super wierszyk
edit: przeniosłam rymy (znaczy szyk zmieniłam, żeby rymy sie uwydatniły
TrochÄ™ siÄ™ bojÄ™ przemiany takiej:
mam wkrótce przestać być niemowlakiem,
tak mi przynajmniej mówią rodzice.
A co jeżeli sobie nie życzę?
Już raz zmieniałam się z noworodka
w niemowlę właśnie. .Czy coś mnie spotka
dobrego jeśli wydorośleję?
Co o tym myśleć? Czy mieć nadzieję,
że jako dziecku w końcu pozwolą
sprawdzić co siedzi w kontaktach? Solą
dadzą się bawić lub grzebać w szafkach
dotąd zamkniętych? Albo w zabawkach
trzymać papierki do rozdzierania
na które "banknot" mówiła mama?
Czy z tej przemiany będzie wynikać,
że będę mogła dotknąć czajnika
kiedy tak sobie gwiżdże wesoło ?
Meble przestaną mnie pukać w czoło,
jeżeli będę dzieckiem nazwana?
Jeśli nie - po co taka zamiana?
Jeśli odpowiedz znasz to nie zwlekaj
- wpadnij, dam torta spróbować, czekam.
Ten post edytował M4R7U6H4% wto, 28 cze 2011 - 19:43