Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
2 Stron V   1 2 nastÄ™pna  

jak Å‚adnie porzucic pracÄ™?

> 
wiesiołek
czw, 28 sie 2008 - 11:27
Kolega dostał propozycję pracy lepszej niż obecna. Miesiąc temu napisał podanie o natychmiastowe rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. Dostał odmowę. W obecnej firmie obiecano mu ustnie iż dostanie lepszą propozycje zarówno pod względem finansowym jak i stanowiskowym. Dostał nawet pisemną odpowiedż ,że jego obecna firma myśli /rozważa itp. dla niego lepsze warunki. ustnie obiecano mu je w ciagu miesiaca . Miesiąc minał i nic. Własnie po raz kolejny obiecano mu gruszki na wierzbie ustnie z przedłuzeniem realizacji tych gruszek o kolejny miesiąc. W miedzyczasie lepsza propozycja mu może uciec- tam czekają już 6 tygodni. Kolega jest w kropce. Może porzucić pracę. W tedy w świadectwie niefajnie i jeszcze pracodawca moze dochodzić odszkodowania za porzucenie pracy.

Kolega obecnie jest na urlopie, ma go jeszcze ok.10 dni ,a potem własciwie w obecnej pracy nie wiadomo co. Być moze nawet nic, czyli przymusowy bezpłatny/zwolnienie/ No i gruszki na wierzbie.

Poradżcie jak sensownie napisać podanie o rozwiązanie stosunku pracy , żeby przynajmniej skrócić okres o jaki pracodawca mógłby dochodzić odszkodowania . Ja mu radziłam ,aby powołał się na to podane sprzed miesiąca, czy wtedy ten okres miesięczny mógłby być zaliczony do okresu "wypowiedzenia"? Wydaje mi się też , że mógłby zaznaczyć , że nie pojawi się w obecnym zakładzie pracy po upływie przysługującego mu urlopu- to zaoszcędziloby kolejne 10 dni. nie mam jednak pewności, czy dobrze "kombinuję" , ani jak to zgrabnie ubrać w słowa.

Proszę o rady pilnie, bo miesiąc się kończy i w nowej pracy chciałby się pojawić w tej sytuacji już od 1.09.2008 jeśli by sie to udało. albo jak najwcześniej, z tym ,ze trzy miesiace tam czekać nie będą.
wiesiołek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,573
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 16:37
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 151




post czw, 28 sie 2008 - 11:27
Post #1

Kolega dostał propozycję pracy lepszej niż obecna. Miesiąc temu napisał podanie o natychmiastowe rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. Dostał odmowę. W obecnej firmie obiecano mu ustnie iż dostanie lepszą propozycje zarówno pod względem finansowym jak i stanowiskowym. Dostał nawet pisemną odpowiedż ,że jego obecna firma myśli /rozważa itp. dla niego lepsze warunki. ustnie obiecano mu je w ciagu miesiaca . Miesiąc minał i nic. Własnie po raz kolejny obiecano mu gruszki na wierzbie ustnie z przedłuzeniem realizacji tych gruszek o kolejny miesiąc. W miedzyczasie lepsza propozycja mu może uciec- tam czekają już 6 tygodni. Kolega jest w kropce. Może porzucić pracę. W tedy w świadectwie niefajnie i jeszcze pracodawca moze dochodzić odszkodowania za porzucenie pracy.

Kolega obecnie jest na urlopie, ma go jeszcze ok.10 dni ,a potem własciwie w obecnej pracy nie wiadomo co. Być moze nawet nic, czyli przymusowy bezpłatny/zwolnienie/ No i gruszki na wierzbie.

Poradżcie jak sensownie napisać podanie o rozwiązanie stosunku pracy , żeby przynajmniej skrócić okres o jaki pracodawca mógłby dochodzić odszkodowania . Ja mu radziłam ,aby powołał się na to podane sprzed miesiąca, czy wtedy ten okres miesięczny mógłby być zaliczony do okresu "wypowiedzenia"? Wydaje mi się też , że mógłby zaznaczyć , że nie pojawi się w obecnym zakładzie pracy po upływie przysługującego mu urlopu- to zaoszcędziloby kolejne 10 dni. nie mam jednak pewności, czy dobrze "kombinuję" , ani jak to zgrabnie ubrać w słowa.

Proszę o rady pilnie, bo miesiąc się kończy i w nowej pracy chciałby się pojawić w tej sytuacji już od 1.09.2008 jeśli by sie to udało. albo jak najwcześniej, z tym ,ze trzy miesiace tam czekać nie będą.
AnkaSkikanka
czw, 28 sie 2008 - 11:30
Czegoś tu nie rozumiem. Kolega ma 3 miesięczny okres wypowiedzenia? Kwitem w pracy się rzuca po podpisaniu umowy z nowym pracodawcą. Tenże nowy pracodawca musi mieć świadomość, jaki okres wypowiedzenia determinuje datę pojawienia się nowego pracownika przy taśmie celem kręcenia śrubkami.

O ile dobrze zrozumiałem, to kolega poszedł po bandzie i podpisał umowę na nierealnych (z jego strony) warunkach tak?
AnkaSkikanka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,705
Dołączył: śro, 03 sie 05 - 07:56
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 3,456




post czw, 28 sie 2008 - 11:30
Post #2

Czegoś tu nie rozumiem. Kolega ma 3 miesięczny okres wypowiedzenia? Kwitem w pracy się rzuca po podpisaniu umowy z nowym pracodawcą. Tenże nowy pracodawca musi mieć świadomość, jaki okres wypowiedzenia determinuje datę pojawienia się nowego pracownika przy taśmie celem kręcenia śrubkami.

O ile dobrze zrozumiałem, to kolega poszedł po bandzie i podpisał umowę na nierealnych (z jego strony) warunkach tak?

--------------------
Wika (wrzesień1999), Antek (luty2001), Zuza (luty2004), Franek (luty2006) Michaś (*) (marzec2008) Misia i Maja (marzec2013)

Na granicy polsko-ukraińskiej w ciężarówce przewożącej 2 tony amfetaminy specjalnie szkolony młynarz wykrył kilo mąki
wiesiołek
czw, 28 sie 2008 - 11:37
CYTAT(plombiusz @ Thu, 28 Aug 2008 - 12:30) *
Czegoś tu nie rozumiem. Kolega ma 3 miesięczny okres wypowiedzenia? Kwitem w pracy się rzuca po podpisaniu umowy z nowym pracodawcą. Tenże nowy pracodawca musi mieć świadomość, jaki okres wypowiedzenia determinuje datę pojawienia się nowego pracownika przy taśmie celem kręcenia śrubkami.

O ile dobrze zrozumiałem, to kolega poszedł po bandzie i podpisał umowę na nierealnych (z jego strony) warunkach tak?



To nie tak, umowy tam jeszce nie podpisał. A trzymiesieczny okres wypowiedzenia powinien odczekac jeśli mu się obecny pracodawca nie zgadza na rozwiazanie w trybie natychmiastowym.

POnieważ miesiąc temu zrobiono mu w obecnej firmie wode z mózgu obietnicami, to siewstrzymał i nie złożył podania o rozwiazanie za wypowiedzeniem. Zostało tylko to o rozwiazanie natychmiastowe i pisemna odpowiedź odmowna.

Tak wiec nowy pracodawca czeka już 6 tygodni, a kolega miotany wątpliwościami dopiero dziś po kolejnej rozmowie ,z której wyszlo ,ze w obecnej pracy mydlą mu oczy obiecankami zdecydował się na przejście bez względu na wzgląd. A że przepracował u obecnego pracodawcy 20 lat, to nie chce sięrozstawaćw sposób brzydki z ciąganiem się po sądach za porzucenie pracy i odszkodowania z tego tytułu. A jeśli już musi to jak to zniminalizować?

Mam nadzieję ,ze teraz jeśniej.
wiesiołek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,573
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 16:37
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 151




post czw, 28 sie 2008 - 11:37
Post #3

CYTAT(plombiusz @ Thu, 28 Aug 2008 - 12:30) *
Czegoś tu nie rozumiem. Kolega ma 3 miesięczny okres wypowiedzenia? Kwitem w pracy się rzuca po podpisaniu umowy z nowym pracodawcą. Tenże nowy pracodawca musi mieć świadomość, jaki okres wypowiedzenia determinuje datę pojawienia się nowego pracownika przy taśmie celem kręcenia śrubkami.

O ile dobrze zrozumiałem, to kolega poszedł po bandzie i podpisał umowę na nierealnych (z jego strony) warunkach tak?



To nie tak, umowy tam jeszce nie podpisał. A trzymiesieczny okres wypowiedzenia powinien odczekac jeśli mu się obecny pracodawca nie zgadza na rozwiazanie w trybie natychmiastowym.

POnieważ miesiąc temu zrobiono mu w obecnej firmie wode z mózgu obietnicami, to siewstrzymał i nie złożył podania o rozwiazanie za wypowiedzeniem. Zostało tylko to o rozwiazanie natychmiastowe i pisemna odpowiedź odmowna.

Tak wiec nowy pracodawca czeka już 6 tygodni, a kolega miotany wątpliwościami dopiero dziś po kolejnej rozmowie ,z której wyszlo ,ze w obecnej pracy mydlą mu oczy obiecankami zdecydował się na przejście bez względu na wzgląd. A że przepracował u obecnego pracodawcy 20 lat, to nie chce sięrozstawaćw sposób brzydki z ciąganiem się po sądach za porzucenie pracy i odszkodowania z tego tytułu. A jeśli już musi to jak to zniminalizować?

Mam nadzieję ,ze teraz jeśniej.
AnkaSkikanka
czw, 28 sie 2008 - 11:41
Kurcze. Jest kłopot. W wypowiedzeniu powinno się pisać, że chce się porozumienie stron, jeśli odmowa, to klasyczny okres wypowiedzenia. A tak, to został w próżni...

Niech bierze urlop bezpłatny i zasuwa do nowej roboty. Tylko niech tam kurczę umowę podpisze icon_wink.gif

Ten post edytował plombiusz czw, 28 sie 2008 - 11:42
AnkaSkikanka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,705
Dołączył: śro, 03 sie 05 - 07:56
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 3,456




post czw, 28 sie 2008 - 11:41
Post #4

Kurcze. Jest kłopot. W wypowiedzeniu powinno się pisać, że chce się porozumienie stron, jeśli odmowa, to klasyczny okres wypowiedzenia. A tak, to został w próżni...

Niech bierze urlop bezpłatny i zasuwa do nowej roboty. Tylko niech tam kurczę umowę podpisze icon_wink.gif

--------------------
Wika (wrzesień1999), Antek (luty2001), Zuza (luty2004), Franek (luty2006) Michaś (*) (marzec2008) Misia i Maja (marzec2013)

Na granicy polsko-ukraińskiej w ciężarówce przewożącej 2 tony amfetaminy specjalnie szkolony młynarz wykrył kilo mąki
wiesiołek
czw, 28 sie 2008 - 11:44
Rzecz w tym , ze na urlop bezpłatny chyba też potrzebna zgoda pracodawcy. Zdaje się, że tylko kobiecie po macierzńskim odmówić nie można.

Ponieważ z tej firmy do tej drugiej ostatnio odeszła cała grupa ludzi, to jest to też i dość emocjonalna przepychanka. Odchodzą kolejni ciągnąc za sobą kolegów.

Ten post edytował wiesiołek czw, 28 sie 2008 - 12:18
wiesiołek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,573
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 16:37
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 151




post czw, 28 sie 2008 - 11:44
Post #5

Rzecz w tym , ze na urlop bezpłatny chyba też potrzebna zgoda pracodawcy. Zdaje się, że tylko kobiecie po macierzńskim odmówić nie można.

Ponieważ z tej firmy do tej drugiej ostatnio odeszła cała grupa ludzi, to jest to też i dość emocjonalna przepychanka. Odchodzą kolejni ciągnąc za sobą kolegów.
Ciocia Magda
czw, 28 sie 2008 - 12:29
Przy rozwiązywaniu umowy za porozumieniem stron wszystko jest możliwe - tzn. wszystko można uzgodnić (termin, kwestie finansowe). A skoro kolega jest zdeterminowany, że pracę zmieni, to niech negoc[użytkownik x] do upadłego.
Ciocia Magda


Grupa: Moderatorzy
Postów: 9,811
Dołączył: sob, 05 kwi 03 - 20:54
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 421

GG:


post czw, 28 sie 2008 - 12:29
Post #6

Przy rozwiązywaniu umowy za porozumieniem stron wszystko jest możliwe - tzn. wszystko można uzgodnić (termin, kwestie finansowe). A skoro kolega jest zdeterminowany, że pracę zmieni, to niech negoc[użytkownik x] do upadłego.

--------------------
mama Eweliny i Zofii (2000)

The thing is to keep smiling and never look as if you disapprove. - Lady Violet
wiesiołek
czw, 28 sie 2008 - 12:55
CYTAT(Magda EZ @ Thu, 28 Aug 2008 - 13:29) *
Przy rozwiązywaniu umowy za porozumieniem stron wszystko jest możliwe - tzn. wszystko można uzgodnić (termin, kwestie finansowe). A skoro kolega jest zdeterminowany, że pracę zmieni, to niech negoc[użytkownik x] do upadłego.


Jeszcze raz wyjasniam- obecny pracodawca absolutnie na porozumienie stron siÄ™ nie zgodzi. Na 100%.
Chodzi teraz tylk o to jak złagodzić prawne konsekwencje porzucenia pracy- czy moje pomysły wyrażone w pierwszym poście mająsens/ Jasli tak to jak je ubrać w słowa. A może jest inny sposób na załagodzenie smrodku?

A może piszesz o negocjowaniu u nowego? NO tam juzsię wykazali cierpliwością...

Prawnika mi trzeba blagam.gif
wiesiołek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,573
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 16:37
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 151




post czw, 28 sie 2008 - 12:55
Post #7

CYTAT(Magda EZ @ Thu, 28 Aug 2008 - 13:29) *
Przy rozwiązywaniu umowy za porozumieniem stron wszystko jest możliwe - tzn. wszystko można uzgodnić (termin, kwestie finansowe). A skoro kolega jest zdeterminowany, że pracę zmieni, to niech negoc[użytkownik x] do upadłego.


Jeszcze raz wyjasniam- obecny pracodawca absolutnie na porozumienie stron siÄ™ nie zgodzi. Na 100%.
Chodzi teraz tylk o to jak złagodzić prawne konsekwencje porzucenia pracy- czy moje pomysły wyrażone w pierwszym poście mająsens/ Jasli tak to jak je ubrać w słowa. A może jest inny sposób na załagodzenie smrodku?

A może piszesz o negocjowaniu u nowego? NO tam juzsię wykazali cierpliwością...

Prawnika mi trzeba blagam.gif
Mafia
czw, 28 sie 2008 - 13:08
Moim zdaniem nie da się ładnie porzucić pracy. Natomiast kolega powinien złożyć wniosek o rozwiązanie umowy za porozumieniem stron w konkretnym terminie (z potwierdzeniem odbioru przez firmę), wtedy firma pisemnie się do tego odniesie i dla kolejnych pracodawców może to być czynnik łagodzący fakt porzucenia pracy.
Mafia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,508
Dołączył: czw, 27 kwi 06 - 11:50
Nr użytkownika: 5,675




post czw, 28 sie 2008 - 13:08
Post #8

Moim zdaniem nie da się ładnie porzucić pracy. Natomiast kolega powinien złożyć wniosek o rozwiązanie umowy za porozumieniem stron w konkretnym terminie (z potwierdzeniem odbioru przez firmę), wtedy firma pisemnie się do tego odniesie i dla kolejnych pracodawców może to być czynnik łagodzący fakt porzucenia pracy.

--------------------
Mafia
wiesiołek
czw, 28 sie 2008 - 13:51
CYTAT(Macia @ Thu, 28 Aug 2008 - 14:08) *
Moim zdaniem nie da się ładnie porzucić pracy. Natomiast kolega powinien złożyć wniosek o rozwiązanie umowy za porozumieniem stron w konkretnym terminie (z potwierdzeniem odbioru przez firmę), wtedy firma pisemnie się do tego odniesie i dla kolejnych pracodawców może to być czynnik łagodzący fakt porzucenia pracy.



Urlop na kórym kolega jest obecnie kończy się jutro, Zostanie mu jeszce około10 dni zaległego urlopu. Czy w związku z tym moze na pisać wymówienie z terminem od dnia upływu zaległego urlopu? Zapewne nikt mu dobrowolnie takiego urlopu nie podpisze, więc czy może niejako dafaultow samo sobie przypisać ten urlop na koniec pracy w obecnego pracodawcy? Wtedy nie byłoby , że rzuca z dnia na dzień. Bo cały sierpień poszedł się paść...

A u nowego pracodawcy też mu kazano się określić jednoznacznie do jutra, do południa. I jeśli tak to stawiać się w robicie w poniedziałek rano.

Cóż, miesiąc poszedł na marne a teraz wóz albo przewóz.

Ruda kasiu, gdzie jesteÅ›?
wiesiołek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,573
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 16:37
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 151




post czw, 28 sie 2008 - 13:51
Post #9

CYTAT(Macia @ Thu, 28 Aug 2008 - 14:08) *
Moim zdaniem nie da się ładnie porzucić pracy. Natomiast kolega powinien złożyć wniosek o rozwiązanie umowy za porozumieniem stron w konkretnym terminie (z potwierdzeniem odbioru przez firmę), wtedy firma pisemnie się do tego odniesie i dla kolejnych pracodawców może to być czynnik łagodzący fakt porzucenia pracy.



Urlop na kórym kolega jest obecnie kończy się jutro, Zostanie mu jeszce około10 dni zaległego urlopu. Czy w związku z tym moze na pisać wymówienie z terminem od dnia upływu zaległego urlopu? Zapewne nikt mu dobrowolnie takiego urlopu nie podpisze, więc czy może niejako dafaultow samo sobie przypisać ten urlop na koniec pracy w obecnego pracodawcy? Wtedy nie byłoby , że rzuca z dnia na dzień. Bo cały sierpień poszedł się paść...

A u nowego pracodawcy też mu kazano się określić jednoznacznie do jutra, do południa. I jeśli tak to stawiać się w robicie w poniedziałek rano.

Cóż, miesiąc poszedł na marne a teraz wóz albo przewóz.

Ruda kasiu, gdzie jesteÅ›?
pirania
czw, 28 sie 2008 - 14:09
wiesiu- ale jak rozumiem nowemu pracodawcy to nie przeszkadza? Bo ja rozumiem ze w CV wyglada srednio, ale generalnie jak po raz kolejny bedzie zmienial prace to w nowej pracy miejmy nadzieje nic nie bedzie porzucal a z tej sytuacji sie wytlumaczy i juz. Po takiej akcji powrot do starej pracy jest juz chyba niemozliwy ze wzgledow psychologicznych conajmniej icon_smile.gif
A on nie moze wziac zwolnienia? Zalegly urlop plus zwolnienie- albo same zwolnienie i czesc- chociaz z drugiej strony pracodawca moze kontrole naslac....
a to ze umawiali sie ze mu dadza lepszepieniadze i warunki czy ze on chce odejsc- czy cokolwiek jest na pismie? czy wszystko na gebe?
pirania


Grupa: Zbanowani
Postów: 9,406
Dołączył: pon, 07 kwi 03 - 14:10
SkÄ…d: przy kompie
Nr użytkownika: 471




post czw, 28 sie 2008 - 14:09
Post #10

wiesiu- ale jak rozumiem nowemu pracodawcy to nie przeszkadza? Bo ja rozumiem ze w CV wyglada srednio, ale generalnie jak po raz kolejny bedzie zmienial prace to w nowej pracy miejmy nadzieje nic nie bedzie porzucal a z tej sytuacji sie wytlumaczy i juz. Po takiej akcji powrot do starej pracy jest juz chyba niemozliwy ze wzgledow psychologicznych conajmniej icon_smile.gif
A on nie moze wziac zwolnienia? Zalegly urlop plus zwolnienie- albo same zwolnienie i czesc- chociaz z drugiej strony pracodawca moze kontrole naslac....
a to ze umawiali sie ze mu dadza lepszepieniadze i warunki czy ze on chce odejsc- czy cokolwiek jest na pismie? czy wszystko na gebe?

--------------------
kiedy?, w ogóle, mia?am przemy?lenia a teraz mam pranie, list? zakupów spo?ywczych
i ubezpieczenie emerytalne ustawione jako sta?y przelew. by <a href="https://"https://zimno.blog.pl/"" rel="nofollow" target="_blank">https://zimno.blog.pl/</a>


<a href="https://"https://opsesyjna.blox.pl/html"" rel="nofollow" target="_blank">https://opsesyjna.blox.pl/html</a>

Obudzi?am w sobie zwierz?, niestety to koala.

wiesiołek
czw, 28 sie 2008 - 14:27
CYTAT(pirania @ Thu, 28 Aug 2008 - 15:09) *
wiesiu- ale jak rozumiem nowemu pracodawcy to nie przeszkadza? Bo ja rozumiem ze w CV wyglada srednio, ale generalnie jak po raz kolejny bedzie zmienial prace to w nowej pracy miejmy nadzieje nic nie bedzie porzucal a z tej sytuacji sie wytlumaczy i juz. Po takiej akcji powrot do starej pracy jest juz chyba niemozliwy ze wzgledow psychologicznych conajmniej icon_smile.gif
A on nie moze wziac zwolnienia? Zalegly urlop plus zwolnienie- albo same zwolnienie i czesc- chociaz z drugiej strony pracodawca moze kontrole naslac....
a to ze umawiali sie ze mu dadza lepszepieniadze i warunki czy ze on chce odejsc- czy cokolwiek jest na pismie? czy wszystko na gebe?



Tego zwolnie boi się właśnie ze względu na kontrole ZUS. Poza tym , a jakby się coś stało...śliski temat.

Na gebę , tak "na gębe" na dziś, bo ten drugi pracodawca na drugim końcu kraju, więc trzeba się wybrać w podróż .zeby cos podpisać. Zresztą, poprzechodziło w ciągu roku mnóstwo ośób pomiedzy tymi dwoma firmami i wszyscy mają podpisane umowy więc on w tym ryzyka nie widzi.

Ten post edytował wiesiołek czw, 28 sie 2008 - 14:28
wiesiołek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,573
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 16:37
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 151




post czw, 28 sie 2008 - 14:27
Post #11

CYTAT(pirania @ Thu, 28 Aug 2008 - 15:09) *
wiesiu- ale jak rozumiem nowemu pracodawcy to nie przeszkadza? Bo ja rozumiem ze w CV wyglada srednio, ale generalnie jak po raz kolejny bedzie zmienial prace to w nowej pracy miejmy nadzieje nic nie bedzie porzucal a z tej sytuacji sie wytlumaczy i juz. Po takiej akcji powrot do starej pracy jest juz chyba niemozliwy ze wzgledow psychologicznych conajmniej icon_smile.gif
A on nie moze wziac zwolnienia? Zalegly urlop plus zwolnienie- albo same zwolnienie i czesc- chociaz z drugiej strony pracodawca moze kontrole naslac....
a to ze umawiali sie ze mu dadza lepszepieniadze i warunki czy ze on chce odejsc- czy cokolwiek jest na pismie? czy wszystko na gebe?



Tego zwolnie boi się właśnie ze względu na kontrole ZUS. Poza tym , a jakby się coś stało...śliski temat.

Na gebę , tak "na gębe" na dziś, bo ten drugi pracodawca na drugim końcu kraju, więc trzeba się wybrać w podróż .zeby cos podpisać. Zresztą, poprzechodziło w ciągu roku mnóstwo ośób pomiedzy tymi dwoma firmami i wszyscy mają podpisane umowy więc on w tym ryzyka nie widzi.
myszka
czw, 28 sie 2008 - 14:30
CYTAT(wiesiołek @ Thu, 28 Aug 2008 - 13:55) *
A może jest inny sposób na załagodzenie smrodku?


Ale jakiego smrodku?

Są 3 sposoby rozwiązania stosunku pracy: za porozumieniem stron (na co nie godzi się pracodawca), za wypowiedzeniem (co nie widzi się koledze), bez wypowiedzenia. No więc skoro pierwsze nie pasi i drugie nie pasi, to pozostaje trzecie. A co faktycznie to oznacza? Że ma się brzydkie świadectwo pracy i tyle. Jeśli jednak kolega zdecyduje się na taki krok, to niech porozmawia o tym ze swoim przyszłym pracodawcą, bo o ile skutków prawnych u następnego pracodawcy nie ma (kiedyś np. "obcinano" urlop), to takie posunięcie może się nowemu pracodawcy paradoksalnie nie spodobać.


I jeszcze to zwolnienie lekarskie na wypowiedzeniu - imho to już jechanie po bandzie. Można ściągnąć na siebie kontrolę orzecznika (wtedy zasiłek chorobowy do zwrotu), ale też w oczach nowego pracodawcy będzie wyglądał na dzień dobry na kombinatora. Gdybym była pracodawcą, skreśliłabym z miejsca takiego kandydata.
myszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,230
Dołączył: czw, 08 maj 03 - 15:01
SkÄ…d: lubuskie
Nr użytkownika: 693

GG:


post czw, 28 sie 2008 - 14:30
Post #12

CYTAT(wiesiołek @ Thu, 28 Aug 2008 - 13:55) *
A może jest inny sposób na załagodzenie smrodku?


Ale jakiego smrodku?

Są 3 sposoby rozwiązania stosunku pracy: za porozumieniem stron (na co nie godzi się pracodawca), za wypowiedzeniem (co nie widzi się koledze), bez wypowiedzenia. No więc skoro pierwsze nie pasi i drugie nie pasi, to pozostaje trzecie. A co faktycznie to oznacza? Że ma się brzydkie świadectwo pracy i tyle. Jeśli jednak kolega zdecyduje się na taki krok, to niech porozmawia o tym ze swoim przyszłym pracodawcą, bo o ile skutków prawnych u następnego pracodawcy nie ma (kiedyś np. "obcinano" urlop), to takie posunięcie może się nowemu pracodawcy paradoksalnie nie spodobać.


I jeszcze to zwolnienie lekarskie na wypowiedzeniu - imho to już jechanie po bandzie. Można ściągnąć na siebie kontrolę orzecznika (wtedy zasiłek chorobowy do zwrotu), ale też w oczach nowego pracodawcy będzie wyglądał na dzień dobry na kombinatora. Gdybym była pracodawcą, skreśliłabym z miejsca takiego kandydata.

--------------------
mama Miłosza (24.12.2003.) i Maksia (15.06.2008.)
myszka
czw, 28 sie 2008 - 14:33
Aha, no i jeszcze jedno - jeśli nawet drugi pracodawca przymknie oko na to zwolnienie lekarskie, a stary nie wniesie do orzecznika o kontrolę, to sprawa może się rypnąć bardzo szybko: przecież idą deklaracje do ZUS-u, a to tu jest wykazane.
myszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,230
Dołączył: czw, 08 maj 03 - 15:01
SkÄ…d: lubuskie
Nr użytkownika: 693

GG:


post czw, 28 sie 2008 - 14:33
Post #13

Aha, no i jeszcze jedno - jeśli nawet drugi pracodawca przymknie oko na to zwolnienie lekarskie, a stary nie wniesie do orzecznika o kontrolę, to sprawa może się rypnąć bardzo szybko: przecież idą deklaracje do ZUS-u, a to tu jest wykazane.

--------------------
mama Miłosza (24.12.2003.) i Maksia (15.06.2008.)
pirania
czw, 28 sie 2008 - 14:33
nie nie ale chodzi i o to czy ze starym pracodawca na cos w formie maila wymienial ze chce odejsc czy ze oni mu mowia zeby nie odchodzil bo bedzie fajnie. Czy to wszystko bylo na gebe?
pirania


Grupa: Zbanowani
Postów: 9,406
Dołączył: pon, 07 kwi 03 - 14:10
SkÄ…d: przy kompie
Nr użytkownika: 471




post czw, 28 sie 2008 - 14:33
Post #14

nie nie ale chodzi i o to czy ze starym pracodawca na cos w formie maila wymienial ze chce odejsc czy ze oni mu mowia zeby nie odchodzil bo bedzie fajnie. Czy to wszystko bylo na gebe?

--------------------
kiedy?, w ogóle, mia?am przemy?lenia a teraz mam pranie, list? zakupów spo?ywczych
i ubezpieczenie emerytalne ustawione jako sta?y przelew. by <a href="https://"https://zimno.blog.pl/"" rel="nofollow" target="_blank">https://zimno.blog.pl/</a>


<a href="https://"https://opsesyjna.blox.pl/html"" rel="nofollow" target="_blank">https://opsesyjna.blox.pl/html</a>

Obudzi?am w sobie zwierz?, niestety to koala.

wiesiołek
czw, 28 sie 2008 - 14:42
CYTAT(myszka @ Thu, 28 Aug 2008 - 15:30) *
Ale jakiego smrodku?

Są 3 sposoby rozwiązania stosunku pracy: za porozumieniem stron (na co nie godzi się pracodawca), za wypowiedzeniem (co nie widzi się koledze), bez wypowiedzenia. No więc skoro pierwsze nie pasi i drugie nie pasi, to pozostaje trzecie. A co faktycznie to oznacza? Że ma się brzydkie świadectwo pracy i tyle.



Nie tylko brzydkie świadectwo ale i sprawę sadową bo pracodawca moze w takiej sytuacji dochodzić odszkodowania w wyskości płacy na okres wypowiedzenia . I cały czas chodzi mi o to jak "odzyskac ' ten stracony miesiąc i wykorzystać ten zxaległy urlop, żeby w razie sprawy zmniejszyć koszty odszkodowania, lub zniechecic pracodawcę do ich dochodzenia bo będzie to mała kwota.

Zanim napisałam tu wyszukałam w sieci , że :

CYTAT
KPP przypomina, że zgodnie z przepisami ustanie stosunku pracy może nastąpić poprzez jego rozwiązanie bądź wygaśnięcie.

Henryk Michałowicz, ekspert KPP, zwraca uwagę, że porzucenie pracy należy odróżnić od sytuacji, w której pracownik złożył oświadczenie o rozwiązaniu umowy bez zachowania okresu wypowiedzenia. – Instytucja ta jest uregulowana w kodeksie pracy i zgodnie z postanowieniem art. 661 k.p., pracodawca może dochodzić od takiego pracownika odszkodowania w wysokości jego wynagrodzenia za okres wypowiedzenia.Tymczasem porzucenie pracy to faktyczne zaniechanie jej wykonywania, bez prawnego uzasadnienia. Niewątpliwie fakt, że pracownik nie przychodzi do pracy i nie kontaktuje się z firmą, ma dla niej ujemne skutki ekonomiczne. W takim wypadku, pracodawca może rozwiązać umowę bez wypowiedzenia z winy pracownika (art. 52 § 1 pkt 1 k.p.). O tym fakcie powinien zawiadomić pracownika na piśmie, podając przyczynę rozwiązania umowy oraz dostarczyć mu świadectwo pracy – tłumaczy ekspert KPP.


Ten post edytował wiesiołek czw, 28 sie 2008 - 14:44
wiesiołek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,573
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 16:37
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 151




post czw, 28 sie 2008 - 14:42
Post #15

CYTAT(myszka @ Thu, 28 Aug 2008 - 15:30) *
Ale jakiego smrodku?

Są 3 sposoby rozwiązania stosunku pracy: za porozumieniem stron (na co nie godzi się pracodawca), za wypowiedzeniem (co nie widzi się koledze), bez wypowiedzenia. No więc skoro pierwsze nie pasi i drugie nie pasi, to pozostaje trzecie. A co faktycznie to oznacza? Że ma się brzydkie świadectwo pracy i tyle.



Nie tylko brzydkie świadectwo ale i sprawę sadową bo pracodawca moze w takiej sytuacji dochodzić odszkodowania w wyskości płacy na okres wypowiedzenia . I cały czas chodzi mi o to jak "odzyskac ' ten stracony miesiąc i wykorzystać ten zxaległy urlop, żeby w razie sprawy zmniejszyć koszty odszkodowania, lub zniechecic pracodawcę do ich dochodzenia bo będzie to mała kwota.

Zanim napisałam tu wyszukałam w sieci , że :

CYTAT
KPP przypomina, że zgodnie z przepisami ustanie stosunku pracy może nastąpić poprzez jego rozwiązanie bądź wygaśnięcie.

Henryk Michałowicz, ekspert KPP, zwraca uwagę, że porzucenie pracy należy odróżnić od sytuacji, w której pracownik złożył oświadczenie o rozwiązaniu umowy bez zachowania okresu wypowiedzenia. – Instytucja ta jest uregulowana w kodeksie pracy i zgodnie z postanowieniem art. 661 k.p., pracodawca może dochodzić od takiego pracownika odszkodowania w wysokości jego wynagrodzenia za okres wypowiedzenia.Tymczasem porzucenie pracy to faktyczne zaniechanie jej wykonywania, bez prawnego uzasadnienia. Niewątpliwie fakt, że pracownik nie przychodzi do pracy i nie kontaktuje się z firmą, ma dla niej ujemne skutki ekonomiczne. W takim wypadku, pracodawca może rozwiązać umowę bez wypowiedzenia z winy pracownika (art. 52 § 1 pkt 1 k.p.). O tym fakcie powinien zawiadomić pracownika na piśmie, podając przyczynę rozwiązania umowy oraz dostarczyć mu świadectwo pracy – tłumaczy ekspert KPP.
wiesiołek
czw, 28 sie 2008 - 14:47
CYTAT(pirania @ Thu, 28 Aug 2008 - 15:33) *
nie nie ale chodzi i o to czy ze starym pracodawca na cos w formie maila wymienial ze chce odejsc czy ze oni mu mowia zeby nie odchodzil bo bedzie fajnie. Czy to wszystko bylo na gebe?

Oj dziewczyny, niedokładnie czytacie icon_wink.gif
Napisał miesiąc temu podanie o rozwiazanie stosunku pracy za porozumieniem stron w trybie natychmiastowym ( a właściwie z dwudniowym uprzedzeniem) i dostał oficjalna pisemną odpowiedź odmowną z obietnicą ogólnikową (pisemną) , że firma cos mu lepszego zaproponuje (możliwości rozwoju zawodowego i takie bla bla). Na gebę sugerowano ,ze tę lepszą propozycję ma dostać w ciagu miesiąca. A dziś ,gdy ów miesiąc minął , usłyszał, że dostanie lepsza propozycję w ciągu nastepnego miesiąca. Na gebę. Czyli gruszki na wierzbie. A czas leci.

Ten post edytował wiesiołek czw, 28 sie 2008 - 14:53
wiesiołek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,573
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 16:37
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 151




post czw, 28 sie 2008 - 14:47
Post #16

CYTAT(pirania @ Thu, 28 Aug 2008 - 15:33) *
nie nie ale chodzi i o to czy ze starym pracodawca na cos w formie maila wymienial ze chce odejsc czy ze oni mu mowia zeby nie odchodzil bo bedzie fajnie. Czy to wszystko bylo na gebe?

Oj dziewczyny, niedokładnie czytacie icon_wink.gif
Napisał miesiąc temu podanie o rozwiazanie stosunku pracy za porozumieniem stron w trybie natychmiastowym ( a właściwie z dwudniowym uprzedzeniem) i dostał oficjalna pisemną odpowiedź odmowną z obietnicą ogólnikową (pisemną) , że firma cos mu lepszego zaproponuje (możliwości rozwoju zawodowego i takie bla bla). Na gebę sugerowano ,ze tę lepszą propozycję ma dostać w ciagu miesiąca. A dziś ,gdy ów miesiąc minął , usłyszał, że dostanie lepsza propozycję w ciągu nastepnego miesiąca. Na gebę. Czyli gruszki na wierzbie. A czas leci.
myszka
czw, 28 sie 2008 - 15:33
CYTAT(wiesiołek @ Thu, 28 Aug 2008 - 15:42) *
I cały czas chodzi mi o to jak "odzyskac ' ten stracony miesiąc i wykorzystać ten zxaległy urlop, żeby w razie sprawy zmniejszyć koszty odszkodowania, lub zniechecic pracodawcę do ich dochodzenia bo będzie to mała kwota.


A ma zaległy urlop?
myszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,230
Dołączył: czw, 08 maj 03 - 15:01
SkÄ…d: lubuskie
Nr użytkownika: 693

GG:


post czw, 28 sie 2008 - 15:33
Post #17

CYTAT(wiesiołek @ Thu, 28 Aug 2008 - 15:42) *
I cały czas chodzi mi o to jak "odzyskac ' ten stracony miesiąc i wykorzystać ten zxaległy urlop, żeby w razie sprawy zmniejszyć koszty odszkodowania, lub zniechecic pracodawcę do ich dochodzenia bo będzie to mała kwota.


A ma zaległy urlop?

--------------------
mama Miłosza (24.12.2003.) i Maksia (15.06.2008.)
wiesiołek
czw, 28 sie 2008 - 15:40
CYTAT(myszka @ Thu, 28 Aug 2008 - 16:33) *
A ma zaległy urlop?


dziewczyny, naprawde niedokładnie czytacie. icon_wink.gif
Ma, jak pisałam około 10 dni zaległego urlopu ,a dzis kończy mu się podpisany. Jesli ktoś ma szybką radę to proszę, bo musze wychodzić.

Ale mogę chwilę poczekac jeśli to pomoże.

Myszka widzę ,że tu zagladasz, ale na priv nic wysłać nie moge , bo masz skrzynkę zapchaną icon_sad.gif

Ten post edytował wiesiołek czw, 28 sie 2008 - 15:43
wiesiołek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,573
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 16:37
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 151




post czw, 28 sie 2008 - 15:40
Post #18

CYTAT(myszka @ Thu, 28 Aug 2008 - 16:33) *
A ma zaległy urlop?


dziewczyny, naprawde niedokładnie czytacie. icon_wink.gif
Ma, jak pisałam około 10 dni zaległego urlopu ,a dzis kończy mu się podpisany. Jesli ktoś ma szybką radę to proszę, bo musze wychodzić.

Ale mogę chwilę poczekac jeśli to pomoże.

Myszka widzę ,że tu zagladasz, ale na priv nic wysłać nie moge , bo masz skrzynkę zapchaną icon_sad.gif
moko.
czw, 28 sie 2008 - 18:19
Wiesiołku a firma w stosunku do niego pod wzgledem terminowości wypłaty jest ok? ? ?

moko.


Grupa: Moderatorzy
Postów: 14,870
Dołączył: pią, 12 gru 03 - 10:59
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,254




post czw, 28 sie 2008 - 18:19
Post #19

Wiesiołku a firma w stosunku do niego pod wzgledem terminowości wypłaty jest ok? ? ?



--------------------
"Jednym z objawów zbliżającego się załamania nerwowego jest przekonanie, że wykonujemy niezwykle ważną pracę."
B.Russell

O.(1998) i O.(2010)
moko.
czw, 28 sie 2008 - 18:23
a i jeszcze jedno jak kolega napisał owe pismo? czy z jego treści wynikało, ze jeśli firma nie zgodzi sie na porozumienie stron to chce wypowiedzieć umowę? bo jesli z tego pisma wynika, ze w przypadku braku kompromisu kolega chce wypowiedziec umowę, to owe pismo przekształca się w wypowiedzenie ! ale wazna jest treść pisma.

Jesli jednak kolega napisał pismo, które dotyczyło rozwiązania umowy an mocy porozumienai stron i nic więcej a pracodawca się nie zgodził, to kolega powinien w tym przypadku złożyć drugie pismo o wypowiedzeniu umowy.

Nie wiem wiesiołku co poradzić? moze kolega powinien napisac pismo do pracodawcy powołując się na te ogólne ustalenia(obietnice) pisząc, ze w związku z brakiem wywiązania się z postanowień pisemnych wypowiada umowę ? moze wtedy pracodawca coś zareaguje ? ? ?

Porzucić prace kolega moze, ale jesli w nowej pracy mu nie wyjdzie a bedzie chciał szukac nowej pracy to świadectwo pracy (które obejmowało tyle lat) będzie do kitu......



Ten post edytował moko. czw, 28 sie 2008 - 18:29
moko.


Grupa: Moderatorzy
Postów: 14,870
Dołączył: pią, 12 gru 03 - 10:59
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,254




post czw, 28 sie 2008 - 18:23
Post #20

a i jeszcze jedno jak kolega napisał owe pismo? czy z jego treści wynikało, ze jeśli firma nie zgodzi sie na porozumienie stron to chce wypowiedzieć umowę? bo jesli z tego pisma wynika, ze w przypadku braku kompromisu kolega chce wypowiedziec umowę, to owe pismo przekształca się w wypowiedzenie ! ale wazna jest treść pisma.

Jesli jednak kolega napisał pismo, które dotyczyło rozwiązania umowy an mocy porozumienai stron i nic więcej a pracodawca się nie zgodził, to kolega powinien w tym przypadku złożyć drugie pismo o wypowiedzeniu umowy.

Nie wiem wiesiołku co poradzić? moze kolega powinien napisac pismo do pracodawcy powołując się na te ogólne ustalenia(obietnice) pisząc, ze w związku z brakiem wywiązania się z postanowień pisemnych wypowiada umowę ? moze wtedy pracodawca coś zareaguje ? ? ?

Porzucić prace kolega moze, ale jesli w nowej pracy mu nie wyjdzie a bedzie chciał szukac nowej pracy to świadectwo pracy (które obejmowało tyle lat) będzie do kitu......



--------------------
"Jednym z objawów zbliżającego się załamania nerwowego jest przekonanie, że wykonujemy niezwykle ważną pracę."
B.Russell

O.(1998) i O.(2010)
> jak Å‚adnie porzucic pracÄ™?
Start new topic
Reply to this topic
2 Stron V   1 2 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 28 mar 2024 - 19:42
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama