ciągle ją muszę ściskać żeby się uspokoić że jej nic nie jest... ale mam nadzieję że to tylko śpiący dzień 
czw, 11 cze 2009 - 16:09
ciągle ją muszę ściskać żeby się uspokoić że jej nic nie jest... ale mam nadzieję że to tylko śpiący dzień
tylko w razie wu nie zapomnij dac znać.
Do tego mała daje czadu od wczoraj ze az mnie trafia no i jeszcze ta pogoda....cały dzien leje, burza za burzą 
czw, 11 cze 2009 - 16:51
tylko w razie wu nie zapomnij dac znać. Do tego mała daje czadu od wczoraj ze az mnie trafia no i jeszcze ta pogoda....cały dzien leje, burza za burzą 
ja powiem Wam szczerze że zapomniałam już co to znaczy PMS czy @.... i wcale mi się za tym nie tęskni 
czw, 11 cze 2009 - 22:36
ja powiem Wam szczerze że zapomniałam już co to znaczy PMS czy @.... i wcale mi się za tym nie tęskni
czy mi się zdaje czy lat Ci trochę ubyło?..Emilkę karmiłam do 10miesiaca,dłużej ona już nie chciała,ale ja dokarmiałam od 5miesiaca mlekiem sojowym i mojego dostawała dużo mniej w porównaniu z Pitkiem. A swoja droga tow sumie mnie dziwi ze wy się dziwicie 
bo jak dla mnie to żaden wysiłek a czasem i wygoda, no może poza pobudkami w nocy,ale z tym tez da się żyć. wstaje rano i zaczynam w sumie dobrze nie wstanę a już o tym myślę co gdzie i jak wpakuje, co muszę dokupić ciągle nowe listy tworze(od razu kupuje nowe drobiazgi do kuchni, dziś już widziałam, fajne szafki z dużą ilością szuflad,zmywarka,wielka lodowa i fajna kuchenka 
) końca nie widać, jeszcze tylko kilka dni i odpocznę troszeńkę...ale bez netu zostanę 
..trudno, ale może jakaś dobra duszyczka w rodzinie użyczy sprzętu;)
piÄ…, 12 cze 2009 - 00:55
czy mi się zdaje czy lat Ci trochę ubyło?..Emilkę karmiłam do 10miesiaca,dłużej ona już nie chciała,ale ja dokarmiałam od 5miesiaca mlekiem sojowym i mojego dostawała dużo mniej w porównaniu z Pitkiem. A swoja droga tow sumie mnie dziwi ze wy się dziwicie bo jak dla mnie to żaden wysiłek a czasem i wygoda, no może poza pobudkami w nocy,ale z tym tez da się żyć. wstaje rano i zaczynam w sumie dobrze nie wstanę a już o tym myślę co gdzie i jak wpakuje, co muszę dokupić ciągle nowe listy tworze(od razu kupuje nowe drobiazgi do kuchni, dziś już widziałam, fajne szafki z dużą ilością szuflad,zmywarka,wielka lodowa i fajna kuchenka ) końca nie widać, jeszcze tylko kilka dni i odpocznę troszeńkę...ale bez netu zostanę ..trudno, ale może jakaś dobra duszyczka w rodzinie użyczy sprzętu;)
dasz radę - jesteś silna kobitka... i prosimy o zdjęcia Waszej księżniczki... bo ciotki stęskniły się już za Malenką...
piÄ…, 12 cze 2009 - 11:55
dasz radę - jesteś silna kobitka... i prosimy o zdjęcia Waszej księżniczki... bo ciotki stęskniły się już za Malenką...
piÄ…, 12 cze 2009 - 13:18
piÄ…, 12 cze 2009 - 13:20
Co do kciuka to nasza Oliwka ssała palca wskazujacego, dałam jej smoka bo robiła to tak mocno ze miała go takiego wyssanego, czerwonego i jakby cienszego niz pozostałe smoczek pomógl. błagam o zwrot 
piÄ…, 12 cze 2009 - 13:31
Co do kciuka to nasza Oliwka ssała palca wskazujacego, dałam jej smoka bo robiła to tak mocno ze miała go takiego wyssanego, czerwonego i jakby cienszego niz pozostałe smoczek pomógl. błagam o zwrot
piÄ…, 12 cze 2009 - 17:33
A może byś ją zapisała gdzieś do przedszkola - tak żeby chodziła na godz dwie - żeby mieć kontakt z dziećmi...
piÄ…, 12 cze 2009 - 18:59
A może byś ją zapisała gdzieś do przedszkola - tak żeby chodziła na godz dwie - żeby mieć kontakt z dziećmi...
piÄ…, 12 cze 2009 - 20:33
piÄ…, 12 cze 2009 - 21:16
ciesze się, że wycieczka się wam udała;) a potem mogę zmywać,układać czy gotować.... A może ona czuje się nieco odsunięta od Ciebie?może stad to ssanie kciuka i unikanie jedzenia, bo wtedy więcej uwagi jej poświęcasz, sama nie wiem,tak mi się pomyślało.? ....o jeszcze się pochwale a raczej kogoś.Dziś targałam zakupy do domu bo nie wzięłam wózka zakupowego, nie powiem ile kg tam było i spotkałam znajomego,w sumie nie znam go za dobrze tyle tylko ze z widzenia i on zaproponował mi zanieść zakupy do domu, oczywiście wyskoczyłam jak zwykle z tekstem ze dam sobie radę a to ze akurat postawiłam torby na ziemi to dlatego że torebka mi spada no ale dałam sobie pomoc i zaniósł mi torbę pod same drzwi Tak wiec wychwalam tego faceta bo takie cuda rzadko się zdarzają sob, 13 cze 2009 - 02:34
ciesze się, że wycieczka się wam udała;) a potem mogę zmywać,układać czy gotować.... A może ona czuje się nieco odsunięta od Ciebie?może stad to ssanie kciuka i unikanie jedzenia, bo wtedy więcej uwagi jej poświęcasz, sama nie wiem,tak mi się pomyślało.? ....o jeszcze się pochwale a raczej kogoś.Dziś targałam zakupy do domu bo nie wzięłam wózka zakupowego, nie powiem ile kg tam było i spotkałam znajomego,w sumie nie znam go za dobrze tyle tylko ze z widzenia i on zaproponował mi zanieść zakupy do domu, oczywiście wyskoczyłam jak zwykle z tekstem ze dam sobie radę a to ze akurat postawiłam torby na ziemi to dlatego że torebka mi spada no ale dałam sobie pomoc i zaniósł mi torbę pod same drzwi Tak wiec wychwalam tego faceta bo takie cuda rzadko się zdarzają
bo jak się później okazało to w nocy prezent był dla niego więc jeszcze czekam
sob, 13 cze 2009 - 09:02
bo jak się później okazało to w nocy prezent był dla niego więc jeszcze czekam
ale może w końcu nadrobi A co do szkoły to tam zaczyna się okołu 15 sierpnia (co niestety strasznie mi koliduje z weselem brata )Jest ciekawa jak tam będzie, ja niestety zła matka nie podejmuje tematu,nie chce myśleć do przodu,bo to co na teraz za bardzo zajmuje mi głowę.Teraz się pakuje i mozolnie jej to idzie i ciągle powtarza ze nie może uwierzyć ze to już trzeba to pakowanie ..a mnie krew zalewa ze ona się tak grzebie:P sob, 13 cze 2009 - 09:45
ale może w końcu nadrobi A co do szkoły to tam zaczyna się okołu 15 sierpnia (co niestety strasznie mi koliduje z weselem brata )Jest ciekawa jak tam będzie, ja niestety zła matka nie podejmuje tematu,nie chce myśleć do przodu,bo to co na teraz za bardzo zajmuje mi głowę.Teraz się pakuje i mozolnie jej to idzie i ciągle powtarza ze nie może uwierzyć ze to już trzeba to pakowanie ..a mnie krew zalewa ze ona się tak grzebie:P
sob, 13 cze 2009 - 13:41
sob, 13 cze 2009 - 16:06
to najważniejsze... my dzis tez mielismy znajmoch bo od urodzenia Oliwki to tylko dziadkowie sa u nas ... pomagaja nam znaczy sie
sob, 13 cze 2009 - 23:36
to najważniejsze... my dzis tez mielismy znajmoch bo od urodzenia Oliwki to tylko dziadkowie sa u nas ... pomagaja nam znaczy sie
sob, 13 cze 2009 - 23:57
Wrześniowe Dzieciaczki cz VI, a my gadamy i gadamy - buzie nam się nie zamykają :D
| Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: czw, 25 kwi 2024 - 14:34 |
| lista postów tego w±tku |
