Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
5 Stron V  « poprzednia 3 4 5  

niezdrowe płatki?

, (nie wiem czy tu czy na mniam mniamie ;) )
> , (nie wiem czy tu czy na mniam mniamie ;) )
tolala
wto, 02 lis 2010 - 20:07
Agobr, mi chodziło o to co dalej napisała Bogusia. O to, że udowodnione jest, że spożycie cukru obniża odporność nie w dłuższym okresie czasu, ale praktycznie zaraz, czyli, że gdyby dzieci nie jadły cukru na święta to nie złapałyby kataru.
Z resztą się zgadzam, o czy pisałam wcześniej. I o tym gotowaniu, i z postem Rosy, i z tym, że dziecko nie rodzi się z miłością do danonków.

Bogusiu, dziękuję za odpowiedź.
tolala


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,252
Dołączył: pią, 06 kwi 07 - 20:43
SkÄ…d: z domu
Nr użytkownika: 12,708




post wto, 02 lis 2010 - 20:07
Post #81

Agobr, mi chodziło o to co dalej napisała Bogusia. O to, że udowodnione jest, że spożycie cukru obniża odporność nie w dłuższym okresie czasu, ale praktycznie zaraz, czyli, że gdyby dzieci nie jadły cukru na święta to nie złapałyby kataru.
Z resztą się zgadzam, o czy pisałam wcześniej. I o tym gotowaniu, i z postem Rosy, i z tym, że dziecko nie rodzi się z miłością do danonków.

Bogusiu, dziękuję za odpowiedź.
olakinga
wto, 02 lis 2010 - 20:50
dziewczyny a jak sobie radzicie z tymi zdrowymi nawykami żywieniowymi w żłobkach, przedszkolach czy na stołówkach w szkołach ????
tutaj macie prawie tylko przetworzone żarcie: śniadanko płatki takie siakie i owakie; drugie śniadanie danonki, monte lub inny badziew zwykle; obiad zupka, mięsko i suróweczka..... z marchewki, buraczki ??? ?? zapytajcie kucharki: dosładzane tak jak większość surówek; podwieczorek kasza manna, kisiel, galaretka: wszystko słodzone zwykłym cukrem - nie żałują dzieciakom tego cukru oj nie żałują.... a na wychodne batonik czekoladowy w rączkę taaaa i tyle po nauczaniu zdrowych nawyków żywieniowych bo w domku dziecko je już tylko podwieczorek i kolację ..... szkoła - o stołówkach nie będę się rozpisywać bo tam wszystko na kostkach albo z vegetą... imprezy szkolne ?? chipsy, czekolada, batony, paluszki cola.... u nas jak kiedyś wspomniałam że woda mineralna też dobra na pragnienie to mnie mamusie zahukały... Natala na takie imprezy z własnym piciem biegała bo z klasowych czy składek to tylko cola lub mirinda, sprite kupowane było i to te podróby bo tańsze......

aaa i jeszcze jedno pytanie tak z ciekawości: co z urodzinami czy innymi imprezami ( w przypadku nastolatek) kolegów i koleżanek ??? przecież na takich imprezach to tylko: pizza, chipsy, popcorn, żelki, lody itp....
olakinga


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,537
Dołączył: śro, 28 maj 08 - 08:25
SkÄ…d: zachodniopomorskie
Nr użytkownika: 20,055

GG:


post wto, 02 lis 2010 - 20:50
Post #82

dziewczyny a jak sobie radzicie z tymi zdrowymi nawykami żywieniowymi w żłobkach, przedszkolach czy na stołówkach w szkołach ????
tutaj macie prawie tylko przetworzone żarcie: śniadanko płatki takie siakie i owakie; drugie śniadanie danonki, monte lub inny badziew zwykle; obiad zupka, mięsko i suróweczka..... z marchewki, buraczki ??? ?? zapytajcie kucharki: dosładzane tak jak większość surówek; podwieczorek kasza manna, kisiel, galaretka: wszystko słodzone zwykłym cukrem - nie żałują dzieciakom tego cukru oj nie żałują.... a na wychodne batonik czekoladowy w rączkę taaaa i tyle po nauczaniu zdrowych nawyków żywieniowych bo w domku dziecko je już tylko podwieczorek i kolację ..... szkoła - o stołówkach nie będę się rozpisywać bo tam wszystko na kostkach albo z vegetą... imprezy szkolne ?? chipsy, czekolada, batony, paluszki cola.... u nas jak kiedyś wspomniałam że woda mineralna też dobra na pragnienie to mnie mamusie zahukały... Natala na takie imprezy z własnym piciem biegała bo z klasowych czy składek to tylko cola lub mirinda, sprite kupowane było i to te podróby bo tańsze......

aaa i jeszcze jedno pytanie tak z ciekawości: co z urodzinami czy innymi imprezami ( w przypadku nastolatek) kolegów i koleżanek ??? przecież na takich imprezach to tylko: pizza, chipsy, popcorn, żelki, lody itp....


--------------------
Natalka 1997
Michalinka 2009
Izabela 2013


agabr
wto, 02 lis 2010 - 21:02
CYTAT(tolala @ Tue, 02 Nov 2010 - 20:07) *
Agobr, mi chodziło o to co dalej napisała Bogusia. O to, że udowodnione jest, że spożycie cukru obniża odporność nie w dłuższym okresie czasu, ale praktycznie zaraz, czyli, że gdyby dzieci nie jadły cukru na święta to nie złapałyby kataru.
Z resztą się zgadzam, o czy pisałam wcześniej. I o tym gotowaniu, i z postem Rosy, i z tym, że dziecko nie rodzi się z miłością do danonków.

Bogusiu, dziękuję za odpowiedź.
Tolala sorry , nie zalapalam.No wiec olakinga w przedszkolu akurat do diety nie mozna sie bylo czepic , bo bylo dla alergikow icon_wink.gif w szkole nie je ale z tego co wiem obiady sa ok , jak przegladam czasem na stronie co jest w menu to wyglada przyzwoicie.Swoja droga ja nie wiem ale szkola przeciez to ludzie -mozna wszystko modyfikowac .Natomiast imprezy , nie mam co prawda nastolatka tylko prawie dziewieciolatka ale wydaje mi sie to jakas czarna wolga to menu urodzinowe .Jedrek bywa czesto i zawsze to jest naprawde fajne jedzenie , a to dzieciaki robia pizze razem a to byly jakies makarony o fajnych ksztaltach i sami sosy komponowali a to robili sushi , generalnie nie widze zeby byla jakas tndencja w strone smieciowego , wrecz przeciwnie .Co nie zmienia faktu , ze imo to dziecko ma miec dobre nawyki a nie swiat .Bo miliony razy bedzie widzial chipsy i batony ale to on ma wiedziec , ze to nie jest fajne jedzenie .I tyle.b
agabr


Grupa: Moderatorzy
Postów: 11,480
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:03
Skąd: z żoliborza
Nr użytkownika: 280

GG:


post wto, 02 lis 2010 - 21:02
Post #83

CYTAT(tolala @ Tue, 02 Nov 2010 - 20:07) *
Agobr, mi chodziło o to co dalej napisała Bogusia. O to, że udowodnione jest, że spożycie cukru obniża odporność nie w dłuższym okresie czasu, ale praktycznie zaraz, czyli, że gdyby dzieci nie jadły cukru na święta to nie złapałyby kataru.
Z resztą się zgadzam, o czy pisałam wcześniej. I o tym gotowaniu, i z postem Rosy, i z tym, że dziecko nie rodzi się z miłością do danonków.

Bogusiu, dziękuję za odpowiedź.
Tolala sorry , nie zalapalam.No wiec olakinga w przedszkolu akurat do diety nie mozna sie bylo czepic , bo bylo dla alergikow icon_wink.gif w szkole nie je ale z tego co wiem obiady sa ok , jak przegladam czasem na stronie co jest w menu to wyglada przyzwoicie.Swoja droga ja nie wiem ale szkola przeciez to ludzie -mozna wszystko modyfikowac .Natomiast imprezy , nie mam co prawda nastolatka tylko prawie dziewieciolatka ale wydaje mi sie to jakas czarna wolga to menu urodzinowe .Jedrek bywa czesto i zawsze to jest naprawde fajne jedzenie , a to dzieciaki robia pizze razem a to byly jakies makarony o fajnych ksztaltach i sami sosy komponowali a to robili sushi , generalnie nie widze zeby byla jakas tndencja w strone smieciowego , wrecz przeciwnie .Co nie zmienia faktu , ze imo to dziecko ma miec dobre nawyki a nie swiat .Bo miliony razy bedzie widzial chipsy i batony ale to on ma wiedziec , ze to nie jest fajne jedzenie .I tyle.b


--------------------
Mama Andrzeja 2002 i Zośki 2009

"Panuje na ogół opinia, że geniusze są niesympatyczni, lecz jeśli o mnie
chodzi, to jakoś nigdy tego nie zauważyłem."
TatuÅ› Muminka
olakinga
wto, 02 lis 2010 - 21:11
CYTAT(agabr @ Tue, 02 Nov 2010 - 21:02) *
No wiec olakinga w przedszkolu akurat do diety nie mozna sie bylo czepic , bo bylo dla alergikow icon_wink.gif w szkole nie je ale z tego co wiem obiady sa ok , jak przegladam czasem na stronie co jest w menu to wyglada przyzwoicie.Swoja droga ja nie wiem ale szkola przeciez to ludzie -mozna wszystko modyfikowac .

moja też nie dostaje bo uczulona na mleko więc zupki mleczne ja omijają, doanonki, monte i inne świństwa także - ale reszta dzieci je to i rodzic nie ma nic do powiedzenia w sumie.... co do dosładzania surówek, kisielów, galaretek czy herbatki to Miśka w żłobie dostaje dosładzane i koniec - na cukier uczulona nie jest.... jak zrobiłam rewolucję w sprawie batoników czekoladowych na wychodne to kierowniczka zrobiła z tego bardzo nieprzyjemną dla mnie sprawę - no ale się nie dałam i Miśka nie dostaje icon_smile.gif
co do szkolnego jadłospisu: wiesz w menu może wyglądać przyzwoicie a że gotowane i doprawiane modyfikowanymi specyfikami na to inna sprawa ....
olakinga


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,537
Dołączył: śro, 28 maj 08 - 08:25
SkÄ…d: zachodniopomorskie
Nr użytkownika: 20,055

GG:


post wto, 02 lis 2010 - 21:11
Post #84

CYTAT(agabr @ Tue, 02 Nov 2010 - 21:02) *
No wiec olakinga w przedszkolu akurat do diety nie mozna sie bylo czepic , bo bylo dla alergikow icon_wink.gif w szkole nie je ale z tego co wiem obiady sa ok , jak przegladam czasem na stronie co jest w menu to wyglada przyzwoicie.Swoja droga ja nie wiem ale szkola przeciez to ludzie -mozna wszystko modyfikowac .

moja też nie dostaje bo uczulona na mleko więc zupki mleczne ja omijają, doanonki, monte i inne świństwa także - ale reszta dzieci je to i rodzic nie ma nic do powiedzenia w sumie.... co do dosładzania surówek, kisielów, galaretek czy herbatki to Miśka w żłobie dostaje dosładzane i koniec - na cukier uczulona nie jest.... jak zrobiłam rewolucję w sprawie batoników czekoladowych na wychodne to kierowniczka zrobiła z tego bardzo nieprzyjemną dla mnie sprawę - no ale się nie dałam i Miśka nie dostaje icon_smile.gif
co do szkolnego jadłospisu: wiesz w menu może wyglądać przyzwoicie a że gotowane i doprawiane modyfikowanymi specyfikami na to inna sprawa ....

--------------------
Natalka 1997
Michalinka 2009
Izabela 2013


tolala
wto, 02 lis 2010 - 21:22
Olakinga, moja po prostu nie je w przedszkolu, bo jej nie smakuje. Zjada obiad i kolację później w domu. Ma czas; przez leżakowanie chodzi spać o 23, więc spokojnie zjada dwa posiłki. W przedszkolu je np. jabłuszko albo kartofelki z obiadu.

Co do imprez to pozwalam jej na zjedzenie ciasta (sama jem bo lubię, więc nie będę zabraniać), ale wszelkie czekoladopodobne batony lub chipsy raczej nie trafiają do jej buzi. Zosia nauczona jest, że najpierw się pyta czy może, więc czasem jej pozwalam czasem kombinujemy jak to coś ominąć.
tolala


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,252
Dołączył: pią, 06 kwi 07 - 20:43
SkÄ…d: z domu
Nr użytkownika: 12,708




post wto, 02 lis 2010 - 21:22
Post #85

Olakinga, moja po prostu nie je w przedszkolu, bo jej nie smakuje. Zjada obiad i kolację później w domu. Ma czas; przez leżakowanie chodzi spać o 23, więc spokojnie zjada dwa posiłki. W przedszkolu je np. jabłuszko albo kartofelki z obiadu.

Co do imprez to pozwalam jej na zjedzenie ciasta (sama jem bo lubię, więc nie będę zabraniać), ale wszelkie czekoladopodobne batony lub chipsy raczej nie trafiają do jej buzi. Zosia nauczona jest, że najpierw się pyta czy może, więc czasem jej pozwalam czasem kombinujemy jak to coś ominąć.
milutka
wto, 02 lis 2010 - 21:32
A co z tą słynną Nutellą, tak ładnie reklamują że taka zdrowa i odżywcza icon_rolleyes.gif


Ps. Czy jest na forum jakiś temat o zdrowym odżywianiu, chodzi mi o to jak przyprawiać jedzenie, bo przyznaję, że używam dużo soli, dużo magi i kostki rosołowe i korzystam z pomysłu na.....
milutka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,082
Dołączył: pią, 23 maj 08 - 01:32
SkÄ…d: lubuskie
Nr użytkownika: 19,969




post wto, 02 lis 2010 - 21:32
Post #86

A co z tą słynną Nutellą, tak ładnie reklamują że taka zdrowa i odżywcza icon_rolleyes.gif


Ps. Czy jest na forum jakiś temat o zdrowym odżywianiu, chodzi mi o to jak przyprawiać jedzenie, bo przyznaję, że używam dużo soli, dużo magi i kostki rosołowe i korzystam z pomysłu na.....

--------------------
kasiunia
wto, 02 lis 2010 - 22:27
milutka no jest sporo watków, a co do przyprawiania, ja kiedyś gotowałam tak jak ty 37.gif , teraz nie wyobrażam sobie tak przyprawiać - stosuję tylko naturalne przyprawy (zioła, masa ziół), sól, i pieprz, dużo czosnku, sok z cytryny itp. i wiesz co, sto razy lepiej nam to smakuje icon_wink.gif troche potrwało zanim nabrałam wprawy, ale warto było icon_smile.gif
kasiunia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,139
Dołączył: sob, 29 mar 03 - 08:55
Skąd: poznań
Nr użytkownika: 205




post wto, 02 lis 2010 - 22:27
Post #87

milutka no jest sporo watków, a co do przyprawiania, ja kiedyś gotowałam tak jak ty 37.gif , teraz nie wyobrażam sobie tak przyprawiać - stosuję tylko naturalne przyprawy (zioła, masa ziół), sól, i pieprz, dużo czosnku, sok z cytryny itp. i wiesz co, sto razy lepiej nam to smakuje icon_wink.gif troche potrwało zanim nabrałam wprawy, ale warto było icon_smile.gif

--------------------
pozdrawiam
kasia

milutka
wto, 02 lis 2010 - 23:47
CYTAT(kasiunia @ Tue, 02 Nov 2010 - 22:27) *
naturalne przyprawy (zioła, masa ziół),



Tak sobie pomyślałam, że przecież o ile dobrze pamiętam lubczyk smakuje podobnie jak magi w płynie.
milutka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,082
Dołączył: pią, 23 maj 08 - 01:32
SkÄ…d: lubuskie
Nr użytkownika: 19,969




post wto, 02 lis 2010 - 23:47
Post #88

CYTAT(kasiunia @ Tue, 02 Nov 2010 - 22:27) *
naturalne przyprawy (zioła, masa ziół),



Tak sobie pomyślałam, że przecież o ile dobrze pamiętam lubczyk smakuje podobnie jak magi w płynie.

--------------------
marghe.
śro, 03 lis 2010 - 00:16
CYTAT(milutka @ Tue, 02 Nov 2010 - 23:32) *
A co z tą słynną Nutellą, tak ładnie reklamują że taka zdrowa i odżywcza icon_rolleyes.gif

wierzysz reklamom?
Smaczna to ona jest, ale zapewne ani zdrowa ani odzywcza.

Spróbuj odstawić te wszystkie pomysły, kostki, maggi .. one uzalezniają. Dlatego potrawy, ktore ich nie zawierają wydają ci się pozbawione smaku. To minie po kilku dniach
Zrobienie czegoś samemu, od podstaw wcale nie zajmuje więcej czasu niż użycie "pomysłu na"/
SÅ‚owo
marghe.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 21,243
Dołączył: wto, 18 maj 04 - 15:43
Nr użytkownika: 1,758




post śro, 03 lis 2010 - 00:16
Post #89

CYTAT(milutka @ Tue, 02 Nov 2010 - 23:32) *
A co z tą słynną Nutellą, tak ładnie reklamują że taka zdrowa i odżywcza icon_rolleyes.gif

wierzysz reklamom?
Smaczna to ona jest, ale zapewne ani zdrowa ani odzywcza.

Spróbuj odstawić te wszystkie pomysły, kostki, maggi .. one uzalezniają. Dlatego potrawy, ktore ich nie zawierają wydają ci się pozbawione smaku. To minie po kilku dniach
Zrobienie czegoś samemu, od podstaw wcale nie zajmuje więcej czasu niż użycie "pomysłu na"/
SÅ‚owo
Danale
śro, 03 lis 2010 - 06:02

Wystarczy przeczytac etykiete:

Nutella

Orzechowo - czekoladowy krem do smarowania. Skład: cukier, tłuszcze roślinne, orzechy, laktoza, kakao odtłuszczone w proszku, mleko w proszku odtłuszczone, białka mleka, emulgator. Wartość energetyczna 533kcal/ 100 g



Z czego orzechy to jakies 13 %.
Danale


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 407
Dołączył: śro, 06 paź 04 - 19:43
SkÄ…d: Hamm/Niemcy
Nr użytkownika: 2,163




post śro, 03 lis 2010 - 06:02
Post #90


Wystarczy przeczytac etykiete:

Nutella

Orzechowo - czekoladowy krem do smarowania. Skład: cukier, tłuszcze roślinne, orzechy, laktoza, kakao odtłuszczone w proszku, mleko w proszku odtłuszczone, białka mleka, emulgator. Wartość energetyczna 533kcal/ 100 g



Z czego orzechy to jakies 13 %.

--------------------
Agnieszka
mama Daniela (02.09.2000) i Ala (01.07.2002)
użytkownik usunięty

Go??







post śro, 03 lis 2010 - 08:48
Post #91

olakinga w naszym przedszkolu jest ok menu poza niestety podwieczorkami, z którymi zresztą namiętnie walczę, bo co prawda na początku jest kanapka i owoc, ale potem galaretka (czekolady i słodyczy "kupnych" jak batony etc nigdy nie było). Natomiast problemem jest to, że nic nie przewalczę, bo nie mam poparcia rodziców. No bo jak wychodzę z przedszkola i idę z młodym do sklepu razem z kolegą z grupy i jego mamą i widzę jak tamten bierze batony, cukierki i całą masę słodyczy. Pytam czy to na miesiąc zapasy, a mama mi odpowiada, że dzisiaj wszystko zje, bo on ma taki apetyt.

Zdaję sobie sprawę, że moje dziecko będzie w życiu jadło słodycze i niezdrowe jedzenie, sama czasem takowe jadam czasami. Natomiast to, że pozna te smaki późno, że nie będą u nas w domu normą mam nadzieję, że wyrobi w nim umiar.
Carrie
śro, 03 lis 2010 - 09:26
CYTAT(jully @ Wed, 03 Nov 2010 - 08:48) *
olakinga w naszym przedszkolu jest ok menu poza niestety podwieczorkami, z którymi zresztą namiętnie walczę, bo co prawda na początku jest kanapka i owoc, ale potem galaretka (czekolady i słodyczy "kupnych" jak batony etc nigdy nie było).


jully, ale państwowe przedszkola czy żłobki niestety dbają o to by statystyki spożycia cukru nie spadały
fajnie,że u Was problem zmarginalizował się do podwieczorków ale co robić w tych państwowych? Dominik idzie do przedszkola za rok, na prywatne nas nie stać więc nie nastawiam się na miłe zaskoczenie w postaci zrównoważonej kuchni.Próbuję dokopać się ( na razie opieszale) do zapisu mówiącego o tym, kto decyduje i układa menu dla przedszkolaka.Bo nie mogę uwierzyc, że dyplomowany dietetyk wkłada do jadłospisu monte, chocapiki oraz słodzone buraki.No nie mogę bo po pierwsze uzależniający charakter cukru, potem odporność, cukrzyca oraz cukrozależne pobudzenie dzieciaków ( chcecie zapanować nad wrzaskami, agrsywnymi zachowaniami, problemami z zaśnięciem na drzemkach - ograniczcie cukier).Chcę,żeby miał kontakt z rówieśnikam, chcę,żeby uczestniczył w zajęciach dla danej grupy wiekowej tylko to jedzenie..., kurcze, no.
Wersj,że nie je w przedszkolu a dopiero w domu niepokoi mnie, bo jak go odbiorę w okolicach 17-ej to to zdrowe nie będzie - taka przerwa od rana w dostawie energii.
Carrie


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,206
Dołączył: czw, 19 paź 06 - 09:43
Nr użytkownika: 8,052




post śro, 03 lis 2010 - 09:26
Post #92

CYTAT(jully @ Wed, 03 Nov 2010 - 08:48) *
olakinga w naszym przedszkolu jest ok menu poza niestety podwieczorkami, z którymi zresztą namiętnie walczę, bo co prawda na początku jest kanapka i owoc, ale potem galaretka (czekolady i słodyczy "kupnych" jak batony etc nigdy nie było).


jully, ale państwowe przedszkola czy żłobki niestety dbają o to by statystyki spożycia cukru nie spadały
fajnie,że u Was problem zmarginalizował się do podwieczorków ale co robić w tych państwowych? Dominik idzie do przedszkola za rok, na prywatne nas nie stać więc nie nastawiam się na miłe zaskoczenie w postaci zrównoważonej kuchni.Próbuję dokopać się ( na razie opieszale) do zapisu mówiącego o tym, kto decyduje i układa menu dla przedszkolaka.Bo nie mogę uwierzyc, że dyplomowany dietetyk wkłada do jadłospisu monte, chocapiki oraz słodzone buraki.No nie mogę bo po pierwsze uzależniający charakter cukru, potem odporność, cukrzyca oraz cukrozależne pobudzenie dzieciaków ( chcecie zapanować nad wrzaskami, agrsywnymi zachowaniami, problemami z zaśnięciem na drzemkach - ograniczcie cukier).Chcę,żeby miał kontakt z rówieśnikam, chcę,żeby uczestniczył w zajęciach dla danej grupy wiekowej tylko to jedzenie..., kurcze, no.
Wersj,że nie je w przedszkolu a dopiero w domu niepokoi mnie, bo jak go odbiorę w okolicach 17-ej to to zdrowe nie będzie - taka przerwa od rana w dostawie energii.

--------------------



Let me take you on a trip
Around the world and back
And you won't have to move
You just sit still

Now let your mind do the walking
And let my body do the talking
Let me show you the world in my eyes

DM
użytkownik usunięty

Go??







post śro, 03 lis 2010 - 09:29
Post #93

Tylko, że ja znam państwowe przedszkola, w których żywią lepiej niż u nas. Może to jednak od placówki i dyrektora zależy.
ruda_kasia
śro, 03 lis 2010 - 09:35
Wcięło mi, więc krótko - u nas przedszkole żywi moim zdaniem nieźle, wiec pewnie sporo zależy od ludzi.
Co do słodyczy - moje dzieci jedzą, podobnie jak Fragosi są szczupłe, nie chorują (na pewno nigdy nie zbliżyły się do magicznej granicy 10 infekcji rocznie), ale kiedy zaczyna się jakikolwiek katarek - odstawienie słodyczy i jogurtów zupełnie (bo jogurty jedzą niestety nienautralne) - powoduje natychmiastową poprawę stanu zdrowia i "ukatarzenia". W zasadzie zaryzykowałabym twierdzenie, że katar u nas prawie nie występuje, a już na pewno nie w postaci obdartego nosa icon_wink.gif. I działa to naprawdę szybko.
ruda_kasia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,628
Dołączył: pią, 26 mar 04 - 09:11
Skąd: Kraków
Nr użytkownika: 1,595




post śro, 03 lis 2010 - 09:35
Post #94

Wcięło mi, więc krótko - u nas przedszkole żywi moim zdaniem nieźle, wiec pewnie sporo zależy od ludzi.
Co do słodyczy - moje dzieci jedzą, podobnie jak Fragosi są szczupłe, nie chorują (na pewno nigdy nie zbliżyły się do magicznej granicy 10 infekcji rocznie), ale kiedy zaczyna się jakikolwiek katarek - odstawienie słodyczy i jogurtów zupełnie (bo jogurty jedzą niestety nienautralne) - powoduje natychmiastową poprawę stanu zdrowia i "ukatarzenia". W zasadzie zaryzykowałabym twierdzenie, że katar u nas prawie nie występuje, a już na pewno nie w postaci obdartego nosa icon_wink.gif. I działa to naprawdę szybko.
Carrie
śro, 03 lis 2010 - 09:38
CYTAT(jully @ Wed, 03 Nov 2010 - 09:29) *
Tylko, że ja znam państwowe przedszkola, w których żywią lepiej niż u nas. Może to jednak od placówki i dyrektora zależy.


icon_neutral.gif

tym bardziej już nic nie rozumiem
przepisy są wyraźnie zdefiniowane w kwestii ilości pomieszczeń, oznaczeń drogi ewakuacyjnej, wysokości umywalki a to co ląduje dzieciakom w brzuchach to wolna amerykanka....
Carrie


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,206
Dołączył: czw, 19 paź 06 - 09:43
Nr użytkownika: 8,052




post śro, 03 lis 2010 - 09:38
Post #95

CYTAT(jully @ Wed, 03 Nov 2010 - 09:29) *
Tylko, że ja znam państwowe przedszkola, w których żywią lepiej niż u nas. Może to jednak od placówki i dyrektora zależy.


icon_neutral.gif

tym bardziej już nic nie rozumiem
przepisy są wyraźnie zdefiniowane w kwestii ilości pomieszczeń, oznaczeń drogi ewakuacyjnej, wysokości umywalki a to co ląduje dzieciakom w brzuchach to wolna amerykanka....

--------------------



Let me take you on a trip
Around the world and back
And you won't have to move
You just sit still

Now let your mind do the walking
And let my body do the talking
Let me show you the world in my eyes

DM
Abotak
śro, 03 lis 2010 - 13:39
CYTAT(ruda_kasia @ Wed, 03 Nov 2010 - 08:35) *
a już na pewno nie w postaci obdartego nosa icon_wink.gif


ruda-kasiu icon_wink.gif ten obdarty nos to kwestia osobnicza raczej niz swiadczaca o wiekszej-mniejszej intensywnosci przechodzenia choroby.
Wydzielina zawsze scieka i dobrze ze scieka gdy juz dojdzie do infekcji bo sie musi/powinna ewakuowac by sie organizm szybciuej oczyszczal.
I jednym sie ewakuuje sciekajac nosem intensywnie, a innym po tylniej sciance gardla drazniac toz gardlo i przelyk, czesto przechodzac na gardlo/powodujac kaszel.
Sama nie wiem co gorsze.
Jako dziecko mialam w wersji pierwszej i efektem byl wlasnie taki obdarty nos. 03.gif
Te sama infekcje czesc rodziny przechodzila tez ww atrakcji.
W doroslosci mi sie odmienilo i teraz scieka do gardla i choc wizualnie to lagodniej takie przeziebienie przechodze niz niektore z moich dzieci ( te z obdartym nosem icon_wink.gif ) to u mnie zawsze konczy sie kaszlem, czasem przewleklym. Na szczescie, tfu tfu, nie lapie czesto, podobnie jak reszta rodziny i u nich trwa nieprzepisowo 2-3 dni icon_wink.gif
Tak czy owak, zadna przyjemnosc. Dobrze ze rzadko i krotko.
Abotak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,963
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 11:18
Nr użytkownika: 162




post śro, 03 lis 2010 - 13:39
Post #96

CYTAT(ruda_kasia @ Wed, 03 Nov 2010 - 08:35) *
a już na pewno nie w postaci obdartego nosa icon_wink.gif


ruda-kasiu icon_wink.gif ten obdarty nos to kwestia osobnicza raczej niz swiadczaca o wiekszej-mniejszej intensywnosci przechodzenia choroby.
Wydzielina zawsze scieka i dobrze ze scieka gdy juz dojdzie do infekcji bo sie musi/powinna ewakuowac by sie organizm szybciuej oczyszczal.
I jednym sie ewakuuje sciekajac nosem intensywnie, a innym po tylniej sciance gardla drazniac toz gardlo i przelyk, czesto przechodzac na gardlo/powodujac kaszel.
Sama nie wiem co gorsze.
Jako dziecko mialam w wersji pierwszej i efektem byl wlasnie taki obdarty nos. 03.gif
Te sama infekcje czesc rodziny przechodzila tez ww atrakcji.
W doroslosci mi sie odmienilo i teraz scieka do gardla i choc wizualnie to lagodniej takie przeziebienie przechodze niz niektore z moich dzieci ( te z obdartym nosem icon_wink.gif ) to u mnie zawsze konczy sie kaszlem, czasem przewleklym. Na szczescie, tfu tfu, nie lapie czesto, podobnie jak reszta rodziny i u nich trwa nieprzepisowo 2-3 dni icon_wink.gif
Tak czy owak, zadna przyjemnosc. Dobrze ze rzadko i krotko.
tolala
czw, 04 lis 2010 - 09:35
Carrie, państwowe przedszkola, a przynajmniej większość ma swoje kuchnie. Ponieważ, tak jak napisałaś, przepisy są dość rygorystyczne, przedszkola prywatne (oczywiście nie wszystkie, ale część) nei decyduje się na pomieszczenie kuchenne i jedzenie zamawia w ramach cateringu. I to jest dopiero problem. Rodzice nie mają wtedy żadnej kontroli nad tym co dziecko je.
W przedszkolach państwowych dieta powinna być odpowiednio zbilansowana, ale na podwieczorek są słodycze. U nas najczęściej jest pieczone w przedszkolu ciasto (wczoraj z dynią), alebo racuszki, albo owoce. Od wielkiego świetą zdażają się kanapki z nutellą czy danonki.
Niestety, ale oddając dziecko do przedszkola czy szkoły godzisz się z tym, że dziecko będzie jadło różne produkty, nie zawsze takie upichcone przez nas z czułością. I tak jestem zdania, że dieta przedszkolna państwowa jest dużo lepsza od stołówkowej w szkole albo tej z cateringu.
tolala


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,252
Dołączył: pią, 06 kwi 07 - 20:43
SkÄ…d: z domu
Nr użytkownika: 12,708




post czw, 04 lis 2010 - 09:35
Post #97

Carrie, państwowe przedszkola, a przynajmniej większość ma swoje kuchnie. Ponieważ, tak jak napisałaś, przepisy są dość rygorystyczne, przedszkola prywatne (oczywiście nie wszystkie, ale część) nei decyduje się na pomieszczenie kuchenne i jedzenie zamawia w ramach cateringu. I to jest dopiero problem. Rodzice nie mają wtedy żadnej kontroli nad tym co dziecko je.
W przedszkolach państwowych dieta powinna być odpowiednio zbilansowana, ale na podwieczorek są słodycze. U nas najczęściej jest pieczone w przedszkolu ciasto (wczoraj z dynią), alebo racuszki, albo owoce. Od wielkiego świetą zdażają się kanapki z nutellą czy danonki.
Niestety, ale oddając dziecko do przedszkola czy szkoły godzisz się z tym, że dziecko będzie jadło różne produkty, nie zawsze takie upichcone przez nas z czułością. I tak jestem zdania, że dieta przedszkolna państwowa jest dużo lepsza od stołówkowej w szkole albo tej z cateringu.
Zelda
sob, 06 lis 2010 - 20:48
Moja Hania chodzi do prywatnego przedszkola i kuchnię mają swoją.Nic nie zamawiają.Gotuje mąż właściecielki,kucharz,teraz zatrudnili panią która gotuje wg jego przepisów.Ze słodyczy mają dżem do tostów na śniadanie i galaretkę raz w tygodniu.Na śniadanie zawsze sa płatki owsiane zmlekiem czy czyms tam,i potemw zalezności od dnia,raz tosty,raz zapiekane kanapeczki z serem i szynką,jajecznica itd.potem jest starter,owoce,warzywa z dipem jogurtowym rodzynki itp.potem jest obiad ,ale nie ma zupy:np risoto z indykiem i czymś tam,domowa pizza (oczywście robi kucharz ,lekką,nie taką typowa pizze),dopiero koło 15 jest podwieczorem i na podiweczorek czasami jest zupa pomidorowa z ryżem ,która schodzi im w ogromnych ilościach,albo jogurt z owocami,ta galaretka .nie znam dokłądnie menu,ale wg mnie jest ok.
wracając do płatkó śniadaniowych to kupiłam Hani te owsiane i jeszcez jakies inne,nie bardzo je chciałą jeść,dosypałąm rodzynek i cynamonu,ale może podpowiecie co jeszcze dodac.podaję je z jogurtem naturalnym,bez cukru.
Zelda


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,015
Dołączył: wto, 08 maj 07 - 23:08
Nr użytkownika: 13,884




post sob, 06 lis 2010 - 20:48
Post #98

Moja Hania chodzi do prywatnego przedszkola i kuchnię mają swoją.Nic nie zamawiają.Gotuje mąż właściecielki,kucharz,teraz zatrudnili panią która gotuje wg jego przepisów.Ze słodyczy mają dżem do tostów na śniadanie i galaretkę raz w tygodniu.Na śniadanie zawsze sa płatki owsiane zmlekiem czy czyms tam,i potemw zalezności od dnia,raz tosty,raz zapiekane kanapeczki z serem i szynką,jajecznica itd.potem jest starter,owoce,warzywa z dipem jogurtowym rodzynki itp.potem jest obiad ,ale nie ma zupy:np risoto z indykiem i czymś tam,domowa pizza (oczywście robi kucharz ,lekką,nie taką typowa pizze),dopiero koło 15 jest podwieczorem i na podiweczorek czasami jest zupa pomidorowa z ryżem ,która schodzi im w ogromnych ilościach,albo jogurt z owocami,ta galaretka .nie znam dokłądnie menu,ale wg mnie jest ok.
wracając do płatkó śniadaniowych to kupiłam Hani te owsiane i jeszcez jakies inne,nie bardzo je chciałą jeść,dosypałąm rodzynek i cynamonu,ale może podpowiecie co jeszcze dodac.podaję je z jogurtem naturalnym,bez cukru.
rowan_berry
sob, 29 lut 2020 - 19:53
Dzisiaj w sklepie znalazłam świetne płatki, corn flakes pełne ziarno z lubelli. Znacie? Jutro je dam dzieciom na śniadanie, ciekawe co powiedzą, czy zauważą róznicę icon_smile.gif Trochę pochrupałam i bardzo smaczne są icon_smile.gif
rowan_berry


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 431
Dołączył: śro, 09 sty 08 - 17:01
Skąd: obywatelka świata
Nr użytkownika: 17,535




post sob, 29 lut 2020 - 19:53
Post #99

Dzisiaj w sklepie znalazłam świetne płatki, corn flakes pełne ziarno z lubelli. Znacie? Jutro je dam dzieciom na śniadanie, ciekawe co powiedzą, czy zauważą róznicę icon_smile.gif Trochę pochrupałam i bardzo smaczne są icon_smile.gif

--------------------


tadek33221
wto, 24 mar 2020 - 12:27
Ja zawsze jem płatki i zawsze proponuję wszystkim żeby płatki jadły.Zdania nigdy nie zmienię.
____________________________________________________________
160x200 materace do spania
tadek33221


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3
Dołączył: wto, 24 mar 20 - 12:22
Nr użytkownika: 53,601




post wto, 24 mar 2020 - 12:27
Post #100

Ja zawsze jem płatki i zawsze proponuję wszystkim żeby płatki jadły.Zdania nigdy nie zmienię.
____________________________________________________________
160x200 materace do spania
> niezdrowe pÅ‚atki?, (nie wiem czy tu czy na mniam mniamie ;) )
Start new topic
Reply to this topic
5 Stron V  « poprzednia 3 4 5
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: wto, 23 kwi 2024 - 07:31
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama