Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 następna  

Odwiedziny u kolegów i... "krwiste" gry komputerowe

, GTA u 9-latków w pokoju...
> , GTA u 9-latków w pokoju...
tyczka
pią, 21 cze 2013 - 14:54
W zasadzie rozważałam założenie tego wątku już wcześniej... Zawsze byłam przeczulona na punkcie tego, jak wychowywane jest moje dziecko. Muszę przyznać, że mam absolutnie fantastycznego syna.

W latach swojego wczesnego dzieciństwa, w zasadzie chowany był bez telewizora, w tym czasie komputera również nie mieliśmy. W wieku przedszkolnym pojawiły się bajki na dvd, dostosowane do maluchowego wieku, więc był to "Bolek i Lolek", "Bajki z mchu i paproci", "Przygody Kota Filemona", "Zaczarowany ołówek" - i cała reszta polskiej "klasyki" dobrych bajek.
Popołudniami w duśkiej tv od czasu do czasu nadawany był również program dla najmłodszych dzieci. Podczas odwiedzin u rodziny, był to ew. kanał Mini Mini, albo produkcje tvp w rodzaju Domisiów.

Ostatnie 2-3 lata w ogóle nie mieliśmy w mieszkaniu telewizora. Hooo, jak dobrze było icon_biggrin.gif
I żałuję, że ten etap mamy za sobą.

W każdym razie, pomimo obecności tv, nie mamy dziecięcych kanałów, a Młodzik nie może siedzieć z pilotem w ręku.
Z komputera korzystam tylko ja, Młodzik od czasu do czasu może pograć z moim nadzorem w farmę czy wyścigi na Y8.

Natomiast mimo wszelkich wysiłków, nie mam wpływu na to, co Młodzik robi odwiedzając swoich kolegów. I tak oto dowiedziałam się niedawno, że np. u Rasmusa grali nie tylko w Minecraft, ale też w... GTA... To samo ostatnim razem u Frederika, dzieci - skądinąd rozsądnych, acz dość zajętych rodziców. I wryło mnie.

Nie życzę sobie, żeby mój 9-latek oglądał tego typu obrazy i uczestniczył w tego typu grach. Dość powiedzieć, że sam tego nie lubi, a jedynie musiał, jako, że "gospodarz" miał chęć grać właśnie w tę grę. Zachęcam Młodzika do tego, by robili inne rzeczy wspólnie, by namawiał kolegów na ew. inne gry, ale...

I teraz pytanie, na ile mam wpływ na to, co moje dziecko robi poza domem..? Na ile mogę ingerować, a na ile sobie odpuścić...?
tyczka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,850
Dołączył: śro, 23 sie 06 - 12:29
Skąd: Skandynawia
Nr użytkownika: 7,158




post pią, 21 cze 2013 - 14:54
Post #1

W zasadzie rozważałam założenie tego wątku już wcześniej... Zawsze byłam przeczulona na punkcie tego, jak wychowywane jest moje dziecko. Muszę przyznać, że mam absolutnie fantastycznego syna.

W latach swojego wczesnego dzieciństwa, w zasadzie chowany był bez telewizora, w tym czasie komputera również nie mieliśmy. W wieku przedszkolnym pojawiły się bajki na dvd, dostosowane do maluchowego wieku, więc był to "Bolek i Lolek", "Bajki z mchu i paproci", "Przygody Kota Filemona", "Zaczarowany ołówek" - i cała reszta polskiej "klasyki" dobrych bajek.
Popołudniami w duśkiej tv od czasu do czasu nadawany był również program dla najmłodszych dzieci. Podczas odwiedzin u rodziny, był to ew. kanał Mini Mini, albo produkcje tvp w rodzaju Domisiów.

Ostatnie 2-3 lata w ogóle nie mieliśmy w mieszkaniu telewizora. Hooo, jak dobrze było icon_biggrin.gif
I żałuję, że ten etap mamy za sobą.

W każdym razie, pomimo obecności tv, nie mamy dziecięcych kanałów, a Młodzik nie może siedzieć z pilotem w ręku.
Z komputera korzystam tylko ja, Młodzik od czasu do czasu może pograć z moim nadzorem w farmę czy wyścigi na Y8.

Natomiast mimo wszelkich wysiłków, nie mam wpływu na to, co Młodzik robi odwiedzając swoich kolegów. I tak oto dowiedziałam się niedawno, że np. u Rasmusa grali nie tylko w Minecraft, ale też w... GTA... To samo ostatnim razem u Frederika, dzieci - skądinąd rozsądnych, acz dość zajętych rodziców. I wryło mnie.

Nie życzę sobie, żeby mój 9-latek oglądał tego typu obrazy i uczestniczył w tego typu grach. Dość powiedzieć, że sam tego nie lubi, a jedynie musiał, jako, że "gospodarz" miał chęć grać właśnie w tę grę. Zachęcam Młodzika do tego, by robili inne rzeczy wspólnie, by namawiał kolegów na ew. inne gry, ale...

I teraz pytanie, na ile mam wpływ na to, co moje dziecko robi poza domem..? Na ile mogę ingerować, a na ile sobie odpuścić...?

--------------------
Bo Życie po to jest, by je dobrze przeżyć.

Wybaczcie brak polskiej czcionki, komputer mi padl. Bydle!
85Karolina
pią, 21 cze 2013 - 15:45
Zawsze warto porozmawiać z rodzicami chłopców icon_smile.gif. Myślę, że od tego powinnaś zacząć icon_smile.gif.
Być może rodzice chłopców sami nie zdają sobie sprawy, w co grają ich dzieci?
85Karolina


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 22
Dołączył: pią, 14 cze 13 - 09:17
Nr użytkownika: 42,337




post pią, 21 cze 2013 - 15:45
Post #2

Zawsze warto porozmawiać z rodzicami chłopców icon_smile.gif. Myślę, że od tego powinnaś zacząć icon_smile.gif.
Być może rodzice chłopców sami nie zdają sobie sprawy, w co grają ich dzieci?
agabr
pon, 01 lip 2013 - 12:35
Ale , ze co przepraszam ? ma rozmawiac z rodzicami , ze grają w Minecrafta? sorry ale nie bardzo rozumiem ,zachowanie syna co to znaczy nie mial ochoty grac ale grał bo gospodarz grał?on tam jest przymusowo ? a jesli gospodarz zapali trawke to nie odmowi? b
agabr


Grupa: Moderatorzy
Postów: 11,480
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:03
Skąd: z żoliborza
Nr użytkownika: 280

GG:


post pon, 01 lip 2013 - 12:35
Post #3

Ale , ze co przepraszam ? ma rozmawiac z rodzicami , ze grają w Minecrafta? sorry ale nie bardzo rozumiem ,zachowanie syna co to znaczy nie mial ochoty grac ale grał bo gospodarz grał?on tam jest przymusowo ? a jesli gospodarz zapali trawke to nie odmowi? b

--------------------
Mama Andrzeja 2002 i Zośki 2009

"Panuje na ogół opinia, że geniusze są niesympatyczni, lecz jeśli o mnie
chodzi, to jakoś nigdy tego nie zauważyłem."
Tatuś Muminka
Fragosia
pon, 01 lip 2013 - 13:10
GTA jest od 18 lat.

Nie znam jej, ale zakładam że jeżeli dodano ograniczenia wiekowe to jest powód.
Tu można byłoby porozmawiać z rodzicami - ale musisz zastanowić się jak to wpłynie na kontakty z rówieśnikami..

I wiesz Tyczka, Ty możesz sobie coś życzyć ale to nie zmienia faktu że nie ustawisz nad nim klosza, wczesniej czy później
zetknie się z idiotycznymi, okrutnymi grami, środowiskiem. Ważne żeby potrafił w tym środowisku miec swoje zdanie.

Jeśli zbyt kategorycznie podejdziesz do tego co on Ci mówi -poprostu przestanie mówić a robić i tak będzie...

Fragosia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,876
Dołączył: pią, 23 cze 06 - 12:27
Skąd: Kraków
Nr użytkownika: 6,387

GG:


post pon, 01 lip 2013 - 13:10
Post #4

GTA jest od 18 lat.

Nie znam jej, ale zakładam że jeżeli dodano ograniczenia wiekowe to jest powód.
Tu można byłoby porozmawiać z rodzicami - ale musisz zastanowić się jak to wpłynie na kontakty z rówieśnikami..

I wiesz Tyczka, Ty możesz sobie coś życzyć ale to nie zmienia faktu że nie ustawisz nad nim klosza, wczesniej czy później
zetknie się z idiotycznymi, okrutnymi grami, środowiskiem. Ważne żeby potrafił w tym środowisku miec swoje zdanie.

Jeśli zbyt kategorycznie podejdziesz do tego co on Ci mówi -poprostu przestanie mówić a robić i tak będzie...



--------------------
Mama Asi 20.11.2003 i Arusia 06.09.2001
Mafia
pon, 01 lip 2013 - 13:26
Dla mnie ścieżka - rozmowa z rodzicami jest ścieżką skazaną na porażkę. Rodzice albo akceptują tę i inne gry u syna albo mają to w nosie, więc rozmowa jest kompletnie pozbawiona sensu.
Skoro synowi gra czy ogólnie forma spędzania czasu z kolegą nie odpowiadała, to mógł chyba zaproponować coś innego i jeśli nie zyskałoby to akceptacji, to po prostu wyjść do domu. Myślę, że uczenie syna odmawiania jest ważne. Asertywność icon_wink.gif Mój siedmiolatek czasem "gra" w GTA - polega jego gra na jeżdżeniu od punktu a do punktu b na podstawie mapy.
Mafia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,508
Dołączył: czw, 27 kwi 06 - 11:50
Nr użytkownika: 5,675




post pon, 01 lip 2013 - 13:26
Post #5

Dla mnie ścieżka - rozmowa z rodzicami jest ścieżką skazaną na porażkę. Rodzice albo akceptują tę i inne gry u syna albo mają to w nosie, więc rozmowa jest kompletnie pozbawiona sensu.
Skoro synowi gra czy ogólnie forma spędzania czasu z kolegą nie odpowiadała, to mógł chyba zaproponować coś innego i jeśli nie zyskałoby to akceptacji, to po prostu wyjść do domu. Myślę, że uczenie syna odmawiania jest ważne. Asertywność icon_wink.gif Mój siedmiolatek czasem "gra" w GTA - polega jego gra na jeżdżeniu od punktu a do punktu b na podstawie mapy.

--------------------
Mafia
Jogurciak
nie, 07 lip 2013 - 22:42
W zasadzie GTA nie jest krwiste. Problem z tą grą jest taki, że gra się przestępcą, strzela do policjantów, i gdzieniegdzie pojawiają się jacyś alfonsi dający nam zlecenia. Dlatego gra jest od 18 lat. Uważam, że samo strzelanie w grach nie jest problematyczne i może być zabawą, pod warunkiem że albo jest wiadomo kto jest dobry a kto zły, albo strzelamy do jakiś dość abstrakcyjnych obiektów (np. statki kosmiczne). Gorzej jak gta właśnie miesza pojęcia dobra i zła w swojej fabule (policja zła, gangsterzy ok, nie mówiąc o pojawiających się alfonsach...). Więc to gra raczej dla starszych nastolatków (wydaje mi się ze 16stolatka i tak nie ominą dzisiaj tego typu treści w internecie, a jest na tyle wychowany i rozumie co jest dobre a co złe, że taka gra nie wpływa na psychikę i jest po prostu rozrywką).

Jednak GTA kusi ogromnie tym, że fantastyczną zabawą jest po prostu jeżdżenie autem po mieście i wykonywanie różnych sztuczek za które są punkty czy też pościgi/wyścigi. Jeśli syn tak po prostu się ścigał z kolegami po planszy (a tak najprawdopodobniej było w grze kilkuosobowej), to raczej nie stała mu się żadna krzywda.
Jogurciak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 270
Dołączył: wto, 10 lis 09 - 19:34
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 30,067




post nie, 07 lip 2013 - 22:42
Post #6

W zasadzie GTA nie jest krwiste. Problem z tą grą jest taki, że gra się przestępcą, strzela do policjantów, i gdzieniegdzie pojawiają się jacyś alfonsi dający nam zlecenia. Dlatego gra jest od 18 lat. Uważam, że samo strzelanie w grach nie jest problematyczne i może być zabawą, pod warunkiem że albo jest wiadomo kto jest dobry a kto zły, albo strzelamy do jakiś dość abstrakcyjnych obiektów (np. statki kosmiczne). Gorzej jak gta właśnie miesza pojęcia dobra i zła w swojej fabule (policja zła, gangsterzy ok, nie mówiąc o pojawiających się alfonsach...). Więc to gra raczej dla starszych nastolatków (wydaje mi się ze 16stolatka i tak nie ominą dzisiaj tego typu treści w internecie, a jest na tyle wychowany i rozumie co jest dobre a co złe, że taka gra nie wpływa na psychikę i jest po prostu rozrywką).

Jednak GTA kusi ogromnie tym, że fantastyczną zabawą jest po prostu jeżdżenie autem po mieście i wykonywanie różnych sztuczek za które są punkty czy też pościgi/wyścigi. Jeśli syn tak po prostu się ścigał z kolegami po planszy (a tak najprawdopodobniej było w grze kilkuosobowej), to raczej nie stała mu się żadna krzywda.

--------------------

Mój Blog o diecie eliminacyjnej i jedzeniu w alergii
paulinka24
pią, 12 lip 2013 - 20:40
Teraz dzieci graja wszystkie gry i jestem pewna, że to w żaden sposób nie wpływa na nich
paulinka24


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7
Dołączył: śro, 02 sty 13 - 22:19
Nr użytkownika: 41,371




post pią, 12 lip 2013 - 20:40
Post #7

Teraz dzieci graja wszystkie gry i jestem pewna, że to w żaden sposób nie wpływa na nich
xxyy
sob, 13 lip 2013 - 08:22
CYTAT(paulinka24 @ Fri, 12 Jul 2013 - 21:40) *
Teraz dzieci graja wszystkie gry i jestem pewna, że to w żaden sposób nie wpływa na nich


A na jakiej podstawie jestes pewna?
xxyy


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,788
Dołączył: pon, 30 kwi 07 - 20:21
Nr użytkownika: 13,535




post sob, 13 lip 2013 - 08:22
Post #8

CYTAT(paulinka24 @ Fri, 12 Jul 2013 - 21:40) *
Teraz dzieci graja wszystkie gry i jestem pewna, że to w żaden sposób nie wpływa na nich


A na jakiej podstawie jestes pewna?
KrysiaP
pon, 15 lip 2013 - 14:26
Na pewno ma to wpływ na dziecko, jak duży to już zależy od dziecka. Niestety w dzisiejszych czasach nie da się uniknąć takich "krwistych" gier. Trzeba się tylko starać żeby dziecko miało jak najmniejszy kontakt z nimi.
KrysiaP


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 13
Dołączył: pon, 15 lip 13 - 13:59
Nr użytkownika: 42,500




post pon, 15 lip 2013 - 14:26
Post #9

Na pewno ma to wpływ na dziecko, jak duży to już zależy od dziecka. Niestety w dzisiejszych czasach nie da się uniknąć takich "krwistych" gier. Trzeba się tylko starać żeby dziecko miało jak najmniejszy kontakt z nimi.
joa133
wto, 16 lip 2013 - 00:33
CYTAT(paulinka24 @ Fri, 12 Jul 2013 - 21:40) *
Teraz dzieci graja wszystkie gry i jestem pewna, że to w żaden sposób nie wpływa na nich



wpływa wpływa i to bardzo...
joa133


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,675
Dołączył: wto, 15 wrz 09 - 15:28
Nr użytkownika: 29,117




post wto, 16 lip 2013 - 00:33
Post #10

CYTAT(paulinka24 @ Fri, 12 Jul 2013 - 21:40) *
Teraz dzieci graja wszystkie gry i jestem pewna, że to w żaden sposób nie wpływa na nich



wpływa wpływa i to bardzo...

--------------------
Julka (25.04.2006) & Sebastian (20.05.2008) & Łucja (05.02.2012) & Joa
ArtessPL
pon, 22 lip 2013 - 14:05
To że jest od 18 lat nie znaczy że np.12 latek nie jest wystarczająco dojrzały by w nią grać.
ArtessPL


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5
Dołączył: pon, 22 lip 13 - 13:55
Nr użytkownika: 42,552




post pon, 22 lip 2013 - 14:05
Post #11

To że jest od 18 lat nie znaczy że np.12 latek nie jest wystarczająco dojrzały by w nią grać.
mlovea
pon, 22 lip 2013 - 22:49
CYTAT(ArtessPL @ Mon, 22 Jul 2013 - 15:05) *
To że jest od 18 lat nie znaczy że np.12 latek nie jest wystarczająco dojrzały by w nią grać.

A co to znaczy??
mlovea


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,569
Dołączył: wto, 28 lip 09 - 20:33
Skąd: kuj-pom
Nr użytkownika: 28,432




post pon, 22 lip 2013 - 22:49
Post #12

CYTAT(ArtessPL @ Mon, 22 Jul 2013 - 15:05) *
To że jest od 18 lat nie znaczy że np.12 latek nie jest wystarczająco dojrzały by w nią grać.

A co to znaczy??

--------------------


Pogoda
wto, 23 lip 2013 - 10:05
Artess - moim zdaniem 80% osiemnastolatków jest za mało dojrzała na GTA, ale to już mały szczegół. Natomiast dwunastolatek z całą pewnością nie jest...
Pogoda


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,278
Dołączył: czw, 24 lip 08 - 20:49
Nr użytkownika: 20,867




post wto, 23 lip 2013 - 10:05
Post #13

Artess - moim zdaniem 80% osiemnastolatków jest za mało dojrzała na GTA, ale to już mały szczegół. Natomiast dwunastolatek z całą pewnością nie jest...
ArtessPL
czw, 25 lip 2013 - 11:02
CYTAT(Pogoda @ Tue, 23 Jul 2013 - 11:05) *
Artess - moim zdaniem 80% osiemnastolatków jest za mało dojrzała na GTA, ale to już mały szczegół. Natomiast dwunastolatek z całą pewnością nie jest...

Oczywiśćie, jasne. wiecie najlepiej, spadam z tego forum dla rodziców z problemami.
ArtessPL


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5
Dołączył: pon, 22 lip 13 - 13:55
Nr użytkownika: 42,552




post czw, 25 lip 2013 - 11:02
Post #14

CYTAT(Pogoda @ Tue, 23 Jul 2013 - 11:05) *
Artess - moim zdaniem 80% osiemnastolatków jest za mało dojrzała na GTA, ale to już mały szczegół. Natomiast dwunastolatek z całą pewnością nie jest...

Oczywiśćie, jasne. wiecie najlepiej, spadam z tego forum dla rodziców z problemami.
xxyy
czw, 25 lip 2013 - 11:17
CYTAT(ArtessPL @ Thu, 25 Jul 2013 - 12:02) *
Oczywiśćie, jasne. wiecie najlepiej, spadam z tego forum dla rodziców z problemami.


Wszystkie ogladalysmy GTA jako 12 latki icon_mrgreen.gif
xxyy


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,788
Dołączył: pon, 30 kwi 07 - 20:21
Nr użytkownika: 13,535




post czw, 25 lip 2013 - 11:17
Post #15

CYTAT(ArtessPL @ Thu, 25 Jul 2013 - 12:02) *
Oczywiśćie, jasne. wiecie najlepiej, spadam z tego forum dla rodziców z problemami.


Wszystkie ogladalysmy GTA jako 12 latki icon_mrgreen.gif
tyczka
czw, 01 sie 2013 - 13:00
CYTAT(Leni @ Thu, 25 Jul 2013 - 12:17) *
Wszystkie ogladalysmy GTA jako 12 latki icon_mrgreen.gif


Leni, najwyraźniej 04.gif 03.gif

CYTAT(agabr @ Mon, 01 Jul 2013 - 13:35) *
Ale , ze co przepraszam ? ma rozmawiac z rodzicami , ze grają w Minecrafta?


Aga, wiesz przecież, że nie chodzi Minecrafta! icon_wink.gif

Rozmowę z rodzicami wykluczam, zakładam oczywiście, że jeśli dzieciak ma w swoim pokoju różne gry, to rodzice, przynajmniej w pewnym stopniu wiedzą, w co grają ich dzieci.

CYTAT(Jogurciak @ Sun, 07 Jul 2013 - 23:42) *
Gorzej jak gta właśnie miesza pojęcia dobra i zła w swojej fabule (policja zła, gangsterzy ok, nie mówiąc o pojawiających się alfonsach...).


A co do wpływu tego typu gier na psychikę dziecka wypowiadano się już mnóstwo razy, jednym z duńskim badań, z którym się ostatnio zapoznałam, był stwierdzony bezpośredni wpływ na empatię tych dzieci. Tzn. 11- letni chłopcy grający min.godzinę dziennie w "wojenno-mordercze" gry komputerowe, mieli znacząco mniej rozwiniętą zdolność empatii w stosunku do chłopców, czas spędzali w inny sposób.
tyczka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,850
Dołączył: śro, 23 sie 06 - 12:29
Skąd: Skandynawia
Nr użytkownika: 7,158




post czw, 01 sie 2013 - 13:00
Post #16

CYTAT(Leni @ Thu, 25 Jul 2013 - 12:17) *
Wszystkie ogladalysmy GTA jako 12 latki icon_mrgreen.gif


Leni, najwyraźniej 04.gif 03.gif

CYTAT(agabr @ Mon, 01 Jul 2013 - 13:35) *
Ale , ze co przepraszam ? ma rozmawiac z rodzicami , ze grają w Minecrafta?


Aga, wiesz przecież, że nie chodzi Minecrafta! icon_wink.gif

Rozmowę z rodzicami wykluczam, zakładam oczywiście, że jeśli dzieciak ma w swoim pokoju różne gry, to rodzice, przynajmniej w pewnym stopniu wiedzą, w co grają ich dzieci.

CYTAT(Jogurciak @ Sun, 07 Jul 2013 - 23:42) *
Gorzej jak gta właśnie miesza pojęcia dobra i zła w swojej fabule (policja zła, gangsterzy ok, nie mówiąc o pojawiających się alfonsach...).


A co do wpływu tego typu gier na psychikę dziecka wypowiadano się już mnóstwo razy, jednym z duńskim badań, z którym się ostatnio zapoznałam, był stwierdzony bezpośredni wpływ na empatię tych dzieci. Tzn. 11- letni chłopcy grający min.godzinę dziennie w "wojenno-mordercze" gry komputerowe, mieli znacząco mniej rozwiniętą zdolność empatii w stosunku do chłopców, czas spędzali w inny sposób.


--------------------
Bo Życie po to jest, by je dobrze przeżyć.

Wybaczcie brak polskiej czcionki, komputer mi padl. Bydle!
Orinoko
czw, 01 sie 2013 - 13:20
Ja mam podobny problem, tylko zamiast gier jest oglądanie beznadziejnych programów TV u kolegi...
I się zastanawiam czy ingerować, tj. zapytać rodziców kolegi, czy wg. nich to ok, że 8-latki oglądają Świat wg. Kiepskich.... Rodzice kolegi są bardziej "wyluzowani" niż my (że tak to ujmę) i stosują hm.... inny model wychowawczy, ale to ich sprawa. Natomiast nie wiem, czy wiedzą świadomie, jaki to serial... Mnie generalnie nie pasuje, żeby moje dziecko to oglądało i się zastanawiam, na ile jest ok instruktaż dla mojego dziecka, że jak kolega ogląda, to ja proszę, żeby K. nie oglądał i albo przyszedł do domu, albo zajął się czymś u kolegi... Choć wyegzekwować na obcym terenie może być ciężko... 37.gif
Niestety, niekoniecznie rodzice wiedzą, co robią ich pociechy - nie wszyscy cierpią na nadopiekuńczość.... 43.gif

Ten post edytował Orinoko czw, 01 sie 2013 - 13:21
Orinoko


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,280
Dołączył: śro, 09 mar 05 - 14:46
Skąd: okolice Poznania
Nr użytkownika: 2,827

GG:


post czw, 01 sie 2013 - 13:20
Post #17

Ja mam podobny problem, tylko zamiast gier jest oglądanie beznadziejnych programów TV u kolegi...
I się zastanawiam czy ingerować, tj. zapytać rodziców kolegi, czy wg. nich to ok, że 8-latki oglądają Świat wg. Kiepskich.... Rodzice kolegi są bardziej "wyluzowani" niż my (że tak to ujmę) i stosują hm.... inny model wychowawczy, ale to ich sprawa. Natomiast nie wiem, czy wiedzą świadomie, jaki to serial... Mnie generalnie nie pasuje, żeby moje dziecko to oglądało i się zastanawiam, na ile jest ok instruktaż dla mojego dziecka, że jak kolega ogląda, to ja proszę, żeby K. nie oglądał i albo przyszedł do domu, albo zajął się czymś u kolegi... Choć wyegzekwować na obcym terenie może być ciężko... 37.gif
Niestety, niekoniecznie rodzice wiedzą, co robią ich pociechy - nie wszyscy cierpią na nadopiekuńczość.... 43.gif

--------------------


...Past the deep troubled water / And the fears of the dark / There's a hill in the sunlight / For you to find harmony...
tyczka
czw, 01 sie 2013 - 14:03
Orinoko, tak sobie myślę, że Kuba nie odniesie chyba wielkiej szkody oglądając Kiepskich... Owszem, serial jest..hmm, specyficzny - ma jednak swoich zwolenników, natomiast pozbawiony jest przemocy i rozlewu krwi, o który chodzi mi w wątku.

Myślę, że rodzice wiedzą, co to za serial, w zasadzie nie dopatruję się w nim niczego, poza skrajnym chwilowym ogłupieniem, co mogłoby jednak prawie 8-latkowi zaszkodzić. Zwłaszcza, że Kuba nie siedzi u kolegi całymi dniami, prawda.. ?

Wiesz, jeśli rodzice kolegi stosują "inny model wychowawczy", jak to ujęłaś, to zapewne również nie widzą w powyższym nic złego. Nie rozmawiałabym z rodzicami, zdecydowanie.

Co do instruktażu.. a nie lepiej, żeby K. z kolegą spędzał czas u Was, zamiast u nich ? Dla mnie, w przypadku gier itp., wydaje się to być najlepszym rozwiązaniem. Więcej wizyt u nas ( z Lego, zabawkami rozwijającymi kreatywność itp. ) - a znacznie mniej u nich.
tyczka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,850
Dołączył: śro, 23 sie 06 - 12:29
Skąd: Skandynawia
Nr użytkownika: 7,158




post czw, 01 sie 2013 - 14:03
Post #18

Orinoko, tak sobie myślę, że Kuba nie odniesie chyba wielkiej szkody oglądając Kiepskich... Owszem, serial jest..hmm, specyficzny - ma jednak swoich zwolenników, natomiast pozbawiony jest przemocy i rozlewu krwi, o który chodzi mi w wątku.

Myślę, że rodzice wiedzą, co to za serial, w zasadzie nie dopatruję się w nim niczego, poza skrajnym chwilowym ogłupieniem, co mogłoby jednak prawie 8-latkowi zaszkodzić. Zwłaszcza, że Kuba nie siedzi u kolegi całymi dniami, prawda.. ?

Wiesz, jeśli rodzice kolegi stosują "inny model wychowawczy", jak to ujęłaś, to zapewne również nie widzą w powyższym nic złego. Nie rozmawiałabym z rodzicami, zdecydowanie.

Co do instruktażu.. a nie lepiej, żeby K. z kolegą spędzał czas u Was, zamiast u nich ? Dla mnie, w przypadku gier itp., wydaje się to być najlepszym rozwiązaniem. Więcej wizyt u nas ( z Lego, zabawkami rozwijającymi kreatywność itp. ) - a znacznie mniej u nich.

--------------------
Bo Życie po to jest, by je dobrze przeżyć.

Wybaczcie brak polskiej czcionki, komputer mi padl. Bydle!
grzałka
pią, 02 sie 2013 - 09:08
CYTAT(tyczka @ Thu, 01 Aug 2013 - 15:03) *
Więcej wizyt u nas ( z Lego, zabawkami rozwijającymi kreatywność itp. ) - a znacznie mniej u nich.



Skojarzył mi się rozdział jak to Mikołajek poszedł odwiedzić Ananiasza icon_wink.gif
grzałka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,392
Dołączył: wto, 08 kwi 03 - 20:42
Skąd: Olsztyn
Nr użytkownika: 506




post pią, 02 sie 2013 - 09:08
Post #19

CYTAT(tyczka @ Thu, 01 Aug 2013 - 15:03) *
Więcej wizyt u nas ( z Lego, zabawkami rozwijającymi kreatywność itp. ) - a znacznie mniej u nich.



Skojarzył mi się rozdział jak to Mikołajek poszedł odwiedzić Ananiasza icon_wink.gif

--------------------
Orinoko
pią, 02 sie 2013 - 12:11
Coś kojarzę jak przez mgłę ten rozdział 04.gif

No dobra, moje dziecko ogladało tych Kiepskich u kolegi. Uznało, że fim jest śmieszny. Dla mnie jest po prostu głupi i prezentuje takie poczucie humoru, którego nie lubię. OK, wiem też, że 8-latki może śmieszyć puszczanie bąków przy stole itd. Też kiedyś byłam dzieckiem. Niemniej jednak.... no, tak zwyczajnie po ludzku, opada mnie niepokój wychowawczy. Po jakimś czasie od obejrzenia tych Kiepskich Kuba mi wyznał, że tam są brzydkie słowa. Na szczęście w sumie nie mamy problemu z tematem, bo 1) nie używa, 2) wie, że ma nie używać. Powinnam się teoretycznie cieszyć, ale w całokształcie niezbyt chętnie przystaję na takie wzorce. Dziś Kiepscy, a jutro - właśnie - ? Krwiste gry? Potem narkotyki itd. itp.
Ogólnie w całokształcie nie leży mi ta znajomość mojego dziecka, ale kontakt jest nieunikniony (mieszkają niedaleko i chodzą razem do klasy). 32.gif

Tak, ja wiem, że u Ciebie chodzi o krwistość, ja się odezwałam na zasadzie - też mnie nurtuje, czy reagować i rozmawiać z rodzicami, bo ja jednak uważam, że Kiepscy też mogą zaszkodzić... Tylko ogólnie pytanie się rodzi, co faktycznie możemy zrobić, jeśli innym to nie przeszkadza. Jeśli dają Nutellę na dwa posiłki, pozwalają oglądać Kiepskich czy dają tablet pod choinkę? icon_neutral.gif No ja mam inny model wychowawczy i tyle. Nawracać nikogo nie będę. Ale jeśli coś dotyczy mojego dziecka, to dlaczego mam nie zareagować? Wyłącznie w imię politycznej poprawności!?

Co do Lego, to ekhm - już chyba bardziej się nie da, Tyczko. Żebyś wiedziała, jakiego mam Legomaniaka w domu.... To jest insza bajka i temat na inny wątek. A niestety inne rzeczy niespecjalnie go interesują. Jak ksiązki czytać, to tylko o Lego. On żyje w świecie klocków i żyje tematem Lego.... On sam myśli, że jest ludzikiem Lego.... 37.gif

Ten post edytował Orinoko pią, 02 sie 2013 - 12:16
Orinoko


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,280
Dołączył: śro, 09 mar 05 - 14:46
Skąd: okolice Poznania
Nr użytkownika: 2,827

GG:


post pią, 02 sie 2013 - 12:11
Post #20

Coś kojarzę jak przez mgłę ten rozdział 04.gif

No dobra, moje dziecko ogladało tych Kiepskich u kolegi. Uznało, że fim jest śmieszny. Dla mnie jest po prostu głupi i prezentuje takie poczucie humoru, którego nie lubię. OK, wiem też, że 8-latki może śmieszyć puszczanie bąków przy stole itd. Też kiedyś byłam dzieckiem. Niemniej jednak.... no, tak zwyczajnie po ludzku, opada mnie niepokój wychowawczy. Po jakimś czasie od obejrzenia tych Kiepskich Kuba mi wyznał, że tam są brzydkie słowa. Na szczęście w sumie nie mamy problemu z tematem, bo 1) nie używa, 2) wie, że ma nie używać. Powinnam się teoretycznie cieszyć, ale w całokształcie niezbyt chętnie przystaję na takie wzorce. Dziś Kiepscy, a jutro - właśnie - ? Krwiste gry? Potem narkotyki itd. itp.
Ogólnie w całokształcie nie leży mi ta znajomość mojego dziecka, ale kontakt jest nieunikniony (mieszkają niedaleko i chodzą razem do klasy). 32.gif

Tak, ja wiem, że u Ciebie chodzi o krwistość, ja się odezwałam na zasadzie - też mnie nurtuje, czy reagować i rozmawiać z rodzicami, bo ja jednak uważam, że Kiepscy też mogą zaszkodzić... Tylko ogólnie pytanie się rodzi, co faktycznie możemy zrobić, jeśli innym to nie przeszkadza. Jeśli dają Nutellę na dwa posiłki, pozwalają oglądać Kiepskich czy dają tablet pod choinkę? icon_neutral.gif No ja mam inny model wychowawczy i tyle. Nawracać nikogo nie będę. Ale jeśli coś dotyczy mojego dziecka, to dlaczego mam nie zareagować? Wyłącznie w imię politycznej poprawności!?

Co do Lego, to ekhm - już chyba bardziej się nie da, Tyczko. Żebyś wiedziała, jakiego mam Legomaniaka w domu.... To jest insza bajka i temat na inny wątek. A niestety inne rzeczy niespecjalnie go interesują. Jak ksiązki czytać, to tylko o Lego. On żyje w świecie klocków i żyje tematem Lego.... On sam myśli, że jest ludzikiem Lego.... 37.gif

--------------------


...Past the deep troubled water / And the fears of the dark / There's a hill in the sunlight / For you to find harmony...
> Odwiedziny u kolegów i... "krwiste" gry komputerowe, GTA u 9-latków w pokoju...
Start new topic
Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 następna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: sob, 20 kwi 2024 - 04:07
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama