chojna Eryk mnie zaskoczył swoim podejściem - zwłaszcza, że IMHO był bardzo odporny na wszelką indoktrynację księżeczkową związaną z pojawieniem się rodzeństwa
Głaszcze Olafa po głowie, co chwila pyta, co to takie malutkie leży (jeszcze nie zawsze pamięta, żeby użyć "kto" w stosunku do osób) a jak udajemy, że nie wiemy o co pyta to sam mówi "to Olaf" albo "mój braciszek".
Wieczorem przychodzi zajrzeć do łazienki i mówi, że jak Olaf skończy to on się wykąpie, więc już też załapał rytuał
Fajnie, że już macie za sobą pierwsze szczepienia i kontrole - ja strasznie nie lubię szczepień, bo chociaż wiem, że to konieczne, to mi przykro jak maluszek rozdzierająco płacze jak go kłują.
Gosia, annad Wow, takiego spania to bym sobie bardzo życzyła. U nas kilka ostatnich dni niestety wracają pobudki co 3h jak przy Eryku. Jedynie dobrze, że Olaf się szybko najada, w jakieś 10 minut a Eryk przez pierwsze miesiące wisiał po 20-30 minut na cycku.
Ola Olaf też uwielbia usypiać u taty na brzuszku (a ma na czym się wylegiwać
) Na szczęście jak głębiej uśnie to można go odłożyć na brzuszku do łóżeczka i dalej śpi.