Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
30 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 nastÄ™pna ostatnia   

Czerwcowe przedszkolaki i uczniowie cz. 24

> 
pati.n
śro, 03 lip 2013 - 22:33
CYTAT(pomidorro @ Wed, 03 Jul 2013 - 22:29) *
Dziękuję- jeszcze do mnie nie dotarło.... icon_smile.gif w sobotę - impreza 06.gif


u nas tez urodzinki Piotrusia icon_smile.gif
pati.n


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,145
Dołączył: wto, 06 lis 07 - 12:13
Nr użytkownika: 16,801




post śro, 03 lip 2013 - 22:33
Post #21

CYTAT(pomidorro @ Wed, 03 Jul 2013 - 22:29) *
Dziękuję- jeszcze do mnie nie dotarło.... icon_smile.gif w sobotę - impreza 06.gif


u nas tez urodzinki Piotrusia icon_smile.gif

--------------------


Weszłam ostatnio na wagę żeby sprawdzić swój wskaźnik BMI. Ja pierniczę! Jestem za niska!
jaAga*
czw, 04 lip 2013 - 08:26
CYTAT(pomidorro @ Wed, 03 Jul 2013 - 21:25) *
... dzisiaj skończyłam studia....
41.gif i 06.gif

Super! Gratulacje!
jaAga*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,551
Dołączył: śro, 17 sty 07 - 12:54
Skąd: Zamość
Nr użytkownika: 10,058




post czw, 04 lip 2013 - 08:26
Post #22

CYTAT(pomidorro @ Wed, 03 Jul 2013 - 21:25) *
... dzisiaj skończyłam studia....
41.gif i 06.gif

Super! Gratulacje!

--------------------
Mama Julii (2003) i Kariny (2007)
asia_b
czw, 04 lip 2013 - 15:22
Pomidorro i ja serdecznie gratuluję! To nie lada wyczyn przy zaawansowanym życiu rodzinnym icon_wink.gif Teraz czas na zasłużony wypoczynek.
asia_b


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,779
Dołączył: sob, 10 mar 07 - 22:38
SkÄ…d: SZCZECIN
Nr użytkownika: 11,837




post czw, 04 lip 2013 - 15:22
Post #23

Pomidorro i ja serdecznie gratuluję! To nie lada wyczyn przy zaawansowanym życiu rodzinnym icon_wink.gif Teraz czas na zasłużony wypoczynek.

--------------------
candace
piÄ…, 05 lip 2013 - 06:50
pomidorro-- wow! popatrz jaka jesteś mocna !! asia ma rację : z domem, dwojka dzieci dałas radę !!
candace


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,286
Dołączył: wto, 15 maj 07 - 14:14
SkÄ…d: szuwarkowo
Nr użytkownika: 14,238




post piÄ…, 05 lip 2013 - 06:50
Post #24

pomidorro-- wow! popatrz jaka jesteś mocna !! asia ma rację : z domem, dwojka dzieci dałas radę !!

--------------------
"To, że się do Ciebie uśmiecham, wcale nie musi oznaczać, że Cię lubię. Mogę, na przykład wyobrażać sobie, ze stoisz w płomieniach" - Mała Mi do Ryjka

Mam podzielną uwagę, potrafię ignorować wiele osób jednocześnie.
candace
pon, 08 lip 2013 - 07:22
witam po weekendzie.
candace


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,286
Dołączył: wto, 15 maj 07 - 14:14
SkÄ…d: szuwarkowo
Nr użytkownika: 14,238




post pon, 08 lip 2013 - 07:22
Post #25

witam po weekendzie.

--------------------
"To, że się do Ciebie uśmiecham, wcale nie musi oznaczać, że Cię lubię. Mogę, na przykład wyobrażać sobie, ze stoisz w płomieniach" - Mała Mi do Ryjka

Mam podzielną uwagę, potrafię ignorować wiele osób jednocześnie.
pomidorro
wto, 09 lip 2013 - 13:01
i ja remontowo icon_smile.gif
dziękuję dziewczyny za gratulacje.... a za dwa dni- jeziorko, łódka itp itd 06.gif
pomidorro


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,782
Dołączył: pon, 14 maj 07 - 11:18
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 14,138

GG:


post wto, 09 lip 2013 - 13:01
Post #26

i ja remontowo icon_smile.gif
dziękuję dziewczyny za gratulacje.... a za dwa dni- jeziorko, łódka itp itd 06.gif

--------------------



Gruszka
wto, 09 lip 2013 - 21:24
Gratulacje Pomidorro!

Kurde, ja nie mam czasu nawet tu zajrzeć do Was... masakra

Jaaga, dzwoniłaś? widziałam dopiero post factum... nie wiem co z tymi odwiedzinami, nie mam jak. Auto psuje mi się non-stop - ostatni raz przedwczoraj. Pewnie, że mogę jechać pociągiem, tylko że z kasą słabo... jeszcze coś pokombinuje ale nie mogęghytghy obiecać...
Gruszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,041
Dołączył: wto, 17 paź 06 - 11:39
Skąd: z plemienia Czukczów
Nr użytkownika: 8,026




post wto, 09 lip 2013 - 21:24
Post #27

Gratulacje Pomidorro!

Kurde, ja nie mam czasu nawet tu zajrzeć do Was... masakra

Jaaga, dzwoniłaś? widziałam dopiero post factum... nie wiem co z tymi odwiedzinami, nie mam jak. Auto psuje mi się non-stop - ostatni raz przedwczoraj. Pewnie, że mogę jechać pociągiem, tylko że z kasą słabo... jeszcze coś pokombinuje ale nie mogęghytghy obiecać...

--------------------
pati.n
śro, 10 lip 2013 - 10:04
ja dzis pierwszy dzien w pracy - masakra
pati.n


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,145
Dołączył: wto, 06 lis 07 - 12:13
Nr użytkownika: 16,801




post śro, 10 lip 2013 - 10:04
Post #28

ja dzis pierwszy dzien w pracy - masakra

--------------------


Weszłam ostatnio na wagę żeby sprawdzić swój wskaźnik BMI. Ja pierniczę! Jestem za niska!
jaAga*
śro, 10 lip 2013 - 12:41
CYTAT(Gruszka @ Tue, 09 Jul 2013 - 21:24) *
Jaaga, dzwoniłaś? widziałam dopiero post factum... nie wiem co z tymi odwiedzinami, nie mam jak. Auto psuje mi się non-stop - ostatni raz przedwczoraj. Pewnie, że mogę jechać pociągiem, tylko że z kasą słabo... jeszcze coś pokombinuje ale nie mogęghytghy obiecać...

Nawet się miałam na Ciebie obrazić icon_wink.gif.
Zależało mi na tamtym weekendzie, bo byłam z jednym dzieckiem tylko icon_wink.gif, ale w sumie to zapraszam kiedy Ci pasuje. Na bank taniej wyjdzie pociągiem.
My jedziemy w piątek pociągiem -podróż wyniesie 16 godzin!, powrót za to nowym autem, dziś wysyłałam foteliki pocztą 29.gif . Dziewczyny nie mogą się doczekać (Karina nie pamieta, że kiedyś już jechała pociągiem), zwłaszcza, że z Warszawy będzie już kuszetka i będzie można się przespać. Ja piszę listę rzeczy niezbędnych, bo jednak -przy dwóch przesiadkach bagaży trzeba zabrać jak najmniej.....mam stres.


jaAga*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,551
Dołączył: śro, 17 sty 07 - 12:54
Skąd: Zamość
Nr użytkownika: 10,058




post śro, 10 lip 2013 - 12:41
Post #29

CYTAT(Gruszka @ Tue, 09 Jul 2013 - 21:24) *
Jaaga, dzwoniłaś? widziałam dopiero post factum... nie wiem co z tymi odwiedzinami, nie mam jak. Auto psuje mi się non-stop - ostatni raz przedwczoraj. Pewnie, że mogę jechać pociągiem, tylko że z kasą słabo... jeszcze coś pokombinuje ale nie mogęghytghy obiecać...

Nawet się miałam na Ciebie obrazić icon_wink.gif.
Zależało mi na tamtym weekendzie, bo byłam z jednym dzieckiem tylko icon_wink.gif, ale w sumie to zapraszam kiedy Ci pasuje. Na bank taniej wyjdzie pociągiem.
My jedziemy w piątek pociągiem -podróż wyniesie 16 godzin!, powrót za to nowym autem, dziś wysyłałam foteliki pocztą 29.gif . Dziewczyny nie mogą się doczekać (Karina nie pamieta, że kiedyś już jechała pociągiem), zwłaszcza, że z Warszawy będzie już kuszetka i będzie można się przespać. Ja piszę listę rzeczy niezbędnych, bo jednak -przy dwóch przesiadkach bagaży trzeba zabrać jak najmniej.....mam stres.




--------------------
Mama Julii (2003) i Kariny (2007)
asia_b
śro, 10 lip 2013 - 13:19
jaAga z mojego doświadczenia kilkukrotnych 12-godzinnych podróży na trasie Szczecin - Karpacz, z 2 przesiadkami (część trasy kuszetką) mogę Ci napisać, że... to całkiem fajna przygoda. Oczywiście dla dzieciaków 29.gif . Macie o tyle lepiej, że i bagaż teoretycznie mniejszy (my jeździmy zimą) i mniej ubierania przy przesiadkach (ja właśnie ten element całej podróży wspominam najgorzej). Będzie fajnie icon_smile.gif

My też już szykujemy się do wakacyjnego wyjazdu nad morze. Póki co chłopcy są drugi tydzień u moich rodziców, bywam u nich w weekendy, ale generalnie korzystam z wolności 06.gif

A za 2 tygodnie koncert DM w Warszawie!
asia_b


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,779
Dołączył: sob, 10 mar 07 - 22:38
SkÄ…d: SZCZECIN
Nr użytkownika: 11,837




post śro, 10 lip 2013 - 13:19
Post #30

jaAga z mojego doświadczenia kilkukrotnych 12-godzinnych podróży na trasie Szczecin - Karpacz, z 2 przesiadkami (część trasy kuszetką) mogę Ci napisać, że... to całkiem fajna przygoda. Oczywiście dla dzieciaków 29.gif . Macie o tyle lepiej, że i bagaż teoretycznie mniejszy (my jeździmy zimą) i mniej ubierania przy przesiadkach (ja właśnie ten element całej podróży wspominam najgorzej). Będzie fajnie icon_smile.gif

My też już szykujemy się do wakacyjnego wyjazdu nad morze. Póki co chłopcy są drugi tydzień u moich rodziców, bywam u nich w weekendy, ale generalnie korzystam z wolności 06.gif

A za 2 tygodnie koncert DM w Warszawie!

--------------------
pomidorro
śro, 10 lip 2013 - 19:30
u mnie tez dziewczynki u babci- ja siÄ™ robiÄ™ na wyjazd dwudniowy 29.gif

po za tym jak pierwszy raz włączyłam zmywarkę ..to za ten błysk byłam gotowa wycałować jej guziczki 03.gif
teraz siedzę w kuchni i gapię się na nią kombinując, który kolor lepiej pasowałby na fronty ( są ciemne czekoladowe blaty, kolorowe płytki w odcieniach rożnych brązów, których nie lubię ale nie zmienię, biały sprzęt)....
do wyboru mam trzy: dół na pewno jesion preludium ( bo to tylko jedna szafka- a reszta biały sprzęt, chcę utrzymac ciągłość koloru ) góra albo jesion Suita albo Sonata... ten ostatni na wzorniku gorzej wygląda niż w rzeczywistości.... Suita jest piękna ale do małej kuchni może byc za ciemna, za to z białym pięknie kontrastuje.... cięzko będzie podjąć decyzję icon_sad.gif
po za tym wyszedł problem ze starym kredensem - odnowienie zajmie ponad tydzień i podobno tak sie pyli, że w domu tego nie zrobię icon_sad.gif
a stół przygarnął mój brat- cieszę się- odnowi go icon_smile.gif
ogólnie kuchnia- może nie szał, super, hiper- ale w końcu będzie ładniej... i zdecydowanie funkcjonalnej!

JaAga przesiadki najgorsze- reszta - fajna przygoda icon_smile.gif szczególnie że wracacie samochodem, a o której masz przesiadki?

pomidorro


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,782
Dołączył: pon, 14 maj 07 - 11:18
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 14,138

GG:


post śro, 10 lip 2013 - 19:30
Post #31

u mnie tez dziewczynki u babci- ja siÄ™ robiÄ™ na wyjazd dwudniowy 29.gif

po za tym jak pierwszy raz włączyłam zmywarkę ..to za ten błysk byłam gotowa wycałować jej guziczki 03.gif
teraz siedzę w kuchni i gapię się na nią kombinując, który kolor lepiej pasowałby na fronty ( są ciemne czekoladowe blaty, kolorowe płytki w odcieniach rożnych brązów, których nie lubię ale nie zmienię, biały sprzęt)....
do wyboru mam trzy: dół na pewno jesion preludium ( bo to tylko jedna szafka- a reszta biały sprzęt, chcę utrzymac ciągłość koloru ) góra albo jesion Suita albo Sonata... ten ostatni na wzorniku gorzej wygląda niż w rzeczywistości.... Suita jest piękna ale do małej kuchni może byc za ciemna, za to z białym pięknie kontrastuje.... cięzko będzie podjąć decyzję icon_sad.gif
po za tym wyszedł problem ze starym kredensem - odnowienie zajmie ponad tydzień i podobno tak sie pyli, że w domu tego nie zrobię icon_sad.gif
a stół przygarnął mój brat- cieszę się- odnowi go icon_smile.gif
ogólnie kuchnia- może nie szał, super, hiper- ale w końcu będzie ładniej... i zdecydowanie funkcjonalnej!

JaAga przesiadki najgorsze- reszta - fajna przygoda icon_smile.gif szczególnie że wracacie samochodem, a o której masz przesiadki?



--------------------



jaAga*
czw, 11 lip 2013 - 08:23
Pierwsza przesiadka jest w Lublinie między 18.38 a 19.13 bodajże, więc luz- kupie akurat dzieciom po hot dogu icon_wink.gif, druga gorsza, ta na centralnym w Warszawie, bo dłuższa i w nocy prawie od 22.00 do 23.38.
jaAga*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,551
Dołączył: śro, 17 sty 07 - 12:54
Skąd: Zamość
Nr użytkownika: 10,058




post czw, 11 lip 2013 - 08:23
Post #32

Pierwsza przesiadka jest w Lublinie między 18.38 a 19.13 bodajże, więc luz- kupie akurat dzieciom po hot dogu icon_wink.gif, druga gorsza, ta na centralnym w Warszawie, bo dłuższa i w nocy prawie od 22.00 do 23.38.

--------------------
Mama Julii (2003) i Kariny (2007)
jaAga*
czw, 11 lip 2013 - 08:31
Nie mogę edytować postu icon_sad.gif.
Pomidorro ciekawa jestem tej kuchni, fajnie, że zmywarka spełnia Twoje wymagania, może zdjęciem się pochwalisz jak już remont dobiegnie końca.
Wczoraj rozpoczęłam pakowanie, wszystkie ubrania dziewczyn i moje zmieściły się w jednej walizce, mamy zamiar tylko 2 zabrac, więc w torbie muszą się zmieścić ubrania Marcina, kosmetyki i buty dla wszystkich 37.gif .
jaAga*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,551
Dołączył: śro, 17 sty 07 - 12:54
Skąd: Zamość
Nr użytkownika: 10,058




post czw, 11 lip 2013 - 08:31
Post #33

Nie mogę edytować postu icon_sad.gif.
Pomidorro ciekawa jestem tej kuchni, fajnie, że zmywarka spełnia Twoje wymagania, może zdjęciem się pochwalisz jak już remont dobiegnie końca.
Wczoraj rozpoczęłam pakowanie, wszystkie ubrania dziewczyn i moje zmieściły się w jednej walizce, mamy zamiar tylko 2 zabrac, więc w torbie muszą się zmieścić ubrania Marcina, kosmetyki i buty dla wszystkich 37.gif .

--------------------
Mama Julii (2003) i Kariny (2007)
candace
piÄ…, 12 lip 2013 - 07:18
i niech ktoś powie, że kobiety nie są mistrzami logistyki :-DDD
candace


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,286
Dołączył: wto, 15 maj 07 - 14:14
SkÄ…d: szuwarkowo
Nr użytkownika: 14,238




post piÄ…, 12 lip 2013 - 07:18
Post #34

i niech ktoś powie, że kobiety nie są mistrzami logistyki :-DDD

--------------------
"To, że się do Ciebie uśmiecham, wcale nie musi oznaczać, że Cię lubię. Mogę, na przykład wyobrażać sobie, ze stoisz w płomieniach" - Mała Mi do Ryjka

Mam podzielną uwagę, potrafię ignorować wiele osób jednocześnie.
jaAga*
piÄ…, 12 lip 2013 - 11:07
Candace, dałam radę, jeszcze w plecak kanapki i picie i możemy ruszać, dobrze, że pogoda troche odpuściła...bałam sie upałów w pociągu.
jaAga*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,551
Dołączył: śro, 17 sty 07 - 12:54
Skąd: Zamość
Nr użytkownika: 10,058




post piÄ…, 12 lip 2013 - 11:07
Post #35

Candace, dałam radę, jeszcze w plecak kanapki i picie i możemy ruszać, dobrze, że pogoda troche odpuściła...bałam sie upałów w pociągu.

--------------------
Mama Julii (2003) i Kariny (2007)
candace
wto, 16 lip 2013 - 07:11
oo nie ma mojej wczorajszej wypowiedzi... tylko ja piszÄ™ ?
candace


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,286
Dołączył: wto, 15 maj 07 - 14:14
SkÄ…d: szuwarkowo
Nr użytkownika: 14,238




post wto, 16 lip 2013 - 07:11
Post #36

oo nie ma mojej wczorajszej wypowiedzi... tylko ja piszÄ™ ?

--------------------
"To, że się do Ciebie uśmiecham, wcale nie musi oznaczać, że Cię lubię. Mogę, na przykład wyobrażać sobie, ze stoisz w płomieniach" - Mała Mi do Ryjka

Mam podzielną uwagę, potrafię ignorować wiele osób jednocześnie.
pati.n
wto, 16 lip 2013 - 08:56
Ja czytam.

Jak tam Jaaga dojechałaś?

Ja rozglądam się za łożkami dla dzieci.

Dla Piotra mam zaklepane. Do odbioru w pt. Kupuje mu używane auto. Jego kuzyn takie ma i młody nie chce z niego zejść icon_smile.gif

Teraz szukam dla Wiki, jest fajne, ale do odnowienia, ale cena niska. Nie wiem musze pokazać meżowi, czy go rzuci na kolana icon_wink.gif i czy mi odnowi drewno, bo ja chce nowy pokrowiec na materac - napisałabym uszyć, ale tak naprawdę dać babci męża do uszycia, bo nawet nie mam maszyny icon_wink.gif tzn mam, ale zabytkowa stanowiącą wystrój wnętrz.
Jak myślicie uzywany VOX się nie rozleci?
pati.n


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,145
Dołączył: wto, 06 lis 07 - 12:13
Nr użytkownika: 16,801




post wto, 16 lip 2013 - 08:56
Post #37

Ja czytam.

Jak tam Jaaga dojechałaś?

Ja rozglądam się za łożkami dla dzieci.

Dla Piotra mam zaklepane. Do odbioru w pt. Kupuje mu używane auto. Jego kuzyn takie ma i młody nie chce z niego zejść icon_smile.gif

Teraz szukam dla Wiki, jest fajne, ale do odnowienia, ale cena niska. Nie wiem musze pokazać meżowi, czy go rzuci na kolana icon_wink.gif i czy mi odnowi drewno, bo ja chce nowy pokrowiec na materac - napisałabym uszyć, ale tak naprawdę dać babci męża do uszycia, bo nawet nie mam maszyny icon_wink.gif tzn mam, ale zabytkowa stanowiącą wystrój wnętrz.
Jak myślicie uzywany VOX się nie rozleci?

--------------------


Weszłam ostatnio na wagę żeby sprawdzić swój wskaźnik BMI. Ja pierniczę! Jestem za niska!
ziowik
wto, 16 lip 2013 - 23:15
elou.... ciekawe czy ktoś za mną sie choc trochę stęsknił..

kope lat.. masakra, chyba z pół roku? nawet nie wiem kiedy ostatnio coś pisałam..
chyba miałam jakieś zaczątki depresji, w ogóle odrzut od kompa.. a szkoda, bo zdaje sie że wiele straciłam..
mam nadzieje jednak że mnie przygarniecie, marnotrawną córę, spowrotem.. bo tęskno mi za Wami.. głupio troche, uciekłam i teraz próbuje wrócic.. może sie uda..

nie mam szans chyba przeczytac wszystkiego, dla mnie lepiej nawet że to dopiero 2 strona wątku, nie mam takich zaległości icon_razz.gif

jakby ktoś miał czas i ochotę i zrobił mi jakiś skrót tego co sie wydarzyło w ostatnich miesiacach, to będę wdzięczna..

Justa (wybacz ale Pomidorro chyba nigdy mi nie podejdzie icon_razz.gif ) - gratuluję finiszu studiów, wielka sprawa icon_smile.gif brawo!! jesteś super dzielna że dałaś radę to wszystko pogodzic, podziwiam Cie, ja bym sie teraz nie zdecydowała.. robiłam teraz półroczny kurs anestezjologiczny (więc, jakby nie było, mogę sie tytułowac pielęgniarką anestezjologiczną icon_razz.gif ) i byłam wykończona, praca, dom, dzieci, przedszkole plus kurs.. nie dali nam żadnego oddelegowania, pełno wykładów, staży, zajęc, a to wszystko trzeba było upchnąc pomiędzy normalne zobowiązania i pracę, wykończyło mnie to totalnie, Marka też, bo miał dzieci na głowie o wiele częściej niż normalnie i troche go to zmęczyło, powiedzial że na razie stop mojej edukacji, teraz pora na niego.. (a tu przydałaby sie jeszcze specjalizacja, ale to jak studia, dwa lata..) no więc naprawde Ci gratuluje i ciesze sie że Ci sie udało icon_smile.gif

Jaaga czy ja dobrze zrozumiałam że jedziecie na wakacje gdzieś nad morze pociagiem, a potem wracacie stamtąd nowym autem? icon_smile.gif fajnie icon_smile.gif ostatnio w czerwcu wyrwałam sie z Markiem na weekend do Gdyni, on miał jakąś konferencje międzynarodową, a ja przeszłam wzdłuż i wszerz sporą częśc Gdyni i Sopotu icon_smile.gif troche szalone to było, pojechaliśmy sobie 1 klasą (kuszetka wydała nam sie troche droga, a że sami to stwierdziliśmy że damy radę..) sobota i niedziela na miejscu, i wiecz w niedziel powrotny pociąg.. dzieciaki były z moją mamą, obejrzały sobie paradę smoków wiec nawet nie zauważyły naszej nieobecności icon_razz.gif no ale miło to wspominam, męczący to był wypad ale fajnie było sie tak wyrwac, troche sie poczuliśmy jak studenci..
Karinka idzie do 1 klasy?

ciekawa jestem kto jeszcze z Was zdecydował sie posłac dzieci do szkoły, poza Kate, bo ona pamiętam że mówiła już dawno że Olaf idzie... kto jeszcze?? icon_biggrin.gif
my zdecydowaliśmy że Kamilka zostani w przedszkolu, wg opinii psychologa i po rozmowach z paniami mogłaby spokojnie iśc do 1 klasy, wszyscy stwierdzali że jest jak najbardziej gotowa, ale jak przegadaliśmy z Markiem temat, to uznaliśmy że dla nas wszystkich lepiej będzie jak jeszcze zostanie w p-kolu, ona sie cieszy, choc z jej grupy zostaje tylko 4 dzieci (większośc to były jednak 7latki), ale lubi przedszkole, a i nam będzie łatwiej, nie będę musiała sie martwic o ferie, jakies inne wydarzenia które sprawiają że szkoły są zamknięte (jakieś egzaminy i inne dziwne rzeczy), poza tym oboje zostaną w jednej placówce co jest wielkim udogodnieniem, do tego przedszkola dośc często zawozi ich mój tata bo jest mu po drodze do pracy, często ich też odbiera jak ja mam dniówke, jak przejdziemy do szkoły, będziemy musieli sobie radzic już sami, bo przejdziemy na inną częśc miasta.. a za rok Kamilka pójdzie jako 7 latek do szkoły, a Kacper jako 5 latek przejdzie razem z nią do zerówki przedszkolnej, wiec zostaną w jednym miejscu, znowu - ułatwienie dla nas z odbieraniem..
generalnie w naszej sytuacji było to najrozsądniejsze wyjście, mam nadzieje że nie będę go żałowac..

co jeszcze....
w pracy sytuacja niewiele sie u mnie zmieniła, nie wiem czy pisałam Wam o naszej oddziałowej, która znęcała sie nade mną psychicznie i dręczyła, krzyczała... takie tam.. końcem roku cały nasz zespół czyli 17 pielęgniarek, udał sie do przełożonej w celu uzyskania jakiejś pomocy, bo nie dało sie już normalnie pracowac, problem miał już caly zespół, nie tylko ja, mnie czepiała sie faktycznie najbardziej, bez przerwy miała jakieś pretensje,ciągle mi mówiła że jestem pyskaczka.. w każdym razie przełożona zrobiła troche syfu, bo zamiast pogadac najpierw z naszą wariatką, to ta od razu napisala pismo do szefa kliniki i do naczelnej, czyli szefowej pielęgniarek w całym szpitalu.. efekt był taki że jak nasza sie o tym dowiedziała to dopiero sie zaczął sajgon.. że niszczymy jej życie, że nie pozwoli nam zniszczyc 20 lat pracy na własną opinię... generalnie okres od stycznia do końca marca był dramatyczny... wspominam go bardzo źle, pierwszy raz w życiu cieszyłam sie że czas mi tak szybko umyka, w kwietniu jakaś odmiana w zachowaniu, początkowo traktowana przez nas z rezerwą, potem już nawet sie ucieszyłyśmy że jest lepiej.. niestety nie długo.. w czerwcu zaczęła wystawiac nam okresowe oceny pracownicze, ale nie jak na innych oddziałach czy klinikach, gdzie to była raczej formalnosc i wszyscy dostawali przyzwoite oceny.. nas przepytywała, niektorych wałkowala tak, że dziewczyny wychodziły z płaczem.. ale jak dwie osoby dostały 2 za wiedze (w skali od 1-6) a jednej powiedziała że musi jej dac 1, to sie zrobiła afera, dziewczyny odmówiły podpisania i poszły znowu do przełożonej, żądając obiektywnej oceny... no i znowu syf sie zrobił.. czekam teraz czy coś sie zmieni, bo długo tak nie da sie już ciągnąc, skupiła sie teraz na innych osobach wiec ja mogę troche odetchnąc, ale nie ma żadnego konfortu pracy.. eh.. szkoda gadac.. usune to za jakis czas, nie chce kłopotow sobie narobic jeszcze większych.. mam nadzieje że to nie wyjdzie poza nasze forum...

tyle bym Wam chciała napisac.. ciekawe czy to sie jeszcze komus chce czytac icon_smile.gif
ziowik


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,842
Dołączył: wto, 10 paź 06 - 21:14
Skąd: Kraków
Nr użytkownika: 7,927

GG:


post wto, 16 lip 2013 - 23:15
Post #38

elou.... ciekawe czy ktoś za mną sie choc trochę stęsknił..

kope lat.. masakra, chyba z pół roku? nawet nie wiem kiedy ostatnio coś pisałam..
chyba miałam jakieś zaczątki depresji, w ogóle odrzut od kompa.. a szkoda, bo zdaje sie że wiele straciłam..
mam nadzieje jednak że mnie przygarniecie, marnotrawną córę, spowrotem.. bo tęskno mi za Wami.. głupio troche, uciekłam i teraz próbuje wrócic.. może sie uda..

nie mam szans chyba przeczytac wszystkiego, dla mnie lepiej nawet że to dopiero 2 strona wątku, nie mam takich zaległości icon_razz.gif

jakby ktoś miał czas i ochotę i zrobił mi jakiś skrót tego co sie wydarzyło w ostatnich miesiacach, to będę wdzięczna..

Justa (wybacz ale Pomidorro chyba nigdy mi nie podejdzie icon_razz.gif ) - gratuluję finiszu studiów, wielka sprawa icon_smile.gif brawo!! jesteś super dzielna że dałaś radę to wszystko pogodzic, podziwiam Cie, ja bym sie teraz nie zdecydowała.. robiłam teraz półroczny kurs anestezjologiczny (więc, jakby nie było, mogę sie tytułowac pielęgniarką anestezjologiczną icon_razz.gif ) i byłam wykończona, praca, dom, dzieci, przedszkole plus kurs.. nie dali nam żadnego oddelegowania, pełno wykładów, staży, zajęc, a to wszystko trzeba było upchnąc pomiędzy normalne zobowiązania i pracę, wykończyło mnie to totalnie, Marka też, bo miał dzieci na głowie o wiele częściej niż normalnie i troche go to zmęczyło, powiedzial że na razie stop mojej edukacji, teraz pora na niego.. (a tu przydałaby sie jeszcze specjalizacja, ale to jak studia, dwa lata..) no więc naprawde Ci gratuluje i ciesze sie że Ci sie udało icon_smile.gif

Jaaga czy ja dobrze zrozumiałam że jedziecie na wakacje gdzieś nad morze pociagiem, a potem wracacie stamtąd nowym autem? icon_smile.gif fajnie icon_smile.gif ostatnio w czerwcu wyrwałam sie z Markiem na weekend do Gdyni, on miał jakąś konferencje międzynarodową, a ja przeszłam wzdłuż i wszerz sporą częśc Gdyni i Sopotu icon_smile.gif troche szalone to było, pojechaliśmy sobie 1 klasą (kuszetka wydała nam sie troche droga, a że sami to stwierdziliśmy że damy radę..) sobota i niedziela na miejscu, i wiecz w niedziel powrotny pociąg.. dzieciaki były z moją mamą, obejrzały sobie paradę smoków wiec nawet nie zauważyły naszej nieobecności icon_razz.gif no ale miło to wspominam, męczący to był wypad ale fajnie było sie tak wyrwac, troche sie poczuliśmy jak studenci..
Karinka idzie do 1 klasy?

ciekawa jestem kto jeszcze z Was zdecydował sie posłac dzieci do szkoły, poza Kate, bo ona pamiętam że mówiła już dawno że Olaf idzie... kto jeszcze?? icon_biggrin.gif
my zdecydowaliśmy że Kamilka zostani w przedszkolu, wg opinii psychologa i po rozmowach z paniami mogłaby spokojnie iśc do 1 klasy, wszyscy stwierdzali że jest jak najbardziej gotowa, ale jak przegadaliśmy z Markiem temat, to uznaliśmy że dla nas wszystkich lepiej będzie jak jeszcze zostanie w p-kolu, ona sie cieszy, choc z jej grupy zostaje tylko 4 dzieci (większośc to były jednak 7latki), ale lubi przedszkole, a i nam będzie łatwiej, nie będę musiała sie martwic o ferie, jakies inne wydarzenia które sprawiają że szkoły są zamknięte (jakieś egzaminy i inne dziwne rzeczy), poza tym oboje zostaną w jednej placówce co jest wielkim udogodnieniem, do tego przedszkola dośc często zawozi ich mój tata bo jest mu po drodze do pracy, często ich też odbiera jak ja mam dniówke, jak przejdziemy do szkoły, będziemy musieli sobie radzic już sami, bo przejdziemy na inną częśc miasta.. a za rok Kamilka pójdzie jako 7 latek do szkoły, a Kacper jako 5 latek przejdzie razem z nią do zerówki przedszkolnej, wiec zostaną w jednym miejscu, znowu - ułatwienie dla nas z odbieraniem..
generalnie w naszej sytuacji było to najrozsądniejsze wyjście, mam nadzieje że nie będę go żałowac..

co jeszcze....
w pracy sytuacja niewiele sie u mnie zmieniła, nie wiem czy pisałam Wam o naszej oddziałowej, która znęcała sie nade mną psychicznie i dręczyła, krzyczała... takie tam.. końcem roku cały nasz zespół czyli 17 pielęgniarek, udał sie do przełożonej w celu uzyskania jakiejś pomocy, bo nie dało sie już normalnie pracowac, problem miał już caly zespół, nie tylko ja, mnie czepiała sie faktycznie najbardziej, bez przerwy miała jakieś pretensje,ciągle mi mówiła że jestem pyskaczka.. w każdym razie przełożona zrobiła troche syfu, bo zamiast pogadac najpierw z naszą wariatką, to ta od razu napisala pismo do szefa kliniki i do naczelnej, czyli szefowej pielęgniarek w całym szpitalu.. efekt był taki że jak nasza sie o tym dowiedziała to dopiero sie zaczął sajgon.. że niszczymy jej życie, że nie pozwoli nam zniszczyc 20 lat pracy na własną opinię... generalnie okres od stycznia do końca marca był dramatyczny... wspominam go bardzo źle, pierwszy raz w życiu cieszyłam sie że czas mi tak szybko umyka, w kwietniu jakaś odmiana w zachowaniu, początkowo traktowana przez nas z rezerwą, potem już nawet sie ucieszyłyśmy że jest lepiej.. niestety nie długo.. w czerwcu zaczęła wystawiac nam okresowe oceny pracownicze, ale nie jak na innych oddziałach czy klinikach, gdzie to była raczej formalnosc i wszyscy dostawali przyzwoite oceny.. nas przepytywała, niektorych wałkowala tak, że dziewczyny wychodziły z płaczem.. ale jak dwie osoby dostały 2 za wiedze (w skali od 1-6) a jednej powiedziała że musi jej dac 1, to sie zrobiła afera, dziewczyny odmówiły podpisania i poszły znowu do przełożonej, żądając obiektywnej oceny... no i znowu syf sie zrobił.. czekam teraz czy coś sie zmieni, bo długo tak nie da sie już ciągnąc, skupiła sie teraz na innych osobach wiec ja mogę troche odetchnąc, ale nie ma żadnego konfortu pracy.. eh.. szkoda gadac.. usune to za jakis czas, nie chce kłopotow sobie narobic jeszcze większych.. mam nadzieje że to nie wyjdzie poza nasze forum...

tyle bym Wam chciała napisac.. ciekawe czy to sie jeszcze komus chce czytac icon_smile.gif

--------------------
Kamikula - 13.06.2007



i Kacpero - 21.10.2009



Fotogaleria rodzinna
ziowik
śro, 17 lip 2013 - 00:30
no to jeszcze jak mogę, nikt na mnie nie krzyczy, dopiszę jeszcze parę słów...

tylko o czym.. wypadałoby o dzieciakach, ale co Wam tu napisac... rosną, zmieniają sie w oczach.. Kamilka rośnie dosłownie na wysokośc, albo mnie sie zdaje, ale widzę po spodniach rajtkach i getrach, że co rusz to jakieś takie przykrótkie sie robią szybko icon_smile.gif postaram sie o jakieś zdjęcia,ale wątpię żeby to szybko nastąpiło icon_razz.gif łatwiej mi na facebooku, bo tam z komórki szybko.. a aparat mam codziennie, znaczy tel, z aparatem foto rzadko już chodze, przesyt jakiś czy cuś..
zęby jej wypadają, straciła już 4 jedynki, w dośc krótkim czasie i nówki już rosną, oczywiście niezbyt prosto icon_razz.gif pewnie za kilka lat przeprosimy sie z aparatem, na razie to poczekamy co z tą szczęką będzie icon_razz.gif ciekawa jestem czy Wasze pociechy też już gubią zęby, mnie powiedziano że to dośc wcześnie.. sama nie wiem, myslałam że to normalne. niektóre dzieciaki w przedszkolu są szczerbate całymi tygodniami, a Kamilce ledwie jakiś wypadnie to po kilku dniach na jego miejscu już wyrasta następny.. mam nadz że to dobrze.
dalej jest pasjonatką rysowania, panie chwalą, wiec mama sie cieszy icon_razz.gif heh.. może jakieś zajęcia plastyczne w przyszłości, plastyk, czy cu icon_razz.gif ale trzeba przyznac że fajnie sobie radzi, oczywiście najchętniej księżniczki, syrenki i tym podobne icon_smile.gif
poza tym to strasznie płaczliwa sie zrobiła, o wszystko sie obraża, oburza, denerwuje.. już myślałam że okres histerii za nami, ale potrafi jeszcze jej coś odpalic i o byle g jest wrzask i awantura.. stosuje taktykę sprzed lat- przeczekac, działa, ale wkurzające to jest, niby takie duże to dziecko, a z drugiej strony zachowuje sie czasem jak dwulatek icon_razz.gif i skarży okropnie... mówie, tłumacze, że to wcale nie jest ładnie, że trzeba pewne rzeczy załatwiac samodzielnie a nie od razu iśc na skargę.. no ale to na razie jak gadanie do ściany, coś tłumacze, a ona za 5 min woła "mamo bo Kacper.." coś tam.. albo na placu zabaw "mamo bo ten chłopiec wszystkich straszy" było dzisiaj... nie wiem czy to taki wiek? co robie źle?
odpukac zdrowa, w marcu mieli oboje jakąś załamkę a tak to sie nawet ładnie trzymają, katarów i kaszlu nie licze icon_smile.gif

a Kacper.. ten też rośnie, wysoki dośc w porównaniu do rówieśników, choc drobny, chudzinka icon_razz.gif ale fajny jest, łobuz sie z niego troche zrobił, ale czasem to zamiast sie złościc porządnie, to śmiac sie nam chce jak coś wykombinuje.. nie wiem skąd te teksty bierze, na bierząco to będzie mi łatwiej cos napisac, ale często jest wesoło z nim icon_razz.gif pasjonat Ninjago, Transformersów, ale ostatnio i Littlest Pet Shop oboje oglądają i Smerfy (powoli próbujemy przeskoczyc z Mini Mini na Teletoon icon_razz.gif
w przedszkolu fajnie sobie radzi, panie go lubią, przytulaśny, wiec często go zastaję na kolonach u pań icon_razz.gif ale umie sobie poradzic z kolegami, już kilka razy rodzice sie skarżyli icon_razz.gif (nic to że najpierw wypadałoby żebym ja sie poskarżyła na ich dzieci, a nie robie tego, bo uważam że to jest bez sensu, na sali są zawsze panie wiec interweniują, ja też po fakcie tłumacze, dlaczego tak czy tak nie wolno i jak nie ma skutku to daje jakieś sankcje czy kary.. ale zwykle skutkuje..

generalnie nie moge na nich narzekac, super sie bawią razem czasem.. jak są sami, bo jak ktoś do nich dochodzi to robi sie problem, dziewczyny sie razem zamykają i nie chcą Kacperka do zabawy, a jak chłopaki, to też wo[użytkownik x]ą.. wiec nawet lubie jak są sami, bo wtedy odpowiednio pokierowani potrafią sie dlugo bawic razem i to dośc kreatywnie..
niestety Kacper jest uzależniony od gier na telefonie.. ten pieron już od daaawna obsługuje telefon dotykowy, Kamila nie potrafi sobie włączyc, a on pyk pyk i juz.. i nic tylko "czy moge pograc na Twoim telefonie?" jakby mógł to grałby i godzine, wiec dawkujemy po kilka minut, ale to jakaś masakra jest... dobrze że nie mamy tabletu, do kompa ich na razie nie dopuszczamy wiec z tym jest spokój chociaż icon_smile.gif ale pewnie też już nie długo, bo w końcu zacznie sie szkoła i nie będziemy mieli wyboru icon_smile.gif

dobra... kończe bo laptop mi już przypala nogi icon_razz.gif nie chciało mi sie siadac z nim przy stole to mam teraz za swoje.. w każdym razie ciesze sie że sie wreszcie przełamałam i weszłam na forum.. długo już o tym myślałam, tęskno mi za Wami, nie wiem sama czemu to takie było trudne i tak sie odwlekało.. myśle że częściowo miało to związek z sytuacją w pracy...

no dobra, jutro jeszcze ponudzę, bo chciałam Was prosic o opinię na temat pewnej sprawy.. ale to już naprawde nie teraz icon_smile.gif pora spac..

dobrej nocy i do zobaczenia..
mam nadzieje ze sie ktoÅ› choc jeden ucieszy z mojego powrotu icon_smile.gif
paaa
ziowik


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,842
Dołączył: wto, 10 paź 06 - 21:14
Skąd: Kraków
Nr użytkownika: 7,927

GG:


post śro, 17 lip 2013 - 00:30
Post #39

no to jeszcze jak mogę, nikt na mnie nie krzyczy, dopiszę jeszcze parę słów...

tylko o czym.. wypadałoby o dzieciakach, ale co Wam tu napisac... rosną, zmieniają sie w oczach.. Kamilka rośnie dosłownie na wysokośc, albo mnie sie zdaje, ale widzę po spodniach rajtkach i getrach, że co rusz to jakieś takie przykrótkie sie robią szybko icon_smile.gif postaram sie o jakieś zdjęcia,ale wątpię żeby to szybko nastąpiło icon_razz.gif łatwiej mi na facebooku, bo tam z komórki szybko.. a aparat mam codziennie, znaczy tel, z aparatem foto rzadko już chodze, przesyt jakiś czy cuś..
zęby jej wypadają, straciła już 4 jedynki, w dośc krótkim czasie i nówki już rosną, oczywiście niezbyt prosto icon_razz.gif pewnie za kilka lat przeprosimy sie z aparatem, na razie to poczekamy co z tą szczęką będzie icon_razz.gif ciekawa jestem czy Wasze pociechy też już gubią zęby, mnie powiedziano że to dośc wcześnie.. sama nie wiem, myslałam że to normalne. niektóre dzieciaki w przedszkolu są szczerbate całymi tygodniami, a Kamilce ledwie jakiś wypadnie to po kilku dniach na jego miejscu już wyrasta następny.. mam nadz że to dobrze.
dalej jest pasjonatką rysowania, panie chwalą, wiec mama sie cieszy icon_razz.gif heh.. może jakieś zajęcia plastyczne w przyszłości, plastyk, czy cu icon_razz.gif ale trzeba przyznac że fajnie sobie radzi, oczywiście najchętniej księżniczki, syrenki i tym podobne icon_smile.gif
poza tym to strasznie płaczliwa sie zrobiła, o wszystko sie obraża, oburza, denerwuje.. już myślałam że okres histerii za nami, ale potrafi jeszcze jej coś odpalic i o byle g jest wrzask i awantura.. stosuje taktykę sprzed lat- przeczekac, działa, ale wkurzające to jest, niby takie duże to dziecko, a z drugiej strony zachowuje sie czasem jak dwulatek icon_razz.gif i skarży okropnie... mówie, tłumacze, że to wcale nie jest ładnie, że trzeba pewne rzeczy załatwiac samodzielnie a nie od razu iśc na skargę.. no ale to na razie jak gadanie do ściany, coś tłumacze, a ona za 5 min woła "mamo bo Kacper.." coś tam.. albo na placu zabaw "mamo bo ten chłopiec wszystkich straszy" było dzisiaj... nie wiem czy to taki wiek? co robie źle?
odpukac zdrowa, w marcu mieli oboje jakąś załamkę a tak to sie nawet ładnie trzymają, katarów i kaszlu nie licze icon_smile.gif

a Kacper.. ten też rośnie, wysoki dośc w porównaniu do rówieśników, choc drobny, chudzinka icon_razz.gif ale fajny jest, łobuz sie z niego troche zrobił, ale czasem to zamiast sie złościc porządnie, to śmiac sie nam chce jak coś wykombinuje.. nie wiem skąd te teksty bierze, na bierząco to będzie mi łatwiej cos napisac, ale często jest wesoło z nim icon_razz.gif pasjonat Ninjago, Transformersów, ale ostatnio i Littlest Pet Shop oboje oglądają i Smerfy (powoli próbujemy przeskoczyc z Mini Mini na Teletoon icon_razz.gif
w przedszkolu fajnie sobie radzi, panie go lubią, przytulaśny, wiec często go zastaję na kolonach u pań icon_razz.gif ale umie sobie poradzic z kolegami, już kilka razy rodzice sie skarżyli icon_razz.gif (nic to że najpierw wypadałoby żebym ja sie poskarżyła na ich dzieci, a nie robie tego, bo uważam że to jest bez sensu, na sali są zawsze panie wiec interweniują, ja też po fakcie tłumacze, dlaczego tak czy tak nie wolno i jak nie ma skutku to daje jakieś sankcje czy kary.. ale zwykle skutkuje..

generalnie nie moge na nich narzekac, super sie bawią razem czasem.. jak są sami, bo jak ktoś do nich dochodzi to robi sie problem, dziewczyny sie razem zamykają i nie chcą Kacperka do zabawy, a jak chłopaki, to też wo[użytkownik x]ą.. wiec nawet lubie jak są sami, bo wtedy odpowiednio pokierowani potrafią sie dlugo bawic razem i to dośc kreatywnie..
niestety Kacper jest uzależniony od gier na telefonie.. ten pieron już od daaawna obsługuje telefon dotykowy, Kamila nie potrafi sobie włączyc, a on pyk pyk i juz.. i nic tylko "czy moge pograc na Twoim telefonie?" jakby mógł to grałby i godzine, wiec dawkujemy po kilka minut, ale to jakaś masakra jest... dobrze że nie mamy tabletu, do kompa ich na razie nie dopuszczamy wiec z tym jest spokój chociaż icon_smile.gif ale pewnie też już nie długo, bo w końcu zacznie sie szkoła i nie będziemy mieli wyboru icon_smile.gif

dobra... kończe bo laptop mi już przypala nogi icon_razz.gif nie chciało mi sie siadac z nim przy stole to mam teraz za swoje.. w każdym razie ciesze sie że sie wreszcie przełamałam i weszłam na forum.. długo już o tym myślałam, tęskno mi za Wami, nie wiem sama czemu to takie było trudne i tak sie odwlekało.. myśle że częściowo miało to związek z sytuacją w pracy...

no dobra, jutro jeszcze ponudzę, bo chciałam Was prosic o opinię na temat pewnej sprawy.. ale to już naprawde nie teraz icon_smile.gif pora spac..

dobrej nocy i do zobaczenia..
mam nadzieje ze sie ktoÅ› choc jeden ucieszy z mojego powrotu icon_smile.gif
paaa

--------------------
Kamikula - 13.06.2007



i Kacpero - 21.10.2009



Fotogaleria rodzinna
ziowik
śro, 17 lip 2013 - 00:30
no to jeszcze jak mogę, nikt na mnie nie krzyczy, dopiszę jeszcze parę słów...

tylko o czym.. wypadałoby o dzieciakach, ale co Wam tu napisac... rosną, zmieniają sie w oczach.. Kamilka rośnie dosłownie na wysokośc, albo mnie sie zdaje, ale widzę po spodniach rajtkach i getrach, że co rusz to jakieś takie przykrótkie sie robią szybko icon_smile.gif postaram sie o jakieś zdjęcia,ale wątpię żeby to szybko nastąpiło icon_razz.gif łatwiej mi na facebooku, bo tam z komórki szybko.. a aparat mam codziennie, znaczy tel, z aparatem foto rzadko już chodze, przesyt jakiś czy cuś..
zęby jej wypadają, straciła już 4 jedynki, w dośc krótkim czasie i nówki już rosną, oczywiście niezbyt prosto icon_razz.gif pewnie za kilka lat przeprosimy sie z aparatem, na razie to poczekamy co z tą szczęką będzie icon_razz.gif ciekawa jestem czy Wasze pociechy też już gubią zęby, mnie powiedziano że to dośc wcześnie.. sama nie wiem, myslałam że to normalne. niektóre dzieciaki w przedszkolu są szczerbate całymi tygodniami, a Kamilce ledwie jakiś wypadnie to po kilku dniach na jego miejscu już wyrasta następny.. mam nadz że to dobrze.
dalej jest pasjonatką rysowania, panie chwalą, wiec mama sie cieszy icon_razz.gif heh.. może jakieś zajęcia plastyczne w przyszłości, plastyk, czy cu icon_razz.gif ale trzeba przyznac że fajnie sobie radzi, oczywiście najchętniej księżniczki, syrenki i tym podobne icon_smile.gif
poza tym to strasznie płaczliwa sie zrobiła, o wszystko sie obraża, oburza, denerwuje.. już myślałam że okres histerii za nami, ale potrafi jeszcze jej coś odpalic i o byle g jest wrzask i awantura.. stosuje taktykę sprzed lat- przeczekac, działa, ale wkurzające to jest, niby takie duże to dziecko, a z drugiej strony zachowuje sie czasem jak dwulatek icon_razz.gif i skarży okropnie... mówie, tłumacze, że to wcale nie jest ładnie, że trzeba pewne rzeczy załatwiac samodzielnie a nie od razu iśc na skargę.. no ale to na razie jak gadanie do ściany, coś tłumacze, a ona za 5 min woła "mamo bo Kacper.." coś tam.. albo na placu zabaw "mamo bo ten chłopiec wszystkich straszy" było dzisiaj... nie wiem czy to taki wiek? co robie źle?
odpukac zdrowa, w marcu mieli oboje jakąś załamkę a tak to sie nawet ładnie trzymają, katarów i kaszlu nie licze icon_smile.gif

a Kacper.. ten też rośnie, wysoki dośc w porównaniu do rówieśników, choc drobny, chudzinka icon_razz.gif ale fajny jest, łobuz sie z niego troche zrobił, ale czasem to zamiast sie złościc porządnie, to śmiac sie nam chce jak coś wykombinuje.. nie wiem skąd te teksty bierze, na bierząco to będzie mi łatwiej cos napisac, ale często jest wesoło z nim icon_razz.gif pasjonat Ninjago, Transformersów, ale ostatnio i Littlest Pet Shop oboje oglądają i Smerfy (powoli próbujemy przeskoczyc z Mini Mini na Teletoon icon_razz.gif
w przedszkolu fajnie sobie radzi, panie go lubią, przytulaśny, wiec często go zastaję na kolonach u pań icon_razz.gif ale umie sobie poradzic z kolegami, już kilka razy rodzice sie skarżyli icon_razz.gif (nic to że najpierw wypadałoby żebym ja sie poskarżyła na ich dzieci, a nie robie tego, bo uważam że to jest bez sensu, na sali są zawsze panie wiec interweniują, ja też po fakcie tłumacze, dlaczego tak czy tak nie wolno i jak nie ma skutku to daje jakieś sankcje czy kary.. ale zwykle skutkuje..

generalnie nie moge na nich narzekac, super sie bawią razem czasem.. jak są sami, bo jak ktoś do nich dochodzi to robi sie problem, dziewczyny sie razem zamykają i nie chcą Kacperka do zabawy, a jak chłopaki, to też wo[użytkownik x]ą.. wiec nawet lubie jak są sami, bo wtedy odpowiednio pokierowani potrafią sie dlugo bawic razem i to dośc kreatywnie..
niestety Kacper jest uzależniony od gier na telefonie.. ten pieron już od daaawna obsługuje telefon dotykowy, Kamila nie potrafi sobie włączyc, a on pyk pyk i juz.. i nic tylko "czy moge pograc na Twoim telefonie?" jakby mógł to grałby i godzine, wiec dawkujemy po kilka minut, ale to jakaś masakra jest... dobrze że nie mamy tabletu, do kompa ich na razie nie dopuszczamy wiec z tym jest spokój chociaż icon_smile.gif ale pewnie też już nie długo, bo w końcu zacznie sie szkoła i nie będziemy mieli wyboru icon_smile.gif

dobra... kończe bo laptop mi już przypala nogi icon_razz.gif nie chciało mi sie siadac z nim przy stole to mam teraz za swoje.. w każdym razie ciesze sie że sie wreszcie przełamałam i weszłam na forum.. długo już o tym myślałam, tęskno mi za Wami, nie wiem sama czemu to takie było trudne i tak sie odwlekało.. myśle że częściowo miało to związek z sytuacją w pracy...

no dobra, jutro jeszcze ponudzę, bo chciałam Was prosic o opinię na temat pewnej sprawy.. ale to już naprawde nie teraz icon_smile.gif pora spac..

dobrej nocy i do zobaczenia..
mam nadzieje ze sie ktoÅ› choc jeden ucieszy z mojego powrotu icon_smile.gif
paaa
ziowik


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,842
Dołączył: wto, 10 paź 06 - 21:14
Skąd: Kraków
Nr użytkownika: 7,927

GG:


post śro, 17 lip 2013 - 00:30
Post #40

no to jeszcze jak mogę, nikt na mnie nie krzyczy, dopiszę jeszcze parę słów...

tylko o czym.. wypadałoby o dzieciakach, ale co Wam tu napisac... rosną, zmieniają sie w oczach.. Kamilka rośnie dosłownie na wysokośc, albo mnie sie zdaje, ale widzę po spodniach rajtkach i getrach, że co rusz to jakieś takie przykrótkie sie robią szybko icon_smile.gif postaram sie o jakieś zdjęcia,ale wątpię żeby to szybko nastąpiło icon_razz.gif łatwiej mi na facebooku, bo tam z komórki szybko.. a aparat mam codziennie, znaczy tel, z aparatem foto rzadko już chodze, przesyt jakiś czy cuś..
zęby jej wypadają, straciła już 4 jedynki, w dośc krótkim czasie i nówki już rosną, oczywiście niezbyt prosto icon_razz.gif pewnie za kilka lat przeprosimy sie z aparatem, na razie to poczekamy co z tą szczęką będzie icon_razz.gif ciekawa jestem czy Wasze pociechy też już gubią zęby, mnie powiedziano że to dośc wcześnie.. sama nie wiem, myslałam że to normalne. niektóre dzieciaki w przedszkolu są szczerbate całymi tygodniami, a Kamilce ledwie jakiś wypadnie to po kilku dniach na jego miejscu już wyrasta następny.. mam nadz że to dobrze.
dalej jest pasjonatką rysowania, panie chwalą, wiec mama sie cieszy icon_razz.gif heh.. może jakieś zajęcia plastyczne w przyszłości, plastyk, czy cu icon_razz.gif ale trzeba przyznac że fajnie sobie radzi, oczywiście najchętniej księżniczki, syrenki i tym podobne icon_smile.gif
poza tym to strasznie płaczliwa sie zrobiła, o wszystko sie obraża, oburza, denerwuje.. już myślałam że okres histerii za nami, ale potrafi jeszcze jej coś odpalic i o byle g jest wrzask i awantura.. stosuje taktykę sprzed lat- przeczekac, działa, ale wkurzające to jest, niby takie duże to dziecko, a z drugiej strony zachowuje sie czasem jak dwulatek icon_razz.gif i skarży okropnie... mówie, tłumacze, że to wcale nie jest ładnie, że trzeba pewne rzeczy załatwiac samodzielnie a nie od razu iśc na skargę.. no ale to na razie jak gadanie do ściany, coś tłumacze, a ona za 5 min woła "mamo bo Kacper.." coś tam.. albo na placu zabaw "mamo bo ten chłopiec wszystkich straszy" było dzisiaj... nie wiem czy to taki wiek? co robie źle?
odpukac zdrowa, w marcu mieli oboje jakąś załamkę a tak to sie nawet ładnie trzymają, katarów i kaszlu nie licze icon_smile.gif

a Kacper.. ten też rośnie, wysoki dośc w porównaniu do rówieśników, choc drobny, chudzinka icon_razz.gif ale fajny jest, łobuz sie z niego troche zrobił, ale czasem to zamiast sie złościc porządnie, to śmiac sie nam chce jak coś wykombinuje.. nie wiem skąd te teksty bierze, na bierząco to będzie mi łatwiej cos napisac, ale często jest wesoło z nim icon_razz.gif pasjonat Ninjago, Transformersów, ale ostatnio i Littlest Pet Shop oboje oglądają i Smerfy (powoli próbujemy przeskoczyc z Mini Mini na Teletoon icon_razz.gif
w przedszkolu fajnie sobie radzi, panie go lubią, przytulaśny, wiec często go zastaję na kolonach u pań icon_razz.gif ale umie sobie poradzic z kolegami, już kilka razy rodzice sie skarżyli icon_razz.gif (nic to że najpierw wypadałoby żebym ja sie poskarżyła na ich dzieci, a nie robie tego, bo uważam że to jest bez sensu, na sali są zawsze panie wiec interweniują, ja też po fakcie tłumacze, dlaczego tak czy tak nie wolno i jak nie ma skutku to daje jakieś sankcje czy kary.. ale zwykle skutkuje..

generalnie nie moge na nich narzekac, super sie bawią razem czasem.. jak są sami, bo jak ktoś do nich dochodzi to robi sie problem, dziewczyny sie razem zamykają i nie chcą Kacperka do zabawy, a jak chłopaki, to też wo[użytkownik x]ą.. wiec nawet lubie jak są sami, bo wtedy odpowiednio pokierowani potrafią sie dlugo bawic razem i to dośc kreatywnie..
niestety Kacper jest uzależniony od gier na telefonie.. ten pieron już od daaawna obsługuje telefon dotykowy, Kamila nie potrafi sobie włączyc, a on pyk pyk i juz.. i nic tylko "czy moge pograc na Twoim telefonie?" jakby mógł to grałby i godzine, wiec dawkujemy po kilka minut, ale to jakaś masakra jest... dobrze że nie mamy tabletu, do kompa ich na razie nie dopuszczamy wiec z tym jest spokój chociaż icon_smile.gif ale pewnie też już nie długo, bo w końcu zacznie sie szkoła i nie będziemy mieli wyboru icon_smile.gif

dobra... kończe bo laptop mi już przypala nogi icon_razz.gif nie chciało mi sie siadac z nim przy stole to mam teraz za swoje.. w każdym razie ciesze sie że sie wreszcie przełamałam i weszłam na forum.. długo już o tym myślałam, tęskno mi za Wami, nie wiem sama czemu to takie było trudne i tak sie odwlekało.. myśle że częściowo miało to związek z sytuacją w pracy...

no dobra, jutro jeszcze ponudzę, bo chciałam Was prosic o opinię na temat pewnej sprawy.. ale to już naprawde nie teraz icon_smile.gif pora spac..

dobrej nocy i do zobaczenia..
mam nadzieje ze sie ktoÅ› choc jeden ucieszy z mojego powrotu icon_smile.gif
paaa

--------------------
Kamikula - 13.06.2007



i Kacpero - 21.10.2009



Fotogaleria rodzinna
> Czerwcowe przedszkolaki i uczniowie cz. 24
Start new topic
Reply to this topic
30 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 nastÄ™pna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: wto, 23 kwi 2024 - 22:31
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama