Pod koniec kwietnia wychodzę za mąż. Niby mam jeszcze duuuużo czasu, ale ten czas ostatnio, bardzo szybko płynie.
Mamy wybrany kościół, salę, zespół, fotografa i świadków.
Wybieranie tych najważniejszych (ok, najważniejszy to wybór męża był ) było dla mnie przyjemnością, szybko i sprawnie poszło. Pozostały nam zaproszenia, obrączki, 1 taniec, podziękowania itp. itd.
Niby drobiazgi ale ważne i zaczynam się czuć przerażona. Wy na pewno mi pomożecie przebrnąć przez przygotowania o zdrowych zmysłach
Może chcecie zabawić się w moją stylistkę?
Suknia już wybrana i kupiona https://www.sinceritybridal.com/wedding_dress/3750 czeka na mnie w salonie do kwietnia. Nie mam pojęcia jakie dodatki do niej wybrać. Jaka biżuteria, jakie kwiaty. Nie wiem czy chcę welon. Na pewno chcę jakiegoś kwiatka we włosach ale nie wiem, skąd się bierze kwiaty, które wytrzymają całą noc we włosach?
Pod koniec kwietnia może być gorąco ale może też spaść śnieg. Na wierzch koronkowe bolerko czy coś cieplejszego?
Suknia jest w kolorze ivory, myślicie, że buty też powinny być w takim? Kupowanie butów to dla mnie koszmar a jeszcze takich, które mam ubrać 1 raz...
Doradzicie?
Suknia piękna !!!
Co do reszty nie pomogę, bo się nie znam kompletnie. Sama miałam na sobie rzeczy wybrane dość przypadkowo, z resztą - czasy były inne, wybór dużo mniejszy.
Mój ślub był w październiku. Rok wcześniej, właśnie w kwietniu, ślub brała moja kuzynka i kompletnie nie była przygotowana na to, że dzień będzie tak zimny, jak był. Skończyło się tym, że życzenia po ślubie przyjmowała okryta płaszczem własnego ojca, który stał obok i szczękał zębami
Moja Mama, nauczona tym doświadczeniem, zawczasu rozpuściła wici po rodzinie oraz krewnych i znajomych Królika i zorganizowała dla mnie białe futro. Ja początkowo na ten pomysł fukałam gniewnie, ale po wyjściu z kościoła z przyjemnością dałam się w nie ubrać
Gdybym jednak miała swobodę wyboru, to marzyłaby mi się długa peleryna z kapturem. https://szafa.pl/c6468672-peleryna-ponczo-z-wielkim-kapturem.html w kolorze sukni
No my 24 czerwca tez sie nie spodziewalismy sie takiego zalamania pogody jakie nastapilo
Moja suknia bez plecow..... pierwsza rzecza po przebudzeniu bylo wyslanie taksowkarza po futerko do salonu mody slubnej (pierwszego ktory raczyl odebrac telefon bo slub byl w niedziele). Udalo sie.
Ale wuj cale przedpoludnie wjezdzal I wyjezdzal swoja wypucowana limuzyna przybrana w swieze kwiaty do/z garazu.
Ps- Twoja suknia przepiekna, taka swieza I dziewczeca bardzo.
Czyli jednak mam się nastawiać na futerko?
Peleryna super, tylko jakoÅ› mi do tych koronek nie pasuje.
Byłam na kilku ślubach kwietniowych, zazwyczaj było ciepło. Może jednak coś lżejszego a futerko tak na wszelki wypadek.
Ps: Suknia też mi się podoba Przymierzyłam ją właściwie przypadkiem i od razu się w niej zakochałam.
Dwa razy byłam na ślubie w kwietniu i raz było 8 st. Panna młoda była sina z zimna. Także lepiej się na to przygotować.
Sama brałam w styczniu i było 7 st.
Suknia bardzo Å‚adna.
A może jakiś dopasowany żakiet?
Buty w kolorze sukienki.
Suknia śliczna
Co do kwiatów we włosach to ja miałam storczyka a ślub we wrześniu. Kwiaty przetrzymają cały ślub i wesele i nie wiem czy będziesz miała robioną fryzurę w zakładzie fryzjerskim czy ktoś będzie czesał Cię w domu ale kwiat wytrzyma z pewnością jeśli będzie końcówka owinięta mokrą watą lub fryzjerka na końcówkę przymocuje małą fiolkę z wodą i zamaskuje włosami i spinkami.
Suknia piękna Chyba dobrze będzie mieć w zanadrzu jakieś wdzianko, a w salonie nic nie doradzili?
Ja brałam ślub we wrześniu i też się obawiałam pogody, miałam tylko cienkie bolerko.
Zaproszenia robiłam sama, sprawiło mi to dużą przyjemność
Kwiaty do włosów miałam przygotowane razem z bukietem, czymś utrwalone - eustemy, przetrwały całą noc
Powtórzę się suknia piękna, co do dodatków to nie podpowiem. Ale sama brałam ślub w kwietniu, miałam futerko z marabuta aby się okryć. Okazało się, że w dzień ślubu było tak gorąco, że go nie założyłam ani razu. W związku z tym moje futerko nie załapało się żadne zdjęcie czego bardzo żałuję.
Moim skromnym zdaniem ta suknie nie wymaga dodatków - sama w sobie jest przepiękna. Modelka ma delikatną bransoletkę z perełek i na tym bym poprzestała + kolczyki pojedyncze perełki.
Dopasowany żakiecik z gładkiego materiału w tym samym kolorze byłby rewelacyjny. Buty też w kolorze sukni. No chyba że chcesz zaszaleć i żakiecik dobrać ciemniejszy
Zazdroszczę przygotowań
Pilawianko dobrze kojarzę,że jesteś ze Szczecina?
ja kwiaty kupowałam w hurtowni,miałam też jednego wpiętego we włosy,mój M w klapę marynarki,świadkowa też we włosach,nie były niczym owijane,przetrwały całą noc i na sesji w plenerze następnego dnia też były świeże,miałam kalie
jeśli masz rozm.36 buta mam ładne ,bardzo wygodne buty na obcasie jeszcze ze swojego ślubu,mogę Ci je dać.
Agula, dzięki Tobie dowiedziałam się, że eutemy to eustemy Piękne są, tylko czy w kwietniu kwitną. Muszę się dowiedzieć. Moje ukochane słoneczniki niestety swój sezon mają później.
Pani w salonie stwierdziła, że "coś" na pewno dobierzemy bliżej ślubu jak będę wiedziała czego dokładnie chcę.
Namawiała mnie za to usilnie na welon, że to jedyna okazja, taka piękna ozdoba itp.
Pokażesz swoje zaproszenia jak wyszły? Zastanawiałam się nad samodzielnym robieniem, ale chyba jednak brak mi cierpliwości i odrobiny talentu.
mlovea, za perełkami nie przepadam ale skromna bransoletka i kolczyki to jest dobry trop
Marta M, zgadza się, jestem ze Szczecina. Kwiaty sama układałaś? Ja bym się chyba nie odważyła. Pociesza mnie jednak, że świeże kwiaty powinny wytrzymać, bez żadnych specjalnych zabiegów. Za propozycję oddania butów bardzo dziękuję. Niestety mam rozmiar 38 w porywach do 38,5
tak,sama,ale tam niewiele układania było,jedne dłuższe,drugie krótsze,przewiązałam wstążką z mat.sukni,taki typ wiązanki
bardzo dobra kwiaciarnia,tzn mają świeże kwiaty i ładnie układają jest na ul Niemcewicza czy Cyryla i metodego(przy przystanku autobusowym 57)
Sukienkę będziesz miała obłędną
Co do okrycia to może taki szal z tiulu
https://www.fotosik.pl
albo takie bolerko
https://www.fotosik.pl
tu jeszcze kilka propozycji
https://www.fotosik.pl
https://www.fotosik.pl
co do kwiatów bardzo mi się podoba coś takiego
https://www.fotosik.pl
Super sukienka
Wybrałabym jakąś delikatną biżuterię (kolczyki i bransoletkę) robioną metodą sutasz:
https://white-bride.pl/nietypowa-bizuteria-slubna-sutasz/
https://www.trendymania.pl/bizuteria-komplety-pillow-design,51905.html
perły lub kryształy swarovskiego.
Do włosów też mogą Ci przygotować pasującą ozdobę.
miałam tak związane kwiaty jak Małgosia pokazała,tylko pomarańczowe
Eustomy, no pewnie, że eustomy Ja zakręcona jestem i nawet nie zauważyłam, że google mnie poprawiło i wyświetliło wyniki dla eustomy a nie eustemy. Tak czy siak kwiaty mnie zauroczyły.
Kalie (bo te ze zdjęcia Małgosi to kalie?) swego czasu bardzo mi się podobały. Chyba jednak do mnie nie pasują.
Wszelkie szale na kimś mi się podobają ale sama siebie w nich nie widzę. Miałam raz na studniówce i nigdy więcej. Jakieś to nieporęczne.
Elak, biżuteria setuszowa jest piękna. Pamiętam, jak zachwycałam się kompletem ślubnym Niuni.
Tylko czy da się wyczarować, tak delikatne, żeby nie za dużo się w całej stylizacji działo?
Kurcze, zazdroszczę tym, którzy potrafią wszystko ze sobą ładnie zgrać.
Mi siÄ™ wydaje,ze sutasz jest zbyt mocny,przynajmniej ten tutaj zaproponowany.
CoÅ› delikatniejszego
Sutasz piękny ale zdecydowanie nie do tej sukienki.... Pasowałyby perły albo kryształy w tym stylu: https://arande.pl/store/pl/p/SWAROVSKI-piekny-komplet-CRYSTAL-22-MM-SREBRO-/3898 może w zlocie?
Suknia przepiękna! Co do welonu- może przemyślisz? Więcej okazji nie będzie Gładki z delikatną koronką na krawędziach?
Buty pod kolor lub nude? (mogłabyś później jeszcze nosić)
Okrycie wierzchnie w razie czego powinno być... Pogoda może być różna. Żakiety, marynarki i szale przy takiej sukni odpadają. Koronkowe bolerko do kościoła ok, ale "na drogę" i życzenia szukałabym czegoś cieplejszego- prosty płaszczyk albo krótki sweterek a'la angora.
https://www.fotosik.pl
A tak w ogóle to baaardzo Ci zazdroszczę przedślubnych przygotowań. Fajny czas
Agnes, to jest dobry trop.
Kolczyki bardzo mi się podobają, tylko jakoś nie umiem znaleźć do nich bransoletki. Niedaleko mam stoisko z kryształami Swarovskiego (tzn. z biżuterią z kryształami), więc gdy będę miała wolne to się przejdę. Może akurat coś mi w oko wpadnie.
Welon przemyślę, nie mówię kategorycznie nie. Mam nadzieję, że faktycznie nie będę już miała więcej okazji, żeby go założyć
Buty nude będą pasowały? Nie znam się, ale jeśli tak to super. Takie będę mogła jeszcze wykorzystać.
Dziękuję za wszystkie sugestie i czekam na jeszcze.
Może jeszcze któraś maluszanka ślubuje w przyszłym roku? Razem raźniej
Suknia piękna Fajnie mieć jeszcze ten dzień przed sobą, ja chętnie bym jeszcze raz wszystko przygotowywała.
Co do biżuterii to tak jak dziewczyny piszą, do tej sukni mało potrzeba - kolczyki ewentualnie bransoletka, ale i jedno i drugie bardzo delikatne.
Co do kwiatów, to poszukaj dobrej kwiaciarni to na pewno doradzą co w kwietniu będzie najlepsze.
Ja dla przykładu miałam kościół, samochód, bukiet i butonierkę robioną w jednej kwiaciarni.
Kwiaty dobierałam do koloru przewodniego, bo go sobie wybrałam. Był to fioletowy. Samochód kościół były ubrane w kwiaty czosnku, a ja miałam bukiet z fioletowych róż.
Kolor przewodni powtórzył się też w restauracji w kwiatach, na zaproszeniach, na numerach stołów , na wizytówkach na stołu. Świadkowa miała suknię w fiolecie oraz moja Mama, a Tata założył muchę w fioletowe grochy
Jeśli miałabyś jakiś kolor przewodni to buty można w tym kolorze założyć.
Co do butów to też miałam koronkową suknię i kupiłam do niej robione na zamówienie buty z koronki ( musiały być robione, bo na niziutkim obcasie miały być), o dziwo nie wyszły dużo drożej niż buty ze standardowych sieciówek.
Z podziękowań dla gości mogę podpowiedzieć mieliśmy
1. Dla gości składających życzenia po kościele - cukierki krówki w papierkach (oczywiście fioletowych) z naszym zdjęciem
2. Dla gości w restauracji - czekoladki z choccolismo ( telegram czekoladkowy dwie literki M i B oraz serduszko między nimi).
Zaproszenia robione w firmie u Szwagra ( też fioletowe) , indywidualny projekt ( jestem z nich bardzo dumna ).
Zamiast zwykłych winietek były dla gości serwetki z imieniem i nazwiskiem ( białe z fioletowym napisem) też robione w firmie u Szwagra (mogę dać namiary, a znacie go tu dobrze bo to mąż jednej z forumek ) .
Podziękowania dla rodziców u Nas to nie było nic niezwykłego: telegram czekoladowy + bardzo dobra whisky zapakowane w walizki. Znajoma przygotowała dla rodziców obrazy na których byli namalowani oni razem z parą młodą.
Pierwszy Taniec: największy stres tego dnia, ale udało mi się pierwszy raz w życiu ( pewnie i ostatni) zatańczyć z moim B. Tango - muzyka z Zapachu Kobiety.
Oj jak ja bym chciała jeszcze raz to wszystko przygotowywać
Spójrz na taką biżuterię frywolitkową. Robi ją moja znajoma. Wydaje mi się,że do tej sukienki będzie idealna(oczywiście nie naszyjnik)
Kocisławo, to jest piękne
Myślisz, że może mi coś zaprojektować i zrobić? Nie zbankrutuję?
Ja chcÄ™ tylko cienkÄ… bransoletkÄ™ i delikatne kolczyki.
Kocisławo, dziękuję. Napisałam przed chwilą maila, może coś z tego wyjdzie
madzialenkat, masz może na jakimś zdjęciu te serwetkowe winietki? Zaintrygowały mnie bardzo.
Zaproszenia mamy mniej więcej wybrane. Podziękowania i niespodzianki dla gości też. Zdradzić tutaj nie mogę, bo nie wiem kto podczytuje. Jak niespodzianka to niespodzianka
netty, najgorzej zacząć, później już z górki.
Macie termin i miejsce? Na czym utknęłaś?
Pisz tutaj, będzie raźniej i może w czymś pomożemy.
Ja zaczęłam przygotowania od fotografa Miałam wymarzonego, więc musiałam mieć pewność, że ma wolny termin.
Sukienkę kupiłam przypadkiem. Poszłam się przejść po salonach, z przyjaciółką, żeby zobaczyć co mają.
Nie wiedziałam czego szukam, za to wiedziałam czego nie chcę. Trafiłam na wyprzedaż, więc długo się nie zastanawiałam.
PILAWIANKA termin mamy ....ale w naszych głowach .Nie możemy znalezć miejsca bo : nie chcę ani w moim mieście , ani we wsi mojego M.
Znalezliśmy cudowną kapliczkę na wodzie przy hotelu ze SPA https://iwona53.flog.pl/wpis/8857362/kapliczka-na-wodzie i nawet już wstepnie ustaliliśmy termin i menu ale jak nas podliczyli to .....fiu fiu.....musimy odpuścić. Więc szukamy od nowa.
My nie chcemy wesela.Ma być skromnie ,kameralnie -tylko naprawdę najbliżsi. Max 40 gości. A po uroczystości chcemy zabrać wszystkich na wystawną obiadokolację.
Ja już teraz rozumiem dlaczego ślub to jedno z najbardziej stresujących momentów w życiu.
Teraz zastanawiamy się nad małą miejscowością 18 km od nas . Tam jest mały kościółek i elegancka restauracja ale nie wiem czy to tak można sobie wyjechac do innego miasta i tam sobie tak po prostu wziąść ślub? Czy to musi być w parafii jednego z młodych? Czy potrzeba jakies pozwolenie?
Pilawianka
suknia jest przepiękna, nie mogę się doczekać Twoich zdjęć ślubnych.
Netty5, my bralismy slub w PL wiec juz na wstepie zdecydowanie poza parafia pana mlodego.
Nie chcielismy slubu w mojej osiedlowej parafii tylko w opactwie gdzie brali slub moi rodzice, ja I siostra bylysmy chrzczone etc. W obrebie tego samego miasta, ale ze dwie dzielnice dalej. Teoretycznie mozliwe, w praktyce niestety ksiadz osiedlowy robil problem z wydaniem zezwolenia.
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kase, co laska zostalo w innej parafii. Ale sie udalo I choc docelowe miejsce slubu akurat na czas zaslubin sie pokrylo rusztowaniami to nie zaluje
Netty, my bierzemy ślub w małym, zabytkowym kościele, który nie jest naszym parafialnym. Potrzebna jest zgoda proboszcza u którego chcecie ten ślub brać i zgoda proboszcza jednego z Was. Mój proboszcz nie robił żadnych problemów, mało tego udzieli nam ślubu (tzn. my go sobie udzielimy w jego obecności) w innej parafii.
Czerwiec jest popularnym na śluby miesiącem, więc termin lepiej jak najszybciej zaklepujcie (chyba, że u Was nie ma z tym problemów). Ta kapliczka na wodzie cudna ale wierzę, że znajdziecie równie dobre miejsce.
Ja też nie chciałam wesela. Myślałam o tym, żeby zabrać rodziców, rodzeństwo i świadków i wyjechać gdzieś w góry. Tam skromny ślub, kolacja i już.
M. uparł się, że wesele musi być. Skoro musi to będzie ale dokładnie takie jak chcemy. Wszystkim i tak się nie dogodzi, więc to my mamy myć najbardziej zadowoleni z tego dnia. Teściowa już marudzi, że będzie szwedzki stół, teść, że wódka z restauracji a nie nasza. Powiedziałam im, że swoje wesele już mieli szansę zorganizować, więc jeśli chcą nam pomóc to super ale będzie po naszemu.
Dostałam dziś wstępny wzór frywolitkowej biżuterii i znalazłam sobie kolejny problem. Skoro suknia jest w kolorze ivory to kolczyki i bransoletka chyba nie powinny być białe?
edit: agak, ja na razie nie mogę doczekać się ślubu. Później będę niecierpliwie czekać na zdjęcia, bo termin realizacji do krótkich nie należy niestety. Nie wiem czy mogę wstawić link ale https://www.michalniedzielski.com/foto_kat.php?kat=5 jest kilka zdjęć naszego fotografa. Wstawiam, bo jeśli dobrze kojarzę, to pierwsze jest z tej kapliczki, którą pokazywała netty.
PILAWIANKA tak to pierwsze i drugie zdjęcie jest z tej doliny xxx w której chcieliśmy wziąć ślub.Panna młoda dowożona jest bryczką lub właśnie łodzią. Podobaja mi sie zdjęcia tego fotografa. Wyłapuje szczegóły lub momenty i robi ciekawe zdjęcia.
A co to znaczy że wy udzielicie sobie ślubu w jego obecności? Jak to wygląda? Nie bedziecie mieli zwyczajowej mszy z cermonią zaślubin?
A jak wyglądają przygotowywania kościelne? Tzn. chodzi mi o nauki. Moja koleżanka mówiła że w ich parafi musiała przez 6 tyg. chodzić na nauki przedmałżeńskie do jakiejś kobiety a każde spotkanie 50 zl. Tylko po co nam to skoro od kilku lat już tworzymy (zgodną) rodzinę. Czy u was to też konieczne?
Ja dzisiaj dostałam bardzo interesującą propozycję z miasteczka 18 km od nas. Zaproponowano nam w bardzo atrakcyjnej cenie wystawny obiad , potem spacer z pochodniami na plażę a po spacerze grill w ogrodzie z muzyką. ALe właśnie mój przyszły ślubny stwierdził że : "wymyślasz amerykę"..... .....a mi takie coś bardzo by odpowiadało.......
Co do terminów to u nas na razie wszystko wolne na czerwiec.
Platne nauki przedmalzenskie? Serio?
W temacie nauk mysle, ze mozecie ponegocjowac z ksiedzem, ktory bedzie Wam udzielal slubu I bedzie znal Wasza sytuacje rodzinna.
U nas tez na poczatku nie bylo zmiluj choc z zasady bylo niewykonalne bo a/ narzeczony byl w dalekim kraju I nie mogl sie urwac na tyle czasu a juz na pewno nie co tydzien dolatywac, b/ nauk po angielsku akurat nie bylo, nie mowiac, ze po grecku
NA czesc chodzilam sama, czesc nam odpuszczono po tym jak pani z poradni zazyczyla sobie symultanicznego tlumacznia tablicy przedstawiajacej roznice w budowie narzadow plciowych miedzy kobieta I mezczyzna. Nie zdzierzylam I poszlam na skarge do ksiedza! Nie bralismy slubu w wieku nastoletnim a rzecz sie dziala w akademickim Krakowie.
No niestety to fakt autentyczny.
Bylismy na spotkaniu w czworke, my I jeszcze jedna para Polakow. Pani w wieku 60+ w okularach, ze wskaznikiem a w niewielkiej salce przykoscielnej najwieksze miejsce zajmowala owa tablica. Normalnie biologia na poziomie klasy 4 podstawowki.
A wszyscy czworo kandydaci na malzonkow w wieku 25+.
Na szczescie ksiadza mielismy naprawde jajcarnego I na swoja odpowiedzialnosc opieczetowal nam kartke juz do konca zakladajac, ze w dalekiej Grecji tez znaja zasadnicze roznice miedzy plciami.
Myślę że na szyję nic nie zakładaj bo będzie to wyglądać nie ładnie. Postawiłabym na delikatne kolczyki i jakąś ładną bransoletkę jeżeli chodzi o kwiaty to może róże albo goździki w odcieniach białych lub w pudrowym różu. Jak już mówimy o ślubie i weselu też to [edit: moderacja] by mnie interesowała zna ktoś jakąś fajną i jest wstanie miją z czystym sumieniem polecić ?
Lenka, właśnie sama nam poleciłam swoją reklamą sale, więc po co pytasz o inną?
Na szyję od samego początku nie miałam zamiaru nic zakładać.
Netty, jak tam przygotowania? Ruszyło coś?
My zamówiliśmy obrączki i byliśmy na ostatnich zajęciach z poradnictwa. Nic więcej nie ruszyliśmy, nawet o biżuterii zapomniałam a miałam się zastanowić i dać odpowiedź czy chcę te frywolitki. Nie wiem kiedy ten czas mija.
Niedawno był rok do ślubu a teraz już "tylko" 4 miesiące.
PILAWIANKA coś ruszyło.Znalezliśmy piękne , ekskluzywne ale bardzo domowe miejsce w zacisznej malutkiej miejscowości a najważniejsze że Pani która zajmuję się organizacją robi to z ogromną pasją.Ma mnustwo pomysłów , jest bardzo otwarta a co bardzo ważne koszta są naprawde atrakcyjne.
Staneło na wykwintnej kolacji z ogniskiem i animatorem dla dzieci pod koniec czerwca.A kościólek jest malutki ale piękny i tylko parę metrów od hotelu.
Obrączki jaki zamówiliście?Złote , tradycyjne czy inne? My nie możemy się zdecydować.Ja nie lubię złota a mój M nie lubi srebra więc jest mały problem .
netty5 to białe złoto
Netty, cieszę się, że udało Wam się znaleźć takie miejsce. Zapowiada się bajecznie
Co do obrączek my nie mieliśmy wątpliwości, że mają być tradycyjne z żółtego złota. Wybór wzoru w internecie był prosty ale u złotnika już było trudniej wybrać konkretnie.
Skoro nie srebro i nie tradycyjne złoto to może faktycznie białe złoto?
A co z podziękowaniami dla rodziców? Macie może jakieś orginalne pomysły?
netty choc od mojego slubu minelo prawie 8 lat to jeden pomysl jaki zauwazylam w rodzinie. Moja kuzynka - chrzestna mojej corki podziekowaal swoim rodzicom i tesciom w taki sposob, ze wydrukowala swoje zdjecie rodzinne z mezem i corka i wlozyla w ramkę. Byl to duzy format. W ten sposob podziekowala swoim i meza rodzicom. U mnie byly kwiaty i oficjalne podziękowania na sali. Ale mysle, ze pomysl mojej kuzynki byl trafniejszy. . Rodzice jej i meza dostali oficjane zdjecie jej rodziny na sali. Nawet sa fotki rodzicow z pamiatkowymi zdjeciem jak rodzice trzymają w ręku. Mysle, ze to fajny pomysł. Skoro pytasz to taki pomysl wedlug mnie jest ok. Albo mozna tez wydrukwoac zdjecie na płotnie.
my z M. daliśmy albumy z naszymi zdjeciami od dzieciństwa dalej,do czasów kiedy byliśmy już razem,najpierw parą,potem narzeczeństwem
Chciałam się tylko pożalić.
Nasz świadek zrezygnował z bycia świadkiem. Jego żona zaszła w ciążę, na wesele chcą przyjść z rocznym dzieckiem i i ciężarna nie będzie mogła małej nosić, więc ma zajmować się nią tata. Niby powód rozumiem ale małe "ale" gdzieś tam pozostało.
Dziś byłam odebrać zaproszenia. Po pierwszym zachwycie, jak ładnie wyszły znalazłam błąd. Napis, którego w projekcie nie było. Odebrałam więc kilka sztuk, które są mi potrzebne w tym tygodniu. Cała reszta poszła do poprawy.
Jutro idę odebrać obrączki, aż strach się bać.
PILAWIANKA no to rzeczywiście niefajna sytuacja .ALe cóż musisz szykować drugiego świadka.
I jeszcze do tego zaproszenia.......że nic nie może nigdy iść gładko ...
....ja się zaczynam stresować....
ALe mamy już rezerwację w terminu w kościele a to był wyczyn. Teraz najtrudniejsza część czyli zdobycie licencji od mojego proboszcza na ślub w innym kościele
Co do podziękowania dla rodziców - na ostatnim weselu na jakim byłam rodzice, poza tradycyjnymi podziękowaniami zostali także zaprzysiężeni. Przysięgali uroczyście przed weselnikami, że nie będą używać zwrotów "a nie mówiłam", nie będą pouczać, wtrącać się, że będą zapraszać na niedzielne obiadki, dawać nadal wałówkę itp. Wszystko utrzymane oczywiście w żartobliwym nastroju. Naprawdę fajne to było. Całą przysięgę uwieńczyło wręczenie specjalnie zaprojektowanych dyplomów super teścia i teściowej.
U mnie 13 lat temu nie było podziękowań dla rodziców. Zbyt wielu zabaw również nie, tylko oczepiny. Nie podoba nam się to. W zeszłym roku u mojego brata też nie chcieli podziękowań, ale babka z orkiestry jakoś tak zakręciła że były. Młodzi coś wybąkali i tyle. I też nie było weselnych zabaw. Uważam, że podziękować mogę sama, nie potrzebuję do tego 100 świadków.
justyna my nie będziemy mieli wesela ani żadych zabaw. Podziękować chcemy sami przed uroczystością ale szukamy czegoś niebanalnego....
Odebrałam obrączki Są dobre, śliczne i uświadamiają mi, że to już tak blisko.
Zadzwoniła też pani z drukarni, że reklamowane zaproszenia są już gotowe. Wczoraj mówiła, że najwcześniej będą na koniec tygodnia, więc kilka potrzebnych na wyjazd do rodziny zabrałam
Najważniejsze, że już są i możemy oficjalnie gości zapraszać
Netty, my o podziękowaniach jeszcze nie myśleliśmy. Dla mnie to trudny temat. Moja mama nie żyje. Obawiam się, że się rozkleję i tyle będzie z podziękowań.
Najbardziej oryginale jakie widziałam, to filmik z podziękowaniami i krasnale ogrodowe
No to teraz głupie pytanie:
czy rodzicom tez zanosi sie zaproszenie?
Moja mama mieszka z bratem więc co? Zaprosznie dać bratu tylko ?
A mój ojciec po rozwodzie ma druga rodzine więc chyba im tez dać zaproszenie?
Pytam bo jak czytam wzory zaproszeń to na każdym jest napisane że : Państwo Młodzi wraz z RODZICAMI zapraszjaą na uroczystość zaślubin.
Więc teraz oboje z M. sie zastanawiamy jak to jest.
My dalismy, na pamiatke. Sobie tez zostawilismy I wkleilismy do albumu
ja mamie nie dawałam. nie dawałam tez siostrze i bratu. dla mnie było to normalne ze beda.
tacie dałam. moi rodzice sa po rozwodzie. moj tata mieszał z jakąs kobitą. ale zaproszenie bylo tylko dla niego
Nasi rodzice dostali na pamiątkę. Siostra M. z mężem też.
To oczywiste że będą, ale zawsze to miło dostać zaproszenie.
Na naszych jest napisane, że M i M zapraszają o rodzicach nic nie ma w tekście.
W tym tygodniu wypełniliśmy protokół przedślubny, załatwiliśmy też sprawy w USC. W niedzielę zostaną 1 zapowiedzi ogłoszone.
Szukałam butów... i nie znalazłam. Muszę je mieć na koniec miesiąca na przymiarkę.
16 idę na próbną fryzurę więc pora tez zdecydować czy chcę welon a jeśli tak to jaki. Jakoś nie mam głowy do tych wszystkich dodatków.
bb może i masz rację z tymi butami........
Ja się właśnie zastanawiałam od jakiegoś czasu po co mi buty na jeden wieczór. Przeglądając stronki ślubne widziałam pare kreacji z np: czerwonymi butami do białej sukni z czerwoną wstążką w pasie.....nawet mi się podobało.
Muszę to jeszcze przemyślec.
PILAWIANKA myślę że swoim rodzicom też dam zaproszenia właśnie na pamiatkę.
MAm pytanie odnośnie protokołu przedślubnego.Co to jest? U mnie nie można się niczego dowiedzieć.Poszlismy w czwartek do mojego proboszcza po licencję na ślub w innej parafii a on mi wydał :" zgodę na spisanie protokołu kanonicznego narzeczonych i pobłogosławienie związku małżeńskiego".
Już zgłupiałam.
a to do urzedu juz sie nie chodzi po swistek ze mozna wziąść slub i jakie naziwska sie przyjmuje po slubie?
Netty dobrze Ci dał. Jeśli protokół ma być spisany tam gdzie bierzecie ślub. My spisaliśmy w mojej parafii i po zapowiedziach dostaniemy licencję. Pamiętaj, że do spisania protokołu potrzebujesz świadectw chrztu wydanych specjalnie z okazji ślubu.
Do USC też trzeba iść, najwcześniej 3 miesiące przed ślubem. Wybraliśmy nazwiska, zapłaciliśmy 84 zł i tyle.
Butów typowo ślubnych nie chcę. Szukałam takich kawa z mlekiem ale nie jest to łatwe. Jak już znalazłam jakieś nie świecące 38, to były za szerokie. Ja mam wąską stopę i odwieczny problem z butami.
edit: protokół to taki długi dokument z pytaniami. Najpierw wasze dane a później pytania o wiarę, czy nie ukrywacie chorób, czy nikt was do ślubu nie zmusza. Kiedy się poznaliście i zaręczyliście itp. Prawidłowo powinniście odpowiadać osobno. My byliśmy razem.
No i masz!!!!!!! Nie ma dla nas miejsca na naukach przedmałżenskich!!!!!
Dostałam op.... że nauki to się załatwia rok przed a nie na ostatnia chwilę
Kurka nigdy , nigdzie nie słyszałam o jakimkolwiek problemie z kursem przedmałżeńskim. Nie miałam pojęcia że to sie najpierw załatwia a dopiero potem planuje ślub.
Po wielu perypetiach , telefonach i długiej rozmowie z bardzo życzliwą panią udało mi się dowiedzieć że nie musimy iść na kurs przedmałżeński tylko na rekolekcje dla małżeństw ponieważ od paru lat mieszkamy razem i wspólnie wychowujemy dzieci. Tak więc udało mi sie złapać ostatni wolny wiosenny termin na takie rekolekcje w sysytemie weekendowym w mieście 80 km od nas. 350 zł od pary-3 dni zamknięci w jakims seminarium.....
Jak ja o tym powiem mojemu M.........???
Przestałam się dziwić że coraz więcej znajomych decyduje się tylko na ślub cywilny. Urzędowy prościej załatwić.
jak bralam slub 10 lat temu (kurka az trudno uwiezyc) nie bylo problemu na nauki. kiedy przyszlismy to nas przyjeli. nie byly platne. bylismy tylko w poradni rodzinnej raz. babka gadala o planowaniu rodziny o obserwacji sluzu, temperaturze itp
ja wtedy bylam po poronieniu juz.
jak mielimy isc na kolejne spotkanie okazalo sie ze baba ma urlop. wiec w mojej parafi, bo tam byl slub, powiedzieli ze nic sie nie dzieje. proboszczowi dałam 50zl wiecej nie chcial wziąść. slub zalatwialismy od kwietnia a byl w sierpniu.
a teraz takie problemy...
Netty, ale nauki możesz gdziekolwiek. Nie ma innych kościołów w okolicy?
Rekolekcje może i ciekawe będą ale drogo. W Szczecinie też w kilku miejscach takie robią i zawsze zapisy wcześniejsze, bo niby tylko weekend i już.
My dostaliśmy do przeczytania książkę i to były nasze nauki
Wiele osób bierze ślub szybko po zaręczynach i im się udaje, więc z naukami rok przed ślubem to przesada.
Tam gdzie bierzemy ślub nauki są tylko raz w roku, tak jest w wielu parafiach ale na szczęście nie ma rejonizacji nauk.
Powodzenia!
Problem w tym że w moim mieście nie ma wogóle. Nikt tego nie prowadzi. A w Słupsku prowadzą 3 parafie i już tam dzwoniłam i jest problem.......
To chyba pozostajÄ… Wam rekolekcje.
Znam kilka par, które były na naukach w formie rekolekcji i bardzo sobie chwalili. Miejsca na takie weekendowe kończą się najszybciej, więc i tak mieliście szczęście.
edit: szczęście to mieliśmy my, że udało się z naukami bez żadnego problemu.
Co to jest taniec UZYTKOWY????
ze moze mozesz go uzyc nie tylko na weselu
hej ja jestem bede samotna matka moj mnie zostawil w ciazy bo niby chce tego dziecka a teraz mowi ze go przerosło.Nie pracuje zylismy z mojej pensji i nawe nie ma zamiaru isc do pracy tylko włóczy sie bez celu. Po porodzie wystapie o alimenty bo z czegos musze zyc a bobo bede kochac nad zycie.
PILAWIANKA hehe my kiedyś wspominając o ślubie ale jeszcze bez planów też myśleliśmy o tym że pewnie będziemy musieli się na kurs tańca zapisać bo i ja i M. mamy strasznie lewe nogi.Na żadnym weselu nie tańczymy bo po prostu nie umiemy.Na szczęście tym razem nam sie upiecze bo nie robimy wesela.
W zeszłym tygodniu kupiłam buty, więc najbardziej stresujący zakup za mną.
Dziś odebrałam przesyłkę z welonem. Stwierdziłam, że nie dam 300 zł za kawałek materiału w salonie. Zamówiłam na all za 30 zł
W poniedziałek idę na fryzurę próbną i nie bardzo mam na nią pomysł. Zobaczymy co mi fryzjerka zaproponuje.
Nadal nie mam okrycia, biżuterii...
Czas baaaaaardzo szybko leci. Nie wiem kiedy mi uciekajÄ… kolejne tygodnie.
Już za chwileczkę, już za momencik a ja jeszcze tyyyylu rzeczy nie załatwiłam.
PILAWIANKA ale ja i tak ci zazdroszczę że ty już tak daleko zabrnełaś. JA jestem ciągle na poczatku drogi. POwiem ci że nie spodziewałam się że to tyle stresu jest. Byłam pewna że jak wesela nie robimy i w sumie niewiele gości zapraszamy to nie będzie tak zle. Ale okazuje się że to wszystko nie takie proste jest.
Acha i nie pisałam że udało mi się kurs normalny załatwić weekendowy więc nie musimy wyjeżdzać na te 3 dni. Za to 11 niedziel będziemy jezdzić na nauki przedmałżeńskie do Słupska. Potem jeszcze 3 spotkania z moim proboszczem i jesteśmy w domu. Do czerwca powinniśmy sie wyrobić
PILAWIANKA wrzuć zdjęcia fryzury. MAsz długie włosy czy krótkie?
Z moją pracą nie dałabym rady chodzić na nauki przez 11 tygodni.
Niestety w niedzielę też pracuję.
Dacie radę, po takich przygotowaniach jeszcze większa satysfakcja, że to już
Ja nawet się nie stresuję, mnie te przygotowania wkurzają. Nie odnajduję się w tym. Jeszcze tylko trochę ponad miesiąc i koniec przygotowań
Włosy mam tak mniej więcej do łopatek. Grube, ciężkie i niezbyt chętne do współpracy przy układaniu. Przed fryzjerką trudne zadanie. Nadal nie mam pomysłu na fryzurę ale wierzę, że jutro wspólnie ze świadkową coś wymyślimy.
https://naforum.zapodaj.net/8d658b5d48b7.jpg.html
https://naforum.zapodaj.net/06d9d75061df.jpg.html
Będzie coś takiego. Oczywiście bez widocznych spinek, z podpiętym welonem i utrwalone.
PILAWIANKA masz sporo włosów .Jest z czym kombinować. Ja mam cztery włosy na krzyż i to krótkie więc nie poszaleję.
Fryzura prosta, naturalna ale szykowna. Makijaż , welon i gotowe....
Masz już biżuterię?
To fakt, trochę włosów mam. Przez to musiałam przesunąć godzinę fryzury ślubnej na wcześniejszą, bo same loki powstawały wczoraj godzinę a jeszcze trzeba je utrwalić i upiąć.
Od wczoraj myślę o kwiatach. Chciałam tulipany, jedna kwiaciarka mi odradzała, dziś druga twierdziła, że jest z takim bukietem mnóstwo roboty ale jak najbardziej się da, zrobić taki, który przetrwa ślub i wesele.
Myślałam też o goździkach. Sama już nie wiem. https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xfa1/v/t1.0-9/1982047_768475013207086_2456916074420961356_n.jpg?oh=61a3d3331ce64ad9df505f5049d0adfa&oe=55779134&__gda__=1437840996_07fb4bb77b4122b17dc1603f2195c39b kwiatki też mi się podobają. Nie myślałam, że wybór kwiatów może być tak trudny.
Za to dowiedziałam się, że mam się zdecydować w jakiej tonacji kolorystycznej chcę kwiatki, bo krawat lub musznik młodego powinien do nich pasować.
Biżuterii jeszcze nie mam. W piątek idę na przymiarkę do krawcowej i wtedy pomyślę o dodatkach.
Netty a ty już wiesz, w czym pójdziesz do ślubu? Jakieś pomysły?
Netty a byłaś już coś oglądać, mierzyć? Ja takiego kroju sukni jaki będę miała, nawet nie brałam pod uwagę...aż jej nie przymierzyłam. Nie zostało Ci już zbyt wiele czasu, zwłaszcza jeśli suknia będzie dla Ciebie szyta.
wczoraj byłam na przymiarce. Trzeba suknię trochę poszerzyć. Krawcowa skróciła mi suknię o 1 cm. oraz odcięła atłasową część trenu. Zostawiła tylko tiul z koronką. Tak będzie lżej i ładniej się układa po podpięciu.
Dobrałam też atłasowe bolerko, które zamiast kupować wypożyczę. Kupiłam za to biżuterię. Kolczyki z bransoletką z perełkami i kryształkami.
Mam nadzieję, że po poprawkach wszystko będzie tak jak ma być. Suknię z salonu odbieram w czwartek przed ślubem.
M. kupił wczoraj garnitur, jeszcze tylko buty mu zostały.
Czekamy na ostatnie potwierdzenia gości (a większość z podaniem np. danych osób towarzyszących czeka na ostatnią chwilę) i czas drukować winietki i zastanawiać się, gdzie kogo posadzić.
Wczoraj dzwonił do mnie proboszcz z parafii w której bierzemy ślub, zaniepokojony, że jeszcze licencji nie donieśliśmy. Wytłumaczyłam mu, że już jest po zapowiedziach i wszystkie dokumenty mamy, ale mój proboszcz wyjechał i licencje da nam po niedzieli palmowej.
Netty jak wasze nauki? Jakieś postępy w przygotowaniach?
Za 2 tygodnie wielki dzień. Już się doczekać nie mogę. Wczoraj ustaliliśmy ostatnie szczegóły w lokalu, tak więc prawie wszystko gotowe. Kwiaty zamówione, strojenie kościoła też. Tańczyć nadal nie umiemy...i raczej już się nie nauczymy.
Chciałabym mieć to już za sobą.
Dziś mój wieczór panieński, owiany wielką tajemnicą. Zostałam poinstruowana w co mam się ubrać i wiem, że mam dojechać do centrum. Co dalej? Strach się bać
PILAWIANKA myślałam dzisiaj o tobie......ciekawe jak ci się wieczór panieński udał.....
Może jakieś "pikantne" zdjęcia?...........
Zazdroszczę ci że jesteś już taka gotowa.
Ja byłam wczoraj na wojażach za sukną aż w Koszalinie. Okazało się że z moimi gabarytami mam baaaardzo zawężone pole do działania. Ostatecznie stanęło na wypożyczeniu sukni , którą mi przerobią i dopasują do moich potrzeb. Będzie skromnie . Nie zrobiłam sobie w niej zdjęcia o czym sobie przypomniałam już w trasie powrotnej. Jest lekko rozkloszowana , bez ozdób i tak jak sobie zamyśliłam pani dorobi mi do niej szarfę-pasek w kolorze butów bo mam zamiar kupić sobie zamszowe szpilki w kolorze kawy z mlekiem.
I tak jak pisałaś o sobie ,staneło na sukni w fasonie którego nawet nie brałam pod uwagę ale jak ją założyłam to od razu wiedziałam że to jest TA suknia.
Od razu za jednym wyjazdem sprawiliśmy mojemu M. garnitur.
Tak więc jest do przodu.
Co do nauk to ciągle jesteśmy w połowie drogi. Jeszcze 5 spotkań i 3 z moim proboszczem Damy radę.
Przez szpitalne "atrakcje" ostatnich dni, nie napisałam Wam nic o wieczorze.
Było fantastycznie.
Z centrum zostałam wywieziona z zakrytymi oczami na miejsce spotkania. To nie było przyjemne, zwłaszcza, że mam chorobę lokomocyjną. Spotkałyśmy się w cudownej restauracji, o której istnieniu nie miałam pojęcia. Na pewno tam wrócę jeszcze nie raz.
Trochę podjadłyśmy, musiałam zdać test na znajomość przyszłego męża (zdałam ), dostałam prezenty i pojechałyśmy na imprezę. Tam dostałam jeszcze piękny i przepyszny tort. Moja znajoma i jej mama robią torty, które uwielbiam. Dostałam też kupon lotka, niestety 40 mln nie wygrałam
Wczoraj byliśmy na ostatnim spotkaniu w kościele. Pani organistka się rozchorowała ale proboszcz obiecał, że załatwi mam organistę z prawdziwego zdarzenia, więc trzymam go za słowo.
Jutro spotykamy się z zespołem.
Już się nie mogę doczekać
Co prawda pani ginekolog kazała mi po moich ostatnich przejściach, być stateczną panną młodą ale i tak będzie cudnie. Musi być
Netty, gratuluję wybrania sukni. Szkoda, że nie masz żadnych zdjęć.
PILAWIANKA ja nie zauwazyłam twojego nowego paseczka!!!!!! GRatuluję serdecznie i życzę ci spokojnej ciąży. Ależ ja ci zazdraszczam !!!!!!!
Fjanie że wieczorek ci się udał będziesz miała miłe wspomnienia.
JA wspomniałam ostatnio mojemu M. o wieczorku kawalerskim ale mój przyszły ślubny jest "sztywniakiem" i swierdził że w takie głupoty się nie bawi. A ja chetnie posiedziałabym w babskim gronie przy dobrym winku. ......tyle że nie bardzo jest jak skoro bierzemy ślub w tajemnicy ......
U nas niestety nie ma organisty w tym kościółku co będziemy brać ślub ale może uda mi się zwerbować koleżankę która śpiewa i ma męża muzyka.
Dziewczyny ile trwa ceremonia ślubna?
Ja się stresuję juz bo nie wiem jak ja dam radę w kościele. MAm problem z przebywaniem w zatłoczonych miejscach i na dodatek z przodu gdy wiem że mam tłum ludzi za plecami. To mnie w tym wszystkim najbardziej stresuje.
Netty, jakieÅ› 45 min. Dasz radÄ™
Moja ciąża już spokojna nie jest, więc dziękuję za gratulacje ale proszę o kciuki.
Pilawianka- po pierwsze ogromnie gratuluję, po drugie - obiecuję trzymać kciuki!
netty ja Cie rozumiem. zawsze myslałam ze moja fobia minie mi do slubu. niestety nie mineła. miałam stresa ogromnego. bo mam dokladnie jak Ty. nie cierpie zatłoczonych miejsc. komunikacją miejska nie jezdze.
ale slub przezyłam. przed, łyknełam sobie tabletke na uspokojenie. na filmie widac ze jestem w stresie. nie usmiechałam sie na mszy wogule.
dasz rade. ja sobie dałam to Ty tez dasz
To już jutro
Jak jeszcze raz ktoś mnie spyta, czy się stresuję, to zacznę gryźć.
Jedyne co mnie stresuje, to czy z maluchem będzie wszystko dobrze. Ślub ma być piękny a nie stresujący i tego się trzymam.
Pilawianka, pomyślę o Was jutro! I pięknego ślubu życzę!
Pilawianka, gratulacje.
PS_ A co z podroza do G.???????
PILAWIANKA kochana życzę ci (wam) pięknej uroczystości , dobrej zabawy i trzymam kciuki za maluszka żeby dobrze zniósł imprezkę i dał w spokoju dorosłym nacieszyć się tą chwila.
No i oczywiście czekamy na relacje jak już ochłoniecie ........
Dziękuję Wam bardzo
Zdam relacje, jak ochłonę. Teraz na zwolnieniu mam dużo czasu na forum (szkoda tylko, że to już nie to samo forum co wcześniej).
BB, napiszÄ™ zaraz maila.
Kochana, przede wszystkim ogromnie gratuluję i trzymam mocno kciuki za kolejne miesiące ciąży, by minęły spokojnie i bezproblemowo.
To już jutro ... wybrałaś piękną suknię, na pewno będziesz wyglądać zjawiskowo
Życzę, by wszystko jutro ułożyło się po Twojej myśli i przebiegło dokładnie tak, jak sobie to zaplanowałaś.
Udanej zabawy!
Ps. Jak ja chciałabym Cię uściskać
Jutro zapowiadają piękny dzień i niech tak będzie.
Życzę Wam wspaniałej ceremonii, cudownego wesela, miłych niespodzianek
A przede wszystkim, niech Wasze wspólne życie będzie takie, jak sobie wymarzyliście!
Dziękuję bardzo
Joasiu, ja mam nadzieję, że uda nam się jeszcze spotkać i uściskać.
Jutro ma być piękna pogoda Trzymam kciuki, żeby się wszystko udało, tak ja sobie wymarzyłaś &&&&
P.S.
Widzę, że "Dwoje ludzi" Chmielewskiej wzięłaś sobie do serca od pierwszej do ostatniej strony
Agnieszko, oj tak Dziękuję jeszcze raz, za pokazanie tej książki.
"Nawet trzeciego człowieka"
Pilawianka, to TWOJ dzien, WASZ dzien. Najlepszego I bezstresowego!
Pilawianka trzymam &&&&, na pewno pięknie będzie
Wszystkiego najlepszego, udanej uroczystości, imprezy i na wspólne życie duuużo miłości
Oczywiście fotki i relacja obowiązkowo
Pilawianka wszystkiego najlepszego!
myślami jestem z wami na pewno jest pięknie
wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia
Dziękuję Wam jeszcze raz, za życzenia i pamięć
Pogoda była cudowna, sam ślub piękny i wzruszający. Wszyscy się naszym księdzem zachwycali.
Wszystko było tak jak miało być a nawet lepiej
Pogoda była jak na zamówienie, bo już dziś od rana pada i jest zimno.
Czeka nas jeszcze sesja ale to jak siÄ™ trochÄ™ wypogodzi.
Jako niespodziankę dla gości na wesele, zamówiliśmy fotobudkę - spodobała się bardzo. Najbardziej szaleli w niej seniorzy
Mam tylko 1 zdjęcie więc wstawiam, tak jak obiecałam
Później usunę.
Jak będę miała więcej, to jeszcze coś dorzucę.
https://naforum.zapodaj.net/da4b9dafd08f.jpg.html
Netty, teraz trzymam kciuki za ciebie. Czas tak szybko leci, że ani się obejrzysz a będziesz mężatką.
PILAWIANKA jupiii jak fajnie że już masz to za sobą i że jesteś zdowolona. Cieszę się że wszystko dobrze wyszło.
Gratuluję i życze samych najlepszych chwil w małżeństwie.
Szkoda że takie małe zdjęcie .Chciałam się przyjrzeć twojemu makijażowi.Dawaj zdjęcie żeby było widać suknię.
Fryzura wytrzymała bez szwanku cały dzień i noc?
Ależ ja wam zazdroszczę........
Gratulacje
PILAWIANKA powtórzę się: zazdroszczę wam że macie już to wszystko za sobą.
Ja mam teraz przeprawÄ™ z USC. Masakra!!!!!
Pilawianka, ślicznie wyglądałaś
Cieszę się, że wszystko się udało, a teraz pozostaje Wam tylko żyć długo i szczęśliwie
Netty, ja nadal prawie nie mam zdjęć. Dziś wieczorem M. ma odebrać płytkę ze zdjęciami od znajomego, który robił dużo zdjęć w kościele.
Jakie macie przeboje w USC? My mieliśmy o tyle dobrze, że jedno i drugie urodzone i zameldowane w Szczecinie, więc poza DO nie musieliśmy nawet żadnych dokumentów do USC przynosić.
Za to teraz się zacznie. Musimy odebrać akt ślubu a z nim muszę wymienić wszystkie dokumenty, zgłosić zmianę nazwiska w banku, pracy i nie wiem nawet gdzie jeszcze. Przeraża mnie to.
edit: wstawiłam zdjęcie ale wykasowałam. W wersji zmniejszonej nic nie widać a w oryginalnej wielkości jest za duże żeby wrzucić na darmowy hosting.
Pilawianka pięknie wyglądałaś, czekam jeszczę na suknię w całej okazałości
Netty powodzenia, 3 mam &&& żeby bez problemów się obeszło i teraz czekamy na Twój wielki dzień
U nas na podziękowanie była prezentacja w formie fajnej historii ze zdjęciami naszymi z dzieciństwa i młodości naszych rodziców Poza tym klasyczny kosz ze słodkosciami, winem, herbatkami itp.
Pilawianka wszystkiego najlepsezgo na Nowej Drodze Zycia. Kwiecien to piekny miesiac na slub. Ja bralam slub 21 kwietnia 8 lat temu. Super, ze Ty tez mialas slub tez w kwietniu. Wszystkiego co dobre zycze Ci. . Piekna panna młoda.
uffff.....już mi się po nocach śnią te przygotowania.
Z USC w końcu się udało za to kurs nam sie przedłuża i nie możemy nigdzie załatwić nauk przedślubnych. A ślub tuż tuż.MAm juz dość. Wcale się nie dziwię że niektórym wcale się nie śpieszy do ślubu.
Kurcze, nie znam żadnej pary która by miałaby takie problemy.
Co to jest za kurs, że jeszcze nauki musicie zrobić? Przecież na tym etapie to już powinniście mieć komplet dokumentów i zapowiedzi za sobą.
Współczuję. Już bliżej niż dalej. Jeszcze tylko miesiąc Od naszego ślubu już miesiąc minął, nie wiem kiedy to zleciało.
2 tygodnie temu mieliśmy sesję i teraz pozostało czekać na zdjęcia. Strasznie długo to trwa ale wierzę, że czekać warto.
PILAWIANKA u mnie w pracy obie moje współpracownice właśnie wydają córki za mąż i żadna z nich nie ma takich przebojów jak my ale jedna mieszka w Koszalinie a druga z Poznaniu. Ostatnio syn mojej znajomej miał komunię a ona przeprowadziła się tutaj z południa Polski.Stwierdziła że u nas kościół jest BARDZO SPECYFICZNY. Zamkniety na ludzi i nieprzyjazny. Mój proboszcz od zawsze rzucał mi kłody pod nogi. Nie chciał mi ochrzcić dzieci , pózniej nie dopuścił jednego chrzestnego , nie dał mi zaświadczenia że ja mogę być chrzestną i jeszcze parę innych nieprzyjemności miałam.To samo miał mój M. w swojej parafii. U nas trzeba się bardzo starać żeby móc należeć do tej zamkniętej wspólnoty.
No ale udało mi się skontaktować dzisiaj z panią która prowadzi nauki przedślubne i mimo napiętego grafiku powiedziała że gdzieś nas wciśnie i być może uda jej się przeprowadzić te nauki na jednym spotkaniu.
Trzymajcie za mnie kciuki żebym nie zwariowała do końca czerwca
PILAWIANKA czekamy na zdjęcia.
Netty, podziwiam za cierpliwosc do ksiedza. Ja bym juz dawno zmienila miejscowke slubu. Nie bralabym slubu w miejscu tak nieprzyjaznym.
No ale teraz juz za pozno, pzoostaje miec nadzieje, ze koncowka staran WAm wynagrodzi stress I te klody
bb sęk w tym że my nie bierzemy ślubu ani "u mnie" ani "u niego". Wyjeżdzamy na ślub do innej miejscowości.. Ale wszystkie zaświadczenia i kursy muszą być załatwione w naszych parafiach. Inaczej się nie da.
Netty, teraz to już za późno ale właściwie to tylko zapowiedzi muszą być w waszych parafiach i zgoda jednego z proboszczów. My nauki robiliśmy w mojej parafii bo tak chcieliśmy ale od razu proponowali nam nauki w parafii gdzie był ślub. Protokół tez mogliśmy tam spisywać ale woleliśmy licencję.
Współczuję i podziwiam za cierpliwość. Za miesiąc Wasz dzień O trudnościach nie będziecie pamiętać.
Dzieci nadal nie wiedzÄ…?
Netty, jeszcze tylko miesiac a o perypetiach bedziecie opowiadac wnukom....ku przestrodze.
Swoja droga, mi tez ksiadz z osiedlowego kosciola (a dokladniej kaplicy bo kosciol byl w budowie) tez z laska wydal papiery na slub w innej parafii. Bylam stanowcza, zimna I nieczula na jego dasy (tu jeszcze slub z obcokrajowcem
Bedzie dobrze.
bb Ty jestes z Krakowa? O ktorym kosciele piszesz?
Owszem
Na Zabincu.
A slub bralam u Norbertanek na Salwatorze- tam gdzie moi rodzice.
PILAWIANKA dzieciaki jeszcze nie wiedzą i mam nadzieję że do ślubu sie nie dowiedzą . Będzie niespodzianka , tymbardziej że Majka w tamtym tyg. pytała się mnie kiedy w koncu wezmiemy ten ślub bo ona chciałaby się juz nazywać tak jak tata.
Netty, chce wierzyc, ze te Wasze perypetie proceduralne to jednak nie jest norma a wyjatek.
Netty, co z obrÄ…czkami? Uznali reklamacjÄ™ czy nadal czekacie?
Matowe obrączki prędzej czy później i tak zrobią się błyszczące ale za mała to jednak duży problem.
Robiliście u jakiegoś złotnika czy w salonie?
Mam nadzieję, że już cała reszta załatwiona i zostało Wam tylko czekanie na ten piękny dzień.
PILAWIANKA obrączki zamawialiśmy w salonie YES. Na razie czekamy , są w realizacji na cito.
W tamtym tyg. spisaliśmy protokół przedślubny ( 1,5 godz. ), oddaliśmy księdzu dokumenty i teraz czekamy na resztę. Jeszcze 17 mamy nauki przedślubne u położnej( zupełnie nie widzę sensu ale cóż) i z dokumentów to już będzie wszystko.
Nasza forumowa koleżanka SHIRA przysłała mi pudełeczka dla gości i zawieszki na wódkę .Prześliczne są .Z czystym sercem mogę polecić gdyby ktoś kiedyś potrzebował.Zresztą inne rzeczy też robi. Oczywiście tutaj też nie obeszło się bez problemów bo okazało się że w ferworze przygotowań podałam złą datę ślubu i tak na zawieszkach jest 26 czerwiec a nie 27......ale cóż .....brat mi powiedział że nie ma rzeczy nie do naprawienia i coś mi dodrukuje.
Zresztą pochwlę się bo naprawdę bardzo mi się podobają. zaraz wstawię zdjęcia.
https://www.fotosik.pl
https://www.fotosik.pl
Zawieszki i pudełeczka cudne.
Cieszę się, że wszystko powoli ale jednak do zmierza ku dobremu Jestem bardzo ciekawa reakcji dzieci.
Ja wcześniej pisałam, że na szczęście nie miałam żadnych problemów w urzędzie. Do dziś...
Poszłam w końcu złożyć wniosek o dowód osobisty. Pani po wklepaniu do systemu spojrzała na mnie jak na idiotkę i stwierdziła, że owszem w systemie jestem mężatką ale zostałam przy swoim nazwisku, więc dlaczego we wniosku wpisałam dwa?
Okazało się, że w USC wydali mi akt ślubu na 2 nazwiska ale w systemie ewidencji nadal widniałam ze swoim panieńskim. Wychodzi na to, że przez 2 miesiące miałam 2 tożsamości. Pani stwierdziła, że nigdy jeszcze się z taką sytuacją nie spotkała. No cóż, musiało trafić na mnie. Na szczęście dało się to odkręcić.
Netty, już tylko tydzień został Czas na finałowe odliczanie.
Jak emocje?
Trzymam kciuki, żeby pogoda przez tydzień się poprawiła.
My za 2 tygodnie jedziemy na wesele do znajomych, koleżanka do mnie dzwoniła, że w zeszły weekend musieli zacząć szukać nowej sali. Na szczęście znaleźli.
I po wszystkim :
https://www.fotosik.pl
https://www.fotosik.pl
Netty - gratulacje!
Ślicznie wyglądałaś!
Gratulacje! Piekne zdjecia (zwlaszcza to pierwsze, takie cieple)
A jak dzieci? Gdzie fotki ich reakcji?
Dziękuję.
bb dzieciom powiedzieliśmy w domu przed wyjazdem bo mialy jechać busem z innymi gośćmi więc baliśmy się ,że ktoś się wyda a chcieliśmy żeby dowiedziały się od nas.
Reakcja Kuby bardzo przewidywalna : mamo a będą lody?
Maja bardzo się wzruszyła i ucieszyła.
Netty, gratulujÄ™!
Myślałam o Was w sobotę. Najbardziej byłam ciekawa reakcji dzieci - Kuba cudny
Wszystko się udało tak jak miało? Tyle stresu a teraz przed Wami długie, szczęśliwe życie
Nie ma co ukrywać, ślub to jedno z najważniejszych wydarzeń w naszym dorosłym życiu. Przygotowywujemy się do niego często przez długie lata. Warto natomiast zastanowić się jaki rodzaj ślubu będzie dla nas najbardziej wygodny. Możemy z jednej strony załatwiać ślub kościelny i cywilny, natomiast wychodzi to powoli z mody. Teraz pary chętniej wybierają ślub konkordatowy - https://www.weselezklasa.pl/poradnik/slub-konkordatowy/ gdyż daje możliwość załatwienia wszystkich formalności podczas jednej uroczystości. Dla naszych gości też będzie to znaczne ułatwienie, a my sami oszczędzimy sobie dodatkowego stresu.
Moje też Ale ja oszczędziłam sobie tych wszystkich stresów związanych z przygotowywaniem wesela i skorzystałam z pomocy firmy https://czynicuda.pl która jest dla nas typowym Weeding Plannerem. I naprawdę polecam takie rozwiązanie każdemu, sporo stresów odchodzi, a wiadomo, że i tak jest dla wszystkich nerwowy czas
Coraz więcej osób decyduje się na organizację wesela w hotelu. Wtedy od razu mamy z głowy kwestię cateringu, czy noclegu dla przyjezdnych gości. Jeśli szukacie fajnego hotelu na wesele, to polecam ofertę https://bristolbusko.pl/apart-hotel/o-apart-hotel.
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)