Pozwolisz, że ja się wypowiem jako "specjalista" z dwóch stron- po pierwsze jako lekarz po drugie jako pacjent.
Mając świadomość czym to może grozić wybrałam się do chirurga jeszcze na studiach- usunął mi w sumie 4 znamiona- właśnie 2 pod stanikiem, 2 pod paskiem. Potem miałam jeszcze usunięte 2 kolejne- ostatnie na pośladku
Wszystkie w znieczuleniu miejscowym- zastrzyk- usunięcie znamienia wraz z marginesem zdrowej tkanki- potem takie coś idzie do badania histo-patologicznegio i wiadomo co to jest.
Istnieje obawa w społeczeństwie, że jak się naruszy to się rozniesie albo zezłośliwieje itp- nie przeprowadza się czegoś takiego jak wycięcie fragmentu i badanie- to w przypadku gdyby zmiana była złośliwa mogłoby grozić rozsianiem procesu.
Powtarzam- usuwa się całą zmianę wraz z fragmentem tkanki okolicznej, właśnie dlatego, aby nawet gdyby zmiana była groźna zapobiec jej rozsianiu się.
Czy boli- odrobinkę ale ja środków przeciwbólowych nie brałam nigdy, jest dziwne uczucie jak napisała ilka 'ciągnięcia" ale to drobiazg.
szwy usuwa się w zależności od tego jak się goi po 7-10 dniach.
Dodam jeszcze, że jedno z moich znamion było dysplastyczne- czyli zmienione w kierunku nowotworowym- to znaczy był to pierwszy krok do zezłośliwienia i gdybym go nie usunęła to prawdopodobnie skończyłoby się to dla mnie bardzo źle.
Trzymam kciuki- daj znać jak było.
Gdybyś miała jeszcze jakieś pytanie to chętnie w miarę swojej wiedzy odpowiem.