czasem długo się ładuje.

1.U gĂłry przy upload: zaznaczam image
2.Potem biorę przeglądaj i wybieram zdjęcie z komputera
3.Następnie zaznaczam tylko resize image i wybieram wielkość 320x240 lub 640x480
4.I naciskam host it!
5.Kopiuje ostatni link to znaczy ten co jest podpisany Direct link to image
6.No i wklejam ten link pomiędzy [img ]a[ /img]-nie robiąc odstępów i zdjęcie powinno się pokazać na forum bez problemu......

Ĺťycze powodzenia i szybko wklejaj foteczki

Napisany przez: Junona pią, 06 lut 2009 - 18:36

Witaj, koma24. Proszę, nie pisz o porodzie, ale fotki Kacperka chętnie obejrzę
Pati, Renolux jest świetny, sama się przekonasz.

Napisany przez: koma24 pią, 06 lut 2009 - 19:22

tak troche się cofnęłam w postach.... Mamma20, ja mojemu Kacperkowi daję już Danonki, lubi parówki, środek ogórków kiszonych, gotowane mięsko, buraczki itp. Jest moim pierwszym dzieckiem i też chciałam jak Ty się trząść nad nim, ale starsze koleżanki, mamy mające po dwójce i trójce dzieci, stwierdziły, że nad pierwszymi się trząsły i wydziwiały, a przy kolejnych odpuściły. Dzieci mają teraz równie zdrowe, szczęśliwe, mój Kacperek też nie narzeka. A opinie lekarzy zmieniają się w zależnośći od trendów, które zresztą po części sami tworzą. Ja uważam, że każdy powinien karmić dzieci jak uważa, oczywiście w granicach zdrowego rozsądku i obserwować, jeśli nic się złego nie dzieje, to czemu dziecka nie uczyć nowych smaków Przecież nikt 10 miesięcznemu dziecku nie da całego pasztetu

Napisany przez: Marge pią, 06 lut 2009 - 20:45

koma24 witaj na marcówkach.Całkowicie się z tobą zgadzam wszystko w granicach rozsądku. A ja mam smutaska dzisiaj moja flądra( moja teściowa) dała mi popalić ,male szkoda pisać i gadać bo juz mi przeszło.A moja Julcia juz nie ma szyny i opatrunku ,dzisiaj w nocy z szedł jej paznokieć.Lekarz troszkę mnie przestraszył,że może mieć zdeformowane te 2 paznokcie.A mój synek Piotrek mówi ,że można mieć sztuczne.

Napisany przez: annjur pią, 06 lut 2009 - 21:07

Annmarie tiririri..... znalazłam bawialnie u nas i to całkiem niedaleko
Czekam tylko jak Julek wyzdrowieje i ruszamy na podbĂłj rur, namiotĂłw i suchych basenĂłw
Ahhh.... już się nie mogę doczekać.
Szkoda tylko, że sobie za godzinę liczą jak za zboże Ale cóż... dla dzieci wszystko:)

kama Kochana zakończyliśmy już temat diet naszych dzieci. Był on tutaj poruszany nie raz i nie dwa
i zawsze się kończyło na niemiłych sytuacjach
Więc jeśli Ty się nie trzęsiesz to ok Poza tym tutaj nikt nikogo nie krytykuje (tylko się wypowiada)
Dla jednych granicą rozsądku jest danonek a dla innych jogurcik z Hippa
I ciiiiii..... bo tutaj to jest temat tabu

Napisany przez: ewon sob, 07 lut 2009 - 06:28

witajcie:)

a juz od 5nie spie:(( raczej to pol nocy nie przespalam,jakies koszmary:( chyba musze zaczac cos brac na sennego,bo nie podolam,a wiecie same ,ze ja spioch straszny i jak sie nie wyspie to amma zly humor.wczoraj wzielam bratowej core na noc(ta 4latke) i ona mnie obudzila,a od 6 to juz nie spi i Kuba i damian.a kuba tez spiopszek jest.Damian mi opkitolil cale lozeczko(nie wiem jakim to cudem).Julek zadowolony do pracy poszedl ,ze juz nie spie(zreszta tez nie dawal mi spac bo .... )

koma24 witaj:) skad jestes?? moje chlopaki tez jedza wszystko od malego:) a rodzilas naturalnie???

planujemy wkoncu chrzciny-na wielkanoc.musdze pojsc do kosciola bo wkoncu to taki dzien gdzie wszyscy chca chrzcic:) kurcez tylko musze od kogos porzyczyc gajerek bo nie oplaca mi sie kupowac.bo juz raz kupilam od forumki ale do chrzcin nie doszlo i damian wyrosl-musze sprobowac sprzedac na forum.

Napisany przez: Junona sob, 07 lut 2009 - 13:59

Początek weekendu i już dziewczyny wywiało A u nas taka mdła pogoda, że nigdzie się nie chce chodzić, tylko na małych zakupach dziś byliśmy. Wszędzie pełno mgły, jak jechaliśmy przez most to nie było widać rzeki.
Wczoraj w bibliotece udało mi się upolować trylogię Sapkowskiego, więc sobie poczytam. Wiedźmin był rewelacyjny - książka, nie film - zobaczymy jak ta druga seria mu się udała.
Moja córka jest na etapie samochodzików, znalazłam fajne z Playskool'a. Dzieciaki dostaną po aucie, chociaż Miśkowi i tak jeszcze wszystko jedna a najbardziej lubi się bawić rzeczami, które nie są zabawkami.
Kurczę, w marcu tyle toastów będziemy wznosić na forum, że się chyba rozpijemy Cały marzec urodzinki będziemy świętować, hihi.

Napisany przez: annjur nie, 08 lut 2009 - 09:28

Witam w ten niedzielny deszczowy poranek

Ewon to jeśli badania są ok, to się nie martw i nie przejmuj najwyraźniej masz organizm taki a nie
inny:) Trzeba się cieszyć...... ja bym tak chciała

Junona a no to widzisz, juĹź prezenty masz dla dzieci.

pediatra przepisała Julkowi czopki i kazała podawać po 1/2. Przez te 2 dni jak je przyjmował miał problemy
ze snem, nie mogłam go uspać. W dzień nie chciał spać, a wieczorem kładł się o 20 wstawał o 21 i nie spał
do 23-24. Nie wiedziałam w którym leku tkwi przyczyna. Ale dobrze, że zaczęłam od tych czopków i wczoraj
już było zupełnie inaczej jak mu go nie zaaplikowałam

Heheh..... a wiecie co Julek robi od wczoraj ..... "chodzi" jak małpka tzn zamiast raczkować na kolankach
to robi to na wyprostowanych nóşkach.
Smiesznie to wygląda

Aaaaa Annmarie no i jestem normalnie hapy wczoraj waga pokazywała 2 kg mniej

Napisany przez: Junona nie, 08 lut 2009 - 11:06

U nas dzisiaj cud pogoda. Słoneczko świeci, ptaszki śpiewają. Idziemy na spacer! Po raz pierwszy od tygodnia. Już się cieszę.

Napisany przez: mamma20 nie, 08 lut 2009 - 12:14

No a u nas leje mieliśmy iść na spacerek po osiedlu a tu doopa bo deszcz pada

Napisany przez: Junona nie, 08 lut 2009 - 19:21

Byliśmy nad morzem
Mam pytanie: ile razy dziennie dziecko w wieku Miśka powinno pić mleko? On pije 1-2 razy na dobę, to chyba mało. W ogóle mam wrażenie, że chce się już odstawić od cyca. W takim układzie pewnie będę musiała mu kupić jakieś sztuczne mleko. Jak długo to się podaje, do jakiego wieku? We wtorek wybieram się na kontrolę to jeszcze nasz pediatra mi doradzi, ale chciałam zapytać i was.

Napisany przez: annjur nie, 08 lut 2009 - 20:06

Junona staram się aby Julek 3-4 razy flaszkę w ciągu doby zjadł no i tak mu podaję,
ja chcę aby pił mleko modyfikowane przynajmniej do 2 lat. Ale jak już wiadomo każdy
zrobi po swojemu.
Zjada różnie od 100-150 ml, więc też tego mleka za dużo nie pije.
A morza zazdroszczę jak nie wiem co....

zdjątka mojego Julka-ogólka

Napisany przez: Andola pon, 09 lut 2009 - 10:06

Witajcie!
Maja od tygodnia jest bez piersi I mam ten sam dylemat co Junona Maja nigdy nic nie pila z butelki ze smoczkiem, od dawna je kszki no i teraz nie wiem czy powinnam dodatkowo wprowadzić mleko. Pediatra mówiła, że z kaszek mlecznych - wystarczy jej mleka, ale teraz jak przestałam karmić w nocy to sama nie wiem, a wizytę mamy dopiero za jakiś czas.
Poradźcie mi bo Maja je co 3 godziny: rano kaszka mleczno-ryżowa około 200 ml, drugie śniadanie owoc i wafelek ryżowy, później obiadek - gotuje jej jarzynki z mięsem, co jakiś czas dodając pół żółtka, co jakiś czas ryba. Później deserek - owoc, czasami chrupki kukurydziane, od wczoraj biszkopty. No i na kolację kaszka mleczna-wielozbożowa (też około 200 ml). Wiem, że jedzenie, to trudny u nas temat ale powiedzcie, czy wasze maluchy więcej piją mleka? Mi i tak się wydaje, że Maja duże porcje je, do tego co 3 godziny, więcej już chyba się nawet nie da? Nie wiem też, czy nie za dużo tych owoców jej daję. Nie wiem czym je zastąpić, np. na drugie śniadanie, bo kanapek, parówek czy innych "normalnych" dań nie zamierzam jej jeszcze podawać. Doradźcie.

marge fajnie, że jesteś! ostatnio myślałam nawet co u Ciebie. O tobie i o eni też jej bardzo dawno nie było.
annjur ale Arturek pocieszny Maja też uwielbia bawić się różnymi tubkami, kremami
Annmarie Filipek tak macha rączkami na filmiku - jakbym widziała Maję Maja je na razie swoimi rączkami, łapie łyżeczkę, ale wkłada ją sobie odwrotnie do buzi, tak że wszystko spada
ewon dodawaj otuchy mamie. a Ty możesz liczyć na nasze wsparcie
I witam kome24

Napisany przez: mamma20 pon, 09 lut 2009 - 20:24

Andola Ja jak byłam w grudniu u lekarki to powiedziała mi że kanapkę z prawdziwym masełkiem i chudą szyneczką takie maluszki powinny nawet dostawać więc nie wiem,sama zadecyduj Co do mleka Ania je ok.10rano 230ml mleka(butla) potem o 14 obiadek(słoik lub ziemniaczki,marchewka,rybka/schab/pierś z kurczaka gotowana) o 18 kaszka tak jak na opakowaniu 150ml wody+6łyżek kaszki o 22 butla i spać.Tak u nas dzień wygląda no i w międzyczasie jakaś kanapka,wczoraj kupiłam chrupki kukurydziane a dzisiaj próbujemy danonki,wsumie to już blisko roczku i chcemy zobaczyć czy nic jej nie będzie

Napisany przez: annjur pon, 09 lut 2009 - 20:35

Andolka moim zdaniem mleko z kaszki nie wystarcza, bo ileż tego tam może być? No ale ja się nie znam
Co do owoców ja też daje dwa razy dziennie, na drugie sniadanko w jogurcie i po objedzie surowe bądź pieczone.
Pogadaj z pediatrą, na pewno Ci doradzi. Hehe toż pomogłam

Mamma jak na pierwszy raz to wydaje mi się, że kiepski jogurcik wybrałaś
Ja też w sobotę podałam Julkowi "prawdziwy jogurt" i wybrałam Jogobelle light (ona jest
słodzona fruktozą a nie cukrem) sama takie teraz wcinam będąc na dietce Choć i tak mi się serce krajało jak widziałam
jak on to je. Dlaczego dzieciom smakują najbardziej niezdrowe rzeczy
A tak z ciekawości po poście komy sprawdziłam sobie skład Danonków (sprawdzałaś ?) policz ile tam
jest E.

Napisany przez: ewon pon, 09 lut 2009 - 20:41

andolka moim zdaniem dawaj jej co uwazasz:) moj damian juz od dawna je danio ,parowki no poprostu je wszystko:) a mleko je roznie.np.daje mu przed spaniem godz20 pozniej 12w nocy 5rano i czasem o 8i bardzo rzadko o 16.wiecej je w nocy.w dzien je z nami sniadanie obiad i kolacje.dzis jadl pierogi ruskie.ale Damian nie je sloiczkow.no oprocz deserkow a tak zupka czym innym to pluje woli nasze:) wcina nawet flipsy smakowe.ale kazdy robi jak uwaza:) tylko trzeba uwazac aby sie nie zagalopowac-jak bylam w szpitalu z Kuba to babka karmila 2.5latke sloiczkami:O zero slodkiego,jak Kuba cos jadl to patrzyla jakby pierwszy raz to widziala na oczy.nawet lekarze ja ochrzanili ,ze skrzywdzila dziecko.na dodatek sama nie jadla.
dziekuje za wsparcie:)

moja mam dostala od mojego brata laptopa i juz gra sobie,jeszcze bedzie miala internet to bede z nia klikac:D ma chociaz jakies odprezenie.

Napisany przez: Pati:) pon, 09 lut 2009 - 21:16

Witam oo widze ze mĂłj ulubiony temacik o jedzonku mniam mniam hihi
Ewon zgadzam się w 100% z Tobą!! Moja Ola od dawna czyli od pół roku je tak samo prawie wszystko oprócz grzybów oórków bo nie lubi a tak wszystko kotlety pieczone parówy zwyklą kiełbase, poprostu co można zjesc to ona je i baaardzo jej to smakuje a co jak my jemy a ona chce to nie dać dziecku??/ to grzech i taką matkę co dziecku niechce nawet czekolady dac to wogóle nie rozumiem... a same tez jemy i od czego grubniemy?? tylko od tych rarytasków więc czemu mamy dziecku zabronić/??? ja tam wole czekoladke dać Oli niż sama zjeść przynajmniej mniej kalorii dla mnie hehe no ale.... oki juz nic nie mówie bo znowu będzie sajgon hihi
mammaAni napewno nic nie będzie nie martw sie moje dziecko i dzieci moich znajomych ciągle jedzą na deserek serki i to różnego rodzaju np.moja koleżanka której nie stac na coś lepszego daj dziecku naj tańsze soki z kartona od pół roku życia jej syna i naj tańsze jakie mogą być serki i chłop z niego jak dąb a myslicie że coś choruje?? nie ma mowy na chorobę taki twardziel z niego No ale róbcie jak chcecie ja tylko pisze jak u nas jest
Andola a nad czym myślałaś żeby podać Maji?? bo jak widze to niezamierzasz jej karmic normalnymi daniami...to ja nie pomoge bo moje dziecko je wszystko co my a najbardziej lubi kluski śląskie i kapustke kiszoną no i do tego roladka albo pyszne mięsko pieczone lub gotowane
Wiem wiem ze pieczone nie zdrowo ale kaĹźdy robi jak uwaĹźa pozdrawiam Was papa

Napisany przez: annjur pon, 09 lut 2009 - 21:28

Pati nie martw się, sajgonu nie będzie , człowiek uczy się na błędach, więc róbta co chceta

Annmarie co się z Tobą dzieje ?? Zasypało Was w tej Szwecji ??

Napisany przez: mamma20 pon, 09 lut 2009 - 21:28

Wsumie to się przyznam że składu danonków nie czytałam ostatnio jak jej podałam to coś na buzi miała,ponoć coś jak skaza białkowa( słowa lekarki!) chcę spróbować jeszcze raz,może tym razem nic jej nie będzie,kupiłam też jej danio,zobaczymy...co do jogobelli light,mam jej pełno w domu muszę spróbować jej dać,chociaż ona tak te danonki uwielbia...No nie wiem..
Pati,co do tych soków...hmm no nie odważyłabym się,np ja podaję Ani tylko wodę do picia,nie pije prawie żadnych soków,słyszałam że najlepsza jest przegotowana woda,najtaniej,i ponoć najzdrowiej dla ząbków naszych skarbów A co do kwestii finansowych,właśnie też dlatego próbuję z danonkami bo mój może je brać za odbicia na kopalni(ma 11zł do wybrania za każdy zjazd na dół) i dość dużo taniej nas by to wyszło gdyby brał jej takie cuda...No zobaczymy Buziaczki dla was :*

Napisany przez: annjur pon, 09 lut 2009 - 21:38

mamma i jak tam na nowym mieszkanku ?

Napisany przez: koma24 pon, 09 lut 2009 - 22:10

Po pierwsze to Jogobella jogurt, a Danonki- bardziej serek homogenizowany. MĂłj Kacper jada teĹź serek wiejski i inne twaroĹźki.
Soki owocowe dla szkrabów są również potrzebne, zwłaszcza jeśli brak owoców i warzyw w diecie dziecka, a nie pisałaś, żeby je dostawała. Patrząc ekonomicznie, to dziecko taniej można utrzymać na sianie w zimie, a w lecie na trawie. Mój Kacper dziennie oprócz wody dostaje pół soczku dla niemowląt, a do obiadu obowiązkowo albo surówka z marchwi i jabłka, albo ugotowane brokuły lub buraczki. Zresztą jeśli jak piszesz Twój pracuje na kopalni, to chyba źle nie zarabia, a więc pisanie, że dawanie dziecku wody, bo jest oszczędniej , jest chyba nieuzasadnione. A po podaniu soczku, zresztą i po innych posiłkach dziecku powinno się umyć ząbki, bo nie tylko produkty słodkie niszczą zęby, inne pokarmy zalegające w ząbkach, na dziąsełkach również. A tym bardziej jeśli maluchy dostają jeszcze mleko lub inne posiłki, napoje przez butelkę.

Napisany przez: annjur pon, 09 lut 2009 - 22:28

Matko i córko...... tutaj to o niczym nie można już porozmawiać tylko o jedzeniu.
A co rada to mądrzejsza.

Pati a Twój argument o tyciu od czekolady i dlatego warto dawać dziecku przebił wszystko.
Usmiałam się po pachy

Napisany przez: Sasetka })i({ pon, 09 lut 2009 - 22:31

Napisany przez: annjur pon, 09 lut 2009 - 22:37

Nie Paula to ja już się poddaje.

Napisany przez: mamma20 pon, 09 lut 2009 - 23:05

No padne chyba

Dobrze o tym wiem,nie musiałaś mnie uświadamiać...
Soki owocowe dla szkrabów są również potrzebne, zwłaszcza jeśli brak owoców i warzyw w diecie dziecka, a nie pisałaś, żeby je dostawała. Patrząc ekonomicznie, to dziecko taniej można utrzymać na sianie w zimie, a w lecie na trawie. Mój Kacper dziennie oprócz wody dostaje pół soczku dla niemowląt, a do obiadu obowiązkowo albo surówka z marchwi i jabłka, albo ugotowane brokuły lub buraczki. Zresztą jeśli jak piszesz Twój pracuje na kopalni, to chyba źle nie zarabia, a więc pisanie, że dawanie dziecku wody, bo jest oszczędniej , jest chyba nieuzasadnione.
Wiesz zastanawiam się czy mam to komentować czy też nie...Jeśli bym napisała co mi ślina na język niesie to by cenzura tego nie puściła...Powiem najłagodniej jak umiem...Chyba nie znasz realiów życia zbytnio...Myślisz że jak się zarabia 2700zł miesięcznie to dużo??Oj mylisz się...Policz,wynajem mieszkania 1500zł,pieluchy,mleko,pomoc rodzicom,bo jest taka a nie inna sytuacja i muszę dawać mojej mamie 300zł żeby miała za co żyć.I ktoś taki mi pisze że takie zarobki to dużo,nosz chyba tu z tego 9 piętra wylece no... A po podaniu soczku, zresztą i po innych posiłkach dziecku powinno się umyć ząbki, bo nie tylko produkty słodkie niszczą zęby, inne pokarmy zalegające w ząbkach, na dziąsełkach również. A tym bardziej jeśli maluchy dostają jeszcze mleko lub inne posiłki, napoje przez butelkę.

No popatrz...Na to to ja bym nigdy w życiu nie wpadła że się dziecku zęby myje...Naprawdę czy tylko żartujesz?
Wybaczcie mi dziewczyny za ton mojej wypowiedzi ale nie mogłam się powstrzymać...
annjur na mieszkanku super,pokażę fotki kompletu jaki sobie kupiliśmy z góry za ten bajzel przepraszam,ale chyba wiecie jak to jest przy przeprowadzce...
https://www.fotoload.pl/index.php?id=34a0f16f3850d86ba1bcc5933820e2a2936
https://www.fotoload.pl/index.php?id=b3034dd14d3250eac1bedd73838fd147504

Napisany przez: annmarie wto, 10 lut 2009 - 07:23

Witajcie.
U nas znow chorobsko, tym razem mnie dopadlo Na dodatek Filipek dzis na nogach od 5 i nie da choremu czlowiekowi pospac . cdn..

Napisany przez: Junona wto, 10 lut 2009 - 08:20

Pati akurat pieczone najzdrowsze. I dla małego i dla dużego, tym bardziej że można upiec w folii, zero tłuszczu - pamiętam z wielu diet
Ja się jedzonka więcej nie będę czepiać. Jak ktoś ma wątpliwości, niech się konsultuje z pediatrą. Ja nie jestem ekspertem, nie będę się wymądrzać i kłócić, bo po co? Drażliwy temat Chyba mamy jakieś skrzywienie na punkcie jedzenia od tych wszystkich diet
My jednak nie idziemy dziś na kontrolę, bo pielęgniarka chora i przychodnia nieczynna (tzn poradnia dzieci zdrowych). Pójdziemy za tydzień. Jak patrzyłam w książeczce to na ostatniej kontroli byliśmy na początku grudnia, a mieliśmy chodzić co miesiąc No, ale Misio zdrowy, żadnego szczepienia nie pominęliśmy, więc jest ok. Muszę się dowiedzieć kiedy teraz szczepienie nas czeka, żeby się wpasować w terminy, bo na cały marzec wyjeżdżamy. Chyba jakoś na początku drugiego roku jest teraz szczepienie, o ile dobrze pamiętam.
Piątego ząbka słabo widać, ale za to czuć.
Michała karmię już tylko raz, rano.
Jak go odstawię kupię sobie fajny stanik Już się cieszę, od 3 lat w tych powyciąganych stanikach do karmienia chodzę, cyce mi wiszą do kolan, bo to wszystko miękkie, luźne. Teraz se kupię prawdziwy push up i będę wyglądać bosko
No i przejdę na normalne pigułki, bo po tych zastrzykach mam takie pryszcze jakich nie miałam od kiedy byłam nastolatką, tragedia. Stara a pryszczata, kto to widział? W dodatku na plecach mi się robią i na dekolcie, tfu! Hormony szaleją. Niestety, niekorzystnie dla mnie.
Od kiedy przeczytałam "Sekret" staram się nie zamartwiać i patrzeć na wszystko bardziej optymistycznie, choć nie zawsze mi wychodzi. Mam nadzieję, że się zmienię na lepsze.
No i muszę zmienić kolor włosów, bo mam już rude odrosty. Może teraz na brąz?

Napisany przez: koma24 wto, 10 lut 2009 - 08:23

no ale po co się unosisz. tylko wyraziłam moją opinię. Dochod mojej rodziny jest jeszcze mniejszy o 200 od Twojego, ale dziecku nie oszczędzam- wolę sobie ograniczyć wydatki, żeby jemu coś kupić. A kupno soczku , które dziennie wypija pół, czy czteropaku Danonków , które ma tydzień, bo przecież dostaje na przemian z owocami jako deserek, nie jest aż tak pochłaniające budżet. Czteropak Danonków kosztuje ok.3,50, a paczka papierosów wypalana dziennie, ok 7-8 chyba. Więc może czasami trzeba wybrać co jest pożywniejsze i potrzebniejsze.

Napisany przez: koma24 wto, 10 lut 2009 - 08:26

a teraz coś przyjemniejszego, muszę się pochwalić, bo mój Kacperek od dwóch dni chodzi bez podtrzymywania się mebelkow, rączki. Może chodzi to dużo powiedziane, bo się jeszcze chwieje i częst upada, ale jest dzielny Pozdrawiam

Napisany przez: ewon wto, 10 lut 2009 - 08:29

dziewczyny skonczmy juz ten temat jedzenia,mozna pisac kto co daje ale kazdy niech wychowuje po swojemu i niech daje co chce do jedzenia bo przeciez nie bedziemy radzic co komu ma co podawac,kazda niech robi jak jej instynk podpowiada.tylko mona napisac co dajemy a nie juz .... wiecie o co chodzi:D
dajmy juz spokoj jezeli jedna woli dac czekolade a druga nie czy co innego to jej sparawa.kazda ma swoje zycie i nie powinno ja obchodzic ja inna wychowuje swoje.
ja tylko napisalam co podaje moim szkrabom i jezeli ktoras bedzie chciala to sprobuje dac to swoim:) a jak nie to nie.

Napisany przez: Andola wto, 10 lut 2009 - 08:30

Pytałam o mleko ania paula dziękuję za odpowiedź

A "normalne" pisałam w cudzysłowie - bo chodziło mi o przetworzone produkty. Maja już dawno odrzuciła słoiczki - obiadki i deserki, odpycha je od siebie. Więc teraz tylko sama jej gotuje.

Napisany przez: ewon wto, 10 lut 2009 - 08:31

pochwale sie ,ze damian juz coraz czesciej sie puszcza i probuje chodzic.
a zamiast na czworaka to na kolanach chodzi:D (oczywiscie nie zawsze).i 6zabek sie wyrzyna:D juz duzo gada i po swojemu i ladnie inne slowka.a i uwleibia gadac przez telefon:D

Napisany przez: ewon wto, 10 lut 2009 - 08:36

koma to pijermy za naszych zdolniachow:))))

Napisany przez: Andola wto, 10 lut 2009 - 08:49

junona to chyba jesteś ostatnim bastionem karmienia. Brawo. Ja miałam plan karmić do roku, ale już sama byłam zmęczona tym, no i Maja też straciła zainteresowanie, jedynie w nocy jej się przypominało No no - a ładny stanik to najlepszy prezent jaki można sobie sprawić
Teraz jak przestałam karmić ciekawe kiedy dostanę okres - wiecie, że jeszcze nie miałam od czerwca 2007
Dziewczyny - brawo dla Waszych chodzących zdolniachów. Maja na razie raczkuje i chodzi, ale trzymając się za rączki.

Napisany przez: Junona wto, 10 lut 2009 - 09:02

Andola ja też dostanę okres, teraz, kiedy nie jestem chroniona przez zastrzyki. Tak samo długo nie miałam jak i Ty, też od czerwca 2007 i wcale nie się nie spieszy, ale natury się nie oszuka. Przynajmniej nie bez pigułek
Brawa dla chodzących.
A ja dałam Michałowi Kinder Bueno Baardzo mu smakowało.
No i nie jest uczulony na orzechy, bo już by go wysypało.
Ciekawe czy teraz się naczytam protestów, hehe.

No dobra, muszę puścić młodą do komputera, bo mi piszczy, że chce kolorować pieski. Już mi konkurencja rośnie.
A młodą oduczam od pieluchy. Wczoraj było ładnie, nawet w nocy wstała do nocnika, ale dziś już nie wytrzymała ale się nie poddam. Koniec z tymi pieluchami!

Napisany przez: kubus05 wto, 10 lut 2009 - 12:50

Witam. jesteśmy nowi mój Kubuś ma już prawie 11 miesięcy. Urodził się się 26 marca 2008, a więc niedługo szykuje się imprezka... Pozdrawiamy i na pewno będziemy tu zaglądać...
Aga z Kubusiem

Napisany przez: kubus05 wto, 10 lut 2009 - 12:59

Mam jeszcze pytanko, jak zrobić to strzałkę z dniami życia naszych pociech...? Jeszcze do tego nie doszłam...

Napisany przez: ewon wto, 10 lut 2009 - 14:05

Kubus05 to witaj na forum:)))) a skad jestes? napisz cos o was:)

Napisany przez: mamma20 wto, 10 lut 2009 - 14:16

A ja tak na szybko się pochwale oto i pokoik Ani
https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/58c54702c3b10659.html
Jak sie podoba??Napewno z czasem dojdzie tam ten dywanik:
https://www.allegro.pl/item541613290_sliczny_dywanik_dzieciecy_2x1_5_nowosc.html
Co o tym sądzicie?

Napisany przez: beza2 wto, 10 lut 2009 - 14:50

Witajcie

I ja was podczytuję od jakiegoś tygodnia. Jasiek urodził się w Dzień Teściowej czyli 5 marca.
Napewno będę zaglądać

Pozdrawiam serdecznie wszystkie marcowe mamy i ich pociechy

Napisany przez: beza2 wto, 10 lut 2009 - 14:51

Zapomiałam dopisać, że pokoik Ani jest bardzo kobiecy i napewno dywanik będzie pasował

Napisany przez: Sasetka })i({ wto, 10 lut 2009 - 15:04

https://www.fotosik.pl

Napisany przez: annmarie wto, 10 lut 2009 - 15:22

koma kubus beza Witajcie. Tloczno nam sie tu zrobilo Mam nadzieje ,ze bedziecie czesto pisac i na dlugo tu zagoscicie.
Napiszcie cos o sobie i o swoich pociechach, skad jestescie itd.. a i koniecznie zdjecia

Mamma Mieszkanie i pokoik Ani bardzo ladne, Mysle ,ze dobrze bedzie sie Wam tam mieszkac

Ewon Brawa dla Daminka. A jakie slowa juz mowi? Mojemu filipkowi jakos opornie idzie z tym mowieniem, Tylko mama, baba, a tak to caly dzien jest tylko bruuuummm brummm, Jakis kierowca mi chyba rosnie hehe. Jak dorwie telefon to tez przyklada sobie do ucha

Junona Matko kochana, Jozefie Swiety- Kinder bueno . o zgrozo...
Hehehe ,zartuje oczywiscie. Ostatnio jak bylismy w polskim sklepie Filipek dostal od pani prince-polo i byla awantura jak mu chcialam zabrac, zjadl pol Trzymam kciuki aby Weronice szybko poszlo odpieluchowanie. Ale to przeciez bardzo madra dziewczynka jest i napewno raz dwa sobie z tym poradzi

Annjur Gratuluje spadku. Widzisz, trzeba bylo wczesniej Paulinki posluchac Zartuje oczywiscie A te dwa kilo to na montim sobie poszlo? Jak sie Juleczek czuje? Odstwiliscie juz antybiotyk? I toast za 11 miesiecy Twojego smyka

junona I za wczoraj za Michalka bo jak zwykle zpomnialas

Andolka Filipek je mleko ok 3-4 razy na dobe, ale za to nie je zadnych mlecznych kaszek. Z nbilu to jeszcze jogurty, Przed choroba lubil te w sloiczkach dla niemowlat ale teraz rozsmakowal sie w zwyklym naturalnym,

Napisany przez: mamma20 wto, 10 lut 2009 - 15:35

Ależ nam się tu milutko tłoczno robi,super,witajcie i piszcie jak najczęściej

Napisany przez: Sasetka })i({ wto, 10 lut 2009 - 15:44

hejka
Spuście z tonu troszkę dziewczynki... nie ma sie co rzucać i obrażać...
Nie trzeba i wręcz nie powinno się krytykować innych.. Przynajmniej w kwestii żywienia dzieci
To dobrze że każda z nas pisze co podaje swoim dzieciom. Przynajmniej mamy jakieś rozeznanie i niektórzy na tym skorzystają.
Życie naszych maluchów jak narazie kręci się głównie wokół jedzenia.. i wydaje mi się że jest to temat nie do uniknięcia. Ja dzięki forum dowiedziałam się dużo w kwestii żywienia.. Mam tam jakieś doświadczenie w tym ale z własnym dzieckiem to zupełnie inaczej.
uwagi typu " źle że nie podajesz.." "ja bym nie podała".. może nie są jakieś szczególnie obraźliwe ale w sytuacji kiedy chodzi o nasze szkraby powinno się ich unikać.. bo są "drażniące"
Moim zdaniem każda z nas ma rację z tym co daje dziecku.. Przecież żadna z nas nie chce krzywdy dla dziecka..
to że jedna podaje ogórki a inna nie to znaczy że robi lepiej lub gorzej?? no nie.. każda z nas kieruje się intuicją lub tym, co jej ktoś doradzi.

uważam że temat "jedzenie" POWINIEN być poruszany. Jak najbardziej jestem za !!! z wykrzyknikiem, a co

Witam serdecznie nowe MarcĂłweczki i Marcowe szkraby
koma kubus beza

ja teraz wracam do pracy, ale odezwe sie wieczorem co nowego u Juli

Napisany przez: Pati:) wto, 10 lut 2009 - 17:32

Cześć dziewczyny

Ja o jedzeniu się nie wypowiadam bo dużo by skrobać a w sumie chyba juz wszystko zostało powiedziane.... jednak zgadzam się w zupełności z Paula temat jedzenie powinien byc poruszany bo ja np che wiedziec co juz podaja inne mamy i też podać jeśli niewiem ze mozna albo do samego zapytania czy można czy nie?? ale powinnyśmy rozsądnie teraz do tego tematu podchodzić bo jak się tak będziemy wadzić :szczerbaty usmiech to nie zawitają do nas kolejne MARCÓWKI
a teraz dla nich kubuś05 i beza2 serdecznie witam i prosze o więcej informacyjek o Was co i jak i obowiazkowo fotusie wasze :brawo_bis :brawo_bis :szczerbaty usmiech

Paula Jula świetna nie ma co gadać normalnie super laseczka!!
mamma mieszkanko świetne!! a pokoik Anki jak z bajki!! super i życze miłego mieszkania :szczerbaty usmiech :brawo_bis

[b] :brawo_bis :brawo_bis :brawo_bis :imprezka :imprezka :imprezka :imprezka

Napisany przez: Junona wto, 10 lut 2009 - 17:42

Pati na pewno będzie świetnie Jedziecie z Olą czy zostawiacie ją z kimś?
Witam kubus i beza!
Super, że jest nas coraz więcej, może wątek jednak nie zginie.
beza nawet nie wiedziałam, że jest jakiś Dzień Teściowej
To za nasze maluchy: Oczywiście, znowu zapomniałam O urodzinkach pamiętam a o miesięcznicy nie. A to już tylko miesiąc do roczku

Napisany przez: Pati:) wto, 10 lut 2009 - 17:46

Junona dzięki myśle ze się wyjazd uda...oczywiscie ze z córą gdzieżby tatuś córe zostawił hehe ma swój dowód to musowo musi jechać

Napisany przez: ewon wto, 10 lut 2009 - 19:53

ja rozwniez witam nowe forumki:)) napiszcie cos wiecej o sobie i maluszkach:)
a ja uciekam robic amu bo starsznie glodna jestem.Damianek sobie juz spi tylko Kuba buszuje:D

Paula zgadzam sie:P Julcia super wyglada:)

mamma pokoik sliczny,dywanik napewno bedzie paowal:) a widze,ze macie pchacz:) i jaks ei sprawdza??

ja musze od kogos pozyczyc bo damian juz coraz wieksze odleglosci przechodzi,ale jeszcze bierze motorek kuby i go pcha i tak po calym pokoju,ale nie oplaca mi sie kupowac pchacza.

annmarie:mama,baba,daj,tak,nie,ide ,czasem tata i jeszcze cos mu tam wyjdzie.a najlepiej mu wychodzi krzyczenie na nas po swojemu jak mu na cos nie pozwalamy:D wogole caly czas chodzi i gada io spiewa po swojemu:)

Napisany przez: beza2 wto, 10 lut 2009 - 20:03

Dziękuję za miłe przyjęcie.

To moĹźe ja pierwsza

https://www.fotosik.pl

Na zdjęciac oczywiście mój synek - grający na pianinku, oglądający reklamy w tv, czytelnik (ma kartę w bibliotece ), no i ze swoim pieskiem-szczeniaczkiem (7 mies. Barry).

Napisany przez: mamma20 wto, 10 lut 2009 - 22:30

beza Synuś prześliczny
ewon co do pchacza...najbardziej Ani się podoba tylko kółeczko...nic więcej,za bardzo się go boi żeby sama z nim iść...Kurde no co za maruda z niej dzisiaj...siedzi w pokoju i wrzeszczy...Właśnie zjadła mega danonka,plasterek szynki,żółtko z jajka,a godzina karmienia na 23...Normalnie padam już dzisiaj z nóg ehh....

Napisany przez: Junona wto, 10 lut 2009 - 23:12

beza ale Jaś ma fajny dywanik. Jeśli ten pies ma 7 miesięcy to jak duży będzie jak dorośnie?
Michał próbuje też chodzić przy czymś, ostatnio pchał wielbłąda na biegunach po dywanie i tak szedł. Ja się tylko boję, że się walnie o te drążki do trzymania, bo ma je akurat na wysokości oczu.
Ja też miałam pytać o ten chodzik, jeździk czy jak go zwał. Jak to się sprawdza? U nas są raczej śliskie podłogi, dywan tylko w jednym pokoju, dlatego jednak nie kupiłam takiej zabawki ale jestem jej ciekawa.
Co do mówienia to jest "baba" (mama), "baba" (pa pa), "baba" (tata). Bogaty repertuar jak widzicie. Coś tam jeszcze mówi, próbuje mnie przekrzykiwać, kłóci się. Dziś po 15 minutach zabawy żabką powiedział coś jakby "tum tum" czy "dum dum". Obawiam się, że jeśli Weronika będzie go uczyć to od początku będzie mówił nieprawidłowo.

Napisany przez: ewon śro, 11 lut 2009 - 07:54

dzien doberek:)

a ja juz po 6 wstalam z Damiankiem a Kubus spioszek jak zwykle spi.

kurcze mam dola bo zostalam bez pralki a tyle prania ,ze szok-jak na zlosc mojej mamie tez padla pralka.a recznie juz nie wyobrazam sobie prac
musze siorke poprosuic,zeby mi choc jedno zrobila.jak pech to pech:(

mamma no to niezle tak dlugo buszuje twoja mala??mi naszczescie damian wczesniej zasypia tylko z Kuba jest wiekszy problem.a i ja za duzo mysle i jak klade sie po 21 to dopiero o 23 zasypiam:(((

junona ja tez mam tylko w jednym pokoju dywan u dzieci zlikwidowalam dla dobra Kubusia i w duzym tez bedziemy musieli,ale najpierw trza zrobic remoncik znowu:((

beza śliczne foteczki:) fajniutki Twoj Jasio:) a i sczeniaczek nie zly:D -fajny z niego szczeniaczek:D a skad jestes?

ja tak wypytuje kto skad bo mam nadzieje,ze wkoncu kogos spotkam z mojego paskudnego miasta:D

nie moge sie doczekac kwietnia-chcialabym juz wkoncu polazic z maluchami do parku-piaskownicy:)

Napisany przez: Junona śro, 11 lut 2009 - 08:03

ewon ja od lat mam problemy ze snem. Ciężko mi zasnąć, często się budzę w nocy. Mam już wstręt do nocnej pory i liczenia baranów.
Wczoraj zasnęłam o północy a o 7 rano obudziły mnie dzieci. Z niewyspania aż mnie boli głowa. Potrzebuję około 10 godzin, żeby się jako tako wyspać a i tak zawsze wstaję zmęczona.
Nie wyobrażam sobie teraz życia bez pralki. Jak byliśmy w dwójkę to na początku prałam wszystko ręcznie, póki nie kupiliśmy pralki, ale teraz z dziećmi jest dużo więcej prania. Szczególnie, że Weronika co noc zasikuje łóżko. Oj, bez pralki nie dałabym rady.

Napisany przez: Andola śro, 11 lut 2009 - 08:07

beza2 kubus05 witajcie i czujcie się jak u siebie! beaz Jaś uroczy i jaką fajną ma grzywkę

Nie wiem o jakim jeźdiku mówicie, bo mi się zdjęcie coś nie otworzyło i pokoju też nie mogłam zobaczyć Ale Maja ma pchacza Chicco. Na początku bardzo jej się podobały te klocki i piłeczki, później nauczyłam ją celować wszystkimi do największego otworu i też bardzo jej się podobało jak wcelowała. Teraz się uczy dopasowywać kształty, ale jeszcze jej to nie wychodzi. Z pchaczem chodziła samodzielnie raz - kilka dni temu. Na początku z wielkim zadowoleniem, ale później już nie chciała. Woli za ręce Na podłodze się nie sprawdza, bo się ślizga, jedynie na dywanie. Więc moim zdaniem to ten pchacz warto było kupić 2 miesiące temu. Teraz to chyba na długo Wam nie posłuży jak dziecko zacznie już za chwilkę samo chodzić. Albo tak jak ewon myśli - pożyczyć od kogoś to dobry pomysł.
A jakie zabawki polecacie? czym się lubią bawić wasze dzieci? Chodzi mi o zabawkę, która po kilku minutach nie pójdzie w kąt. Bo Maja to namiętnie bawi się klockami sensorycznymi. Ma 2 zestawy - jeden typowy, ale drugi taki, gdzie klocki wchodzą jeden w drugi - i to uwielbia wkładać, przekładać, ustawiać, zrzucać

Ostatnio jak coś rzuci, albo sama upadnie na pupę mówi "baachh" i chyba tak jak Filipek będzie rajdowcem bo non sto mówi "brumbrumbrum"

Napisany przez: Junona śro, 11 lut 2009 - 08:13

Misio najbardziej lubi się bawić z nami. Lubi "a kuku", lubi skakać trzymany pod paszki - bardzo ładnie się odbija - lubi jak mu robię teatrzyk maskotkami na brzegu łóżeczka. Podobają mu się lalki, więc mu pokazuję gdzie lala ma oczy, nos, itp... Zabawki go mało interesują.
Weronika najbardziej lubi puzzle, klocki, samochody, oglądanie bajek na DVD.

Napisany przez: Andola śro, 11 lut 2009 - 08:13

Aaaaaa i zapomniałam o najważniejszym!!
Maja dziś przespała całą noc! Spała od 19.30 do 6.15 !!!! Oby częściej takich nocy

Napisany przez: Junona śro, 11 lut 2009 - 08:29

Andola gratuluję. To Majeczka dała Ci pospać.