Tafi, że taniej to fakt
. Ja karmiłam Kingę 13 miesięcy i chociaż na mleko wydaję 50 zł na miesiąc (Niunia pije Babilon Pepti na receptę) to też nie lubię tej pozycji w budżecie domowym
.
A co do samego karmienia i pomocy w szpitalu. Owszem na parkitce jest nacisk na karmienie piersiÄ…, ale nie możesz siÄ™ zdać tylko na nich. Ja miaÅ‚am cesarkÄ™ w narkozie (chociaż bardzo chcieliÅ›my rodzić naturalnie, ale trzeba byÅ‚o szybko dziaÅ‚ać i dziÄ™ki temu Niunia jest zdrowa) i mimo to nakarmiÅ‚a KingÄ™ zaraz po przebudzeniu czym mocno zdziwiÅ‚am poÅ‚ożnÄ…. Ogólnie wywoÅ‚aÅ‚am zdziwienie na oddziale, bo po cesarce w drugiej dobie miaÅ‚am taki nawaÅ‚ pokarmu, że z bólu prawie po Å›cianach chodziÅ‚am (ból blizny pooperacyjnej byÅ‚ niczym w porównaniu z tym). Tak siÄ™ zÅ‚ożyÅ‚o, że Kinga urodziÅ‚a siÄ™ w nocy z piÄ…tku na sobotÄ™, a porania laktacyjna w weekendy nie pracujÄ™. W niedzielÄ™ wieczorem na dyżur przyszÅ‚a wspaniaÅ‚a poÅ‚ożna, która caÅ‚Ä… noc mnie „torturowaÅ‚a” i Å›ciÄ…gaÅ‚a mleko. Do tego Kinga byÅ‚a malutka i nie byÅ‚a w stanie dobrze chwycić piersi i generalnie w pierwszym tygodniu nie miaÅ‚a apetytu. No, ale udaÅ‚o siÄ™ !!! I potem nie miaÅ‚am już żadnych problemów z piersiami i spokojnie karmiÅ‚am do koÅ„ca 13 miesiÄ…ca, kiedy odstawiÅ‚am maÅ‚Ä…, bo niestety ze wzglÄ™du na jej alergiÄ™ miaÅ‚am bardzo restrykcyjnÄ… dietÄ™ no i trochÄ™ mnie to już mÄ™czyÅ‚o.
Oceniając teraz z perspektywy czasu stwierdzam, że owszem porównując (na podstawie opowieści koleżanek) parkitkę z tysiącleciem to dużo bardziej pomagają tam w kwestii karmienia naturalnego, ale i tak tak naprawdę do wszystkiego musiałam dojść sama.
A podsumowując (i kończąc, bo znów się rozpisałam
) to według mnie bardzo dużo zależy od nastawienia mamy, ja nie widziałam innej możliwości niż karmienie naturalne
.