Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
 

Strach przed ciemnością

> 
tissaia
wto, 01 sty 2013 - 22:30
Maks nigdy wcześniej nie przejawiał takich lęków... le od mnw. pół roku jest na tym tle prawdziwy dramat... Nie zaśnie sam w pokoju, nawet przy lampce włączonej, bo przecież w każdej chwili może się spalić żarówka... nie wejdzie sam wieczorem do łazienki z tego samego powodu.. klatka schodowa, garaż, przedpokój - są nie do przejścia.
Nie wiem co go wystraszyło - nie moge dociec, chociaż próbuję z nim rozmawiać na ten temat.
Usiłuję jakoś oswoić ten jego strach - np. kąpiel przy kilku świeczkach (!) przejdzie, bo przecież naraz się wszystkie nie wypalą... Spacerujemy po zmroku, bawimy się po ciemku ( choć tu bez wielkeigo entuzjazmu z Maksa strony )...

Co mogę zrobić? jak mu pomóc? żal mi go, bo się męczy biedak z tym strachem... miał jechać na 4 dni ze szkoła karate na zimowisko ( kilkanaście km. od domu, tak testowo bardziej z takimi maluchami ) le sam się zaczął z tego wycofywać.. nie chciał powiedzieć czemu, coś tam wymyślał, ale wiem, że o te ciemności chodziło... że wieczorami będzie sie bał ,do łazienki sam nie pójdzie ....

Nie mam pomysłu.. Są jakieś bajki terapeutyczne na ten temat...?
tissaia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,770
Dołączył: czw, 05 sty 06 - 14:39
Skąd: Kielce, kiedyś Kraków
Nr użytkownika: 4,476

GG:


post wto, 01 sty 2013 - 22:30
Post #1

Maks nigdy wcześniej nie przejawiał takich lęków... le od mnw. pół roku jest na tym tle prawdziwy dramat... Nie zaśnie sam w pokoju, nawet przy lampce włączonej, bo przecież w każdej chwili może się spalić żarówka... nie wejdzie sam wieczorem do łazienki z tego samego powodu.. klatka schodowa, garaż, przedpokój - są nie do przejścia.
Nie wiem co go wystraszyło - nie moge dociec, chociaż próbuję z nim rozmawiać na ten temat.
Usiłuję jakoś oswoić ten jego strach - np. kąpiel przy kilku świeczkach (!) przejdzie, bo przecież naraz się wszystkie nie wypalą... Spacerujemy po zmroku, bawimy się po ciemku ( choć tu bez wielkeigo entuzjazmu z Maksa strony )...

Co mogę zrobić? jak mu pomóc? żal mi go, bo się męczy biedak z tym strachem... miał jechać na 4 dni ze szkoła karate na zimowisko ( kilkanaście km. od domu, tak testowo bardziej z takimi maluchami ) le sam się zaczął z tego wycofywać.. nie chciał powiedzieć czemu, coś tam wymyślał, ale wiem, że o te ciemności chodziło... że wieczorami będzie sie bał ,do łazienki sam nie pójdzie ....

Nie mam pomysłu.. Są jakieś bajki terapeutyczne na ten temat...?

--------------------



Nie bój się wielkiego kroku - nie pokonasz przepaści dwoma małymi.



www.pozawszystkim.blox.pl
milutka
wto, 01 sty 2013 - 23:13
Może coś Go wystraszyło, albo przyśniło się. Jak byłam dzieckiem często śniła mi się baba jaga (niedawno szwagier mi mówił, że też miał taki same sny, też baba jaga) bałam się tak strasznie ciemności, że jak w nocy chciałam siku, a mama nie słyszała jak wołam, albo może nie wołałam, to sikałam do łóżka 37.gif

edit: pierwsza znaleziona bajeczka, dobre tam rozwiązanie: latarka icon_smile.gif

https://bajki-zasypianki.pl/dziecko-boi-sie-ciemnosci

Ten post edytował milutka wto, 01 sty 2013 - 23:16
milutka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,082
Dołączył: pią, 23 maj 08 - 01:32
Skąd: lubuskie
Nr użytkownika: 19,969




post wto, 01 sty 2013 - 23:13
Post #2

Może coś Go wystraszyło, albo przyśniło się. Jak byłam dzieckiem często śniła mi się baba jaga (niedawno szwagier mi mówił, że też miał taki same sny, też baba jaga) bałam się tak strasznie ciemności, że jak w nocy chciałam siku, a mama nie słyszała jak wołam, albo może nie wołałam, to sikałam do łóżka 37.gif

edit: pierwsza znaleziona bajeczka, dobre tam rozwiązanie: latarka icon_smile.gif

https://bajki-zasypianki.pl/dziecko-boi-sie-ciemnosci

--------------------
Helena
wto, 01 sty 2013 - 23:23
U mnie Julek tak ma, wynik bogatej wyobraźni. Nie lubi np.jak są otwrte drzwi do ciemnego przedpokoju, zaraz je zamyka. Nie pójdzie sam do swojego pokoju jeśli jest tam ciemno. U mnie zarówno W. jak i J. usypiają z zapaloną lampką. Jako dziecko też tak miałam. Różne przedmioty w ciemnym pokoju przybierały ludzko podobne postaci. Ja czasami po dziś dzień odczuwam niepokój wchodząc do ciemnego mieszkania więc nie dziwię się Maksowi.
Helena


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,119
Dołączył: sob, 30 paź 04 - 13:41
Skąd: P-ków
Nr użytkownika: 2,259

GG:


post wto, 01 sty 2013 - 23:23
Post #3

U mnie Julek tak ma, wynik bogatej wyobraźni. Nie lubi np.jak są otwrte drzwi do ciemnego przedpokoju, zaraz je zamyka. Nie pójdzie sam do swojego pokoju jeśli jest tam ciemno. U mnie zarówno W. jak i J. usypiają z zapaloną lampką. Jako dziecko też tak miałam. Różne przedmioty w ciemnym pokoju przybierały ludzko podobne postaci. Ja czasami po dziś dzień odczuwam niepokój wchodząc do ciemnego mieszkania więc nie dziwię się Maksowi.

--------------------
Gaja
śro, 23 sty 2013 - 22:00
No i ja się przyłączę... choć mój Michał ma prawie 8 lat. icon_sad.gif
Ze strachem przed ciemnością "walczymy" już ok. 2-3 lat. Spanie tylko przy zapalonej lampce. To jeszcze mi nie przeszkadza. Sama nie lubię mega ciemności... a u mnie na wsi, jak pogasi się światła w domu, to naprawdę zapada ciemność. 37.gif
Ale problemem staje się przejście przez przedpokój w półmroku, gdzie światło w pokoju świeci się i generalnie ciemno nie jest...

Niby przez moment już było lepiej i ... pani od religii dowaliła swoje wywody na temat ciemności. icon_rolleyes.gif

Teraz znów mam nawrót strachu.

Szukam właśnie jakichś bajek terapeutycznych.

Chętnie poczytam jak Wy sobie radzicie / lub poradziliście z takim problemem.
icon_sad.gif
Gaja


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,200
Dołączył: wto, 20 lip 04 - 20:33
Skąd: ... gdzieś w Puszczy Kampinoskiej
Nr użytkownika: 1,946




post śro, 23 sty 2013 - 22:00
Post #4

No i ja się przyłączę... choć mój Michał ma prawie 8 lat. icon_sad.gif
Ze strachem przed ciemnością "walczymy" już ok. 2-3 lat. Spanie tylko przy zapalonej lampce. To jeszcze mi nie przeszkadza. Sama nie lubię mega ciemności... a u mnie na wsi, jak pogasi się światła w domu, to naprawdę zapada ciemność. 37.gif
Ale problemem staje się przejście przez przedpokój w półmroku, gdzie światło w pokoju świeci się i generalnie ciemno nie jest...

Niby przez moment już było lepiej i ... pani od religii dowaliła swoje wywody na temat ciemności. icon_rolleyes.gif

Teraz znów mam nawrót strachu.

Szukam właśnie jakichś bajek terapeutycznych.

Chętnie poczytam jak Wy sobie radzicie / lub poradziliście z takim problemem.
icon_sad.gif

--------------------
Kasia i Michał (03.03.2005.)
Gaja
wto, 29 sty 2013 - 08:54
Znalazłam książkę "Bajki, które leczą", gdzie pojawia się temat: Lęk przed ciemnością – jak się z nim uporać

Czy ktoś z Was ma tę książkę? Czy to warto kupić.
Pytam, bo nie chcę następnej książki, która będzie mi się kurzyć na półce, jako mało wartościowa.
Gaja


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,200
Dołączył: wto, 20 lip 04 - 20:33
Skąd: ... gdzieś w Puszczy Kampinoskiej
Nr użytkownika: 1,946




post wto, 29 sty 2013 - 08:54
Post #5

Znalazłam książkę "Bajki, które leczą", gdzie pojawia się temat: Lęk przed ciemnością – jak się z nim uporać

Czy ktoś z Was ma tę książkę? Czy to warto kupić.
Pytam, bo nie chcę następnej książki, która będzie mi się kurzyć na półce, jako mało wartościowa.

--------------------
Kasia i Michał (03.03.2005.)
aisha1111
wto, 29 sty 2013 - 09:26
bajek terapeutycznych nie znam, ale tak myśle, że może spróbuj oprócz włączonej lampki nocnej zostawić latarkę, żeby leżała koło tej lampki + do tego jakieś fluorescencyjne lampki?
Też się bałam ciemności jako dziecko. Nawet zwykła bluzka zostawiona na krześle zostawiała przerażający cień, a spod szaf wydawało mi się, że wyjdą potwory. Wszystkiemu były winne baśnie braci Grimm, którymi się zaczytywałam. Może warto przyjrzeć się bajkom jakie syn ogląda i czyta i te potencjalnie straszące wyeliminować?
No i nie pocieszę, bo mi strach przed ciemnością przeszedł dopiero w wieku późno - nastoletnim i bez latarki do kibelka w nocy nie ruszyłam się nawet w wieku lat 15.
aisha1111


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,292
Dołączył: nie, 19 wrz 10 - 11:43
Skąd: z krainy deszczu
Nr użytkownika: 34,334




post wto, 29 sty 2013 - 09:26
Post #6

bajek terapeutycznych nie znam, ale tak myśle, że może spróbuj oprócz włączonej lampki nocnej zostawić latarkę, żeby leżała koło tej lampki + do tego jakieś fluorescencyjne lampki?
Też się bałam ciemności jako dziecko. Nawet zwykła bluzka zostawiona na krześle zostawiała przerażający cień, a spod szaf wydawało mi się, że wyjdą potwory. Wszystkiemu były winne baśnie braci Grimm, którymi się zaczytywałam. Może warto przyjrzeć się bajkom jakie syn ogląda i czyta i te potencjalnie straszące wyeliminować?
No i nie pocieszę, bo mi strach przed ciemnością przeszedł dopiero w wieku późno - nastoletnim i bez latarki do kibelka w nocy nie ruszyłam się nawet w wieku lat 15.

--------------------
Kruszynek 21 marca 2008 (8 tc)



Joanna 81
wto, 29 sty 2013 - 09:34
Polecam:

https://www.empik.com/bajki-terapeutyczne-m...35208,ksiazka-p

https://www.empik.com/bajki-terapeutyczne-c...,7063,ksiazka-p

https://www.weltbild.pl/wiersze-ze-az-strac....html#longDescr

Myślę, że w każdej bibliotece znajdziesz te dwie pierwsze. Ja oswajałam nocne lęki córki czytając wierszyki, bajki na ten temat. Zrobiłyśmy też pięknego motyla,którego zawiesiłyśmy w oknie, by odstraszał strachy, bawiłyśmy się w cienie, w zabawy pod kocem, żeby oswoić ciemność.

EDIT:

CYTAT(Gaja @ Tue, 29 Jan 2013 - 08:54) *
Znalazłam książkę "Bajki, które leczą", gdzie pojawia się temat: Lęk przed ciemnością – jak się z nim uporać

Czy ktoś z Was ma tę książkę? Czy to warto kupić.
Pytam, bo nie chcę następnej książki, która będzie mi się kurzyć na półce, jako mało wartościowa.

Gaja w książce, o której mówisz ( polecam obie części tej książki) jest poruszony temat lęku przed ciemnością, jak dobrze pamiętam znajdziesz tam bajkę/opowiadanie na ten temat. Poruszone są też inne problemy, zajrzyj np. tu: https://www.pedagogika.com.pl/product/228.html

Ten post edytował Joanna 81 wto, 29 sty 2013 - 09:42
Joanna 81


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10,436
Dołączył: pią, 17 lis 06 - 20:28
Skąd: z pokoju :)
Nr użytkownika: 8,538

GG:


post wto, 29 sty 2013 - 09:34
Post #7

Polecam:

https://www.empik.com/bajki-terapeutyczne-m...35208,ksiazka-p

https://www.empik.com/bajki-terapeutyczne-c...,7063,ksiazka-p

https://www.weltbild.pl/wiersze-ze-az-strac....html#longDescr

Myślę, że w każdej bibliotece znajdziesz te dwie pierwsze. Ja oswajałam nocne lęki córki czytając wierszyki, bajki na ten temat. Zrobiłyśmy też pięknego motyla,którego zawiesiłyśmy w oknie, by odstraszał strachy, bawiłyśmy się w cienie, w zabawy pod kocem, żeby oswoić ciemność.

EDIT:

CYTAT(Gaja @ Tue, 29 Jan 2013 - 08:54) *
Znalazłam książkę "Bajki, które leczą", gdzie pojawia się temat: Lęk przed ciemnością – jak się z nim uporać

Czy ktoś z Was ma tę książkę? Czy to warto kupić.
Pytam, bo nie chcę następnej książki, która będzie mi się kurzyć na półce, jako mało wartościowa.

Gaja w książce, o której mówisz ( polecam obie części tej książki) jest poruszony temat lęku przed ciemnością, jak dobrze pamiętam znajdziesz tam bajkę/opowiadanie na ten temat. Poruszone są też inne problemy, zajrzyj np. tu: https://www.pedagogika.com.pl/product/228.html

--------------------






"W chwili, gdy najmniej się tego spodziewamy, życie stawia przed nami wyzwania,
by sprawdzić naszą odwagę i gotowość na zmiany."
P.Coelho
Gaja
wto, 29 sty 2013 - 09:59
CYTAT(aisha1111 @ Tue, 29 Jan 2013 - 09:26) *
bajek terapeutycznych nie znam, ale tak myśle, że może spróbuj oprócz włączonej lampki nocnej zostawić latarkę, żeby leżała koło tej lampki + do tego jakieś fluorescencyjne lampki?
Też się bałam ciemności jako dziecko. Nawet zwykła bluzka zostawiona na krześle zostawiała przerażający cień, a spod szaf wydawało mi się, że wyjdą potwory. Wszystkiemu były winne baśnie braci Grimm, którymi się zaczytywałam. Może warto przyjrzeć się bajkom jakie syn ogląda i czyta i te potencjalnie straszące wyeliminować?
No i nie pocieszę, bo mi strach przed ciemnością przeszedł dopiero w wieku późno - nastoletnim i bez latarki do kibelka w nocy nie ruszyłam się nawet w wieku lat 15.


aisha - pomysł z latarką też dobry; dzięki. Bo zapalona lampka u Misia w nocy to u nas standard.

Do tego jeszcze jedna mała (najsłabsza chyba z możliwych) pali się w przedpokoju, w razie gdyby Michał szedł do nas w nocy. A że na dywanie często wyleguje się pies, to żeby w niego nie wejść.

Jeśli chodzi o bajki to staram się mu czytać łagodne, bez jakichś strasznych rzeczy.
A fakt... bajki Braci Grimm potrafią nawet dorosłego wystraszyć. icon_wink.gif

Z gier, to głównie gra w Minecrafta. I niby tam nie ma strasznych rzeczy.

Joanna - dziękuję bardzo. Poszukam tych pozycji.



Gaja


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,200
Dołączył: wto, 20 lip 04 - 20:33
Skąd: ... gdzieś w Puszczy Kampinoskiej
Nr użytkownika: 1,946




post wto, 29 sty 2013 - 09:59
Post #8

CYTAT(aisha1111 @ Tue, 29 Jan 2013 - 09:26) *
bajek terapeutycznych nie znam, ale tak myśle, że może spróbuj oprócz włączonej lampki nocnej zostawić latarkę, żeby leżała koło tej lampki + do tego jakieś fluorescencyjne lampki?
Też się bałam ciemności jako dziecko. Nawet zwykła bluzka zostawiona na krześle zostawiała przerażający cień, a spod szaf wydawało mi się, że wyjdą potwory. Wszystkiemu były winne baśnie braci Grimm, którymi się zaczytywałam. Może warto przyjrzeć się bajkom jakie syn ogląda i czyta i te potencjalnie straszące wyeliminować?
No i nie pocieszę, bo mi strach przed ciemnością przeszedł dopiero w wieku późno - nastoletnim i bez latarki do kibelka w nocy nie ruszyłam się nawet w wieku lat 15.


aisha - pomysł z latarką też dobry; dzięki. Bo zapalona lampka u Misia w nocy to u nas standard.

Do tego jeszcze jedna mała (najsłabsza chyba z możliwych) pali się w przedpokoju, w razie gdyby Michał szedł do nas w nocy. A że na dywanie często wyleguje się pies, to żeby w niego nie wejść.

Jeśli chodzi o bajki to staram się mu czytać łagodne, bez jakichś strasznych rzeczy.
A fakt... bajki Braci Grimm potrafią nawet dorosłego wystraszyć. icon_wink.gif

Z gier, to głównie gra w Minecrafta. I niby tam nie ma strasznych rzeczy.

Joanna - dziękuję bardzo. Poszukam tych pozycji.





--------------------
Kasia i Michał (03.03.2005.)
Gaja
wto, 29 sty 2013 - 10:14
CYTAT(Joanna 81 @ Tue, 29 Jan 2013 - 09:34) *
EDIT:
Gaja w książce, o której mówisz ( polecam obie części tej książki) jest poruszony temat lęku przed ciemnością, jak dobrze pamiętam znajdziesz tam bajkę/opowiadanie na ten temat. Poruszone są też inne problemy, zajrzyj np. tu: https://www.pedagogika.com.pl/product/228.html

No właśnie to wynalazłam w sieci. Tylko zastanawiałam się, czy warto kupić.
Bo jak wiadomo na rynku książek są różne pozycje i niektóre mało wartościowe.

Dzięki za opinię. icon_smile.gif

CYTAT(aisha1111 @ Tue, 29 Jan 2013 - 09:26) *
No i nie pocieszę, bo mi strach przed ciemnością przeszedł dopiero w wieku późno - nastoletnim i bez latarki do kibelka w nocy nie ruszyłam się nawet w wieku lat 15.

No rzeczywiście mało pocieszające. icon_sad.gif


Mój syn, jak staram mu się tłumaczyć, że ciemność nie jest straszna, odpowiada mi:
"mamo, każdy się czegoś boi. Boisz się pająków, no? No widzisz... ja się boję ciemności"
(a fakt... boję się strasznie pająków) icon_rolleyes.gif

Gaja


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,200
Dołączył: wto, 20 lip 04 - 20:33
Skąd: ... gdzieś w Puszczy Kampinoskiej
Nr użytkownika: 1,946




post wto, 29 sty 2013 - 10:14
Post #9

CYTAT(Joanna 81 @ Tue, 29 Jan 2013 - 09:34) *
EDIT:
Gaja w książce, o której mówisz ( polecam obie części tej książki) jest poruszony temat lęku przed ciemnością, jak dobrze pamiętam znajdziesz tam bajkę/opowiadanie na ten temat. Poruszone są też inne problemy, zajrzyj np. tu: https://www.pedagogika.com.pl/product/228.html

No właśnie to wynalazłam w sieci. Tylko zastanawiałam się, czy warto kupić.
Bo jak wiadomo na rynku książek są różne pozycje i niektóre mało wartościowe.

Dzięki za opinię. icon_smile.gif

CYTAT(aisha1111 @ Tue, 29 Jan 2013 - 09:26) *
No i nie pocieszę, bo mi strach przed ciemnością przeszedł dopiero w wieku późno - nastoletnim i bez latarki do kibelka w nocy nie ruszyłam się nawet w wieku lat 15.

No rzeczywiście mało pocieszające. icon_sad.gif


Mój syn, jak staram mu się tłumaczyć, że ciemność nie jest straszna, odpowiada mi:
"mamo, każdy się czegoś boi. Boisz się pająków, no? No widzisz... ja się boję ciemności"
(a fakt... boję się strasznie pająków) icon_rolleyes.gif



--------------------
Kasia i Michał (03.03.2005.)
joa133
wto, 29 sty 2013 - 13:18
CYTAT(tissaia @ Tue, 01 Jan 2013 - 22:30) *
Maks nigdy wcześniej nie przejawiał takich lęków... le od mnw. pół roku jest na tym tle prawdziwy dramat... Nie zaśnie sam w pokoju, nawet przy lampce włączonej, bo przecież w każdej chwili może się spalić żarówka... nie wejdzie sam wieczorem do łazienki z tego samego powodu.. klatka schodowa, garaż, przedpokój - są nie do przejścia.
Nie wiem co go wystraszyło - nie moge dociec, chociaż próbuję z nim rozmawiać na ten temat.
Usiłuję jakoś oswoić ten jego strach - np. kąpiel przy kilku świeczkach (!) przejdzie, bo przecież naraz się wszystkie nie wypalą... Spacerujemy po zmroku, bawimy się po ciemku ( choć tu bez wielkeigo entuzjazmu z Maksa strony )...

Co mogę zrobić? jak mu pomóc? żal mi go, bo się męczy biedak z tym strachem... miał jechać na 4 dni ze szkoła karate na zimowisko ( kilkanaście km. od domu, tak testowo bardziej z takimi maluchami ) le sam się zaczął z tego wycofywać.. nie chciał powiedzieć czemu, coś tam wymyślał, ale wiem, że o te ciemności chodziło... że wieczorami będzie sie bał ,do łazienki sam nie pójdzie ....

Nie mam pomysłu.. Są jakieś bajki terapeutyczne na ten temat...?



i jak ze strachem u Maksia?pomogło coś? ja kupiłam Dla S latarkę taka mała ma ją ze sobą+ma swoje 2 ukochane misie , czytałam też kilka razy tę bajkę o misiu i jakoś na chwilkę przeszło....
joa133


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,675
Dołączył: wto, 15 wrz 09 - 15:28
Nr użytkownika: 29,117




post wto, 29 sty 2013 - 13:18
Post #10

CYTAT(tissaia @ Tue, 01 Jan 2013 - 22:30) *
Maks nigdy wcześniej nie przejawiał takich lęków... le od mnw. pół roku jest na tym tle prawdziwy dramat... Nie zaśnie sam w pokoju, nawet przy lampce włączonej, bo przecież w każdej chwili może się spalić żarówka... nie wejdzie sam wieczorem do łazienki z tego samego powodu.. klatka schodowa, garaż, przedpokój - są nie do przejścia.
Nie wiem co go wystraszyło - nie moge dociec, chociaż próbuję z nim rozmawiać na ten temat.
Usiłuję jakoś oswoić ten jego strach - np. kąpiel przy kilku świeczkach (!) przejdzie, bo przecież naraz się wszystkie nie wypalą... Spacerujemy po zmroku, bawimy się po ciemku ( choć tu bez wielkeigo entuzjazmu z Maksa strony )...

Co mogę zrobić? jak mu pomóc? żal mi go, bo się męczy biedak z tym strachem... miał jechać na 4 dni ze szkoła karate na zimowisko ( kilkanaście km. od domu, tak testowo bardziej z takimi maluchami ) le sam się zaczął z tego wycofywać.. nie chciał powiedzieć czemu, coś tam wymyślał, ale wiem, że o te ciemności chodziło... że wieczorami będzie sie bał ,do łazienki sam nie pójdzie ....

Nie mam pomysłu.. Są jakieś bajki terapeutyczne na ten temat...?



i jak ze strachem u Maksia?pomogło coś? ja kupiłam Dla S latarkę taka mała ma ją ze sobą+ma swoje 2 ukochane misie , czytałam też kilka razy tę bajkę o misiu i jakoś na chwilkę przeszło....

--------------------
Julka (25.04.2006) & Sebastian (20.05.2008) & Łucja (05.02.2012) & Joa
Joanna 81
wto, 29 sty 2013 - 13:24
Gaja idź do najbliższej biblioteki lub księgarni, przejrzyj na miejscu czy na spokojnie w domu te pozycje, o których pisałam i wtedy będziesz mogła sama zdecydować na ile są wartościowe dla Ciebie i czy będą przydatne. Moim zdaniem są fajną bazą do rozmowy i oswajania różnego rodzaju lęków.
Joanna 81


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10,436
Dołączył: pią, 17 lis 06 - 20:28
Skąd: z pokoju :)
Nr użytkownika: 8,538

GG:


post wto, 29 sty 2013 - 13:24
Post #11

Gaja idź do najbliższej biblioteki lub księgarni, przejrzyj na miejscu czy na spokojnie w domu te pozycje, o których pisałam i wtedy będziesz mogła sama zdecydować na ile są wartościowe dla Ciebie i czy będą przydatne. Moim zdaniem są fajną bazą do rozmowy i oswajania różnego rodzaju lęków.

--------------------






"W chwili, gdy najmniej się tego spodziewamy, życie stawia przed nami wyzwania,
by sprawdzić naszą odwagę i gotowość na zmiany."
P.Coelho
Gaja
wto, 29 sty 2013 - 13:50
Niestety moja najbliższa biblioteka jest słabo wyposażona icon_sad.gif

Może uda mi się podjechać w Warszawie do empiku lub innej ksiegarni.

Dziękuję za podane książki. Zawsze łatniej szukać w natłoku tytułów. icon_smile.gif

Gaja


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,200
Dołączył: wto, 20 lip 04 - 20:33
Skąd: ... gdzieś w Puszczy Kampinoskiej
Nr użytkownika: 1,946




post wto, 29 sty 2013 - 13:50
Post #12

Niestety moja najbliższa biblioteka jest słabo wyposażona icon_sad.gif

Może uda mi się podjechać w Warszawie do empiku lub innej ksiegarni.

Dziękuję za podane książki. Zawsze łatniej szukać w natłoku tytułów. icon_smile.gif



--------------------
Kasia i Michał (03.03.2005.)
Gaja
sob, 02 lut 2013 - 20:25
CYTAT(milutka @ Tue, 01 Jan 2013 - 23:13) *

Przeczytałam Michałowi bajkę i bardzo mu się podobała.
icon_smile.gif
Ma swojego wielkiego misia, który siedzi z nim w łóżku jak śpi. I od dziś ten miś dostał imię Leopold. icon_smile.gif
Gaja


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,200
Dołączył: wto, 20 lip 04 - 20:33
Skąd: ... gdzieś w Puszczy Kampinoskiej
Nr użytkownika: 1,946




post sob, 02 lut 2013 - 20:25
Post #13

CYTAT(milutka @ Tue, 01 Jan 2013 - 23:13) *

Przeczytałam Michałowi bajkę i bardzo mu się podobała.
icon_smile.gif
Ma swojego wielkiego misia, który siedzi z nim w łóżku jak śpi. I od dziś ten miś dostał imię Leopold. icon_smile.gif


--------------------
Kasia i Michał (03.03.2005.)
Kasia_11
nie, 18 lut 2018 - 21:30
Lęk przed ciemnością jest jednym z najczęstszych i najdłużej utrzymujących się lęków u dzieci. Maluchy mają bardzo bujną wyobraźnię, która jest pobudzana przez wiele bodźców dzięki czemu wyobrażają sobie, że pod łóżkiem, na którym śpią schował się jakiś straszny potwór a cienie, które pojawiają się na ścianach to duchy. Rodzice nie wiedzą w jaki sposób sobie z tym radzić i często zamiast pomagać dzieciom, nieświadomie potęgują w nich ten strach, np. poprzez to, że zabraniają dziecku samemu wchodzić do pokoju czy spiżarni, bo tam jest ciemno albo po prostu bagatelizują lęki i obawy swojej pociechy. Często rodzice uważają, że dzieci wyolbrzymiają swój strach przed ciemnością i zamiast pomóc gaszą im całkowicie światło. W ten sposób wywołują tylko dodatkowy i niepotrzebny strach oraz pogłębiają ten lęk. A w takiej sytuacji ważne jest , aby pokazać maluchom, że rozumiemy ich strach. Dzieci, które czują wsparcie od rodziców potrafią szybciej pokonać swoje słabości, dlatego należy pamiętać, aby podchodzić do tych lęków ze współczuciem. Na szczęście istnieje wiele sposobów oswajania maluchów z ich własnymi lękami, które stopniowo mogą pomóc całkowicie się ich pozbyć. Profesjonalna metoda leczenia lęku przed ciemnością polega na tym, że powinniśmy dziecko powoli przyzwyczajać do tego lęku. Nie tak, że od razu zostawiamy dziecko samo w ciemnym pomieszczeniu, ale stopniowo, zostając z nim w takim pokoju aż jego oczy przyzwyczają się do ciemności i wyjść kiedy już będzie w stanie zauważyć konkretne przedmioty. Wtedy dziecko zaczyna się oswajać z ciemnością i strach się zmniejsza. Innym polecanym sposobem jest zostawienie na noc zapalonego światła w pokoju obok albo zwykłej lampki, która utrzymuje półmrok w pokoiku dziecka lub w pomieszczeniu, do którego chce pójść, ale jeżeli dziecko boi się, że przepalą się żarówki to może dobrym sposobem będzie pozwolenie maluchowi na trzymanie pod poduszką lub w kieszeni latarki, którą będzie mógł zapalić w każdej chwili z zapasem baterii, gdyby bał się, że przestanie świecić. Jeżeli dziecko obudzi się w nocy, samo w ciemnym pokoju to wtedy musimy dać dziecku jak najwięcej czułości i bliskości jako miernik poczucia bezpieczeństwa. W takim przypadku lepiej nie zabierać dziecka do swojego łóżka, chyba że już nic innego nie pomaga i nie mamy innego wyjścia, ale najlepiej jest być z nim w tym pokoiku i poczekać aż zaśnie. Dziecko czuje się wtedy bezpiecznie i zacznie powoli oswajać się z ciemnością. Maluch, który czuje, że rodzice troszczą się o niego na pewno szybciej i łatwiej poradzi sobie z trudnościami. Dobrą metodą oswajania z tym lękiem może być też zabawa w ciemności, np. rozpoznawanie przedmiotów. Ważne jest abyśmy byli wtedy razem z dzieckiem. U dzieci należy zwrócić uwagę na to czy to jest zwykły lęk przemijający, który minie po pewnym czasie czy może już zaburzenie lękowe, które wymaga leczenia i konsultacji specjalisty. Jeżeli widzimy, że dziecko mimo wielu sposobów oswajania z lękiem cały czas chodzi za nami i mówi: „Mamo, boję się. Ja tam nie pójdę.” i ciągle się to powtarza to należy skonsultować jak postępować z dzieckiem i jak mu wtedy pomóc. Nasze samodzielne działanie może wtedy tylko wzmacniać ten lęk.
Pojawia się teraz coraz więcej bajek terapeutycznych dotyczących różnych problemów i lęków z jakimi zmagają się maluchy. Takie bajki pozwolą dziecku poczuć, że nie jest odosobnione ze swoimi problemami. Mogą być one przykładem dla naszych pociech, jak radzić sobie w trudnych sytuacjach. Książki, w których można znaleźć bajki terapeutyczne związane z lękiem przed ciemnością to m.in. „Bajki terapeutyczne” Marii Molickiej i „Bajki, które leczą” Doriss Brett.
Jeżeli chciałaby Pani dowiedzieć się czegoś więcej na temat lęku przed ciemnością polecam książkę „Rozwój psychiczny dziecka od 0 do 10 lat” F. L. Ilg, L.B. Ames, S. M. Baker. Rozdział o strachu przed ciemnością znajduje się na stronie 174. O sposobach radzenia sobie z tym lękiem można dokładniej przeczytać na stronach 105-107 w tej samej książce.

Kasia_11


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1
Dołączył: nie, 18 lut 18 - 20:56
Nr użytkownika: 51,513




post nie, 18 lut 2018 - 21:30
Post #14

Lęk przed ciemnością jest jednym z najczęstszych i najdłużej utrzymujących się lęków u dzieci. Maluchy mają bardzo bujną wyobraźnię, która jest pobudzana przez wiele bodźców dzięki czemu wyobrażają sobie, że pod łóżkiem, na którym śpią schował się jakiś straszny potwór a cienie, które pojawiają się na ścianach to duchy. Rodzice nie wiedzą w jaki sposób sobie z tym radzić i często zamiast pomagać dzieciom, nieświadomie potęgują w nich ten strach, np. poprzez to, że zabraniają dziecku samemu wchodzić do pokoju czy spiżarni, bo tam jest ciemno albo po prostu bagatelizują lęki i obawy swojej pociechy. Często rodzice uważają, że dzieci wyolbrzymiają swój strach przed ciemnością i zamiast pomóc gaszą im całkowicie światło. W ten sposób wywołują tylko dodatkowy i niepotrzebny strach oraz pogłębiają ten lęk. A w takiej sytuacji ważne jest , aby pokazać maluchom, że rozumiemy ich strach. Dzieci, które czują wsparcie od rodziców potrafią szybciej pokonać swoje słabości, dlatego należy pamiętać, aby podchodzić do tych lęków ze współczuciem. Na szczęście istnieje wiele sposobów oswajania maluchów z ich własnymi lękami, które stopniowo mogą pomóc całkowicie się ich pozbyć. Profesjonalna metoda leczenia lęku przed ciemnością polega na tym, że powinniśmy dziecko powoli przyzwyczajać do tego lęku. Nie tak, że od razu zostawiamy dziecko samo w ciemnym pomieszczeniu, ale stopniowo, zostając z nim w takim pokoju aż jego oczy przyzwyczają się do ciemności i wyjść kiedy już będzie w stanie zauważyć konkretne przedmioty. Wtedy dziecko zaczyna się oswajać z ciemnością i strach się zmniejsza. Innym polecanym sposobem jest zostawienie na noc zapalonego światła w pokoju obok albo zwykłej lampki, która utrzymuje półmrok w pokoiku dziecka lub w pomieszczeniu, do którego chce pójść, ale jeżeli dziecko boi się, że przepalą się żarówki to może dobrym sposobem będzie pozwolenie maluchowi na trzymanie pod poduszką lub w kieszeni latarki, którą będzie mógł zapalić w każdej chwili z zapasem baterii, gdyby bał się, że przestanie świecić. Jeżeli dziecko obudzi się w nocy, samo w ciemnym pokoju to wtedy musimy dać dziecku jak najwięcej czułości i bliskości jako miernik poczucia bezpieczeństwa. W takim przypadku lepiej nie zabierać dziecka do swojego łóżka, chyba że już nic innego nie pomaga i nie mamy innego wyjścia, ale najlepiej jest być z nim w tym pokoiku i poczekać aż zaśnie. Dziecko czuje się wtedy bezpiecznie i zacznie powoli oswajać się z ciemnością. Maluch, który czuje, że rodzice troszczą się o niego na pewno szybciej i łatwiej poradzi sobie z trudnościami. Dobrą metodą oswajania z tym lękiem może być też zabawa w ciemności, np. rozpoznawanie przedmiotów. Ważne jest abyśmy byli wtedy razem z dzieckiem. U dzieci należy zwrócić uwagę na to czy to jest zwykły lęk przemijający, który minie po pewnym czasie czy może już zaburzenie lękowe, które wymaga leczenia i konsultacji specjalisty. Jeżeli widzimy, że dziecko mimo wielu sposobów oswajania z lękiem cały czas chodzi za nami i mówi: „Mamo, boję się. Ja tam nie pójdę.” i ciągle się to powtarza to należy skonsultować jak postępować z dzieckiem i jak mu wtedy pomóc. Nasze samodzielne działanie może wtedy tylko wzmacniać ten lęk.
Pojawia się teraz coraz więcej bajek terapeutycznych dotyczących różnych problemów i lęków z jakimi zmagają się maluchy. Takie bajki pozwolą dziecku poczuć, że nie jest odosobnione ze swoimi problemami. Mogą być one przykładem dla naszych pociech, jak radzić sobie w trudnych sytuacjach. Książki, w których można znaleźć bajki terapeutyczne związane z lękiem przed ciemnością to m.in. „Bajki terapeutyczne” Marii Molickiej i „Bajki, które leczą” Doriss Brett.
Jeżeli chciałaby Pani dowiedzieć się czegoś więcej na temat lęku przed ciemnością polecam książkę „Rozwój psychiczny dziecka od 0 do 10 lat” F. L. Ilg, L.B. Ames, S. M. Baker. Rozdział o strachu przed ciemnością znajduje się na stronie 174. O sposobach radzenia sobie z tym lękiem można dokładniej przeczytać na stronach 105-107 w tej samej książce.

fit_Elka
śro, 21 mar 2018 - 15:33
Ja do dzisiaj boje się ciemności. Myślę, że to efekt wybujałej wyobraźni. Być może przypadkiem wpadł na jakiś wyjątkowo zapadający w pamięć obraz, który go wystraszył. Niestety czasem horrory w telewizji są nadawane o porach w których dzieci często nie śpią. Nie rozumiem dlaczego ludzie lubią się tak bać: https://www.kobiety.pl/lifestyle/dlaczego-t...-lubimy-sie-bac. Ja po obejrzeniu horroru mam w sobie jedynie uczucie niepokoju i niepewności. Nie czuje się zrelaksowana inie wyładowuje emocji. Jedynie je mnożę.
fit_Elka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 28
Dołączył: pią, 09 gru 16 - 16:36
Nr użytkownika: 48,541




post śro, 21 mar 2018 - 15:33
Post #15

Ja do dzisiaj boje się ciemności. Myślę, że to efekt wybujałej wyobraźni. Być może przypadkiem wpadł na jakiś wyjątkowo zapadający w pamięć obraz, który go wystraszył. Niestety czasem horrory w telewizji są nadawane o porach w których dzieci często nie śpią. Nie rozumiem dlaczego ludzie lubią się tak bać: https://www.kobiety.pl/lifestyle/dlaczego-t...-lubimy-sie-bac. Ja po obejrzeniu horroru mam w sobie jedynie uczucie niepokoju i niepewności. Nie czuje się zrelaksowana inie wyładowuje emocji. Jedynie je mnożę.
Beja06
nie, 20 maj 2018 - 11:10
Coś w tym jest, ta wyobraźnia faktycznie potrafi płatać nawet nam dorosłym niezłe figle. Ja co prawda nie boję się ciemności, ale nasz mała miała z tym problem, a my z nią i to duzy. Bajki pomagały ale jednak słabo, dopiero jak mama podpowiedziała nam o lampce nocnej dopiero problem się rozwiązał. Kupilismy jej w jagodowymkocie taką fajną dziewczęcą, bardzo kolorową lampkę, którą świeciłam jej wieczorem i po kłopocie. Teraz sporadycznie chce żeby ją jej włączyć. Możecie spróbową jak u nas pomogło to i może u was się sprawdzi.
Beja06


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 19
Dołączył: wto, 19 kwi 16 - 15:11
Nr użytkownika: 47,428




post nie, 20 maj 2018 - 11:10
Post #16

Coś w tym jest, ta wyobraźnia faktycznie potrafi płatać nawet nam dorosłym niezłe figle. Ja co prawda nie boję się ciemności, ale nasz mała miała z tym problem, a my z nią i to duzy. Bajki pomagały ale jednak słabo, dopiero jak mama podpowiedziała nam o lampce nocnej dopiero problem się rozwiązał. Kupilismy jej w jagodowymkocie taką fajną dziewczęcą, bardzo kolorową lampkę, którą świeciłam jej wieczorem i po kłopocie. Teraz sporadycznie chce żeby ją jej włączyć. Możecie spróbową jak u nas pomogło to i może u was się sprawdzi.
agini0
pią, 27 lip 2018 - 17:14
ja to rozwiązałam tak, że kładę taką małą lampkę w kształcie księżyca na szafce nocnej. ona daje takie przytłumione światło.
agini0


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10
Dołączył: pią, 27 lip 18 - 17:07
Nr użytkownika: 51,909




post pią, 27 lip 2018 - 17:14
Post #17

ja to rozwiązałam tak, że kładę taką małą lampkę w kształcie księżyca na szafce nocnej. ona daje takie przytłumione światło.
lesnyskrzat
pon, 22 paź 2018 - 18:26
Też to miałam, chyba wszystkie dzieci miały podobnie, ale to mija, dziecko trzeba przyzwyczajać do zasypiania samodzielnego krok po kroku, żeby nie było żadnego wielkiego przeskoku
lesnyskrzat


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4
Dołączył: pon, 22 paź 18 - 18:23
Nr użytkownika: 52,198




post pon, 22 paź 2018 - 18:26
Post #18

Też to miałam, chyba wszystkie dzieci miały podobnie, ale to mija, dziecko trzeba przyzwyczajać do zasypiania samodzielnego krok po kroku, żeby nie było żadnego wielkiego przeskoku
> Strach przed ciemnością
Start new topic
Reply to this topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 28 mar 2024 - 11:45
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama