, lutowki, marcoweczki, kwietniówki i majowki :) Opcje

[Gosia83]

No i jak tam Wasze pięciolatki?

U nas z Kini dalej taki żywioł że ho ho. W zerówce radzi sobie znakomicie. Do tego stopnia, że Pani stwierdziła, że jak by Kinia dziś poszła do 1 klasy to dałaby sobie doskonale radę. Czyta już całkiem płynnie. Co chce to sobie napisze, ale drukowanymi pisze. Dodaje i odejmuje do 20. A najlepsze jest to że w ogóle jej tego nie uczyłam. Wystarczy towarzystwo starszej kuzynki i Kinia chce się uczyć tego co Ona.

W mig uczy się wierszyków, a najbardziej lubi śpiewać, co Pani lubi wykorzystywać przy każdej nadarzającej się okazji.

A oprócz tego, mądrala z Niej tak że szkoda gadać. Ale temperujemy ją z mężem i na głowę nam jeszcze nie wchodzi. A oto Kinia ze zwoją młodszą siostrzyczką Milenką:

[Annie*]

hej

Gosia, okruszku wielkie GRATULACJE !!!!! Ależ zmiany mnie tutaj zastały Super wieści

No właśnie dziewczyny jak tam Wasze dzieciaczki? Cieszą się na pójscie do szkoły? Julek już zapisany, w sumie się cieszy ale wydaje mi się, że wynika to z tego, że jeszcze nie wie z czym się to wszystko wiąże.
Mam nadzieję, że da sobie jakoś radę, bo nie jest tak super z jego umiejetnościami jak w przypadku Kini od Gosi. Zna literki, ale nie składa ich w wyrazay (więc czytać nie potrafi) liczy do 20, ale dodaje i odejmuje tylko do 10, no i z pisaniem też nie ma rewelacji, ponieważ nigdy go za bardzo nie ciągnęło do rysowania, malowania stąd ta rączka nie jest najmocniejsza co sprawia, że są problemy ze ślaczkami, ale systematycznie ćwiczymy i są już widoczne efekty, więc myślę, że będzie ok

A tak jeszcze napiszę (żeby się pochwalić ), że dołączyłam do watku listopadowych przyszłych mam

Ahaaa !!! Bym zapomniała ... WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA NASZYCH MARCOWYCH 6-LATKÓW
Ależ ten czas minął ....

Ten post edytował Annie* czw, 06 mar 2014 - 06:46

[Gosia83]

A tak jeszcze napiszę (żeby się pochwalić ), że dołączyłam do watku listopadowych przyszłych mam

GRATULACJE!
Kinga też się cieszy na szkolę, ale ona też nie zdaje sobie pewnie do końca sprawy z tego. A tu zaczną się już zadania domowe i mniej czasu na szaleństwa. Ale da sobie radę - nie ma wyjścia zresztą. O czytanie i liczenie nie martwię się absolutnie - natomiast mam obawy własnie odnośnie pisania. Niby dużo rysuje ale nie wiem jak sobie poradzi z pisaniem zdań pisanymi a nie drukowanymi literami. Niby zna i czyta pisane, ale jak sama coś pisze to tylko drukowanymi. A szlaczki ją raczej nie interesują.

[Annie*]

Gosia właśnie obejrzałam zdjęcia twoich dziewczyn, bardzo są do siebie podobne. Zresztą pamietam Twoją Kingę jako niemowle, Milenka to skórka zdjęta z Kingi choć (może się myle) Milenka bardziej pyzata
Fajne dziewczyny !

[Becik]

Gratulacje dla Gosi i okruszka Jak tu weszlam to przypomnialo mi sie nasze ciazowe pisanie ...ale bylo fajne Natalka rosnie jak na drozdzach a nauka obcego jezyka przyszla jej bez problemu ,teraz jest dwu jezyczna.Do szkoly idzie od wrzesnia i juz nie moze sie doczekac ...powiedziala ze w przedszkolu juz jej nudno..bo to jest dla malych dzieci Dwie niedziele w miesiacu uczy sie jazdy na koniu...tzn...narazie na kucyku.Ogolnie to u nas wesolo jak ta trojca zaczyna dyskusje ...a i jeszcze mataka kupila im kroliczke bo za malo robty miala Dolaczam fotki ...ale powiem wam ze jak patrze na wasze pociechy to widze te maluszki z przed 5 -ciu lat.https://zapodaj.net/9fa984d32d050.jpg.html https://zapodaj.net/4f8a554986e6e.jpg.html https://zapodaj.net/4da3b2ab5d1a6.jpg.html https://zapodaj.net/0e806e5ff7336.jpg.html https://zapodaj.net/fcdd067c87fb8.jpg.html https://zapodaj.net/8402cae0ae059.jpg.html https://zapodaj.net/dc0196a16fa26.jpg.html

Ten post edytował Becik pią, 09 maj 2014 - 15:23

[Gosia83]

Becik - cudne te córeczki masz . Wszystkie rewelacyjne i...takie już duże

Annie* - tak...dziewczynki na razie podobne bardzo do siebie. Milenka rzeczywiście pyza większa na twarzy, ale tylko na buźce, bo wagowo o tej porze Kinia ważyła już więcej (mimo, że Mili się urodziła niespełna kilogram cięższa niż Kinia). Ogólnie to w końcu mogę się cieszyć z macierzyństwa od początku, bo początków z Kinią wolę nie wspominać
Mili to mały aniołeczek - oby tak dalej.

Nasza rodzinka

[Gosia83]

Becik - cudne te córeczki masz . Wszystkie rewelacyjne i...takie już duże

Annie* - tak...dziewczynki na razie podobne bardzo do siebie. Milenka rzeczywiście pyza większa na twarzy, ale tylko na buźce, bo wagowo o tej porze Kinia ważyła już więcej (mimo, że Mili się urodziła niespełna kilogram cięższa niż Kinia). Ogólnie to w końcu mogę się cieszyć z macierzyństwa od początku, bo początków z Kinią wolę nie wspominać
Mili to mały aniołeczek - oby tak dalej.


Ten post edytował Gosia83 pią, 09 maj 2014 - 21:05

[Annie*]

Dziewczyny jak tam Wasze dzieci miesiąc przed szkołą ? Cieszą się ?? A może komuś udało się odroczyć ?

Julek trafił do klasy samych 6-latków, więc się cieszymy. W sumie jest u nas 4 pierwsze klasy.

[Becik]

Natalka idzie od 16 wrzesnia...ale juz sie cieszy,wkoncu ma juz siostre w szkole plecak ma juz kupiony a tyte czyli po polskiemu rog obfitosci zrobilysmy same swoja droga szkoda ze nikt nie pisze juz na tym watku

[Gosia83]

U nas Kinia zachwycona szkołą. Radzi sobie wyśmienicie i póki co ma same 5 i 6. Jedynie na co narzeka to to, że siedzi z największym łobuzem w klasie. Pani to zrobiła celowo, co by łobuza zmobilizować do nauki i Kinia ma mu w tym pomagać. Tylko Kinia na tym traci, bo mówi, że Bartek ciągle gada, przeszkadza i tyrpie.
Poczekam jeszcze troszkę, a potem jak się nie poprawi będę musiała o tym z wychowawczynią porozmawiać.

A tak to jest super. Czyta płynnie, więc tego nie musimy się uczyć i na szczęście Kinia zainteresowała się szlaczkami. Ćwiczy dzielnie i chętnie, bo jak mówi ona chce w końcu NORMALNIE pisać .

Też trafiła do klasy czystej tzn. samych sześciolatków i póki co sześciolatki są do przodu z programem, bo widziałam zeszyty i ćwiczenia córki koleżanki, która jest w klasie siedmiolatków. Zadań domowych w zasadzie nie ma, a jak ma to niewiele. Mają dodtatkowo 10 godzin tyg. takich jakby świetlicowych, rozwijających i Kinia tam odrabia lekcje. Przez to jest długo w szkole, bo 4 razy w tyg kończy o 14,25, ale Kinia chce na to chodzić, więc niech chodzi.