Drukowana wersja tematu

Napisany przez: gosiagosia wto, 22 sty 2013 - 00:27

Napisany przez: Arwena. wto, 22 sty 2013 - 09:30

Ale fajnie . Gosia - ale chyba w paseczku Madzi się pomyliłaś datowo.


Jak dzieci? Kasia? Olakinga? AsiaKG? U nas już chyba ok - udało się bez antybiotyku.

Napisany przez: niunia23 wto, 22 sty 2013 - 09:36

gosia dokladnie w paseczku Madzki jest pomyłka

ale śliczna 1 stronka

Napisany przez: gosiagosia wto, 22 sty 2013 - 09:40

juz poprawilam. nie wiem o co chodzilo, bo date mialam dobra, ale nic to troche odmlodzilam, Magda nie powinna sie gniewac

nie wiem czy pisalam - Franke bedzie nosil okulary. w tym tygodniu odbieramy je, kompletnie nie wiem jak mam go do nich przekonac. w sklepi zrobil taka afere, sciagnal okulary i rzucil o ziemie

Napisany przez: izabell21 wto, 22 sty 2013 - 11:47

Gosia super stronka.

Nie pisałaś nic o okularach dla Franka ciężko będzie takie małe dziecko do nich przekonać...

Napisany przez: kasiaaaaa wto, 22 sty 2013 - 11:52

Spóźnione życzenia urodzinowe od ciotki Kaśki dla ślicznej Madzi.

Oliwia chyba wreszcie dobrzeje. Od wczorajszego południa już nie gorączkuje. Młody za to gorączki w ogóle narazie nie ma i oby tak zostało. Stawiałm im bańki. Jutro jedziemy do kontroli, to dam Wam znać.

A ja czynię pewne życiowe zmiany. Od tamtego tygodnia mam opiekunkę do dzieci. Narazie przychodzi dwa razy w tygodniu, żeby się siebie wzajemnie nauczyli. Mam zamiar wrócić a raczej znaleźć pracę od nowa. Będę jej szukać, a póki co zasilę szeregi kadrowe firmy mojego męża. Z czasem się zobaczy, czy tam zostane, czy znajdę coś innego. Sytuacja jest o tyle dla mnie komfortowa, że opiekunką jej moja kuzynka, która dodatkowo ma wyszktałcenie pedagogiczne, nie wspominając już o cudownym podejściu do dzieci oraz o tym, że po pierwszym dniu młodzi ciągle pytali kiedy znów przyjdzie ciocia Aga, a Mateusz nie omieszkał na dowidzenia zrobić wielkiej podkówki i szklanych oczu.

Dodatkowo niedługo w tv będzie można zobaczyć odcinek pewnego serialu, w którym zagram króciutką, minutową rólkę, ale bardzo wymowną (krzyczę i wyrywam się swojemu oprawcy ). Póki co nic więcej nie chcę pisać. Jak będę znała datę emisji to dam Wam znać. W każdym razie spełniło się moje wielkie marzenie - będę w tv!

Napisany przez: izabell21 wto, 22 sty 2013 - 12:43

Kasiu wielkie gratulacje i w ogóle życzę Ci wszystkiego co najlepsze Cieszy mnie uśmiech na Twojej twarzy super oby tak dalej.

Aga a jak ty po tych terapiach jest coś lepiej?

Napisany przez: gosiagosia wto, 22 sty 2013 - 12:59

Kasia, wszystkiego dobrego! slicznie wygladacie

Iza, kiedy nastepna jazda ?
mialas juz badania lekarskie?

Napisany przez: izabell21 wto, 22 sty 2013 - 14:16

Gosia następną jazdę mam w poniedziałek.

Badania lekarskie miałam jakieś 3 tygodnie temu mam je zaliczone oczywiście do chorego kolana się nie przyznałam

Napisany przez: gosiagosia wto, 22 sty 2013 - 14:54

czyli musialas zrobic badania przed rozpoczeciem kursu, tak?
zebralam sie w koncu do szukania osrodka, ale widze ze raczej nie da rady nigdzie, zebym sama sie uczyla teorii w domu i tylko przyszla na egz wewnetrzny (u nas w wiekszosci osrodkow taki jest, zanim rozpocznie sie kurs praktyczny). nie wiem jaka roznica, przeciezmoge chodzic do osrodka na ta teorie a i tak sie nie nauczyc niczego.
i z tego, co widze to tylko jeden osrodek jak na razie jest w stanie dopasowac sie do mnie z teoria, czyli jesli daloby rade, to mialabym ja sama w weekend.

aha, a napisz mi jeszcze Iza jakiego typu to byly badania? bo ja mialam je z 16 lat temu i pamietam tylko chyba ze badali wzrok i kazal dotknac palcem nosa, przejsc sie po linii, wiecej nie wiem.
z tego, co zaslyszalam, to od 2023r. trzeba bedze co 15 lat odnawiac prawko, ale nie wiem czy w postaci egzaminu czy jak.

Napisany przez: izabell21 wto, 22 sty 2013 - 15:16

Gosia nie koniecznie badania przed jazdą nie wiem ja chodziłam na teorie miałam 8 spotkań z teorii w zasadzie 7 a w tą sobotę jeszcze jeden wykład z pierwszej pomocy.

Lekarza zaliczyłam u nas w ośrodku na trzecim wykładzie przed końcem teorii. Bo akurat wtedy lekarz był bo co jakiś czas go zwołują i robi badania lekarskie.

U mnie badanie wyglądało tylko tak że przeprowadził ze mną wywiad pytał czy nie mam jakichś problemów zdrowotnych, nie badał mi wzroku pytał tylko czy mam jakieś problemy ze wzrokiem nie mam i nigdy nie miałam.

Napisany przez: Agalu wto, 22 sty 2013 - 19:01

Kasiu - cudownie widzieć Cię taką uśmiechniętą, pięknie wyglądasz

Iza- nie wiem, cały czas od 2 stycznia się ucze i uczę i nie mam czasu mysleć o chorobie więc czuję się w miarę dobrze, choc somatyczne objawy mam dosć często ale je ignoruję i już

dziś za godzinkę mam zumbe, chodzę już od miesiąca gdzieś, dwa razy w tygodniu i jest extra, mam nadzieję, że do lata troszkę zeszczupleję bo prawdopodobnie 2 tygodnie w Turcji spędzimy;)

Napisany przez: niunia23 wto, 22 sty 2013 - 22:32

gosia jak by mnie odmladzali to bym sie nie obrazila ale akurat madzka mogla by sie obrazic bo ona bardzo czekala zeby miec juz 4 lata - bo teraz jest juz dorosla - tak mi powiedzial

kasiu wygladacie bosko w ogule to Ty wygladasz jak nieletnia

Napisany przez: gosiagosia wto, 22 sty 2013 - 23:14

domyslam sie Szymek co jakis czas rzuca wynioslym tekstem "jak ja bylem w wieku Franka..."

dzisiaj Franek chcial sie z nim bawic i podchodzil do krzesla (Szymek akurat jadl sniadanie) i cos mu dawal, a Szymek mu na to "nie widzisz, ze jestem zajety? ogladam bajke, nie moge sie teraz z toba bawic. mowilem ci juz tyle razy"
albo dzisiaj bylam w pracy, ale maz mi pisal co robia i napisal, ze bawili sie razem, ganiali, walczyli i takie tam i jak Szymek postanowil robic juz cos innego, to dal i ojcu przyzwolenie "mozesz juz odpoczac"

Napisany przez: izabell21 śro, 23 sty 2013 - 07:50

Gosia Szymek jest dobry

Za to mój Szymon jak już mój mąż jest w domu co teraz rzadko się zdarza rano bo robi od 6 do 18-stej przez okres zimy łącznie z weekendami.

Ale ostatnio jakoś w weekend był i razem z Szymkiem się wygłupiali.

Na co Szymon wreszcie:

- Tata jak byś mi nie przeszkadzał to byłbym Ci wdzięczny.

Napisany przez: kasiaaaaa śro, 23 sty 2013 - 21:18

Byłam dziś z karaluchami do kontroli, są czyści. Przeżyłam lekki szok, jak lekarka kazała mi ich dziś zabrać na mróz na spacer, ale jak kazała, to wzięłam. W sobotę młoda miała 40 stopni gorączki i odpływała, a w środę hasała po polu na 10stopniowym mrozie.

To ja też dołączę świeżutki, dzisiejszy tekst młodej:
- Oliwia chcesz zupę?
- Nie, nie chcę. Jestem pojedzona. Zjadłam całą paczkę ciastek u babci.
- Co takiego??
- Ale mamuś to było niechcący...

Napisany przez: gosiagosia czw, 24 sty 2013 - 00:53

dzieciaki sa dobre

Szymek rozmawial ktoregos razu z babcia i ta go pyta czy wie kim chce zostac jak dorosnie. i wymienia:
-policjantem?
-nie
-strazakiem?
-nie
-wiec kim?
-dinozaurem!
-a rodzice o tym wiedza?
-wiedza
-i zgodzili sie?
-zgodzili



u nas temat dinozaurow kroluje na codzien. dzisiaj opowiadal tacie jak to Franek zniosl jajko i wykluwa sie z niego dinozaur

i staly tekst Szymka do ojca, jak mu ten nie odpowiada na jakies pytanie: - czy ty w ogole rozumiesz co ja do ciebie mowie?!


Kasia, dobrze, ze z dziecmi juz ok

my dzisiaj bylismy u laryngologa. 3 migdal podobno mu nie grozi, ale ma przerosniete podniebienne i do obserwacji, wiec bedziemy sie co kilka mcy kontrolowac. mielismy tez odwiedzic chirurga, zeby ocenil Franka przepukline, ale jak na zlosc dzisiaj w poludnie go nie bylo, wiec jutro bedziemy jechac. troche sie boje, mam nadzieje, ze mu sie wchlonela i nie beda mu planowac zadnych zabiegow, chociaz jak patrze, to widze, ze cos tam jednak jest

Napisany przez: kasiaaaaa czw, 24 sty 2013 - 09:40

Gosia a gdzie Franio ma tą przepuklinę?

Napisany przez: gosiagosia czw, 24 sty 2013 - 14:10

w pachwinie + wodniak. wodniak jest w lepszym stanie, chociaz lekarz byl inny i nie wie jak bylo na poczatku, a przepuklina jak byla tak jest, czyli miekka i wolna. na razie do obserwacji i mamy w maju kontrole. jak ugrzeznie, to operacja ;/

meza kuzynki chlopak w wieku 25lat mial operacje, bo dopiero wtedy musial, wiec mam nadzieje, ze i u nas bedzie dlugo dlugo wolna ta przepuklina. bo szansy na cofniecie sie juz nie ma niestety.

wiecie co, stracilam rachube juz z tymi lekarzami.

Szymek dzisiaj przytekscil:
-mama, mam 13scie palcow. mozesz mi to wyjsnic?

Napisany przez: kasiaaaaa czw, 24 sty 2013 - 14:53

Spadłam.

Napisany przez: gosiagosia czw, 24 sty 2013 - 15:46

przed chwila pojechal jeszcze bardziej. wyciagalam go z kapania (nie dziwcie sie, kapie dzieci zawsze zanim wyjde do pracy, dlatego tak wczesnie ) a Szymek przystawil mi reke pod nos, zmruzyl oczy i mowi: - powachaj jak pachnie moja piesc!

Napisany przez: Arwena. czw, 24 sty 2013 - 16:34

I co, jak wyjaśnilaś?

Napisany przez: gosiagosia czw, 24 sty 2013 - 23:42

ustalilismy liczac, ze ma jednak 10 i wkradl sie chochlik

Szymek czasem po zrobieniu siusiu dostaje zelka i dzisiaj sobie zazyczyl, maz mu go dal, a Szymek mu na to; - dobrze robic z toba interesy

a Frankowi ciagle sie miesza kto jest mama a kto tata. jak zaczla mowic mama, to mowil i na mnie i na ojca i tak bylo bardzo dlugo. od jakiegso tygodnia przeszedl na tate i teraz i do meza i do mnie wola tata

Napisany przez: olakinga pią, 25 sty 2013 - 15:04

Cześć Wam wszystkim w nowej odsłonie

Kasiu GRATULUJĘ roli - mała nie mała ale jest zdjęcia Twego nie zdążyłam obejrzeć

u nas spokojnie bez choróbsk, moja ciąża spokojna, maluch rośnie i rozwija sie prawidłowo... jak na razie w dalszym ciągu dziewczynką jest to maleństwo
Miśka OK, Natala już w domku z diagnozą BRAK DIAGNOZY

w niedzielę Miśka kończy 4 lata - BOŻE tak trudno w to uwierzyć ... dopiero co z nią w ciąży chodziłam a tu??...... zanim się oberzycie to nastolatki będą te nasze dzieciaki....

edite:
i jeszcze fotka Miśki z urodzin w przedzkolu

https://naforum.zapodaj.net/bc3d0d7d90a7.jpg.html

Napisany przez: gosiagosia nie, 27 sty 2013 - 09:39

Wszystkiego Najlepszego Michalinko!

Napisany przez: olakinga nie, 27 sty 2013 - 20:23

Gosiu dziękujemy za pamięć

a z Franka przystojniacha w tych okularach... ale znam ten ból po Natalii, która też musiała nosić szkłą jak była masła CIĘŻKIE są początki;

edite:

.............i zdjęcie z imprezki z domku:
https://naforum.zapodaj.net/bd0ee4b65882.jpg.html

Napisany przez: Agalu nie, 27 sty 2013 - 20:36

Wszystkiego najlepszego dla Michalinki!!

My mamy w środę urodzinki;) i tak gości zapraszam bo w weekendy nie mam czasu bo egazminy

niestetyb też u nas jakiś paskudny wirus z jelitówką i gorączką ale mam nadzieję, że do środy minie

A ja się chwalę miałam 7 różnych zaliczeń i egazminów w ten weekend ,dostałam cztery 5 plus na jedną czekam, mam nadzieję jutro poda wykładowca z zarządzania i 2 przedmioty zaliczyłam też bez ocen jeszcze ale to z ćwiczeń więc ważne że zaliczyłam;)
jestem w szoku że tak mi pięknie poszło i jestem bardzooo szczęśliwa

przede mną 3 egzaminy ,2 za tydzień i jeden za 2 tygodnie, prosze o kciuki ,jeszcze conajmniej jedna 5 i dwie 4,5 musze dostać to będę znowu za darmo studiowała plus 500 zł miesięcznie bym dostawała dodatkowo więc mi bardzo zależy:)

Napisany przez: niunia23 nie, 27 sty 2013 - 23:32

Sto lat dla solenizantĂłw

a to nasz torcik :



i kilka zdjec z imprezki :

Napisany przez: izabell21 pon, 28 sty 2013 - 07:25

Gosia Franek jaki poważny w tych okularkach ale najważniejsze że się przekonał

Dziewczyny torty śliczne Michalinki i Madzi też.

Super imprezy.

To kto następny Agi Tomuś?

Ja dopiero 16 lutego akurat sobota wypada.

Tylko chcący to jakoś zorganizować to muszę przemeblowanie tu w mieszkaniu u dziadka zrobić.

Najpierw kupić duże łóżko dla nas bo odkąd tu mieszkamy śpimy na wersalce a przyzwyczailiśmy się do naszego dużego małżeńskiego łóżka i mąż się nie wysypia a że tamtego z domu przewieź się nie da to kupił wczoraj nowe i czekam na dostawę.

Wtedy wersalka pójdzie do kuchni będzie więcej miejsc siedzących na Szymka urodzinki.

Póki co lecę przygotować coś do obiadu bo na 11-stą mam dziś drugie jazdy.

Napisany przez: Arwena. pon, 28 sty 2013 - 12:59

Tomek a potem Miatkowa Matylda i Lena Asi.

Napisany przez: gosiagosia pon, 28 sty 2013 - 14:35

olakinga, nie mow tylko ze sama robilas tego spidermana? zamierzam zrobic chlopakom, tylko troche innego, ale ju wiem ze taki jak Twoj mi nie wyjdzie w ogole nie wiem jak mi ten tort wyjdzie, bo sie porwalam z motyka znowu i kupe roboty przy nim bedzie. chcialam aluminiowe tacki kupic do plackow tortowych, ale jak patrze na ceny przesylki, to taniej wyszloby kupic caly tort.

dziewczyny wyrosniete, w koncu 4latki juz

Agalu, gratulacje i trzymam kciuki za dalsze powodzenie

Iza, daj znac jak bylo

Napisany przez: izabell21 pon, 28 sty 2013 - 15:23

Gosia uszło w tłumie muszę tylko pamiętać o sprzęgle o którym zdarza mi się zapominać ale już coraz mniej

Ale dzisiaj u nas znowu śnieg a instruktor mnie wziął na takie dziś zakrętasy że

Napisany przez: olakinga pon, 28 sty 2013 - 18:27

2 dni stałam i piekłam

mamy taką ciastkarnię w Klinie co takie i nie tylko cuda robi........ tort Miśki 2 kg, 84 zł całość, 16 osób dorosłych, 4 dzieci i jeszcze nam po kawałku ( tzn 4 kawałki) na dzisiaj zostało....

Napisany przez: AsiaKG wto, 29 sty 2013 - 19:24

Wszystkiego naj naj dla solenizantów-Madzi, Misii Tomka .. chyba nikogo nie pominęłam

My chorzy- neverending story- jak młodym przejdzie to my cos mamy i tak w koło Macieju
Mnie sie na zatoki juz rzuciło.. boli głowa aż,a katar miałam wczesniej taki że na oczy nie widziałam ..na szczęście p. doktor dała fajny spray i ja jak sprayu nie lubie tak ten jest znakomity- budehrin się zwie- mega ulga:)

poza tym d.upa w pracy, du.pa bom chora i d.upa na dworze- leje własnie
to se ponarzekałam;/////

Napisany przez: gosiagosia czw, 31 sty 2013 - 13:59

jak, ze moge nie zdarzyc zajrzec, to na zas skladam zyczenia Wszystkiego Najlepszego Tomku!!!!

Napisany przez: AsiaKG czw, 31 sty 2013 - 14:59

A to ja nie wiem co mi sie ubzdurało że tomkowi już życzyłam

No to dziś ponownie- wszystkiego naj naj i spełnienia marzeń!!!!!!!

Napisany przez: izabell21 czw, 31 sty 2013 - 18:44

Sto lat dla Tomusia

Napisany przez: olakinga czw, 31 sty 2013 - 18:53

STO LAT Tomusiowi

Napisany przez: gosiagosia pią, 01 lut 2013 - 00:08

Tomek dopiero dzisiaj ma jeszcze raz wszystkiego najlepszego!

Napisany przez: AsiaKG pią, 01 lut 2013 - 15:34

A Tomek nie jest z 30go???
1szy luty to niedziela wtedy była- a pamiętam że Aga na piątek 30go szykowana na cc była:)

Napisany przez: gosiagosia pią, 01 lut 2013 - 22:26

nie wiem, ustawialam pasek wg ktorejs z poprzednich odslon
edit poprawilam juz wg 1 odslony. ale wtopa

Napisany przez: Agalu pią, 01 lut 2013 - 22:53

Hehe dziękujemy za życzenia, urodzinki były 30 -tego
Asia - ale masz pamięć tak to był piątek a w niedzielę juz w domu byłam

Tomuś szczęśliwy cały dzień przewijali się goście, dostał wymarzone zabawki ,troszkę ubrań, słodycze więc i my zadowoleni hehe z tych ubrań

Ja jutro mam kolejne 2 egzaminy, wczoraj leżałam plackiem chora dziś juz ok, a teraz mąż leży, jakis wirus nas odwidził po kolei przez ostatni tydzień, najpierw Tomek, potem Kacper, ja i mąż

Napisany przez: AsiaKG sob, 02 lut 2013 - 09:30

Aga pamiętam dobrze bo w ów piątek moja lekarka kazała mi się kłaść do szpitala a sama pofrunęła na narty ..cos się dziac zaczynało ale kto się zajmie pacjentem w weekend?
Wieć gniłam tam trując Arwenie co na forum

Macie cos sprawdzonego na zatoki?
Kurcze 1szy raz mnie złapało i jakaś masakra jest
Boli na zmianę z okropieństwami wydobywającymi mi się z nosa.. katar to przy tym małe piko

Napisany przez: gosiagosia pon, 04 lut 2013 - 09:25

Wszystkiego Najlepszego dla Lenki!

Napisany przez: Fiefiora pon, 04 lut 2013 - 10:41

Wszystkiego najlepszego dla wszystkich 4 latków a zwłaszcza dla Lenki która dziś świętuje swoje urodziny!

Napisany przez: izabell21 pon, 04 lut 2013 - 10:51

Sto Lat dla Lenki

Napisany przez: Agalu pon, 04 lut 2013 - 14:07

Wszystkiego dobrego Lenka!!

Napisany przez: Arwena. pon, 04 lut 2013 - 14:47

I ja zostawiam dla Lenki serdeczności. I dla Miatkowej Matyldy, chociaż Miatka pewnie tu już nie zagląda.

Napisany przez: AsiaKG pon, 04 lut 2013 - 15:20

Dziękujemy:)

No tak to już 4 lata za nami- nie wiem kiedy to mineło:)

Też sobie pomyślałam o Matyldzie Miatki-kojarzę że Miatka na dzis miała termin drugiego porodu.. ale chyba nic nie pisze na ciążowym od dawna

Ale i tak sto lat dla MAti

Napisany przez: gosiagosia pon, 04 lut 2013 - 23:27

kruszy sie towarzystwo, kruszy


skladam, bo za pol h Lila wejdzie w kolejny rok. Wszystkiego Najlepszego Lilaku!

Napisany przez: AsiaKG wto, 05 lut 2013 - 14:46

Sto lat i wszystkiego naj naj Lilu

Napisany przez: izabell21 wto, 05 lut 2013 - 20:28

Sto latek dla Lileczki

Napisany przez: Agalu wto, 05 lut 2013 - 22:02

Dużo dużo zdrówka dla Lilki i wiele uśmiechu każdego dnia

Napisany przez: Arwena. śro, 06 lut 2013 - 08:46

Życzenia przekazane , dziękujemy.

Wczoraj dzien pełen wrażeń - balik przebierańców w przedszkolu i urodziny - chcialam Wam jakieś zdjęcie pokazać ale mamy znów taki nawrót AZS, że płakać mi się chce, najgorzej buzia wygląda - i kompletnie nie nadaje się do zdjęć.

Napisany przez: Agalu śro, 06 lut 2013 - 12:58

Dziewczyny goraco proszę o kciuki i modlitwy za mojego szwagra, poszedł sobie usunąć z nogi jakiegoś tłuszczaka ,już zresztą kiedyś takei coś usuwał i tym razem poszedł bez żadnych podejrzeń a wycinek wyszedł z biopsji - nowotwór złośliwy:( musiał wrócić szybko z pracy z norwegii, 15 będzie miał rezonans i tomograf czy nie ma przerzutów i o to musimy się modlić to jest ponoć nagorsze pskudztwo a chirurg mu powiedział " że to gorsze od nowotworu złośliwego" ,potem babka onkolog go trochę uspokoiła i powiedziała, że szybko zareagował więc nie powinno być tak żle, naważniejsze żeby przerzutów nie było,potem operacja i miejmy nadzieję leczenie i nic więcej:(
strasznie się martwię on pracuje w Norwegi ,bo mają spory kredyt na dom, siostra nie pracuje, właśnie zamknęła sklep swój bo interse się nie kręcił, przeszli pomyslnie kursy adopcyjne i czekają na córeczkę z adopcji ,maskara

Napisany przez: Fiefiora śro, 06 lut 2013 - 12:58

Arwena prosze ucałować Rudą od nas! Wszystkiego najlepszego i zdrówka zyczymy!

(Łącze się w bólu z AZS - u nas zimą jest masakra, więc byle do wiosny!)

Napisany przez: AsiaKG śro, 06 lut 2013 - 15:02

Aga toś mnie nastraszyła:(
Mój chłop łazi od "zawsze" z takimi tworami.. a to ma na łapie a to na plecach.. a wybiera sie do chirurga odkąd się znamy czyli od 11 lat coby to usunąć

Napisany przez: izabell21 śro, 06 lut 2013 - 15:16

Aga trzymam kciuki &&&&&

Napisany przez: Agalu śro, 06 lut 2013 - 16:56

mój ma na tyłku;) i już go to nawet bolało ,był u lekarza i powiedział że to nic takiego tylko tłuszczak ale mój szwageir myślał tak samo więc mojego męża na pewno wyslę do chirurga
szwagier już wcześniej miał usuwane takie coś i nic wtedy żadnych komórek rakowych nie miał

Napisany przez: olakinga śro, 06 lut 2013 - 19:08

To ja spóźnione jak zwykle zresztą ale szczere STO LAT dla Lenki i Lilaka i Matyldy choć nieobecnej od dawna

U nas spokojnie i powoli jak to u nas dalej ciąża bezobjawowa choć już prawie 20 tydzień... no i ruchów nie czuję jeszcze w pracy mam straszny nawał roboty a do tego na szkolenia drugi tydzień latam i tak praktycznie nie ma mnie w domku całymi dniami ...

Miśka zdrowa, Talka zdrowa tfu tfu, plu plu ODPUKAĆ ogólnie zdrowo u nas wszystkich

Aguś ja też trzymam &&&&&&

Napisany przez: gosiagosia śro, 06 lut 2013 - 22:25

Aga, trzymam kciuki. mam nadzieje, ze wszystko ulozy sie

Napisany przez: gosiagosia pią, 08 lut 2013 - 08:57

ogladal ktos pytanie na sniadanie? wlaczylam dzisiaj tv pierwszy raz od kilku mcy a tu alluca (chyba). bylo o szczepionkach, wiec tym bardziej sadze, ze to byla ona

Napisany przez: Agalu pią, 08 lut 2013 - 15:02

wow szkoda ze nie oglądałam, ale szczerze powiedziawszy to już zapomniałam kto to alluca ,wiem że z naszego watku ale nie kojarzę jakie dziecko itp. ,czy alluca miała 3 dzieci? kurde mam coś z pamięcią

Napisany przez: AsiaKG pią, 08 lut 2013 - 15:22

Ja niestety w pracy
Ale kiedys widziałam "czarno na białym" na tvnie i też tam było- nawet ja Sanepid na poważnie ścigał za brak szczepień i w sądzie się skończyło:(

Napisany przez: gosiagosia sob, 09 lut 2013 - 00:35

Agalu, tak, alucca ma 3 dzieci mowila, ze nalozyli na nia grzywne za brak szczepien. mowila o stowarzyszeniu swoim stop nop, jakby ktos chcial poczytac. nie wiedzialabym, ze to ona, tylko jakies zdjecie kiedys wrzucila a wyglada tak samo.

Napisany przez: Arwena. sob, 09 lut 2013 - 10:00

Bez urazy - ale dzięki takim ludziom jak alucca w zeszłym roku trzykrotnie wzrosła liczba zachorowań na krztusiec.

Napisany przez: AsiaKG sob, 09 lut 2013 - 15:37

No bez urazy- żadna z nas nie wychwala Jej postępowania przecież

Ja np. nigdy nie odważyłabym sie nie szczepić dzieci. Niemniej jednak ich wybór i uważam że nie powinno być to ścigane na drodze sądowej.

Napisany przez: gosiagosia sob, 09 lut 2013 - 22:14

w tym programie bylo tez o tym, ze pediatrzy poinni zglaszac powiklania poszczepienne do sanepidu a rzadko kiedy to robia. jest kwestia samych powiklan, ktore bywaja rozne.
mowili tez o tym kto powinien decydowac za dziecko, rodzic czy panstwo.
poza aluca byl tez jakis pan, chyba lekarz, ktory madrze gadal. a z tego, co zdarzylam zaslyszec aluce, to pierwsze dziecko szczepila, drugie tylko szczepionkami w 1 dobie, a trzeciego wcale. mowila tez, ze mieli powiklania typu bole brzucha, biegunki, wiecej nie zapamietalam. w kazdym razie drugi zaproszony mowil, ze objawy sa czescia kazdej ingerencji w czlowieka i idac na operacje, wyrwanie zeba itd tez trzeba liczyc sie z powiklaniami. a ogolny wydzwiek programu i podsumowanie prowadzacych bylo takie, ze decyzja jest rodzica, ale szczepionki wyeliminowaly wiele chorob. a ze "ale" po przecinku podwaza pierwsza czesc wypowiedzi, to...

Napisany przez: kasiaaaaa śro, 13 lut 2013 - 15:09

Nadrabiam zaległości, zwłaszcza życzeniowe - wszystkim lutowym już czterolatkom życzę wszystkiego najlepszego!

Ostatnio rzadko bywam na forum, bo w moim życiu rozpoczęły się tak intensywne zmiany, że nie mam nawet kiedy usiąść i poczytać. A jeśli już mam wolną chwilę, to z reguły spędzam ją z dziećmi i mężem.
Od miesiąca pracuję przez 2 dni w tygodniu w firmie mojego męża. Jednak jeśli przebrnę ostatni etap rekrutacji (za sobą mam już dwa etapy - rozmowa z dyrektorem oddziału oraz półdniowe maglowanie przez dział HR) to od marca idę do pracy do banku na cały etat.
Wiosną zaczynamy budowę domu.
Dzieci zdrowe. Oliwia narazie nie chodzi do przedszkola, bo podaję jej syrop na odporność. Pójdzie dopiero pod koniec marca. Za to w domu nauczyła się czytać (narazie krótkie wyrazy) oraz dodawać i odejmować do 10. Mateusz mówi jak nakręcony, coraz częściej też załatwia się do nocnika. Zaczął się u niego bunt dwulatka, ale przy buncie czterolatka jest całkiem znośny.
Z mężem układa się fantastycznie. Dziś mija 14 lat od jego studniówki, na której byliśmy razem. Póki co zdeycdowanie kryzys odchodzi w siną dal. Jest coraz lepiej i tendencja utrzymuje się cały czas.

Napisany przez: Agalu śro, 13 lut 2013 - 16:44

Kasiu - jak zwykle wyglądasz pięknie i cieszę się że czujesz też się dobrze:)


ja ostatnimi czasy jestem ciągle osłabiona, kręci mi się w głowie, słabo mi ,dziś prawie zemdlałam na basenie z Kacprem a tak mi wirowało w łowie jakbym była po kilku drinkach, wczoraj zrobiłam morfologię i dziś ją odebrałam i zaraz poleciałam do lekarza, okazało się źe mam trochę niedoborów jeśli chodzi o morfologie i lekarka stwierdziła że to jest przyczyna mojego złego samopoczucia - niedokrwistość ,dała skierowanie na żelazo ,jutro pójdę i jak się potwierdzi to będę musiała troszkę połykać żelazo i mówi że po 2-3 tygodniach objawy powinny przejsć ale ciekawa jestem czy to na pewno od tego, generalnie ja mam obfite miesiączki więc ubytek żelaza jest prawdopodobny ale czy można się aż tak przy tym źle czuć, słabo mi tak ze tylko bym leżała????
ktoś miał cos takiego?

mój Tomaszek został dziś u mojej siostry i szwagra na noc na "feriach" hehe ,jutro go przywiozą ,tam jest spori śniegu więc chodzą na sanki i bałwana ulepić mieli

Napisany przez: gosiagosia czw, 14 lut 2013 - 00:11

Kasia, ciesze sie, ze u Was coraz lepiej i oby tak zostalo. trzymam kciuki za powrot do pracy. milo sie czyta jak robi sie u kogos zwrot o 180 stopni i to w ta dobra strone oby tak dalej! bede Wam kibicowac.
a Oliwia zdolniacha na calego. porownywac nie bede, ale Szymek to w wogole innym swiecie zyje. na razie jest na etapie szarej materii, dinozaurow i robotow. cud, ze potrafi usiasc i skupic sie na ciastolinie. siedzi tak dlugo, az obklei calego dinozaura i go nakarmi
Franek pare raz siknal do nocnika albo do sedesu i tyle by bylo, a tak wszystko jest na nie. czasem mam wrazenie, ze Szymek to aniol przy nim.





Agalu, ja tak mialam przy obnizonym poziomie cukru. przy anemii raczej czulam sie ok, ale bylam lezaca wiec pewnie dlatego.

Napisany przez: kasiaaaaa czw, 14 lut 2013 - 06:56

Gosia chłopcy są obłędni! Cudne zdjęcia, oglądałam kilka razy.
A co do Oliwii - jej czytanie i liczenie to głównie zasługa ciocic Agi. Poza tym myślę, że dziewczynki częściej do tego ciągnie niż chłopców. Chłopakom przeszkadza pewnie testosteron. Ale Mateusz chcąc nie chcą nauczył się przy dziewczynach liczyć do 5.

Napisany przez: Agalu czw, 14 lut 2013 - 11:50

Kasia - to zależy od dziecka, mój Kacper znał alfabet cały na 2 lata, kilka literek na 1,5 roku już, czytał pierwsze wyrazy po 4 urodzinach, a przed 5 czytał już wszystko płynnie i sam się do tego garnął, bawić się za dużo to nie lubił

Tomek alfabet zna ale żeby tak sam się garnąć do nauki to nie bardzo ,umie liczyć do 30 ,zna literki ale woli się bawić niż uczyć

Napisany przez: gosiagosia czw, 14 lut 2013 - 13:23

to fajnie macie. Szymek to do 10ciu umie. jak nauczyl sie ze 2 lata temu, tak nic nie ruszyl. czasem to i tego zapomina co idzie pokolei, a czasem dojdzie do 15. alfabet zna i po polsku i po angielsku, ale tyle ze go powie, bo jak mu pokaze litere to nie bedzie wiedzial ktora to. u nas to tylko mozna czegos go nauczyc poprzez muzyke. nie interesuja go zadne cyferki, literki, ksiazki. oglada tylko te o dinozaurach i tam sypie nazwami, wie co ktory jadl itd.
Franek siedzi nad ksiazkami, ale z mowa nadal ciezko

Napisany przez: izabell21 pią, 15 lut 2013 - 08:33

Kasia super zdjęcia jak super widzieć Cię taką uśmiechniętą

Jeżeli chodzi o liczenie to Szymek lubi liczyć wszystko do 10-ciu liczy płynnie do 20-stu mu się miesza.

Często przebywa teraz z moją tutaj bliską sąsiadką jak ja chodzę na jazdę ona uczy go śpiewać to później Szymek ciągle śpiewa

Napisany przez: kasiaaaaa pią, 15 lut 2013 - 15:20

Byłam dziś z Oliwią na bilansie. Ma 100 cm i 17 kg. Muszę jej pilnować, żeby siedziała wyprostowana, bo ma lekko okrągłe plecy no i standardowo płaskostopie, więc ma dużo chodzić boso i na palcach. Natomiast lekarka była zachwycona mową Oliwii. Powiedziała, że mówi lepiej niż większość 6latków.

Szczepiłam też Mateusza. Młody patrzy jak mu wbijają igłę i mówi: "Piku!". Potem jak mu przykładała pielęgniarka wacik, to młody mówi: "O! Klewka!". Po przyjściu do domu z progu wołał do babci, że mi pani piku zrobiła.

Napisany przez: Agalu pią, 15 lut 2013 - 22:25

Kasia - co sie dziwić że ona tak pięknie mówi skoro tak wcześnie zaczęła, a mój Tomek mówi tak jak Oliwia za pewne na 2 latka

Napisany przez: izabell21 nie, 17 lut 2013 - 09:09

Hej kochane dodaje zdjęcia z Szymkowych urodzinek:

https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8e6381f27e51760d.html

https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/977165ca67663cf3.html

https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/23ed75eff51688dd.html

https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6fbc72ba047f7293.html

https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d9dfab38adede302.html

https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d3b5376152b071ac.html

Napisany przez: gosiagosia nie, 17 lut 2013 - 10:52

Wszystkiego najlepszego dla Szymka! przystojniak z niego

Napisany przez: izabell21 nie, 17 lut 2013 - 20:28

Dziękuje Gosiu w imieniu Szymka

Napisany przez: Agalu nie, 17 lut 2013 - 21:03

Dużo zdrówka Szymonku i uśmiechu na twarzy

Napisany przez: gosiagosia pią, 22 lut 2013 - 15:32

spoznione ale szczere Wszystkiego Najlepszego Oliwia

Napisany przez: izabell21 pią, 22 lut 2013 - 15:47

To ja też Szczere choć spóźnione dla Oliwi STO LAT!!!

Napisany przez: Agalu pią, 22 lut 2013 - 22:26

Oliwia wszystkiego naj naj

Napisany przez: olakinga pią, 22 lut 2013 - 22:38

Oliwia wszystkiego naj naj naj

Napisany przez: kasiaaaaa sob, 23 lut 2013 - 19:09

Dziękujemy Wam za życzenia.

Napisany przez: olakinga sob, 23 lut 2013 - 19:44

Fajowy torcik no i ostatnie zdjęcie: dwię piękne kobiety

Napisany przez: Agalu sob, 23 lut 2013 - 21:01

Piękne kobitki

a ja dziś zaliczyłam 2 h maraton zumby :)było super

Napisany przez: gosiagosia sob, 23 lut 2013 - 22:01

ale Oliwii wloski szybko rosna. przyznac sie kto zrobil taki fajny tort

Napisany przez: kasiaaaaa nie, 24 lut 2013 - 00:37

Cukiernia.

Napisany przez: kasiaaaaa pon, 25 lut 2013 - 14:02

Właśnie do mnie zazdwonili. Dostałam tą pracę!

Napisany przez: gosiagosia pon, 25 lut 2013 - 17:20

Kasia, gratuluje

Napisany przez: olakinga pon, 25 lut 2013 - 18:09

GRATULUJĘ

Napisany przez: izabell21 pon, 25 lut 2013 - 19:03

Kasiu gratulacje a co z tym programem czy filmem co miałaś zagrać i dać znać?

Napisany przez: Agalu pon, 25 lut 2013 - 19:34

Kasia - gratuluję!!!!!

Do mnie się nikt nie odzywa, dosłownie nikt z firm gdzie wysłałam cv i teraz jak jestem po sesji to mi odwala w domu, ciągle myslę o chorobach ,kreci mi się w głowie i mam dość ,chcę iść do pracy!! (chociaż się będę stresować ,ale chcę)
a tu dupppa

mój szwageir po operacji ,dochodzi do siebie , miał mieć w piatek ale miał dziś ,rano odebrali tomograf, nie ma przerzutów, ufff a co się okazało podczas operacji to jeszcze nie wiem ,czekam na wieści

Napisany przez: kasiaaaaa pon, 25 lut 2013 - 20:17

Dziękuję za gratulacje.

Iza tak, przeszłam drugi casting, byłam na próbie, potem na nagraniu. Już wszystko gotowe, czekamy na emisję. Była to dla mnie fantastyczna przygoda i sama przyjemność.

Agalu a w jakiej branży rozsyłasz CV, jeśli mogę zapytać?

Napisany przez: Agalu pon, 25 lut 2013 - 21:22

Kasia - tylko daj znać kiedy emisja i gdzie mamy oglądać

Praca biurowa, ubezpiecznia ,księgowość itp . urzędy gminy
Najbardziej zależy mi na pracy w naszym urzedzie gminy ale moja ciocia na wysokim stanowisku nie może mi pomóc tam nic znaleść a mi chodzi o przystępne godziny pracy ,nie mogę wracać do domu później niż 17, 17.30 ,bo mój mąż zbyt częśto wyjeżdża a mi zależy na dzieciach

Włąśnie mój mąż chodzi sobie po New Orlean, parę dni temu był w Texasie ,czeka na części do naprawy dzwigu na statku i sobie zwiedzia, robi zakupy i jeszcze ma tam ciepełko ,nie to co u nas;)

Napisany przez: gosiagosia pon, 25 lut 2013 - 21:37

Agula, mam nadzieje ze ze szwagrem bedzie dobrze.


ja sie zastanawiam jak to bedzie, jak Szymek pojdzie do przedszkola. wtedy w ogole go nie bede widziala ;/

Napisany przez: kasiaaaaa pon, 04 mar 2013 - 09:23

Napisany przez: izabell21 pon, 04 mar 2013 - 10:00

Sto lat dla Szymonka

Napisany przez: Fiefiora pon, 04 mar 2013 - 10:45

Wszystkiego najlepszego dla Szymka oraz spóźnione najlepsze şyczenia dla Franka!

Napisany przez: gosiagosia pon, 04 mar 2013 - 11:22

dziekujemy za zyczenia

Napisany przez: olakinga pon, 04 mar 2013 - 12:07

Szymonku naj naj naj

Napisany przez: izabell21 śro, 13 mar 2013 - 18:43

Co tu taka cisza nastała?

Ja na razie mam życie po górkę.

Tydzień temu robiłam rezonans kolana celem sprawdzenia jak się ono ma po operacji i ma sie tragicznie.

Okazuje się że mam dalej identyczne uszkodzenia jak przed operacją a i jedno więzadło więcej naderwane i choroba rzepki postąpiła z 1 stopnia na 3 co jest już nie do wyleczenia.

Na dzień dzisiejszy kolano kwalifikuje się do kolejnej operacji z tego co powiedział mi lekarz z rezonansu.

Napisany przez: Agalu śro, 13 mar 2013 - 20:59

Iza -

Tomek chory od soboty gorączkuje ,najpierw tak znośnie 2 razy w ciągu doby od nocy z poniedziałku na wtorek tragedia ok. 40 stopni miał i nurofen nie zbijał musiała za chwile dodatkowo paracetamol dać ,wtedy mu spadła a za 2 godziny to samo i potem cały wtorek dopiero ok.16 spadła mu całkiem gorączka, w nocy powtórka i dziś w dzień jeden raz ,poza tym kaszle, katar ,lekko gardło, na razie antybiotyku nie mamy ale w piątek kolejna kontrola

mąż mój dużo wyjeżdża ,sama siedzę z dzieciakami ,pracy nadal nie mam i mi odbija, szukam pomysłu na własny biznes ale nie mam żadnych pomysłów

Napisany przez: izabell21 czw, 14 mar 2013 - 15:06

Aga to życzę szybkiego powrotu do zdrowia Tomeczka

Do pracy sama bym poszła w tej chwili choć na pół etatu bo mam dziadka na głowie. Ale ja do sklepu ale się nie nadaje bo z takim kolanem z taką doopą w kolanie nikt mnie na stanowisko do sklepu nie przyjmie a ja nawet nie wystoję z takim kolanem dniówki

Chce mi się wyć i mam dość.

Egzamin na prawko mam 25 marca a 26 marca mam wizyte u ortopedy co dalej zamierza z moim kolanem robić i niech mi wytłumaczy dlaczego to kolano zostało operowane w sierpniu i nic w nim nie naprawili.

Napisany przez: Agalu czw, 14 mar 2013 - 21:25

Iza - nie mam słów na śłużbę zdrowia

Tomek chyba jednak tak szybko nie wyzdrowieje, ma chyba ospę trochę kropek na ciele ma i tam myslę ale jutro idę do lekarza potwierdzić

Też mi się chce wyć ,zresztą nawet się dziś poryczałam ,bo męża nie ma a ja uwięziona będę kolejny tydzień albo dwa nie mam na to sił,wstawać mi sie z łózka nie chce nawet

dobrze że choć na zumbę mogłam dzis iść ,tata mój przyszedł do dzieci

Napisany przez: gosiagosia sob, 30 mar 2013 - 18:29

Wszystkiego Dobrego

Napisany przez: izabell21 nie, 31 mar 2013 - 09:34

Gosiu Wzajemnie

Napisany przez: niunia23 wto, 02 kwi 2013 - 12:39

iza kurcze no z tym kolanem co by Ci je w końcu porządnie naprawili życze - niestety stawy to jest straszny ból ja pamietam przed operacja biodra jka mnie bolało - ale oczywiście dopiero jak juz isc z bolu w ogule nie moglam to pojechalismy do lekarza .......

Napisany przez: Agalu wto, 02 kwi 2013 - 13:15

Wesołego po świętach

nam święta zleciały nie wiem kiedy
w niedzielę jechaliśmy na wesele z mężem do ego kuzynki na wieś 3 h drogi i zaraz w poniedziałek rano z powrotem do domku
w sumie to najpierw na świąteczny obiad i kawkę do restauracji na Kaszubach ,bo bylismy zaproszeni przez mojego wujka, tam juz czekali na nas nasze kochane dzieci i reszta rodzinki

dzisiaj już codziennosć czyli mega pranie cały dzień, Kacper wolne ma jeszcze od szkoły Tomek chory kaszle wiec sie bawią a ja piorę ,gotuje ,sprzątam ,dzień jak co dzień

Napisany przez: izabell21 wto, 02 kwi 2013 - 13:56

Niunia kolana stwierdził lekarz że inaczej naprawić się już nie da.

U mnie święta zleciały beznadziejnie mąż w pracy w niedziele i poniedziałek bo się zima na Wielkanoc obudziła.

Napisany przez: niunia23 czw, 04 kwi 2013 - 00:00

izabell no to co by naprawili to kolano na operacji mi biodro naprawili operacja


wkleje wam troche wiosny tej zimy

Napisany przez: izabell21 czw, 04 kwi 2013 - 12:35

Niunia ale ślicznotki

Napisany przez: Agalu nie, 19 maj 2013 - 21:29

Hej , odświeżam wątek po półtorej miesiąca

napiszcie choć kilka słówek co u Was
piszecie na innemy forum?? czy poprostu czasu nie macie na pisanie tak jak i ja;)

My maj mamy imprezowy, 11 maja mój pierworodny przyjął I Komunię Swiętą - dopisała nam pogoda i zdrowie i wszystko pięnie wyszło, jestęśmy zadowoleni i szcżęśliwi, dziś byliśmy na komunii u mojego kuzyna syna i też było pięknie

Tomek coraz większy łobuz, przedkoszle go "psuje "

a tak pozatym to u nas wszystko w porządku:)

Napisany przez: Arwena. pon, 20 maj 2013 - 15:09

Ja faktycznie zabiegana jestem - mam wrażenie, że oprócz pracy angażuję się w zbyt dużo rzeczy.

<Aktualnie w domu na przymusowym urlopie, bo Lilianka ma ospę . >

Napisany przez: izabell21 śro, 22 maj 2013 - 08:38

Hej.

U nas nic specjalnego. Trudno mi o tym mówić ale dziadkiem się już nie zajmuję. Jest już tydzień w domu opieki.

Prawie mi się położył. Przez 8 miesięcy się nim zajmowałam ale dawał mocno popalić, synowie zdecydowali go oddać. Ja muszę mu mieszkanie trzymać bo musi mieć zameldowanie.

Przezywał mnie, chciał mnie bić, z ubikacji nie korzystał, nie chodził jak by mógł to by leżał całymi dniami.

Wywracał się jak tylko wstał. Jak wywracał się przy mężu to ok ale przy mnie ciężki i przez podnoszenie go kolano mi znowu wyskakuje

W ogóle nie szanował naszej pomocy, sam też zdecydował żeby do takiego domu iść bo był tam kiedyś przez miesiąc i pasowało mu bo mógł leżeć.

Ja nie miałam już siły psychicznie ani fizycznie po za tym Szymon jest bądź co bądź za mądry na takie coś i za wielką jest gadułą.

Fundował mi nerwówki przez co nie zdałam prawka już 3 razy bo zawsze szłam jak kłębek nerwów.

Arwena zdrĂłwka dla Lili.

Aga super że po komunii jesteście. Ajka też miała komunię.

No a ja za miesiąc ciotką zostanę siostrze jeszcze został miesiąc do rozwiązania nie mogę się doczekać szkraba w rodzinie

Napisany przez: Agalu śro, 22 maj 2013 - 10:27

Iza - w szoku jestem, tak pisałaś na poczatku ,że super u dziadka jest itp.
ach czasem tak wygląda poprostu starość

Napisany przez: izabell21 śro, 22 maj 2013 - 10:55

Aga bo właśnie na początku było ok bo chciał pokazać jaki to on nie jest biedny.

Ale zaczął wyczuwać sobie moją osobę i powili mnie wykorzystywać, moje dziecko i mojego męża.

Zrobił sobie z nas służących. My na początku chcieliśmy mu do d... wejść a on perfidnie zaczął to wykorzystywać.

Ale ja widziałam że da radę np. ubrać sobie skarpetki, wynieść naczynia do kuchni dał rady ale nie chciał i perfidnie wykorzystywał do wszystkiego nas.

Ja rozumiem że to osoba starsza ale skoro podjęłam sie opieki nad nim to że będzie w zamian za to miał jakiś szacunek dla nas. A on od kilku miesiący dawał mi tak popalić że do dziś w głowie mi się to nie mieści.

Mąż dużo nie widział bo był w pracy ale ostatnio był na l4 i widział co się dzieje. Ile mnie to wszystko kosztuje nerwów i łez.

Powiedziałam dość nie przyszłam do niego żeby mnie z błotem mieszał. Wszystkich obrażał i robił za przeproszeniem gnój z mieszkania.

Zadzwoniła po synów i powiedziałam róbcie co chcecie ja rezygnuje bo mam dość. I synowie zadecydowali dziadka nie ma z nami tydzień.

Ja będę odbierać jego emeryturę i będę opłacać mu z tego jego pobyt tam. Więcej dla niego nie jestem w stanie zrobić.

Napisany przez: kasiaaaaa wto, 28 maj 2013 - 21:15

Arwena piąteczka. Młoda dziś zdążyła jeszcze wystąpić w przedszkolu z okazji dnia mamy i taty, a potem ją wysypało. Ale spodziewałam się tego, bo przez ostatnie 3 tygodnie na ospę zachorowało ponad 30 dzieci w naszym przedszkolu. Oczywiście daję sobie góra 2 tygodnie i wysypie mi Mateusza.

Ja też mam ostatnio mało czasu. Jesteśmy w trakcie remontu mieszkania i przeprowadzki. Dodatkowo praca i tysiąc innych zajęć.

Napisany przez: Fiefiora nie, 21 lip 2013 - 00:00

AsiaKG wszystkiego najlepszego!

Napisany przez: AsiaKG sob, 24 sie 2013 - 16:11

OMG Fief dziekuję
Włażę na FORUM bo "n-czasu" a tu życzenia:)

Co jest z forum?
Działa masakrycznie.. strony lądują się koszmarnie.. aż chyba znowu zniknę

Napisany przez: izabell21 sob, 24 sie 2013 - 17:18

A co jest z Wami wszystkimi kochane? Ĺťyjemy czy nie??

Napisany przez: AsiaKG nie, 25 sie 2013 - 16:01

Iza żyjemy.. forum mnie zmęczyło.. ludzie, tematy, ogólnie..zamiast robić aferę i rzucac hasła że "oto odchodzę" po prostu przestałam pisać i zaglądać

Poza tym u nas ok,laski idą razem do jednej grupy do przedszkola..
Wczoraj jedna Pani zapytała sie Lenki "no to jak do której klasy chodzisz" ??

Napisany przez: ATeFKa nie, 25 sie 2013 - 20:33

No to pochwal się ile Lena ma wzrostu? I czy Ninka też z tych wyższych?

Napisany przez: izabell21 pon, 26 sie 2013 - 08:31

Asia spoko rozumiem Cię nie ma sprawy. No to faktycznie jaką masz dużą już tą córę?

Atefka a u ciebie co słychać ?

U mnie Szymon przezwycięża strach do rowera i zaczyna jeździć.

Napisany przez: ATeFKa pon, 26 sie 2013 - 14:00

E, ja odpoczywam. Dziś byłam na zakupach przedprzedszkolnych w lidlu. Obkupiłam Jacusia w koszulki ( 2szt za 10 zł, jakieś resztki) spodenki jensowe za 20, bluzeczki z długim po 20 za 2 szt, majteczki, skarpetki i rajstopki. I w innym sklepie dresy bo okazuje się wszystko za krótkie... Teraz do przedszkola iść możemy
Niedawno miałam gości - była niejaka Fiefiora z Olusiem i Baśką, ale niestety już pojechali. Choć Olek się czasem opierał z powrotem. Jacuś też mi mówi że szkoda że Olek nie będzie razem z nim do jednego przedszkola chodził... Nie powiem, wala między nimi była nie zawsze ładnie, słodko, ale dali radę. Za to w Baśce można sie zakochać...

Iza, Jacuś na rowerku na dwóch kółkach już od czerwca jeździ, dziś w sklepie - mamuś ja chcę deskorolkę...ech...
poza tym jest grzeczny, raczej posłuszny, karny. Nie powinnam narzekać

A ty gdzie mieszkasz? u dziadka?

Napisany przez: izabell21 pon, 26 sie 2013 - 14:13

Atefka tak mieszkam u dziadka no w tym bloku tu.

Dziadek od maja jest w domu opieki nie wiem czy tu pisałam. Ale zaczął się do mnie stawiać, chciał mnie bić. Dawał po całości w du...

Tam szczęśliwy bo jeżdżę tam często ale też w du.. im tam daje.

Mieszkanie muszę trzymać bo dziadek musi mieć stałe zameldowanie bo nie wzięli by go do domu opieki.

Szymon nie pała do niego miłością wręcz od niego ucieka jak tam jesteśmy. Widział wszystko co dziadek robił i teraz dziadkowi nie chce podać nawet cześć

U mnie jako tako leci. Jeżdżę już autem wole sama jak z mężem. Tylko że od nowa kolano daje o sobie znać wizyta do ortopedy ustalona w połowie sierpnia i mam ją dopiero 17 września co mi powie aż się boje.

Napisany przez: AsiaKG pon, 26 sie 2013 - 15:49

Nie wiem ile Lena ma wzrostu ale ostatnio była "równa" z ośmiolatką..
No duże laski mam..aczkolwiek mam nadzieje że takie wysokie jak ja nie będą- za dużo facetów kurdupli niestety w około

Kasko widziałam właśnie zdjęcia na fejsie.. Olo duży..
Szkoda tylko że Fiefiorkowej Barburki nie było

Napisany przez: ATeFKa pon, 26 sie 2013 - 18:05

hehe, Olek duży? Równy z Jacusiem i kilo cięższy Eee, Baśki na fejsa nie wrzucę, ale tu może sama matka wrzucić nie matka? Albo nie, bo się jeszcze zakochasz... hehe

Napisany przez: AsiaKG pon, 26 sie 2013 - 20:15

Olo tylko kilo większy? a na zdjęciu taki kaaawał chłopa się zdaje:)
Masz rację nie mogę małych bejbis oglądać moje dwie sztuki wystarczą, ciąże źle znoszę, poza tym brak kasy, za stara jezdem no i jeszcze kilka argumentów na nie by sie znalazło

ps.. niemniej jednak Baśke bym zalukała

Napisany przez: ATeFKa pon, 26 sie 2013 - 21:19

To popatrz sobie na Pszczółkę Maję podobna jest

Napisany przez: Agalu pon, 26 sie 2013 - 21:25

Hejka,

Jak miło ,że się odywacie laseczki:) jeszcze jakieś fotki naszych lutowych dzieciaczków by się przydały:)

To i ja napisze w skrĂłcie co u nas.

Tomek idzie do przedszkola juz 3 rok ,teraz to już bardzo chętnie, jeżdzi na rowerku biegowym i zwyłym na dwóch kołach też ale trzeba być obok i udawać że się go trzyma hehe bo panikuje ale jedzie sam tak naprawdę
Fajny chłopak z niego ale się "wyrobił" i potrafi brata pobić

W ogóle chłopaki dużo się kłócą, maskara, cieszę się ,że już wrzesień niedługo
Na wakacjach byliśmy w Turcji 2 tygodnie i się świetnie chłopcy bawili i nie mieli czasu na kłótnie

Ale i tak ich bardzo kocham

Trochę się martwię o Tomka zdrowie, w środę mam wizytę u neurologa ,bo rok temu miał potworny bół głowy z wymiotami połączony i dwa razy napadowe bóle nóg, takie ze wył i chodzic nie mógł ,od stycznia się to nie powtórzyło ale boje się ogromnie, jeszcze codziennie wchodze na blog Filipka z maluchów i mam czarną wizję, bardzo ale to bardzo sie boję ,że cos w główce mojego chłopca siedzie

Nie przybiera mi też na wadze za bardzo ,rośnie pomału i waga od roku chyba ta sama

Trzymajcie za niego kicuki cioteczki!!

Wkleję jakieś zdjęcia niebawem;)

p.s. a bym zapomniała ,no ja nareszcie pracuję po 8 latach

na razie na pół etatu jako pracownik administracyjno-księgowy na Cmentarzu

Pozdrawiamy:)

Napisany przez: Fiefiora wto, 27 sie 2013 - 13:43

Cześć!

Jak miło tu jakiś ruch zobaczyć!

Atafetka wszystkiego najlepszego z okazji 15 rocznicy!

Tomkowi życzę zdrowia!

Napisany przez: AsiaKG wto, 27 sie 2013 - 15:20

Aga kciuki zaciśnięte!!
Bedzie dobrze!!!
A Blog Filipa tez czytam.. biedny Mały

Fajnie że masz pracę- pól etatu czy nie ale zawsze masz zajęcie no i własna kaskę- rzecz bezcenna

Atefka 15 lat ho ho No to najlepszego

Napisany przez: ATeFKa wto, 27 sie 2013 - 16:21

hehe, grunt to dobra pamięć Fief. 29 mamy rocznicę 29!!! ale już dziś dziekuję za życzenia. I do gina się zapisałam cyto. zrobić - w prezencie w moje urodziny

Bloga Filipka nie czytam, strasznie smucą mnie takie i jest mi strasznie przykro że nie mogę nic pomóc.

aaa i krew chciałam wczoraj oddać ale nie wzięli, bo okres, więc umówiłam sie na za 2 tyg. więc akurat w moje urodziny i wizytę u gin.

jakoś tak ostatnie dni jakiegoś powera dostałam, ciągle coś robię, biegam, szykuję nawet okna pomyłam i firany poprałam

Napisany przez: AsiaKG wto, 27 sie 2013 - 16:54

oddać krew- chylę czoła:P
Ja "schodzę" na zwykłym pobraniu ..apropos - w sobote byłam, no i Lena napaliła się żeby z mamą wejść.. więc weszła..pani zagaduje z nią że taka duża itp... no i potem coś poszło że ma siostrę, a ta ni z gruszki ni z pietruszki mówi to baby: "A ja się chowam z siostra pod kołdrę jak tata robi swoje eksperymenty" (mąż interesuje sie Warhamerrem- gry, figurki i takie tam- a eksperymenty wg niej to właśnie robienie figurek).. generalnie pani pomyślała pewnie ze :
A- zboczeniec jakis ten ojciec
B- pewnie wyrabia jakieś dragi
C- pędzi bimber...

W każdym razie minę miałam wyjątkowo głupią jak ona z tym wypaliła

Napisany przez: ATeFKa wto, 27 sie 2013 - 20:12

aska hehehe aleś mnie rozbawiła

Napisany przez: Agalu wto, 27 sie 2013 - 21:17

dobre:)

Napisany przez: niunia23 wto, 27 sie 2013 - 22:09

Witam po przerwie kolejnej mojej ale dalej nie moge za bardzo odnalezc sie na wi mojej po przeprowadzce jak juz wszystko garne w ciagu dnia to padam potem i nic mi sie niechce
W ogule to madzka sie zaczela odchudzac bo kolerzanki w przedszkolu jej mowily ze jak wroci taka gruba jak jest po wakacjach to one sie z nia juz nie beda w ogule bawily ehhh szkoda slow .....
wiec tylk odziewczyny wam wstawie .......

Napisany przez: Agalu wto, 03 wrz 2013 - 13:20

Nasze badania znaczy się Tomka wyszły ok . :)dziękujemy za kciuki

Napisany przez: izabell21 śro, 04 wrz 2013 - 08:00

Aga to super wieści

Napisany przez: olakinga śro, 04 wrz 2013 - 08:44

Aga super

Niunia piękne masz te córy....

a u nas pomalutku do przodu: Izka rośnia jak na drożdżach, Miśka istny szatan, Talka od poniedziałku w LO
dziewczyny zdrowe - choć Miśka dostała mi jakiegoś katarku teraz a i kaszel się pojawił, próbuję na razie lemoniadą czosnkową sobie poradzić...

Napisany przez: gosiagosia wto, 12 lis 2013 - 11:46

dziewczyny, opowiadajcie co u was, jak dzieci?



gdzie Kasia?

Napisany przez: Arwena. wto, 12 lis 2013 - 13:30

U nas jakoś leci, Rudzinka własnie poszła do przedszkola po dwutygodniowej przerwie (zapalenie oskrzeli), chwilę wcześniej nareszcie dorosła do rowerka i w godzinę opanowała jazdę na dwóch kołach. Poza tym dzielnie trenuje taekwondo i to co najbardziej ulubione - zumbę dla dzieci .

Kasia chyba się zapracowała na amen.

Napisany przez: gosiagosia wto, 12 lis 2013 - 16:15

mlody wlasnie wrocil z przedszkola z informacja, ze caly dzien kaszlal. juz w nd zaczal w nocy, ale w dzien bylo ok i dzisiejsza noc tez. jak obudzil sie, to troche prychal, dostal syrop i cala droge do przedszkola odksztuszal wydzieline. myslalam, ze mu przejdzie. przynajmniej wycieczke do muzeum zaliczyl. a jutro dom i pewnie tak do konca tygodnia.

co do roweru, to zazdroszcze umiejetnosci corki Sz. nawet pedalowac nie chce na 4, biegowy rowerek tez go nie interesuje, hulajnogi tez. za to uwielbia biegac i bujac sie, to moglby robic caly dzien.

Napisany przez: olakinga wto, 12 lis 2013 - 16:55

Miśka opanowała dwa kółka w wakacje... trwało to ok 5 min

a na co dzień istny szatan z Miśki gra w piłkę nożną, ćwiczy do ręcznej, ze mną trenuje speedbintona istny olimpijczyk mi rośnie.... bardzo zżyła się z Izą, pilnuje jej, bawi się z nią, bardzo przejęta jest rolą siostry... miło patrzeć na takie okazywanie uczuć jednej względem drugiej, Natala nigdy takich uczuć względem żadnej z sióstr nie okazywała...

dziewczyny zdrowe jak to u nas.....

Napisany przez: Agalu wto, 12 lis 2013 - 22:14

U nas też Tomek poszedł do przedszkola po 2 tygodniach ,miał wysoką gorączkę kilka dni ,katar i lekko chore gardło.
Na rowerze nauczył się w wakacje jeżdzić ale wiecej czasu i tak jeżdził na biegowym nadal

Ja pracuje na pół etatu, mąż wyjeżdzą czasem, chodzę na zumbę od roku:) ćwiczę z E.CHodakowska hehe
studiuje i tak dni lecą

Napisany przez: izabell21 śro, 13 lis 2013 - 13:00

Hej dziewczyny widzę że coś wątek nam odżył.

U nas leci tylko Szymon daje popalić. Dwa miesiące temu mąż znalazł w pracy jadąc przez las pieska yorka. Wzieliśmy go do siebie i szukaliśmy właściciela znalazła się Pani na drugi dzień.
Szymon wstał rano i zaczął płakać za pieskiem. I powiedział że nie ma ani siostry ani brata i psa też teraz już nie ma. A że prawię przed tym miałam urodziny to mąż stwierdził że kupi mi yorka. I skoro Szymuś też chcę to ok. A że akurat nie daleko miał Pan hodowlę yorków pojechaliśmy kupiliśmy i mamy Maksia od prawie 3 miesięcy.
Tylko Szymon strasznie robi mu na złość. Trzeba go mocno pilnować bo ten piesek bez przerwy jest przez niego męczony, przydusza go. Jest zazdrosny. Mimo że odkąd pies jest w domu poświęcamy Szymkowi jeszcze więcej czasu.

Ale za to na spacerki z pieskiem jak by mógł to chodził by od rana do wieczora. Wstaje przed 7 rano i wytrwale chodzi ze mną na pole z pieskiem.

Hm co do roweru umie jeździć ale leniwie do tego podchodzi albo tak jakby czuł się do tego roweru zmuszany bo za każdym razem stawia pytanie czy już wystarczy. Jeździ oczywiście tylko na czterech kołach. Hulajnogę ma ale się boi na niej jeździć.

A co u mnie 20 stycznia mam stawić się do szpitala na ortopedie na drugą operację kolana. Rezonans po operacji wygląda tak samo jak przed operacją, kolano mnie boli. Chciała bym wreszcie podjąć jakąś pracę jak Szymuś pójdzie do zerówki, więc chciała bym żeby wreszcie naprawili mi to kolano. Na ten rok już refundacji nie ma więc we wrześniu ustalili mi termin na styczeń. To zima a w zimie mąż po 12 godzin w pracy. Będę musiała sobie poradzić sama. Boje się znowu, boję się żeby mi nie zrypali kolana jeszcze gorzej

Napisany przez: gosiagosia wto, 24 gru 2013 - 10:36

Chcialam Wam zyczyc duzo Zdrowia, bo jest najwazniejsze, Pomyslosci, pociechy z dzieci i dobrych mezow i Spelnienia Marzen
Wesolych Swiat

Napisany przez: Agalu wto, 24 gru 2013 - 12:44

Wesołych świąt dla wszystkich mam i pociech naszych lutowych i całych Waszych rodzinek!! Dużo zdrowia ,ciepła i miłości


dziękujemy Gosiu:)

Napisany przez: olakinga wto, 24 gru 2013 - 23:54

Dziewczyny WSZYSTKIEGO CO NAJ

Napisany przez: izabell21 śro, 25 gru 2013 - 07:56

Dziewczyny i dzieciaczki Zdrowych i spokojnych świąt i Szczęśliwego Nowego Roku!!!

Napisany przez: kapselkowo wto, 31 gru 2013 - 12:45

Hej dziewczynki witam Was serdecznie po tych paru latach mam nadzieje że mnie pamiętacie mój pierwszy nick to mamadzwoneczka. Obecnie stacjonuje na wątku czerwcowym gdyż spodziewamy sie drugiego potomka.
Poczytałam trochę co u Was i widzę że nasze lutowe dzieciaczki czują sie dobrze.
Mój Kacperek też rośnie pięknie, choć troche za szybko i mamy problem z bólem kości. Pozatym jest naprawde oki. Bardzo bardzo ciepło Was pozdrawiam, miło wspominam nasze zmagania z brzuchatymi.
Wszystkiego dobrego w nowym roku.

Napisany przez: kasiaaaaa pią, 24 sty 2014 - 10:04

Wróciłam z zaświatów, ale widzę, że tu cisza...

Napisany przez: izabell21 pią, 24 sty 2014 - 11:47

Kasia pisz co u ciebie?

Napisany przez: Agalu pią, 24 sty 2014 - 21:30

Kasia - pisz koniecznie co u Ciebie to i my odĹźyjemy:)

Napisany przez: gosiagosia nie, 26 sty 2014 - 13:52

kapselkowo, pewnie ze pamietamy

Kasia, a gdzie 3 paseczek? jestem zawiedziona

Napisany przez: izabell21 nie, 26 sty 2014 - 15:31

Jaki trzeci paseczek ? Kasiu o czymś nie wiemy ?

Napisany przez: gosiagosia pon, 27 sty 2014 - 14:13

z tego co pamietam, to Kasia nie planowala juz, ale jak ktos pojawia sie po taaaakim czasie na forum, to spodziewam sie wszystkiego

Napisany przez: izabell21 pon, 03 lut 2014 - 20:14

Widzę że Kasia się pojawiła i znowu znikła nie pisząc nic co u niej?

Napisany przez: kasiaaaaa czw, 06 lut 2014 - 13:41

Oj dziewczyny moje kochane... O trzecim paseczku nie ma mowy. Ale jeśli już, to moja siostra urodziła tydzień temu synka.

Mi natomiast życie zamiast trzeciego paseczka zafundowało solidnego kopa w brzuch. Pomału się zbieram. Jestem dopiero na początku drogi, ale dochodzę do wniosku, że człowiek jest w stanie na prawdę wiele, wiele znieść.

U dzieci wszystko w porządku.
W listopadzie zmieniliśmy miejsce zamieszkania. Co za tym idzie Oliwia zmieniła przedszkole. Tęskniła za koleżankami, ale bardzo szybko się zaadoptowała. Na Radzie Pedagogicznej opiekunka Oliwii chciała wystąpić z wnioskiem do Kuratorium o indywidualny tok nauczania dla Oliwii. Oliwia dostała opinię, że jest dzieckiem ponad przeciętnie uzdolnionym i inteligentnym. Jej rozwój emocjonalny określono na 7 lat. Wykazuje zdolności plastyczne, ponad przeciętne zdolności myślenia przyczynowo-skutkowego oraz ponad przeciętną pamięć. Póki co nie zgodziłam się na indywidualny tok nauczania. Wolę ją zapisać na jakieś kółko plastyczne, matematyczne czy coś. Sama sobie wybierze. Narazie chce chodzić na kurs tańca i warsztaty plastyczne. No i ogrywa całe przedszkole w Klubie Szachowym. Płynnie czyta
Mateusz natomiast przeprowadzki jakby w ogóle nie odczuł. Od września idzie do przedszkola. Pod wpływem starszej siostry nauczył się już liter, cyfr, liczenia i składania łatwych wyrazów. Uwielbia Boba Budowniczego i wszystko co się wiążę z budowaniem.

Napisany przez: izabell21 pią, 07 lut 2014 - 10:07

Kasia ale dzieciaki Ci wyrosły. No jestem pełna podziwu tego co piszesz o Oliwii

Napisany przez: Agalu pią, 07 lut 2014 - 21:38

Kasia - gratulacje masz piękne i mądre dzieci

czytając o Oliwii jakbym czytała o moim Kacprze, który na 5 lat już płynnie czytał całe książki itp,
Tomek odmienny, liter,i zna ale nie rozumie ich łączenia i kompletnie czytać nie umie i nawet nie chce sie uczyć za to umie napisać swoje imię i kilka prostych słów

Jutro idziemy na bal do przedszkola przebierańców wszyscy się przebieramy - ja będę diabłem ,mąż piratem, Kacper piłkarzem a Tomek Zorro, bedzie śmiesznie

Napisany przez: izabell21 sob, 15 lut 2014 - 20:49

My po urodzinkach.

https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=7167527b64e784dd

https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=3220a90dfe8caa9c

https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=2ae90e8004bac0b5

Napisany przez: gosiagosia wto, 18 lut 2014 - 11:03

o ja, przepraszam, ale zamotana jestem ostatnio.

Wszystkiego najlepszego dla 5 latkow solenizant jaki juz dorosly i chyba wykapany tata

my przed urodzinami, ale kompletnie nie mam glowy do tego, a to juz za niecale 2 tyg.

Napisany przez: gosiagosia śro, 05 mar 2014 - 12:48

i my po urodzinach


wlasciwie Sz. wczoraj skonczyl 5 lat. niestety dzien choroby, wymiotow itd. wiec nic fajnego, ale urodziny robilismy wspolne w sobote.

Napisany przez: Agalu śro, 05 mar 2014 - 17:07

Wszystkiego najlepszego !!
Fajny torcik Gosiu:)

Czy Twoi chłopcy się kłócą lub biją? bo moi strasznie maja fazę na kłótnie wyzwiska itp, ręce opadają

Napisany przez: gosiagosia śro, 05 mar 2014 - 23:25

Agalu, regularnie od kiedy Franek zaczal mowic, czyli od roku. wyzwiska to pol biedy, oni sie normalnie bija, czesto trzeba ich sila rozdzielac.

Napisany przez: Agalu nie, 09 mar 2014 - 21:07

Aha no dzięki to u mnie podobnie ostatnio

Napisany przez: gosiagosia nie, 09 mar 2014 - 22:58

zastanawiam sie powaznie czy sobie nie powkladac wacikow w uszy. sa dni, ze niemilosiernie krzycza i sa nie do opanowania. tluka sie, szarpia, wyrywaja. a od wczoraj nazywaja sie wzajemnie glupkami. skad to wzieli, t nie wiem. Sz. ost tydzien do przedszkola nie chodzil, na dwor nie chodzilismy, za chiny pojecia nie mam. ale daja na siebie rowno. a potem przychodzi cudowna chwila, ze nachodzi ich chec "milosci" (jak to mowi Franek, koniecznie przez L) i tula sie do siebie. Franek nawet powiedzial ze dw arazy Szymkowi, ze go kocha. starszy bardziej toporny w tej kwestii. no i generalnie to, co chyba jest wszedzie, to zawody kto lepszy, szybszy, kto pierwszy zeby umyje. nawet siku chca razem robic i jak ktorys nie zdarzy, to ryk niesamowity.
Szymek wszedl dodatkowo w jakis etap zauazania odrebnosci i checi ustalania swoich granic czy testowania nas rodzicow. robi sie strasznie agresywny, rzuca zabawkami, zadne tlumaczenie nie skutkuje na dlusza mete. cokolwiek jest nie po jego mysli, to stanie, napnie sie, warczy, az mu prawie para z uszu leci. potem idzie do swojego pokoju warczac i piszczac, a jak juz dojdzie, to zaczyna albo mega krzyczec albo mega ryczec. o ile przedszkole bardzo Szymka rozwinelo, chetniej i w domu zabiera sie do plastycznych rzeczy. wczesniej nawet slyszec nie chcial o tym. tak w kwestii emocjonalnej, to straszne rzeczy sie dzieja.

Napisany przez: Agalu pon, 10 mar 2014 - 20:59

No u nas też są chwile miłości:)

tfu tfu od soboty w miarę nad nimi panuję
Kacper straszy niby mądrzjeszy ale jak mu Tomek za skórę za chodzi to on "biedny " musi się bronić trochę

Tomek u nas przechodzi generalnie bunt 5 latka ,nie miał buntu 2 latka dopiero teraz daje w kość wyje o wszystko w niebogłosy

Napisany przez: gosiagosia pią, 14 mar 2014 - 16:47

a jak tam wzrostowo i wagowo Wasze dzieci? moj, to pewnie mikrus.

Napisany przez: izabell21 pią, 14 mar 2014 - 17:30

Gosia spóźnione ale sto latek dla dzieciaczków.

Ja czytam o Twoim Szymku to czuje się jak bym czytała o swoim Szymonie.

Dziś doprowadził mnie do granic wytrzymałości.

Zazwyczaj odkąd mam prawko to w piątki rano jadę na drobne zakupy do rynku.
Szymon dziś ze mnę nie jedzie. Stawia się drze, ubraniami rzuca. Psa szczypie.
Dobra jak już się ubrał jakimś cudem to on jednak nie jedzie ze mną mam go w domu zostawić on psa będzie pilnował. Siłą musiałam go do auta zaciągnąć, on nie da sobie pasa zapiąć no tragedia. Przyjechaliśmy do domu on nie wchodzi do domu zostaje na klatce łosz masakra.
Przed godzinką wróciliśmy z mężem i z Szymkiem z zakupów większych też nie idzie do domu zostawcie mnie w aucie, z korytarza nie wróci. Jak na niego ryknę to mi mówi:

-Mama ty w ogóle nie szanujesz swojego syna którego urodziłaś.

Pyskuje i zaznacza jawnie i głośno że on grzeczny nie będzie.

Myślę sobie że jak od września pójdzie do zerówki może będzie inny.

Codziennie wstaje o 6 rano i mnie budzi że dziecko przecież po nocy umiera z głodu

A później kromkę jedną na śniadanie je 2 godziny.

Nie skutkuje szlaban na wyjścia na dwór i na rower bo odpowiedź:

-PrzeĹźyje bez pola i bez roweru.

Wagowo to Szymek waży 18 kilo. A wzrost w sumie go nie mierzyłam ale spodnie to nosi takie na 110-116. A bluzki na 116.

Napisany przez: gosiagosia pon, 24 mar 2014 - 08:53

moi chlopcy tez daja sie we znaki, ale ja zawsze wole zeby byli tacy niz apatyczni i osowiali jak w chorobie. ost czesto chorujemy i za kazdym razem przezywam to mocno ;/
sz. mial podejrzenia rozne, bo mu zle wyniki krwi wyszly. poszlismy prywatnie do hematologa, zrobilismy mnostwo badan i lekarka stwierdzila, ze to przez ciagle infekcje (jest chory co miesiac lub czesciej jesli liczyc katar). a ost zlapalismy jakiegos wirua wszyscy po kolei, u f. skonczylo sie na zapaleniu pluc, wiec tez strssu bylo duzo. denerwuje sie jak sie bija i krzycza, ale wole ich takich, niz jakby mieli lezec, cierpiec i patrzec w sufit.

Napisany przez: izabell21 nie, 07 wrz 2014 - 09:07

Witam dziewczyny.

Jak minął pierwszy tydzień Waszych zerówkowiczów?

Ja byłam pełna obaw bo jak wiecie Szymuś nie chodził do przedszkola i zerówka to Jego pierwsza przygoda ze szkołą.

W pierwszy dzień zawiozłam go i odebrałam po 2 godzinach jak mnie zobaczył to strasznie się rozpłakał że już go zabieram.

W drugi dzień był już do 13-stej. Odebrałam go wraca z uśmiechem na twarzy. Nie może się doczekać kolejnego dnia w szkole.

Tutaj spod bloku od nas jedzie bus szkolny i zabiera dzieci. Dzieci z zerówki mogą też tym busem jechać ale rodzic ma dziecko do busa odprowadzić i z busa popołudniu odebrać.

Szymek wzorując się na kolegach stwierdził w środę że musi podjąć wyzwanie i pojechać sam busem z innymi. W busie jest nauczycielka. Puściłam go ale pojechałam za nim żeby zobaczyć jak sobie radzi.

W czwartek jeszcze też pojechałam za nim ale w piątek już sam pojechał i sam wrócił.

Szymek jest niejadek ale w szkole zabrał się do jedzenia.

W piątek przyszedł już z mega katarem. Ale już mu przechodzi.

Napisany przez: gosiagosia wto, 09 wrz 2014 - 10:35

moj Sz. chodzi do 5 gr w przedszkolu. nie wiem czy w szole jest zerowka, pewnie jest, ale mielibysmy 7km dalej, wiec nie dowiadywalam sie. z busem u nas jest podobnie, tez 5latki moga nim jezdzic. przedszkole jest po drodze do szkoly, wiec Sz. moglby, ale zawoze tez F. wiec jezdzimy razem. rano zbieraja sie jak slimaki, wiec nie jestesmy uwiazani od konkretnej godziny.
chlopaki siedza w przedszkolu 7h.
nic nie pisze, zeby nie zapeszyc, Sz. daje rade, do tej pory tak bylo. ma troche problemy z pracami typu rysowanie malowanie lepienie itd., ktorych nie chce wykonywac. rozmawialam z pania, to Sz. wszystko kwituje ze nie umie. pani go nie zmusza i nie wiem czy to nie blad. w poprzednim przedszkolu tez nie chcial, potem zaczal i b dobrze mu szlo. wczoraj mowil, ze pani powiedziala kto chce rysowac to rysuje a kto nie, to czyta ksiazki, i wybral ksiazki. siedzial sam z pania na dywanie i sobie czytali o zwierzakach
z jedzeniem tez podobno mu wolno idzie, nikt go nie zmusza, zwlaszcza do warzyw. ale widze, ze coraz wiecej zjada. przedszkole ma naprawde super posilki, wczoraj np na sniadanie byly m in kanapki z pasta twarogowa z awokado i dzemem jagodowym, na obiad zupa dyniowa. wszystko prawie robia sami. Sz. nawet kisiel z jablkami zjadl. w domu, to podziabie i odchodzi. widac, ze je, bo buzie ma zawsze usmarowana, F. zreszta tez.
na razie poczatek wiec ciezko powiedziec co bedzie jak zaczna sie czegos uczyc, to Sz. bedzie stawial opor na pewno. ale moze tez mu ciut latwiej bedzie, bo w wakacje cwiczylismy literki i cyferki, liczby.
znajomosci jakies lapie, duzo jest dzieci z naszej wsi, ma nawet kolege z bloku obok, z ktorym widze sie wiezi zaciesniaja opowiada mi o przedszkolu sporo sam z siebie. chetnie jezdzil, nawet byl moment, ze powiedzial ze w domu nie bedzie sie bawic, bo woli w przedszkolu.
dzisiaj troche marudzil, powiedzial mi "ok mama, ubiore sie, ale nie bede nigdzie jechal" z tym gramoleniem sie, to mu sie naprawde schodzi, nawet zapakowac go do auta, to mordega.

F. za to 4 dni mial ok, a od pt masakra jest. dzisiaj ciut lepiej bylo, bo pani ktora lubi czekala na niego juz na korytarzu. w przedszkolu niby jest ok, ale zostwienie go, to jest straszne. ma kolegow z podworka, nawet z klatki obok jest chlopiec, ale tamten podobno ciagle placze i jeszcze nie mowi, wiec F. sobie nie pogada, a gadula jest straszna.
jego grupa ma lezakowanie, F. niby podsypial kilka dni, wczoraj jednak pani mowila, ze 2 h go glaskala i nie zasnal przed przedszkolem praktycznie nie spal w dzien, sporadycznie zdarzalo sie, glownie jak byl chory.

chlopaki maja juz podobno rytmike i angielski, ale nie widze na razie zadnch postepow. Sz. w poprzednim przedszkolu po lekcji ang. to sypal nam slowkami, ze zuchwa opadala. teraz mi raz powiedzial chyba "hello"
mja miec jeszcze tance, pilke nozna. na tance to ok, ale na pilke zaden nie chce i ja tez srednio widzialabym te zajecia, bo interesuja nia tak, jak zeszlorocznym sniegiem.

Sz. niedlugo ma zabieg na migdalkach, mam nadzieje ze nie zachoruje ;/

Napisany przez: izabell21 wto, 07 paĹş 2014 - 11:51

Gosia Wszystkiego Najlepszego z Okazji urodzin

Napisany przez: gosiagosia śro, 08 paź 2014 - 12:28

dzieki Iza

Napisany przez: Fiefiora śro, 08 paź 2014 - 13:39

Gosia wszystkiego najlepszego!

Napisany przez: gosiagosia czw, 09 paĹş 2014 - 09:04

dzieki Fiefiora

Napisany przez: gosiagosia nie, 21 lut 2016 - 11:32

halo dziewczyny patrze na paski, ze tylko moj szymek jest 6latkiem jeszcze. spoznione zyczenia urodzinowe dla waszych pociech, duzych juz ze ho ho. kiedy to minelo, co?

jak dzieciaczki radza sobie w szkolach? co w ogole u was slychac?

Napisany przez: izabell21 pon, 09 maj 2016 - 18:02

Cześć Gosia wchodzę na forum a tu taka niespodzianka wreszcie ktoś napisał.

U nas czas leci. Szymonek w szkole radzi sobie bardzo dobrze. Najlepiej idzie mu matematyka

Chodzi na konkursy. Z zachowania mi się coś tylko obniżył bo nudzi się na lekcjach

W domu straszny pyskownik się z niego zrobił czasem już nie daje sobie z nim niestety rady ...

Napisany przez: gosiagosia czw, 08 mar 2018 - 16:16

Ale mamy tempo odpisywania szybkie Pewnie reszta wcale juz tu nie zaglada.Zaraz koniec 3klasy

Napisany przez: Agalu wto, 24 kwi 2018 - 12:26

Hejka

A ja sobie dzisiaj tu zajrzałam, bo.... znowu będą mamą tego się nie spodziewałam ,że będę przeżywała wszystko od nowa chociaż zawsze mówiłam o trzecim dziecku ale jakoś nie dowierzałam.
Stres w wieku 37 lat mam ogromny ale mam nadzieję, że wszystko będzie jednak dobrze .
Chłopcy nie chcą rodzeństwa ogólnie ale Tomek mówi że jak już to brata
Pozdrawiam wszystkie mamusie

Napisany przez: gosiagosia czw, 27 wrz 2018 - 18:51

Agalu gratulacje

Napisany przez: kasiaaaaa pon, 18 mar 2019 - 09:44

Czy ktoś tu jeszcze zagląda...?

Napisany przez: olakinga wto, 19 lis 2019 - 13:09

Hello dziewczyny
jakoś mnie naszło....
Po Misce urodziłam jeszcze Izulę w 2013 roku...
a teraz 13tydz - czwóreczka mi się szykuje i chyba też dziewuszka hahahaha

Napisany przez: kasiaaaaa pon, 04 maj 2020 - 13:05

Halo, halo! Może kogoś wywołam?

Napisany przez: olakinga pon, 15 lis 2021 - 23:23

Hello !!!
Po przepis na pierniczki wpadłam i zajrzałam !!! Nas już 2+4 14 mają 2020 urodziłam Basię

Pozdrawiam Was mocno !!! Ola
Natalia 1997
Michalina 2009
Izabela 2013
Barbara 2020