, Zaczynamy wspólnie, świątecznie Opcje

[Tusiol]

Jan dostał się do państwowego przedszkola. Z odwołania, ale udało się. Dzwoniła dyrektor dzisiaj. A już jest w sumie po ogłoszeniu wyników odwołań.
Jeszcze szkoła Bartka.

[Martalka]

O Tusiolku, fajnie I Bartek też się dostanie pewnie


a i u nas do przodu. M dostał kontrakt na stałe

[Tusiol]

a i u nas do przodu. M dostał kontrakt na stałe

To kiedy zjeżdżacie do M??

[menada]

Gratulacje Dziewczyny

Ja startowałam w rekrutacji do państwowego żłobka. Szanse mizerne, ale jest w fantastycznym prywatnym Ostatnio zaczął strasznie marudzić, jęczeć i krzyczeć. Jękolił,kiedy odbierałam go w piątek ze żłobka, więc pytam "Cioci", czy im też tak marudzi. Ona na to, że kiedy jest na rączkach - to nie Zreflektowała się mówi, że czasem zabawi się na 15 minut Teraz wszystko jasne

Honia dziś się popłakała bo nie umiała podjąć decyzji, czy jechać z dziadkami i Fabciem na wieś, czy zostać we Wrocławiu (w przedszkolu ma występ recytatorski, taneczny, Dzień Dziecka i piknik majowy). Myślała i ryczała przy tym pół godziny i wybrała wyjazd na wieś.

[Tusiol]

Honia dziś się popłakała bo nie umiała podjąć decyzji, czy jechać z dziadkami i Fabciem na wieś, czy zostać we Wrocławiu (w przedszkolu ma występ recytatorski, taneczny, Dzień Dziecka i piknik majowy). Myślała i ryczała przy tym pół godziny i wybrała wyjazd na wieś.

U nas też był dylemat.
Zawody rowerowe w tym samym czasie, co urodziny kolegi na placu zabaw.
Wybrał zawody rowerowe.
I dobrze.

[Tusiol]

Bartosz dostał się do klasy pływackiej.

[Jalla]

Tusiol, gratulacje dla Bartosza!

Martalka, gratuluję kontraktu. W sumie szybko poszło. Nie to co w Polsce - 3 miesięczny okres próbny, a i później też nie wiadomo czy umowa na stałe.

Menada, to Melek ma w tym żłobku naprawdę komfortowo, jak tak ciągle na rączkach. Teraz trzeba będzie wprowadzić odwyk.

Ja mam w pracy przeprowadzkę. Zmieniamy biuro na większe. Pozytywną stroną jest też fakt, że będę miała trochę bliżej i od września wygodniejszy dojazd po Kajtka do szkoły.
Wcześniej chyba nawet nie pisałam, że Kajetan dostał się do szkoły muzycznej (dziennej).

[Paula.]

Gratulacje dla Bartucha. Super, że Jasiu dostał się do przedszkola.

Jalla mały muzyk Wam rośnie, gratulacje.

Martalka super, gratulacje, trzymam kciuki za wyjazd!

Ale gratulacyjny post

[Delfinka]

Wow! Jalla czyli to szkoła podstawowa muzyczna? Bo kiedys jak kopałam to znalazłam ale że zajęcia popołudniu. Więc legal do szkoły a potem heja do muzycznej. U nas część osób też szlo na egazmin ale nie wiedziałam właśnie na jakich zasadach szkoła funkcjonuje.

[menada]

Gratulacje dla Bartucha i Kajtka

Jalla, do której szkoły dostała się Kajtek ? Na Łowiecką ?

[Jalla]

Dziękuję.

Menada, Łowiecka dla nas za daleko. Znaleźliśmy inną bliżej.

Delf, szkoła jest dzienna i jest też popołudniowa. My idąc na dzień otwarty zastanawialiśmy się tylko nad tą popołudniową. Jednak jedna z nauczycielek nauczania początkowego przekonała nas, że ta popołudniowa jest dla dziecka męcząca i żeby próbować od razu do dziennej. Zresztą jak się sami zastanowiliśmy to organizowanie dowożenia Kajtka popołudniami byłoby dla nas bardzo kłopotliwe.
A w dziennej to sama rano zawiozę go przed pracą i sama dam radę odebrać go do 17 ze świetlicy.
Natomiast jakby poszedł do szkoły rejonowej to wychowawczyni widywałaby matkę tylko na zebraniach. Zresztą tak jest teraz w żłobku Tymka, że panie znają tylko tatę i dziadka Tymka, a ja tam byłam tylko 4 razy włączając w to złożenie podania do żłobka.

Co do szkoły muzycznej to ja do końca nie jestem przekonana czy to moje dziecko sobie w niej poradzi, ale chce grać to niech próbuje.

Ten post edytował Jalla czw, 26 maj 2011 - 19:35

[Tusiol]

Jalla brawa dla Kajtka.

[Martalka]

Brawo dla waszych dzieciaków- uzdolnione dzieci macie

Tusiol, mój Bartek oznajmił mi, że on w UK pójdzie też do klasy pływackiej Ale raz, że pływać nie umie (tzn tylko w rękawkach- czyli on twierdzi, że umie), dwa- gdzie ja w wakacje znajdę tam taką szkołę Muszę coś wymyślić...

[Paula.]

Kinga miała dzisiaj pierwszy publiczny występ – tańczyła wraz ze swoim zespołem na koncercie charytatywnym. Zaskoczyła nas totalnie tym, że nie miała zupełnie tremy – hala sportowa pełna ludzi, a ona nic.

Dostaliśmy właśnie ocenę Kingi z przedszkola, która nas dla odmiany nie zaskoczyła. Kinga jest oceniana bardzo dobrze, poza jednym: że jest mało pewna siebie. Wiemy to doskonale, ocena jest w 100% zgodna z naszymi odczuciami. Tylko jak mamy wzmacniać wiarę w siebie.
Jak patrzę na mała to z coraz większym przerażeniem stwierdzam jak wiele po mnie odziedziczyła (gdyby nie oczy i włosy po T., to był by to mój klon i to nie tylko fizyczny) - nawet dolna prawa jedynka (na razie stałe ma tylko dolne jedynki) rośnie jej tak samo krzywo jak mnie (na szczęście mniej i jest szansa, że ją wyprostujemy). No, ale ta jedynka to nie problem, jak będzie trzeba to aparat ortodontyczny będzie miała, ale jak wzmacniać pewność siebie skoro ja sama mam z tym problemy i nie wiem jak się za to zabrać.

Taki tekst dzisiaj usłyszałam:
Mamusiu dziękuję, że dzięki Tobie jestem.
Jestem dzięki temu, że kochasz tatusia, a on ciebie i bardzo wam za to dziękuję.
Ale nie zawsze mam ochotę dziękować.
Ja: a kiedy nie?
Kiedy np Wiktoria nie chciała się ze mną bawić, wtedy się nie miałam ochoty dziękować.

[Jalla]

Delf, jak tam wyniki rekrutacji?

Ja jestem załamana, bo Tymek nie dostał się do żadnego przedszkola.

[Delfinka]

Dostał się do 3 go wyboru. Kijowo bo to miała być już ostateczna ostateczność że wybraliśmy to przedszkole ale oczywiscie lepsze to niż nigdzie. Współczuję :/
Właśnie czytałam jaka masakryczna ilosć dzieci zostało bez przedszkola :/

[Paula.]

Nieciekawie macie z przedszkolami.

[Paula.]

Cisz tu niesamowita.
Żeby chociaż troszkę coś rozruszać zdjęci Kingi z występu podsumowującego rok pracy w zespole tanecznym, Kinga idzie ostatnia:

[menada]

Super Kinga bardzo wydoroślała

Honia w środę ma zakończenie zerówki i już przeżywa szkołę.
Melek sam siada i wstaje Jest bardzo ruchliwy, więc będziemy musieli nieźle się nabiegać

[Paula.]

Kinga zakończenie w przedszkolu miała już w minioną środę.
A dzisiaj byliśmy na pierwszym zebraniu w przedszkolu.
Mama bardzo pozytywne wrażenia i nadzieję, na to, że mimo beznadziejnego obecnie programu pani jednak czegoś nauczy te dzieciaki. Nauczycielka jest jeszcze z gwardii pamiętającej stary system (ma jakoś po 40) i mam nadzieję, że będzie uczyć wg starych zasad. Dzieciaki poza książkami i ćwiczeniami mają mieć także zeszyty. Na początku będą pisać ołówkiem, a potem piórem ze stalówką.
Jedyne co mnie przeraża to, że w klasie jest aż 27 dzieci.
Praca na zmiany też mnie nie cieszy, ale z tym sobie jakoś poradzimy. Zastanawiamy się z T. czy zapisywać Kingę na świetlicę, mamy czas na przemyślenie do września.


Martalka jak tam przeprowadzka?