Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 następna  

prezent od męża

> 
Monic3
pią, 24 wrz 2004 - 10:34
Wiecie co, dostałam od męża na urodziny kalkulator.....
Nie taki zwyczajny kalkulator, ale skomplikowany, logarytmy, funkcje trygonometryczne i inne matematyczne łamigłówki
Nawet nie potrafiłam się ucieszyć.
Czasem potrzebowałm i wściekałam się , ze w domu nie ma, ale już dawno kupiłam zwykły, najzwyklejszy, prosty.
Czy Wasi "towarzysze życia" też mają takie super pomysły czy mój to ewenement?
Monic3


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 153
Dołączył: pią, 20 lut 04 - 16:56
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,470

GG:


post pią, 24 wrz 2004 - 10:34
Post #1

Wiecie co, dostałam od męża na urodziny kalkulator.....
Nie taki zwyczajny kalkulator, ale skomplikowany, logarytmy, funkcje trygonometryczne i inne matematyczne łamigłówki
Nawet nie potrafiłam się ucieszyć.
Czasem potrzebowałm i wściekałam się , ze w domu nie ma, ale już dawno kupiłam zwykły, najzwyklejszy, prosty.
Czy Wasi "towarzysze życia" też mają takie super pomysły czy mój to ewenement?

--------------------
Monika (mama Łukaszka 28/12/2001)
Tobatka
pią, 24 wrz 2004 - 10:38
Mam nadzieję, że mój tego nie przeczyta...

Lubię biżuterię, ale delikatną. Dostałam na rocznicę ślubu bardzo ładny gruby wężyk, ale.. Nie umiem się z niego cieszyć. Ostatnio nawet go założyłam, ale nie czuję się w nim dobrze.. Wiem, że mój mąż chciał jak najlepiej, że cale serce włożył w prezent.. Pozostaje jednak jakieś "ale"... icon_rolleyes.gif
Tobatka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,955
Dołączył: pią, 04 lip 03 - 17:33
Skąd: Tobatkowo :)
Nr użytkownika: 881




post pią, 24 wrz 2004 - 10:38
Post #2

Mam nadzieję, że mój tego nie przeczyta...

Lubię biżuterię, ale delikatną. Dostałam na rocznicę ślubu bardzo ładny gruby wężyk, ale.. Nie umiem się z niego cieszyć. Ostatnio nawet go założyłam, ale nie czuję się w nim dobrze.. Wiem, że mój mąż chciał jak najlepiej, że cale serce włożył w prezent.. Pozostaje jednak jakieś "ale"... icon_rolleyes.gif
kasiask
pią, 24 wrz 2004 - 11:00
Musze ostrożnie formułowac życzenia. Bo jak kiedyś powiedziałam, że chcę mieć elektryczną szczotkę do zębów, to ją dostałam pod choinkę icon_sad.gif
A od męża to oczekuję prezentów nie takich stricte praktycznych, ale czegoś bardziej kobiecego. Ostatnio na urodziny kupił mi ładną bieliznę. I to jest właśnie to, o co chodzi!! icon_smile.gif))
kasiask


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,353
Dołączył: pon, 24 lis 03 - 22:04
Skąd: Kraków
Nr użytkownika: 1,210

GG:


post pią, 24 wrz 2004 - 11:00
Post #3

Musze ostrożnie formułowac życzenia. Bo jak kiedyś powiedziałam, że chcę mieć elektryczną szczotkę do zębów, to ją dostałam pod choinkę icon_sad.gif
A od męża to oczekuję prezentów nie takich stricte praktycznych, ale czegoś bardziej kobiecego. Ostatnio na urodziny kupił mi ładną bieliznę. I to jest właśnie to, o co chodzi!! icon_smile.gif))

--------------------
Kasia mama Mateusza(30.04.1996), Julka(24.06.1999), Antosia(28.04.2002) i Maksa (18.11.2005) www.maksio.blox.pl

beata985
pią, 24 wrz 2004 - 18:12
a ja nic nie dostałam od mojego icon_cry.gif ani na gwiazdkę ani na urodziny ani na rocznicę.wpadł z kwiatkami i z przeprosinami i oświadczył ze pójdziemy to sobie coś wybiore.tak mi przykro ,a dzisiaj znowu sie pokłóciliśmy .mam do ść
beata985


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 21
Dołączył: sob, 10 maj 03 - 12:08
Skąd: żory
Nr użytkownika: 699

GG:


post pią, 24 wrz 2004 - 18:12
Post #4

a ja nic nie dostałam od mojego icon_cry.gif ani na gwiazdkę ani na urodziny ani na rocznicę.wpadł z kwiatkami i z przeprosinami i oświadczył ze pójdziemy to sobie coś wybiore.tak mi przykro ,a dzisiaj znowu sie pokłóciliśmy .mam do ść
Maciejka
pią, 24 wrz 2004 - 18:32
A wiecie co, ja lubię takie prezenty, które są w pewnym sensie "spełnieniem marzeń". Przecież chciałyscie mieć te rzeczy. To swiadczy o tym, ze wasi mężowie naprawde słuchają tego, co mówicie. Mój mąż mi kiedys kupił kombinerki w prezencie (jeszcze przed slubem. byłam wniebowzieta, bo bardzo mi były potrzebne. Innym razem dostałam perfumy (malutką 5ml. próbkę, bo na tyle było nas stać), ktore zawsze chciałam miec. Oszalałam ze szczęścia. Dostaję też płyty mojej ukochanej Anny Marii Jopek, albo ulubione słodycze. Ale zawsze to jest cos o czym kiedys mówiłam, ze chcę mieć, a potem zapomnialam. I myślę sobie, ze to są własnie fajne prezenty. A może myslę tak, bo ja sama takie daje? Mężowi, przyjaciołom, rodzinie. Słucham o czym marzą a potem te marzenia spełniam w malutkiej części... Ostatnio kupiłam mężowi syrop klonowy, bo baaardzo chciał spróbowac, ale szkoda mu było wydac na głupote te dwadzieścia parę złotych. Czy to prezent odpowiedni? Moim zdaniem tak. A bielizna ekstra? Przecież to jest prezent dla męża a nie dla Was... icon_wink.gif
Maciejka


Grupa: Moderatorzy
Postów: 5,889
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 19:32
Skąd: Lublin
Nr użytkownika: 358

GG:


post pią, 24 wrz 2004 - 18:32
Post #5

A wiecie co, ja lubię takie prezenty, które są w pewnym sensie "spełnieniem marzeń". Przecież chciałyscie mieć te rzeczy. To swiadczy o tym, ze wasi mężowie naprawde słuchają tego, co mówicie. Mój mąż mi kiedys kupił kombinerki w prezencie (jeszcze przed slubem. byłam wniebowzieta, bo bardzo mi były potrzebne. Innym razem dostałam perfumy (malutką 5ml. próbkę, bo na tyle było nas stać), ktore zawsze chciałam miec. Oszalałam ze szczęścia. Dostaję też płyty mojej ukochanej Anny Marii Jopek, albo ulubione słodycze. Ale zawsze to jest cos o czym kiedys mówiłam, ze chcę mieć, a potem zapomnialam. I myślę sobie, ze to są własnie fajne prezenty. A może myslę tak, bo ja sama takie daje? Mężowi, przyjaciołom, rodzinie. Słucham o czym marzą a potem te marzenia spełniam w malutkiej części... Ostatnio kupiłam mężowi syrop klonowy, bo baaardzo chciał spróbowac, ale szkoda mu było wydac na głupote te dwadzieścia parę złotych. Czy to prezent odpowiedni? Moim zdaniem tak. A bielizna ekstra? Przecież to jest prezent dla męża a nie dla Was... icon_wink.gif

--------------------
Maciejka


kasiask
pią, 24 wrz 2004 - 18:50
Bielizna jest nie tylko dla męża icon_wink.gif Ja tez się lubię mieć ładną bieliznę. Zupełnie się w tym inaczej czuję. icon_smile.gif

Ale masz dużo racji Maciejko. Prezenty powinny być spełnieniem marzeń. Ale moim zdaniem, przynajmniej od męża, nie chcę dostawać takich "praktycznych" prezentów. Marzy mi się na przykład nowy odkurzacz, ale nie jako prezent od męża!!!!!!
kasiask


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,353
Dołączył: pon, 24 lis 03 - 22:04
Skąd: Kraków
Nr użytkownika: 1,210

GG:


post pią, 24 wrz 2004 - 18:50
Post #6

Bielizna jest nie tylko dla męża icon_wink.gif Ja tez się lubię mieć ładną bieliznę. Zupełnie się w tym inaczej czuję. icon_smile.gif

Ale masz dużo racji Maciejko. Prezenty powinny być spełnieniem marzeń. Ale moim zdaniem, przynajmniej od męża, nie chcę dostawać takich "praktycznych" prezentów. Marzy mi się na przykład nowy odkurzacz, ale nie jako prezent od męża!!!!!!

--------------------
Kasia mama Mateusza(30.04.1996), Julka(24.06.1999), Antosia(28.04.2002) i Maksa (18.11.2005) www.maksio.blox.pl

użytkownik usunięty

Go??







post pią, 24 wrz 2004 - 18:51
Post #7

[post usunięty]
Tobatka
pią, 24 wrz 2004 - 19:07
[quote=Maciejka]ADostaję też płyty mojej ukochanej Anny Marii Jopek, albo ulubione słodycze. Ale zawsze to jest cos o czym kiedys mówiłam, ze chcę mieć, a potem zapomnialam.

Uwielbiam Anne i tez dostaję od męża jej płyty, z czego jestem baaardzo zadowolona icon_wink.gif

Wiem, o czym mówisz, Maciejko... I zazwyczaj tak jest... Ale.. Jeśli chodzi o biżuterie akurat, to lubię delikatną, a dostałam duża icon_wink.gif I o to chodzi icon_wink.gif
Tobatka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,955
Dołączył: pią, 04 lip 03 - 17:33
Skąd: Tobatkowo :)
Nr użytkownika: 881




post pią, 24 wrz 2004 - 19:07
Post #8

[quote=Maciejka]ADostaję też płyty mojej ukochanej Anny Marii Jopek, albo ulubione słodycze. Ale zawsze to jest cos o czym kiedys mówiłam, ze chcę mieć, a potem zapomnialam.

Uwielbiam Anne i tez dostaję od męża jej płyty, z czego jestem baaardzo zadowolona icon_wink.gif

Wiem, o czym mówisz, Maciejko... I zazwyczaj tak jest... Ale.. Jeśli chodzi o biżuterie akurat, to lubię delikatną, a dostałam duża icon_wink.gif I o to chodzi icon_wink.gif
Maciejka
pią, 24 wrz 2004 - 19:17
Wiecie dziewczyny, może Wy macie swoje racje chcąc czuć, ze wasz mężczyzna dostrzega w Was Kobiete. Ja w sumie też to lubię. Ale może to jest to, co napisała Rosa, że mam swiadomość dostawania z miłością i w zasadzie jest mi obojetne co to jest... Ale w sytuacji "chodź do sklepu i sobie wybierz" mogłabym wpaść w szał. Bo to już nie jest prezent. Nie jest prezentem też odkurzacz na rocznice ślubu. Bo to prezent dla dywanów, a nie dla mnie.
A Tobie Tobatko mąż chciał pewnie pokazać siłę swoich uczuć wielkością biżuterii... icon_biggrin.gif
Maciejka


Grupa: Moderatorzy
Postów: 5,889
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 19:32
Skąd: Lublin
Nr użytkownika: 358

GG:


post pią, 24 wrz 2004 - 19:17
Post #9

Wiecie dziewczyny, może Wy macie swoje racje chcąc czuć, ze wasz mężczyzna dostrzega w Was Kobiete. Ja w sumie też to lubię. Ale może to jest to, co napisała Rosa, że mam swiadomość dostawania z miłością i w zasadzie jest mi obojetne co to jest... Ale w sytuacji "chodź do sklepu i sobie wybierz" mogłabym wpaść w szał. Bo to już nie jest prezent. Nie jest prezentem też odkurzacz na rocznice ślubu. Bo to prezent dla dywanów, a nie dla mnie.
A Tobie Tobatko mąż chciał pewnie pokazać siłę swoich uczuć wielkością biżuterii... icon_biggrin.gif


--------------------
Maciejka


.uzytkownik.usun...
pią, 24 wrz 2004 - 21:03
A jak reagujecie na pytanie pt. "To co chcesz dostać?" Nie chodzi mi tylko o mężów ale tak w ogóle. Mnie zapienia. I też o lekceważeniu świadczy. A jeśli nie da rady człowieka posłuchać to się dyskretny wywiad robi, ot co.

Co rok muszę mówić co chcę pod choinkę icon_sad.gif

Pozdrawiam,

nieco rozgoryczona - Zwierzo
.uzytkownik.usun...


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,716
Dołączył: nie, 13 kwi 03 - 09:52
Nr użytkownika: 567




post pią, 24 wrz 2004 - 21:03
Post #10

A jak reagujecie na pytanie pt. "To co chcesz dostać?" Nie chodzi mi tylko o mężów ale tak w ogóle. Mnie zapienia. I też o lekceważeniu świadczy. A jeśli nie da rady człowieka posłuchać to się dyskretny wywiad robi, ot co.

Co rok muszę mówić co chcę pod choinkę icon_sad.gif

Pozdrawiam,

nieco rozgoryczona - Zwierzo
lula
pią, 24 wrz 2004 - 21:30
Tobatka - to zawsze mozesz potraktowac jak maly fundusz powierniczy, lokate kapitalu skoro ten lancuch jest gruby icon_wink.gif
Zwierzozwierzyna - mam to samo - tesciowa pyta 'to co chcesz dostac' no to ja juz nic nie chce.
lula


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 205
Dołączył: nie, 25 lip 04 - 18:46
Nr użytkownika: 1,955




post pią, 24 wrz 2004 - 21:30
Post #11

Tobatka - to zawsze mozesz potraktowac jak maly fundusz powierniczy, lokate kapitalu skoro ten lancuch jest gruby icon_wink.gif
Zwierzozwierzyna - mam to samo - tesciowa pyta 'to co chcesz dostac' no to ja juz nic nie chce.
Potwora
pią, 24 wrz 2004 - 21:35
Prezent z którego się cieszę musi być "od serca", musi być przemyślany, trafiony. Uważam, że wcale nietrudno kupić dobry prezent, trzeba tylko uważnie się przyjrzeć danej osobie ( a to dla wielu chyba zbyt duży wysiłek icon_rolleyes.gif )
Rok temu dostałam taki prezent ( akcesoria do manicure - stare były po prostu stare, tępe - denerwowałam się na nie od czasu do czasu a tu pod choinką prawdziwe cudo - komplet o jakim nawet nie śniłam wink.gif ) ale wcześniej różnie z tym bywało icon_rolleyes.gif

A moja koleżanka dostała w prezencie ślubnym lampę - ufo z kolorowymi światełkami. Szczęka jej opadła jak rozpakowała ów prezent icon_rolleyes.gif
Potwora


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,934
Dołączył: nie, 13 kwi 03 - 19:47
Skąd: .......
Nr użytkownika: 569




post pią, 24 wrz 2004 - 21:35
Post #12

Prezent z którego się cieszę musi być "od serca", musi być przemyślany, trafiony. Uważam, że wcale nietrudno kupić dobry prezent, trzeba tylko uważnie się przyjrzeć danej osobie ( a to dla wielu chyba zbyt duży wysiłek icon_rolleyes.gif )
Rok temu dostałam taki prezent ( akcesoria do manicure - stare były po prostu stare, tępe - denerwowałam się na nie od czasu do czasu a tu pod choinką prawdziwe cudo - komplet o jakim nawet nie śniłam wink.gif ) ale wcześniej różnie z tym bywało icon_rolleyes.gif

A moja koleżanka dostała w prezencie ślubnym lampę - ufo z kolorowymi światełkami. Szczęka jej opadła jak rozpakowała ów prezent icon_rolleyes.gif
.uzytkownik.usun...
pią, 24 wrz 2004 - 21:36
Lula, mnie nie pyta tylko męża, hue, hue. I zawsze w liczbie mnogiej. Że niby razem co chcemy... icon_sad.gif Taki ostatnio trynd odnotowałam. I też niczego już mi się nie chce. No i trudno wymyślić coś takiego, co nie wyjdzie na naciągactwo a jednocześnie nie da się zchrzanić. Bo jak chcieliśmy po piżamie to obdarowano mnie czymś w kształcie wora z milanezu icon_evil.gif z plastikową koronką na wysokości biustu. NIestety rozmiar taki, że ten biust to na brzuchu wychodzi. icon_rolleyes.gif

Pzdr,

Zwierzo
.uzytkownik.usun...


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,716
Dołączył: nie, 13 kwi 03 - 09:52
Nr użytkownika: 567




post pią, 24 wrz 2004 - 21:36
Post #13

Lula, mnie nie pyta tylko męża, hue, hue. I zawsze w liczbie mnogiej. Że niby razem co chcemy... icon_sad.gif Taki ostatnio trynd odnotowałam. I też niczego już mi się nie chce. No i trudno wymyślić coś takiego, co nie wyjdzie na naciągactwo a jednocześnie nie da się zchrzanić. Bo jak chcieliśmy po piżamie to obdarowano mnie czymś w kształcie wora z milanezu icon_evil.gif z plastikową koronką na wysokości biustu. NIestety rozmiar taki, że ten biust to na brzuchu wychodzi. icon_rolleyes.gif

Pzdr,

Zwierzo
skanna
pią, 24 wrz 2004 - 21:46
Wiecie co? Tak sobie czytam Wasze wynurzenia i zastrzeżenia co do prezentów i dochodzę do wniosku, że ja chyba jestem nienormalna.
Bo mnie i taka szczoteczka do zębówi ucieszyłaby i odkurzacz, jeślibym go potrzebowała, też. Swego czasu dostałam od męża radiobudzik i byłam cała szczęśliwa, bo mi się marzył.
I wręcz wolę, żeby mnie rodzina zapytała, co chcę dostać w prezencie, bo wtedy dostanę coś, z czego na pewno się będę cieszyć.
A niespodzianki to mogę dostawać od przyjaciół i znajomych.

No, żeby nie było - bieliznę od męża lubię dostawać, dobre wody toaletowe też. Ale stawiam je na równi z prezentami praktycznymi.
skanna


Grupa: Zbanowani
Postów: 12,705
Dołączył: wto, 05 sie 03 - 08:50
Skąd: ...
Nr użytkownika: 970




post pią, 24 wrz 2004 - 21:46
Post #14

Wiecie co? Tak sobie czytam Wasze wynurzenia i zastrzeżenia co do prezentów i dochodzę do wniosku, że ja chyba jestem nienormalna.
Bo mnie i taka szczoteczka do zębówi ucieszyłaby i odkurzacz, jeślibym go potrzebowała, też. Swego czasu dostałam od męża radiobudzik i byłam cała szczęśliwa, bo mi się marzył.
I wręcz wolę, żeby mnie rodzina zapytała, co chcę dostać w prezencie, bo wtedy dostanę coś, z czego na pewno się będę cieszyć.
A niespodzianki to mogę dostawać od przyjaciół i znajomych.

No, żeby nie było - bieliznę od męża lubię dostawać, dobre wody toaletowe też. Ale stawiam je na równi z prezentami praktycznymi.

--------------------
Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala
Czy ten , co mówić o tym nie pozwala?
- C.K.Norwid

Brałam wszystko na poważnie, to, co dzisiaj jest nieważne
- Kora i Maanam
Maciejka
pią, 24 wrz 2004 - 21:47
Mam takie grono bliskich mi bardzo kolezanek, ze ustalamy co chcemy od siebie dostac:konkretną rzecz, albo niespodziankę. I w tym gronie zwykle robimy prezenty składkowe. I to jest tez na zasadzie "bardzo chciałabym to mieć, ale... nie stac mnie w tym momencie". A zatem takie co chcesz dostac też jest do przyjecia jesli o mnie chodzi. Czasem to bezpieczniejsze, bo zdarzyły mi sie totalne niewypały... Wszystko zalezy od układów, sytuacji, osoby, która pyta etc.
A w ogóle to ja chyba wole dawac prezenty niz dostawać.
Maciejka


Grupa: Moderatorzy
Postów: 5,889
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 19:32
Skąd: Lublin
Nr użytkownika: 358

GG:


post pią, 24 wrz 2004 - 21:47
Post #15

Mam takie grono bliskich mi bardzo kolezanek, ze ustalamy co chcemy od siebie dostac:konkretną rzecz, albo niespodziankę. I w tym gronie zwykle robimy prezenty składkowe. I to jest tez na zasadzie "bardzo chciałabym to mieć, ale... nie stac mnie w tym momencie". A zatem takie co chcesz dostac też jest do przyjecia jesli o mnie chodzi. Czasem to bezpieczniejsze, bo zdarzyły mi sie totalne niewypały... Wszystko zalezy od układów, sytuacji, osoby, która pyta etc.
A w ogóle to ja chyba wole dawac prezenty niz dostawać.


--------------------
Maciejka


Agnisma
pią, 24 wrz 2004 - 22:03
A ja lubię praktyczne prezenty, takie rzeczy o których mówię, ale sama nigdy nie kupię...bo ZAWSZE szkoda kasy... mało romantyczne te prezenty, bo np. książki...
Jednak nie mam żadnego "ale"... nigdy nie miałam...
Cała nasza trójka lubi konkretne prezenty... właśnie nie pierdółki, tylko takie, o których się wspomina mimochodem, a inni pamiętają.
Agnisma


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,980
Dołączył: nie, 04 maj 03 - 23:05
Nr użytkownika: 680




post pią, 24 wrz 2004 - 22:03
Post #16

A ja lubię praktyczne prezenty, takie rzeczy o których mówię, ale sama nigdy nie kupię...bo ZAWSZE szkoda kasy... mało romantyczne te prezenty, bo np. książki...
Jednak nie mam żadnego "ale"... nigdy nie miałam...
Cała nasza trójka lubi konkretne prezenty... właśnie nie pierdółki, tylko takie, o których się wspomina mimochodem, a inni pamiętają.

--------------------
Agnieszka -mama Natalki
[url=https://www.TickerFactory.com/]
user posted image
[/url]
beata985
pią, 24 wrz 2004 - 23:00
ale WAM zazdroszczę icon_sad.gif
beata985


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 21
Dołączył: sob, 10 maj 03 - 12:08
Skąd: żory
Nr użytkownika: 699

GG:


post pią, 24 wrz 2004 - 23:00
Post #17

ale WAM zazdroszczę icon_sad.gif
kasiarybka

Go??







post sob, 25 wrz 2004 - 00:12
Post #18

CYTAT(Blue)
ps. Kiedyś nic nie mówiąc zamówił mi do pracy pizzę. wink.gif



.......a ja dostałam, doręczoną do pracy, piękną, największą jaką widziałam , czerwoną różę icon_smile.gif

Niesamowite uczucie icon_smile.gif
sasenka
sob, 25 wrz 2004 - 10:16
Mój mąż portafi z prezentem trafić w dziesiątkę, chociaż wpadki też się zdarzały. Na pewno nie ucieszyłabym się z czajnika elektrycznego czy kompletu noży, ale kiedy pood choinkę dostałam ekspres ciśnieniowy do kawy, o jakim marzyłam, ale nie było nas na niego stać, oszalałam z radości. Kawę z takiego ekspresu uwielbiam, mąż wiedząc o tym, że zawsze wzdycham w dziale AGD wink.gif namówił całą rodzinę, żeby złożyła się z nim na prezent dla mnie - i było cudnie.
Chociaż zdarzały się też wpadki typu: uwielbiam fotografować, zawsze interesowały mnie książki o technicznej stronie robienia zdjęć. Kiedy kupiliśmy w końcu porządną lustrzankę Canona, przy najbliższej okazji dostałam od męża książkę. Bynajmniej nie o tym, jak robić dobrze zdjęcia. Książka była zbiorem danych technicznych i instrukcji obsługi do aparatów Canon produkowanych od lat 50-tych icon_rolleyes.gif

Ale opowiem Wam o moim teściu, który dla mnie jest idolem, i zrobił żonie chyba najgłupszy prezent w życiu icon_lol.gif
Jak byli narzeczeństwem, tuż przed ślubem, teściu wyrzucił przyszłej żonie przybory do makijażu, okraszając to komentarzem: Nie będziesz się malować, malują się stare i brzydkie, a jak już będziesz stara i brzydka, to sam ci takie pierdoły kupię. icon_eek.gif icon_lol.gif
Po czym jakieś 12 lat po ślubie, podczas Wigilii, zdarzyła się taka sytuacja.
Wszyscy zjedli, dzieci rzuciły się pod choinkę, porozdawały prezenty i każdy zajął się swoimi. Dopiero po chwili zorientowali się, że coś jest nie tak. Teściowa blada jak ściana siedziała w fotelu, patrzyła na swoje koplana, a po twarzy spływały jej łzy jak grochy. No pełna rozpacz icon_lol.gif
Teściu kupił jej kubeczek z kompletem pędzelków do makijażu...
A ona miała dopiero 31 lat i świetną pamięć... icon_lol.gif

Teściu zresztą ma rewelacyjne pomysły bożonarodzeniowe. Kiedyś kupił całej swojej rodzinie takie tęczowe "gnieciuchowate" dresy z ortalionu, identyczne, i jak się przebrali w nie w Wigilię, tak chodzili w nich do końca świąt icon_lol.gif
sasenka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 163
Dołączył: sob, 03 lip 04 - 10:41
Skąd: Legnica
Nr użytkownika: 1,912

GG:


post sob, 25 wrz 2004 - 10:16
Post #19

Mój mąż portafi z prezentem trafić w dziesiątkę, chociaż wpadki też się zdarzały. Na pewno nie ucieszyłabym się z czajnika elektrycznego czy kompletu noży, ale kiedy pood choinkę dostałam ekspres ciśnieniowy do kawy, o jakim marzyłam, ale nie było nas na niego stać, oszalałam z radości. Kawę z takiego ekspresu uwielbiam, mąż wiedząc o tym, że zawsze wzdycham w dziale AGD wink.gif namówił całą rodzinę, żeby złożyła się z nim na prezent dla mnie - i było cudnie.
Chociaż zdarzały się też wpadki typu: uwielbiam fotografować, zawsze interesowały mnie książki o technicznej stronie robienia zdjęć. Kiedy kupiliśmy w końcu porządną lustrzankę Canona, przy najbliższej okazji dostałam od męża książkę. Bynajmniej nie o tym, jak robić dobrze zdjęcia. Książka była zbiorem danych technicznych i instrukcji obsługi do aparatów Canon produkowanych od lat 50-tych icon_rolleyes.gif

Ale opowiem Wam o moim teściu, który dla mnie jest idolem, i zrobił żonie chyba najgłupszy prezent w życiu icon_lol.gif
Jak byli narzeczeństwem, tuż przed ślubem, teściu wyrzucił przyszłej żonie przybory do makijażu, okraszając to komentarzem: Nie będziesz się malować, malują się stare i brzydkie, a jak już będziesz stara i brzydka, to sam ci takie pierdoły kupię. icon_eek.gif icon_lol.gif
Po czym jakieś 12 lat po ślubie, podczas Wigilii, zdarzyła się taka sytuacja.
Wszyscy zjedli, dzieci rzuciły się pod choinkę, porozdawały prezenty i każdy zajął się swoimi. Dopiero po chwili zorientowali się, że coś jest nie tak. Teściowa blada jak ściana siedziała w fotelu, patrzyła na swoje koplana, a po twarzy spływały jej łzy jak grochy. No pełna rozpacz icon_lol.gif
Teściu kupił jej kubeczek z kompletem pędzelków do makijażu...
A ona miała dopiero 31 lat i świetną pamięć... icon_lol.gif

Teściu zresztą ma rewelacyjne pomysły bożonarodzeniowe. Kiedyś kupił całej swojej rodzinie takie tęczowe "gnieciuchowate" dresy z ortalionu, identyczne, i jak się przebrali w nie w Wigilię, tak chodzili w nich do końca świąt icon_lol.gif

--------------------
skanna
sob, 25 wrz 2004 - 10:54
CYTAT(sasenka)
Nie będziesz się malować, malują się stare i brzydkie, a jak już będziesz stara i brzydka, to sam ci takie pierdoły kupię.  

Teściu kupił jej kubeczek z kompletem pędzelków do makijażu...
A ona miała dopiero 31 lat i świetną pamięć...  :lol:  


Ło matko, Sasenka, umarłam icon_biggrin.gif
Pozostaje mieć nadzieję, że jednak syn w ojca nie poszedł icon_wink.gif
skanna


Grupa: Zbanowani
Postów: 12,705
Dołączył: wto, 05 sie 03 - 08:50
Skąd: ...
Nr użytkownika: 970




post sob, 25 wrz 2004 - 10:54
Post #20

CYTAT(sasenka)
Nie będziesz się malować, malują się stare i brzydkie, a jak już będziesz stara i brzydka, to sam ci takie pierdoły kupię.  

Teściu kupił jej kubeczek z kompletem pędzelków do makijażu...
A ona miała dopiero 31 lat i świetną pamięć...  :lol:  


Ło matko, Sasenka, umarłam icon_biggrin.gif
Pozostaje mieć nadzieję, że jednak syn w ojca nie poszedł icon_wink.gif

--------------------
Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala
Czy ten , co mówić o tym nie pozwala?
- C.K.Norwid

Brałam wszystko na poważnie, to, co dzisiaj jest nieważne
- Kora i Maanam
> prezent od męża
Start new topic
Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 następna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: wto, 16 kwi 2024 - 10:37
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama