CYTAT(anita @ Tue, 04 Aug 2009 - 19:32)
zęby mleczne można jak najbardziej leczyć kanałowo.
No ja nie dentystka i tego nie wiem. Z tego co wiem, korzenie zębów mlecznych się demineralizują....albo ich nie ma?, bo nie wiem co z nerwami. Leczenie kanałowe wszak polega na rozwierceniu do kanału, zatruciu nerwów (żeby obumarł/y) i usunięciu ich.. Po całej "operacji" ząb jest martwy i nie boli. Nie mam pojęcia jak jęst z unerwieniem zębóww mlecznych.
Nie wiem jak jest...ale dla mnie istotne jest, że boli, bo jak napisałam, u mnie problem wystąpił, pomimo, że zęby (dwa) już były martwe...a stan zapalny mimo to nawracał (ściślej zaczęło się przed maturą, po leczeniu kanałowym, po innych atrakcjach, lekarz - jeszcze szkolny, po obejrzeniu RTG, kanały zamknął i orzekł, że bez resekcji się nie objedzie...acz w pół godziny po maturze z matematyki, w kilka dni później, zmieniał stałe wypełnienie, na miękkie i dał skierowanie na resekcję, a wypełnienie miałam w razie czego wydłubać na szybko i się nie zastanawiać...niby się uspokoiło). Potem wakacje, początek studiów, i 1 listopada, czyli kilka dni w domu, i zapalenie okostnej. Po zapaleniu, już się kanałów zamknąć nie dało właściwie wcale (jak się okazało). Jak byłam umówiona na resekcję, cztery dni wcześniej mi je "zabetonowano", w dwa dni później zostały otwarte, bo na powrót zaczął się stan zapalny (boleć zaczęlo chyba 3-4 godziny po zamknięciu, niecałe dwa dni wystarczyły, by pojechać na pogotowie).