Bo prawdziwego Tomatisa nigdy siÄ™ nie robi dwa, trzy razy w tygodniu
Niestety u nas od groma jest tak prowadzonych "metod Tomatisa" , które moim zdaniem nie powinny nosić takiej nazwy, bo jeśli ktoś modyfikuje zajmując się taką metodą krótki okres czasu, samą metodę opracowywaną przez Tomatisa prze kilkadziesiąt lat to o czym my mówimy. Problem polega na tym, że jakiś czas temu szkoły specjalne i integracyjne dostały dofinansowanie z Unii na zakup sprzętu do prowadzenia metody Tomatisa. I jak dają to czemu nie kupić. Na krótkie szkolenia zostały wysłane osoby zupełnie przypadkowe, do końca nawet nie rozumiejące tej koncepcji. I przez to są prowadzone takie bzdurne zajęcia po godzinie w tygodniu. Na dodatek słuchawki, tak istotne w tej metodzie nie są na bieżąco reperowane, wymieniane. Ich żywotność powinna być ok. roku, a często są używane przez kilka lat. A już płyty do kupienia w internecie z metodą Tomatisa to kompletna bzdura, ponieważ dziecku musi mieć częstotliwości dobrane zupełnie indywidualnie i przekazywane przez słuchawki.
Ja przed wprowadzeniem tej metody dla Oli sporo o niej czytałam, byłam na wykładzie o tej metodzie, także udało mi się uniknąć naciągaczy, ale tych jest mnóstwo. I błędnie prowadzona metoda, nie dość że nie przyniesie pozytku, to może jeszcze zaszkodzić
Prawdziwa metoda jest oparta na trzech seriach (trzecia niekoniecznie jest przeprowadzana - zależy od potrzeb indywidualnych). Pierwsza seria to 12 lub 14 dni pod rząd (nie pamietam dokładnie) i codziennie przez bite dwie godziny. Druga seria chyba jest robiona po 3 msc i trwa krócej. Ja na trzy serie wydałam coś ponad 3 tys, ale w Warszawie trochę drożej sobie liczą. I nie wiem czy to nie będzie reklama, ale z Warszawy mogę z serca polecić Ewę Pancer. Jest ogromną pasjonatką prawdziwej metody Tomatisa