Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
67 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 następna ostatnia   

KOCHANE LIPCUSIE 2008

, dzieciaczki z lipca
> , dzieciaczki z lipca
anka:)
śro, 16 lip 2008 - 16:02
emilka ja z marcówek, witam lipcowe dzieciaczki! wiesz dzieciaczki tak mają, że lubią przy cycku wisieć, niektóre potrafią tak non stop ale to nie znaczy, że cały czas jedzą, no bo nawet nie nadążyłabyś produkować tego mleka. może spróbuj smoczek podać, mja Julia też miała taki okres, że chciała non stop cyca i smoczek pomógł 06.gif
anka:)


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 439
Dołączył: pią, 26 paź 07 - 20:35
Nr użytkownika: 16,672

GG:


post śro, 16 lip 2008 - 16:02
Post #21

emilka ja z marcówek, witam lipcowe dzieciaczki! wiesz dzieciaczki tak mają, że lubią przy cycku wisieć, niektóre potrafią tak non stop ale to nie znaczy, że cały czas jedzą, no bo nawet nie nadążyłabyś produkować tego mleka. może spróbuj smoczek podać, mja Julia też miała taki okres, że chciała non stop cyca i smoczek pomógł 06.gif

--------------------
MÓJ SKARBEK NAJSŁODSZY JULIA 29.03.2008. :)
nutka1
śro, 16 lip 2008 - 23:10
hej emilko)))
z tym dojadaniem to moj nieraz tez probuje, ale to nie glod nim kieruje....... raczej chec ssania,lub po prostu pic sie chce.............tak jak radzi anka, ja nieraz podaje mu smoczek,possie chwile,zasnie i wypluwa...........
a nieraz,za rada poloznej,w dzien przy wysokich temperaturach, podaje mu troche wody z glukoza.......polozna mowila, ze niby nie dopaja sie dzieci karmionych piersia,ale jak temp dochodzi do 30 stopni,to radzi miec pod reka butelke z glukoza,bo dziecku chce sie pic,dlatego wisialoby przy piersi non stop...........
no i ciesze sie,ze masz spokojnego synka))) ja tez jestem wyspana mamusia, bo maly co 3,4 godziny w nocy sie budzi))))
nutka1


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 524
Dołączył: sob, 25 lut 06 - 22:41
Nr użytkownika: 5,055




post śro, 16 lip 2008 - 23:10
Post #22

hej emilko)))
z tym dojadaniem to moj nieraz tez probuje, ale to nie glod nim kieruje....... raczej chec ssania,lub po prostu pic sie chce.............tak jak radzi anka, ja nieraz podaje mu smoczek,possie chwile,zasnie i wypluwa...........
a nieraz,za rada poloznej,w dzien przy wysokich temperaturach, podaje mu troche wody z glukoza.......polozna mowila, ze niby nie dopaja sie dzieci karmionych piersia,ale jak temp dochodzi do 30 stopni,to radzi miec pod reka butelke z glukoza,bo dziecku chce sie pic,dlatego wisialoby przy piersi non stop...........
no i ciesze sie,ze masz spokojnego synka))) ja tez jestem wyspana mamusia, bo maly co 3,4 godziny w nocy sie budzi))))


--------------------

Veronika 14 lat:)
ewik.
śro, 16 lip 2008 - 23:13
nutka pochwal się synkiem icon_smile.gif
ewik.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,556
Dołączył: czw, 19 sty 06 - 12:46
Skąd: mazowieckie
Nr użytkownika: 4,633




post śro, 16 lip 2008 - 23:13
Post #23

nutka pochwal się synkiem icon_smile.gif

--------------------
O. 2006 Ł. 2010
tulla
pią, 18 lip 2008 - 17:11
Melduję się na lipcowym wątku z moją bandą pijawek... Nie pisuję ostatnio za często, bo mi tak hormony dały popalić, że nie nadawałam się kompletnie do niczego. Wyszliśmy dzisiaj na pierwszy spacer i poczułam jakbym złapała oddech po długim nurkowaniu.
Nutka, a do kiedy można dawać wodę z glukozą? Ja słyszałam, że tylko w pierwszych dniach życia, potem samą wodę.
tulla


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,743
Dołączył: pią, 01 gru 06 - 17:45
Skąd: Lublin/Wawa
Nr użytkownika: 8,798

GG:


post pią, 18 lip 2008 - 17:11
Post #24

Melduję się na lipcowym wątku z moją bandą pijawek... Nie pisuję ostatnio za często, bo mi tak hormony dały popalić, że nie nadawałam się kompletnie do niczego. Wyszliśmy dzisiaj na pierwszy spacer i poczułam jakbym złapała oddech po długim nurkowaniu.
Nutka, a do kiedy można dawać wodę z glukozą? Ja słyszałam, że tylko w pierwszych dniach życia, potem samą wodę.

--------------------
Marysia i Franio - ur. 02.07.2008
emilka231
sob, 19 lip 2008 - 11:33
tulla witaj!!!!! icon_smile.gificon_smile.gif
napisz nam co tam u was slychac,jak dajesz sobie rade z dzieciaczkami,no i jak ty sie czujesz:)


a u nas wczoraj kryzys.maly od rana byl jakis niespokojny,caly czas moglby wisiec na cycu i nawet smoczek nie pomagal,dopadly mnie mysli ze trace pokarm i bartoszek sie nie najada.wiec co mialam zrobic ,wyciagnelam puszke z mlekiem modyfikowanym(NAN HA 1) i dawaj mu robic bo dziecko glodne,wypil pieknie ok 80ml ale co ja sie mialam pozniej.caly czas ulewal.a co ulal to zaraz znow glodny.nie dawalam mu juz sztucznego tylko piers.po pewnym czasie w nich juz chyba nic nie bylo bo sie strasznie denerwowal przy ssaniu i nie slychac bylo zeby przelykal.odchodzilam od zmyslow,dalam mu znow butle ze sztucznym.zjadl.pospal 30 min i znow zaczal ulewac.wieczorem gehenna.placze prezy sie.na zmiane z M masujemy mu brzusio ,przytulamy,w koncu zasypia.dopadam do netu i czytam czytam czytam.nic konkretnego nie ma,modle sie w duchu zeby noc spokojna byla.aha w miedzy czasie dzwonie do poloznej i pytam sie czy przypadkiem nie trace pokarmu i w razie czego jakie mleko podawac malemu.polozna powiedziala ze najprawdopodobniej mam kryzys laktacyjny,nie stresowac sie bo dziecie wyczuje,jak najczesciej przystawiac.a co do sztucznego mleka to kupic bebilon HA bo jak sie okazuje nan jest ciezki i jego zaladeczek nie radzi sobie z trawieniem tego mleka.
ot co sie namartwilam,a noc jsk nigdy dotad,spal spokojnie,jak zasnal o 21 to obudzil sie o 2.30 a potem o 6 rano.

aha przedwczoraj zjadlam nalesniki z serem ze smietana i lekko polalam sosem czekoladowym.wczoraj zauwazylam ze ma male krostki na twarzyczce ale tylko z jednej strony w okolicy lewej czesci czola.reszta buzki jest czysciutka.jak sadzicie to moze byc od tego sosu czekoladowego??ogolnie to nabial jem i nic mu wczesniej nie wyskoczylo tylko teraz
emilka231


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 334
Dołączył: nie, 16 wrz 07 - 12:56
Skąd: Białystok
Nr użytkownika: 16,206




post sob, 19 lip 2008 - 11:33
Post #25

tulla witaj!!!!! icon_smile.gificon_smile.gif
napisz nam co tam u was slychac,jak dajesz sobie rade z dzieciaczkami,no i jak ty sie czujesz:)


a u nas wczoraj kryzys.maly od rana byl jakis niespokojny,caly czas moglby wisiec na cycu i nawet smoczek nie pomagal,dopadly mnie mysli ze trace pokarm i bartoszek sie nie najada.wiec co mialam zrobic ,wyciagnelam puszke z mlekiem modyfikowanym(NAN HA 1) i dawaj mu robic bo dziecko glodne,wypil pieknie ok 80ml ale co ja sie mialam pozniej.caly czas ulewal.a co ulal to zaraz znow glodny.nie dawalam mu juz sztucznego tylko piers.po pewnym czasie w nich juz chyba nic nie bylo bo sie strasznie denerwowal przy ssaniu i nie slychac bylo zeby przelykal.odchodzilam od zmyslow,dalam mu znow butle ze sztucznym.zjadl.pospal 30 min i znow zaczal ulewac.wieczorem gehenna.placze prezy sie.na zmiane z M masujemy mu brzusio ,przytulamy,w koncu zasypia.dopadam do netu i czytam czytam czytam.nic konkretnego nie ma,modle sie w duchu zeby noc spokojna byla.aha w miedzy czasie dzwonie do poloznej i pytam sie czy przypadkiem nie trace pokarmu i w razie czego jakie mleko podawac malemu.polozna powiedziala ze najprawdopodobniej mam kryzys laktacyjny,nie stresowac sie bo dziecie wyczuje,jak najczesciej przystawiac.a co do sztucznego mleka to kupic bebilon HA bo jak sie okazuje nan jest ciezki i jego zaladeczek nie radzi sobie z trawieniem tego mleka.
ot co sie namartwilam,a noc jsk nigdy dotad,spal spokojnie,jak zasnal o 21 to obudzil sie o 2.30 a potem o 6 rano.

aha przedwczoraj zjadlam nalesniki z serem ze smietana i lekko polalam sosem czekoladowym.wczoraj zauwazylam ze ma male krostki na twarzyczce ale tylko z jednej strony w okolicy lewej czesci czola.reszta buzki jest czysciutka.jak sadzicie to moze byc od tego sosu czekoladowego??ogolnie to nabial jem i nic mu wczesniej nie wyskoczylo tylko teraz

--------------------





------------
aniolek 15.09.2007
CrazyMary
czw, 24 lip 2008 - 09:57
Emilka - stanęło na Łukaszu icon_smile.gif

Jesteśmy po pierwszej nocy w domu. Jestem właściwie nieprzytomna... Mały własciwie całą noc spedził przy piersi, odłozony do łożeczka spał góra godzinkę, potem znów płacz. Co ciekawe wczoraj prawie całe popołudnie przespał, aż sie wszyscy zachwycali że taki spokojniutki. No cóż....w nocy odrobił.

Nie wiem czy dawać ciagle tą pierś czy nie dawać. Taka byłam mądra, czytałam, planowałam, a teraz jak płacze to wyciagam cycka i daję, nawet jeśli minęło dopiero pół godziny od karmienia....

Łapię dziś chyba nastroje poporodowe, rano się poryczałam, czuję że sytuacja jednak mnie przerasta. Jeszcze się trzeba zająć starszym dzieckiem, zrobić coś do jedzenia...

Dziewczyny, kiedy trzeba sie zgłosic do przychodni? Ile mam na to czasu? Kiedy pierwsza wizyta u pediatry? I kiedy pierwszy spacer?
CrazyMary


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,888
Dołączył: pią, 11 kwi 03 - 14:59
Skąd: Gdynia
Nr użytkownika: 558

GG:


post czw, 24 lip 2008 - 09:57
Post #26

Emilka - stanęło na Łukaszu icon_smile.gif

Jesteśmy po pierwszej nocy w domu. Jestem właściwie nieprzytomna... Mały własciwie całą noc spedził przy piersi, odłozony do łożeczka spał góra godzinkę, potem znów płacz. Co ciekawe wczoraj prawie całe popołudnie przespał, aż sie wszyscy zachwycali że taki spokojniutki. No cóż....w nocy odrobił.

Nie wiem czy dawać ciagle tą pierś czy nie dawać. Taka byłam mądra, czytałam, planowałam, a teraz jak płacze to wyciagam cycka i daję, nawet jeśli minęło dopiero pół godziny od karmienia....

Łapię dziś chyba nastroje poporodowe, rano się poryczałam, czuję że sytuacja jednak mnie przerasta. Jeszcze się trzeba zająć starszym dzieckiem, zrobić coś do jedzenia...

Dziewczyny, kiedy trzeba sie zgłosic do przychodni? Ile mam na to czasu? Kiedy pierwsza wizyta u pediatry? I kiedy pierwszy spacer?

--------------------


CrazyMary
czw, 24 lip 2008 - 11:10
Dziewczyny, zapomniałam, gdzie trzeba wejść, żeby zmienić suwak. Wchodzę w mój profil, w ustawienia i nie widzę gdzie się ustawia podpis...
CrazyMary


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,888
Dołączył: pią, 11 kwi 03 - 14:59
Skąd: Gdynia
Nr użytkownika: 558

GG:


post czw, 24 lip 2008 - 11:10
Post #27

Dziewczyny, zapomniałam, gdzie trzeba wejść, żeby zmienić suwak. Wchodzę w mój profil, w ustawienia i nie widzę gdzie się ustawia podpis...

--------------------


emilka231
czw, 24 lip 2008 - 11:14


Jesteśmy po pierwszej nocy w domu. Jestem właściwie nieprzytomna... Mały własciwie całą noc spedził przy piersi, odłozony do łożeczka spał góra godzinkę, potem znów płacz. Co ciekawe wczoraj prawie całe popołudnie przespał, aż sie wszyscy zachwycali że taki spokojniutki. No cóż....w nocy odrobił.

Nie wiem czy dawać ciagle tą pierś czy nie dawać. Taka byłam mądra, czytałam, planowałam, a teraz jak płacze to wyciagam cycka i daję, nawet jeśli minęło dopiero pół godziny od karmienia....

Łapię dziś chyba nastroje poporodowe, rano się poryczałam, czuję że sytuacja jednak mnie przerasta. Jeszcze się trzeba zająć starszym dzieckiem, zrobić coś do jedzenia...

Dziewczyny, kiedy trzeba sie zgłosic do przychodni? Ile mam na to czasu? Kiedy pierwsza wizyta u pediatry? I kiedy pierwszy spacer?
[/quote]


crazy lukaszek juz wstawiony na pierwsza strone:)icon_smile.gif

co do baby blues to ja to juz przerobilam,przez bite trzy dni chodzilam po domu zaryczana,przygnebiona,nic mi sie nie chcialo.jak patrzylam na bartosza to jeszcze wiekszy placz mnie ogarnial.nie wiedzialam co mam ze soba robic.natlok obowiazkoe mnie chyba w tamtym momencie przerosl;jak karmilam malego to w tym czasie ola cos chciala ode mnie a ja nie moglam podejsc,to zadzwonil telefon a ja nie mialam go przy sobie,i wogole jakby niebo spadlo mi na glowe:(
ale nie poddalam sie,fakt ze bylo mi ciezko i kilka dni mi zajelo dojscie do siebie ale sie udalo,choc nie powiem czasem ukradkiem wieczorem sobie poplacze jak juz wszyscy spia ale to chyba zeby oczyscic sie ze wszystkich emocji calego dnnia.

co do karmienia to moj maluszek ostatno tzn od 3 dni budzi sie co godzine i jest glodny.czytalam ze byc moze nie jest wcale glodny tylko ma silna potrzebe ssania i dawac wtedy smoczka,sprobowalam ale niestety wypluwal go i szukal cyca,a tylko co pol godzinki temu jadl.wiec dokarmiam go czasem modyfikowanym ale sporadycznie.w nocy jest super budzi sie co 3-4 godzinki je z cyca i spi dalej,gorzej sie robi jak nastanie dzien.przez to lapie dola bo bardzo chce karmic go piersia i boje sie ze jesli bede dikarmiac to strace pokarm lub maly nie bedzie chcial ssac piersi.

co do spacerkow to mi mowiono ze odczekac tydzien czasu i ale jjesli go werandujesz to smialo mozesz juz w niedziele z nim wyjsc na krotki spacer tymbardziej ze zapowiadaja bardzo piekna i ciepla pogode.


Zycze Ci Crazy powodzenia i jak co to pisz bedziemy sie wspierac

emilka231


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 334
Dołączył: nie, 16 wrz 07 - 12:56
Skąd: Białystok
Nr użytkownika: 16,206




post czw, 24 lip 2008 - 11:14
Post #28



Jesteśmy po pierwszej nocy w domu. Jestem właściwie nieprzytomna... Mały własciwie całą noc spedził przy piersi, odłozony do łożeczka spał góra godzinkę, potem znów płacz. Co ciekawe wczoraj prawie całe popołudnie przespał, aż sie wszyscy zachwycali że taki spokojniutki. No cóż....w nocy odrobił.

Nie wiem czy dawać ciagle tą pierś czy nie dawać. Taka byłam mądra, czytałam, planowałam, a teraz jak płacze to wyciagam cycka i daję, nawet jeśli minęło dopiero pół godziny od karmienia....

Łapię dziś chyba nastroje poporodowe, rano się poryczałam, czuję że sytuacja jednak mnie przerasta. Jeszcze się trzeba zająć starszym dzieckiem, zrobić coś do jedzenia...

Dziewczyny, kiedy trzeba sie zgłosic do przychodni? Ile mam na to czasu? Kiedy pierwsza wizyta u pediatry? I kiedy pierwszy spacer?
[/quote]


crazy lukaszek juz wstawiony na pierwsza strone:)icon_smile.gif

co do baby blues to ja to juz przerobilam,przez bite trzy dni chodzilam po domu zaryczana,przygnebiona,nic mi sie nie chcialo.jak patrzylam na bartosza to jeszcze wiekszy placz mnie ogarnial.nie wiedzialam co mam ze soba robic.natlok obowiazkoe mnie chyba w tamtym momencie przerosl;jak karmilam malego to w tym czasie ola cos chciala ode mnie a ja nie moglam podejsc,to zadzwonil telefon a ja nie mialam go przy sobie,i wogole jakby niebo spadlo mi na glowe:(
ale nie poddalam sie,fakt ze bylo mi ciezko i kilka dni mi zajelo dojscie do siebie ale sie udalo,choc nie powiem czasem ukradkiem wieczorem sobie poplacze jak juz wszyscy spia ale to chyba zeby oczyscic sie ze wszystkich emocji calego dnnia.

co do karmienia to moj maluszek ostatno tzn od 3 dni budzi sie co godzine i jest glodny.czytalam ze byc moze nie jest wcale glodny tylko ma silna potrzebe ssania i dawac wtedy smoczka,sprobowalam ale niestety wypluwal go i szukal cyca,a tylko co pol godzinki temu jadl.wiec dokarmiam go czasem modyfikowanym ale sporadycznie.w nocy jest super budzi sie co 3-4 godzinki je z cyca i spi dalej,gorzej sie robi jak nastanie dzien.przez to lapie dola bo bardzo chce karmic go piersia i boje sie ze jesli bede dikarmiac to strace pokarm lub maly nie bedzie chcial ssac piersi.

co do spacerkow to mi mowiono ze odczekac tydzien czasu i ale jjesli go werandujesz to smialo mozesz juz w niedziele z nim wyjsc na krotki spacer tymbardziej ze zapowiadaja bardzo piekna i ciepla pogode.


Zycze Ci Crazy powodzenia i jak co to pisz bedziemy sie wspierac



--------------------





------------
aniolek 15.09.2007
emilka231
czw, 24 lip 2008 - 11:16
Crazy wejdz w panel kontrolny apozniej pod napisem dane osobiste masz napis "edytuj sygnature' itam juz mozesz wklejac suwaki icon_smile.gificon_smile.gif
emilka231


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 334
Dołączył: nie, 16 wrz 07 - 12:56
Skąd: Białystok
Nr użytkownika: 16,206




post czw, 24 lip 2008 - 11:16
Post #29

Crazy wejdz w panel kontrolny apozniej pod napisem dane osobiste masz napis "edytuj sygnature' itam juz mozesz wklejac suwaki icon_smile.gificon_smile.gif

--------------------





------------
aniolek 15.09.2007
Agaami
czw, 24 lip 2008 - 11:37
Hej Lipcówki! Ja właściwie z czerwcówek ale maja urodziła się w lipcu, wiec jak znajdę czas to do was też bedę zagladać icon_smile.gif

CrazyMary moja Maja tez czasem tak ma, że szuka cyca co godzinę albo częściej. Ja jej zawsze daję , no bo co mam robić jak dziecko jest głodne. A smoczek wypluwa. Mnie nikt nie mówił że to za często, miałam karmić na żądanie i tak robie.
Agaami


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 709
Dołączył: śro, 21 mar 07 - 22:19
Nr użytkownika: 12,201




post czw, 24 lip 2008 - 11:37
Post #30

Hej Lipcówki! Ja właściwie z czerwcówek ale maja urodziła się w lipcu, wiec jak znajdę czas to do was też bedę zagladać icon_smile.gif

CrazyMary moja Maja tez czasem tak ma, że szuka cyca co godzinę albo częściej. Ja jej zawsze daję , no bo co mam robić jak dziecko jest głodne. A smoczek wypluwa. Mnie nikt nie mówił że to za często, miałam karmić na żądanie i tak robie.

--------------------
CrazyMary
czw, 24 lip 2008 - 12:19
Dzięki Emilka, kompletna amnezja.

Co do odczuć - no własnie - przecież świat sie nie kończy na zajmowaniu maluchem. Jest starsze dziecko, są inne sprawy, znów mam wizję, ze nie wrócę do normalności. Nigdy nie wyjdę sama z domu, nigdy się nie wyśpię, jak ja będę w stanie wrócić do pracy, a przeciez mały będzie chorował (jak każde dziecko), znów przechodzenie przez wszystkie choroby, nabywanie odporności, znów całe życie postawione na głowie... Ależ ja jestem straszna...
CrazyMary


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,888
Dołączył: pią, 11 kwi 03 - 14:59
Skąd: Gdynia
Nr użytkownika: 558

GG:


post czw, 24 lip 2008 - 12:19
Post #31

Dzięki Emilka, kompletna amnezja.

Co do odczuć - no własnie - przecież świat sie nie kończy na zajmowaniu maluchem. Jest starsze dziecko, są inne sprawy, znów mam wizję, ze nie wrócę do normalności. Nigdy nie wyjdę sama z domu, nigdy się nie wyśpię, jak ja będę w stanie wrócić do pracy, a przeciez mały będzie chorował (jak każde dziecko), znów przechodzenie przez wszystkie choroby, nabywanie odporności, znów całe życie postawione na głowie... Ależ ja jestem straszna...

--------------------


konto_usunięte
czw, 24 lip 2008 - 12:51
Crazy, ze mnie pewnie ani superniania, ani Tracy Hogg nie bylyby dumne- bo jestem kompletnie w ich mniemaniu niekonsekwentną mamą. chodzi mi o pierś.
nie chodzę z zegarkiem w ręku i nie sprawdzam, kiedy ostatni raz karmiłam, nie przestrzegam tych 2-3 godzinnych przerw. jak płacze- oczywiście sprawdzam, czy mokro, czy ciepło- ale po prostu przytulam dopiersi. i nie widzę w tym nic złego . noworodek chyba ma prawo wisieć na biuście ile chce - to tak w moim odczuciu. wiadomo- łatwe to nie jest. wiem, co mówię- mam jeszcze Stasia, niewiele starszego przecież, którego też trzeba praktycznie 24h doglądać.
ale uważam, że ograniczanie dziecku piersi to trochę jak tresura i niepotrzebna, do niczego nie prtowadząca trauma.
więc- ja przystawiam, ile chce. i czuję się rozgrzeszona.

dobrze wiem, że życie nie kończy się na noworodku 08.gif
też miewam dość, bbbaaaardzo często.
taka mała różnica wieku trudna jest.
konto_usunięte


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,236
Dołączył: pią, 05 sty 07 - 19:24
Nr użytkownika: 9,663




post czw, 24 lip 2008 - 12:51
Post #32

Crazy, ze mnie pewnie ani superniania, ani Tracy Hogg nie bylyby dumne- bo jestem kompletnie w ich mniemaniu niekonsekwentną mamą. chodzi mi o pierś.
nie chodzę z zegarkiem w ręku i nie sprawdzam, kiedy ostatni raz karmiłam, nie przestrzegam tych 2-3 godzinnych przerw. jak płacze- oczywiście sprawdzam, czy mokro, czy ciepło- ale po prostu przytulam dopiersi. i nie widzę w tym nic złego . noworodek chyba ma prawo wisieć na biuście ile chce - to tak w moim odczuciu. wiadomo- łatwe to nie jest. wiem, co mówię- mam jeszcze Stasia, niewiele starszego przecież, którego też trzeba praktycznie 24h doglądać.
ale uważam, że ograniczanie dziecku piersi to trochę jak tresura i niepotrzebna, do niczego nie prtowadząca trauma.
więc- ja przystawiam, ile chce. i czuję się rozgrzeszona.

dobrze wiem, że życie nie kończy się na noworodku 08.gif
też miewam dość, bbbaaaardzo często.
taka mała różnica wieku trudna jest.


--------------------

cydorka
czw, 24 lip 2008 - 12:58
CYTAT(CrazyMary @ Thu, 24 Jul 2008 - 11:19) *
Dzięki Emilka, kompletna amnezja.

Co do odczuć - no własnie - przecież świat sie nie kończy na zajmowaniu maluchem. Jest starsze dziecko, są inne sprawy, znów mam wizję, ze nie wrócę do normalności. Nigdy nie wyjdę sama z domu, nigdy się nie wyśpię, jak ja będę w stanie wrócić do pracy, a przeciez mały będzie chorował (jak każde dziecko), znów przechodzenie przez wszystkie choroby, nabywanie odporności, znów całe życie postawione na głowie... Ależ ja jestem straszna...

Crazy 43.gif ................czytam i oczami duszy widzę siebie samą za kilka chwil....
to co....... mówisz, ze łatwy plan mozna sobie ekhem wsadzić................

powodzenia, jak już dołączę do szacownego grona po tamtej stronie brzucha pojęczymy razem

cyd
cydorka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,410
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 13:09
Nr użytkownika: 343




post czw, 24 lip 2008 - 12:58
Post #33

CYTAT(CrazyMary @ Thu, 24 Jul 2008 - 11:19) *
Dzięki Emilka, kompletna amnezja.

Co do odczuć - no własnie - przecież świat sie nie kończy na zajmowaniu maluchem. Jest starsze dziecko, są inne sprawy, znów mam wizję, ze nie wrócę do normalności. Nigdy nie wyjdę sama z domu, nigdy się nie wyśpię, jak ja będę w stanie wrócić do pracy, a przeciez mały będzie chorował (jak każde dziecko), znów przechodzenie przez wszystkie choroby, nabywanie odporności, znów całe życie postawione na głowie... Ależ ja jestem straszna...

Crazy 43.gif ................czytam i oczami duszy widzę siebie samą za kilka chwil....
to co....... mówisz, ze łatwy plan mozna sobie ekhem wsadzić................

powodzenia, jak już dołączę do szacownego grona po tamtej stronie brzucha pojęczymy razem

cyd
Gosia83
czw, 24 lip 2008 - 13:14
mi tez plan poszedł wsio...co miałam zrobić jak mała cały czas głodna była...wisiała przy cycu 24/h - zjeść nie maiłam kiedy ani się wykąpać...potrafiła jeś ze dwie godziny a po 15 min znów głogna...i napewno głodna była...ale przetrwała a teraz i jest lepiej chociaż i tak je co 2 h. mniej więcej...ale już lepiej jest pod tym względem...

życzę wam dziewczyny cierpliwości...wytrwacie...wiem że jest ciężko - ilez razy ja ryczałam ale teraz jest lepiej i karmie piersia póki co... 06.gif
Gosia83


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,296
Dołączył: nie, 14 paź 07 - 11:07
Skąd: małopolska
Nr użytkownika: 16,520




post czw, 24 lip 2008 - 13:14
Post #34

mi tez plan poszedł wsio...co miałam zrobić jak mała cały czas głodna była...wisiała przy cycu 24/h - zjeść nie maiłam kiedy ani się wykąpać...potrafiła jeś ze dwie godziny a po 15 min znów głogna...i napewno głodna była...ale przetrwała a teraz i jest lepiej chociaż i tak je co 2 h. mniej więcej...ale już lepiej jest pod tym względem...

życzę wam dziewczyny cierpliwości...wytrwacie...wiem że jest ciężko - ilez razy ja ryczałam ale teraz jest lepiej i karmie piersia póki co... 06.gif

--------------------

CrazyMary
czw, 24 lip 2008 - 16:46
CYTAT(cydorka @ Thu, 24 Jul 2008 - 13:58) *
Crazy 43.gif ................czytam i oczami duszy widzę siebie samą za kilka chwil....
to co....... mówisz, ze łatwy plan mozna sobie ekhem wsadzić................

powodzenia, jak już dołączę do szacownego grona po tamtej stronie brzucha pojęczymy razem

cyd


Pewnie jak zwykle zależy jaki egzemplarz się trafi, z moim na razie nie wychodzi, bo jak płacze to zawsze chodzi o pierś, to jak jej nie dać?

Poza tym przyznam, że też z powodu Marty czuję się jakoś zobligowana, żeby natychmiast go uspokoić. Ona tego ode mnie oczekuje, bardzo przeżywa jego płacz, dziś nawet uciekła z pokoju, a ja tylko myłam małemu tyłek...

Ile wasze dzieci spędzają czasu na spokojnym czuwaniu? Bo mój na dobę może pół godziny. Jak nie śpi to płacze, jak nie płacze to śpi albo je. Marta też taka była.
CrazyMary


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,888
Dołączył: pią, 11 kwi 03 - 14:59
Skąd: Gdynia
Nr użytkownika: 558

GG:


post czw, 24 lip 2008 - 16:46
Post #35

CYTAT(cydorka @ Thu, 24 Jul 2008 - 13:58) *
Crazy 43.gif ................czytam i oczami duszy widzę siebie samą za kilka chwil....
to co....... mówisz, ze łatwy plan mozna sobie ekhem wsadzić................

powodzenia, jak już dołączę do szacownego grona po tamtej stronie brzucha pojęczymy razem

cyd


Pewnie jak zwykle zależy jaki egzemplarz się trafi, z moim na razie nie wychodzi, bo jak płacze to zawsze chodzi o pierś, to jak jej nie dać?

Poza tym przyznam, że też z powodu Marty czuję się jakoś zobligowana, żeby natychmiast go uspokoić. Ona tego ode mnie oczekuje, bardzo przeżywa jego płacz, dziś nawet uciekła z pokoju, a ja tylko myłam małemu tyłek...

Ile wasze dzieci spędzają czasu na spokojnym czuwaniu? Bo mój na dobę może pół godziny. Jak nie śpi to płacze, jak nie płacze to śpi albo je. Marta też taka była.

--------------------


CrazyMary
czw, 24 lip 2008 - 18:08
Tak, to znowu ja. Przed chwilą na zasiusianej pieluszce zauważyłam maleńką plamkę krwi. Wiem że u dziewczynek niewielkie krwawienie moze sie zdarzyć, ale u chłopców? Czy powinnam się niepokoić?
CrazyMary


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,888
Dołączył: pią, 11 kwi 03 - 14:59
Skąd: Gdynia
Nr użytkownika: 558

GG:


post czw, 24 lip 2008 - 18:08
Post #36

Tak, to znowu ja. Przed chwilą na zasiusianej pieluszce zauważyłam maleńką plamkę krwi. Wiem że u dziewczynek niewielkie krwawienie moze sie zdarzyć, ale u chłopców? Czy powinnam się niepokoić?

--------------------


tulla
czw, 24 lip 2008 - 20:02
Crazy - u mnie były plamki krwi u jednego i u drugiego.
Jak to dobrze, ze Was mam. Wszyscy mi probują wmówić, ze jestem nienormalna, bo popłakuję trochę (zaraz po powrocie to był nawet potok łez) i dałam się wbić w poczucie winy, a tu się okazuje, że nie tylko mnie kryzysy dopadają...
tulla


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,743
Dołączył: pią, 01 gru 06 - 17:45
Skąd: Lublin/Wawa
Nr użytkownika: 8,798

GG:


post czw, 24 lip 2008 - 20:02
Post #37

Crazy - u mnie były plamki krwi u jednego i u drugiego.
Jak to dobrze, ze Was mam. Wszyscy mi probują wmówić, ze jestem nienormalna, bo popłakuję trochę (zaraz po powrocie to był nawet potok łez) i dałam się wbić w poczucie winy, a tu się okazuje, że nie tylko mnie kryzysy dopadają...

--------------------
Marysia i Franio - ur. 02.07.2008
CrazyMary
pią, 25 lip 2008 - 08:48
Kolejna noc za nami. Dziś wyprowadziłam męża z sypialni (wolę żeby się wyspał, i tak mi w nocy w niczym nie pomoże to po co ma nie spać), małego wzięłam do łóżka i niemal przez sen podnosiłam bluzkę. Jadł znów chyba całą noc, serio - on dłuzej je niż ma przerw. Przez to spedza całą noc ze mną w łóżku, bo własciewie nie ma sensu go odkładać na pół godziny, żeby zaraz znów wstawać. Tylko jak ja go potem przyzwyczaję do łóżeczka? Plus jest taki, że chyba sie troche lepiej wyspałam, bo jak jadł, to ja zasypiałam.
CrazyMary


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,888
Dołączył: pią, 11 kwi 03 - 14:59
Skąd: Gdynia
Nr użytkownika: 558

GG:


post pią, 25 lip 2008 - 08:48
Post #38

Kolejna noc za nami. Dziś wyprowadziłam męża z sypialni (wolę żeby się wyspał, i tak mi w nocy w niczym nie pomoże to po co ma nie spać), małego wzięłam do łóżka i niemal przez sen podnosiłam bluzkę. Jadł znów chyba całą noc, serio - on dłuzej je niż ma przerw. Przez to spedza całą noc ze mną w łóżku, bo własciewie nie ma sensu go odkładać na pół godziny, żeby zaraz znów wstawać. Tylko jak ja go potem przyzwyczaję do łóżeczka? Plus jest taki, że chyba sie troche lepiej wyspałam, bo jak jadł, to ja zasypiałam.

--------------------


Gosia83
pią, 25 lip 2008 - 15:01
CrazyMary - moja była podobna na poczatku...poprostu to było straszne...cały czas cyc...non stop w zasadze....teraz tż jest mała cycolina ale już jest lepiej...nie poddawaj się...ja już ryczałam normalnie, bo sobię myślałam że jej coś jest...non stop cyc a jak cyca nie było to ryk...masakra...taeraz jest ciut lepiej bo już się zainteresuje czymś, pogada...no ale aniołkiem to ona nadal zdecydowanie nie jest...normalnie czasami brzkuje mi sił...ale przetrwam - muszę... 06.gif - czym jest większa tym epiej będzie (mam taką nadzieję) 29.gif
Gosia83


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,296
Dołączył: nie, 14 paź 07 - 11:07
Skąd: małopolska
Nr użytkownika: 16,520




post pią, 25 lip 2008 - 15:01
Post #39

CrazyMary - moja była podobna na poczatku...poprostu to było straszne...cały czas cyc...non stop w zasadze....teraz tż jest mała cycolina ale już jest lepiej...nie poddawaj się...ja już ryczałam normalnie, bo sobię myślałam że jej coś jest...non stop cyc a jak cyca nie było to ryk...masakra...taeraz jest ciut lepiej bo już się zainteresuje czymś, pogada...no ale aniołkiem to ona nadal zdecydowanie nie jest...normalnie czasami brzkuje mi sił...ale przetrwam - muszę... 06.gif - czym jest większa tym epiej będzie (mam taką nadzieję) 29.gif

--------------------

CrazyMary
pią, 25 lip 2008 - 16:30
Po pierwsze - dlaczego nikt tu nie pisze?! Czy tylko ja mam już miliony pytań i watpliwości? icon_cool.gif

Moje nowe pomysły - pomyślałam sobie, że chciałabym jednak, aby w "razie czego" moje dziecko potrafiło nakarmić się z butelki (na przykład gdybym chciała wyjść z domu, to chyba moze sie kiedyś zdarzyć wink.gif ) Dlatego pomyslałam, żeby raz na jakis czas, co 2 , 3 dni dawać małemu odrobinkę picia z butelki, tak aby miał możliwość zapoznania się z tym obiektem. Wiem że dziecka na piersi nie trzeba dopajać, ale chyba jak dostanie ciut raz na kilka dni to nie stracę przez to pokarmu w piersiach....

No i pytanie mam - co mogę dać do picia? Wodę zwykłą? Herbatkę już można? Jaką?
CrazyMary


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,888
Dołączył: pią, 11 kwi 03 - 14:59
Skąd: Gdynia
Nr użytkownika: 558

GG:


post pią, 25 lip 2008 - 16:30
Post #40

Po pierwsze - dlaczego nikt tu nie pisze?! Czy tylko ja mam już miliony pytań i watpliwości? icon_cool.gif

Moje nowe pomysły - pomyślałam sobie, że chciałabym jednak, aby w "razie czego" moje dziecko potrafiło nakarmić się z butelki (na przykład gdybym chciała wyjść z domu, to chyba moze sie kiedyś zdarzyć wink.gif ) Dlatego pomyslałam, żeby raz na jakis czas, co 2 , 3 dni dawać małemu odrobinkę picia z butelki, tak aby miał możliwość zapoznania się z tym obiektem. Wiem że dziecka na piersi nie trzeba dopajać, ale chyba jak dostanie ciut raz na kilka dni to nie stracę przez to pokarmu w piersiach....

No i pytanie mam - co mogę dać do picia? Wodę zwykłą? Herbatkę już można? Jaką?

--------------------


> KOCHANE LIPCUSIE 2008, dzieciaczki z lipca
Start new topic
Reply to this topic
67 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: pią, 26 kwi 2024 - 01:45
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama