Od pocz膮tku: Emilka jest wielk膮 fank膮 kot贸w, od jakiego艣 czasu mieszkamy same i pusto mi w mieszkaniu, wi臋c te偶 zaczynam marzy膰 o kocie.
Zawsze mia艂am psa, ale pies w mieszkaniu i przy moim trybie 偶ycia, to nie to.
No i pytanie, czego wymaga kot, jaki kto jest najlepszy dla dziecka, co powinnam wiedzie膰...
generalnie jestem za kotem rasowym, braniem udzia艂u w wystawach i takim tam
ale jest te偶 druga strona medalu - cz臋sto wyje偶d偶amy na kilka dni. I us艂ysza艂am, ze wielu znajomych zostawia kota samego na kilka dni, zostawiaj膮 jedzenie, picie i nie ma problemu - troch臋 mnie to przera偶a. Czy tak mo偶na?? Bo nie b臋dzie komu kota zostawia膰.
Moim zdaniem nie ma kota odpowiedniego dla bardzo ma艂ego dziecka. A raczej nie ma dziecka, z kt贸rym wytrzyma艂by kot.
Mimo to mo偶na mie膰 i kota i dziecko, czego jestem najlepszym przyk艂adem.
Mam dwa koty i oba nienawidz膮 Majki - bo krzyczy, bo biega, bo zabra艂a wszystkie kocie zabawki. Kotka rasy europejskiej boi si臋 Majki mniej, pers za艣 nienawidzi jej jak zarazy i wychodzi na powierzni臋 dopiero jak Majka idzie spa膰.
Przypuszczm, 偶e to si臋 zmieni na plus, jak Majka zacznie zachowywa膰 si臋 bardziej umiarkowanie, wi臋c gdzie艣 tak w okolicach 3 lat.
Wyb贸r rasy czy nierasy, to moim zdaniem wy艂膮cznie Tw贸j osobisty wyb贸r. Mnie zale偶a艂o na kocie o spokojnym temperamencie, takim jak m贸j w艂asny.Trafi艂 mi si臋 umiarkowanie spokojny pers i bardzo spokojna kotka dachowa. Mieli艣my jeszcze trzeciego kota, te偶 dachowca, ale ze wzgl臋du na agresywne zachowanie musia艂 opu艣ci膰 nasz dom, mimo, 偶e zarzeka艂am si臋, 偶e nigdy nie oddam kota.
Czego od kota oczekujesz? Jaki ma by膰?
Je艣li chodzi o zostawianie kota samego - odradzam. Zw艂aszcza je艣li masz jednego kota. To nie jest prawda, 偶e koty nie cierpi膮 w samotno艣ci. A poza tym nigdy nie wiadomo, kiedy mo偶e zdarzy膰 si臋 co艣 nieoczekiwanego.
W czasie naszego urlopu przyje偶d偶a艂a do nas codziennie pewna osoba karmi膰 i pomizia膰 oba stwory. I to si臋 ca艂kiem dobrze sprawdzi艂o.
Odno艣nie brania udzia艂u w wystawach i takich tam nic nie wiem, wi臋c nic nie poradz臋.
Chc臋 kota spokojnego, do przytulania, dotrzymywania towarzystwa.
A chc臋 rasowego, bo jako艣 tak pseudorasowe mnie nie kr臋c膮 - zawsze by艂am temu przeciwna.
P贸ki co najbardziej interesuje mnie kot syberyjski, ale z drugiej strony my艣l臋 tez o kosztach - a nie mam poj臋cia ile takie cudo mo偶e kosztowa膰.
W jednej z hodowli pisz膮 tak:
Jak ju偶 pisa艂am - o kotach rasowych nic nie wiem.
Wzi臋艂am dwa koty, kt贸rych los by艂by marny, gdybym ich nie przygarn臋艂a, bo ten m贸j pers to oczywi艣cie te偶 nierasowy jest.
Na wystawy nie mia艂am zamiaru je藕dzi膰, no i zamierza艂am oba pozbawi膰 klejnot贸w, wi臋c...
Podobno jest wystawowa kategoria kastrat贸w, ale chyba do艣膰 ma艂o istotna. Typowy wystawowy kot posiada kompletne narz膮dy p艂ciowe, co znacznie utrudnia z nim wsp贸艂偶ycie. Ruja to katastrofa, a znaczenie kocur贸w te偶 do przyjemnych nie nale偶y. Chocia偶 pewnie w艂a艣ciciele wystawowc贸w si臋 nie zgodz膮.
O ceny najlepiej pyta膰 w hodowlach.
ja mam dachowca. Prawd臋 m贸wi膮c nie znam si臋 na rasowych kotach, ale natura kocia jest raczej podobna - nie wiem, czy znajdziesz kota - szczeg贸lnie ma艂ego 9bo pewnie takiego chcesz), kt贸ry zniesie przytulanie i g艂askanie. Koty daj膮 si臋 g艂aska膰 i przytulac wtedy kiedy same chc膮 a nie kiedy my chcemy.
Aga, jesli chcesz kota ktory spokojnie koegzystowalby z dzieckiem i w dodatku je lubil, powinnas wziac kota doroslego - jesli wezmiesz kociego brzdaca, nie masz zadnych gwarancji dotyczacych stosunkow kocio-dzieciecych, za to b duze szanse ze dziecko kota niechcacy skrzywdzi
Nasz Synek wychowuje sie w kociarnu oprocz swoich kotow mamy tymczasy - czyli takie ktore szukaja domow, czesc kotow ignoruje Frania, wiekszosc bardzo Go lubi, najlepiej dogaduje sie z dwojka dachowcow i norwegiem, jednak norweg bywa zbyt brutalny w zabawach, perspozwala sie maltretowac, a syberyjczyk uwaza ze toto male nie jest warte jego szanownej uwagi
Ale - nie ma czegos takiegojak "kot dla dziecka" kot jest czlonkiem rodziny, dla wszystkich.
Jesli mialby czesto zostawac sam, sugeruje wziecie dwoch - wtedy rzeczywiscie samotne weekendy czy nawet dluzsza nieobecnosc opiekunow jest ok.
Kot potrzebuje - odpowiedniej karmy, kuwety, piasku, regularnego szczepienia i odrobaczania, kastracji, dbania o to zeby nie wypadl przez okno i swiadomosci ze nie ma 9 zyc i nie spada na 4 lapy
eve - zazdroszcz臋 gromady z pierwszego zdj臋cia. Co to za kot na drugim? Czy on rzeczywi艣cie jest taki ogromny?
Norweg wlasnie - wykupiony od handlarza ktory trzymal go w klatce na zewnatrz zeby rozmnazac. Jest wielki i kudlaty
Jesli chcialabys kiedys miec taka gromade, to na pewno da sie zorganizowac
Ja z ras najbardziej doradza艂abym Ci norwega w艂a艣nie. Jest to rasa "najbardziej dostosowuj膮ca si臋 do cz艂owieka", i co艣 w tym jest. M贸j norweg potrafi艂 sie nauczy膰 wielu rzeczy, kt贸rych nie chce si臋 nauczy膰 wi臋kszo艣膰 kot贸w. Daje si臋 mizia膰 (a偶 za du偶o czasem), nosi膰, wozi膰 w w贸zku lalkowym, obcina膰 pazury, ba! pozwoli sie wyk膮pa膰, chocia偶 si臋 drze w trakcie k膮pieli. Protestuje ostro dopiero przy czesaniu - nienawidzi tego, i pogryzie za to nawet mnie. Dzieci gryzie ostrzegawczo, i tak te偶 drapie. Powa偶ne drapni臋cie czy ugryzienie otrzymuj膮 za naprawd臋 spore przegi臋cie - w jako艣 spos贸b Rydzyk toleruje ich nadmiern膮 mi艂o艣膰... pomimo, 偶e nie wychowywa艂 si臋 od male艅ko艣ci z dzie膰mi.
Mog艂abym du偶o pisa膰, ale pewnik jest jeden: ka偶dy m艂ody kot, to zagadka. Taki ju偶 np. roczny, jest ju偶 bardziej do okre艣lenia jego charakter znaczy. No i du偶e znaczenie ma rasa.
Kota mo偶na zostawi膰 samego nawet kilka dni, ale to zale偶y. Kot mojej siostry jest np. przesadnym czy艣ciochem: kupa w kuwecie nie usuni臋ta na czas powoduje, 偶e kot szuka innej toalety. Mojemu to natomiast nie przeszkadza. Picie znajdzie kot: we wannie, w toalecie, w podstawce kwiatka, w podlewaczce, w misce w ostateczno艣ci Przez par臋 dni da rady od偶ywia膰 si臋 wy艂膮cznie such膮 karm膮, i b臋dzie tylko troch臋 osamotniony i st臋skniony.
Ja swojego kota na d艂u偶sze wyjazdy zaopatrywa艂am jednak w babcine towarzystwo, nie mia艂abym odwagi i serca zostawia膰 go samego na tak d艂ugo. Dwa dni to maksymalny czas gdy zostawa艂 sam.
Aga, po pierwsze - je艣li chodzi o wybor rasowy/nierasowy, to juz jest wylacznie kwestia Twojej decyzji. Jakie sa zalety/wady kota dachowego pewnie sama wiesz. Ja osobiscie jednak majac na uwadze dziecko, w dodatku male, mimo wszystko optowalabym w czyms, co ma za soba niesc konkretny bagaz genow. Ale to ja. Skad wziac kota wielorasowego - tez na pewno wiesz. Tej kwestii nie bede wiec poruszac. Co do rasowcow...
Oczywiscie, ze sa rasy kotow znacznie bardziej predysponowane do przebywania w towarzystwie malych ludzi i rasy znacznie mniej ku temu predysponowane. Tak samo, jak u psow. W zyciu nie powiedzialabym, ze tak samo cierpliwy bedzie np. syjam i ragdoll! Pomijajac pojedyncze osobniki bedace wyjatkiem potwierdzajacym regole, jedne koty sa totalnymi indywidualistami bez wiekszego zasobu cierpliwosci - jak np. syjam. Sa tez koty nieprawdopodobnie ulegle, cierpliwe i spokojne - jak np. ragdoll. To tak, jak i u psow. Jedna rasa jest spokojna, stonowana, twarda i odporna na dzieciece pieszczoty (wide chocby labrador, golden, bernenczyk, cala plejada spanieli (caviki, japany itd.)), a sa psy zajadle, nerwowe, z tzw. wiercikiem w tylku, ktorym ciezko bedzie okazac cierpliwosc w pelnym tego slowa znaczeniu - chocby slawetne yorki!. W zwiazku z tym, jesli chcesz juz dobierac i poruszac sie w swiecie kociej arystokracji, zdecydowanie mozesz brac pod uwage predyspozycje danej rasy, ktore sprawiaja ze kot bedzie cierpliwy, oddany, etc. Do takich kotow na pewno zaliczylabym ragdolla - to sa naprawde NIEPRAWDOPODOBNE kocie charaktery, kota syberyjskiego, main coona, kota brytyjskiego. Co do reszty - nie mialam kontaktu, wiec nie wiem. Na pewno po drugiej stronie "barykady" postawilabym kota rosyjskiego niebieskiego, syjama, czy chocby persa.
Co do wystaw... Swiat kocich pokazow pieknosci jest specyficzny i nie kazdemu w to graj. Kocur niewykastrowany bedzie Ci znaczyl mieszkanie. Kotka w rui bywa u*****liwa. Ja mam to w wykonaniu psow w tak zwanym standardzie. A jednak... hoduje i sprawia mi to wielka frajde! Natomiast na pewno proste to nie bedzie. U kotow dochodzi tez ten aspekt, ze kociatko papierowe, przeznaczone do wystaw, kosztuje 3-4 razy tyle, ile TO SAMO kociatko przeznaczone do sterylizacji. Jesli chodzi o ceny, to tez sa bardzo rozne, w zaleznosci od rasy, hodowli, itd. Tu juz musisz szukac konkretnego osobnika.
Powodzenia!
[u偶ytkownik x], to nieprawda - koszty rodowodu kociego sa zblizone psiego i zadna dobra hodowla nie sprzeda kociaka drozej do hodowli, taniej na kolana, rzeczywiscie kocieta niewystawowe, "do kochania" sa tansze, ale z psami o ile wiem jest tak samo.
SIBa dodomu z malymdzieckiem absolutnie nie polecam.
eve, czy ja GDZIEKOLWIEK mowilam o kosztach rodowodu??? Mowilam o kosztach KOCIAKA na wystawy i nie na wystawy. Roznica jest eve znaczna miedzy psami, a kotami. W swiecie psow wyglada to tak, ze TANIEJ kupujesz psa niewystawowego - tzw. "pecika". Czyli szczenie, ktore z jakiegos powodu NIE POWINNO byc wystawiane. Powody bywaja rozne. Od nieprawidlowego umaszczenia poczawszy, poprzez np. tzw. zlamany ogon (wada kregu w ogonie), na wnetrostwie skonczywszy. Taki psiak ma jakies "ale" w urodzie, dlatego jest duzo tanszy. Takie szczenie otrzymuje metryke, na podstawiew ktorej wlasciciel wyrabia rodowod. Hodowca zaleca sterylizacje suki, ale to juz jest wola wlasciciela. Natomiast zaznacza sie zakaz rozrodu takiego szczeniecia.
U kotow sytuacja wyglada nieco inaczej. Kiedys poszukiwalam pilnie rag dolla, niedawno nasza wspolna Znajoma kupowala MC. TEN SAM kociak z rodowodem, z przeznaczeniem wystawowym, PELNOWARTOSCIOWY kosztowal w wypadku RD 3500 zl, dokladnie TO SAMO kocie z rodowodem wydanym w momencie KASTRACJI kosztowalo 1500 zl - w przypadku RD. Zapewniam Cie, ze nie byl to odosobniony przypadek w jakiejs podrzednej hodowli, bo rozmawialam z kilkoma. Nie wnikam w powody takiego postepowania, moim zdaniem bowiem to hodowca wyznacza cene, za jaka chce sprzedac zwierze. Nie widze w tym nic zdroznego - zeby byla jasnosc.
eve, nasza forumowa Kolezanka kupowala niedawno MC. Pani za kota do hodowli zyczyla sobie 2500 zl. Za tego samego kotka na kolana - 800 zl. Kolezanka nie ma hodowli psow... Co do mnie, to szukalam RD nie dla siebie, wiec nie informowalam pan hodowczyn, ze hoduje psy. Zreszta tej argumentacji to juz calkiem nie rozumiem... Co ma piernik do wiatraka?...
Za krzyk przepraszam, nie mialam zamiaru sie wydzierac. Po prostu pisze z dalekiej Puszczy, mam net na tzw. wtyka z ograniczeniem, wiec nie trace czasu na wytluszczenia. Stad caps najprosciej mi wchodzi.
Na cenach sie nie znam...na rasach w sumie troche, ale nie o tym chce pisac. Mamy kotke wyglada jak rasowa, i kto wie, moze jest, sposob w jaki do nas dotarla nie pozwala nam tego stwierdzic...w sumie wszyscy ktorzy ja znaja zgodnie twierdza, ze to pies w kociej skorze . Jest przekochana, bardzo tolerancyjna...ale swoje granice ma. Czy jest to najlepsze zwierze na towarzysza dzieciecych zabaw czy pieszczot...nie powiedzialabym, a zaznaczam, Zuza zdecydowanie odbiega charakterem od kocich norm. Mysle, ze wiele zalezy od szczescia. Jedyne czego moge odradzic to przepiekne bengale, ktorych jestem ogromna fanka, lub rosyjskie niebieskie tez przecudne...bengale roznosi energia, a rosyjskie beda omijaly mala szerokim lukiem... Moze te norwegi to dobry pomysl. Zastanawia mnie jedynie jak to wyglada z zabiegami higienicznymi u tego kota. Przy tych wlosach, wyczesywanie go jest raczej obowiazkowe...no chyba ze sie myle (choc nie ukrywam widzialam te koty zaniedbane i wygladaly jak by mialy dredy...), no i ilosc wlosow fruwajacych po domu...nie trzeba biegac z odkurzaczem codziennie???
Co do zostawienia kota na kilka dni samego...hmm...nie odwazylabym sie . Serce by mi peklo na mysl ze Zuza siedzi sama i nie ma do kogo "miauknac". Ale to tez pewnie zalezy od temperamentu. Nasz kot zdecydowanie nalezy do tych towarzyskich, ktore bez przerwy sie lasza, ugniataja brzuch w celu ulozenia sie na Panci lub Panciu, towarzyszy we wszelkoch domowych zajeciach, od gotowanie po kapiel (siada na wannie i obserwuje). Zostawiona na weeken (sobota wieczor do niedzieli popoludniem) potrafila odstawic taki koncert, ze musialam wracac do domu w trybie natychmiastowym na prosbe sasiada...wiec jak widzisz kot kotu nie rowny... Musze jednak dodac...uwielbiam ja, kocham, szaleje na jej punkcie...jest moja druga "coreczka" i mowi to osoba, ktora zanim dostala Zuze nigdy o posiadaniu kota nie myslala, poniewaz byla fanka (zreszta nadal jestem) psow.
wiecie, pomimo tego, 偶e niby jestem coraz bardziej zdecydowana, to... wasze opisy coraz bardziej mnie przera偶aj膮 - ale to dobrze - o to te偶 mi chodzi艂o, bo chc臋 zdecydowa膰 艣wiadomie - zw艂aszcza z poprawk膮, 偶e to b臋dzie przyjaciel na na艣cie lat.
A tryb 偶ycia mam taki, 偶e w domu jestem o 17, wychodz臋 o 7. W mi臋dzy czasie nikogo nie ma i to si臋 raczej nie zmieni... Wi臋c troch臋 szkoda zwierzaka.
pomys艂 kota dotar艂 do mojej mamy, kt贸ra zajmuje si臋 Emilk膮 i zajmie si臋 domem, gdy b臋dzie taka potrzeba. Ona si臋 kotem zajmowa膰 nie b臋dzie! Je艣膰 mu nawet nie da i mam to sobie z g艂owy wybi膰... No c贸偶. Argument powa偶ny.
Ja si臋 w ka偶dym razie nie spiesz臋, to ma by膰 decyzja, nie kaprys (decyzj臋 o tatua偶u podejmowa艂am chyba z 5 lat tatua偶 jest, bo marzenia spe艂nia膰 trzeba, ale malutki, bo rozs膮dek zwyci臋偶a)
EDIT:
A propos wybierania zwierz膮tek - tatua偶 to odcisk wilczej 艂apy - zawsze wola艂am psy, a teraz to ja nie wiem, co mi z tym kotem... Ju偶 si臋 znajomi wszyscy 艣miej膮, 偶e chc臋 zosta膰 typow膮 star膮 pann膮 nauczycielk膮 z kotem.
A ja w wakacje testowa艂am reakcj臋 Emi na koty i jeszcze nie mam pewno艣ci, ale powa偶ne podejrzenia o alergi臋 - po ka偶dym kontakcie z kotami ma艂a ma wysypk臋 na policzkach/ Temat odszed艂 w niebyt niestety.
Oj szkoda, tym bardziej 偶e pisa艂a艣, 偶e c贸rka jest fank膮 kot贸w...
艢WIADOMIE WYKOPUJ臉 TEMAT
Po trzech latach - jak pisa艂am - wol臋 podj膮膰 decyzj臋 powoli, ale pewnie.
Odpad艂 temat kota rasowego - wezm臋 malucha szukaj膮cego domu, ale jednak chcemy, 偶eby jakie艣 tam marzenia spe艂nia艂, wi臋c dajemy sobie jeszcze 4 tygodnie na szukanie rudej kotki - m艂odej, takiej akurat do zabrania.
A cztery tygodnie, bo tyle jeszcze minimum musz膮 posiedzie膰 w schronisku te ma艂e znajdy, kt贸re maj膮 tam aktualnie. Ale Rudzielc贸w nie ma. Zostawi艂am sw贸j numer telefonu, gdyby mieli rud膮 kotk臋, to od razu maj膮 si臋 odzywa膰. Ale je艣li takiej nie b臋dzie, to we藕miemy tak膮, kt贸ra b臋dzie wymaga艂a naszej mi艂o艣ci.
Jedyne co, to chcemy on臋 bo wierz臋 w to, 偶e s膮 bardziej 艂owne.
A teraz mo偶e czemu w ko艅cu zapad艂a decyzja:
1 - budujemy dom, planujemy si臋 przenie艣膰 za rok, czyli kociak ju偶 podro艣ni臋ty, b臋dzie wychodz膮cy - na wsi zapad艂ej dechami, wierz臋, 偶e bezpieczny, chc臋, 偶eby mi na myszy ewentualne polowa艂
2 - w艂a艣nie zaczynam rok przerwy w pracy - idealny czas, 偶eby malucha oswoi膰 z cz艂owiekiem, wychowa膰, nauczy膰 偶ycia z nami.
3 - w listopadzie urodzi si臋 nowy cz艂owiek, znowu trzeba by czeka膰 kilka lat, 偶eby maluch kociaczka nie m臋czy艂 - a tak kotek b臋dzie podro艣ni臋ty i ju偶 sobie mam nadziej臋 razem poradz膮
4 - w膮tpliwo艣ci w sprawie alergii rozwi膮za艂y si臋 pozytywnie - nie ma przeciwwskaza艅.
Tak wi臋c, je艣li kto艣 b臋dzie mia艂 namiary na m艂od膮 rud膮, czy bia艂o - rud膮 kotk臋 to poprosz臋 o namiary. Najch臋tniej w kujawsko-pomorskim lub okolicy mojego miasta, bo jednak na koniec 艣wiata nie pojad臋.
No i rady teraz prosz臋 praktyczne - ale tego zaczn臋 te偶 szuka膰 na forum i po internecie - co niezb臋dne, co kupi膰, co "kombinowa膰". W tej chwili szukam inf jakie transporterki s膮 lepsze - sztywne plastikowe, czy z materia艂u.
Acha - a czy uwa偶acie, 偶e warto z m艂od膮 je藕dzi膰 do schroniska, przyzwyczaja膰 j膮 do jednego z tych kociak贸w, kt贸rego b臋dziemy chcia艂y wzi膮膰? Jest to dla nas kompletnie niek艂opotliwe, bo schronisko jakie艣 p贸艂 kilometra od naszej budowy.
ja swoj膮 koci臋 karmi臋 purin膮
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)